Problemy pierwszego świata + ot, część 4.

[kasiunia788742]

Napisane przez _medianoche

Serio. W takim czymś chodzą tu goście (kobiety) na śluby https://www.starla.ie/product/burgun...orever-unique/ Dla mnie te sukienki są brzydkie, kiczowate, nie warte pieniędzy. I nie mam zamiaru ani czegoś takiego kupić ani płacić za wypożyczenie na wieczór. Nie założę czegoś takiego i koniec.



Jakbym już naprawdę musiała iść do kogoś na ślub i wygrzebać coś odpowiedniego z garderoby, to poszłabym w tym https://dunnes.btxmedia.com/pws/clie...46244_pink.jpg albo tym https://cdn.shopify.com/s/files/1/09...g?v=1598269892



To zobacz jakbym odstawała od tej "balowej" reszty.

też bym nie założyła z tego pierwszego linku natomiast Twoje mi się podobaja i w moje okolice się wpisują ale Ty w innym kraju mieszkasz, nie? (Irlandia?)

To ja mam taką (ta bordowa) na wesela a i na wakacje na jakąś ciepłą wyspę też bym wzięła i założyła z inną oprawą Screenshot_20210403-001332_Instagram.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez _medianoche

Serio. W takim czymś chodzą tu goście (kobiety) na śluby https://www.starla.ie/product/burgun...orever-unique/ Dla mnie te sukienki są brzydkie, kiczowate, nie warte pieniędzy. I nie mam zamiaru ani czegoś takiego kupić ani płacić za wypożyczenie na wieczór. Nie założę czegoś takiego i koniec.

Jakbym już naprawdę musiała iść do kogoś na ślub i wygrzebać coś odpowiedniego z garderoby, to poszłabym w tym https://dunnes.btxmedia.com/pws/clie...46244_pink.jpg albo tym https://cdn.shopify.com/s/files/1/09...g?v=1598269892

To zobacz jakbym odstawała od tej "balowej" reszty.

Nie dziwię Ci się
Znajoma z Brazylii jak się szykowała do siebie na wesele i mi pokazywała suknie to było coś podobnego.
U nich tak samo te długie balowe kiece na wesela. Nawet wierzyć nie mogła co u nas w Polsce się nosi.
Ta z drugiego linku dużo fajniejsza.

[_medianoche]

Napisane przez kasiunia788742

też bym nie założyła z tego pierwszego linku natomiast Twoje mi się podobaja i w moje okolice się wpisują ale Ty w innym kraju mieszkasz, nie? (Irlandia?)

To ja mam taką (ta bordowa) na wesela a i na wakacje na jakąś ciepłą wyspę też bym wzięła i założyła z inną oprawą Załącznik 7745391

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Irlandia

Oglądałam czyjeś zdjęcia ślubne jakoś tak z września 2019, przed pandemią, i większość kobiet miało na sobie coś takiego.

https://www.starla.ie/product/enid-gown-powder-blue/

https://www.starla.ie/product/coco-gown-emerald-green/

https://www.starla.ie/product/starla-fushia-lace-dress/

Mowy nie ma, żebym się tak ubrała I królują makijaże jak z Geordie Shore / Warsaw Shore i innych takich patusowych programów. https://i.pinimg.com/originals/ac/7f...1da9817766.jpg Jak to na wyspach

Ja tam po prostu nie pasuję to się nie pcham. Starsze osoby (50+) wyglądają za to cudownie. Klasyczny makijaż. Eleganckie kombinezony, szyte na miarę, widać, że porządny materiał itd. Coś takiego, ale bez dekoltu i w kobaltowym albo szmaragdowym odcieniu. https://www.bridalguide.com/sites/de...hnie_3_185.jpg

Ja uwielbiam przyglądać się Irlandkom, takim 45+ jak chodzą rano do pracy. Kolorowe żakiety, ładne bluzki, eleganckie spodnie. Klasa sama w sobie. Oby mi na starość nie odbiło i obym poszła w taką bezpieczną klasykę, jaką te kobiety noszą do pracy.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez kaledonia

Nie dziwię Ci się
Znajoma z Brazylii jak się szykowała do siebie na wesele i mi pokazywała suknie to było coś podobnego.
U nich tak samo te długie balowe kiece na wesela. Nawet wierzyć nie mogła co u nas w Polsce się nosi.
Ta z drugiego linku dużo fajniejsza.

Te znajomości, gdzie mnie zapraszali na ślub, szybko się rozpadły to nie żałuję, że mnie tam nie było

A te moje dwie, co pokazałam, to są takie moje "bezpieczne" sukienki, że założę je na jakąś firmową imprezę, do filharmonii i pójdę sobie w nich do pracy przed przerwą świąteczną

Brazylijki są bardzo swojskie. Nie znam żadnej, z którą bym się nie dogadała Ale ja znam tylko imigrantki.

[dziewczyna_na_progu]

Te długie, balowe suknie na weselu mi nie przeszkadzają, dopóki są dopasowane do pory roku (a nie czarna welurowa suknia z cekinami w lipcu) i otoczenia (ta sama suknia na sali w OSP, gdzie jedynymi dekoracjami są kolorowe balony). Na weselach bardzo nie podobają mi się sukienki w stylu Lou, które są uwielbiane przez dwudziestokilkuletnie dziewczyny. W większości przypadków widać, że to bardzo tandetne wykonanie, a sam krój też wydaje mi się trochę nieprzystający do okazji, bo jednak to nie tylko wesele, ale też ceremonia ślubu w kościele/urzędzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez _medianoche

Ja uwielbiam przyglądać się Irlandkom, takim 45+ jak chodzą rano do pracy. Kolorowe żakiety, ładne bluzki, eleganckie spodnie. Klasa sama w sobie. Oby mi na starość nie odbiło i obym poszła w taką bezpieczną klasykę, jaką te kobiety noszą do pracy
.

To dla Ciebie 45 lat to juz starosc?
30 to w takim razie wiek balzakowski.

[tinkerver2]

Ja do pracy uwielbiam nosić kolorowe makijaże, ale moje współpracownice dziwnie na mnie patrzą. Jeśli chodzi o stroje, to często noszę czarne leginsy i bluze, albo dres.
I tak wiem, leginsy i bluza to niby jak same rajstopy założyć, ale przy 8 dzieci leginsy to zbawienie. Albo dresy. Jak jest gorąco, to wyłącznie sukienki.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Rena]

Napisane przez tinkerver2

Ja do pracy uwielbiam nosić kolorowe makijaże, ale moje współpracownice dziwnie na mnie patrzą. Jeśli chodzi o stroje, to często noszę czarne leginsy i bluze, albo dres.
I tak wiem, leginsy i bluza to niby jak same rajstopy założyć, ale przy 8 dzieci leginsy to zbawienie. Albo dresy. Jak jest gorąco, to wyłącznie sukienki.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

To moze wybieraj dluzsze te bluzy do leginsow? To sie nazywa long albo sukienka dresowa. Nie powinno byc Ci to obnizyc komfortu. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

[tinkerver2]

Napisane przez Rena

To moze wybieraj dluzsze te bluzy do leginsow? To sie nazywa long albo sukienka dresowa. Nie powinno byc Ci to obnizyc komfortu. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

Jakoś mi to nie przeszkadza ani trochę

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[WhiteCherry]

Napisane przez _medianoche

Serio. W takim czymś chodzą tu goście (kobiety) na śluby https://www.starla.ie/product/burgun...orever-unique/ Dla mnie te sukienki są brzydkie, kiczowate, nie warte pieniędzy. I nie mam zamiaru ani czegoś takiego kupić ani płacić za wypożyczenie na wieczór. Nie założę czegoś takiego i koniec.

Jakbym już naprawdę musiała iść do kogoś na ślub i wygrzebać coś odpowiedniego z garderoby, to poszłabym w tym https://dunnes.btxmedia.com/pws/clie...46244_pink.jpg albo tym https://cdn.shopify.com/s/files/1/09...g?v=1598269892

To zobacz jakbym odstawała od tej "balowej" reszty.

Okropne te pierwsze w Polsce na weselach zazwyczaj widzę sukienki bliższe temu, co pokazałaś jako Twój styl. Bardzo rzadko widuję odwalenie się jak na galę oscarów, prędzej kobiety noszą lekkie, letnie sukienki (zazwyczaj chodziłam na wesela latem), które z powodzeniem można założyć też na inne okazje. To już nie te czasy, że nosiło się gorset ze spódnicą, misterny kok z brokatem i ciężki makijaż jak na studniówkach z lat 90, gdzie młode dziewczyny wyglądały na 20 lat starsze

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Nie lubię ślubów ogólnie. Polskich, irlandzkich, latynoskich. Wszystkich.

Tez nie lubie. Moze nie tyle slubow, co wesel. Im bardziej wystawne wesele, tym gorzej.
Moja bliska kolezanka sie niedawno zareczyla. Jest Wloszka, jej narzeczony jest Wlochem i kazde z nich ma trzycyfrowa liczbe gosci do zaproszenia, we wstepnych kalkulacjach wyszlo jej ponad 600 gosci

[parallel_roads]

Napisane przez kasztanka3

Tez nie lubie. Moze nie tyle slubow, co wesel. Im bardziej wystawne wesele, tym gorzej.
Moja bliska kolezanka sie niedawno zareczyla. Jest Wloszka, jej narzeczony jest Wlochem i kazde z nich ma trzycyfrowa liczbe gosci do zaproszenia, we wstepnych kalkulacjach wyszlo jej ponad 600 gosci

Ale jak???

Nawet gdyby każde z nich miało ogromną rodzinę i zapraszali dosłownie każdego, razem z synem ciotki kuzyna brata matki babci ze strony ojca to skąd reszta? Skąd wziąć tylu znajomych/przyjaciół? Autentycznie jestem w szoku jak komuś udało się w ogóle zgromadzić wokół siebie taką liczbę osób i to na tyle bliskich, żeby jednak zaprosić ich na wesele

[kasztanka3]

Napisane przez parallel_roads

Ale jak???

Nawet gdyby każde z nich miało ogromną rodzinę i zapraszali dosłownie każdego, razem z synem ciotki kuzyna brata matki babci ze strony ojca to skąd reszta? Skąd wziąć tylu znajomych/przyjaciół? Autentycznie jestem w szoku jak komuś udało się w ogóle zgromadzić wokół siebie taką liczbę osób i to na tyle bliskich, żeby jednak zaprosić ich na wesele

Wszystkie ciotki, babcie, kuzynki, kuzyni, osoby towarzyszace, znajomi, przyjaciele, ludzie z pracy, znajomi z czasow studiow + osoby towarzyszace. Inna kolezanka byla pare lat temu na weselu u swojej przyjaciolki - tez Wloszki, tam bylo chyba prawie 800 gosci, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic takiej ilosci ludzi.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

PPS - od prawie 2 tygodni jestem chora, w srode skonczylam antybiotyk, dostalam syrop na kaszel, ktory sumiennie biore i dzisiaj sie czuje, jakby od nowa mnie cos rozkladalo - miesnie mnie bola, gardlo mnie boli i ogolnie czuje sie zle. A od infekcji gardla sie to wszystko zaczelo, nie wiem, kiedy ja w koncu wyzdrowieje

[brandie]

Napisane przez kasztanka3

[/COLOR]PPS - od prawie 2 tygodni jestem chora, w srode skonczylam antybiotyk, dostalam syrop na kaszel, ktory sumiennie biore i dzisiaj sie czuje, jakby od nowa mnie cos rozkladalo - miesnie mnie bola, gardlo mnie boli i ogolnie czuje sie zle. A od infekcji gardla sie to wszystko zaczelo, nie wiem, kiedy ja w koncu wyzdrowieje

Łączę się w bólu i przytulam.
Ja byłam chora przez tydzień, około poniedziałku, wtorku mi przeszło. A dziś stan podgorączkowy od rana Kilka osób z mojego otoczenia też tak ma - 3 dni objawy, dwa dni spokoju, a potem znów coś się dzieje i tak w kółko.

[Mimiko]

Napisane przez kasztanka3

Wszystkie ciotki, babcie, kuzynki, kuzyni, osoby towarzyszace, znajomi, przyjaciele, ludzie z pracy, znajomi z czasow studiow + osoby towarzyszace. Inna kolezanka byla pare lat temu na weselu u swojej przyjaciolki - tez Wloszki, tam bylo chyba prawie 800 gosci, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic takiej ilosci ludzi.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

PPS - od prawie 2 tygodni jestem chora, w srode skonczylam antybiotyk, dostalam syrop na kaszel, ktory sumiennie biore i dzisiaj sie czuje, jakby od nowa mnie cos rozkladalo - miesnie mnie bola, gardlo mnie boli i ogolnie czuje sie zle. A od infekcji gardla sie to wszystko zaczelo, nie wiem, kiedy ja w koncu wyzdrowieje

Trzymam kciuki, żeby Ci przeszło szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Te długie, balowe suknie na weselu mi nie przeszkadzają, dopóki są dopasowane do pory roku (a nie czarna welurowa suknia z cekinami w lipcu) i otoczenia (ta sama suknia na sali w OSP, gdzie jedynymi dekoracjami są kolorowe balony). Na weselach bardzo nie podobają mi się sukienki w stylu Lou, które są uwielbiane przez dwudziestokilkuletnie dziewczyny. W większości przypadków widać, że to bardzo tandetne wykonanie, a sam krój też wydaje mi się trochę nieprzystający do okazji, bo jednak to nie tylko wesele, ale też ceremonia ślubu w kościele/urzędzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co by nie mówić, to Lou ma pięknie odszyte sukienki i nie są tandetne. Co innego ich podróbki W większości są mega brzydkie i faktycznie tandetne.

[ateris]

Ja jedyne czego nie lubie w weselach, to odgórny przymus wskoczenia w szpilki. Najlepiej bawiłam się do rana na weselu, na które włożyłam płaskie buty. Nie znoszę szpilek całym sercem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez ateris

Ja jedyne czego nie lubie w weselach, to odgórny przymus wskoczenia w szpilki. Najlepiej bawiłam się do rana na weselu, na które włożyłam płaskie buty. Nie znoszę szpilek całym sercem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W całym swoim życiu nie miałam ani razu szpilek na nogach.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[ateris]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88620313]W całym swoim życiu nie miałam ani razu szpilek na nogach.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja mam kilka par, ale to bardziej dekoracyjnie na chwilę, kilka razy w życiu. Nie wyobrażam sobie w tym chodzić na codzień ani na żadne imprezy też nie.. Chodzę prawie wyłącznie w sukienkach, ale zawsze mam płaskie buty. Szpilki to jakiś wymysł szatana.
Zresztą jestem wysoka, więc nie potrzebuję wydłużać sobie nóg czy co tam mają te szpilki robić. Bolą mnie stopy jak o tym pomyślę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez ateris

Ja jedyne czego nie lubie w weselach, to odgórny przymus wskoczenia w szpilki. Najlepiej bawiłam się do rana na weselu, na które włożyłam płaskie buty. Nie znoszę szpilek całym sercem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a kto tak przymusza? nie chodzę na wesela w szpilkach

