Problem z kwasem hialuronowym...

[MalinowyZlodziej]

Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że dodałam post w dobrej kategorii- jestem tu nowa
Mam do Was pytanie, otóż mam baardzo suchą cerę, słyszałam, że w jej nawilżeniu pomaga kwas hialuronowy, tak więc kupiłam sobie kwas w żelu 1% i jak przeczytałam na forach najpierw zwilżyłam twarz hydrolarem z róży a następnie kwas wymieszany z olejkiem macadamia nałożyłam na twarz. Poczułam momentalnie ściągnięcie twarzy i niemiłe uczucie... Twarz po wyschnięciu mazidła wyglądała jak skorupka i była niemiła w dotyku... Przymierzyłam się do niego drugi raz, tym razem do mazidła dodałam więcej olejku i kilka kropel hydrolatu, efekt niestety ten sam... Czy zrobiłam coś nie tak? Myślałam, ze kwas takiej cerze jak moja przyniesie ukojenie, a tu niemiła niespodzianka...

[MonikaMonia]

Możliwe że kwas który zakupiłaś jest za mocny dla Twojej skóry. Ja mam wrażliwą skórę skłonną do alergii, zawsze miałam problemy ze skórą twarzy oraz całego ciała. Momentami byłam naprawdę sfrustrowana. Dzisiaj już wiem czego moja skóra potrzebuję i jakich kosmetyków mogę używać. Od niedawane stosuję krem AA z kolagenem na dzień i na noc. Jest delikatny i też w składzie ma kwas hialuronowy. Są to kremy przeciwzmarszczkowe, ujędrniające skórę oraz ten na dzień jest rozświetlający.

Nie wiem czy akurat jesteś w takim przedziale wiekowym ale ta firma ma sporo kosmetyków.

[MalinowyZlodziej]

Hmm czyli to tak... Mam 21 lat i głównie zależy mi na samym nawilżeniu A czy taki kwas da się "rozrzedzić", tak by jego stężenie było niższe? Wiem, że moje pytanie może wydawać się głupie, ale to mój pierwszy kontakt z kwasem. Też w takim razie poszukam czegoś dla siebie wśród kosmetyków AA

[Lirriel]

Napisane przez MalinowyZlodziej

Hmm czyli to tak... Mam 21 lat i głównie zależy mi na samym nawilżeniu A czy taki kwas da się "rozrzedzić", tak by jego stężenie było niższe? Wiem, że moje pytanie może wydawać się głupie, ale to mój pierwszy kontakt z kwasem. Też w takim razie poszukam czegoś dla siebie wśród kosmetyków AA

Tylko sprawdź składy i nie bierz niczego z parafiną, bo ona tylko pozornie daje nawilżający efekt, tak naprawdę skóra się odwadnia, niszczy i wysusza pod jej warstwą bo nie może oddychać.
Kwas hialuronowy w małej ilości dodawaj do kremu, który normalnie stosujesz na noc. Wiem o jakim efekcie mówisz, bo mój kwas hialuronowy poszedł do kosza kiedyś. Albo stosuj go jako serum - nakładaj sam czy tam pomieszany z małą ilością oleju, a na to, jak się wchłonie (a pewnie zrobi to natychmiast) normalny krem, jaki zwykle stosujesz na noc. Ja aktualnie tak stosuję produkty, które dają efekt "skorupki", na wierzch stosując mocno nawilżające kremy lub mieszanki kremów z olejami, i jestem zadowolona.

[MalinowyZlodziej]

Bardzo dziękuję za radę, już dziś wypróbuję!

[MalinowyZlodziej]

Napisane przez Lirriel

Tylko sprawdź składy i nie bierz niczego z parafiną, bo ona tylko pozornie daje nawilżający efekt, tak naprawdę skóra się odwadnia, niszczy i wysusza pod jej warstwą bo nie może oddychać.
Kwas hialuronowy w małej ilości dodawaj do kremu, który normalnie stosujesz na noc. Wiem o jakim efekcie mówisz, bo mój kwas hialuronowy poszedł do kosza kiedyś. Albo stosuj go jako serum - nakładaj sam czy tam pomieszany z małą ilością oleju, a na to, jak się wchłonie (a pewnie zrobi to natychmiast) normalny krem, jaki zwykle stosujesz na noc. Ja aktualnie tak stosuję produkty, które dają efekt "skorupki", na wierzch stosując mocno nawilżające kremy lub mieszanki kremów z olejami, i jestem zadowolona.

Wypróbowałam dziś sposób z kremem i widzę dużą różnicę

[Lirriel]

Napisane przez MalinowyZlodziej

Wypróbowałam dziś sposób z kremem i widzę dużą różnicę

Super, cieszę się, że Ci odpowiada. Jak mówiłam, mój poszedł do kosza parę lat temu bo nie mogłam się z nim "obsłużyć", sporo czasu mi zajęło zanim udało mi się ogarnąć jak ratować takie sytuacje. Człowiek uczy się przez całe życie

[201605161006]

O ile wiem to kwas hialuronowy i tak nie przenika głębiej, niż do naskórka, więc stosowanie go w ten sposób nic nie da, jedynie krótkotrwały efekt.

[Puszyslawa]

Napisane przez takasobie93

O ile wiem to kwas hialuronowy i tak nie przenika głębiej, niż do naskórka, więc stosowanie go w ten sposób nic nie da, jedynie krótkotrwały efekt.

A słyszałaś o składniku, który przenika głębiej, niż do naskórka, lub daje długotrwały efekt? Może kuracja retinoidowa, ale czy coś więcej?

