Czysta micha cz. 11

[cukierek_z_cykuty]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89044260]OMG, kocia matka wariatka

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Żebyś wiedziała. 🤣

Napisane przez theali

Złoty medal w kategorii mistrzostwa nietaktu dla tego pana
My chcemy kolejne, ale to trochę zależy od czynników zewnętrznych. Jeśli masz genialny rząd postanowił przepchnąć ten chory projekt dotyczący aborcji (a teraz już wierzę, że są do tego zdolni...), to na następną ciążę w tym kraju się nie zdecyduję.




Kooty! Lubimy oboje, ale przez silną alergię męża nie będziemy mieć własnego. No i w międzyczasie dorobiliśmy się papużek, a małe wolnolatające ptaki i kot w jednym mieszkaniu to by było kiepskie połączenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też bym miała opory...

A nie no, z papużkami to wiadomka.

[dorota8500]

Cukierku masz 6 mruczących kudłatych cieplutkich słodziaków?? boże jak ja zazdraszczam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Cukierku moja przyjaciółka ma 7
Mi by się już nie chciało, z zwierzętami same ograniczenia i dodatkowe problemy. Byłam kociara i psiara,minęło z wiekiem. Za wygodna chyba już jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Cukierku dawaj fotyyyy!!!!!!!!!

Pelagia kupiłam plecak na laptopa Bo A. teraz odchodzi z obecnej pracy i musi zdać pracowego lapka, ale i pracowy plecak, który lubił wykorzystywać także do prywatnego kompa.

Ja jestem bezdzietną lambadziarą i już raczej tak zostanie

Moja rodzina ma wywalone i nigdy sie nie wtrącają, rodzina A. niekoniecznie, ale oprócz nas są jeszcze 2 pary bezdzietne, a dodatkowo (w przeciwieństwie do nas) hajtnięte wiec pytanie "kiedy dzieci" rozchodzi sie równomiernie na cała naszą radosną szóstke

[theali]

Choróbsko ewidentnie idzie mi na krtań, za chwilę zupełnie nie będę w stanie mówić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Szybko poszło, już porozumiewam się tylko szeptem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Theali to małżonek szczęśliwy

Ja dopijam wino i spadam spać. Cały tydzień mam na 7,a muszę być z kwadrans wcześniej wszystko poogarniac. Krótkie noce. Prezenty nie zapakowane,może jutro z tz dk tego usiądę z butelka wina gdy dzieci zasną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Theali jak szybko przyszło to może szybko sobie pójdzie


Likka my popakowaliśmy na chama, czytaj, wzięliśmy wszystkie torebki w jakich sami coś dostaliśmy. Absolutnie nie są świąteczne


Jak tu być chudym i trzymać michę kiedy idziesz do pracy z własnym obiadem i dowiadujesz się, że jest pracowa wigilia, a tam każdy z góry dostaje 2 talerze (bo jemy osobo przy swoich stolikach ze względu na covid) a na nich: 3 rodzaje ciasta, ryba po grecku, roladka, pierogi, barszcz.... Pierogi komuś wcisnęłam, bo miałam na obiad swoje, a ciasta zapakowałam do domu i zjedliśmy na pół.



Także ja olewam pilnowanie się do stycznia. Nie ma sensu.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

O nie tyle kotów w domu to nie dla mnie.

Zrobiłam masę makową, ale pyszna wyszła. Mak, mleko, sok pomarańczowy, migdały, żurawina, daktyle, kilka śliwek, skórka z pomarańczy, odrobina masła, miód.
I bez maszynki do mięsa. W malakserze suchy mak włączyłam aż się trochę zmienił.

Wolha śmieszna taka wigilia każdy przy biurku, u nas była normalna.

[Nurek1119]

Hej

U mnie ciagle słabo jedzeniowo, pracy masa i chciałabym żeby odwołali święta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pelagia_W]

Ja dziś większość dnia się leniłam, chociaż a'propos tematu dzieci, nie pospałam za długo bo bombelek sąsiadów głośno protestował przed pójściem (do przedszkola?) najpierw w mieszkaniu, a potem na korytarzu przynajmniej książkę skończyłam.
Na wadze całkiem przyjemnie chociaż porzuciłam Fitatu kilka dni temu. Jak stoję przy garach to nie chce mi się tak jeść. Miałam na oku najnowszy trening Agaty Zając z jednym hantlem, ale chyba go nie zrobię. Tzn. kiedyś na pewno leczo nie dziś
Prezenty nadal nie są zapakowane. Chyba wrzucę po prostu w torebki i już, przynajmniej się ich pozbędę.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Jak była surowa to jeszcze była gwiazdą Tak to jest jak się uzna, że mniej ciasta i więcej maku to lepsze. Jednak jak w każdym przepisie jest tyle to tyle ma być. Pokroje na kawałki to może nie będzie wyglądać tak dziwnie.

