Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.52

[WhiteCherry]

mnie ciemne farbowane włosy zwykle nie jarają, bo wydaje mi się, że głębię koloru i taflę łatwo można osiągnąć farbą (ja włosów nie farbowałam nigdy, ale jak widzę u koleżanek włosy zaraz po odświeżeniu koloru, to zawsze wyglądają na odżywione, "z głębią" ).

[stotek]

Napisane przez khloe

to moje włolsy po umyciu szamponem familijnym
bez odzywki, tylko wysuszone na szybko suszarką.


tyle, że ja doslownie nic z włosami oprócz suszenia nie robię. Codziennie tylko myję, noszę zazwyczaj związane.

No i moim zdaniem właśnie brakuje im odżywki, tej kropki nad i ale może to kwestia utraty jakości zdjęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez stotek

No i moim zdaniem właśnie brakuje im odżywki, tej kropki nad i ale może to kwestia utraty jakości zdjęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na bank kwestia utraty jakości zdjęcia. Moje też na zdjęciach nie wyglądają tak jak w rzeczywistości. Włosy to trudny obiekt do fotografowania, aby oddać ich prawdziwy wygląd. Nawet na tych dwóch moich zdjęciach widać, że się różnią choćby kolorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87421977]Takie mam mniej więcej włosy. Zapomniałam, że jeszcze używam lakieru xD Załącznik 7700875[/QUOTE]O, jaką farbę używasz? Ja też team czerwień od roku, i przez to farbowanie (co miesiąc farba, w połowie pomiędzy jeszcze pianka venity) musiałam z włosów za zapięcie stanika zejść do długiego boba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez WhiteCherry

mnie ciemne farbowane włosy zwykle nie jarają, bo wydaje mi się, że głębię koloru i taflę łatwo można osiągnąć farbą (ja włosów nie farbowałam nigdy, ale jak widzę u koleżanek włosy zaraz po odświeżeniu koloru, to zawsze wyglądają na odżywione, "z głębią" ).

No dokładnie.
Kiedyś miałam mega zniszczone włosy i farbowałam na ciemny brąz i nawet porzy tych zniszczeniach 'blyszczały".

Dla mnie sztuka jest sprawi , by blond błyszczały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez LadyChatterbox

Hm jak dobrze, że czytam ten wątek. Spekane usta i wieczne zajady, A każdy kolejne lekarz wciska mi pomadki ochronne i b complex. Jakie badania sie robi na anemie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najlepiej cały pakiet. W labie Diagnostyka to się chyba nazywa diagnostyka anemii. Tam jest z 6 badań. I z takim pakiecikiem potem do rodzinnego, jeśli coś wyjdzie nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

jakie strony polecacie w celu podszkolenia angielskiego? jakieś kursy online, podcasty itp?

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez syyyyyylwia

O, jaką farbę używasz? Ja też team czerwień od roku, i przez to farbowanie (co miesiąc farba, w połowie pomiędzy jeszcze pianka venity) musiałam z włosów za zapięcie stanika zejść do długiego boba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno odcień rv6, chyba Pallette nigdy nie pamiętam firmy. Mam mysi blond, więc u mnie się szybko wypłukuje. Tę farbę mam gdzieś od 3,5 roku i wręcz zapuścilam włosy. Farbuję co 2-3 tyg max i jest ogień

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez khloe

Dla mnie sztuka jest sprawi , by blond błyszczały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u mnie błysk zależy od tego, jak dobrze odgniotę loki jak dobrze, to błyszczą jak głupie. a jak mi się nie chce babrać olejem i zrobię to na pół gwizdka, to jest ciut gorzej

[Natuś-77]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87421590]Teraz mam w kucyku i wczoraj ich nie myłam, to nie będę robić zdjęcia całych włosów, ale na tym wycinku w miarę widać, że błysk jest.
Edit, zrobiłam w trochę lepszym świetle jeszcze. Niestety przycinając zdjęcie traci ono na jakości.[/QUOTE]Pięknie i kolor też niesamowity

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87422145]Na pewno odcień rv6, chyba Pallette nigdy nie pamiętam firmy. Mam mysi blond, więc u mnie się szybko wypłukuje. Tę farbę mam gdzieś od 3,5 roku i wręcz zapuścilam włosy. Farbuję co 2-3 tyg max i jest ogień [/QUOTE]Palette, nigdy się nie odważyłam jej kupić po tym jak kilkanaście lat temu słyszałam że bardzo niszczy włosy ale pewnie już inna farba to jest.
Też mysi blond. Z tym że były farbowane przed czerwienia zawsze na ciemny brąz, to i mimo rozjasniania ciemniejsza czerwień jest, a mam ochotę na taką bardzo czerwona czasem.

Dzięki, przetestuję tą farbę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez WhiteCherry

jakie strony polecacie w celu podszkolenia angielskiego? jakieś kursy online, podcasty itp?

Ja uzywam Duolingo i słucham podcasty BBC learning english

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Ja uzywam Duolingo i słucham podcasty BBC learning english

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muszę ogarnąć coś z american english.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Napisane przez stotek

Jasne, można też kupić nabłyszczacz i dzięki temu nawet miotła będzie się błyszczeć jak jedwab, ale nie o sam błysk przecież chodzi w słowie "ładne" chodziło mi też o ich kondycję, a nie tylko wygląd - fakt, mogłam użyć innego słowa


Pytanie do dziewczyn, które doklejaja sobie rzęsy - co ile realnie trzeba chodzic na ich uzupełnienie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chodzę co 4 tygodnie.

Ja polecam włosy hennowac ja hennuje dłuższy czas i widzę, że te włosy są gestsze.


Ja akurat teraz robię henne z indygo.
A tak jak już swoje włosy pokazujecie to tez pokaże.I powiem wam, ze ja przez parę lat(czasu gimnazjum) prostowalam włosy parę razy dziennie, nawet na noc i w szkole nawet potrafiłam(yy) miałam włosy masakrycznie, dlatego bardzo się cieszę że wyrzuciła prostownice do kosza.received_726929267812882.jpg

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[Silence_]

Mam zamrożone wędzone śliwki z zeszłych świąt. Dzisiaj je otworzyłam i zauważyłam jakieś białe kropeczki na nich. Czy to może być pleśń? Doczytałam się na innym forum, że biały nalot to może być wytrącony cukier. Wyrzucać czy nie? ��

[NinaSimone]

Napisane przez Smerfetka696969

Ja chodzę co 4 tygodnie.

Ja polecam włosy hennowac ja hennuje dłuższy czas i widzę, że te włosy są gestsze.


Ja akurat teraz robię henne z indygo.
A tak jak już swoje włosy pokazujecie to tez pokaże.I powiem wam, ze ja przez parę lat(czasu gimnazjum) prostowalam włosy parę razy dziennie, nawet na noc i w szkole nawet potrafiłam(yy) miałam włosy masakrycznie, dlatego bardzo się cieszę że wyrzuciła prostownice do kosza.Załącznik 7700881

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Piękne! Ile czasu zajmuje hennowanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Napisane przez NinaSimone

Piękne! Ile czasu zajmuje hennowanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robienie to chwila moment, siedzę z tym godzinę-półtorej(więcej nie ma sensu, bo indygo "umrze" i będzie się budował barwnik rudy) myje i finisz kolor się tworzy 2 dni.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[Kala713]

Napisane przez Smerfetka696969

Ja chodzę co 4 tygodnie.

Ja polecam włosy hennowac ja hennuje dłuższy czas i widzę, że te włosy są gestsze.


Ja akurat teraz robię henne z indygo.
A tak jak już swoje włosy pokazujecie to tez pokaże.I powiem wam, ze ja przez parę lat(czasu gimnazjum) prostowalam włosy parę razy dziennie, nawet na noc i w szkole nawet potrafiłam(yy) miałam włosy masakrycznie, dlatego bardzo się cieszę że wyrzuciła prostownice do kosza.Załącznik 7700881

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

bardzo ładne

Wy tu gadu gadu o włosach a ja właśnie dziś od rana truję mężowi ,że chyba muszę obciąć włosy bo zaczynam tracić mały majątek na fryzjera za samo farbowanie
Włosów mi szkoda ale kasy też mi szkoda
Bez farbowanie moje włosy są w kolorze mysiego blondu

[Juli_Juli]

Od dłuższego już czasu krążą mi po głowie myśli, aby zacząć zarabiać na ręcznie robionych przedmiotach, np. kartkach (nie wiem jeszcze dokładnie, mam kilka pomysłów). Lubię to robić, jestem dokładna i staranna i wydaje mi się, że mam dobre poczucie estetyki. Jednak waham się przede wszystkim dlatego, że mam mało znajomych, a tak naprawdę raczej od tego się zaczyna reklamę, a nie wiem jak w inny sposób miałabym na początku pozyskać klientów. Ogłaszanie w internecie pewnie ma jakiś sens, ale obecnie jest sporo osób/firm które tworzą ręczne przedmioty i są już rozpoznawalni, więc dlaczego ktoś miałby wybrać początkującą mnie? Czy uważacie, że w takim przypadku jest sens takiego "biznesu"? Od razu zaznaczę, że nie liczę na kokosy

[NinaSimone]

Napisane przez Smerfetka696969

Robienie to chwila moment, siedzę z tym godzinę-półtorej(więcej nie ma sensu, bo indygo "umrze" i będzie się budował barwnik rudy) myje i finisz kolor się tworzy 2 dni.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

A co ile farbujesz? W ogóle ile to teraz kosztuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Juli_Juli

Od dłuższego już czasu krążą mi po głowie myśli, aby zacząć zarabiać na ręcznie robionych przedmiotach, np. kartkach (nie wiem jeszcze dokładnie, mam kilka pomysłów). Lubię to robić, jestem dokładna i staranna i wydaje mi się, że mam dobre poczucie estetyki. Jednak waham się przede wszystkim dlatego, że mam mało znajomych, a tak naprawdę raczej od tego się zaczyna reklamę, a nie wiem jak w inny sposób miałabym na początku pozyskać klientów. Ogłaszanie w internecie pewnie ma jakiś sens, ale obecnie jest sporo osób/firm które tworzą ręczne przedmioty i są już rozpoznawalni, więc dlaczego ktoś miałby wybrać początkującą mnie? Czy uważacie, że w takim przypadku jest sens takiego "biznesu"? Od razu zaznaczę, że nie liczę na kokosy

W dzisiejszych czasach można sprzedać wszystko chyba - pytanie czy to będzie jakkolwiek opłacalne. Policz sobie koszt materiałów, czasu włożonego w tę zabawę i zadaj sobie pytanie czy ktoś kupi ręcznie robioną kartkę za 25zł
Pominę już wieczny strach o to, że zapewne nie założysz działaności gospodarczej, więc podatki, zusy-srusy

Chciałam się bawić w szydełkowanie czapek dla dzieci, ale jak zobaczyłam ile to kosztuje to taka czapka musiałaby kosztować ze 30-40zł, żeby mi się to jakkolwiek opłacało. Bez podatków, zusów i srusów oczywiście.

A ogłaszanie takich rzeczy regularnie w internecie wiąże się jednak z tym, że nie robisz tego na czarno, gdzieś pod stołem i od czasu do czasu tylko regularnie i jest to dosyć regularny zarobek. Ponadto działalność w internecie ma się do tego tak, że zawsze się może znaleźć ktoś "życzliwy", który Cię najzwyczajniej zgłosi do urzędu skarbowego.

[NinaSimone]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87422738]W dzisiejszych czasach można sprzedać wszystko chyba - pytanie czy to będzie jakkolwiek opłacalne. Policz sobie koszt materiałów, czasu włożonego w tę zabawę i zadaj sobie pytanie czy ktoś kupi ręcznie robioną kartkę za 25zł
Pominę już wieczny strach o to, że zapewne nie założysz działaności gospodarczej, więc podatki, zusy-srusy

Chciałam się bawić w szydełkowanie czapek dla dzieci, ale jak zobaczyłam ile to kosztuje to taka czapka musiałaby kosztować ze 30-40zł, żeby mi się to jakkolwiek opłacało. Bez podatków, zusów i srusów oczywiście.

A ogłaszanie takich rzeczy regularnie w internecie wiąże się jednak z tym, że nie robisz tego na czarno, gdzieś pod stołem i od czasu do czasu tylko regularnie i jest to dosyć regularny zarobek. Ponadto działalność w internecie ma się do tego tak, że zawsze się może znaleźć ktoś "życzliwy", który Cię najzwyczajniej zgłosi do urzędu skarbowego.[/QUOTE]Jeśli nie przekracza się 10 tys rocznie można nie mieć dzislanosci. A kartę podatkowa. Czy jakoś tak. Inna sprawa, że ludzie omijają prawo i mówią '' co łaska nie mniej niż... x zł". Ostatnio byłam na masażu i bardzo się zdziwiłam jak mi wręczono kartę z nr konta i adnotacja : tytuł przelewu darowizna x zl'' Na bezczela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez NinaSimone

Jeśli nie przekracza się 10 tys rocznie można nie mieć dzislanosci. A kartę podatkowa. Czy jakoś tak. Inna sprawa, że ludzie omijają prawo i mówią '' co łaska nie mniej niż... x zł". Ostatnio byłam na masażu i bardzo się zdziwiłam jak mi wręczono kartę z nr konta i adnotacja : tytuł przelewu darowizna x zl'' Na bezczela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pierwsze słyszę muszę poczytać o tej karcie podatkowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Juli_Juli

Od dłuższego już czasu krążą mi po głowie myśli, aby zacząć zarabiać na ręcznie robionych przedmiotach, np. kartkach (nie wiem jeszcze dokładnie, mam kilka pomysłów). Lubię to robić, jestem dokładna i staranna i wydaje mi się, że mam dobre poczucie estetyki. Jednak waham się przede wszystkim dlatego, że mam mało znajomych, a tak naprawdę raczej od tego się zaczyna reklamę, a nie wiem jak w inny sposób miałabym na początku pozyskać klientów. Ogłaszanie w internecie pewnie ma jakiś sens, ale obecnie jest sporo osób/firm które tworzą ręczne przedmioty i są już rozpoznawalni, więc dlaczego ktoś miałby wybrać początkującą mnie? Czy uważacie, że w takim przypadku jest sens takiego "biznesu"? Od razu zaznaczę, że nie liczę na kokosy

Jeśli to jako hobby dodatkowo to spoko, na pewno nie ma co liczyć na regularna kasę niestety.
Wiadomo ze musi być przekrój tańszych i droższych bo nie każdy wyda więcej na kartke, ale z drugiej strony ja lubię takie ręcznie robione rzeczy i zwracam na szczegóły uwagę, potrafię dać i 35zl za kartke (exploding box np) o ile mam większa okazje jakieś śluby chrzciny

[Natuś-77]

Napisane przez NinaSimone

Piękne! Ile czasu zajmuje hennowanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Smerfetka696969

Robienie to chwila moment, siedzę z tym godzinę-półtorej(więcej nie ma sensu, bo indygo "umrze" i będzie się budował barwnik rudy) myje i finisz kolor się tworzy 2 dni.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Dla mnie długo, plus jeszcze efekty poboczne w formie okropnego zapachu mokrego siana 🤪, który utrzymuje się do pierwszego mycia, czyli ok 2 dni. W tym czasie jeszcze brudzą nam się uszy i palce na granatowo. Farbuje juz kilka lat, ale miłej wspominam farby chemiczne. Szybciej i przyjemny zapach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Ja mam po hennie do pierwszego umycia takie nieprzyjemne, sianowate włosy. Chyba to mnie najbardziej zniechęca. No i śmierdzi.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Natuś-77]

Napisane przez NinaSimone

A co ile farbujesz? W ogóle ile to teraz kosztuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie do mnie pytanie, ale odpowiem od siebie. Farbuje co 4-5 tyg. Koszt opk. To ok 35 zł. Mam krótkie, cienkie i rzadkie włosy więc starcza mi na 3-4 aplikacje.
Przy włosach długich grubych pewnie i 2 opk.zejdą.
No i dla mnie ten zapach jest często tak męczący, że dostaje migrenę.
Ale wyjścia nie mam ze wgl.na uczulenie od farb chemicznych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Higurashi

Ja mam po hennie do pierwszego umycia takie nieprzyjemne, sianowate włosy. Chyba to mnie najbardziej zniechęca. No i śmierdzi.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

No śmierdzi.
Ale dla mnie plus, że w jakiś tam sposób kodycjonuje włosy,nie niszczy ich, mogę to sobie nałożyć sama (nie muszę się spieszyć z nakładaniem jak w chemicznej) i w sumie jest tania jak na moją długość. No i jako jedyna tworzy pewien wymiar wielotonowości dla wlosow.

Nie uważam, żeby to był w 100% mój wymarzony kolor, ale nie usmiecha mi się chodzić do fryzjera co 1,5niesiaca i bulić 200 zł albo i więcej za farbowanie.
Po prostu mnie nie stac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Juli_Juli

Od dłuższego już czasu krążą mi po głowie myśli, aby zacząć zarabiać na ręcznie robionych przedmiotach, np. kartkach (nie wiem jeszcze dokładnie, mam kilka pomysłów). Lubię to robić, jestem dokładna i staranna i wydaje mi się, że mam dobre poczucie estetyki. Jednak waham się przede wszystkim dlatego, że mam mało znajomych, a tak naprawdę raczej od tego się zaczyna reklamę, a nie wiem jak w inny sposób miałabym na początku pozyskać klientów. Ogłaszanie w internecie pewnie ma jakiś sens, ale obecnie jest sporo osób/firm które tworzą ręczne przedmioty i są już rozpoznawalni, więc dlaczego ktoś miałby wybrać początkującą mnie? Czy uważacie, że w takim przypadku jest sens takiego "biznesu"? Od razu zaznaczę, że nie liczę na kokosy

Moja kumpela bawi się w decoupage i robienie kartek.

Ale normalnie chodzi do pracy.
Ma fanpage na Facebooku i tam wstawia zdjecia.

Dość szybko stała się popularna, mimo, że kilka osób w okolicy robi to samo.

Ale ta rozpoznawalność jest na zasadzie wiązanej np. robi ręcznie robione vouchery na sesję zdjęciowe dla fotografa, wstawia to na swój fanpage i oznacza tego fotografa, ale prosi go tez, by on wstawił te ręcznie robione vouchery na swoim fanpage i oznaczyl ja.

Taka transakcja wiązana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olushka]

Napisane przez invisible_01

Ja nie doczeszę po żadnym szamponie oprócz szamponu w kostce. To jest moje odkrycie życia. Mogę być włosy co 2 dni (musiałam codziennie), są błyszczące i piękne, a poza tym można je zupełnie bez problemu rozczesać bez odżywki. Niemniej i tak jej używam, ale już nie do każdego mycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaka masz długość włosów? Na ile starcza Ci ta kostka szamponu?

Napisane przez stotek

Pytanie do dziewczyn, które doklejaja sobie rzęsy - co ile realnie trzeba chodzic na ich uzupełnienie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

3-3,5 tygodnia.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hosenka*]

Napisane przez Juli_Juli

Od dłuższego już czasu krążą mi po głowie myśli, aby zacząć zarabiać na ręcznie robionych przedmiotach, np. kartkach (nie wiem jeszcze dokładnie, mam kilka pomysłów). Lubię to robić, jestem dokładna i staranna i wydaje mi się, że mam dobre poczucie estetyki. Jednak waham się przede wszystkim dlatego, że mam mało znajomych, a tak naprawdę raczej od tego się zaczyna reklamę, a nie wiem jak w inny sposób miałabym na początku pozyskać klientów. Ogłaszanie w internecie pewnie ma jakiś sens, ale obecnie jest sporo osób/firm które tworzą ręczne przedmioty i są już rozpoznawalni, więc dlaczego ktoś miałby wybrać początkującą mnie? Czy uważacie, że w takim przypadku jest sens takiego "biznesu"? Od razu zaznaczę, że nie liczę na kokosy

Żona szwagra przez jakiś czas robiła kartki, zaproszenia, winiety na stół itp. Sprzedawała głównie przez Allegro, ale zrezygnowała bo miała dość użerania się z ludźmi - bo odcień kokardki nie ten, bo gwiazdka mogła być przyklejona pół cm bardziej w prawo, zwracali bez słowa wyjaśnienia, umawiali się na odbiór i nie przychodzili itp.


Na pytanie jak na tym wychodzi powiedziała, że ma ok 1000 zł zarobku - ja bym się na to nie pisała wiedząc, ile czasu to zajmuje i ile cierpliwości i kreatywności wymaga. Do tego szukanie, zamawianie materiałów, nowych rozwiązań.