Majówki 2016 - część czwarta

[Anika1986]

Napisane przez Monanka83

To ja jakoś krzywo chyba karmię

To już wiadomo skąd problemy z zastojami

[Monanka83]

A tak na serio, nawiązując do tego co pisała Velika, też mam mocne (kolejny raz) postanowienie wykorzystać okres kp do dojścia do siebie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Anika1986

To już wiadomo skąd problemy z zastojami

Hahah

[velika]

Napisane przez Anika1986

To już wiadomo skąd problemy z zastojami

widocznie moja mocno ciągnie
ale- ja też się opanowuję. Dziś rozpracowywałam 2o0gramowego mikołaja z czekolady i postanowiłam zjedzenie go rozłożyć na dwa dni, żeby nie pochłaniać na raz 1100 kalorii

[mialavi]

Napisane przez anulus17

Miałam problem z zajściem w ciążę i nie wiem jak będzie z drugim. Z jednej strony znowu może nam to zająć 2 lata i moglibyśmy zacząć już a z drugiej strony jak uda się od razu to leżę😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha znając życie mogłoby zaskoczyć od razu

Napisane przez AsiaPo

Piona! U nas postanowienia identyczne.
Tylko ciąża trochę się gryzie z zakupem domu (czyt.: jestem na zasiłku )
Zawsze mi się marzyło dwoje dzieci z niewielką różnicą wieku (dwa latka optymalnie).


U nas dokładnie to samo Czegokolwiek bym nie robiła Pomagier numer 1 Martyna melduje gotowość

M. jest zimnolubna, aż się zastanawiam, czy jej w domu u nas nie przegrzewam, bo mi ciągle zimno Śpi w tym, w czym zaśnie, najczęściej w mych ciepłych objęciach

No ja tak z doskoku, bo 5 dni nas nie bylo - dwie noce u teściów, dwie u moich rodziców.
Załączam zdjecie prezentu od teściowej. Oni mają takiego psa i przez to, że musieli się nim zajmować, to teściowej nie było na naszym ślubie, a później wprowadziła psa do lokalu
TO NIE JEST ŻART i jej się to serio podoba na szczęście nie musiałam kłamać i powiedziałam, ze na nasze wkłady pościel 1,6x2m nie pasuje, bo mam rozmiar IKEA
Tylko nie przeżyję spać pod tym podczas wizyt u nich

Za rok zrobimy podsumowanie tych postanowień znajdę Cię !

Pościel było zostawić miałabyś do nowego domu dla gości (czyt.tesciowej) hahaha 😂

Napisane przez biedronkadancer

Dziękuję za polecenie kanału!
Lubiłam z Mel B. a Chodakowska to jakaś niestrawna dla mnie, chociaż wymagająca.

Chodakowska jest skuteczna ćwiczyłam i widziałam efekty,to ona nauczyła mnie poprawnie napinać mięśnie brzucha. Za to bardzo denerwowało mnie to, że wtedy kiedy mi się lało po cyckach ona w pełnym makijażu mówiła do mnie głosem bez najmniejszej zadyszki🙄 Mało w niej życia irytowało mnie to strasznie i w końcu mi się znudzila. Za to szacun, że zawsze wiedziała kiedy się poddawalam i rzucała swoim "dasz radę pamiętaj Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci Twój umysł" zawsze się podnosiłam 😌😛

Z Mel B. bardzo lubiłam ABS, trening na brzuch, nogi i pośladki za to cardio nie przypadło mi do gustu.


Z Gacka zostałam najdłużej dla niej kompletnie zrezygnowałam z Ewy. Ma treningi dla początkujących i później dla zaawansowanych​. Polubiłam na tyle, że ćwiczyłam z nią późnej nawet interwały.

Jednak Ewa miała przewagę nad pozostałymi, że miała treningi 45 minut i nie musiałam sama komponować zestawów by ćwiczyć minimum 30 minut dziennie.

Bardzo pomogło mi też prowadzenie dziennika ćwiczeń. Codziennie zapisywałam co i ile czasu ćwiczyłam, ważne jest to żeby mieszać treningi. Przeplatać cardio np.z treningiem wysilkowym oczywiście w zależności od potrzeb. Ja przeplatałam to takze bieganiem. Ważne jest też by zrobić dzień wolny od treningu i żeby nie zmuszać się do ćwiczeń gdy nie mamy ochoty, nie robić cardio wtedy gdy chętnie byśmy zrobiły brzuch ważne by ćwiczyć z przyjemnością Zapisywanie pomogło mi się zdyscyplinować.
Jeszcze jedno trzeba się mierzyć , a nie ważyć bo to prawda, że podczas ćwiczeń waga idzie w górę a centymetry spadaja
Najlepiej zmierzyć się zanim zaczniemy ćwiczyć. Potem mierzyłam się raz w miesiącu. Efekty widoczne czarno na białym motywują jak nic innego
Mozna tez zrobić zdjęcia. Motywatory są potrzebne by ćwiczenia weszły w krew 😊

Strasznie się rozpisalam choć może niepotrzebnie bo w internecie jest dużo na ten temat jak dobrze to zorganizować i na pewno bardziej ogarnięte niż to co ja tu naskrobalam 😂 ale przypomniało mi się ile radości mi to przynosiło,aż zatesknilam za ruchem😊 Gdy się wpadnie w rytm to naprawdę uzalezniajace. Dziewczyny daje Wam słowo, że gdy zabierze cię się do trenowania z głową i z planem to dzień bez ćwiczeń będzie dniem straconym. Endorfiny działają cuda. A efekty dają jeszcze większe szczęście



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez lourose

No hej jak chrzciny? I święta?

Ciężko być gospodynią, odpoczęłam dopiero po świętach Ale dałam radę. Wszystko działo się szybko i intensywnie,był brat z rodziną, więc jego córy plus Gaba, więc się działo
Na chrzcinach wszystko się udało. Gabrysia w kościele oglądała wszystko, trochę na początku krzywiła sie na organistę,ale co się dziwić jak tak fałszował Ksiądz pomylił imiona, więc moja córa dalej diabełek, bo chrzcił jakąś Dominike i Kamile
Po obiedzie i torcie,zlot u nas w domu do 2giej, z tym że oprócz rodzinki znajomi przyjechali dojeść resztę jedzenia

[AnneMariie]

Napisane przez mialavi

Haha znając życie mogłoby zaskoczyć od razu




Za rok zrobimy podsumowanie tych postanowień znajdę Cię !

