pieniądze, pieniądze, pieniądze... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-15, 16:35   #1
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Unhappy

pieniądze, pieniądze, pieniądze...


Witajcie, z grubsza nakreślę sytuację.
Otóż od trzech lat jestem w związku i od pewnego czasu zaczęły się problemy związane z finansami domowymi.
Po pół roku znajomości zamieszkaliśmy razem z TŻ w mieszkaniu po jego rodzicach, ja zarabiałam nieźle jak na młodą osobę, bo ok 3000zł miesięcznie, TŻ pracował w warsztacie u kogoś za niecałe 2000zł.
Niestety straciłam pracę i od zlecenia do zlecenia ciągnęłam miesiące za średnio 1100-1200zł byle mieć jakieś pieniądze. W między czasie TŻ otworzył swój warsztat i teraz zarabia średnio ok 10000zł. Ja mam stałą, dla mnie dobrą pracę, lecz to 1700zł.
Zaczęliśmy budowę domu. Wiadomo, że TŻ wkłada w niego 90% oszczędności, bo mi nie starcza i zaczął przeliczać moją każdą wydaną złotówkę, jakakolwiek rozmowa na temat moich finansów kończy się awanturą. Z mojej wypłaty opłacam studia to 370zł, telefon 70zł, kupuję produkty chemiczne do domu jak proszki, płyny do płukania, środki czystości, no wszystko co z tym związane + moje kosmetyki to kolejne 200zł, dochodzą dojazdy do pracy, żywność i nie zostaje prawie nic, więc nie mam jak się dołożyć. Dodam, ze czasami opłacam jego rachunki za prąd w miejscu pracy i telefon to 200zł. Oczekuje ode mnie nie wiem czego, wylicza moje wydatki, chociaż nie pamiętam kiedy kupiłam sobie coś droższego niż rynkowy ciuch. Nie wiem jak wyjaśnić mu, że jako studentka nie jestem w stanie znaleźć pracy za większą płacę, że wydaję dużo na naukę itp. Ostatni miesiąc ograniczałam się całkowicie i tak niewiele zostało, to frustrujące ... i czuje się trochę niedoceniona, bo zaprojektowałam mu stronę internetową, wypozycjonowałam, prowadzę księgowość. Jak z nim rozmawiać, żeby dostrzegł mój wkład w jego firmę, nasz dom... bo przecież on nie widzi, że ma wyprane, ugotowane.

Poza tym dostałam szansę pracy w biurze rachunkowym, chodzę na kursy, trafiłam na wspaniałą szefową, która pozwala mi się rozwijać, lecz jak wracam z "tygodniówką" do domu to jest mi przykro, bo tyle co ja zarobię przez tydzień od zarobi w jeden dzień i stąd może nie jest w stanie sobie wyobrazić ile pracy kosztuje zarobienie przeze mnie tych pieniędzy. Przestałam mieć radość ze swojej pracy...

Dodam, że mamy 3 wesela w te wakacje z bliskiej rodziny, więc aż boli mnie głowa a odkładaniu jeszcze na prezent "kopertę" a odmówić nie mogę.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.


Edytowane przez shineE
Czas edycji: 2011-06-15 o 16:37
shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:44   #2
frizz
Raczkowanie
 
Avatar frizz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 73
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Witajcie, z grubsza nakreślę sytuację.
Otóż od trzech lat jestem w związku i od pewnego czasu zaczęły się problemy związane z finansami domowymi.
Po pół roku znajomości zamieszkaliśmy razem z TŻ w mieszkaniu po jego rodzicach, ja zarabiałam nieźle jak na młodą osobę, bo ok 3000zł miesięcznie, TŻ pracował w warsztacie u kogoś za niecałe 2000zł.
Niestety straciłam pracę i od zlecenia do zlecenia ciągnęłam miesiące za średnio 1100-1200zł byle mieć jakieś pieniądze. W między czasie TŻ otworzył swój warsztat i teraz zarabia średnio ok 10000zł. Ja mam stałą, dla mnie dobrą pracę, lecz to 1700zł.
Zaczęliśmy budowę domu. Wiadomo, że TŻ wkłada w niego 90% oszczędności, bo mi nie starcza i zaczął przeliczać moją każdą wydaną złotówkę, jakakolwiek rozmowa na temat moich finansów kończy się awanturą. Z mojej wypłaty opłacam studia to 370zł, telefon 70zł, kupuję produkty chemiczne do domu jak proszki, płyny do płukania, środki czystości, no wszystko co z tym związane + moje kosmetyki to kolejne 200zł, dochodzą dojazdy do pracy, żywność i nie zostaje prawie nic, więc nie mam jak się dołożyć. Dodam, ze czasami opłacam jego rachunki za prąd w miejscu pracy i telefon to 200zł. Oczekuje ode mnie nie wiem czego, wylicza moje wydatki, chociaż nie pamiętam kiedy kupiłam sobie coś droższego niż rynkowy ciuch. Nie wiem jak wyjaśnić mu, że jako studentka nie jestem w stanie znaleźć pracy za większą płacę, że wydaję dużo na naukę itp. Ostatni miesiąc ograniczałam się całkowicie i tak niewiele zostało, to frustrujące ... i czuje się trochę niedoceniona, bo zaprojektowałam mu stronę internetową, wypozycjonowałam, prowadzę księgowość. Jak z nim rozmawiać, żeby dostrzegł mój wkład w jego firmę, nasz dom... bo przecież on nie widzi, że ma wyprane, ugotowane.

Poza tym dostałam szansę pracy w biurze rachunkowym, chodzę na kursy, trafiłam na wspaniałą szefową, która pozwala mi się rozwijać, lecz jak wracam z "tygodniówką" do domu to jest mi przykro, bo tyle co ja zarobię przez tydzień od zarobi w jeden dzień i stąd może nie jest w stanie sobie wyobrazić ile pracy kosztuje zarobienie przeze mnie tych pieniędzy. Przestałam mieć radość ze swojej pracy...

Dodam, że mamy 3 wesela w te wakacje z bliskiej rodziny, więc aż boli mnie głowa a odkładaniu jeszcze na prezent "kopertę" a odmówić nie mogę.
i co w związku z tym? nie jesteście jedynymi ludźmi w polsce,czy też gdziekolwiek indziej,którzy mają problemy finansowe.
__________________
Życie z drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna się lubić jego dziwactwa.
— Jonathan Carroll
frizz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 16:55   #3
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Jak dla mnie problemy zaczęły się, bo wdepnęliście w budowę domu,a to chyba trochę działanie na wyrost. Stąd problemy. Pomijam, ze w życiu nie ładowałabym własnej kasy w takie przedsięwzięcie, będąc tylko dziewczyną chłopaka, z którym mieszkam. Masz w ogóle jakieś zabezpieczenie swoich finansów, gdyby coś wam nie wyszło, czy wtapiasz cięzko zarobione pieniądze w nieswoje?

Dodam, że budowa domu to nie sprawa roku czy kilku miesięcy (no chyba że ma się duże dochody) i nie wyobrażam sobie życia na co dzień i takiego wyliczania mi wszystkiego.
A dlaczego pan nie docenia tego, co robisz? Bo ustawiłaś się w roli "naszej Marysi", służby się nie zauważa.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2011-06-15 o 16:57
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:15   #4
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Nie mogę wyjść z podziwu, studiujesz, pracujesz i jeszcze robisz 3 etat w domu? W niezłe bagno się wkopałaś
W życiu bym na taki układ nie przystała.
Najbardziej jednak oburzyło mnie to, że twój chłop na każdym kroku wypomina tobie twoją pensję - a sam co? zapomniał, że niedawno tyrał za 2000 ?
Ja bym to załatwiła prosto : kawa na ławę, albo będzie cię wspierał i też weźmie obowiązki domowe na siebie, przestanie ci ciągle wypominać ile to on nie zarabia, albo ten związek według mnie nie ma przyszłości.
Poza tym ładujesz kasę bez żadnego wentyla bezpieczeństwa?
W życiu bym bez ślubu nie inwestowała w budowę domu.
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:37   #5
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Po pierwsze: tak jak dziewczyny pisały - budowa domu bez slubu, czy chociażby jakiejś umowy to mało mądry pomysł

Po drugie: skoro budujecie go razem, chcecie być razem, to nie rozumiem czegoś takiego jak moje czy Twoje pieniądze. Oboje pracujemy, mamy jeden budżet i tym rozporządzamy. Wg mnie tak to powinno wyglądać.

Po trzecie: Prawda jest taka, że możesz sobie flaki wypruwać a i tak nie zarobisz tyle co on. Bo poprostu na etacie nie jesteś w stanie.

Po czwarte: teraz jak on więcej zarabia to to widzi, a jak Ty zarabiałaś więcej to już mu nie robiło.

Po piate: facet Cię wogóle nie docenia. Ma czysto, wyprane, wyprasowane, ugotowane i jeszcze źle. Nie ogarniam tego totalnie. Naprawdę zastanowiłabym się i to poważnie nad tym związkiem.
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:38   #6
201605011933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 811
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez doloresd Pokaż wiadomość
Nie mogę wyjść z podziwu, studiujesz, pracujesz i jeszcze robisz 3 etat w domu? W niezłe bagno się wkopałaś
W życiu bym na taki układ nie przystała.
Najbardziej jednak oburzyło mnie to, że twój chłop na każdym kroku wypomina tobie twoją pensję - a sam co? zapomniał, że niedawno tyrał za 2000 ?
Ja bym to załatwiła prosto : kawa na ławę, albo będzie cię wspierał i też weźmie obowiązki domowe na siebie, przestanie ci ciągle wypominać ile to on nie zarabia, albo ten związek według mnie nie ma przyszłości.
Poza tym ładujesz kasę bez żadnego wentyla bezpieczeństwa?
W życiu bym bez ślubu nie inwestowała w budowę domu.
zgadzam się w całości.
201605011933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:48   #7
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Witajcie, z grubsza nakreślę sytuację.
Otóż od trzech lat jestem w związku i od pewnego czasu zaczęły się problemy związane z finansami domowymi.
Po pół roku znajomości zamieszkaliśmy razem z TŻ w mieszkaniu po jego rodzicach, ja zarabiałam nieźle jak na młodą osobę, bo ok 3000zł miesięcznie, TŻ pracował w warsztacie u kogoś za niecałe 2000zł.
Niestety straciłam pracę i od zlecenia do zlecenia ciągnęłam miesiące za średnio 1100-1200zł byle mieć jakieś pieniądze. W między czasie TŻ otworzył swój warsztat i teraz zarabia średnio ok 10000zł. Ja mam stałą, dla mnie dobrą pracę, lecz to 1700zł.
Zaczęliśmy budowę domu. Wiadomo, że TŻ wkłada w niego 90% oszczędności, bo mi nie starcza i zaczął przeliczać moją każdą wydaną złotówkę, jakakolwiek rozmowa na temat moich finansów kończy się awanturą. Z mojej wypłaty opłacam studia to 370zł, telefon 70zł, kupuję produkty chemiczne do domu jak proszki, płyny do płukania, środki czystości, no wszystko co z tym związane + moje kosmetyki to kolejne 200zł, dochodzą dojazdy do pracy, żywność i nie zostaje prawie nic, więc nie mam jak się dołożyć. Dodam, ze czasami opłacam jego rachunki za prąd w miejscu pracy i telefon to 200zł. Oczekuje ode mnie nie wiem czego, wylicza moje wydatki, chociaż nie pamiętam kiedy kupiłam sobie coś droższego niż rynkowy ciuch. Nie wiem jak wyjaśnić mu, że jako studentka nie jestem w stanie znaleźć pracy za większą płacę, że wydaję dużo na naukę itp. Ostatni miesiąc ograniczałam się całkowicie i tak niewiele zostało, to frustrujące ... i czuje się trochę niedoceniona, bo zaprojektowałam mu stronę internetową, wypozycjonowałam, prowadzę księgowość. Jak z nim rozmawiać, żeby dostrzegł mój wkład w jego firmę, nasz dom... bo przecież on nie widzi, że ma wyprane, ugotowane.

Poza tym dostałam szansę pracy w biurze rachunkowym, chodzę na kursy, trafiłam na wspaniałą szefową, która pozwala mi się rozwijać, lecz jak wracam z "tygodniówką" do domu to jest mi przykro, bo tyle co ja zarobię przez tydzień od zarobi w jeden dzień i stąd może nie jest w stanie sobie wyobrazić ile pracy kosztuje zarobienie przeze mnie tych pieniędzy. Przestałam mieć radość ze swojej pracy...

Dodam, że mamy 3 wesela w te wakacje z bliskiej rodziny, więc aż boli mnie głowa a odkładaniu jeszcze na prezent "kopertę" a odmówić nie mogę.

Cytat:
Napisane przez frizz Pokaż wiadomość
i co w związku z tym? nie jesteście jedynymi ludźmi w polsce,czy też gdziekolwiek indziej,którzy mają problemy finansowe.

Nie żartuj sobie.
Tutaj najmniej chodzi o problemy finansowe,ale o złe traktowanie.

ShinE
Pięknie Cię facet wytresował.
I jeszcze wpędza w poczucie winy i kompleksy,bo ''pensję masz za małą''.
A zapomniał biznesmen,że niedawno jeszcze sam zarabiał te marne i żenujące 2 tysiączki.
Jak taki mądry,to niech zapłaci innym ludziom za robotę,którą dodatkowo Ty odwalasz. Za prowadzenie księgowość firmy,za stronę i pozycjonowanie-bardzo skromnie licząc to jakiś <1 tys. miesięcznie.Już ma pensyjkę zamiast 10.000 to 9.000.

Ale tak szczerze,to ja nie wierzę,że ten wątek jest naprawdę.
Trafić na takiego chama,to aż się w głowie nie mieści.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-15, 17:50   #8
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

facet to skończony cham i prostak, wystarczy poczytać inne wątki autorki
Monian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:50   #9
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez lady17 Pokaż wiadomość
Po pierwsze: tak jak dziewczyny pisały - budowa domu bez slubu, czy chociażby jakiejś umowy to mało mądry pomysł

Po drugie: skoro budujecie go razem, chcecie być razem, to nie rozumiem czegoś takiego jak moje czy Twoje pieniądze. Oboje pracujemy, mamy jeden budżet i tym rozporządzamy. Wg mnie tak to powinno wyglądać.

Po trzecie: Prawda jest taka, że możesz sobie flaki wypruwać a i tak nie zarobisz tyle co on. Bo poprostu na etacie nie jesteś w stanie.

Po czwarte: teraz jak on więcej zarabia to to widzi, a jak Ty zarabiałaś więcej to już mu nie robiło.

Po piate: facet Cię wogóle nie docenia. Ma czysto, wyprane, wyprasowane, ugotowane i jeszcze źle. Nie ogarniam tego totalnie. Naprawdę zastanowiłabym się i to poważnie nad tym związkiem.
No dokładnie
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:51   #10
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

źle to określiłam, budowa domu jest na etapie wykańczania wnętrz. ściany, instalacje, reszta już stoi i to za jego pieniądze. Ja jak na razie kupiłam okna, jedynym zabezpieczeniem są rachunki na moje nazwisko czyli to żadne zabezpieczenie. Jesteśmy narzeczeństwem. Ciężko mi czytać takie opinie szczerze powiem. Muszę mu chyba przypomnieć, że jeszcze dwa lata temu zarabiał tyle co ja...
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:53   #11
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Nie licząc kłótni o pieniądze jest dobrze między nami, ale niestety jak dochodzi do rozmowy o tym ile odłożyłam lub dlaczego nie odłożyłam trafia mnie szlag.


Kiedyś nie wytrzymałam i w obecności jego matki powiedziałam, że gdyby nie ta strona i księgowość to niczego nie byłoby, bo najzwyczajniej w świecie nikt by nie wiedział, to nasłuchałam się na swój temat aż nadto, że śmiem wypominać itp itd
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.


Edytowane przez shineE
Czas edycji: 2011-06-15 o 17:55
shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-15, 17:56   #12
leuwen
Zadomowienie
 
Avatar leuwen
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 464
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
źle to określiłam, budowa domu jest na etapie wykańczania wnętrz. ściany, instalacje, reszta już stoi i to za jego pieniądze. Ja jak na razie kupiłam okna, jedynym zabezpieczeniem są rachunki na moje nazwisko czyli to żadne zabezpieczenie. Jesteśmy narzeczeństwem. Ciężko mi czytać takie opinie szczerze powiem. Muszę mu chyba przypomnieć, że jeszcze dwa lata temu zarabiał tyle co ja...
Moim zdaniem nic to nie da, no bo wtedy on może przeliczyć ile w sumie zarobiliście przez 4 lata. Obawiam się że Twoja cyfra będzie niższa. Zamiast pytać koleżanek o zdanie może zadaj to pytanie swojemu facetowi? Przecież jesteście razem. Jakie to ma znaczenie ile kto zarabia. No chyba że wasz związek to Spółka cywilna albo Sp. z o.o.
Jeśli tak, to powinnaś wycenić swoje usługi i przedstawić mu cennik
leuwen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:59   #13
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez leuwen Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nic to nie da, no bo wtedy on może przeliczyć ile w sumie zarobiliście przez 4 lata. Obawiam się że Twoja cyfra będzie niższa. Zamiast pytać koleżanek o zdanie może zadaj to pytanie swojemu facetowi? Przecież jesteście razem. Jakie to ma znaczenie ile kto zarabia. No chyba że wasz związek to Spółka cywilna albo Sp. z o.o.
Jeśli tak, to powinnaś wycenić swoje usługi i przedstawić mu cennik
Już kiedyś powiedziałam w żartach czy wie ile kosztuje usługa pozycjonowania, projektowania strony, sprzątaczka, księgowa, kucharka itp...ale jakoś nie zdało egzaminu.
Chociaż przestałam latać rano po bułki i robić śniadania.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 17:59   #14
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Dzis jestescie razem, jutro niekoniecznie. Nie pakowałabym kasy w cos takiego. No ja nie wiem, co doradzic, skoro Twoj facet nie rozumie, ze przy pensji 1700 zł i opłatach nie stac Cie na budowę domu. Sorry, chyba jakis niekumaty.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2011-06-15 o 18:02
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:02   #15
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Poza tym mam książeczkę oszczędnościową od rodziców na sumę ok 8 tysięcy, kiedyś spytał, czy mogłabym pomóc finansowo i włożyć w dom, ale odmówiłam... i on tego nie zrozumiał. Ja myślę tak jak Wy, żeby nie pakować dużych pieniędzy w coś co nie jest pewne. Powiedziałam, że mogę kupić coś ruchomego, meble itp
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:02   #16
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Nie licząc kłótni o pieniądze jest dobrze między nami
Rozumiem, że jak przywalił Twoją głową w ścianę, to też było dobrze?
Sprawa jest chyba poważniejsza niż to, ile kto zarabia, bo w tym związku brak szacunku.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:03   #17
Inez92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 41
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez Monian Pokaż wiadomość
facet to skończony cham i prostak, wystarczy poczytać inne wątki autorki
Dokładnie. To ten damski bokser? Dziwię się że od niego nie odeszłaś. Bo czytając ten wątek widzę że nic się nie zmieniło.
Inez92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:07   #18
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Rzeczywiście spojrzałam na Twoje inne wątki i sądzę, że brak pieniędzy to Twój najmniejszy problem.

Chyba, że mowa już o jakimś innym facecie niż ten, co Cię lał, ale znając ten typ dziewczyn jakoś nie sądzę

Nigdy nie pojmę, czemu kobiety same sobie to robią ale to Twój wybór. Uważam, że czy to co robisz czy zrobisz i tak nie ma żadnego znaczenia w kontekście sytuacji a co do faceta to nawet nie ma nawet co doradzać.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:07   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Już kiedyś powiedziałam w żartach czy wie ile kosztuje usługa pozycjonowania, projektowania strony, sprzątaczka, księgowa, kucharka itp...ale jakoś nie zdało egzaminu.
Chociaż przestałam latać rano po bułki i robić śniadania.
Ale kto Ci kazał postawić się w takiej sytuacji? Nie żyjesz w Iranie, czy Kongo, nikt Cię do tego nie zmusza, nie ciemięży. Sama się w to wpakowałaś i postawiłaś na pozycji... straconej na dłuższą metę. Cóż, mówi się, że pierwsza żona pomaga się facetowi dorabiać, stoi za jego sukcesem. Druga będzie do pokazywania i pachnienia. Ty załapujesz się na to pierwsze.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-15, 18:07   #20
leuwen
Zadomowienie
 
Avatar leuwen
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 464
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Już kiedyś powiedziałam w żartach czy wie ile kosztuje usługa pozycjonowania, projektowania strony, sprzątaczka, księgowa, kucharka itp...ale jakoś nie zdało egzaminu.
Chociaż przestałam latać rano po bułki i robić śniadania.
Ja bym zrobił to tak na Twoim miejscu

Siadłbym z Twoim facetem i powiedział:

Posłuchaj Kochanie. Poświęciłam dla Ciebie wiele mojego cennego czasu. Mogłam go spożytkować gdzie indziej, ale wybrałam tak bo Cię kocham. Gdy ja zarabiałam więcej od Ciebie nigdy Ci tego nie wypomniałam, bo czułabym sie podle raniąc Ciebie Nie związałam się z Tobą gdy zarabiałeś 10 tys, ale wtedy gdy zarabiałeś mniej. Dlaczego więc teraz w ten sposób mnie traktujesz. Czy nasz związek przeliczasz na pieniądze? Czy one rzeczywiście są dla Ciebie najważniejsze?

Oczywiście nie dosłownie, tylko swoimi słowami. Każdy facet który ma odrobinę honoru powinien się na chwilę zatrzymać i zastanowić. A jeśli nie to radzę uciekać gdzie pieprz rośnie
leuwen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:08   #21
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Poza tym mam książeczkę oszczędnościową od rodziców na sumę ok 8 tysięcy, kiedyś spytał, czy mogłabym pomóc finansowo i włożyć w dom, ale odmówiłam... i on tego nie zrozumiał. Ja myślę tak jak Wy, żeby nie pakować dużych pieniędzy w coś co nie jest pewne. Powiedziałam, że mogę kupić coś ruchomego, meble itp
Kupić to możesz kwiatka lub kubek. Ale nie pakować pieniędzy w coś do czego później nie będziesz miała praw...Znam taki przypadek z otoczenia. Źle to się skończyło. Jak już musisz koniecznie kupić to chociaż spisz jakąś umowę itp. Tym bardziej, że z tego pana wychodzą takie numery.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:08   #22
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Nie bije mnie, dużo razem przeszliśmy również rozmów u psychologa, nie o to pytam.
Zaczęłam zupełnie inny temat, już teraz się nie dziwię, że dziewczyny zakładają nowe konta zanim coś napiszą
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:12   #23
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Nie bije mnie, dużo razem przeszliśmy również rozmów u psychologa, nie o to pytam.
Zaczęłam zupełnie inny temat, już teraz się nie dziwię, że dziewczyny zakładają nowe konta zanim coś napiszą
zaczęłaś inny temat, ok , ale czy nie widzisz , że jedno z drugim się wiąże? Że Twój facet od początku taki był?
Monian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:12   #24
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Ale widać problem pozostał, skoro on Cię dalej nie szanuje i dalej robisz za popychadło.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:13   #25
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Ale widać problem pozostał, skoro on Cię dalej nie szanuje i dalej robisz za popychadło.
Otóż to
Monian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:15   #26
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Nie bije mnie, dużo razem przeszliśmy również rozmów u psychologa, nie o to pytam.
Zaczęłam zupełnie inny temat, już teraz się nie dziwię, że dziewczyny zakładają nowe konta zanim coś napiszą

Jest takie przysłowie, że jak Ci trzeba osoba z kolei mówi że jesteś koniem...

Twoja reakcja jest bardzo typowa. Niestety i nie dziw się że nikt nie chce doradzać w tej sytuacji wyrwanej z kontekstu, bo to po prostu zupełnie inna sytuacja byłaby. Facet to ^*^$$$@@ ot i wszystko. I zawsze jest tak samo. Do następnego razu. Może i jakiś 1 % potrafi się zmienić z damskiego boksera w przeciętnego chuopa, jeśli naprawdę chce. Że w przypadku Twojego faceta tak nie jest to o tym najlepiej świadczy wątek, który właśnie założyłaś.

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-06-15 o 18:18
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:15   #27
6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 19 865
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Ale widać problem pozostał, skoro on Cię dalej nie szanuje i dalej robisz za popychadło.
no właśnie, dlatego pogadaj z nim poważnie i polecam spisanie umowy, zanim będzie za późno, a Ty nie dość, że utracisz związek, to jeszcze pieniądze włożone w tą całą zabawę
6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:16   #28
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Dobrze, ale nie oczekiwałam opinii na tamten temat.
Otrzymałam wyczerpującą odpowiedź od leuwen
Dziękuję wątek uważam za zamknięty
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:19   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Ale widać problem pozostał, skoro on Cię dalej nie szanuje i dalej robisz za popychadło.
Niektóre kobiety takie życie (nie wiem jak to określić) lubią? Masochizm? Wrodzona, patologiczna wręcz naiwność, desperacja? Potem jest płacz, że w wieku 40-50 lat pan sobie znalazł nową panią, a wierną, wieloletnią żonę puścił z torbami, bo nic nie jest na nią, a on ma w d... ją i nawet wspólne dzieci. Płacz tym większy, że "od początku nie było między nami zbyt dobrze, nie szanował mnie, ale myślałam, że z czasem doceni, zmieni się". No tak, ale okna są na rachunku na nią, to super zabezpieczenie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-15, 18:20   #30
Inez92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 41
Dot.: pieniądze, pieniądze, pieniądze...

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Nie bije mnie, dużo razem przeszliśmy również rozmów u psychologa, nie o to pytam.
Zaczęłam zupełnie inny temat, już teraz się nie dziwię, że dziewczyny zakładają nowe konta zanim coś napiszą
Już nie bije, ale wylicza każdą złotówkę. Wspaniały facet, nie ma co. Naprawdę jesteś z nim szczęsliwa?
Jestem w związku od kilku dobrych lat, bywało ciężko pod względem finansowym, ale nikt nigdy nikomu nie wyliczał wydanych pieniędzy. Poza tym w życiu na to bym sobie nie pozwoliła. Moim zdaniem brakuje Ci charakteru i szacunku do samej siebie. Spróbuj mu się postawić i nie pozwól się tak traktować!
Inez92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:51.