Piernik też jakiś zakalcowaty wyszedł.
Także słabo. No ale już nie mam ochoty nic więcej robić. Na szczęście w domu i tak będzie dużo innych.Załącznik 7764652Załącznik 7764653

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Pelagia_W]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89045895]Jak była surowa to jeszcze była gwiazdą Tak to jest jak się uzna, że mniej ciasta i więcej maku to lepsze. Jednak jak w każdym przepisie jest tyle to tyle ma być. Pokroje na kawałki to może nie będzie wyglądać tak dziwnie.

Piernik też jakiś zakalcowaty wyszedł.
Także słabo. No ale już nie mam ochoty nic więcej robić. Na szczęście w domu i tak będzie dużo innych.Załącznik 7764652Załącznik 7764653

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk[/QUOTE]Jeśli choć trochę Cię to pocieszy to ja też kiedyś robiłam podobną gwiazdę - trzymałam się przepisu i wyszła buła ze zbyt małą ilością maku.
Po latach użerania ze zwijaniem strucli, które i tak zawsze pękały, w tym roku robię zwykły placek z makiem i kruszonką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Kqq pięknie to wygląda. Uwielbiam makowca ale tylko jesc w tym roku u mnie wyjatkowy nielad na święta. Dobrze, że nikt nas nie odwiedza tylko my z małym jedziemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Kqq mi tam się podoba,kocham mak


Moja Wigilię sponsoruje katering. Tylko rybę po grecku i pieczona robię sama bo nigdy nie jadłam lepszej niż własna. No i dwa ciasta i fajrant. I wina muszę kupić na te kilka dni bo czuję,że będę pić na smutno wieczorami,potrzebuje zapasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Ja jadę na gotowe także nic, totalnie nic nie robię. Serio nigdy sama z siebie nie polubię pieczenia, gotowania itp. No nie moja bajka.



Makowców nie lubię. W zasadzie to ze słodkich rzeczy w święta to dla mnie najlepsze pierniczki i sernik. A jeśli "jesteś tym co jesz" to ja jestem po świętach rybką po grecku, sałatką jarzynową i grochem z kapustą reszta jedzenia może nie istnieć


Wydałam dzisiaj w Lindt 217 zł. Pralinki lindor do wrzucenia na sztuki do ponad 10 prezentów, 3 czekolady i jedna duża bąbniera. Amen.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja też jadę na gotowe. W sensie jadę pomóc trochę zrobić.
Wygląda na to że może połowę tego makowca dowiozę. No ale nic, mama upiekła jak co roku zawijane.
Nie lubię sałatki jarzynowej. Nie wiem po co robić tego taką wielką miskę. I jeszcze sceptycznie patrzę na potrawy, których nie znam od dzieciństwa. Bratowa robi jakaś dziwną kutię z makaronem. A u Tż jest tłusta zupa z kaszą jęczmienna i grzybami.
Za to lubię pierogi, bo jem je raz do roku o ile ktoś nie wpadnie na pomysł zatłuścić je mocno.


Wolha ile Ty prezentów robisz.

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Wolha wRedna]

A. robi dla każdego z rodziny. Osobno... Mnie witki opadły. Mieliśmy z 3 podejścia żeby wymyśleć co można kupić. W mojej rodzinie to trochę inaczej wygląda jednak.



Chyba raz spróbowałam kutję. Fuuuuj, totalnie nie moje smaki i w ogóle w moim regionie się tego nie robi.


W mojej rodzinie menu jest mniej więcej takie: zupa (kiedyś rybna, teraz grzybowa), karp, ryba po grecku, groch z kapusta, sałatka jarzynowa, jakieś śledziki w czymś tam. No i ciasta, takie jakie mama akurat kupi, bo nie pieczemy. No, ale u mnie wigilie się robiło zawsze na 4max 5 osób wiec nie ma sensu robić dużo jedzenia.

