Wieczny bałagan w domu część 4

[cava]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89274297]Moze wynajmij ekipe sprzatajaca?[/QUOTE]

Bo plotkara przychodzi?
I tak jej obrobi d., nawet jak tam 3 ekipy sprzątające by popracowały. Znajdzie cokolwiek, a jak nie znajdzie to zmyśli, a na dodatek zupa będzie zasłona/niedosolona a ciasto z zakalcem.

[stotek]

Napisane przez cava

Bo plotkara przychodzi?

I tak jej obrobi d., nawet jak tam 3 ekipy sprzątające by popracowały. Znajdzie cokolwiek, a jak nie znajdzie to zmyśli, a na dodatek zupa będzie zasłona/niedosolona a ciasto z zakalcem.

Uważam tak samo

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Napisane przez cava

Bo plotkara przychodzi?
I tak jej obrobi d., nawet jak tam 3 ekipy sprzątające by popracowały. Znajdzie cokolwiek, a jak nie znajdzie to zmyśli, a na dodatek zupa będzie zasłona/niedosolona a ciasto z zakalcem.

Tak będzie. Staram się olać, ale nie da się tak do końca. Najfajniejsze jest to, że tego typu osoby tym bardziej nie są idealne i zawsze by się coś u nich znalazło do skrytykowania, ale że jestem normalna to nigdy się nie czepiam takich rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

A w jakim celu ta wizyta? Rozumiem, ze rodzina, ale to jeszcze nie znaczy, ze trzeba utrzymywac kontakt i sie zapraszac

[invisible_01]

Nie wpuściłabym do domu ponownie już nigdy kogoś, kto mi obrobił tyłek i nagadał o moim mieszkanie. Nieważne, rodzina czy nie rodzina, nie ma to znaczenia. Jesteś burakiem, więc nie jesteś u mnie mile widziany i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Ja już brata nie zapraszam, odkąd powiedział mi kiedyś w niezbyt miłych słowach, że to wstyd, żeby kobieta miała w domu taki burdel

[khloe]

Napisane przez Finlora

Ja już brata nie zapraszam, odkąd powiedział mi kiedyś w niezbyt miłych słowach, że to wstyd, żeby kobieta miała w domu taki burdel

Dla mnie to jest chyba najbardziej szowinistyczny tekst ever.

Oglądam kuchenne rewolucje i pamiętam jak Magda Gessler zarzuciła jakimś babom w restauracji " wstyd, żeby kobiety miały taki burdel".

Oczywiście jak facet ma burdel to spoko, norma.
Jak baba ma burdel, to na pręgierz z nią, albo na stos od razu, niech spłonie ze wstydu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Napisane przez PaulinciaKWC

A w jakim celu ta wizyta? Rozumiem, ze rodzina, ale to jeszcze nie znaczy, ze trzeba utrzymywac kontakt i sie zapraszac

To jest brat męża z rodziną i przyjeżdżają w końcu obejrzeć jak mieszkamy. Ta kobieta ma charakterek po rodzicach (ojciec proponujący mi wódkę gdy inni piją kawę "bo przecież jesteś z Polski" i matka wchodząca nam z butami do łóżka bo jest ciekawa czy nie chcemy mieć dzieci czy nie możemy). Dam jej szansę raz. Jak dotrze do mnie, że mnie obgaduje lub powie coś niestosownego to będzie to jej pierwsza i ostatnia wizyta.

A co do podejścia, że to kobieta jest winna jak jest nieposprzątane to mam wrażenie, że niestety sporo osób tak myśli. Nigdy mi tego nikt w twarz nie powiedział, ale mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez khloe

Dla mnie to jest chyba najbardziej szowinistyczny tekst ever.

Zgadzam się.