Pościel było zostawić miałabyś do nowego domu dla gości (czyt.tesciowej) hahaha


Chodakowska jest skuteczna ćwiczyłam i widziałam efekty,to ona nauczyła mnie poprawnie napinać mięśnie brzucha. Za to bardzo denerwowało mnie to, że wtedy kiedy mi się lało po cyckach ona w pełnym makijażu mówiła do mnie głosem bez najmniejszej zadyszki🙄 Mało w niej życia irytowało mnie to strasznie i w końcu mi się znudzila. Za to szacun, że zawsze wiedziała kiedy się poddawalam i rzucała swoim "dasz radę pamiętaj Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci Twój umysł" zawsze się podnosiłam

Z Mel B. bardzo lubiłam ABS, trening na brzuch, nogi i pośladki za to cardio nie przypadło mi do gustu.


Z Gacka zostałam najdłużej dla niej kompletnie zrezygnowałam z Ewy. Ma treningi dla początkujących i później dla zaawansowanych​. Polubiłam na tyle, że ćwiczyłam z nią późnej nawet interwały.

Jednak Ewa miała przewagę nad pozostałymi, że miała treningi 45 minut i nie musiałam sama komponować zestawów by ćwiczyć minimum 30 minut dziennie.

Bardzo pomogło mi też prowadzenie dziennika ćwiczeń. Codziennie zapisywałam co i ile czasu ćwiczyłam, ważne jest to żeby mieszać treningi. Przeplatać cardio np.z treningiem wysilkowym oczywiście w zależności od potrzeb. Ja przeplatałam to takze bieganiem. Ważne jest też by zrobić dzień wolny od treningu i żeby nie zmuszać się do ćwiczeń gdy nie mamy ochoty, nie robić cardio wtedy gdy chętnie byśmy zrobiły brzuch ważne by ćwiczyć z przyjemnością Zapisywanie pomogło mi się zdyscyplinować.
Jeszcze jedno trzeba się mierzyć , a nie ważyć bo to prawda, że podczas ćwiczeń waga idzie w górę a centymetry spadaja
Najlepiej zmierzyć się zanim zaczniemy ćwiczyć. Potem mierzyłam się raz w miesiącu. Efekty widoczne czarno na białym motywują jak nic innego
Mozna tez zrobić zdjęcia. Motywatory są potrzebne by ćwiczenia weszły w krew

Strasznie się rozpisalam choć może niepotrzebnie bo w internecie jest dużo na ten temat jak dobrze to zorganizować i na pewno bardziej ogarnięte niż to co ja tu naskrobalam ale przypomniało mi się ile radości mi to przynosiło,aż zatesknilam za ruchem Gdy się wpadnie w rytm to naprawdę uzalezniajace. Dziewczyny daje Wam słowo, że gdy zabierze cię się do trenowania z głową i z planem to dzień bez ćwiczeń będzie dniem straconym. Endorfiny działają cuda. A efekty dają jeszcze większe szczęście



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cwiczyc z przyjemnoscia jednak zostane grubasem. Co jak co, ale jakiekolwiek cwiczenia robilam w moim zyciu to zmuszalam sie niesamowicie. Tego mitu endorfin tez nie doswiadczylam :p ja lubie np lyzwy, basen, rower i zakupy. To jedyne rzeczy, ktore moge pod kategorie sport podciagnac

Asia, posciel wygrala haha

[agassek]

Napisane przez Monanka83

Jeśli nie oproznię zaraz całej lodówki, to istnieje szansa, że pierwszy dzień odchudzania będzie za mną. ..

Haha, u mnie jakieś ciasto dzisiaj wpadło, bo byliśmy i u teściów i u moich rodziców, ale normalnie zjadłabym dwa razy tyle więc też jestem z siebie dumna. Oby mi na dłużej zostało, ale jakoś po tych głupich docinkach mojego męża, straciłam apetyt

Napisane przez velika

Ja nawet nie myślę o dietach, pochłaniam wszystko na mojej drodze żeby nie chudnąć już za bardzo. Karmienie piersią rządzi pod tym względem

Chyba nie u mnie ale fakt faktem- nie tyję przynajmniej

Napisane przez mialavi

Strasznie się rozpisalam choć może niepotrzebnie bo w internecie jest dużo na ten temat jak dobrze to zorganizować i na pewno bardziej ogarnięte niż to co ja tu naskrobalam ale przypomniało mi się ile radości mi to przynosiło,aż zatesknilam za ruchem Gdy się wpadnie w rytm to naprawdę uzalezniajace. Dziewczyny daje Wam słowo, że gdy zabierze cię się do trenowania z głową i z planem to dzień bez ćwiczeń będzie dniem straconym.Endorfiny działają cuda. A efekty dają jeszcze większe szczęście

ech, ja niestety tego uczucia nie znam ćwiczę regularnie od kilku lat, do samego końca ciąży, dwa razy w tygodniu, byłam na zajęciach i zawsze robiłam to z rozsądku, a nie z jakiejś wewnętrznej potrzeby. Każda przerwa mnie cieszyła i zawsze musiałam się "zmuszać", żeby iść poćwiczyć

Asia, ten wzór jest tak absurdalny, że aż piękny

Martunia, jakie warunki w szpitalu? Masz gdzie spać? Możesz sobie rozłożyć jakiś materac czy śpisz na krześle?

Napisane przez Monanka83

A tak na serio, nawiązując do tego co pisała Velika, też mam mocne (kolejny raz) postanowienie wykorzystać okres kp do dojścia do siebie

Brzmi jak dobry plan!

Mary śpi, ostatnio były takie dziwne te nocki, że jestem bardzo ciekawa jaka będzie dzisiejsza

W ogóle wczoraj byliśmy na tej imprezce i tak sobie myślę, że naprawdę dużo zależy od nastawienia. Znajomi wciąż marudzą, że ich córka wciąż się budzi, non sto płacze... wczoraj nawet jej nie zobaczyliśmy od 20 do 2 spała z jedną dłuższą przerwą na karmienie i usypianie, poza tym wystarczyło podać smoczek i zasypiał dalej. Marysia wojowała z jedną 15-minutową drzemką, resztę czasu spędziła u nas na rękach albo z nami na macie, a ja twierdzę, że była kochana i bardzo grzeczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez AnneMariie

Cwiczyc z przyjemnoscia jednak zostane grubasem. Co jak co, ale jakiekolwiek cwiczenia robilam w moim zyciu to zmuszalam sie niesamowicie. Tego mitu endorfin tez nie doswiadczylam :p ja lubie np lyzwy, basen, rower i zakupy. To jedyne rzeczy, ktore moge pod kategorie sport podciagnac

Asia, posciel wygrala haha

O właśnie, u mnie to samo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Napisane przez Monanka83

To ja jakoś krzywo chyba karmię

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------


Skąd się biorą takie kobiety?! 34 lata stąpam po tej ziemi i jeszcze takiej nie widziałam!

One wszystkie są made in siłownia niestety..

Napisane przez lourose

No hej jak chrzciny? I święta?

To zmowa! wystawiają je po świętach kiedy spodnie się nie dopinaja. To musi być spisek! Lidl reklamuje odzież sportowa dziwnym trafem i sporo środków na odchudzanie widać. Zaraz proszę coś na depresję

Hahaha, co roku sprzęt do ćwiczeń wystawiany w pierwszych dniach stycznia, żeby wszyscy, którzy postanowili od nowego roku wziąć się za siebie ruszyli na zakupy

Napisane przez Monanka83

A tak na serio, nawiązując do tego co pisała Velika, też mam mocne (kolejny raz) postanowienie wykorzystać okres kp do dojścia do siebie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------


Hahah

Ja też. Dziś odniosłam pierwszą porażkę

Napisane przez AnneMariie

Cwiczyc z przyjemnoscia jednak zostane grubasem. Co jak co, ale jakiekolwiek cwiczenia robilam w moim zyciu to zmuszalam sie niesamowicie. Tego mitu endorfin tez nie doswiadczylam :p ja lubie np lyzwy, basen, rower i zakupy. To jedyne rzeczy, ktore moge pod kategorie sport podciagnac

Asia, posciel wygrala haha

Ja też, a zdarzało mi się w okresie studiów ćwiczyć regularnie w domu, nawet po 5 dni w tygodniu, ale zawsze musiałam się do tego zmusić i jak mijał czas, który sobie wyznaczyłam, oddychałam z ulgą

[mialavi]

Napisane przez AnneMariie

Cwiczyc z przyjemnoscia jednak zostane grubasem. Co jak co, ale jakiekolwiek cwiczenia robilam w moim zyciu to zmuszalam sie niesamowicie. Tego mitu endorfin tez nie doswiadczylamja lubie np lyzwy, basen, rower i zakupy. To jedyne rzeczy, ktore moge pod kategorie sport podciagnac

Asia, posciel wygrala haha

Basen i rower to też dobry pomysł na ruch przecież zakupy można podciągnąć pod bieganie haha.
Moim zdaniem ważne by znaleźć coś dla siebie i ruszać się cokolwiek.

Napisane przez agassek

Haha, u mnie jakieś ciasto dzisiaj wpadło, bo byliśmy i u teściów i u moich rodziców, ale normalnie zjadłabym dwa razy tyle więc też jestem z siebie dumna. Oby mi na dłużej zostało, ale jakoś po tych głupich docinkach mojego męża, straciłam apetyt



Chyba nie u mnie ale fakt faktem- nie tyję przynajmniej


ech, ja niestety tego uczucia nie znam ćwiczę regularnie od kilku lat, do samego końca ciąży, dwa razy w tygodniu, byłam na zajęciach i zawsze robiłam to z rozsądku, a nie z jakiejś wewnętrznej potrzeby. Każda przerwa mnie cieszyła i zawsze musiałam się "zmuszać", żeby iść poćwiczyć

Asia, ten wzór jest tak absurdalny, że aż piękny

Martunia, jakie warunki w szpitalu? Masz gdzie spać? Możesz sobie rozłożyć jakiś materac czy śpisz na krześle?


Brzmi jak dobry plan!

Mary śpi, ostatnio były takie dziwne te nocki, że jestem bardzo ciekawa jaka będzie dzisiejsza

W ogóle wczoraj byliśmy na tej imprezce i tak sobie myślę, że naprawdę dużo zależy od nastawienia. Znajomi wciąż marudzą, że ich córka wciąż się budzi, non sto płacze... wczoraj nawet jej nie zobaczyliśmy od 20 do 2 spała z jedną dłuższą przerwą na karmienie i usypianie, poza tym wystarczyło podać smoczek i zasypiał dalej. Marysia wojowała z jedną 15-minutową drzemką, resztę czasu spędziła u nas na rękach albo z nami na macie, a ja twierdzę, że była kochana i bardzo grzeczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------



O właśnie, u mnie to samo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widocznie jestem dziwnym typem i naprawdę to lubię właściwie lubiłam bo przez tykajaca bombę w brzuchu musiałam się bardzo ograniczyć i potem ciąża i tak zalegam na kanapie ponad rok


Agassek ja się np.nie nadaje do ćwiczeń grupowych - nie lubię tego, że muszę na konkretną godzinę, a nie zawsze mam ochotę i tego że ktoś nade mną stoi. W domu ćwiczylo mi się prosciej na luzie bez spiny. Rozumiem to, że nie każdy jest się w stanie w domu zebrać do ćwiczeń bo np.moja siostra ćwiczyła ze mną bo ja sciagalam z kanapy gdy ja przestałam ćwiczyć ona tez 😊 zapisała się na fitness by ktoś inny ja pilnował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez lourose

Nasi znajomi bardzo długo starali się o dziecko, udało się przez inseminację. Nie bardzo przywiazywali się do antykoncepcji w związku z tym i... W kwietniu drugie Bobo

Leżę

Widziałam fragment, to nie na moje nerwy takie ciała!!!

Obawiam się że u nas też mogłoby się tak skończyć zwłaszcza że w zasadzie oboje jesteśmy zdrowi i po masie badań nic nie wyszło.
Żebym nie wyszła na sprzedaży ubranek jak Bona ha ha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Napisane przez anulus17

Obawiam się że u nas też mogłoby się tak skończyć zwłaszcza że w zasadzie oboje jesteśmy zdrowi i po masie badań nic nie wyszło.
Żebym nie wyszła na sprzedaży ubranek jak Bona ha ha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tu będę chyba flagowym przykładem zrobienia interesu "jak Zabłocki na mydle" do dzisiaj pluję sobie w brodę, czujecie to, zamknęłam drzwi za kurierem który odebrał paczki, a po godzinie tknęło mnie że chyba nie dostałam@ od kilku dni i pojechałam kupić test ciążowy. ba ja tych ubranek miałam dwie paki po ponad 100 szt i mąż zapomniał ustawić cenę minimalną i jedna poszła za 51 zł a druga za 52 zł , no interes życia zrobiliśmy tacy z nas handlarze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiaczekbtm]

Nie widzę tej pięknej pościeli

Oh jak ja nie lubię ćwiczeń, ale to przez moje problemy zdrowotne, zawsze gdy cwiczylam to coś sobie naderwałam albo uszkodziłam, także ćwiczenia na zdrowie mi raczej nie wychodzą. Mam w postanowieniach noworocznych, że się wezmę w koncu za siebie i cholercia zrobię to!
Karmienie piersią spowodowało u mnie spadek wagi aż o 2kg...szaleństwo poprostu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Bona, wysokość dostawki jest regulowana. Jedynie ciężko jest dostać dobry materac na ten rozmiar, bo zwykle są tylko badziewne piankowe. My mieliśmy praktycznie na zamówienie - był w ofercie, ale czas oczekiwania 14 dni, więc po prostu go specjalnie dla nas robili. Jeśli dziecko śpi jak biały człowiek - na dostawce, to materace się ładnie spasowują. Ale nasz szogun ok 3 miesiąca rozpracował system przesuwania się na łączenie z naszym łóżkiem, teraz to już spory kloc, więc potrafi zrobić "dziurę", kładziemy mu teraz na to łączenie dość grubą kołderkę. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo odwlekamy moment kupienia normalnego łóżeczka. W tej chwili jak Wojtek zaczyna się kokosić to tylko wyciągam rękę i wtykam smoczek albo przytulam i śpimy dalej. Specjalnie na noc zostawiam moje mleko, więc tylko sięgam na szafkę, wkręcam smoczek, karmię i odkładam nie wychodząc z łóżka i praktycznie nie zapalając światła, więc tak bardzo się nie rozbudzam i lepiej się wysypiam.


Dotarło do mnie, że operacja za ok 10 dni i już mam łzy w oczach na myśl o tej jednej nocy, kiedy będziemy musieli zostawić nasze kociątko w szpitalu, on będzie na silnych lekach uspokajających i przeciwbólowych więc noc prześpi, ale nie wyobrażam sobie, że obudzę się w nocy a jego nie będzie...
W ogóle to zaczynamy się realnie zbroić na tę wojnę - mleko "ready to feed" zamówione, bo nie chcę się bujać w szpitalu z mieszankami a boję się liczyć na swoją mleczarnię. Z tego samego powodu kaszka bezmleczna instant też zamówiona plus kilka słoiczków mlecznej kaszki z owocami, jakby się pluli, że dziecko koniecznie ma jakieś mleko jeść. Patrzyliśmy na słoiczki z obiadkami, ale patrząc po składzie nawet spaghetti będzie mega mdłe, więc szogun kijem tego nie dotknie. Musimy w tym tygodniu pójść w makarony z sosem, żeby temu makaroniarzowi zblendować i zapasteryzować w słoikach, żeby miał takie domowe, fest doprawione, jak lubi.

Za to jutro jedziemy robić badania krwi, rano będę łapać siuśki do tego woreczka, trzymajcie kciuki. Chyba że polecacie łapać "w locie"? Nakarmić, odczekać, rozebrać, puścić wodę z kranu i czekać?

[anulus17]

Napisane przez BonaDea75

Ja tu będę chyba flagowym przykładem zrobienia interesu "jak Zabłocki na mydle" do dzisiaj pluję sobie w brodę, czujecie to, zamknęłam drzwi za kurierem który odebrał paczki, a po godzinie tknęło mnie że chyba nie dostałam@ od kilku dni i pojechałam kupić test ciążowy. ba ja tych ubranek miałam dwie paki po ponad 100 szt i mąż zapomniał ustawić cenę minimalną i jedna poszła za 51 zł a druga za 52 zł , no interes życia zrobiliśmy tacy z nas handlarze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O ja współczuję Ci jeszcze ta cena😂 żebyś chociaż na tym jescze zarobiła to można przebolec ale ceny ubranek powalają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manufakturapiekna]

Mona my jeszcze u rodzicow, ale jutro wracamy. Dzieki ze pytasz troszke za dlugo bylysmy. Chociaz Zo tak wspaniale bawila sie z moja chrzesnica

Warszawianki musimy czesciej sie spotykac bo moja corcia okazala sie bardzo towarzyska

Co do cwiczen ja lubie basen, rower. Teraz uskuteczniam dosc dlugie spacery w szybkim tempie.


W nowym roku postanowilam mniej sie przejmowac

[konsternacja]

Napisane przez daggmara

Super trzymam kciuki!!!
Ja 10 lat temu skończyłam przygodę z saksofonem.. ale moi koledzy ze szkoły muzycznej utrzymują się z grania, jeden "chałturzy" z Kamilem Bednarkiem nawet.

Dzieki a Ty zamierzasz do tego wrocic?

Napisane przez anulus17

Miałam problem z zajściem w ciążę i nie wiem jak będzie z drugim. Z jednej strony znowu może nam to zająć 2 lata i moglibyśmy zacząć już a z drugiej strony jak uda się od razu to leżę😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z pierwszym mialam problem a z drugim szybko zaskoczylo- w trzecim cyklu po zakonczeniu kp. Obie ciaze lezace. A a Ty skad wiesz z gory, ze bedziesz musiala lezec?

[mialavi]

Napisane przez BonaDea75

Ja tu będę chyba flagowym przykładem zrobienia interesu "jak Zabłocki na mydle" do dzisiaj pluję sobie w brodę, czujecie to, zamknęłam drzwi za kurierem który odebrał paczki, a po godzinie tknęło mnie że chyba nie dostałam@ od kilku dni i pojechałam kupić test ciążowy. ba ja tych ubranek miałam dwie paki po ponad 100 szt i mąż zapomniał ustawić cenę minimalną i jedna poszła za 51 zł a druga za 52 zł , no interes życia zrobiliśmy tacy z nas handlarze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ktoś jest szczęściarzem, że ubił z Wami taki interes życia !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez manufakturapiekna

Mona my jeszcze u rodzicow, ale jutro wracamy. Dzieki ze pytasz troszke za dlugo bylysmy. Chociaz Zo tak wspaniale bawila sie z moja chrzesnica

Warszawianki musimy czesciej sie spotykac bo moja corcia okazala sie bardzo towarzyska

Co do cwiczen ja lubie basen, rower. Teraz uskuteczniam dosc dlugie spacery w szybkim tempie.