[theali]

I nas w tym roku jest plan na pięcioro dorosłych + niemowlak. Odmiana o po paru latach, gdzie było powyżej dziesięciu. I dobrze, bo jeszcze w międzyczasie dzieci przybyło Ale jedzenia standardowo będzie za dużo, bo a to teściowa sobie bez czegoś nie wyobraża, a to szwagierka. Na pewno będzie zupa grzybowa szwagierki i barszcz do picia teściowej (u mnie w domu nie było ani jednego, ani drugiego - był za to żur z grzybami). Ryba, kapusta z grzybami. Podsmażone ziemniaki i gotowana marchewka, bo mąż i szwagier nie tkną większości wigilijnych potraw Ja chcę jeszcze wypróbować fasolę ze śliwkami - znalazłam jako danie podkarpackie, ale nigdy tego u mnie w domu nie było. Pierogów w tym roku nie robię, bo nie mam siły ani motywacji (a tylko ja w tej rodzinie pierogi robię xD - na wigilię polecam z suszonymi śliwkami!), więc szwagierka zapowiedziała, że przyniesie kupne Do tego jakiś ciasto na pewno przyniesie, a teściowa standardowo zrobi sałatkę jarzynową (zawsze mnie zadziwia, że chce się jej to wszystko AŻ TAK drobno kroić). No i kompot z suszu, musi być, choćby nikt poza mną miał nie tknąć Śledzi nie będzie, bo nikt poza mną nie je, a mnie ostatnio nie wchodzą.

Mam nadzieję, że do piątku będzie ze mną lepiej. Głos mi częściowo wraca, ale ogólnie czuję się jak , głównie przez kaszel. Przy karmieniu za wiele nie mogę wziąć, więc "leczę się" czosnkiem i syropem z cebuli. Test antygenowy mówi, że to nie Covid. W sumie wkurzona jestem, bo rozchorowałam się idealnie w momencie, kiedy mogłabym iść na dawkę przypominającą.
Jutro będzie masakra na wadze, przy chorobie się nie trzymam IF, a dzisiaj na wieczór wciągnęłam czekoladę i mandarynki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisha_Q]

Ja bym wolała makowiec, który może i odbiega wyglądem od zaplanowanego, ale za to ma dużo maku

U mnie standardowe menu to zupa grochowa, kapusta, śledź w oleju, karp smażony (tylko rodzice jedzą), barszcz z uszkami podawany w sumie jako druga kolacja. Czasem jakaś dodatkowa ryba, po grecku albo japońsku. Od niedawna też pierogi, wcześniej mama nie sądziła, że będziemy chcieli je jeść. W sumie dużo rzeczy, ale porcje małe, więc prawie wszystko zjadamy, rodzice też mrożą i wekują to jedzenie, więc dużo jest przygotowane wcześniej i zostaje na potem. Mój udział w tym roku to piernik staropolski, jak wcześniej zajadę to trochę pomogę w robocie. Inne ciasta, poza makowcem, mnie nie kręcą, bo moja mama robi ciągle te same ostatnio i już je zapowiedziała, dodatku takie co średnio lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Ale tak odbiegając od świąt... Powiem Wam, że jak patrzę na zdjęcia, to jestem z ostatnich trzech-czterech miesięcy względnie zadowolona

Te z brzuchem może są nieco mniej miarodajne, bo wersja "przed" to tylko dziewięć dni po porodzie i nie wszystko się zdążyło poobkurczać. Ale już te całościowe pokazują już różnicę wynikającą z samej utraty wagi, bo wcześniejsze było zrobione równo sześć tygodni po porodzie - ważyłam wtedy dokładnie tyle, co przed ciążą, 89 kg. Korzystam z dostępności luster przy okazji wizyt u lekarza czy fizjo, bo w domu nadal nie mam sensownego xD

Nie cytujcie, usunę jakoś później.

[Wolha wRedna]

Theali jest mega roznica

U mnie nigdy np. Nie robilo sie pierogow. I w ogole zero alko czy miesa na wigilii. U A. to wszystko jest. Tzn. Pierogow nie zamierzam tykac, ostatnio zjedzone 6 sztuk z kapuastka i grzybkami tak mnie przeczolgalo ze podziekuje. Grochu z kapusta (ktory kocham) u nich nie bedzie, ale to kolejna potrawa ktorej moge zjesc tylko troche.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Nurek1119]

Hej

My dziś wyjeżdżamy na święta ja z potraw
Świątecznych lubię tylko pierogi z kapusta i grzybaMi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Margot85]

Hej, a ja w drodze do pracy.. Dobrze mi się spało, to później z pracy się wyczołgam coś za coś w życiu
Też jadę jutro na gotowe, no ale jestem ciągle dzieckiem bez własnej rodziny to mogę się doczepić do mamusi i tatusia nie ma problemu, że do teściów trzeba itd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Margot ja tak też zawsze jeżdżę i bardzo to lubię.

