2020-11-09, 08:46 | #1561 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Stosuję szampon Babuszka Agafii i jakis rewelacji z włosami nie widzę, dobrze, że zaraz go zdenkuję
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-09, 10:57 | #1562 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Moje włosy mają się całkiem dobrze teraz. Jak pochodzę w rozpuszczonych to się zaczną w pewnym momencie puszyć i się robią suche w dotyku - ale ja nie lubię chodzić w rozpuszczonych, więc praktycznie mam problem z bańki Zauważyłam, że po prostu mają się lepiej i jakoś lepiej trzymają nawilżenie jak mam splecione w warkocz czy spięte w koczek. Może w kupie siła
Kiedyś próbowałam to jakoś ratować serum silikonowym i sobie dokładać parę razy w ciągu dnia, ale za łatwo było mi obciążyć włosy a efekt taki sobie. Trochę lepiej sprawdzały mi się "szpreje" np. Gliss Kur, ciężej z nimi przesadzić niż z 100% silikonowym serum, ale nadal łatwiej po prostu zrobić koczek a mam efekt praktycznie ten sam jak nie lepszy A latem też trochę "cebuluję", łatwiej o normalną wilgotność powietrza w mieszkaniu, włosy się mają lepiej i Kallos czy tam inna leciutka odżywka całkiem mi wystarcza i dopiero co któreś mycie cuduję z czymś bardziej konkretnym. Teraz przełączyłam się na same konkrety, jak co roku w sumie. Nie ma co cebulować Mam w planach zakupienie w końcu nawilżacza powietrza, skóra też skorzysta. |
2020-11-09, 12:10 | #1563 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88272061]Moje włosy mają się całkiem dobrze teraz. Jak pochodzę w rozpuszczonych to się zaczną w pewnym momencie puszyć i się robią suche w dotyku - ale ja nie lubię chodzić w rozpuszczonych, więc praktycznie mam problem z bańki Zauważyłam, że po prostu mają się lepiej i jakoś lepiej trzymają nawilżenie jak mam splecione w warkocz czy spięte w koczek. Może w kupie siła
Kiedyś próbowałam to jakoś ratować serum silikonowym i sobie dokładać parę razy w ciągu dnia, ale za łatwo było mi obciążyć włosy a efekt taki sobie. Trochę lepiej sprawdzały mi się "szpreje" np. Gliss Kur, ciężej z nimi przesadzić niż z 100% silikonowym serum, ale nadal łatwiej po prostu zrobić koczek a mam efekt praktycznie ten sam jak nie lepszy A latem też trochę "cebuluję", łatwiej o normalną wilgotność powietrza w mieszkaniu, włosy się mają lepiej i Kallos czy tam inna leciutka odżywka całkiem mi wystarcza i dopiero co któreś mycie cuduję z czymś bardziej konkretnym. Teraz przełączyłam się na same konkrety, jak co roku w sumie. Nie ma co cebulować Mam w planach zakupienie w końcu nawilżacza powietrza, skóra też skorzysta.[/QUOTE] To ja mam dokładnie to samo. Ja już mam dość Gdy schodzę w spietych wlosach to zaraz skora glowy mi sie przetluszcza i mam problem z lupiezem. Znowu w luznych warkoczach no nie moge smigac do pracy, bo to u mnie nie wyglada Ale denerwuje mnie to, ze wychodzę z domu mam ładne, fajne , ogarnięte włosy, przejde sie kawalek czy posiedze w klimatyzowanym pomieszczeniu i wlosy staja sie takie, ze masakra. Meczy mnie to juz, bo ciagle musze kombinowac i nie mam takiego komfortu. Ale postawie na emolientowa pielegnacje, wroce do olejowania, ogranicze humektantny i zobaczymy. Kusi mni jeszcze dodawanie maki ziemniaczanej, to tez humektantant, ale wydaje mi sie tez przy okazji jakas taka okluzyjna jest.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
2020-11-09, 13:57 | #1564 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
