Wieczny bałagan w domu część 4

[stotek]

Napisane przez I am Rock

Jakie odkurzanie okna macie na myśli?
Wycieranie brudnego okna na sucho? Jeśli tak, to obawiałabym się, ze powstaną jakieś mikrouszkodzenia na szkle i finalnie z czasem na szybach szybciej będzie syf się zbierał.

Odkurzenie odkurzaczem - głównie tych syfow, które się gromadzą w ramach i zakamarkach. Patent od Architekt Porządku i faktycznie jak porwalam się tak na ogarnięcie jednego okna - daje radę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[żurawinka]

Napisane przez stotek

Odkurzenie odkurzaczem - głównie tych syfow, które się gromadzą w ramach i zakamarkach. Patent od Architekt Porządku i faktycznie jak porwalam się tak na ogarnięcie jednego okna - daje radę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

U mnie odkurzacz nie daje rady, to taki jakby smog przyklejony

[Iwona 25]

musze się zmobilizować , aby oczyścić przestrzeń życiową, dzieci mają dużo pierdołek

[cava]

Umyłam wczoraj 4 okna.
Brawo ja.


Myjką karchera i szmatkami z mikrofibry.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez żurawinka

U mnie odkurzacz nie daje rady, to taki jakby smog przyklejony

U mnie okna są właśnie obklejone od zewnątrz. Tego się nie da odkurzyć, to trzeba zmywać i to ciepłą woda z detergentem. Mało ze mieszkam pod lasem i wszytko ostatnio kwitło i pyliło, a pyłki sa okropnie klejące, to jeszcze mamy w okolicy od ponad 2 lat gigantyczną przebudowę wszystkiego i kurz idzie jak z jakiejś cementowni i się do tych klejących pyłków dodatkowo przykleja.

[khloe]

Dla mnie odkurzacz jest super opcja,żeby zassać ten brud,.który jest w uszczelkach w oknie. Są kurz, piach, zdechłe muchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ja mieszkam przy ulicy i to jest jak tłusty smar wymieszany z kurzem. Muchy u nas dawno wymarły, to centrum miasta, tylko żule pod monopolowym przetrwali Nawet latem, jak mam pootwierane okna z tego syfu robią mi sie takie czarne kulki na podłodze w ktorych jest ten smaro-kurz zbity z sierscią i to doslownie 3-4 dni po myciu podłóg mam takich 5-6 porozrzucanych po podłodze Potrafi się to przyklejać psom pod łapki albo mnie pod laczki. Nie miałam czegoś takiego mieszkając w bardziej zielonych dzielnicach.

[syyyyyylwia]

Zawsze sobie powtarzam, że przed kolejnym wyjazdem posprzątam. I znowu się zbieram na szybkiego, jeszcze tym razem koty komuś podrzucając, i powrót do syfni a plany miałam nawet pościel zmienić z rana w dzień wyjazdu i stara wyprac i wywiesić. Skończyło się że uprany rano dywanik łazienkowy kisl w pralce przez wyjazd musiałam pralkę odkazic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez syyyyyylwia

Zawsze sobie powtarzam, że przed kolejnym wyjazdem posprzątam. I znowu się zbieram na szybkiego, jeszcze tym razem koty komuś podrzucając, i powrót do syfni a plany miałam nawet pościel zmienić z rana w dzień wyjazdu i stara wyprac i wywiesić. Skończyło się że uprany rano dywanik łazienkowy kisl w pralce przez wyjazd musiałam pralkę odkazic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też sobie obiecuję, że jak już będę dorosła to tak będę robiła. Jestem 40+ może po 50 się uda?

[Pani_Robot]

Napisane przez Paprotka_

Też sobie obiecuję, że jak już będę dorosła to tak będę robiła. Jestem 40+ może po 50 się uda?

Mnie się zaczyna powoli udawać blisko 38 urodzin, wiec może to te pozytywne zmiany kryzysu kolejnej dekady


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Iwona 25]

hej,
okno podwójne umyte, plecak i piórnik ogarnięty, pranie schowane

[cava]

Napisane przez Paprotka_

Też sobie obiecuję, że jak już będę dorosła to tak będę robiła. Jestem 40+ może po 50 się uda?

W tym roku obejdę 50 urodziny. ( koszmar jakiś, pół wieku, kiedy to zleciało) i już nie wierzę w jakiś przełom w swojej osobowości i chęciach do sprzątania.
W dodatku córka starsza, ta bardziej sprzątająca, juz z planami na wyprowadzkę i serio nie wiem kto tu będzie sprzątał. Zdechniemy przywaleni stertami nieposkładanego prania.