Malinowa A może nakładałaś go zbyt wiele? Mi na całą twarz wystarcza kropla kwasu i kropla oleju, nawet takie niepełne. Mam cerę tłustą, więc czasem nie nakładam już niczego, ale w przypadku cery suchej mieszankę można by potraktować jako serum pod krem nawilżający/krem z filtrem. Widziałam też pewną różnicę przy nakładaniu po kolei, nie razem - najpierw kwas, potem olej. (a potem krem, może nawet przed pełnym wchłonięciem?)

No i kwas hialuronowy to nie jest typowy kwas, tylko substancja nawilżająca, cukier, ale to już wiemy. Czy stężenie 1% jest wysokie? Raczej normalne, może nawet niskie. No i właśnie ten kwas podobno nawilża silnie. Zastosowany solo nawet tak silnie, że ściąga skórę, a efektów niet. Na mnie nawet z olejem działa bardzo słabo, faktycznie, kupując w ciemno spodziewałabym się czegoś więcej.

Jaki masz krem, coś ciekawego? : )

[MalinowyZlodziej]

Napisane przez Puszyslawa

A słyszałaś o składniku, który przenika głębiej, niż do naskórka, lub daje długotrwały efekt? Może kuracja retinoidowa, ale czy coś więcej?

Malinowa A może nakładałaś go zbyt wiele? Mi na całą twarz wystarcza kropla kwasu i kropla oleju, nawet takie niepełne. Mam cerę tłustą, więc czasem nie nakładam już niczego, ale w przypadku cery suchej mieszankę można by potraktować jako serum pod krem nawilżający/krem z filtrem. Widziałam też pewną różnicę przy nakładaniu po kolei, nie razem - najpierw kwas, potem olej. (a potem krem, może nawet przed pełnym wchłonięciem?)

No i kwas hialuronowy to nie jest typowy kwas, tylko substancja nawilżająca, cukier, ale to już wiemy. Czy stężenie 1% jest wysokie? Raczej normalne, może nawet niskie. No i właśnie ten kwas podobno nawilża silnie. Zastosowany solo nawet tak silnie, że ściąga skórę, a efektów niet. Na mnie nawet z olejem działa bardzo słabo, faktycznie, kupując w ciemno spodziewałabym się czegoś więcej.

Jaki masz krem, coś ciekawego? : )

Skoro kwas nie wnika głęboko, jakie inne sposoby na nawilżenie polecacie? Picie dużej ilości wody/ picie aloesu? A co do kremu to stosuję najzwyklejszy krem Bambino Mi porów nie zatyka a sprawdza się jak żaden inny i efekt czuję bardzo długo, w dodatku ma faktor. A kwasu używałam kropelkę... I myślę, że go ujarzmiłam właśnie za pomocą kremu

[Puszyslawa]

Napisane przez MalinowyZlodziej

Skoro kwas nie wnika głęboko, jakie inne sposoby na nawilżenie polecacie? Picie dużej ilości wody/ picie aloesu? A co do kremu to stosuję najzwyklejszy krem Bambino Mi porów nie zatyka a sprawdza się jak żaden inny i efekt czuję bardzo długo, w dodatku ma faktor. A kwasu używałam kropelkę... I myślę, że go ujarzmiłam właśnie za pomocą kremu

Nic nie dociera głęboko ; ) Taka jest oficjalna, naukowa wersja. Trochę można sobie pomóc dermarollerem. Parafina z Bambino (chyba nic się nie zmieniło?) dodatkowo ogranicza to docieranie. Jeżeli SPF6 to też się nie liczy. Niestety, wrr. Nie trawię tych wszystkich 50.

Wody powinno się pić 1,5 litra na dzień, w sumie z tą spożywaną w pokarmach, więcej w przypadku wysiłku fizycznego lub upałów, inaczej ponoć może zatrzymywać się w organizmie, albo negatywnie wpływać na pracę nerek. Oczywiście pewnie nie tak od razu, ale kto to wie. I małymi porcjami jednorazowo, czytałam, że nie da się na raz przyswoić więcej niż 150-200 mililitrów.

[agabejbe]

nigdy nie stosowałam kwasy hialuronowego. Tak ja poprzedniczki raczej stawiam na kremy oraz wszelkiego rodzaju serum .

[Lirriel]

Dziwny wysyp zachwytów nad kremami AA, i to od stosunkowo świeżych użytkowników...

[MalinowyZlodziej]

[QUOTE=Lirriel;46208244]Dziwny wysyp zachwytów nad kremami AA, i to od stosunkowo świeżych użytkowników...[/QUOTE

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Puszyslawa

Nic nie dociera głęboko ; ) Taka jest oficjalna, naukowa wersja. Trochę można sobie pomóc dermarollerem. Parafina z Bambino (chyba nic się nie zmieniło?) dodatkowo ogranicza to docieranie. Jeżeli SPF6 to też się nie liczy. Niestety, wrr. Nie trawię tych wszystkich 50.

Wody powinno się pić 1,5 litra na dzień, w sumie z tą spożywaną w pokarmach, więcej w przypadku wysiłku fizycznego lub upałów, inaczej ponoć może zatrzymywać się w organizmie, albo negatywnie wpływać na pracę nerek. Oczywiście pewnie nie tak od razu, ale kto to wie. I małymi porcjami jednorazowo, czytałam, że nie da się na raz przyswoić więcej niż 150-200 mililitrów.

Negatywnie? Tak się składa, że mam teraz problemy z nerką i lekarz zalecił mi pić baaardzo dużo wody, zobaczymy jak wpłynie to na cerę A co do parafiny to prawda... jednak po tym kremie czuję największy efekt spośród tych których używałam, a byłam na tyle leniwa, ze nie chciało mi się poszukiwać lepszego... może właśnie przyszedł czas to zmienić