A to ja wręcz na odwrót, dłużej świeże włosy zostają jak je spinam. Win-win po prostu, wygoda, nie przeszkadzają i nie latają, dłużej świeże, na długości nie przesuszają się tak, nie trzeba rozczesywać czy dokładać serum w ciągu dnia. Ja się jeszcze kremuję kilka razy dziennie na twarzy, szyi, karku, spinanie włosów daje wygodę razy miliun. Wolę tak niż nosić patyk czy spinkę ze sobą w torebce. Jakbym za mało rzeczy w torebce miała
|
2020-11-09, 15:51 | #1565 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88272680]A to ja wręcz na odwrót, dłużej świeże włosy zostają jak je spinam. Win-win po prostu, wygoda, nie przeszkadzają i nie latają, dłużej świeże, na długości nie przesuszają się tak, nie trzeba rozczesywać czy dokładać serum w ciągu dnia. Ja się jeszcze kremuję kilka razy dziennie na twarzy, szyi, karku, spinanie włosów daje wygodę razy miliun. Wolę tak niż nosić patyk czy spinkę ze sobą w torebce. Jakbym za mało rzeczy w torebce miała [/QUOTE]
Czym kremujesz twarz kilka razy dziennie? Kremem z filtrem? Czy po prostu masz taką wymagającą skórę? Pytam z ciekawości U mnie najlepiej sprawdza się minimum najlżejszego kremu. Latem staram się używać kremu z filtrem, ale niestety nie znalazłam jeszcze w miarę lekkiego ideału, a moja skóra to wieczny przetłuszcz. I włosy też ciągle noszę spięte, nawet, jak przed wyjściem cuduję, dołożę serum, pięknie rozczeszę, zepnę jeszcze na chwilę bo coś tam... i zapominam rozpuścić. Spięte włosy, przy szalach, chustach, kapturach to mega wygoda. Kiedyś nie wyobrażałam sobie chodzić w kucyku, teraz odwrotnie. |
2020-11-10, 09:55 | #1566 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Z jednej strony mam suchą skórę (+atopik) i zwłaszcza w sezonie grzewczym nie bardzo mi wystarcza na kilkanaście godzin krem nałożony rano, skóra mi czasem wypija do sucha nawet czystą wazelinę , z drugiej strony mam też skórę wrażliwą na słońce plus wchodzi jakiś anti aging, więc dokładam sobie filtry w ciągu dnia. Takie dwa osobne wątki, ale dokładanie kremu z filtrem przy suchej skórze to korzyść 2 w 1
|
2020-11-10, 11:37 | #1567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Ja jak mam rozpuszczone włosy to szybko mi sie plączą i puszą.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-12, 06:29 | #1568 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Lubie chodzić w rozpuszczonych i jak tylko mam okazję to tak robię,ale w spietych, w warkoczu dłużej utrzymują świeżość
Wczoraj zaszalalam i nalozylam na wlosy rozgrzany olej karite-maslo shea i choć trudno się zmywało to efekt super, włosy śliskie, lekko dodiążone. jak używacie płukanki octowej ? mam taką jedną drożdżowo chmielową)wogole to okazala sie dla mezczyzn_) DLA i jakoś jej nie ogarniam..a tak smierdzi ze po myciu się nie da..gorzej niz to bandi,, |
2020-11-12, 07:44 | #1569 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Chyba tylko po umyciu robi sens taka płukanka
|
2020-11-12, 09:30 | #1570 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Ja nigdy nie używałam plukanki octowej chociaż za każdym razem jak o niej czytałam to obiecywałam sobie, że w końcu kupię i wypróbuje w tym roku na pewno wypróbuje bo mam próbkę plukanki octowej z malin w moim kalendarzu adwentowym więc byle do grudnia
|
2020-11-12, 10:07 | #1571 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Ja mam złe wspomnienia z płukanką octową z dawnych czasów, gdzie popularne były takie rzeczy DIY z tego co się nawinie pod ręką w domu, "domowe receptury", "babcine sposoby", bo kiedyś to były czasy a teraz to nie ma czasów. Kiedyś wszystko było lepsze a ten cały postęp technologiczny to do kosza można wsadzić, nie znajo się!
Fajnie jak tak społecznie się pochwala lekceważenie z premedytacją bardzo podstawowych aspektów tego typu produktów, jak np. kontrolowanie ich odczynu pH. A później zdziwienie, że przepis polecany, ktoś się zachwycał, a ja spróbowałam i mam włosy popalone Trochę nie rozumiem jakie zastosowanie miałoby to teraz. Kiedyś może jak szampony nie były za bardzo w użyciu, używało się do mycia włosów najzwyklejszego zasadowego mydła, które jeszcze może w połączeniu z twardą wodą mogło powoli odkładać dziwny osad, nie było odżywek zakwaszających włosy po umyciu, to pewnie miało to sens |
2020-11-12, 10:26 | #1572 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88280147]Ja nigdy nie używałam plukanki octowej chociaż za każdym razem jak o niej czytałam to obiecywałam sobie, że w końcu kupię i wypróbuje w tym roku na pewno wypróbuje bo mam próbkę plukanki octowej z malin w moim kalendarzu adwentowym więc byle do grudnia [/QUOTE]
Ja też nie, boję się, że wysusza mi włosy.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-12, 10:49 | #1573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Faktycznie, kiedyś to pewnie miało sens, jak włosy były myte byle czym. Mi się zdarzy zrobić raz na 6-8 tygodni taką płukankę. Ostatnio chyba robiłam we wrześniu lub jeszcze sierpniu, jakoś na kilka dni przed hendigowaniem. Mam po niej takie śliskie włosy, lekkie, błyszczące. Nie przesusza mi, ale robię ją bardzo rzadko. Ale to też jest łyżka na litr, więc chyba niewielkie stężenie?
|
2020-11-12, 16:07 | #1574 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 906
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Ja czasem robie płukanki octowe - z octem jabłkowym, szczególnie po farbowaniu ale jakoś nie wpadłam na to ze wysusza, myślałam że właśnie wygładza
__________________
"I can deal with a lot but i can't deal with stupid" |
2020-11-13, 09:10 | #1575 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 919
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Serio? Kurcze, łyżka octu jabłkowego na litr wody, włosy do miski i voila. Błyszczące sypkie włosy
W takim stężeniu i raz na jakiś czas (jak chce zeby lepiej wygladaly) to chyba nie może zaszkodzić, a efekt fajny. A ja trafilam na jakis martwy punkt... jakos nie moge dogadac sie z moimi włosami. Puszą się, jakies takie nieciekawe i wogóle... skóra głowy mnie mocno swędziała, winię za to chyba mycie rozcieńczonym łagodnym szamponem. Olej z włosów się domywał, ale moze skalp niebardzo. Teraz nie rozcienczam i jest lepiej. Odstawilam tez wcierke z aloesem, i za jakis czas ja wlacze znowu i zobaczymy... Jakos tak troche mi entuzjazm z tego całego włosomaniactwa siadł. No ale walczę dalej! Zapuszcze te cholery, chocby mnie mieli w psychiatryku zamknac Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Czekamyyyyy! |
2020-11-13, 09:11 | #1576 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Może dlatego trzeba uważać z jego ilością tz. ile dodaje się do wody aby rozcięczyć.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-14, 10:50 | #1577 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 906
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
mozliwe, ja daję na oko, ale moze 1/5 buteleczki w ktorej robie roztwor i dopełniam woda Mam pytanie do dziewczyn które robia keratynowe prostowanie. Jakich kosmetyków po prostowaniu używacie? Poprzednim razem używałam szamponu i odżywki cameleo. Możecie coś polecic najlepiej łatwo dostępnego? Czy lepiej zamówić jakiś zestaw dedykowany do stosowania po zabiegu?
__________________
"I can deal with a lot but i can't deal with stupid" |
|
2020-11-14, 12:15 | #1578 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Włosy myje łagodnym szamponem ( ostatnio używałam Eco Laboratries), na to standardowo odżywka (tuż po zabiegu coś lekkiego np kallos, później w miarę wyplukiwania się keratyny przerzucam się na coś bardziej treściwego np elseve, biovax), silononowe serum na końcówki. Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
|
2020-11-14, 13:53 | #1579 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Hej
Dzisiaj przed wyjściem do pracy udało mi się zdążyć zakwasić cassię więc jutro będę drugi raz nakładać tym razem dodałam odrobinę kwasku cytrynowego |
2020-11-14, 15:14 | #1580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88285550]Hej
Dzisiaj przed wyjściem do pracy udało mi się zdążyć zakwasić cassię więc jutro będę drugi raz nakładać tym razem dodałam odrobinę kwasku cytrynowego [/QUOTE] Pochwal się efektami.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-14, 15:45 | #1581 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
|
2020-11-14, 16:31 | #1582 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
LAnusia91 ja tez dodaje do cassi kwasek,moim zdaniem lepiej wnika.chwyta i zlote refleksy sa lepsze niż po soku z limonki.
Co do plukanki octem jablkowym to ogladalam wlasnie ze trzeba nalac do miski dodac 2x tyle wody i dopiero zanurzyc w nim lekko wilgitne włosy new_me ponoc zestaw z kativy ( Kativa pro Keratin czy cos takiego) jest spoko, mialam kiedys szampon z tej firmy , już dawno i nie do kreatynowego prostowania tylko chyba z kolagenem czy coś..fajny byl a zestaw chyba ok 100zl dzikie _wino ja takie diy mikstury robie jak konczy mi sie maska,obecnie zostala mi jedna cala ziaja z olejkiem amarantusowym i 1/3 drozdzowej babuszki..z tym octem masz racje jak kiedys nic nie bylo sie kombinowalo ,ale teraz jest wszystko /i tak zle i tak nie dobrze, bo generuje to bardzo duzo odpadów /. chce mieć i ładne włosy i nie generować tylu śmieci, dlatego obecnie nic nie kupuje i staram sie zuzyc to co mam .w odpowiedniej kombinacji by było jak najbardziej PEH-owo. choc staram sie nie uzywac szamponow w szklanej butelce, bo mając sliskie rece latwo potłuc , w szkle kupuje chyba tylko olejek khadi czy olej lniany.. |
2020-11-14, 17:15 | #1583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Dzisiaj sobie robię wieczór z wlosingiem
Wtarłam w skórę głowy piankę z panthenolem (niestety skalp znowu się zbuntowal i muszę walczyć z suchością ), nałożyłam ją również jako podkład pod olej na długość włosów. Potrzymam to z godzinkę, zmyje szamponem z Eco laboratories i odżywką kallos fig, później użyje maski drożdżowej babuszki agafii i dam jakieś silikonowe serum na końcówki. Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
2020-11-15, 07:04 | #1584 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Życzę Wam laski udanej niedzieli |
|
2020-11-15, 13:29 | #1585 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Nałożyłam cassię. Zobaczymy co. Z tego wyjdzie. Na pewno tym razem wyszła mi lepsza konsystencja i nic nie cieknie. Chyba, że się tak szczelnie owinęłam folią, że nie czuję |
2020-11-15, 17:47 | #1586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Ten zestaw sprawdził się super, włosy miękkie, dociążone i błyszczące Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
|
2020-11-16, 08:57 | #1587 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88287740]
Nałożyłam cassię. Zobaczymy co. Z tego wyjdzie. Na pewno tym razem wyszła mi lepsza konsystencja i nic nie cieknie. Chyba, że się tak szczelnie owinęłam folią, że nie czuję [/QUOTE] Ja sobie własnie zamówiłam henne z orientany i sattvy.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-16, 09:53 | #1588 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Ja też nie używam płukanki octowej - zawsze mi jakoś wysuszała włosy. Włosy po umyciu mydłem też mi się nigdy nie podobały :P
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-11-17, 09:25 | #1589 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 765
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Moim zdanie porównywanie kosmetyków sprzed 5 lat to jest wielka różnica a co dopiero sprzed kilkuset lat. Zupełnie inny skład i dziś szarym mydłem nie myłabym włosów bo to nie jest szare mydło a ocet tylko własnej roboty bo ten kupny zawiera siarkę.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-11-17, 09:29 | #1590 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Miałam próbkę delikatnego szamponu Anwen 'pomarańcza i bergamotka' - 5ml nie wystarczyło mi na umycie włosów, a też nie nakładałam żadnych olejów przed. Część próbowałam rozpienić, część rozprowadziłam na dłoniach i próbowałam wetrzeć w skórę. Czułam, jakbym masowała mokrą, przetłuszczoną głowę samą wodą, nieprzyjemne uczucie. Skronie, czubek głowy miałam niedomyte. Musiałam poprawić kostką. Widzę, że na kwc też ma megasłabe opinie. A kusiło mnie raz, żeby dorzucić do zamówienia w internetowej drogerii, dobrze, że tego nie zrobiłam, bo cena dość wysoka jak za taki niezachęcający produkt. Edytowane przez Rysia16 Czas edycji: 2020-11-17 o 09:36 |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:10.