Ale wczoraj mnie natchnęło. Odkurzyłam całą chatę, umylam podłogi, fronty szafek, starłam kurze z mebli, a nawet obskubałam pelargonie, surfinie i resztę przeddomowego zielska ze starych kwiatków obeschlych.

Dziś tylko okap umyję, ale to chwilka.

[khloe]

Napisane przez syyyyyylwia

Zawsze sobie powtarzam, że przed kolejnym wyjazdem posprzątam. I znowu się zbieram na szybkiego, jeszcze tym razem koty komuś podrzucając, i powrót do syfni a plany miałam nawet pościel zmienić z rana w dzień wyjazdu i stara wyprac i wywiesić. Skończyło się że uprany rano dywanik łazienkowy kisl w pralce przez wyjazd musiałam pralkę odkazic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zawsze muszę zostawić porządek przed wyjazdem. Nic mnie nie wkurza tak,jak burdel połączony z końcem urlopu.
Tak samo jak wracam do domu, to w ten sam dzień rozpakowuje walizkę, bo strasznie mnie to wkurza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez khloe

Ja zawsze muszę zostawić porządek przed wyjazdem. Nic mnie nie wkurza tak,jak burdel połączony z końcem urlopu.
Tak samo jak wracam do domu, to w ten sam dzień rozpakowuje walizkę, bo strasznie mnie to wkurza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli to Ty jesteś tymi białymi krukami, którzy rozpakowują walizkę od razu po przyjeździe Ja niestety nigdy tego nie robię. Dla mnie dzień przyjazdu musi być przedłużeniem urlopu, nienawidzę wrócić i od razu wypakowywać walizki, wstawiać prania, koszmar. Ja przyjeżdżam, walizka ląduje gdzieś w kącie, a ja zamawiam coś do jedzenia albo wychodzę coś zjeść w zależności od stanu zmęczenia i reszta dnia to seriale i leżenie. Dopiero kolejnego dnia jakoś to ogarniam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez invisible_01

Czyli to Ty jesteś tymi białymi krukami, którzy rozpakowują walizkę od razu po przyjeździe Ja niestety nigdy tego nie robię. Dla mnie dzień przyjazdu musi być przedłużeniem urlopu, nienawidzę wrócić i od razu wypakowywać walizki, wstawiać prania, koszmar. Ja przyjeżdżam, walizka ląduje gdzieś w kącie, a ja zamawiam coś do jedzenia albo wychodzę coś zjeść w zależności od stanu zmęczenia i reszta dnia to seriale i leżenie. Dopiero kolejnego dnia jakoś to ogarniam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tylko rozpakowuje walizkę, wyrzucam brudy do kosza, reszta na swoje miejsce

Praniem zajmuje się następnego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

Napisane przez Paprotka_

Też sobie obiecuję, że jak już będę dorosła to tak będę robiła. Jestem 40+ może po 50 się uda?

Mi się udało z raz czy dwa i faktycznie było nice wrócić do czystego
Nawet żeby ułatwić sprawę zrobiłam sobie master listę do pakowania. I tak się pakowałam tuż przed wyjazdem w chaosie

Napisane przez khloe

Ja zawsze muszę zostawić porządek przed wyjazdem. Nic mnie nie wkurza tak,jak burdel połączony z końcem urlopu.
Tak samo jak wracam do domu, to w ten sam dzień rozpakowuje walizkę, bo strasznie mnie to wkurza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

"walizka" to jeszcze, jeżdżę akurat w góry więc mało bagażu i od razu idę pod pralkę i wszystkie ubrania yeb do środka i nastawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Nigdy nie udało mi się rozpakować walizki od razu po przyjeździe. Myślałam, że jestem wyjątkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Ja w tym tygodniu ograniczyłam się do kupienia sprayu do mebli z wysokim połyskiem.

[ParoleParole]

Napisane przez stotek

Cava wyżej polecała ten: https://m.leroymerlin.pl/artykuly-go...E&gclsrc=aw.ds
Natomiast ja kupiłam taki: https://sklep.starwax.pl/product-pol...pping&curr=PLN

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Trzeba będzie kupic



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez cava

Umyłam wczoraj 4 okna.
Brawo ja.


Myjką karchera i szmatkami z mikrofibry.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------




U mnie okna są właśnie obklejone od zewnątrz. Tego się nie da odkurzyć, to trzeba zmywać i to ciepłą woda z detergentem. Mało ze mieszkam pod lasem i wszytko ostatnio kwitło i pyliło, a pyłki sa okropnie klejące, to jeszcze mamy w okolicy od ponad 2 lat gigantyczną przebudowę wszystkiego i kurz idzie jak z jakiejś cementowni i się do tych klejących pyłków dodatkowo przykleja.

U mnie wczoraj trochę okien ogarnęłam. W jednym pokoju nawet firanki i sztory poprane i poprasowane już są



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Zamówiłam ścierki Vieldy: tą do okien i przeciw kamieniowi. Teraz jestem ciekawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ja się znowu rzuciłam w wir czytania o sprzataniu

[żurawinka]

U mnie zasyfione, dziecko chore i mam inne priorytety, co prawda udało mi się przejrzeć zawartość biurek ale okazało się że zajęło to dwie godziny, szuflada jest do naprawy i wszystko ze środka wylądowało na blatach i pod ... wiec w zasadzie więcej nabałaganiłam niż ogarnęłam

[brandie]

Ja tam, gdzie mi się klei podłoga podziałałam chusteczkami nawilżanymi - deadline w pracy, nadgodziny i próbuję nie zwariować Mokre chusteczki to w ogóle mój przyjaciel, przetrę i szybko pozbywam się wyrzutów, że mam brudną łazienkę albo kurz na meblach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Też właśnie zamówiłam te ścierki.

Ja chyba będę miala już zawsze bałagan. Okna to nie pamiętam nawet kiedy myłam. Teraz i tak rolety zasloniete caly dzień więc nic nie widać.

Co do rozpakowywania, zawsze robię to w kolejnych dniach. Jak wracam z podróży, to nic mi się nie chce, zazwyczaj ledwo się doczlapie na kanapę. A że na 99% odrazu po wakacjach idę na drugi dzień do pracy, to odczuwam bolesne zderzenie z rzeczywistoscia.
Sprzątam zawsze przed wyjazdem i tego NIENAWIDZE. Zwykle na ostatnią chwilę, tak samo jak pakowanie i ledwo się wyrabiam.
No ale niestety zawsze ktoś przychodzi się kotem opiekować, więc wypadałoby aby nie mieszkał w syfie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Miałam to samo jak był pies - musiałam posprzątać żeby nie było wstyd. Teraz psa nie ma, ale nie umiem zostawić brudu bo później w niego wrócę.

Za tydzień mamy wizytę rodziny, która jeszcze u nas nie była i będą oglądać cały dom. Dodatkowo ta kobieta jest złośliwa i czepialska i lubi puścić plotkę. Więc mimo, że ani mi się nie chce, ani nie mam czasu i wolałabym to olać to już teraz wiem, że będę jeździć na szmacie cały tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Współczuje. Ja bym takiej osoby zwyczajnie nie wpuściła do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[I am Rock]

Napisane przez Pani_Robot

Ja się znowu rzuciłam w wir czytania o sprzataniu

Grunt to znać teorię.
Reszta przyjdzie sama. Albo i nie przyjdzie.

[HellcatRedeye]

Napisane przez Pani_Robot

Współczuje. Ja bym takiej osoby zwyczajnie nie wpuściła do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niestety to bardzo bliska rodzina męża i nie mam wyjścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Pani_Robot

Współczuje. Ja bym takiej osoby zwyczajnie nie wpuściła do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A ja bym odpłaciła pięknym za nadobne, bym wszędzie opowiedziała, ze porządek mam normalny jak każdy a to ona jest złośliwa, czepialska, wymyśla pierdy z doopy byle się przywalić. A w ogóle to mogłaby się zająć czymś pożytecznym a nie ludzi tylko obgadywać.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez HellcatRedeye

Miałam to samo jak był pies - musiałam posprzątać żeby nie było wstyd. Teraz psa nie ma, ale nie umiem zostawić brudu bo później w niego wrócę.

Za tydzień mamy wizytę rodziny, która jeszcze u nas nie była i będą oglądać cały dom. Dodatkowo ta kobieta jest złośliwa i czepialska i lubi puścić plotkę. Więc mimo, że ani mi się nie chce, ani nie mam czasu i wolałabym to olać to już teraz wiem, że będę jeździć na szmacie cały tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze wynajmij ekipe sprzatajaca?