[ateris]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88620321]a kto tak przymusza? nie chodzę na wesela w szpilkach [/QUOTE]No jest jakieś takie przekonanie, że jak stylówa na ślub/wesele, to zaraz muszą być do tego szpilki. I większość kobiet widziałam zawsze w szpilkach. Nawet ledwo na nich stojących Ja miałam chyba na dwóch weselach szpilki jakoś dawno temu, ale zmieniałam szybko na płaskie. Nigdy więcej tego błędu nie popełnię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88620321]a kto tak przymusza? nie chodzę na wesela w szpilkach [/QUOTE]Ja niedługo będę miała wesele i pójdę w butach na grubym obcasie, a nie w szpilkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88620329]Ja niedługo będę miała wesele i pójdę w butach na grubym obcasie, a nie w szpilkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ja na żadnym obcasie nie lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Ja nigdy nie chodzę na wesela w szplikach i nie zauważyłam takiego wymogu zakładam wygodne buty na niższym obcasie.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez this_witch

Ja nigdy nie chodzę na wesela w szplikach i nie zauważyłam takiego wymogu zakładam wygodne buty na niższym obcasie.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

ja płaskie zwykle są to melissy

[rukolka]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88620329]Ja niedługo będę miała wesele i pójdę w butach na grubym obcasie, a nie w szpilkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Odbywają się teraz wesela? Pogubiłam się już w tym.
Mi akurat szpilki nie przeszkadzają, spokojnie wytrzymam w nich całe wesele. ;-)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez rukolka

Odbywają się teraz wesela? Pogubiłam się już w tym.
Mi akurat szpilki nie przeszkadzają, spokojnie wytrzymam w nich całe wesele. ;-)

"Niedługo" tzn. jesienią, o ile się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88620302]Co by nie mówić, to Lou ma pięknie odszyte sukienki i nie są tandetne. Co innego ich podróbki W większości są mega brzydkie i faktycznie tandetne.[/QUOTE]No dla mnie są tandetne. Na pierdyliad sukienek znalazlam jedną, która mogłaby być okej (choć nie wiem gdzie, na sylwestra może - fotke dolaczam) ale ma za głębokie wycięcie (do majtasow). Plus nie wiem co jest materialem 1 i 2 więc nie wiem finalnie jaki jest tego skład. A cena spora. Screenshot_20210403-164137_Chrome.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Napisane przez ateris

Ja jedyne czego nie lubie w weselach, to odgórny przymus wskoczenia w szpilki. Najlepiej bawiłam się do rana na weselu, na które włożyłam płaskie buty. Nie znoszę szpilek całym sercem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko do ślubu szłam w butach na obcasie, i to nie w szpilkach, tylko na słupku 6 cm. Zaraz po toascie i obiedzie zmieniłam na płaskie baleriny

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[parallel_roads]

Napisane przez kasiunia788742

No dla mnie są tandetne. Na pierdyliad sukienek znalazlam jedną, która mogłaby być okej (choć nie wiem gdzie, na sylwestra może - fotke dolaczam) ale ma za głębokie wycięcie (do majtasow). Plus nie wiem co jest materialem 1 i 2 więc nie wiem finalnie jaki jest tego skład. A cena spora. Załącznik 7745416

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Nie wiedziałam co to jest to Lou, z ciekawości weszłam na ich stronę i o matko, dawno nie widziałam tak paskudnych sukienek. Albo princeska ze studniówki, albo tani sexshop, albo Sylwester 2005. Masakra. I to za taką cenę...

Jak widzę w ogóle te celebrytki reklamujące te ubrania to już odechciewa się podwójnie

[ateris]

Napisane przez parallel_roads

Nie wiedziałam co to jest to Lou, z ciekawości weszłam na ich stronę i o matko, dawno nie widziałam tak paskudnych sukienek. Albo princeska ze studniówki, albo tani sexshop, albo Sylwester 2005. Masakra. I to za taką cenę...

Jak widzę w ogóle te celebrytki reklamujące te ubrania to już odechciewa się podwójnie

O kurcze, ale koszmarki. Może to na bal przebierańców, bo innej okazji nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz