Nie przejmujmy się opinią! - razem raźniej.

[GreenDress]

wszyscy coś mi wmawiają. wszyscy widzą we mnie pozerkę. ostatnio siostra powiedziała, że jestem 'emopozerem' bo chce książke wypożyczyć. a z tymi emodocinkami to juz nie wytrzymam. ;| czy wam też ludzie coś próbują wcisnąć ? ;|. jak sobie mozna z tym radziec? wole jakby mnie przezywali niz cos wmawiali. jedna mowi drugiej i to sie za soba ciagnie wszystko. nie wiem co mam robic. wy tez tak macie ? .. pomozmy sobie jakos.

[beoneself]

Nie, nikt mi nie wmawia, że jestem EMO



A z własnych obserwacji: wszyscy pseudoemo strasznie się burzą, jak się ich właśnie emo'ami (emami?) nazywa. Trochę to śmieszne.
I dalej z własnych obserwacji: ludzie nikogo nie określają pojęciem emo bez powodu...

(te przemyślenia nie są skierowane konkretnie do autorki wątku...) Może upraszczam sprawę, ale jeśli ktoś nosi wszystko w czaszki, rurki, pseudoskejtowskie buty, albo trampki, różowe dodatki tu i ówdzie, emofryzurę, pokazuje ciągle jaki to jest emocjonalny, robi sobie jakieś idiotyczne fotki z góry z dzióbkiem... to po co próba udowadniania światu że on absolutnie nie jest emo?


Nie mam nic przeciwko emo. Pod warunkiem, że ktoś potrafi się sam do tego przyznać



Rozpisałam się trochę, i nie do końca na temat, sorry


A do autorki: skoro ty wiesz swoje, a ludzie Ci wmawiają jakieś głupoty, to lej na wszystkich i tyle, innej opcji nie ma Tylko nie popadaj w żadne emodoły i emofrustracje

[GreenDress]

no właśnie o to chodzi, że mam 1 pare trampek. zadnych skejtowych butow. 0 czaszek. nic w kropki i tylko 2 czarne bluzki. nie wiem gdzie oni to widza ! fryzura - mam oklapniete wlosy ktore podwijaja sie na koncowkach. tyle. kurzce.. nie rozumiem.

no tak leje. ale coraz wiecej osob mi to mowi, bo slyszy to od kogos innego. ;/

[beoneself]

Ale co innego możesz zrobić?

Krzyknąć "nie mówcie tak na mnie", tupnąć noga i strzelić fochem?

Nie wiem na ile jesteś wygadana, ale możesz się skutecznie odciąć, jeśli potrafisz. Ja na przykład nie potrafię , dlatego skłaniam się ku opcji olewanie.

[narcy]

no ale o co ci chodzi?

bezpodstawnie by cie nikt nie nazywal emo, no nie?

zreszta, nie oparlam sie tej pokusie i zajrzalam na twojego fotobloga - no i masz, emo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A co znaczy "emo"? Skąd to się wzięło tak ogólnie?

[myShaczeQ]

o a ja nie wide linka do photobloga, ale skoro kolezanka wyzej zajzala i stwierdzila, ze emo, to coz poradzic, z powietrza sie te przytyki nie wziely. Jedyne co mozesz teraz zrobic to olac sikiem prostym, albo zmienic styl.

[rambo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6794488]A co znaczy "emo"? Skąd to się wzięło tak ogólnie?[/quote]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo_%28slang%29

_ _ _
Skoro nie czujesz się emo, to znaczy, że nim nie jesteś - w końcu to światopogląd też, chyba.

[narcy]

ale jak sie nie czujesz emo a wygladasz jak emo to znaczy ze jestes pseudo-emo.

to jeszcze gorzej

[pink69]

Jak sie nie przejmować?
Olać.
To bardzo trudne,ale jakie skuteczne.
Nic tak nie zgasi idioty jak olanie go.
Ja staram się nad tym pracować i mimo,że ciężko olać zachowuje chociaż pozory

[rambo]

Napisane przez narcy

ale jak sie nie czujesz emo a wygladasz jak emo to znaczy ze jestes pseudo-emo.

to jeszcze gorzej

Tego wariantu nie wzięłam pod uwagę

[xyoko]

Napisane przez GreenDress

wszyscy coś mi wmawiają. wszyscy widzą we mnie pozerkę. ostatnio siostra powiedziała, że jestem 'emopozerem' bo chce książke wypożyczyć. a z tymi emodocinkami to juz nie wytrzymam. ;| czy wam też ludzie coś próbują wcisnąć ? ;|. jak sobie mozna z tym radziec? wole jakby mnie przezywali niz cos wmawiali. jedna mowi drugiej i to sie za soba ciagnie wszystko. nie wiem co mam robic. wy tez tak macie ? .. pomozmy sobie jakos.

A co ma bycie emo do wypożyczania książek?

[narcy]

Napisane przez xyoko

A co ma bycie emo do wypożyczania książek?

ej no wlacha, wlasnie mialam to napisac. o co chodzi z tym wypozyczaniem ksiazki?

[TheCuteOne]

Napisane przez narcy

ale jak sie nie czujesz emo a wygladasz jak emo to znaczy ze jestes pseudo-emo.

to jeszcze gorzej

A jak masz nicka zaczynającego się na litere 'n' to znaczy, że jesteś ufoludkiem żywiącym się spalonym kauczukiem, a jak o tym nie wiesz to w ogóle jesteś pseudo-ufo żywiącym się spalonym kauczukiem, co jest oczywiście największym zupełnie niestylowym koszmarem.
Współczuje



Gdzie my jesteśmy? W przedszkolu?
Nie przesadzajmy

Jeżeli nie czujesz się emo, to poprostu to olej. Ostatnio zauważyłam, że w Polsce panuje moda na wyzywanie od emo, mówienie supeeeer żartów typu 'chcę żeby mój trawnik był jak emo, sam się będzie ścinał' hahahahahaha. Ubaw po pachy . Osobiście nie lubię takiego stylu, ale jeżeli miałabym ochotę się tak ubierać nie czując się emo, to bym to robiła bez względu na to co mówią inni i jak oni to odbiorą.


Olewaj takie żarty, jeżeli ktoś ma z Tobą jakiś problem, to to cały czas jest jego problem, a nie Twój, więc czemu miałabyś się przejmować?
Nie zwracaj na takie rzeczy uwagi.

[rambo]

Napisane przez narcy

ej no wlacha, wlasnie mialam to napisac. o co chodzi z tym wypozyczaniem ksiazki?

Zapewne czytanie książek jest takie ekhem melodramatyczne, nostalgiczne i podkreśla wrażliwość .

Też myślę, że zwyczajnie powinnaś nie zwracać na to uwagi, chyba nic się wielkiego nie dzieje. Jeśli nie chcesz się odgryzać, nie chcesz zostawiać bez komentarza - a Ci to przeszkadza - to spróbuj obrócić to w żart. I tyle.

[Lexie]

Czy to nie jest wątek na społeczności?

[TheCuteOne]

Napisane przez rambo

Zapewne czytanie książek jest takie ekhem melodramatyczne, nostalgiczne i podkreśla wrażliwość .

Och no to w takim razie jestem również emo.
A nawet, rzekłabym że, pseudo-emo, ponieważ w ogóle nie zdawałam sobie z tego sprawy.

[rambo]

Napisane przez lexie

Czy to nie jest wątek na społeczności?

Chyba jeszcze nie, dziewczyna ma problem i próbujemy go rozwiązać - jak się okaże, że osób z podobnym problemem jest więcej to przesunę .

A Ty mi dzisiaj lepiej już nie podpadaj

Napisane przez TheCuteOne

Och no to w takim razie jestem również emo.
A nawet, rzekłabym że, pseudo-emo, ponieważ w ogóle nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Ja też

[Lexie]

W wątkach o braku orgazmu udziela się wiele kobiet z tym problemem, a ja ich nie przesuwam z tego powodu na społeczności

Może to była książka o jakiejś emo-tematyce?

[xyoko]

Napisane przez rambo

Ja też

Ja też Czego to się człowiek może o sobie dowiedzieć na wizażu

[side85]

Napisane przez xyoko

Ja też Czego to się człowiek może o sobie dowiedzieć na wizażu

nie dość że czytam książki to jeszcze używam czarnej kredki do makijażu
chyba ja też jestem emo

<no przewrócę się zaraz>

[Cześka]

O maj gad, ja noszę czasem czarne rurki i tez mam czarną kredkę!!! Jestem emo... ?

Wogóle co to jest te całe EMO? Kojarzy mi się ze zbuntowanymi i obrażonymi na cały świat małolatami w trampkach. Dobrze mi się kojarzy?

[xyoko]

Napisane przez Cześka

O maj gad, ja noszę czasem czarne rurki i tez mam czarną kredkę!!! Jestem emo... ?

Wogóle co to jest te całe EMO? Kojarzy mi się ze zbuntowanymi i obrażonymi na cały świat małolatami w trampkach. Dobrze mi się kojarzy?

Dobrze

[GreenDress]

widze ze tu sie zrobil emo wątek . chyba inaczej zrozumieliscie moj temat x}. nie chodzi tu tylko o moja osobe. dlatego napisalam w temacie jako My. jesli ktos ma tu jakis problem to mozna jakos pomoc prawda? to taki watek zbiorczy.
a co do tego calego emo. wzielo sie od tego ze mama nagle z niewiadomego powodu kupila mi czarne rurki. (zwyczajnie zobaczyla spodobaly jej sie - kupila) moja siostra od razu ze jestem emo . ; ) do czarnych rurek pasowala mi zwykla czarna bluzka. ubralam sie tak. noi ot cala historia. ksiazka - dialog wygladal tak.
-wiesz co? dzis chcialam isc do biblioteki miejskiej, zeby jakas ksiazke wypozyczyc ale mi niestety czasu nie starczylo i nie zaszlam. x(
- o juz musisz pozerko ksiazki czytac ;/?

ogolnie, powiem cos do mamy (np. nie chce mi sie czegos zrobic) to siostra mowi - oo emo sie buntuje.

powiedziala to swojej kolezance. i zaczely sie ze mnie smiac ;/. pozniej pisala mi komenty na fbl'u. i ktos przeczytal, pomyslal i gada glupoty.
i jeszcze raz mowie. to watek dla wszystkich nie tylko o mojej osobie.

[czikuś]

Ja nie mogę normalnie tego szufladkowania wytrzymać. Uczę w liceum i szczerze powiedziawszy widzę, że rzeczywiście każdego młodzież wpycha do jednego wora. A poza tym, jeśli już ktoś się jakoś deklaruje od razu jest ośmieszany. Większość młodzieży w mojej szkole jest nijaka, nie ma zdania na żaden temat, nie ma zainteresowań, a kiedy pojawia się "inny" stają murem przeciwko. (Co prawda ci inni to też włsne klony, ale to już inna sprawa - identyfikacja z grupą za pomocą stroju).

Ja bym się pewnie też denerwowała taką postawą rodziny czy znajomych, a rada, żeby olać może i dobra, ale bardzo trudna do wprowadzenia w życie.

To, że człowiek nie może nosić czego chce, mieć takiej fryzury jaką chce, bo zaraz jest przypisywany jakiejś ideologii czy subkulturze tylko świadczy jak nietolerancyjne jest nasze społeczeństwo. Ale ponoć człowiek do tolerancji nie jest stworzony.

[GreenDress]

Napisane przez czikuś

Ja nie mogę normalnie tego szufladkowania wytrzymać. Uczę w liceum i szczerze powiedziawszy widzę, że rzeczywiście każdego młodzież wpycha do jednego wora. A poza tym, jeśli już ktoś się jakoś deklaruje od razu jest ośmieszany. Większość młodzieży w mojej szkole jest nijaka, nie ma zdania na żaden temat, nie ma zainteresowań, a kiedy pojawia się "inny" stają murem przeciwko. (Co prawda ci inni to też włsne klony, ale to już inna sprawa - identyfikacja z grupą za pomocą stroju).

Ja bym się pewnie też denerwowała taką postawą rodziny czy znajomych, a rada, żeby olać może i dobra, ale bardzo trudna do wprowadzenia w życie.

To, że człowiek nie może nosić czego chce, mieć takiej fryzury jaką chce, bo zaraz jest przypisywany jakiejś ideologii czy subkulturze tylko świadczy jak nietolerancyjne jest nasze społeczeństwo. Ale ponoć człowiek do tolerancji nie jest stworzony.

Aaa dziekuje dziekuje dziekuje ;*. ty mnie rozumiesz. ciesze sie ze jest chociaz 1 taka osoba. wszystko co napisalas jest prawdą. pomyslalam - niech ludzie mowia o mnie co chca. niech mowie ze jestem emo. i jakims pozerem. niech oni tak uwazaja. co mi tam przeciez nie ?

[Futbolowa]

Nie przejmujmy się, oj tak
Moje pseudoprzyjaciółki ciągle mają fochy, że się nie maluję, nie chodzę na dyskoteki, nie palę, nie piję i nie imprezuję. Wolę pójść na spacer, przeczytać książkę, posiedzieć przy piwku w wąskim gronie.
No i jeszcze ta zawiść, jak to możliwe, że ja-najbrzydsza mam kogoś, a one takie nieszczęśliwe... :/

[brakdanych]

hh wystarczy powiedziec ,, OK to Twoje zdanie, ja uwazam calkiem inaczej" jezeli znowu zacznie co gadac dodajesz ,,tak wiem ale to Twoje zdanie" i walisz tym tekstem non stop az się zamknie
mina oczywiscie zero emocji

to rozwala ludzi