Napisane przez khloe

Oczywiście jak facet ma burdel to spoko, norma.
Jak baba ma burdel, to na pręgierz z nią, albo na stos od razu, niech spłonie ze wstydu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No facetom zawsze wolno więcej. My kobiety mamy w naturze wycieranie kurzy, widzenie brudnego zlewu i wychowanie dzieci.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez HellcatRedeye

To jest brat męża z rodziną i przyjeżdżają w końcu obejrzeć jak mieszkamy. Ta kobieta ma charakterek po rodzicach (ojciec proponujący mi wódkę gdy inni piją kawę "bo przecież jesteś z Polski" i matka wchodząca nam z butami do łóżka bo jest ciekawa czy nie chcemy mieć dzieci czy nie możemy). Dam jej szansę raz. Jak dotrze do mnie, że mnie obgaduje lub powie coś niestosownego to będzie to jej pierwsza i ostatnia wizyta.

A co do podejścia, że to kobieta jest winna jak jest nieposprzątane to mam wrażenie, że niestety sporo osób tak myśli. Nigdy mi tego nikt w twarz nie powiedział, ale mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To powodzenia zaparz sobie meliski przed wizytą

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pani_Robot]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Mój wieloletni kolega raz wystrzelił, jak pytałam go o polecenie robotów odkurzajacych i mopujących, że "on sie takimi rzeczami nie zajmuje, to zabawki żony, on JEJ je tylko kupił". Miałam ochotę go udusić...

[I am Rock]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89274736]

No facetom zawsze wolno więcej. My kobiety mamy w naturze wycieranie kurzy, widzenie brudnego zlewu i wychowanie dzieci.[/QUOTE]
Przecież kobieta rodzi się z chochlą w jednej ręce i ścierą w drugiej.

[ParoleParole]

Napisane przez Finlora

Ja już brata nie zapraszam, odkąd powiedział mi kiedyś w niezbyt miłych słowach, że to wstyd, żeby kobieta miała w domu taki burdel

Jezu my mamy tego samego brata?
Mój ostatnio przyjechał. I stwierdził, że byłam nieprzygotowana na odwiedziny.
Bo miałam bałagan w kuchni, gary nie umyte i byłam w trakcie pakowania.
Przyjechał ponad 200 km do mnie będąc gdzieś przy okazji, bez zapowiedzi, wiedząc że na drugi dzień wyjeżdżamy. A nie jeszcze mój 10 miesięczny syn miał mokre body od ząbkowania i marudził nie dość, że chlew w domu to dziecko zaniedbane 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez ParoleParole

Jezu my mamy tego samego brata?
Mój ostatnio przyjechał. I stwierdził, że byłam nieprzygotowana na odwiedziny.
Bo miałam bałagan w kuchni, gary nie umyte i byłam w trakcie pakowania.
Przyjechał ponad 200 km do mnie będąc gdzieś przy okazji, bez zapowiedzi, wiedząc że na drugi dzień wyjeżdżamy. A nie jeszcze mój 10 miesięczny syn miał mokre body od ząbkowania i marudził nie dość, że chlew w domu to dziecko zaniedbane ��â˜â˜☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba oczywista oczywistosc ze bylas nie przygotowana do odwiedzin skoro wpadl przy okazji, bez wczesniejszej zapowiedzi.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez Finlora

Ja już brata nie zapraszam, odkąd powiedział mi kiedyś w niezbyt miłych słowach, że to wstyd, żeby kobieta miała w domu taki burdel

Odparlabym czy uwaza mnie za k..we skoro mowi ze mieszkam w burdelu?
Mam kilku braci, ale zaden nie powiedzialby czegos takiego. Wspolczuje brata buraka.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez cava

Bo plotkara przychodzi?
I tak jej obrobi d., nawet jak tam 3 ekipy sprzątające by popracowały. Znajdzie cokolwiek, a jak nie znajdzie to zmyśli, a na dodatek zupa będzie zasłona/niedosolona a ciasto z zakalcem.

Zamiast spedzac tydzien na szmacie jak planuje, lepiej zaplacic profesjonalnej sprzataczce. Przynajmniej nie bedzie zmeczona.

Mamy 21 wiek, a nadal kobiete postrzega się jako odpowiedzialna za porządek w domu.