W ogóle zrobiliśmy niezły numer, na ostatnią chwile wynajmowaliśmy samochód, a ceny szybują w górę więc trochę sie natrudzilismy z dzwonieniem żeby jeszcze coś w sensownej cenie znaleźć.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

No i idziemy sobie z A. na test...

Żona mojego szefa ma wynik pozytywny, a ja z nim nieraz po godzinę razem nad czymś siedzimy. On tez na swój wynik czeka.

Cudownie, po prostu cudownie.

[dorota8500]

Ojej wolha tez nie miało kiedy się to zdarzyć

Ja niestety lubie potrawy wigilijne. Barszcz z uszkami i karpia z kapustą i grochem jem dwa dni na zmianę. Pewnie dlatego, że tylko raz w roku gości u nas tzn w moim domu rodzinnym. Tez jedziemy na gotowe w jeden dzień do jednych dziadkow, drugi do drugich. Z dzieckiem faktycznie jest to męczące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Theali roznica ogromna ładny efekt w krótkim czasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisha_Q]

Oj tak Theali, różnica kolosalna. I zwykle zdjęcia to są, bez jakiegoś oszukiwania światłem.
Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz.

Ja dziś polalalam swój piernik polewą. Jest strasznie brzydki i krzywy, samo ciasto dobre, ale nie sprawdzałam jak się komponuje w całości.
Ja w ogóle mam teraz urlop, ale bez wyjazdów, poświęcam go w sumie na odwiedzanie lekarzy. Zaraz lecę na usg, potem miał być okulista, ale znowu mi odwołali. W ostatnim tygodniu zaliczyłam też gina, ortopedę i dwa rezonanse, więc prawie codziennie jestem w jakimś medycznym miejscu. W dodatku mam okropny katar, więc psikam na potęgę sudafedem, zaraz mi nos odpadnie. Katar alergiczny, ciągnie mi się już dwa miejsce, alergolog niestety dopiero po świętach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Odwołaliśmy test. Na szczęście mój szef i jego dziecko są negatywni.

Ale był dreszczyk emocji.

Aisha miałam tak na swoim urlopie wrześniowym. Chyba 4 lekarzy odhaczyłam

[Likka9]

Theali widać dużą różnice

Ja padam na twarz po tym tygodniu. Codzienne wstawanie o 5:30, dzisiaj to dopiero na kolację usiadłam,a tak to cały czas na nogach. W swieta odpoczywam. Wszystko mam gotowe,jutro tylko podgrzać. Zapasy wina też mam i mam zaiste przyjaciółki i bliskie koleżanki, w ostatnich dniach na prawdę dostałam od nich tyle ciepła i wsparcia,ile nie dostałam nigdy od rodziny. Tylko starałam się nie ryczeć ale to mega mile gdy z pozoru obce osoby się o Ciebie troszczą i dobrze Ci życzą.
W pracy mieliśmy wigilię, do tego koperta z hajsem,także też na plus,ciekawa jestem jakie będą podwyżki bo u nas zawsze są w styczniu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Wolha wRedna]

Likka odpocznij sobie teraz ile tylko na tych Waszych wariackich papierach się da


A co do przyjaciół vs rodziny. To przyjaciele są Ci naj, bo ich wybieramy, gdyby nie byli wow, nie byliby też przyjaciółmi. Rodzinę masz jaką masz i nie zmienisz wiec rodzina jest wielką niewiadomomą.



Irmina mega się cieszę, że jednak uniknęliśmy tego cyrku.


Ja nadal czekam na premię, u nas jakoś po świętach będę, na razie dostałam wypłątę, chociaż normalnie wypłaty są w okolicach 27-28. Premie mamy wysokie w grudniu, bo to coś w rodzaju 13stki. No, ale w większości zamierzam odłożyć. Chcę tylko zostawić trochę w sklepie ze akcesoriami do kaligrafii itp. Będę próbowała reanimować moje stare pióro Ciekawe czy się uda.