Co jest WAŻNE w udanym związku?

[Molksiag]

Hej Babeczki! Zakładam wątek, a jakby, o sprawach sercowych! Za mną od jakiegoś czasu zakończony 4letni wspaniały związek, ba PIERWSZA MIŁOŚĆ!

Zakończony no i właśnie... Nie wiem czy słusznie czy z głupoty. Wiadomo, pod wpływem emocji wszystko odbieramy nieco inaczej, wspomnienia pływają nam figle.

Drogie babeczki, co jest według was istotą w związku takie must have, a co już sprawami drugorzednymi lub też pierdołami? Zastanawiam się czy różnice na płaszczyźnie sytuacja rodzinna, wyznanie religijne/stopień religijności, kwestie materialne, romantyzm partnera lub też jego brak, dobranie łóżkowe, czy też inne aspekty są na tyle ważna że któreś z nim może zakończyć związek, który pomimo to byłby wzglednie szczesliwy?

Warto szukać wręcz filmowego ideału, czy lepiej zaakceptować ewentualne odmienności partnera i troszkę być "uległym" w niektórych kwestiach?

Pozdrawiam ciepło i liczę na miłą wymianę zdań z Wami

[Ninanina88]

Dla mnie najbardziej liczy się chemia i to zarówno czysto fizyczna jak i ta intelektualna/emocjonalna. Musi mi się z partnerem dobrze rozmawiać i dobrze milczeć. No i podobne poczucie humoru oczywiście. Zbliżone poglądy na duże sprawy takie jak rodzina, dzieci, zwierzęta, pieniądze, styl życia. Religia trochę też, ale nie tak bardzo, jedynie nie może być to fundamentalisty i osoba bardzo religijna, np ktoś z oazy. Drugorzędne dla mnie jest na przykład romantyzm czy hobby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luxanna]

Z tego co wymieniłaś:
Sytuacja rodzinna - W żaden sposób nie jest dla mnie ważna (chyba, że jest z toksycznej i nie chce się odciąć, wtedy do odstrzału)
Wyznanie religijne (+ tu dopiszę swoje: poglądy polityczne, poglądy na świat, brak krótkowzroczności na problemy zwierząt itd.) - Najważniejsze. Nie mogę być z kimś, kto się ze mną nie zgadza.
Kwestie materialne - Nieważne, dopóki to nie jest Sebek spod bloku, co specjalnie nie chce pracować
Romantyzm partnera - Trochę ważne, trochę nie. Fajnie, jeśli jest, a jak nie ma to nadrobi się czymś innym.
Dobranie łóżkowe - bardzo ważne, inaczej wejdzie frustracja, bo ktoś będzie niezadowolony.
Styl życia - musi być dla mnie podobny. Tzn. jak mamy jakieś odmienne hobby to spoko, ale nie może być tak, że jedna osoba jest tylko i wyłącznie domatorem, a druga jest żądnym przygód podróżnikiem. Któreś się zamęczy.


Oprócz tego bardzo ważne jest dla mnie zaufanie i wspomniane przez Ninaninę88 rozmowy - musi się i fajnie rozmawiać, i fajnie milczeć.

[wiekanka]

Mieć luksus mowienia prawdy.

[andziutek]

Szacunek do drugiej połówki to mój must have, czego zawsze po czasie brakowało w każdym moim poprzednim związku.
Oprócz tego- patrzenie w podobnym kierunku, podobne poglądy, umiejętność wspólnej rozmowy, ale i wspólnego milczenia, podobne poczucie humoru.

[Ava_]

Napisane przez Molksiag

Hej Babeczki! Zakładam wątek, a jakby, o sprawach sercowych! Za mną od jakiegoś czasu zakończony 4letni wspaniały związek, ba PIERWSZA MIŁOŚĆ!

Zakończony no i właśnie... Nie wiem czy słusznie czy z głupoty. Wiadomo, pod wpływem emocji wszystko odbieramy nieco inaczej, wspomnienia pływają nam figle.

Drogie babeczki, co jest według was istotą w związku takie must have, a co już sprawami drugorzednymi lub też pierdołami? Zastanawiam się czy różnice na płaszczyźnie sytuacja rodzinna, wyznanie religijne/stopień religijności, kwestie materialne, romantyzm partnera lub też jego brak, dobranie łóżkowe, czy też inne aspekty są na tyle ważna że któreś z nim może zakończyć związek, który pomimo to byłby wzglednie szczesliwy?

Warto szukać wręcz filmowego ideału, czy lepiej zaakceptować ewentualne odmienności partnera i troszkę być "uległym" w niektórych kwestiach?

Pozdrawiam ciepło i liczę na miłą wymianę zdań z Wami

Nie ma sensu szukanie ideału jak z filmu, natomiast nie warto rezygnować ze swoich wymagań i oczekiwań względem partnera, nawet jeśli tkwi się w singielstwie od dawna.

Dla mnie bardzo istotna jest fizyczna chemia, rzadko udaje mi się spotkać kogoś, gdzie by to kliknęło z obu stron. Jak nie na motylków od początku to później się tym bardziej nie pojawia.

Wyznanie religijne nie jest istotne, bardziej natężenie. Nie związałabym się z osoba praktykująca na serio jakakolwiek religie.

Kwestie materialne tez nie są dla mnie istotne.

Ważny jest światopogląd, ciekawość świata, zdolność produkowania tematów do rozmów. Można się różnic poglądami, o ile druga strona jest otwarta na argumenty i potrafi ciekawie rozmawiać. Bardzo sobie cenie możliwość nauczenia się czegoś od partnera.

Nie do końca rozumiem co tu robi sytuacja rodzinna. Dorosła osoba jest odpowiedzialna tylko za siebie, jeśli ma jakieś problemy np wynikające z dorastania w patologicznym otoczeniu może poddać się terapii i ewentualnie naprostować sposób patrzenia na świat.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Molksiag]

Super, że tak chętnie dzielicie się swoją opinią!

[Swietusia]

Dla mnie najważniejsza w związku jest szczerość.
Bez niej nie będę kontynuować związku, zarówno gdy sama nie będę mogła być szczera, jak i gdy mój partner nie będzie szczery wobec mnie. W ogóle brzydzę się kłamstwem w związkach.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Nie wytrzymam też z kimś głupim, nie żebym uważała się za wielce mądrą, ale tak mnie męczy bycie w związku z kimś, kto jest głupi na przykład w tym sensie, że nie da się z nim chociażby satysfakcjonująco porozmawiać. Na dłuższą metę nie dam rady z kimś złym, robiącym rzeczy, które uważam za złe, na przykład krzywdzącym innych. No i ważne jest, żeby ktoś był dla mnie atrakcyjny fizycznie. Uważam, że nie jest prawdą, że wygląd się nie liczy. Nie chodzi mi o stereotypowe elementy przystojniaka, tylko żeby ten człowiek był dla mnie piękny. Ale akurat z oceną aparycji jest najmniejszy problem, nigdy nie byłam w związku z kimś, kto był według mnie brzydki. Najtrudniej ocenić, czy ktoś jest dobry.

[linaya]

- Chemia, pożądanie, dobranie w seksie, podobne preferencje, otwartość na drugą osobę.
- Lubienie się nawzajem, przyjaźń, poczucie, że można liczyć na drugą osobę.
- Spójny światopogląd (kwestie poglądów politycznych, religia i podejście do niej)
- Podobne podejście do ważnych tematów: finanse w związku(wszystko wspólne czy każdy osobno, partycypacja w wydatkach), wspólne mieszkanie pod jednym dachem(wynajem, własne lokum, dom czy mieszkanie), podział obowiązków, dzieci (mamy, chcemy, nie chcemy, chcemy, ale nie teraz), rodzaj spędzania czasu wolnego, wyznawane wartości (także np. kwestia szczerości, wyłączność bądź jej brak)
- zbliżają wspólne pasje i zamiłowanie do podobnego trybu życia (np. oboje lubią podróżować lub są domatorami w podobnym stopniu)
- zbliżają podobne poglądy i model rodziny wyniesiony z domu rodzinnego (choć samo to nie jest gwarancją szczęśliwego związku)
- zbliża obracanie się w podobnym środowisku, podobny stopień obycia (jak wyżej)
- romantyczność vs. jej brak - to kwestia bardzo indywidualna. Wiadomo, podobieństwa pomagają, różnice utrudniają, ale najważniejsza jest otwartość na druga osobę i jej potrzeby, empatia, zaangażowanie, i żeby to działało w obie strony.

[Swietusia]

A no właśnie, przyjaźń! Zapomniałam, też jest niezbędna według mnie. A tak mi jej brakowało w moim ostatnim związku.

[Mijanou]

https://www.youtube.com/watch?v=1tdgZ8150wI

[Swietusia]

Napisane przez Mijanou

https://www.youtube.com/watch?v=1tdgZ8150wI

Ostatnio go zasubskrybowałam, żeby w wolnej chwili przejrzeć jego kanał.

[dekko27]

Napisane przez Molksiag

Hej Babeczki! Zakładam wątek, a jakby, o sprawach sercowych! Za mną od jakiegoś czasu zakończony 4letni wspaniały związek, ba PIERWSZA MIŁOŚĆ!

Zakończony no i właśnie... Nie wiem czy słusznie czy z głupoty. Wiadomo, pod wpływem emocji wszystko odbieramy nieco inaczej, wspomnienia pływają nam figle.

Drogie babeczki, co jest według was istotą w związku takie must have, a co już sprawami drugorzednymi lub też pierdołami? Zastanawiam się czy różnice na płaszczyźnie sytuacja rodzinna, wyznanie religijne/stopień religijności, kwestie materialne, romantyzm partnera lub też jego brak, dobranie łóżkowe, czy też inne aspekty są na tyle ważna że któreś z nim może zakończyć związek, który pomimo to byłby wzglednie szczesliwy?

Warto szukać wręcz filmowego ideału, czy lepiej zaakceptować ewentualne odmienności partnera i troszkę być "uległym" w niektórych kwestiach?

Pozdrawiam ciepło i liczę na miłą wymianę zdań z Wami

dla mnie najważniejsze jest zaufanie i patrzenie w tym samym kierunku, te same wartości, plany.