Współlokatorzy - problemy

[mm444]

Treść usunięta

[dzaga1989]

Napisane przez BioIvO

He, he- albo mamusia będzie przyjeżdżać i sprzatać za synalka bo to w końcu chłopak, więc mu nie wypada ze ścierka latać
Jak masz do niego nr tel. to zadzwoń i upomnij sie o klucze, może zapomniał.

Nie zapomniał. Zrobił to specjalnie bo jak napisał: to za ślusarza (przypuszczam że to nawet nie były jego słowa tylko słowa mamy, gdyż sprawą drzwi w łazience poczuła się niezmiernie dotknięta). Kiedyś tak przekręcił pokrętło w drzwiach łazienki że się zatrzasnął i zapłacił wtedy za ślusarza który go uwolnił. No i teraz tak chcą mi się odwdzięczyć Jednak z TŻ doszliśmy do wniosku, że i tak za dużo współlokatorów już się przez nasze mieszkanie przewinęło, więc postanowiliśmy zmienić zamki. W końcu Dzisiaj TŻ był w Leroy i wprawdzie zabulił stówę ale w końcu mogę spać z myślą że tylko my mamy dostęp do naszego mieszkanka.

[Paolaa18]

Może następnym razem jak będziesz komuś wynajmować pokój to spisz umowę i zapłać podatek? Często się zdarza, że ktoś kto Ci nie pasuje i każesz mu się wyprowadzić, pisze wcześniej uprzejmy donosik do Skarbowego. A oni się lubują w takich donosikach. Dobra rada: wynajmuj legalnie!

[gatka_84]

JA się troszkę dziwie Twojemu TŻ że na to pozwala. Sorry ale czasem od tego się ma chłopa żeby Ci pomógł i dla mnie gadanie, że nie chcesz go w to mieszać jest trochę dziwne... i że potem niby będą problemy żeby on do Ciebie przychodził. Przychodzi do Ciebie a tym Twoim współlokatorom wara od tego kto Cie odwiedza, oni jakoś Tobą się nie przejmują za bardzo...

[dzaga1989]

To chyba nie do mnie odpowiedź, prawda? Bo jakoś nie potrafię się do niej ustosunkować...

[gatka_84]

Napisane przez dzaga1989

To chyba nie do mnie odpowiedź, prawda? Bo jakoś nie potrafię się do niej ustosunkować...

Nie, nie to do autorki