Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

[buena]

Ale Maja elegancka, śliczna dziewczynka.
Dobrze, że postawiła się Martynie brawa dla Mai.

[gosik79]

Kaśka u nas jest za msc ponowna rekrutacja właśnie, trzeba od nowa składać podania na przyszły rok, chyba wszędzie tak jest?

A z przekształceniem to u nas poszaleli, zrobili se przedszkola-matki, po 15-16 przedszkoli filii do każdej, 4 dyrektorów, a dzisiejsze dyrektorki przedszkoli zrobili kierownikami czy czymś tam. Niby oszczędności, bo ma być 4 księgowych, 4 konserwatorów, już ja widzę te oszczędności a zwalniają 40 osób. Szkoda mi tych ludzi. Podnoszą też na pewno opłaty za przedszkola za godzinę, na razie nieśmiało bąkają że se jakieś obliczenia robią ale na 100% podwyższą stawkę.

[bebe97]

Ponowna rekrutacja? No właśnie ja nic o tym nie wiem. U nas cisza.
W ubiegłym roku było normalnie, podpisałam kontynuację i kropka.
Za to oddali nam pieniądze które podobno bezpodstawnie pobierali za pobyt dzieci do 17.00, a ci rodzice, którzy odbierali dzieci o 13 muszą dopłacić. Tyle wiem z naszych przedszkolnych nowości
A ten wirus bostoński to ponoć najnowsza moda w przedszkolach Marcel jak widać jest bardzo na czasie

Po 3,5 godz spania w dzień coś nie bardzo śpiący. Namawia mnie właśnie na partyjkę chińczyka

[buena]

Małżon zaprowadzał Kaję do przedszkola i przyniósł kartę zgłoszeniową do przedszkola.
Nie wiem, jak to jest, że niektóre przedszkola robią ponowną rekrutację, jak u mnie i Gosi, a niektóre robią kontynuację, jak u Kasi.
Ciekawe, jak to jest.
Mam nadzieję, że Kajkę przyjmą na kolejny rok.

Tyję na potegę Nie wiem dlaczego. Będę chyba większa niż jak byłam z Kają w ciąży. Chyba muszę zrezygnować całkowicie ze słodyczy, może to pomoże, buuuuu.

[gosik79]

Mnie też maksymalnie wkurza ta ponowna rekrutacja, nie wiem po co to wszystko. Niby powinna się dostać ale nerwówka jest, nawet jeżeli jest bez powodu. U nas rekrutacja dopiero za miesiąc.

Ewelina może tycie jest tylko w twojej głowie? Na pewno też puchniesz i czujesz się ociężała, ale bez przesady.

Idę prasować.

[buena]

Chciałabym, żeby tylko w głowie było. Niestety pokazuje to też na wadze.
Ważę teraz około 4 kg więcej niż w podobnym czasie z Kają.

Bez sensu ta rekrutacja. No a jakby dziecko się nie dostało? Chodziło jeden rok a potem nagle nie przyjmują, a potem znowu zerówka. Głupota.

[gosik79]

Kaśka to Marcel jeszcze śpi w dzień? Majka wstaje codziennie o 7, zasypia na siłę wyganiania ok. 21.15-21.30. W ogóle nie jest senna w dzień.

[bebe97]

A Maja nie śpi w przedszkolu? U nas wszystkie dzieci są kładzione, jak któreś nie zaśnie, to odpoczywa leżąc. Marcel do tej pory tylko raz nie zasnął, to wtedy padł o 18.30 w samochodzie.
Za to jak jest w weekendy w domu, nie sypia w dzień, ale wcześniej pada wieczorem.
A na tygodniu kładę go zawsze o 20. Czasami zaśnie od razu, czasami czytam mu bajki i pół godziny, ale w tym temacie jestem nieugięta. I on wcale nie protestuje. Jak widzi, że zbliża sie 8 na zegarku, sam sie pakuje do łóżka.
A wczoraj tyle spał, bo jest chory i miał gorączkę. Na szczęście dzisiaj już temperatura w normie. A ten hasa jak szalony, nie potrafi chodzić normalnie po mieszkaniu tylko skacze. I cały czas " mamusiu to, a mamusiu tamto". Kurczę, wiem, że się powtarzam, ale mam takie fajne dziecko

Majki dawno nie widziałam, Gośka jest oszczędna w zdjęciach, no i zaskoczona jestem, tak wyrosła, normalnie nie przypomina siebie, taka panna. A może to i sprawka całego wyczesanego opakowania, szalik, czapka, płaszczyk itp

Ewelina, tyj sobie na zdrowie, w ciąży jesteś, jak sie urodzi dzidziuś, to schudniesz szybciutko. A tak w ogóle pokaż się, na pewno już widać brzuszek!

U mnie po 2 miesiącach siłowania na siłowni wreszcie zaczęło coś się dziać. Na wagę nie patrzę, bo zawsze dużo ważyłam i nie poprawi mi humoru 66 kilo a nie np. 68, ale po ubraniach czuję, że jest sporo luźniej. Swoją drogą to dziwne, że taka ciężka jestem, bo naprawdę wcale nie wyglądam na tyle.

[gosik79]

W naszym przedszkolu spią tylko trzylatki. W Mai grupie są kupione leżaki ale nikt z nich nie korzysta. Majka nigdy nie śpi w dzień, zawsze ma 13-14 h dobę aktywności. Zresztą ona nie śpi w dzień od kiedy skończyła mniej więcej półtora roku.

Jestem oszczędna bo od dawna nikt nie robił zdjęć. Kiedyś robiliśmy na potęgę a od pół roku chyba ani jednego.

[buena]

My też teraz robimy mniej zdjęć.
Jeszcze nie mam żadnego zdjęcia z buszkiem, a już jest co fotografować. Jak zrobię, to Wam pokażę.

Kaja śpi w przedszkolu. No ale ona jest w mieszanej grupie z młodszymi dziećmi, dlatego tam jest leżakowanie. Strasze dzieci chyba już nie śpią.

[gosik79]

Majka też w mieszanej ale nie śpią. Mnie to cieszy, gdyby miała spać w dzień to by wieczorem zasypiała ok. północy.

Idę kąpać Majkę, narobiło mi się teraz dużo korków, nie wiem w co mam włożyć ręce. Dzięki temu szafa księżniczki pęka w szwach.

Ja w kwietniu idę na ślub cywilny Adama brata i jeszcze nie wiem co mam na siebie włożyć, znowu mam milion pomysłów. Najprościej będzie chyba wszystko założyć i porównać. Może jednak kupię tę spódnicę ołówkową, nie wiem co robić .

W ogóle to jakie byście wybrały dodatki, a właściwie ich kolor, do takich 2 zestawów, doradźcie mi.

1. Czarna marynarka boyfriend, granatowa sukienka matowa, dekolt w serek, za kolano, czarne welurowe szpile.

2. Ta sama marynarka, sukienka czarna a'la empire matowa, buty te same.

Jaki kolor kopertówy, wrzos, szara, może coś innego? A rajty??? Kolor korali? Za dużo możliwości .

[Aatena]

Gośka, na modzie się nie znam, ale jak założysz wszystko czarne z szarymi dodatkami, to trochę jak na pogrzeb, a nie radosny w założeniu ślub chociaż niewątpliwie wyglądałabyś elegancko

A ja jestem sama nie wiem jaka, chyba zła, zrezygnowana czy jeszcze jakaś inna
Kornelka trzy tygodnie siedziała w domu, z czego przez dwa miała antybiotyk i dziś tak strasznie kaszlała, że jej jutro nie puszczę do przedszkola, mimo że chce iść. Wczoraj też pokasływała i zastanawiałam się nad jej zostawieniem w domu, ale kasłała a nie prawie krztusiła się jak dzisiaj. co ja mam zrobić? Do pracy muszę iść, bo zostałyśmy tylko we dwie. Jedna koleżanka złamała nogę a druga ma pół etatu i czwartki i piątki wolne. We dwie czasem jest ciężko jak przyjdzie młodzież z kilku klas i jeszcze niektórzy chcą, żeby im coś wydrukować czy skserować a jak zostanie jedna?
A skoro już wspomniałam o koleżance ze złamaną nogą, to okazało się, że złamanie jest na tyle poważne, że będzie na długim zwolnieniu i będę prawdopodobnie miała za nią zastępstwo. Normalnie umowę mam do 12 marca a tak raczej będzie do końca roku, czyli 29 czerwca.

Maja widzę, że wielka fanka nie tylko kucyków ale i Hello Kitty. Moje też z przedszkola przyniosły zainteresowane HK.

A skoro mowa o braku zdjęć, to zaraz wstawię przynajmniej z urodzin Kornelki. Tosine dodam innego dnia
Tutaj zdjęcie tortu wykonanego przez moją bratową, reszta w albumie

[Aatena]

Jednak dodałam kilka zdjęć więcej. Wszystkie są z tego roku. Część jeszcze nie zgrana, może kiedy indziej dorzucę

[gosik79]

Majka też chciała najpierw taki jak tort Neli, jeszcze się zastanawiam, może zrobię jej niespodziankę.

Co do czarnego to jest to mój ulubiony kolor, pałam do niego miłością namiętną od lat. Niby wiem, że są inne ale co zrobić? Myślałam nad dodatkami w ni to ciemnoróżowym ni fioletowym kolorze.

Majka bajki z Kitty nie lubi, podoba się jej rysunek. Fakt, że jest przyjemny i dziewczęcy.

No i wszystkiego najlepszego dla Neli.


edit: Rany Aneta jak nam się dzieci starzeją. Tośka śliczna i jakie blond włosy! Nela widać, że jeszcze mała. Fajnie patrzeć jak dorastają.

Ja, ostatnio zapytana o wiek, zajęknełam się że dwadzieścia..aaa. A potem, że 33 już na karku. Fak.

[joasia]

Co do rekrutacji to u nas w przedszkolu też jest co roku ale dzieci już uczęszczające mają pierwszeństwo.
Spania u Kuby nie ma w ciągu dnia i nie jest w mieszanej grupie tylko jego rocznik a u Mai tak ale to norma bo maluchy.

Gośka a może czerwone dodatki np. korale, kolczyki i szeroki czerwony pasek. Albo same kolczyki i pasek. Czerwony świetnie odbija i dodaje seksapilu A rajstopy chyba czarne ale cieniutkie albo ciemne brązowe, załóż na siebie i zobaczysz w czym lepiej będziesz się czuć.

Aneta dziewczyny są świetne, ładne pannice ci rosną

Kaśka zdrówka dla Marcela. Jak o nim czytam to widzę swojego Kubę jak nie może w miejscu usiedzieć.
Ja mam nadzieję że w poniedziałek już będę mogła puścić ich do przedszkola, teraz już dostają antybiotyk na doleczenie bo jeszcze w poniedziałek nie do końca choróbsko sobie poszło. Jak już zaczną chodzić to może i ja się w końcu rozruszam, bo mam zamiar poszaleć troszkę u Krzyśka jako przedstawiciel i może mi się uda nakręcić mu troszkę nowych klientów.
Ewelina pokaż brzusio a z kilogramami to może jednak uważaj, bo każdy mówi że w ciąży można sobie pofolgować ale z drugiej strony później same się nie zrzucą. No chyba że nie masz problemów z wagą to jedz ile wlezie

[gosik79]

Aśka te czerwone to niegłupie jest, dzięki za radę, skorzystam.

Dziś mam wolne, czyli i tak korki od 11, idę zmywać, sprzątać, przygotować zajęcia.

Bardzo wciagnął mnie serial hamerykański "Homeland", jak lubicie szpiegowskie cuśtam to polecam, wciąga jak diabli, oglądam hurtem cały sezon, ciężko się oderwać po 5 odc.

[bebe97]

Ojej, to nie tylko Maja wygląda na dużą pannę, Tosia też! Ślicznie wyglądała na balu. Nelka za to miała przyjęcie ful wypas, całe przedszkole zaprosiła? Jak sobie dałaś radę Aneta z taka zgrają? Tort cudo, każda dziewczynka byłaby zachwycona. Marcel za to coś nie bardzo

U was serio dzieciaki nie śpią już? Myślałam, że tylko Maja wyjątkowo, bo pamiętam, że ona z tych nieśpiących.
Jestem zdziwiona, czy tylko na wschodzie czterolatki sypiają w dzień? U nas w pięciolatkach i sześciolatkach nie rozkłada się już leżaków, ale pani znają dzieci i jak wiedzą, że któreś zawsze sypiało, to prowadzają na dół do młodszych grup na spanie. Ponadto pamiętam sytuację z zebrania w przedszkolu, gdy jedna z matek domagała się, aby nie kłaść jej syna, bo on od dawna nie śpi w dzień. Na co pani odparła, że ani razu nie zdarzyło się, aby położony nie zasnął. Matka była w szoku
Co więcej, zdarza się, że dzieci same się wykładają na dywanie może coś im dosypują do obiadu w domu za nic nie zmuszę Marcela do spania, no chyba że chory albo zarwie noc, albo przyśnie podczas jazdy. Na ogół nie ma czasu na spanie, trzeba się BAWIĆ!

Gośka, w kwestii ubioru to ty byś mi poradziła, nie odwrotnie. Wiesz, że ja najchętniej dżinsy i tiszert i włosy w kitkę więc się nie wypowiadam. ale jak coś upolujesz, to pokaż się próbnie.
Więc mówisz, że żeni się Adama brat? A kiedy Adam się ożeni

[gosik79]

Jakby Majce kazali sie położyć w przedszkolu to może, mówię może by zasneła. Ale wieczorem właśnie szła by spać o tyle później ile przespała w ciagu dnia.

Czy Adam się ożeni? Nie wiem. Mi się nie śpieszy, nie mam ciśnienia na papier. Przeszła mi już wprawdzie panika przed zobowiązaniami ale nie czuje potrzeby brania ślubu. Kiedyś tam może, jak będzie czas.

Aneta nie wiem co ci poradzić odnośnie pracy/dziewczyn/braku wolnego. Ciężka sytuacja. A gdzie czas dla ciebie?

Edit:

Jak nie urok to sraczka. Czyli sraczka przyniesiona z przedszkola, sama woda, fak. Mam nadzieje, że to nie jakis wirus.

[Aatena]

Gośka, otrzymam kciuki, żeby to nic poważnego

Kaśka, urodziny były w przedszkolu. Taka tradycja, że dzieci noszą do przedszkola tort, a mąż dyrektorki robi zdjęcia i wrzuca je na płytkę.

Dziękuję wszystkim za pochwały moich dziewczyn. No właśnie sama nie wiem, kiedy tak urosły

U nas w p-kolu śpi najmłodsza grupa, ale pozostałe dwie mają krótkie leżenie po obiedzie na kocach i słuchają piosenek albo bajek. Latem bywa to pięć minut, jeśli wybierają się na spacer. Tosia kiedyś ze wstydem przyznała się, że zasnęła w przedszkolu i pani ją obudziła, ale wtedy ganiała do późna a rano musiała wstać.

Co do HK, to u nas też większe zainteresowane samą postacią niż bajką. O bajkę nie proszą, ale żelki, jogurt czy batonik z Hello Kitty jest niemalże spełnieniem marzeń

A u nas znów Kornelka dostała antybiotyk
Rano wybrałam się do lekarza. Koleżanka mnie miała kryć, gdyby zjawiła się dyrka, ale na szczęście nie pokazała się. Tym razem oskrzela. Przepisała jej zinnat i nebulizacje z pulmicortu i berodualu? Dodatkowo zleciła RTG i morfologię plus OB, żelazo, TSH i kał pasożyty. Opis prześwietlenia wydali mi od razu i jakieś zmiany w oskrzelach ma, więc lekarz podtrzymała decyzję o antybiotyku. Zapłaciłam 130zł za nebulizator i ponad 60 za leki na pięć dni. We wtorek kontrola. Będę musiała którąś koleżankę poprosić o zamianę, bo powinnam pracować do 16-tej a lekarz jest do 15-tej. Żadna mnie nie będzie tym razem mogła kryć, bo obie kończą wcześniej.
A dziś w pracy pojawiłam się o 11-tej. I tak nieźle, biorąc pod uwagę wizytę u lekarza (czekanie), pobieranie krwi i prześwietlenie w przychodni szpitalnej.

Czas dla mnie? A co to?
A tak serio, to wczoraj nawet byłam u fryzjera (z Kornelką, zakład w bloku naprzeciwko). No i wieczorami, jak dziewczyny usną, mogę poczytać czy obejrzeć film, niestety kosztem porządku w mieszkaniu. Zresztą i tak mam więcej wolnego niż Andrzej

[gosik79]

Majka miała 3 rozwolnienia jak woda, temp nie ma. Dałam Nifuroksazyd i na florę bakteryjną Acidolac junior, mam nadzieje, że w nocy nie będzie srajdać. Ugotowałam jej coś a'la marchwianka ale z kurakiem, Majka stwierdziła, że takiego ohydztwa nie zje i zastąpiła to suchą bułą, zupa do wylania. Fakt, że za dobre to nie jest.

Jutro mam 1,5 h korków z jedną maturzystką, Majka planowo robi wypad do babci, miał być jeszcze plac zabaw ale ze sraczką jej tam nie wezmę. Oby do babci dojechała bez plam na gaciach.

Ja bardzo tęsknię za dniem bez Mai, bez prasowania, gotowania, sprzątania. Leżałabym cały dzień w łóżku, zjadła jakieś zupki chińskie albo mrożoną pizzę i oglądałabym tv na zmianę z książką. Nierealne, dlatego tak wymarzone.

A ze zdjęciami z przedszkola to wam wszystkim zazdroszczę, u nas za każde trzeba płacić.

[bebe97]

Aneta, nebulizacje są super. W ub. roku kiedy Marcel tak chorował i co rusz brał antybiotyk, to właśnie inhalacjami go wyprowadziłam. Do tej pory mam pulmicort i berodual, i jak zaczyna pokasływać, to mieszam z solą i wdycha. I jak na razie obeszło się bez antybiotyków. No, ale w tym roku nie miał też oskrzeli ani płuc, tylko zwykły katar, trzeba przyznać.
Znam dobrze to uczucie bezsilności, jak dziecko niemal bez przerwy jest chore. Gdyby nie babcie, to by mnie chyba z roboty wyrzucili za te ciągłe zwolnienia.

Rzeczywiście, pisałaś, że Kornelia nosiła tort do p-kola, jakoś nie skojarzyłam, że to sala przedszkolna jest.

Zdjęcia z naszego p-kola sa na stronie przedszkolnej w galerii. Musze w końcu trochę podrukować, babcie się domagają jakiegoś papierowego zdjęcia wnuka.

Co do wolnego, to ja sobie organizuję wieczory. Marcel od 8 w łóżku, a ja z książką w wannie albo przed tv z ziarkami i colą. ostatnio siedziałam do północy przez trzy wieczory i obejrzałam wreszcie Ojca Chrzestnego wszystkie części.
A że w domu kurz i latają kłaki z Reksia? no cóż, trzeba ustalić jakieś priorytety Teściowa przychodzi w pon. i czwartki do Marcela kiedy my jesteśmy na siłowni i czasem coś popchnie. ostatnio umyła mi kwiaty, wyszorowała kuchnię. Zaproponowałam jej mycie okien, skoro tak jej się nudzi, ale mnie wyśmiała

Marcel polubił Kubusia Puchatka. Odnalazłam moje stare książki, a Milne ma jak dla mnie niezwykłe poczucie humoru, więc jak czytam, to się śmieję, synowi to się podoba i zaraził się ode mnie.

I oznajmił mi dzisiaj wieczorem, że on nie śpi w nocy, tylko czuwa, no, może na chwilę przymknie oczy, ale na moment, tylko mrugnie, o tak(tu szybka prezentacja) a to, co potem mówi, że mu się śniło, to właśnie wymyśla, kiedy nie śpi

[gosik79]

Wieczory to ja też mam wolne, bardziej zależy mi na dniu. Wieczorami zwykle padam bo jak idę do pracy to wstaję o 5.50 a w weekendy Majka wstaje koło 7 więc i ja też.

Ide się wytapetować, maturzystka się spóźni, mam czas.

[bebe97]

Gosik, malujesz się dla maturzystki?

Ja niedawno wstałam. Rano Marcel mnie zbudził, to podałam mu śniadanie, potem wstał mąż, więc wróciłam do łóżka.
A zaraz idę wylać pot na siłowni, by potem móc się oddać obżarstwu. Dzisiaj spaghetti

[gosik79]

Gdzie tam dla maturzystki. Zaraz po korkach jechałam po Majkę do babci, przy okazji załapałam się na obiad.

Sraczka na razie zatrzymana Laremidem, oby się jutro nic nie działo to pójdziemy na spacer.

[buena]

Aneta fajne zdjęcia, dziewczyny są śliczne.

Gosia, jak Maja? Przeszłą jej biegunka?

Dobra wstawiłam do albumy zdjęcia, żebyscie sobie obejzały, jak urosłam.

Kaja w piątek nie poszła do przedszkola, jutro też jej nie puszczamy. Kaszel jej nie przechodzi, w piątek rano doszła temp. Najpierw stan podgorączkowy a potem gorączka, na szczęście dochodzącą do 38, nie dalej.

[gosik79]

Ewelina brzuchol fajowy, faktycznie buzia ci się zaokrągliła ale poza tym jest normalnie, jak to w ciąży.

Majce kupiłam po raz pierwszy "prawdziwe" rajty jak dla "dorosłych" z lycry, były w pierdonce po 5,5 za 60 den. Dzisiaj wieczorem je wygrzebała i rozpoczęła się kampania, że ona chce jutro założyć je do przedszkola, że jest już duża ple ple ple. Ciężko przyjęła wiadomość, że jest jeszcze za chłodno, choć naprawdę wolę je zostawić na wyjście na dwór niż tarzanie się po podłodze w przedszkolu. Wprawdzie kupiłam 6 par ale znając zdolności Mai to szybko podarłaby je w przedszkolu, niech wytrzymają do wiosny, ślubu wujka i cioci, jej własnych urodzin.

Acha, rozwolnienie przeszło po jednym Laremidzie, dlatego dziś zrobiłyśmy sobie długi spacer.

[buena]

Noo brzucholek też mi się podoba, ale reszta już niekoniecznie.

Dobrze, że Mai przeszła biegunka.

Kaja już rok temu nosiła takie rajstopy. Jak jest cieplej to fajnie się sprawdzają, nie musi się grzać w rajtuzach. Na ten rok muszę pokupować, bo ma tylko jedną parę, kupioną przez babcię.

Ostatnio moje dziecko coraz bardziej problemowe się robi. Teraz ma problem z jedzeniem. Wymyśla i nie chce jeść, czegoś co wcześniej normalnie jadła.

[gosik79]

Teraz żałuję, że nie sprawdziłam ich od razu i nie kupiłam jeszcze z 10 par na zapas, są świetne (chodzi mi o rajty). Dzisiaj Majka wróciła z kolejnymi rajtami podartymi na kolanach, mogą się przydać szybciej niż myślałam.

Właśnie robię po raz pierwszy samodzielnie wędlinę, ciekawe jak wyjdzie. Jeszcze w kolejce czekają gołąbki ale sądzę, że Majka da je zrobić dopiero wieczorem. Teraz je drugi obiad a potem mam prikaz bawienia się w przedszkole. Dzisiaj ich pani przyturlała do sali swojego psa więc Majka ma fazę na bycie Guciem a ja będę panią Jolą.

[gosik79]

A ja wygrałam spa Gołębiewski z żarciem i wszystkim . Ułaa!!

[buena]

Wow!!! Gocha! Ty masz farta.
Sama, czy z nie-małżem? Koniecznie opowiedz wrażenia, jak już będziesz po.