W nowym roku postanowilam mniej sie przejmowac

To jest bardzo dobre postanowienie ! Ja sobie obiecuję to tysiąc razy na tydzień i nie wychodzi może w tym roku będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fablous]

Napisane przez mialavi

Mam dwa postanowienia, pierwsze to zajść w ciążę drugie zrobić coś w kierunku budowy domu np.stać się właścicielem jakiejś działki, wybrać projekt cokolwiek byle by zrobić pierwsze krok.
Chciałabym tez zrobić coś w kierunku wizażu, ale to obiecuję sobie co roku więc nie liczę że w końcu się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To naszym mocnym postanowieniem jest wykończyć domek i wreszcie w tym roku się wprowadzić. Przed nami dużo do zrobienia, dużo decyzji do podjęcia i to mnie trochę przeraza bo ja jestem taki typem co rzadko jest zadowolony ze swoich wyborów. Zdecyduje się na coś a tydzień później nie śpię po nocach bo juz stwierdzam że mi się to nie podoba, że jest beznadziejne, że lepsze byłoby tamto drugie itp. Tydzień przed ślubem płakałam ze nie podoba mi się moja suknia 😉. Teraz juz mam całą masę zastrzeżeń do projektu jaki wybraliśmy. Jeszcze nie mieszkamy a ja już wielu decyzji żałuje, teraz postawiłabym zupełnie inny dom. I to naprawdę cała ja - jak juz jest po fakcie to włącza mi się myślenie ze może powinnam wybrać coś innego. Często odbiera mi to cała radość, np teraz kiedy jestem ma budowie to zamiast cieszyć się z tego ile już mamy to ja skupiam się na tych rzeczach z których nie jestem zadowolona i to mi rzutuje na całość.

Stąd też boje się tych wszystkich wyborów które są teraz przed nami - jakie plytki, jaki kolor ścian, jakie meble etc. Z jednej strony jestem mocno podekscytowana ale z drugiej ta świadomość że na tą podłogę która wybiorę będę patrzeć ładnych kilkanaście lat to już się stresuje ze zle wybiorę.

Do tego jeszcze mąż ma często totalnie inna wizję danego pomieszczenia niż ja. I trochę to trwa zanim dojdziemy do kompromisu czyli zanim on zda sobie sprawę ze tak naprawdę od początku mu się podobało to co ja zaproponowałam 😆

W każdym razie mamy plan ruszyć z kopyta bo ta budowa i tak już za długo się przeciąga - w maju mina trzy lata od wkopania pierwszej łopaty. Niektórzy już po roku się przeprowadzają ale u nas wiele było robione własnymi siłami i stad takie mozolne tempo. Ale najważniejsze że już bliżej niż dalej ☺

Jutro jesteśmy wstępnie umówieni z gościem który ma nam robić kuchnie i znajoma która nam pomoże z projektem łazienki. Mam nadzieje ze nie zabiją nas odleglymi terminami i wszystko będzie szło zgodnie z planem

Napisane przez anulus17

Miałam problem z zajściem w ciążę i nie wiem jak będzie z drugim. Z jednej strony znowu może nam to zająć 2 lata i moglibyśmy zacząć już a z drugiej strony jak uda się od razu to leżę😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas jest podobna sytuacja, na pierwsza ciążę przyszlo nam czekać ponad 1,5 roku. Wiec jeśli przy drugiej miałoby być podobnie to już teraz musielibyśmy zacząć się starać żeby trafić w ta różnice wielu jaka mi się marzy czyli 3 lata. Ale znając ironię losu to teraz mogłoby się udać za pierwszym razem a na to jeszcze nie jestem gotowa psychicznie 😉

[ola0605]

Mia, chociaż ja łącze się z Tobą jak już wpadłam a ten rytm ćwiczeń to dzień przerwy był dla mnie ciężki wyrobiłam sobie brzuch przed wakacjami ale dopadł mnie efekt jojo i z każdym miesiącem był coraz większy ale obiecałam sobie ze znowu zaczynam, nawet matę sobie położyłam w widocznym miejscu

[fablous]

Widziałam przecudnej urody pościel 😍

[AsiaPo]

Napisane przez lourose

Nasi znajomi bardzo długo starali się o dziecko, udało się przez inseminację. Nie bardzo przywiazywali się do antykoncepcji w związku z tym i... W kwietniu drugie Bobo

Moja kumpela jest majówką i też się już starają o kolejne, więc mam nadzieję, że uda się również im przekażę jej to,co napisałaś

Napisane przez mialavi

Za rok zrobimy podsumowanie tych postanowień znajdę Cię !

Pościel było zostawić miałabyś do nowego domu dla gości (czyt.tesciowej) hahaha 😂

przypomniało mi się ile radości mi to przynosiło,aż zatesknilam za ruchem😊 Gdy się wpadnie w rytm to naprawdę uzalezniajace. Dziewczyny daje Wam słowo, że gdy zabierze cię się do trenowania z głową i z planem to dzień bez ćwiczeń będzie dniem straconym. Endorfiny działają cuda. A efekty dają jeszcze większe szczęście

Haaaa! Nie musisz szukać - sama się zgłoszę
Co do motywatorów/endorfin/tęsknotą za ćwiczeniami - nie znam pojęć

Napisane przez AnneMariie

Cwiczyc z przyjemnoscia jednak zostane grubasem. Co jak co, ale jakiekolwiek cwiczenia robilam w moim zyciu to zmuszalam sie niesamowicie. Tego mitu endorfin tez nie doswiadczylam :p ja lubie np lyzwy, basen, rower i zakupy. To jedyne rzeczy, ktore moge pod kategorie sport podciagnac

Asia, posciel wygrala haha

O to, to to to

Napisane przez mialavi

Agassek ja się np.nie nadaje do ćwiczeń grupowych - nie lubię tego, że muszę na konkretną godzinę, a nie zawsze mam ochotę i tego że ktoś nade mną stoi. W domu ćwiczylo mi się prosciej na luzie bez spiny. Rozumiem to, że nie każdy jest się w stanie w domu zebrać do ćwiczeń bo np.moja siostra ćwiczyła ze mną bo ja sciagalam z kanapy gdy ja przestałam ćwiczyć ona tez 😊 zapisała się na fitness by ktoś inny ja pilnował

Ewentualnie jak zapłacę za fitness grube monety i ktoś nade mną stoi, muszę iść na godzinę konkretną i odczepić od siebie Córkę - wtedy mogę zaszczycić swe ciało ćwiczeniami
Po 5 minutach zastanawiam się dlaczego to sobie robię?
Po 10 minutach myślę, że umrę.
Po 15 minutach modlę się o śmierć.
Po 30 minutach odliczam sekundy do końca.
Po 45 minutach zaczynają się ćwiczenia kończące/wyciszające i wtedy sobie mówię: no nie było tak źle

Napisane przez BonaDea75

Ja tu będę chyba flagowym przykładem zrobienia interesu "jak Zabłocki na mydle" do dzisiaj pluję sobie w brodę, czujecie to, zamknęłam drzwi za kurierem który odebrał paczki, a po godzinie tknęło mnie że chyba nie dostałam@ od kilku dni i pojechałam kupić test ciążowy. ba ja tych ubranek miałam dwie paki po ponad 100 szt i mąż zapomniał ustawić cenę minimalną i jedna poszła za 51 zł a druga za 52 zł , no interes życia zrobiliśmy tacy z nas handlarze

Przepraszam, ale: : hahaha:
Żadni z Was Janusze Biznesu

Napisane przez pluszowy_kot

Dotarło do mnie, że operacja za ok 10 dni i już mam łzy w oczach na myśl o tej jednej nocy, kiedy będziemy musieli zostawić nasze kociątko w szpitalu, on będzie na silnych lekach uspokajających i przeciwbólowych więc noc prześpi, ale nie wyobrażam sobie, że obudzę się w nocy a jego nie będzie...
W ogóle to zaczynamy się realnie zbroić na tę wojnę - mleko "ready to feed" zamówione, bo nie chcę się bujać w szpitalu z mieszankami a boję się liczyć na swoją mleczarnię. Z tego samego powodu kaszka bezmleczna instant też zamówiona plus kilka słoiczków mlecznej kaszki z owocami, jakby się pluli, że dziecko koniecznie ma jakieś mleko jeść. Patrzyliśmy na słoiczki z obiadkami, ale patrząc po składzie nawet spaghetti będzie mega mdłe, więc szogun kijem tego nie dotknie. Musimy w tym tygodniu pójść w makarony z sosem, żeby temu makaroniarzowi zblendować i zapasteryzować w słoikach, żeby miał takie domowe, fest doprawione, jak lubi.

Za to jutro jedziemy robić badania krwi, rano będę łapać siuśki do tego woreczka, trzymajcie kciuki. Chyba że polecacie łapać "w locie"? Nakarmić, odczekać, rozebrać, puścić wodę z kranu i czekać?

Zawsze się wzruszam, jak czytam Twoje posty.
Bardzo Wam kibicuję! Mój kuzyn miał rozszczep podniebienia, ale to było 30 lat temu, więc to inne czasy były.
Trzymam za Was kciuki!
Jesteście niesamowicie dzielni!!!

Co do pościeli: Nie zniosłabym myśli, że to paskudztwo jest w mym bliskim towarzystwie I że gdzieś leży, a ja przypadkiem mogę na to wpaść

[fablous]

Ja chyba zacznę z powrotem chodzić na zumbe, mam na wiosce zajęcia raz w tygodniu. To byłoby dobre na początek

Mia ja mam jak Twoja siostra - musze mieć jakiegoś bata nad sobą 😉 Dlatego zdecydowanie wolałam zajęcia zorganizowane, ćwiczenia w domu mi nie wychodzily.

[ola0605]

Fab, moja siostra mieszka w swoim domu od 7 lat a już ma inna kuchnie i łazienkę. Ściany szwagier malował już z 30 razy ale faktem jest ze ta pierwsza kuchnia była okropna - budowali się bez kredytu i wzięła to na co ja było stać byle już się wyprowadzić od teściów

[agassek]

Oj u mnie też tylko zajęcia zorganizowane wchodzą w grę od dwóch miesięcy mam karnet i jakoś chodzę tam w kratkę... zawsze coś nie pasuje ale chciałabym minimum 2 razy w tygodniu chodzić, może to będzie moje postanowienie noworoczne

Za zumbą akurat nie przepadam

Ćwiczyła któraś z Was CrossFit?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fablous]

Napisane przez pluszowy_kot

Bona, wysokość dostawki jest regulowana. Jedynie ciężko jest dostać dobry materac na ten rozmiar, bo zwykle są tylko badziewne piankowe. My mieliśmy praktycznie na zamówienie - był w ofercie, ale czas oczekiwania 14 dni, więc po prostu go specjalnie dla nas robili. Jeśli dziecko śpi jak biały człowiek - na dostawce, to materace się ładnie spasowują. Ale nasz szogun ok 3 miesiąca rozpracował system przesuwania się na łączenie z naszym łóżkiem, teraz to już spory kloc, więc potrafi zrobić "dziurę", kładziemy mu teraz na to łączenie dość grubą kołderkę. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo odwlekamy moment kupienia normalnego łóżeczka. W tej chwili jak Wojtek zaczyna się kokosić to tylko wyciągam rękę i wtykam smoczek albo przytulam i śpimy dalej. Specjalnie na noc zostawiam moje mleko, więc tylko sięgam na szafkę, wkręcam smoczek, karmię i odkładam nie wychodząc z łóżka i praktycznie nie zapalając światła, więc tak bardzo się nie rozbudzam i lepiej się wysypiam.


Dotarło do mnie, że operacja za ok 10 dni i już mam łzy w oczach na myśl o tej jednej nocy, kiedy będziemy musieli zostawić nasze kociątko w szpitalu, on będzie na silnych lekach uspokajających i przeciwbólowych więc noc prześpi, ale nie wyobrażam sobie, że obudzę się w nocy a jego nie będzie...
W ogóle to zaczynamy się realnie zbroić na tę wojnę - mleko "ready to feed" zamówione, bo nie chcę się bujać w szpitalu z mieszankami a boję się liczyć na swoją mleczarnię. Z tego samego powodu kaszka bezmleczna instant też zamówiona plus kilka słoiczków mlecznej kaszki z owocami, jakby się pluli, że dziecko koniecznie ma jakieś mleko jeść. Patrzyliśmy na słoiczki z obiadkami, ale patrząc po składzie nawet spaghetti będzie mega mdłe, więc szogun kijem tego nie dotknie. Musimy w tym tygodniu pójść w makarony z sosem, żeby temu makaroniarzowi zblendować i zapasteryzować w słoikach, żeby miał takie domowe, fest doprawione, jak lubi.

Za to jutro jedziemy robić badania krwi, rano będę łapać siuśki do tego woreczka, trzymajcie kciuki. Chyba że polecacie łapać "w locie"? Nakarmić, odczekać, rozebrać, puścić wodę z kranu i czekać?

Kocie i mi się łezka zakręcila jak pomyślałam o tym co czeka Wojtula i was. Tzn nie mam wątpliwości że będziecie mieć dobrą opiekę, że wszystko pójdzie dobrze. Ale ta rozłąka, szpital, badania i cała reszta. Dużo siły wam życzę ale wiem ze ta siłę macie i wszystkiemu dacie rade 😚

[AsiaPo]

Napisane przez fablous

To naszym mocnym postanowieniem jest wykończyć domek i wreszcie w tym roku się wprowadzić. Przed nami dużo do zrobienia, dużo decyzji do podjęcia i to mnie trochę przeraza bo ja jestem taki typem co rzadko jest zadowolony ze swoich wyborów. Zdecyduje się na coś a tydzień później nie śpię po nocach bo juz stwierdzam że mi się to nie podoba, że jest beznadziejne, że lepsze byłoby tamto drugie itp. Tydzień przed ślubem płakałam ze nie podoba mi się moja suknia 😉. Teraz juz mam całą masę zastrzeżeń do projektu jaki wybraliśmy. Jeszcze nie mieszkamy a ja już wielu decyzji żałuje, teraz postawiłabym zupełnie inny dom. I to naprawdę cała ja - jak juz jest po fakcie to włącza mi się myślenie ze może powinnam wybrać coś innego. Często odbiera mi to cała radość, np teraz kiedy jestem ma budowie to zamiast cieszyć się z tego ile już mamy to ja skupiam się na tych rzeczach z których nie jestem zadowolona i to mi rzutuje na całość.

Do tego jeszcze mąż ma często totalnie inna wizję danego pomieszczenia niż ja. I trochę to trwa zanim dojdziemy do kompromisu czyli zanim on zda sobie sprawę ze tak naprawdę od początku mu się podobało to co ja zaproponowałam 😆

No to jakbym o sobie czytała
Do dziś nie mogę przeżyć mojej stylizacji ślubnej (włosów, sukni), a z Mężem mam to samo

Meble które kupuję nijak mają się do siebie, a w ostatecznym rozrachunku jednak wszystko do siebie pasuje, więc nie tracę nadziei
Zgłoś się do programu "Domowe rewolucje" to może Ci zrobią chatę za free
Powodzenia!!

[biedronkadancer]

Napisane przez mialavi

Haha znając życie mogłoby zaskoczyć od razu




Za rok zrobimy podsumowanie tych postanowień znajdę Cię !

Pościel było zostawić miałabyś do nowego domu dla gości (czyt.tesciowej) hahaha 😂


Chodakowska jest skuteczna ćwiczyłam i widziałam efekty,to ona nauczyła mnie poprawnie napinać mięśnie brzucha. Za to bardzo denerwowało mnie to, że wtedy kiedy mi się lało po cyckach ona w pełnym makijażu mówiła do mnie głosem bez najmniejszej zadyszki🙄 Mało w niej życia irytowało mnie to strasznie i w końcu mi się znudzila. Za to szacun, że zawsze wiedziała kiedy się poddawalam i rzucała swoim "dasz radę pamiętaj Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci Twój umysł" zawsze się podnosiłam 😌😛

Z Mel B. bardzo lubiłam ABS, trening na brzuch, nogi i pośladki za to cardio nie przypadło mi do gustu.


Z Gacka zostałam najdłużej dla niej kompletnie zrezygnowałam z Ewy. Ma treningi dla początkujących i później dla zaawansowanych​. Polubiłam na tyle, że ćwiczyłam z nią późnej nawet interwały.

Jednak Ewa miała przewagę nad pozostałymi, że miała treningi 45 minut i nie musiałam sama komponować zestawów by ćwiczyć minimum 30 minut dziennie.

Bardzo pomogło mi też prowadzenie dziennika ćwiczeń. Codziennie zapisywałam co i ile czasu ćwiczyłam, ważne jest to żeby mieszać treningi. Przeplatać cardio np.z treningiem wysilkowym oczywiście w zależności od potrzeb. Ja przeplatałam to takze bieganiem. Ważne jest też by zrobić dzień wolny od treningu i żeby nie zmuszać się do ćwiczeń gdy nie mamy ochoty, nie robić cardio wtedy gdy chętnie byśmy zrobiły brzuch ważne by ćwiczyć z przyjemnością Zapisywanie pomogło mi się zdyscyplinować.
Jeszcze jedno trzeba się mierzyć , a nie ważyć bo to prawda, że podczas ćwiczeń waga idzie w górę a centymetry spadaja
Najlepiej zmierzyć się zanim zaczniemy ćwiczyć. Potem mierzyłam się raz w miesiącu. Efekty widoczne czarno na białym motywują jak nic innego
Mozna tez zrobić zdjęcia. Motywatory są potrzebne by ćwiczenia weszły w krew 😊

Strasznie się rozpisalam choć może niepotrzebnie bo w internecie jest dużo na ten temat jak dobrze to zorganizować i na pewno bardziej ogarnięte niż to co ja tu naskrobalam 😂 ale przypomniało mi się ile radości mi to przynosiło,aż zatesknilam za ruchem😊 Gdy się wpadnie w rytm to naprawdę uzalezniajace. Dziewczyny daje Wam słowo, że gdy zabierze cię się do trenowania z głową i z planem to dzień bez ćwiczeń będzie dniem straconym. Endorfiny działają cuda. A efekty dają jeszcze większe szczęście



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja to wszystko wiem)) Tylko najgorzej zacząć, jeszcze po pracy chodziłam codziennie praktycznie na fitness, grupowy, akurat godziny mi pasowały, chyba do połowy pierwszej ciąży. Potem w domu, potem na zajęcia finansowane z rady dzielnicy (prowadziła je prawie emerytka, w-fistka, ale wbrew pozorom to po zajęciach z nią czułam, że całe ciało ćwiczyło), potem w domu a potem niiic, bo mi się spojenie w połowie ciąży zaczęło rozchodzić i miałam problemy nawet z obrotem z jednego boku na drugi. Mierzyłam się co dwa miesiące, ale teraz nawet tego zaniechałam. No nic, pewnie mi się niedługo zachce skoro tyle o tym piszę.

Karmienie piersią raczej nie wpływa na mnie odchudzająco tylko powoduje ataki na jedzenie, zdrowe jak dam radę zrobić a jak nie dam to po prostu mogę żółty ser jeść czy jakieś badziewie.

[fablous]

Napisane przez ola0605

Fab, moja siostra mieszka w swoim domu od 7 lat a już ma inna kuchnie i łazienkę. Ściany szwagier malował już z 30 razy ale faktem jest ze ta pierwsza kuchnia była okropna - budowali się bez kredytu i wzięła to na co ja było stać byle już się wyprowadzić od teściów

Z moim mężem by to nie przeszło. Jakbym mu powiedziała za rok czy dwa ze chce zmieniać kuchnie czy np płytki zrywać to by się piętą przezegnal i spytał czy mnie nie poje*alo przypadkiem 😁
Dlatego muszę dobrze przemyśleć każdy wybór

Ja też chciałabym juz uciec na swoje mimo że dobrze nam się mieszka z moimi rodzicami, mamy osobne piętro. Możemy sobie na spokojnie wykanczac nasz dom. Ale jednak nie chce tego przedłużać w nieskończoność bo i tak zbyt długo to już trwa. Czas osiąść na swoim miejscu

Twoja siostrę rozumiem bo jakbym mieszkała z teściowa to do nowego domu wprowadziłabym się zaraz jakby mi tylko dach położyli, choćbym nawet miała na kartonach spać 😜

[mialavi]

Napisane przez konsternacja

Dzieki a Ty zamierzasz do tego wrocic?



Z pierwszym mialam problem a z drugim szybko zaskoczylo- w trzecim cyklu po zakonczeniu kp. Obie ciaze lezace. A a Ty skad wiesz z gory, ze bedziesz musiala lezec?

I tu mam największy konflikt interesow. Jak zajść w ciążę nie przerywając kp? Wiem da się ale nie zawsze. Z drugiej strony lekarz dał mi wybór albo zachodze w ciążę albo podejmuje leczenie z tym, że przy leczeniu musze przestac kp. Czyli na dobrą sprawę tak często inaczej powinnam przestać karmic tylko, że ja nie potrafię ... nie mogę jej tego zrobic.

Napisane przez fablous

To naszym mocnym postanowieniem jest wykończyć domek i wreszcie w tym roku się wprowadzić. Przed nami dużo do zrobienia, dużo decyzji do podjęcia i to mnie trochę przeraza bo ja jestem taki typem co rzadko jest zadowolony ze swoich wyborów. Zdecyduje się na coś a tydzień później nie śpię po nocach bo juz stwierdzam że mi się to nie podoba, że jest beznadziejne, że lepsze byłoby tamto drugie itp. Tydzień przed ślubem płakałam ze nie podoba mi się moja suknia 😉. Teraz juz mam całą masę zastrzeżeń do projektu jaki wybraliśmy. Jeszcze nie mieszkamy a ja już wielu decyzji żałuje, teraz postawiłabym zupełnie inny dom. I to naprawdę cała ja - jak juz jest po fakcie to włącza mi się myślenie ze może powinnam wybrać coś innego. Często odbiera mi to cała radość, np teraz kiedy jestem ma budowie to zamiast cieszyć się z tego ile już mamy to ja skupiam się na tych rzeczach z których nie jestem zadowolona i to mi rzutuje na całość.

Stąd też boje się tych wszystkich wyborów które są teraz przed nami - jakie plytki, jaki kolor ścian, jakie meble etc. Z jednej strony jestem mocno podekscytowana ale z drugiej ta świadomość że na tą podłogę która wybiorę będę patrzeć ładnych kilkanaście lat to już się stresuje ze zle wybiorę.

Do tego jeszcze mąż ma często totalnie inna wizję danego pomieszczenia niż ja. I trochę to trwa zanim dojdziemy do kompromisu czyli zanim on zda sobie sprawę ze tak naprawdę od początku mu się podobało to co ja zaproponowałam 😆

W każdym razie mamy plan ruszyć z kopyta bo ta budowa i tak już za długo się przeciąga - w maju mina trzy lata od wkopania pierwszej łopaty. Niektórzy już po roku się przeprowadzają ale u nas wiele było robione własnymi siłami i stad takie mozolne tempo. Ale najważniejsze że już bliżej niż dalej ☺

Jutro jesteśmy wstępnie umówieni z gościem który ma nam robić kuchnie i znajoma która nam pomoże z projektem łazienki. Mam nadzieje ze nie zabiją nas odleglymi terminami i wszystko będzie szło zgodnie z planem

U nas jest podobna sytuacja, na pierwsza ciążę przyszlo nam czekać ponad 1,5 roku. Wiec jeśli przy drugiej miałoby być podobnie to już teraz musielibyśmy zacząć się starać żeby trafić w ta różnice wielu jaka mi się marzy czyli 3 lata. Ale znając ironię losu to teraz mogłoby się udać za pierwszym razem a na to jeszcze nie jestem gotowa psychicznie 😉

To ja znowu mam tak, że najgorsza pierdołe potrafię wybierać miesiącami ale zazwyczaj jestem z wyborów zadowolona. Swój ślub i wesele zaplanowałam tak, że wyszło idealnie tak jak chcialam. Wiadomo były małe niedociągnięcia ale nie rzutowały na całokształt

Denerwuje mnie też to, że szukam zawsze najlepszej okazji co powoduje, ze czasem tracę mnóstwo czasu o "głupie" 20zł. Mąż się wkurza a ja nie potrafię inaczej

Dom i urządzanie to już wyższa szkoła jazdy Myślę, że nie ma osoby która postawiłaby dom i powiedziała że jest wszystko idealnie i nic nie trzeba zmieniać. Ja widzę po moim rodzeństwo, że mieszkają kilka lat a już plany remontowe pełną parą i ciągle coś nie tak Bardzo często słyszę twoje słowa dziś postawilabym zupełnie inny dom/ wybrała inny projekt. To chyba zupełnie normalne, że przez kilka lat może się zmienić wizja
I myślę, że trzy lata to naprawdę dobry czas Częściej spotykam osoby które stawiają dom pięć lat niż jeden rok także nie jest źle

Napisane przez ola0605

Mia, chociaż ja łącze się z Tobą jak już wpadłam a ten rytm ćwiczeń to dzień przerwy był dla mnie ciężki wyrobiłam sobie brzuch przed wakacjami ale dopadł mnie efekt jojo i z każdym miesiącem był coraz większy ale obiecałam sobie ze znowu zaczynam, nawet matę sobie położyłam w widocznym miejscu

Poczułam ulgę dzięki może to ta Gacka tak działa ? Powodzenia w działaniu 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez konsternacja

Dzieki a Ty zamierzasz do tego wrocic?



Z pierwszym mialam problem a z drugim szybko zaskoczylo- w trzecim cyklu po zakonczeniu kp. Obie ciaze lezace. A a Ty skad wiesz z gory, ze bedziesz musiala lezec?

Leżę znaczy mamy duży problem bo w razie czego nikt mi nie pomoże przy Lence, oczywiście nie licząc męża😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz