Pranie mózgu...na forum? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-16, 21:54   #1
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654

Pranie mózgu...na forum?


Witam wszystkie Wizażanki. Chciałabym napisać coś o moich obserwacjach i ciekawi mnie jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Rzadko udzielam się na wizażowym forum, ale często czytam. I zauważyłam taką sprawę. Często kiedy dziewczyny poruszają jakiś problem dotyczący związku to od razu chłopak jest na straconej pozycji, od razu są jakieś pojazdy i rady w stylu "rzuć go, ja nie mogłabym być z kimś takim!" - czasem nawet przy dość niewinnych przewinieniach TŻetów... A przecież dziewczyny mają tendencję do wyolbrzymiania czy patrzenia na sprawę tylko ZE SWOJEGO punktu widzenia. No i wg mnie jak taka dziewczyna weźmie sobie rady dobrych koleżanek do serca to może zepsuć całkiem fajny związek. A przecież my nie widzimy życia tych ludzi z forum i chyba powinniśmy dawać dość stonowane rady. A nie od razu stawiać na faceci krzyżyk.

Sama zaczęłam łapać się na tym, że dogłębniej analizowałam zachowanie mojego chłopaka i tak jakby szukałam dziury w całym. No bo "przecież coś może być w tych radach" i wiecie co,wcale mi to nie pomagało. Wręcz przeciwnie. Dzisiaj rano trochę się uczepiłam mojego TŻeta. Później miałam te wszystkie przemyślenia i przeprosiłam go, że czasem bywam złośnicą. On pow, że też ma swoje humorki, ale że będzie nad sobą pracował. I postanowiłam, że nie będę tak namiętnie czytać tych wszystkich dobrych rad i zwierzeń "ja po takim tekście od razu bym go rzuciła". Nie mówię tu o poważnych sprawach,ale zdarza się że ktoś doradza tak dziewczynie kiedy między nią a chłopakiem doszło tylko do jakiejś niesnaski... trzeba pamiętać, że mężczyźni naprawdę są trochę inaczej skonstruowani.

Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 21:59   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?

Tak.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:03   #3
Asiaa90
Zakorzenienie
 
Avatar Asiaa90
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

ale w czym problem ?
__________________
ChomikoManiaczka

31.08.2006
Aparatka:
Góra 23.04.2012
Dół 16.07.2012
24.03.2014 koniec

odwyk
Asiaa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:09   #4
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

W tym, że niektórzy chyba nadużywają sformułowania "rzuć go". Oczywiście jest masa dziewczyn, które logicznie starają się wyciągnąć wnioski,dopytują,rozsądni e doradzają, ale druga część dobija dziewczynę tekstem "mój kochany nigdy by tak nie postąpił,nie wyobrażam sobie tego" itp podczas gdy znają tylko jakiś strzępek relacji. No i uważam, że to może źle się odbić na związku wizażanki, która prosi o radę, a nie jej pomóc...
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:15   #5
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Zazwyczaj jak ktoś zakłada na forum temat o jakimś kryzysie w związku to nie jest pierdoła. Nie gadaj że z byle powodu zaraz dziewczyny doradzają "rzuć go" Jak ktoś zakłada wątek w stylu : facet mnie uderzył, facet upija się jak świnia na każdej imprezie a ja go ciągnę na plecach do domu, facet mnie nie szanuje i okłamuje na każdym kroku- co w takich wypadkach można doradzić? Walcz o niego bo warto?
Logiczne ze nikt nie doradzi dziewczynie by rzuciła chłopaka za nie opuszczenie deski w toalecie.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:18   #6
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Przykłady, przykłady i konkrety. Bo teraz to nie wiadomo, do czego pijesz. Np. dziś był wątek o kolesiu, który pije i zastawia obrączki w lombardzie, to nic dziwnego, że 90% dziewczyn napisało "uciekaj".

Ale prawda jest taka, że np. jak czytam o tych wszystkich różnych facetach na intymnym, którzy : piją, biją, nie myją się, wyzywają, nadużywają porno, spotykają się na boczku z 'koleżaneczkami', oszukują (np. zatajają swój wiek, albo fakt posiadania dziecka - też było), nie sprzątają, szukają przygód na portalach randkowych, uważają, że wizyta u ginekologa = striptiz etc - to faktycznie uważam, że mój facet to jakiś ideał jest więc ja tam uważam, że normalnego mężczyznę da się znaleźć, a od takich byle jakich pierwszych-lepszych trzeba zwiewać i tyle. Po co się męczyć?
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:18   #7
sensualangel
Wtajemniczenie
 
Avatar sensualangel
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 692
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

warto czasem słuchać rad innych, ale trzeba także samemu kierować swoim życiem i nie pozwolić, aby inni robili to za nas.Nie ma nic gorszego gdy jedna osoba bądź wiecej próbuje narzucić nam swoją wolę.

Edytowane przez sensualangel
Czas edycji: 2011-04-16 o 22:21
sensualangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-16, 22:21   #8
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Jeśli ktoś jest tak zdesperowany, ze żali się na forum i szuka porady, zwykle jego związek jest w ostatniej fazie rozpadu. Jeśli ktoś żali się, bo nie potrafi sobie wprost wyjaśnić problemu z partnerem, taki związek też niczego nie wróży dobrego, bo brak jest komunikacji, a to podstawa.
Po co się męczyć?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:22   #9
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

W takich sytuacjach to jest oczywiste,dla mnie też jest to niedopuszczalne. Napisałam to już w pierwszym poście.
Nie przywołam w tym momencie konkretnych wątków,to taka moja ogólna refleksja,że może czasem warto bardziej się zastanowić niż od razu bez zastanowienia "dobrze" komuś radzić.

Akurat odezwały się dziewczyny, które dość mądrze i konkretnie radzą, np. Elfir ale zdarzają się syt. kiedy dziewczyna zakłada wątek "bo on mi tak powiedział...?" i grad odpowiedzi "rzuć" a nie wiemy czy chłopak przykładowo sobie nie zażartował, a posta pisze akurat dziewczyna, która ma gorszy dzień i wszystko widzi w czarnych barwach

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2011-04-16 o 22:32
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:32   #10
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

być moze az tak często nie czytam forum jak Ty bo nie zauważyłam , że zwykle te rady typu "rzuć go "dotyczą drobnostek
wrecz gdy kobita szaleje dostaje porcję zdrowego rozsądku

ale kazdy mierzy swoją miara...są ludzie którzy godzą sie na wiecej w imie "spodni w szafie czy tez miłości" a są i tacy którzy własną godność i szczeście mają na 1 miejscu
pomijając szukających dziury w całym

puenta : nie , nie zauważyłam
puenta nr 2: zgadzam się z Elfir
puenta nr 3 : większość pisze po to żeby się wygadac, nawet jeśli otrzyma 90% rad w stylu uciekaj to i tak pokieruje własnym zyciem jak będzie uważała za stosowne
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:43   #11
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

najgorsze jest to, ze te które otrzymują jak najbardziej uzasadnione rady "zwiewaj jak najdalej", zaciskają zęby i wracają do swoich "misów".
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-16, 22:48   #12
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Wiem,wiem, Dziewczyny chyba po prostu mnie nie do końca zrozumiałyście. Też zawsze dziwię się kobietom, które "przykleiły" się do faceta, który je źle traktuje. Też wyznaję zasadę "skoro chcesz żeby ktoś Ciebie szanował, sam się przede wszystkim szanuj". Ale przykładowo teraz przeczytałam post, w którym dziewczyna się pyta co zrobić w przerwie między depilacjami bikini woskiem, kiedy włoski odrastają. Pyta się "co na to Was mężczyźni?" I zaraz jakaś dziewczyna się zastanawia jak ona wytrzymuje to, że facet ZMUSZA ją do depilacji. Okazało się, że założycielka wątku nawet nie ma chłopaka,pyta się z ciekawości, a tu z założenia ktoś mówi jaki to jej Tżet jest okropny
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 22:59   #13
e_migrantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 80
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

hmm ja bym to przedstawila troche inaczej.....czesto na wizazu uprawiana jest grupowa nagonka, dziewczyny zamiast pomoc i udzielic porad, krytykuja i oceniaja autora. Zapominaja ze - lakonicznie mowiac -"punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia". Prosty przyklad na podstawie wlasnego doswiadczenia:
- krytykowalam te 3-cie, dopoki sama nie wplatalam sie w romans,
- namawialam na aborcje, dopoki sama nie zaszlam w ciaza.
Tylko bedac w sytuacji tej 2-giej osoby jestes w stanie ja zrozumiec.
__________________
Z gory przepraszam za brak polskich liter
e_migrantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:01   #14
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
najgorsze jest to, ze te które otrzymują jak najbardziej uzasadnione rady "zwiewaj jak najdalej", zaciskają zęby i wracają do swoich "misów".
Bo większość przychodzi się wygadać, albo spodziewa się otrzymać złote rady, magiczną różdżkę która sprawi że miś się zmieni z potwora w anioła.
Bo tylko po takie "rady" tu przyszły.
Ale, że często ludzie niezaangażowani lub mądrzejsi życiowo widzą szerzej i lepiej i piszą "uciekaj", to zaczyna się bronienie misiów i kończenie wątku w stylu "i tak wiem swoje".
Więc grzesznika wizaż nie nawróci, wierzącego nie sprowadzi na złą drogę.
Ja bym się cieszyła, gdybym przyszła do kogokolwiek z dużym problemem i" kataraktą" i taki ktos by mi powiedział "opamiętaj się ".

I nawet jeśli o jeden raz za dużo i być może niesłusznie ktoś powie "rzuć" to i tak uważam, że lepiej tak niż o jeden raz za mało.

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Wiem,wiem, Dziewczyny chyba po prostu mnie nie do końca zrozumiałyście. Też zawsze dziwię się kobietom, które "przykleiły" się do faceta, który je źle traktuje. Też wyznaję zasadę "skoro chcesz żeby ktoś Ciebie szanował, sam się przede wszystkim szanuj". Ale przykładowo teraz przeczytałam post, w którym dziewczyna się pyta co zrobić w przerwie między depilacjami bikini woskiem, kiedy włoski odrastają. Pyta się "co na to Was mężczyźni?" I zaraz jakaś dziewczyna się zastanawia jak ona wytrzymuje to, że facet ZMUSZA ją do depilacji. Okazało się, że założycielka wątku nawet nie ma chłopaka,pyta się z ciekawości, a tu z założenia ktoś mówi jaki to jej Tżet jest okropny
Ale Ty opisujesz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem raczej lub lenistwa ( brak przeczytania całego wątku) czy też wygodnego dopowiadania i wyrwania z kontekstu.

Są "rady" i "Rady". Ufam , że każda myśląca, nawet wzburzona osoba jest w stanie przesiać te trafne bardziej i mniej i wybrać swoją drogę.
A te które ślepo pokierują się zdaniem obcej osoby - cóż... jeśli opinia kilku osób z sieci jest w stanie( załóżmy niesłusznie) przekonać je do zostawienia partnera - to też lepiej , że tak się stało.

Mocny związek nie potrzebuje potwierdzeń. Słaby zdmuchnie najmniejszy powiew wiatru.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:04   #15
e_migrantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 80
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
najgorsze jest to, ze te które otrzymują jak najbardziej uzasadnione rady "zwiewaj jak najdalej", zaciskają zęby i wracają do swoich "misów".
Uogolnienie.
Przewinelo sie wiele watkow w ktorych dziewczyna podjela decyzje o odejsciu i sie jej trzymala.
Kazda sprawa jest indywidualna. Tak jak pisze autorka watku nie mozna skazywac kazdego zwiazku w ktorym cos sie sypie na porazke.
__________________
Z gory przepraszam za brak polskich liter
e_migrantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:28   #16
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Chyba tak nie jest.

Musiałabyś podać konkretne przykłady, bo ciężko się odnieść.
np jest wątek, w którym facet ma zdjęcia gołych babek w komórce i mimo, że autorka robiła mu z tego powodu jazdy to 95% dziewczyn uznało, że nie ma się czym przejmować.

A jesli chodzi o ww męża pijaka to dziewczynie w 8 miesiącu ciązy można tylko jedno doradzić - właśnie "rzuc go"
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:33   #17
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez e_migrantka Pokaż wiadomość
hmm ja bym to przedstawila troche inaczej.....czesto na wizazu uprawiana jest grupowa nagonka, dziewczyny zamiast pomoc i udzielic porad, krytykuja i oceniaja autora.
moim zdaniem trudno oddzielić udzielanie komuś rady i ocenę jego postępowania w danej sytuacji.

problem, z którym autor ma do czynienia najczęściej wynika z jakichś generalnie popełnianych przez niego błędów, albo postawy, której skutkiem jest dany problem.

np. dziewczyna oczekuje porady, jak zdobyć faceta, który aktualnie jest zajęty. ponieważ nie akceptuję zajmowania się cudzymi facetami, trudno oczekiwać ode mnie porady typu: jak żona wyjdzie z domu, to wejdź do niego oknem itd., itp. i tu mam dwa wyjścia: albo nie zabierać głosu w tej sprawie, albo wygłosić kazanie. i różnie robię, w zależności od tego jak toczy się dyskusja i na ile dany temat jest dla mnie ważny.

jeśli dziewczyna chce zrobić/osiągnąć coś wg mnie głupiego, to wiadomo, że nie poradzę jej jak to zrobić/osiągnąć, a postaram się wytłumaczyć dlaczego sam cel jest nietrafiony. autorka owszem może być niezadowolona z takiego obrotu sprawy, ale mimo wszystko może okazać się, że właśnie takie kazanie otworzy jej oczy.

a jeśli autorka nie ma ochoty być ofiarą nagonki, to zawsze może tę nagonkę wyłączyć jednym manewrem na klawiaturze.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:48   #18
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Wizażanki. Chciałabym napisać coś o moich obserwacjach i ciekawi mnie jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Rzadko udzielam się na wizażowym forum, ale często czytam. I zauważyłam taką sprawę. Często kiedy dziewczyny poruszają jakiś problem dotyczący związku to od razu chłopak jest na straconej pozycji, od razu są jakieś pojazdy i rady w stylu "rzuć go, ja nie mogłabym być z kimś takim!" - czasem nawet przy dość niewinnych przewinieniach TŻetów... A przecież dziewczyny mają tendencję do wyolbrzymiania czy patrzenia na sprawę tylko ZE SWOJEGO punktu widzenia. No i wg mnie jak taka dziewczyna weźmie sobie rady dobrych koleżanek do serca to może zepsuć całkiem fajny związek. A przecież my nie widzimy życia tych ludzi z forum i chyba powinniśmy dawać dość stonowane rady. A nie od razu stawiać na faceci krzyżyk.

Sama zaczęłam łapać się na tym, że dogłębniej analizowałam zachowanie mojego chłopaka i tak jakby szukałam dziury w całym. No bo "przecież coś może być w tych radach" i wiecie co,wcale mi to nie pomagało. Wręcz przeciwnie. Dzisiaj rano trochę się uczepiłam mojego TŻeta. Później miałam te wszystkie przemyślenia i przeprosiłam go, że czasem bywam złośnicą. On pow, że też ma swoje humorki, ale że będzie nad sobą pracował. I postanowiłam, że nie będę tak namiętnie czytać tych wszystkich dobrych rad i zwierzeń "ja po takim tekście od razu bym go rzuciła". Nie mówię tu o poważnych sprawach,ale zdarza się że ktoś doradza tak dziewczynie kiedy między nią a chłopakiem doszło tylko do jakiejś niesnaski... trzeba pamiętać, że mężczyźni naprawdę są trochę inaczej skonstruowani.

Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?
Ja się nie spotkałam z mega nagonką na faceta przy "niewinnych przewinieniach".
Natomiast sama jestem zwolennikiem kończenia związków bez przyszłości a takie widać na 1 rzut oka kiedy partnerzy się nie szanują - przemoc, zdrady, brak zainteresowania problemami drugiej strony, wyzywanie, podkopywanie wiary w siebie i cała masa innych rzeczy które moim zdaniem nie są "niewinnymi przewinieniami"(swoją drogą wybrałaś wyjątkowo niefortunny zwrot :P).

Tu nawet nie chodzi o to, że nie można "naprawić" i pracować nad takim związkiem- pewnie się da, może i się da w każdym przypadku. Pewnie są kobiety, które chcą z wielkiej miłości naprawiać swojego faceta, który wraca wieczorami pijany i przerzuca ich z kąt w kąt. Pytanie czy pozwalanie by druga osoba nas tak traktowała nie świadczy o szacunku do własnej osoby? Jak się do ma do mniejszych występków w stylu olewanie czy używanie wulgarnych słów? Ano nikt nam nie zagwarantuje, że nagle z nieba partner zacznie nas szanować a nawet przeciwnie - jeśli na początku związku traktuje nas bez szacunku to jest duże prawdopodobieństwo z biegiem czasu będzie coraz gorzej.
Ja osobiście - gdyby partner nazwał mnie "k*ą", "s*ką" czy innym niezwykle obraźliwym słowem(co dla mnie jest tym powiedzmy lżejszym przewinieniem, bo serio nie wiem co tam miałaś na myśli) nawet nie tyle że nie mogłabym wybaczyć jemu - ja po prostu nie mogłabym wybaczyć sobie, że pozwoliłam innej osobie by mnie tak traktowała(tak samo zdrady, brak zainteresowania moimi problemami itd itp).
To działa oczywiście w dwie strony - wymagam pewnych rzeczy od partnera ale też daje tyle samo w zamian. W gruncie rzeczy to bardzo prosty system.

Wiadomo, że nikt nie kończy związku po burzliwej dyskusji na temat "bo mój wybór filmu na który pójdziemy do kina jest oczywiście lepszy"...


A co do subiektywności opisów sytuacji - ktoś nas pyta o radę i przedstawia sytuację ze swojego punktu widzenia a my radzimy tej osobie czytając o sytuacji z jego pkt widzenia. Oczywiście, że taka relacja koło słowa "obiektywizm" nawet nie stała ale na potrzeby radzenia tej akurat zainteresowanej osobie jest wszystkim co nam może być dane. (Oczywiście można też odrzucić wszelkie opisy autorek wątków jako nieobiektywne ale wtedy będzie trzeba skasować cały dział intymnie albo niczym sherlock holmes prowadzić śledztwa na przesłankach, które i tak juz z założenia są złe, bo pochodzą od tej samej osoby co relacja).
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-16, 23:53   #19
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?
Tak.


Sama czytałam dzisiaj chyba ze 2 wątki, gdzie to właśnie autorke "potępiano"...
Ale sama nie widze sensu, dla zwiazkow, gdzie partnerzy sie nie szanuja itp. więc co tu sie dziwić, że wizazanki doradzaja ucieczke od takiego zwiazku?!




Ludzie to się do wszystkiego przywalą...

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-04-16 o 23:56
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-17, 00:04   #20
menn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 262
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Bardzo ciekawy i jak najbardziej uzasadniony wątek.A jeśli ten watek zakłada kobieta to tym bardziej trzeba bic brawo a nie atakować autorkę ,że doszła do słusznych poniekąd przemysleć.
Pierwsza sprawa.
Wasi tzw. "tezeci" [okropna nazwa].Często powołujecie sie na waszych facetów,że np.on by tak nie zrobił,stawiacie waszego faceta jako przykład ,że zaistniała sytuacja opisana w danym wątku jest niedopuszczalna.Jeśli to prawda to wcale tacy zli [my faceci] nie jesteśmy.Bo przecież kilka tyś jest wizażanek na forum ,czyli jakaś reprezentatywna grupa kobiet ma wspaniałych facetów czyli jest ok.
Druga sprawa.
Autorki wątku.Uważam ,że zdroworozsądkowa kobieta nie powinna odbierać rad wizażanek jako mantrę,przecież wiadomo ,że na odległość jest nie możliwe dobre i właściwe doradzenie.Trzeba to traktować najwyżej jako swego rodzaju ankietę a decyzje podejmować samemu[od tego ma się rozum]
Trzecia sprawa- WIZAŻANKI.Tak się zastanawiam skąd w Was tu obecnych kobietach tyle nienawiści i uprzedzenia do facetów.Po części to z pewnością własne negatywne doświadczenia [nie jedną z was jakiś facet skrzywdził,zostawil itd] bo nie wierze ,że wszystkie macie sielskie życie.Nastepna część - to nazywam "zachowanie stada".Będąc w grupie [anonimowej]dużo prościej krytykować w czambuł każdego faceta,jedne krytykują bo tak uważają a drugie krytykują bo nie chcą się wyłamywac z tejże grupy.Są oczywiście wyjątki tzw.rodzynki ale takie osoby są co najwyżej tolerowane[jeśli są kobietami ] bo tacy faceci są "grupowo" atakowani.
A teraz pozwole sobie streścić te forum.Podziele to streszczenie na :
1.komentarze w stylu: zostaw go ,on nie jest ciebie wart itd.
2.komentarze w styl: daj mu szanse ,porozmawiaj z nim itd.[duza mniejszość]

Ad.1
przykłady wątków:facet pije,obraza mnie,nie dba o higienę,nie ma czasu dla mnie bo pracuje albo nie pracuje bo jest nieudacznikiem,słabo zarabia,nie rozumie mnie czyt. nie czyta w moich myślach,zdradza,oglada porno.Czyli podsumowując "NIE NOSI MNIE NA RĘKACH"
Ad.2
przykłady wątków : ????????????????????????? ????????????????????????? ????

Bez obrazy ale jak dla mnie to te forum troche wygląda na "grupkę własnej adoracj"

Edytowane przez menn
Czas edycji: 2011-04-17 o 00:07
menn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 00:08   #21
e_migrantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 80
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Wisnia34 Pokaż wiadomość
1) moim zdaniem trudno oddzielić udzielanie komuś rady i ocenę jego postępowania w danej sytuacji.

2) np. dziewczyna oczekuje porady, jak zdobyć faceta, który aktualnie jest zajęty. ponieważ nie akceptuję zajmowania się cudzymi facetami, trudno oczekiwać ode mnie porady typu: jak żona wyjdzie z domu, to wejdź do niego oknem itd., itp. i tu mam dwa wyjścia: albo nie zabierać głosu w tej sprawie, albo wygłosić kazanie. i różnie robię, w zależności od tego jak toczy się dyskusja i na ile dany temat jest dla mnie ważny.

3) jeśli dziewczyna chce zrobić/osiągnąć coś wg mnie głupiego, to wiadomo, że nie poradzę jej jak to zrobić/osiągnąć, a postaram się wytłumaczyć dlaczego sam cel jest nietrafiony. autorka owszem może być niezadowolona z takiego obrotu sprawy, ale mimo wszystko może okazać się, że właśnie takie kazanie otworzy jej oczy.

4) a jeśli autorka nie ma ochoty być ofiarą nagonki, to zawsze może tę nagonkę wyłączyć jednym manewrem na klawiaturze.
ad 1. a moim zdaniem mozna i po to wlasnie mamy wizaz, aby wyrazac wlasne opinie

ad2. kazanie nie jest zle, ja ubolewam nad forma w jaki sie to robi

ad3. wytlumaczyc - bingo!

ad4. moze, w wolnym kraju zyjemy, ale w koncu nie po to zakladala watek

Takie male sprostowanie: wiem, ze wypowiadaja sie tu rozne osoby, czesto zdarzaja sie mlode, "glupiutkie" (niekogo nie obrazajac), niedoswiadczone. Czasami rece opadaja jak czyta sie ich wypowiedzi i ja tu nie pisze o takich przypadkach. To na co chce zwrocic uwage to fakt, ze watki zakladane sa tu glownie po to aby znalezc pomoc, pocieszenie czy tez sluchaczy. I jakkolwiek kazdy z nas jest inny i ma inne podejscie do zycia, to nie oznacza to, ze ma prawo obrazac, czy wysmiewac! Dlatego apeluje o troche szacunku i choc odrobine wyrozumialosci dla drugiej osoby.
__________________
Z gory przepraszam za brak polskich liter
e_migrantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 00:14   #22
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez menn Pokaż wiadomość
Bardzo ciekawy i jak najbardziej uzasadniony wątek.A jeśli ten watek zakłada kobieta to tym bardziej trzeba bic brawo a nie atakować autorkę ,że doszła do słusznych poniekąd przemysleć.
Pierwsza sprawa.
Wasi tzw. "tezeci" [okropna nazwa].Często powołujecie sie na waszych facetów,że np.on by tak nie zrobił,stawiacie waszego faceta jako przykład ,że zaistniała sytuacja opisana w danym wątku jest niedopuszczalna.Jeśli to prawda to wcale tacy zli [my faceci] nie jesteśmy.Bo przecież kilka tyś jest wizażanek na forum ,czyli jakaś reprezentatywna grupa kobiet ma wspaniałych facetów czyli jest ok.
Druga sprawa.
Autorki wątku.Uważam ,że zdroworozsądkowa kobieta nie powinna odbierać rad wizażanek jako mantrę,przecież wiadomo ,że na odległość jest nie możliwe dobre i właściwe doradzenie.Trzeba to traktować najwyżej jako swego rodzaju ankietę a decyzje podejmować samemu[od tego ma się rozum]
Trzecia sprawa- WIZAŻANKI.Tak się zastanawiam skąd w Was tu obecnych kobietach tyle nienawiści i uprzedzenia do facetów.Po części to z pewnością własne negatywne doświadczenia [nie jedną z was jakiś facet skrzywdził,zostawil itd] bo nie wierze ,że wszystkie macie sielskie życie.Nastepna część - to nazywam "zachowanie stada".Będąc w grupie [anonimowej]dużo prościej krytykować w czambuł każdego faceta,jedne krytykują bo tak uważają a drugie krytykują bo nie chcą się wyłamywac z tejże grupy.Są oczywiście wyjątki tzw.rodzynki ale takie osoby są co najwyżej tolerowane[jeśli są kobietami ] bo tacy faceci są "grupowo" atakowani.
A teraz pozwole sobie streścić te forum.Podziele to streszczenie na :
1.komentarze w stylu: zostaw go ,on nie jest ciebie wart itd.
2.komentarze w styl: daj mu szanse ,porozmawiaj z nim itd.[duza mniejszość]

Ad.1
przykłady wątków:facet pije,obraza mnie,nie dba o higienę,nie ma czasu dla mnie bo pracuje albo nie pracuje bo jest nieudacznikiem,słabo zarabia,nie rozumie mnie czyt. nie czyta w moich myślach,zdradza,oglada porno.Czyli podsumowując "NIE NOSI MNIE NA RĘKACH"
Ad.2
przykłady wątków : ????????????????????????? ????????????????????????? ????

Bez obrazy ale jak dla mnie to te forum troche wygląda na "grupkę własnej adoracj"
co do pierwszej sprawy - nie masz wrażenia że uogólniasz kapeczkę? to że mój facet jest za✂✂✂isty to w żadnym stopniu nie znaczy że każdy jeden taki będzie. i tym bardziej radzę wszystkim kobietom które są bite znieważane nieszanowane poniżane w jakikolwiek sposób poszukać sobie takiego, który będzie co najmniej tak za✂✂✂isty jak mój ^^

co do drugiej sprawy - nawet przez ułamek sekundy nigdy mi nie przyszło do głowy że każdy postępuje dokładnie wg rad które otrzymuje na forum

co do trzeciej sprawy - tak, jestem pełna uprzedzenia do:
facetów znęcających się nad kobietami psychicznie i fizycznie
kobiet znęcających się nad facetami psychicznie i fizycznie
związków w których nie ma krzty szacunku
itd itp
i nie widzę w tym nic złego ni zdrożnego.

streszczenie dość słabe, postaraj się bardziej.
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 00:32   #23
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?
Nie, nie tylko Ty.

Prawda jest taka, że każdy patry na sprawę ze swojego punktu widzenia. Ta sama historia przedstawiona przez dwie różne osoby będzie wyglądała zupełnie inaczej. Zresztą, taki przykład - wiele jest małżeństw po rozwodzie, w których każde z byłych małżonków uważa za powód rozstania zupełnie co innego.

Poza tym - kobiety szczególnie mają tendencje do nadinterpretacji. Do zbytniego przejmowania się, rozpamiętywania każdego słowa, podczas gdy facet nawet nie zarejestrował, że je powiedział.

Kolejna sprawa, że ta sytuacja opisana całkowicie subiektywnie przez jedną osobę, pojawia się w formie suchego tekstu i w tej formie jest interpretowana przez kolejną osobę, która następnie pisze do niej komentarz. Jest za dużo zakłóceń w przekazie. To całkowicie wyklucza obiektywizm.

(Zazwyczaj kobiety też nie są bez winy, ale skoro to one piszą, a nie ich facet, to mogą to pominąć. I wychodzi na to, że kobiety są takie kochane, cudowne i idealne dla swoich partnerów, a oni to bezwzględnie wykorzystują - jeśli już mówić o rzeczach bardziej konkretnych).

Ale wiele osób tutaj na forum o tym nie pamięta i właściwie pod każdym tego typu wątku pojawiają się rady 'lepiej się rozstańcie i poszukaj sobie kogoś kto będzie bardziej do ciebie pasował'.

Często dziewczyna pisze: 'on jest kochany i dobry, ale czasem mnie wkurza, bo to i to...', a większość tutaj najeżdża na nią, że skoro nie potrafić wskazać konkretnych dobrych sytuacji wybielających faceta, to ich pewnie nie ma. A to przecież normalne, że skoro coś nam się nie podoba, i wkurza nas to aż tak, że piszemy o tym na forum, to nie będziemy w tym momencie w stanie wskazać pozytywnych aspektów. Co wcale nie znaczy, że ich nie ma.

Ja wyznaję zasadę, że trzeba najpierw poznać wersje obu stron, a dopiero później rozstrzygać, kto ma rację. No i że trzeba próbwać wszelkich możliwych sposobów, a poddać się dopiero, gdy wyczerpało się już wszystkie szanse - a nie, jak radzi większość tutaj, jak tylko pojawią się pierwsze zgrzyty.

Podsumowując - tak, zgadzam się z Tobą. Często zauważam tutaj takie zjawisko. Pewnie większość się ze mną nie zgodzi, ale co ja na to poradzę, nie mój biznes

Edytowane przez musztarda z keczupem
Czas edycji: 2011-04-17 o 00:36
musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 00:55   #24
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Chodzi mi dokładnie o to o czym pisze musztarda z keczupem. Zbyt pochopnie są tu wydawane pewne osądy. Nie każdy związek, w którym pojawił się jakiś problem trzeba skazywać na porażkę. Niekiedy trzeba naprawdę włożyć trochę pracy w to żeby zbudować trwałą relację, życie przecież nie jest ciągle różowe. I czasem nasze problemy w związku nie wynikają z "wyboru" złego partnera - dziewczyny maja skłonności do wyolbrzymiania, w większości są bardziej emocjonalne i delikatne niż faceci, wszystko biorą do siebie i nie zawsze oceniają sytuację obiektywnie. Mają przykładowo PMS. Zdarza się, że piszą posty pod wpływem chwili, impulsu. I tu nagle wizażanki wylewają wiadro pomyj na faceta mimo że nie maja obrazu całej sytuacji
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 01:47   #25
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
Ja wyznaję zasadę, że trzeba najpierw poznać wersje obu stron, a dopiero później rozstrzygać, kto ma rację. No i że trzeba próbwać wszelkich możliwych sposobów, a poddać się dopiero, gdy wyczerpało się już wszystkie szanse - a nie, jak radzi większość tutaj, jak tylko pojawią się pierwsze zgrzyty.

Podsumowując - tak, zgadzam się z Tobą. Często zauważam tutaj takie zjawisko. Pewnie większość się ze mną nie zgodzi, ale co ja na to poradzę, nie mój biznes
widzę to tak. wizażanki starają się być obiektywne, ale mogą bazować jedynie na danych znajdujących się w wątku.

wątek pisze autorka/autor i oni już nie są obiektywni, przedstawiają sytuację ze swojego punktu widzenia.

wynik jest taki, że nasze opinie być może źle oceniają rzeczywiście istniejącą sytuację- bo odnoszą się do historii opowiedzianej przez autora wątku (a ona może rozmijać się z rzeczywistością). ale to jest dla wszystkich oczywiste i wiedzą, że wypowiadamy się, zakładając, że jest tak jak napisane w poście.

wszyscy uczestnicy forum wiedzą jakie są jego zasady i chyba nikt nie oczekuje tutaj uzyskania opinii rzeczoznawcy, tylko chce poznać zdanie innych osób, które mogą się mylić, mogą mieć rację, mogą na niego naskoczyć itd....

wizaż to nie sąd nie można tutaj liczyć na to, że uczestniczki będą zbierać mozolnie materiał dowodowy, zanim ustosunkują się do tematu. nie ma tu instytucji odpowiedzi na post drugiej strony (np. tż-a, z którym problem ma autorka), nie ma przesłuchania świadków, ani nawet dowodu z dokumentów. to tak nie działa.

dlatego autorzy wątku powinni wziąć sobie do serc, że opinie wygłaszane na wizażu, to nie wyroki. nie trzeba ich wykonywać!!!

to wszystko o czym było wyżej jest słabością forum. wiemy mało, jeszcze coś po drodze przekręcimy i może to wypaczyć naszą ocenę sytuacji. ale, kiedy w realu zwierza nam się koleżanka, to też najczęściej znamy jedynie jej wersję wydarzeń. nie przeprowadzamy na ogół konfrontacji, tylko coś tam radzimy w oparciu o wersję jednej strony. oczywiście tutaj sytuacja jest lepsza, bo koleżankę znamy ( a więc wiemy, czy ma np. skłonność do koloryzowania), no i często znamy jej sytuację z własnych obserwacji, z relacji innych ludzi.

wychodzi więc na to, że forum jest narzędziem bardzo niedoskonałym i należy korzystać z niego umiejętnie.

kto tego nie umie- może mieć problem.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 02:23   #26
Manufaktura_Drobiazgow
Raczkowanie
 
Avatar Manufaktura_Drobiazgow
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 144
GG do Manufaktura_Drobiazgow
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

A ja uważam, że rady "rzuć go" są rozdawane właściwie bez względu na okoliczności. Ewentualnie jest "powiedz mu co ci nie pasuje, a jak nie wykona, to go rzuć". Idealnym przykładem był wątek sprzed kilku tygodni, gdzie młoda mama pisała, że jej mąż za mało sprząta i pomaga przy dziecku. Główne rady, to rozwód, kilka osób radziło wyprowadzić się, żeby mu dać do myślenia i jak przyjdzie na kolanach, to wrócić. Czegoś takiego, jak rozmowa o swoich potrzebach, wspólne rozwiązywanie konfliktów, to raczej tutaj nie ma. Na tym polega związek, żeby rozwiązywać konflikty, czasami nawet poważne, a nie rozwodzić się, bo mąż nie sprząta...

Oczywiście pomijam historie, gdzie dziewczyny były bite czy upokarzane.
__________________
Moje drobiazgi

Manufaktura_Drobiazgow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 07:19   #27
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Ja się zgadzam z Tobą Tak na prawdę piszą rzuć go...a same w życiu tak nie postępują nawet jeśli mają kryzys. Każde związki zawsze jakieś problemy mają nigdy nie jest bajecznie
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 07:22   #28
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Wiem,wiem, Dziewczyny chyba po prostu mnie nie do końca zrozumiałyście. Też zawsze dziwię się kobietom, które "przykleiły" się do faceta, który je źle traktuje. Też wyznaję zasadę "skoro chcesz żeby ktoś Ciebie szanował, sam się przede wszystkim szanuj". Ale przykładowo teraz przeczytałam post, w którym dziewczyna się pyta co zrobić w przerwie między depilacjami bikini woskiem, kiedy włoski odrastają. Pyta się "co na to Was mężczyźni?" I zaraz jakaś dziewczyna się zastanawia jak ona wytrzymuje to, że facet ZMUSZA ją do depilacji. Okazało się, że założycielka wątku nawet nie ma chłopaka,pyta się z ciekawości, a tu z założenia ktoś mówi jaki to jej Tżet jest okropny
Przykład o którym piszesz, to nieumiejętnosc czytania, rozumienia tekstu. Zawsze sie znajdzie osoba, która niezbyt ogrania, co sie dzieje, lub kiepsko u niej z czytaniem. Czy to swiadczy o tym, ze facet jest na przegranej pozycji? hmmm Kiepski przykład.
Jak sie bedziemy patrzec na wyjatki i nic nie wnoszące posty, to rzeczywiscie jakis reset mozgu jest mozliwy.
I to nie prawda, ze facet jest na straconej pozycji, wiele razy i mezczyzni dostawali rady i wiele razy kobiety dostawały ochrzan za głupie zachowanie.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
Ja się zgadzam z Tobą Tak na prawdę piszą rzuć go...a same w życiu tak nie postępują nawet jeśli mają kryzys. Każde związki zawsze jakieś problemy mają nigdy nie jest bajecznie
Jasne, bo Ty to juz wiesz, co kto robi w stosunku do swoich rad.

Zwyczajnie posty typu, ze cos sie komus wydaje wypada traktowac z przymruzeniem oka...

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2011-04-17 o 07:30
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 08:02   #29
Aranel
Raczkowanie
 
Avatar Aranel
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Wizażanki. Chciałabym napisać coś o moich obserwacjach i ciekawi mnie jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Rzadko udzielam się na wizażowym forum, ale często czytam. I zauważyłam taką sprawę. Często kiedy dziewczyny poruszają jakiś problem dotyczący związku to od razu chłopak jest na straconej pozycji, od razu są jakieś pojazdy i rady w stylu "rzuć go, ja nie mogłabym być z kimś takim!" - czasem nawet przy dość niewinnych przewinieniach TŻetów... A przecież dziewczyny mają tendencję do wyolbrzymiania czy patrzenia na sprawę tylko ZE SWOJEGO punktu widzenia. No i wg mnie jak taka dziewczyna weźmie sobie rady dobrych koleżanek do serca to może zepsuć całkiem fajny związek. A przecież my nie widzimy życia tych ludzi z forum i chyba powinniśmy dawać dość stonowane rady. A nie od razu stawiać na faceci krzyżyk.

Sama zaczęłam łapać się na tym, że dogłębniej analizowałam zachowanie mojego chłopaka i tak jakby szukałam dziury w całym. No bo "przecież coś może być w tych radach" i wiecie co,wcale mi to nie pomagało. Wręcz przeciwnie. Dzisiaj rano trochę się uczepiłam mojego TŻeta. Później miałam te wszystkie przemyślenia i przeprosiłam go, że czasem bywam złośnicą. On pow, że też ma swoje humorki, ale że będzie nad sobą pracował. I postanowiłam, że nie będę tak namiętnie czytać tych wszystkich dobrych rad i zwierzeń "ja po takim tekście od razu bym go rzuciła". Nie mówię tu o poważnych sprawach,ale zdarza się że ktoś doradza tak dziewczynie kiedy między nią a chłopakiem doszło tylko do jakiejś niesnaski... trzeba pamiętać, że mężczyźni naprawdę są trochę inaczej skonstruowani.

Dziewczyny czy tylko ja odniosłam takie wrażenie?
Zgadzam sie z Toba w 100%... i gdzies juz w innym watku o tym pisalam, moja opinia jest taka, ze brakuje tutaj dyskusji czy rad a z reguly kazdy watek polega na ocenie autora/autorki... jasne pewne zachowania od razu widac że moralnie ja sama oceniam jako -niestosowone, zle (patrz watek Wizazanki, ktora mam faceta a oglada sie za innymi) ale nie jest chyba naszą rolą oceniac że jest zla dziwka, ale powiedziec - mozesz masz jakis problem, moze nie jestes gotowa na zobowiazania....a z reguly padaja wypowiedzi- rzuc faceta, bo nie zasluguje na taka latwice jak Ty....
Zauwazylam ze ilekroc ktos ma watpliwosci od razu taki zwiazek wg Wizazanek jest skazany na porazke i ma byc od razu zakonczony BO...kiedys trafi sie Ksiaze z bajki i watpliwosci miec nie bedziesz.... A jak powiedzial ktos bardzo madry wiele lat temu "Tylko glupcy nie maja watpliwosci"

Moja wypowiedz zostala sprawdzona empirycznie...pierwszy raz zalozylam watek dotyczacy mnie samej, bo mialam istny metlik wglowie i najwiecej hasel padlo pt - zakończ zwiazek, troche mnie zaatakowano i wielokrotnie wyslano do psychologa tylko kilka osob napisalo - zastanów sie nad tym....pomysl o.... rozważ...zobacz...zauwaz. ....




Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś jest tak zdesperowany, ze żali się na forum i szuka porady, zwykle jego związek jest w ostatniej fazie rozpadu. Jeśli ktoś żali się, bo nie potrafi sobie wprost wyjaśnić problemu z partnerem, taki związek też niczego nie wróży dobrego, bo brak jest komunikacji, a to podstawa.
Po co się męczyć?
Po co sie meczyc? bo czasem mozna cos przezwyciezyc i przerodzic w cos wartosciowego.... na moim przykladzie...moj TZ..ponizany, bity DDA nie umie rozmawiac, nawet nei patrzy w oczy, ucieka wzrokiem, czasem az krzyczy-nie mow do mnie!nie mow! ucieka i nie rozmawia, bo nikt go tego nie nauczyl, wiec znow latwosc osądu, ze w zwiazku w ktorym nie ma komunikacji nei warto sie meczyc... W wielu rodzinach nie ma komunikacji, nie ma rozmów, wiec w zasadzie wiekszosc facetow mozna od razu skreslic bo nie sa nauczeni rozmawiac....

Pomijam tutaj kwestie-bicia, picia etc...a mowie o kwesti-komunikacji





Cytat:
Napisane przez tofaniutka Pokaż wiadomość
Ja się zgadzam z Tobą Tak na prawdę piszą rzuć go...a same w życiu tak nie postępują nawet jeśli mają kryzys. Każde związki zawsze jakieś problemy mają nigdy nie jest bajecznie

Zgadzam sie.....zgadzam.....

A jeszcze wiecej zgadzam sie z wypowiedzia pewnej Wizazanki...poki sie samemu czegos nie doswiadczylo czesto pisze sie nonsesny...

Gdyby ktos mi powiedzial ze mnie bedzie kiedys facet ponizal a ja zostane w takim zwiazku, to wysmialabym go w twarz...ja taka rezolutna!!???? poki moj ex -TZ nie zaczal uderzac w moje najslabsze punkty, kompleksy... typu-masz okragla pupa...(faktycznie mam!) potem raz jeszcze, i raz jeszcze, najpierw milymi slowami, takimi ze czlowiek chce sie odchudzac, chce sie podobac.... i potem krok po kroku zaczyna ci wytkac kolejne wady i widze te kolejne niedoskonalosci moje ciala...i coraz bardziej sie odchudzam...taaa....po kilku latach zostal ze mnie psychiczny wrak czlowieka, ktory nadal kochal swojego oprawce.... taaa... ja rezolutna dalam się karać za jedzenie cukierka i mialam kary za nie-odchudzanie....

Wiec pewne rzeczy trzeba przezyc zeby wiedziec o czym mowa....

Musze sama siebie skrytykowac

Nie chodzi mi o to , ze kazda z nas ma byc najpierw bita, ponizana zeby moc sie wypowiadac, ale zeby dwa razy sie zastanowic co sie pisze, sprobowac sie postawic w pewnej sytuacji, rzucic temat do przemyslenia, do rozwazanie a nie sądzić i wydawac wyroki....

Edytowane przez Aranel
Czas edycji: 2011-04-17 o 08:10
Aranel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-17, 08:17   #30
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Pranie mózgu...na forum?

Czasem trudno jest poradzic cos innego jak zerwanie, bo naprawde dosyc czesto zakladane sa watki osob, ktore siedza po uszy w toksycznych zwiazkach.
Gorzej jak zaczyna sie dyskusja na jakis temat, to zazwyczaj konczy sie ona punktami karnymi, albo duza dawka ironii i chamstwa. Dlatego ja juz odpuscilam dyskusje tutaj, bo sa to glupie przepychanki.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.