[Pani_Robot]

Połowa mojej rodziny jest taka powalona - spiski, ploty, kłamstwa, chamskie docinki i dla mnie to krótka piłka. Zamykam im drzwi na nosie, nie zapraszam, nie dzwonię, nie odbieram telefonów, mówię co myślę. Nie tęsknię, lepiej mi. Ale też wiem, że to kwestie osobowościowe w moim wypadku, że nie mam problemów z odcinaniem relacji. Poza toksyczną matką, której stawiam twarde granice, ale nie odcięłam w 100%, a powinnam.

[stotek]

Przyszłam się tu pochwalić, że zebrałam papiery (w tym te ważne ) rozwalone po 5 miejscach i posegregowalam je, popakowalam w skoroszyty i segregatory.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[I am Rock]

U mnie wczoraj byli goście, wieczorem pojechali. Teraz sobie spokojnie mogę żyć w chlewie.

[kaledonia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Widziały gały co brały... nie rozumiem kobiet, które pozwalają sobie na takie traktowanie

W drugą stronę koledzy męża z pracy byli w szoku, że mu pozwoliłam iść do Royal Air Force Museum Im nie przyjdzie do głowy, że tu płeć nie ma znaczenia jeśli chodzi o zainteresowania. Niby takie równouprawnienie, a takie zaściankowe myślenie.

[Pani_Robot]

Napisane przez kaledonia

Widziały gały co brały... nie rozumiem kobiet, które pozwalają sobie na takie traktowanie

Z mojego doswiadczenia, to wiekszosc z nich rozwija przed wybranką wizję i pręży pawi ogon, jacy sa samodzielni, jak to kobieta nic za nich robić nie musi, jak oni piorą, prasują, gotują, nawet teściowej sukienki lata całe prasowali, dziadkami narzeczonej się zajmowali, remonty robili, na wakacje zabierali i pierwsze miesiące relacji, zanim się na dobre nie zakochasz i nie przywiążesz, faktycznie nie są jaśnie panami do obsługi, choć nie robią tego, co było w opisie oferowanego przez nich produktu "partner". Po czym budzisz się po kilku latach jak facet mówi Ci, że umie prasowac, ale nie musi, bo Ty to robisz, poza tym zrób pranie, bo skończyły mu się czyste skarpetki, a Ty nawet nie wiesz kiedy nastąpiła ta zmiana, bo pojawiała się powoli, subtelnie i zdradliwie...

Dwóch takich miałam, jeden nosił pierwsze lata na rękach, a skończył na wyprasuj mi spodnie, bo idę na randkę (z inną). Drugi roztoczył fantazyjną wizję jakobym złapała Pana Boga za nogi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała, że wszystko robiła mu mama i nawet gdybym porwała się na obsługę Pana, to nigdy nie doskoczę do poziomu Królowej Matki.

[kaledonia]

Napisane przez Pani_Robot

Z mojego doswiadczenia, to wiekszosc z nich rozwija przed wybranką wizję i pręży pawi ogon, jacy sa samodzielni, jak to kobieta nic za nich robić nie musi, jak oni piorą, prasują, gotują, nawet teściowej sukienki lata całe prasowali, dziadkami narzeczonej się zajmowali, remonty robili, na wakacje zabierali i pierwsze miesiące relacji, zanim się na dobre nie zakochasz i nie przywiążesz, faktycznie nie są jaśnie panami do obsługi, choć nie robią tego, co było w opisie oferowanego przez nich produktu "partner". Po czym budzisz się po kilku latach jak facet mówi Ci, że umie prasowac, ale nie musi, bo Ty to robisz, poza tym zrób pranie, bo skończyły mu się czyste skarpetki, a Ty nawet nie wiesz kiedy nastąpiła ta zmiana, bo pojawiała się powoli, subtelnie i zdradliwie...

Dwóch takich miałam, jeden nosił pierwsze lata na rękach, a skończył na wyprasuj mi spodnie, bo idę na randkę (z inną). Drugi roztoczył fantazyjną wizję jakobym złapała Pana Boga za nogi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała, że wszystko robiła mu mama i nawet gdybym porwała się na obsługę Pana, to nigdy nie doskoczę do poziomu Królowej Matki.

To nie należy robić lepiej. Należy wyegzekwować to co obiecał.
Dla mnie normalne, ojciec znał swoje obowiązki, mój mąż też wie jak i kiedy ma sprzątać. Pomarudzą i robią swoje, normalna rzecz.
Do sprzątania ich potrafią zachęcać gadżety typu myjka parowa, która sama umyje kabinę prysznicową czy jakaś ektra wkrętarka

Niektóre kobiety dają się wrabiać i pracują na 2 etaty
Jak nie umie, to nigdy nie jest za późno na naukę.

Nie chce prać ? To nie pierz mu, pierz swoje.
Rozrzuca skarpetki i nie ma czystych ? No przykro mi, musi pozbierać i sobie uprać, nie będzie za każdym razem kupował nowych przecież.

Bajkopisarze to najgorszy chyba gatunek faceta, do tego taki z fryzem na żelik i drogim autem ( często w leasingu ). Taki nie myśli o domu i porządku. Typ włoskiego bałaganu.
Mam takiego sąsiada ok 25latka, który jest tego typu. Elegancki jak na Norwega, ładnie się ubiera, ale sprzątanie mieszkania no co to nie... mój mąż podpatrzył jak mamusia do niego kilka razy przyjechała z tatą i mu okna myli

[syyyyyylwia]

Rany, jak ja się nie mogę zebrać do sprzątania ostatnio. Już ta granica kiedy mnie bałagan wkur*ia została przekroczona ze sporym marginesem, ale mam tyle roboty na zewnątrz i spraw do załatwienia że nie wiem kiedy się zabiore za dom
Jeszcze jakby był spokojny okres w pracy to bym zrobiła metodą budzika na kwadrans chociaż trochę, ale no nie ma opcji w godzinach pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kaledonia

Jak nie umie, to nigdy nie jest za późno na naukę.

Nie chce prać ? To nie pierz mu, pierz swoje.

Nie uwierzę, że dorosła osoba ( bez względu na płeć) nie potrafi sprzątnąć po sobie czy kliknąć 2 przycisków w pralce. Wszystko jest kwestią chęci. Po co ma się chłop wysilać ( nie oszukajmy się, ale mało kto lubi biegać ze ścierą) skoro baba pomarudzi, a i tak zrobi.

[Pusheen_]

Napisane przez syyyyyylwia

Rany, jak ja się nie mogę zebrać do sprzątania ostatnio. Już ta granica kiedy mnie bałagan wkur*ia została przekroczona ze sporym marginesem, ale mam tyle roboty na zewnątrz i spraw do załatwienia że nie wiem kiedy się zabiore za dom
Jeszcze jakby był spokojny okres w pracy to bym zrobiła metodą budzika na kwadrans chociaż trochę, ale no nie ma opcji w godzinach pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też. Staram się nie przekraczać granicy, którą sobie wyznaczyłam (czysta pościel, nie lepiaca się od brudu podłoga i blaty ), ale i tak jest średnio...Najbardziej mnie wkurza bałagan, który generuje mi spora ilość książek :/

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Paprotka_]

Książki ogarnęłam kupując regały z przeszklonymi drzwiami ale zupełnie nie panuje nad ubraniami, których mam naprawdę mało. A i tak te "za czyste na pranie, za brudne na szafę" generują mi bałagan w domu. Mój mąż też ma ten problem i oboje nie ogarniamy ciuchów córki . Nie wiem cóż tym zrobić.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Mój facet w ogóle nie sprząta ( no puści i załaduje zmywarkę czasem). Ja za to w ogóle nie gotuje. Grunt to znalezc układ, który wszystkim pasuje. Ale w sumie ja jestem tą zła, bo obiad zawsze mam na stole, a porządek już nie zawsze jest. na szczęście on ma to gdzieś i za bardzo nie widzi bałaganu. Także dobraliśmy się idealnie.

Ostatnio mnie opętało, odsunęłam wszystkie meble, kuchenkę, lodówkę i odkurzylam wszystko co się dało. Ogólnie posprzątałam prawie wszystko. Została lodówka i okna. Może w ten weekend się uda.
Ale byłam z siebie dumna, jak czysto mam.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Moi dwaj EX poszli na sposob szukania do skutku takiej, która będzie uslugiwać. Ktora sie postawi, spadną jej klapki z oczu, to cyk, do następnej, 20 lat młodszej, niepewnej siebie, ubogiej, co to ma sprzatać za dach nad głową i myśleć, że tak trzeba, albo duzo starszej, która chce hołubić swojego młodego i jędrnego chłopaka, bo właśnie odeszła od jakiegoś 58-letniego karaczana. I tak do konca zycia darmowa służba, przedłużenie mamusi

Teraz gdybym miała walczyć z brudasem na przeczekanie - zaplesniałe naczynia w zlewie, spocone skarpety pod łózkiem, sterta ciuchów obok kosza w łazience, tobym wywaliła z domu pewnie jegomościa po tygodniu.

Golteria no za dobre jedzonko podstawione pod sam nos mogę sprzatać

Umyłam podłogi i wykąpałam wszystkie trzy psy. Oglądałam się za kotem, ale kot wiedział co jest grane i usunął się z pola widzenia Godzine temu skończyłam, kota nadal nie ma

[Pusheen_]

Napisane przez Pani_Robot

Moi dwaj EX poszli na sposob szukania do skutku takiej, która będzie uslugiwać. Ktora sie postawi, spadną jej klapki z oczu, to cyk, do następnej, 20 lat młodszej, niepewnej siebie, ubogiej, co to ma sprzatać za dach nad głową i myśleć, że tak trzeba, albo duzo starszej, która chce hołubić swojego młodego i jędrnego chłopaka, bo właśnie odeszła od jakiegoś 58-letniego karaczana. I tak do konca zycia darmowa służba, przedłużenie mamusi

Teraz gdybym miała walczyć z brudasem na przeczekanie - zaplesniałe naczynia w zlewie, spocone skarpety pod łózkiem, sterta ciuchów obok kosza w łazience, tobym wywaliła z domu pewnie jegomościa po tygodniu.

Golteria no za dobre jedzonko podstawione pod sam nos mogę sprzatać

Umyłam podłogi i wykąpałam wszystkie trzy psy. Oglądałam się za kotem, ale kot wiedział co jest grane i usunął się z pola widzenia Godzine temu skończyłam, kota nadal nie ma

Jezu, facet to zawsze sobie znajdzie...Albo młodszą albo starszą. Nawet najgorsze mendy znajdą - właśnie obserwuje jednego takiego jak się zaczaja na totalną młódkę. Niestety istnieją obawy, że mu się uda. Byle tylko omotać jakąś, czyli młodą - jej wiek jest zaletą na tyłu polach, a gościowi to pasuje na 200%, bo nie musi się wysilać.A dziewczynie to współczuję na maxa - jeżeli to się skończy tak jak myślę, to laska będzie żyła w klatce, a takie typy tylko tego pragną. Ona nie wie co ją czeka...

Wysłane z mojego M2006C3LVG przy użyciu Tapatalka

[syyyyyylwia]

Napisane przez Pusheen_

U mnie też. Staram się nie przekraczać granicy, którą sobie wyznaczyłam (czysta pościel, nie lepiaca się od brudu podłoga i blaty ), ale i tak jest średnio...Najbardziej mnie wkurza bałagan, który generuje mi spora ilość książek :/

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

No właśnie ja się staram mieć chociaż w sypialni i gabinecie względnie porządek ale już ostatnio musiałam się gimnastykować z polem widzenia kamery na callu

Napisane przez Pani_Robot

Umyłam podłogi i wykąpałam wszystkie trzy psy. Oglądałam się za kotem, ale kot wiedział co jest grane i usunął się z pola widzenia Godzine temu skończyłam, kota nadal nie ma

Hahaha, ja swoją niedomywajaca się kitku dorwalam w ostatni dzień tej fali upałów, jak było 34 stopni to nawet foch za upranie nie był na normalnym poziomie od paru miesięcy się jej przyglądałam ale biedna miała problemy ze zdrowiem to nie chciałam stresować. A jaka cudna puchata teraz️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz