|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2010-09-29, 14:40 | #3451 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
"Mam pytanko jestem już po operacji usunięcie prawego płata, zaczęły wypadać mi włosy i to mocno. Proszę o jakieś porady, kupiłam sobie specjalny szampon ale jak na razie nie pomaga, dzisiaj idę je podciąć ale co jeszcze mogę zrobić aby nie wyłysieć."
Jestem pól roku po usunięciu całej tarczycy.Też mam ten problem z włosami. Tydzień temu byłam u dermatologa, bo moje włoski bardzo się przerzedziły, zwłaszcza prawa strona.Patrzyłam na to z przerażeniem, bo nigdy nie miałam ich za dużo, a teraz właściwie nie było co na wałki zakręcać...Zalecono mi :płyn ALPICORT-wcierać co 2 dzień (41zł), zioła ojca Klimuszki-"metaboliczne,na schorzenia skórne"(120tab,59zł,łykas z 4 tabl na dzień), zincas forte-na receptę, 2x dziennie.Jeszcze nie widzę efektów, bo to za krótko stosuję, ale mam nadzieję na poprawę.Ważne,że nie wypadają.Pozdrawiam. |
2010-09-29, 15:04 | #3452 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witam wszystkich i prosze o udzielenie mi odpowiedzi jeśli coś wiecie, leczę się już dwa lata w prywatnym gabinecie na guzki tarczycy mam ich 8 na całości w tym jednen dość duży,odkad biore letrox guzki staneły i nie rosną a tsh w normie i lekarz stwierdził że skoro nic się nie dzieje to nie będę musiała sie dłużej leczyć bo proces wzrostu został zatrzymany ,no stąd moje pytanie czy nie przesadził bo przeciez te guzki mi nie zniknęły a co będzie jak przestanę brać leki i wszystko ruszy na nowo czy to normalne czy miała z was któraś taką sytuacje będe bardzo wdzięczna za odpowiedź
|
2010-09-29, 16:08 | #3453 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ---------- Cytat:
Na szczęście nie pracuję fizycznie, ale mam sporo stresu w pracy więc nie wiem czy będę się do czegokolwiek nadawała jak będę osłabiona, no ale zobaczymy co będzie. To super że miałaś taką dobrą opiekę Nie wiem czy już o to pytałam - byłaś operowana na Banacha? Kochana jesteś że wszystko tak szczegółowo opisujesz |
||
2010-09-29, 20:23 | #3454 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witaj kasia kg
moze to byc wina lekarza owszem moja mama tez miala taki wynik pozniej okazalo sie ze ma hasimoto i przewlekle zapalenie tarczycy moze zrób gdzie indziej biobsje ja polecam siemianowice super pozdrawiam |
2010-09-29, 23:34 | #3455 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
niestety nic na to nie poradzisz. Ja łykałam witaminy, używałam specjalnych szamponów a nawet ścięłam włosy 10cm...to normalny proces..muszą wypaść te stare,..Wiadomo w końcu będzie wypadać ich mniej i mniej, mi prawie całe zakola się dramatycznie przerzedziły, a teraz mam ich gąszcz....Nic na to nie poradzisz, lekarze mi mówili, że muszę przeczekać, że wszystko wróci do normy..wróciło, chociaż na prawdę było z mojego punktu widzenia dramatycznie... |
|
2010-09-30, 14:37 | #3456 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
czesc dziś wyszłam ze szpitala i dołaczam do grona "beztarczycowych" nie będę opisywac całego procesu operacji, moge tylko napisac "nie taki diabeł straszny"
byłam w szpitalu od poniedziałku, we wtorek miałam operacje a dziś wyszłam do domu . Operacja trwała około 2h wycięto mi całą tarczycę i przednie przylegające węzły chłonne. Mam zdiagnozowany nowotwór z przerzutami na te wycięte węzły. Po operacji czułam się bardzo dobrze, narkoza to tak jakby jej nie było najbardziej denerwowały mnie dreny bo przeszkadzały w zmianie pozycji na wyrku Wapn mi spadł ale utrzymał sie w dolnej granicy w domu mam przyjmowac tabsy z wapniem. Teraz czekam na wynik histo chociaz w trakcie operacji histopatolog oznaczał nowotwór bo mój lekarz chciał mieć pewnośc. Opiekę w szpitalu miałam rewelacyjną a mój lekarz prowadzący jest rewelacyjny. Jeśli miałabym komuś z Wrocławia polecac chirurga, to tylko dr. Marek Rząca 11.10 mam kontrolę i zdjęcie szwów, jeszcze nie patrzyłam jak wygląda blizna obejrze ją wieczorem |
2010-09-30, 16:04 | #3457 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 39
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Kancia - fajnie że masz już za sobą operację wycięcia tarczycy i węzłów. Najważniejsze za Tobą, teraz spokojnie dochodź do siebie. Może wynik histo okaże sie jednak lepszy niż sugerują lekarze . Grunt to myślec pozytywnie. Trzymam kciuki za ciebie.
|
2010-09-30, 17:58 | #3458 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 991
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Powiedziałam sobie, że do trzech razy sztuka Spróbuje ten trzeci, ostatni raz. Ale sugerujesz, że taki wynik może świadczyć o hashimoto?
|
2010-09-30, 20:12 | #3459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
zielona no w zasadzie ten opis co mam to juz jest takie 100% bo w czasie operacji próbki na biezaco badał histopatolog, a ten wynik na który czekam to formalnośc. No ale nigdy nie wiadomo
czuję sie dobrze własnie sciągnęłam opatrunek i jest OK kreseczka ok 5 cm trochę opuchnięta i z odrobiną zaschniętej krwi ale wygląda super |
2010-10-01, 08:30 | #3460 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Wczoraj byłam u dr Wiechno - operacja jest konieczna, im szybciej tym lepiej! Teraz załatwiam skierowanie, szczepionkę na żółtaczkę i kilka dodatkowych badań. Mam pytanie - czy któraś z Was się orientuje czy skierowanie do szpitala/poradni specjalistycznej musi wydać lekarz z przychodni państwowej czy może lekarz z prywatnej przychodni? |
|
2010-10-01, 09:59 | #3461 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
może kazdy lekarz ale do poradni są osobne skierowania niż do szpitala
|
2010-10-02, 08:11 | #3462 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jak dostaniesz skierowanie od prywatnego lekarza to nie będzie ono respektowane w szpitalu. Lekarz bądź przychodnia musza mieć umowę z NFZ żeby wystawiać skierowania respektowane w szpitalach czy przychodniach specjalistycznych
|
2010-10-02, 13:08 | #3463 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
yyyy no nie wiem, moja endokrynolog przyjmuje prywatnie i dostałam skierowanie normalnie a przeciez wiadomo, ze nie będzie miała umów ze wszystkimi szpitalami czy poradniami
tak jak piszesz jest ze skierowaniami na badania do labów lekarze mogą wystawić skierowanie tylko do tego labu z którym mają umowę. oczywiście nie mam 100% pewności ale pisze jak u mnie było |
2010-10-03, 13:42 | #3464 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
U mnie było dokładnie tak samo tez lecze sie prywatnie i skierowanie tez miałam od prywatnego lekarza to nie ma znaczenia pozdrawiam
|
2010-10-03, 21:10 | #3465 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi ale żeby mieć 100% pewność że bez problemu przyjmą mnie do szpitala załatwiłam sobie skierowanie od państwowego lekarza.
Lekarz też zlecił mi zrobienie RTG klatki piersiowej. I ciąg dalszy nastąpi... |
2010-10-04, 06:58 | #3466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
oo no własnie ode mnie chcieli jeszcze USG brzucha (nie wiem po co ) oryginalny wpis z grupą krwi, badania TSH, ft3, ft4 i USG tarczycy.
OFc miałam tylko czerwcowe TSH i nowe USG tarczycy reszte mi zrobili bo o czesci zapomniałam a np o RTG klatki i USG brzucha nie wiedziałam |
2010-10-04, 12:09 | #3467 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
To nie wiem, może każdy szpital ma swoje zwyczaje. Mąż jak chodził do ortopedy to nie chcieli go zapisać do przychodni specjalistycznej przyszpitalnej ze skierowaniem od prywatnego lekarza.
Mnie czeka operacja w przyszłym roku. Na razie czekam na wynik biopsji, jeśli będzie ok, to chciałabym operację za rok, jak młodsza córka pójdzie do przedszkola. Jeśli wynik będzie niepokojący, to trzeba będzie szybciej się tarczycy pozbyć |
2010-10-04, 15:34 | #3468 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Chyba rzeczywiście tak jest że w szpitalu uznają tylko te skierowania które zostały wystawione przez lekarza/ placówkę która ma umowę z NFZ, dlatego ja na wszelki wypadek mam od prywatnego żeby nie było problemów.
Dziewczyny mam jeszcze pytanie, jak się czułyście po operacji i jak kolejna noc po operacji? Mogłyście Cię ruszać czy leżałyście na wznak bez ruchu w obawie o szwy? |
2010-10-04, 16:49 | #3469 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ja miałam operację koło 13 o 18 mogłam usiąśc a o 20 poszłam do kibelka
wcale szwów nie czułam tylko ból gardła od środka |
2010-10-05, 08:43 | #3470 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
O to rzeczywiście szybko mam nadzieję że ja też będę taka elestyczna i szybko będę się mogła poruszać A jak to jest z jedzeniem? Tylko kroplówki przez kilka dni?
I mam jeszcze jedno pytanie - co warto zabrać do szpitala? |
2010-10-05, 10:31 | #3471 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
no co TY ja jak tylko dostalam pozwolenie od lekarza na jedzenie i picie to wszamałam bułke z kafejki jak jadłam to mniej gardło bolało
mogłam jeść na drugi dzien rano |
2010-10-05, 13:57 | #3472 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
"Dziewczyny mam jeszcze pytanie, jak się czułyście po operacji i jak kolejna noc po operacji? Mogłyście Cię ruszać czy leżałyście na wznak bez ruchu w obawie o szwy?"
Ja po operacji wróciłam na salę o 13.30, o 17.00 przy asekuracji męża poszłam do łazienki, a o 20.00 już szłam sama.Pielęgniarki co prawda ostrzegały żeby chodzić z obstawą (rano można już bez obaw), bo zdarzają się upadki, ale ja świetnie się czułam.Co do wypadków, to faktycznie 2 dni po moim wyjściu znajoma poszła sama i niestety złamała prawą rękę. Jak ważne są ręce po operacji same wiecie, bo gdy kark boli, głowę trzyma się sztywno, to najlepiej podciągać się rękami.Tak przynajmniej ja robiłam-poduszki miałam wysoko.Co do jedzenia , to kolację już dostałam i czułam się podczas jedzenia jak przyzapaleniu gardła, ale to szybko mija. Pozdrawiam. |
2010-10-06, 07:40 | #3473 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ufff to mi ulżyło, skoro Wy dziewczyny tak szybko doszłyście do siebie to ja też dam radę Co warto zabrać a czego nie do szpitala? Wiem że to głupie pytanie ale ja nigdy nie byłam w szpitalu więc zupełnie nie mam pojęcia...
Mader ile jesteś już po operacji? Jak się czujesz? |
2010-10-06, 07:44 | #3474 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
najlepiej jak sie dowiesz w swoim szpitalu ja musiałam np wziąc dwa bandaże elastyczne 15 cm, zeby zawinąc nogi przed operacją (zapobiega zylakom). Brałam kubek i sztućce, kosmetyki, recznik, pizamę, chusteczki higieniczne, wodę. Reszte jak coś potrzebowałam to szłma do sklepiku
|
2010-10-06, 17:14 | #3475 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do kamlo84
Miałam operację 1 kwietnia 2010, czyli minęło pól roku i właściwie czuję się tak jak przed operacją.Moja tarczyca miała "lokatora", stąd operacja, bo ja nie miałam żadnych objawów nad-czy niedoczynności tarczycy.Mam kłopoty z włosami(trochę ich ubyło), ale przedtem też nie było ok, męczy mnie wchodzenie po schodach, ale to już chyba wina lat i wagi... Co do potrzebnych rzeczy to w wielu szpitalach potrzebne są większe majtki, takie żeby można było włożyć wolną rękę(żeby nie spadała podczas operacji), to co pisała Kancia-zwłaszcza woda, bo przed operacją kazali dużo pić. Edytowane przez Mader 44 Czas edycji: 2010-10-06 o 17:19 |
2010-10-06, 19:09 | #3476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ej a ja byłam bez bielizny jedną rękę miałam zawenflonowaną a drugą podłączoną do ciśnieniomierza może dlatego nie trzeba majtek aczkolwiek wolałabym je miec
|
2010-10-07, 14:12 | #3477 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
To chyba indywidualna spraw Mi nic nie mówili o majtkach, dlatego założyłam takie ładne, koronkowe, chabrowe, które wzbudziły furorę na sali operacyjnej, ale nikt o tej lewej ręce nie mówił...
To jak ktoś się czuje to zależy....Ja np. nie mogłam jeść 4 dni po operacji i ogólnie różnie się czułam. Niewygodnie było mi spać, bo przez 3 dni miałam 2 długie dreny....Z łóżka też nie mogłam wstawac za bardzo...Kazali lezeć...W nocy po operacji jak siostra pomagała mi iść do łazienki to lekarz pokiwał głową, że powinnam leżeć....bo prawie upadłam..Wyglądałam strasznie, trzymałam jedną reką poręcz a drugą głowe bo opadała...Kazałam siostrze obłożyć papierem sedes, bo na Małysza bym nie dała rady...a i nawet jak siedziałąm, to tak mi nogi trętwiały, trzesły się i latały, ze myślałam, ze spadne z tamtąd...I jeszcze mi przynieśli taki pojemnik z dwoma rurkami i musiałam 3 razy po pół godziny wydychac w to powietrze, co mnie denerwowało..ponoć aby płuca lepiej pracowały..... A do szpitala to warto wziąć ze sobą koszulke nocną i szlafrok...ja wolę piżamki, ale jak przyniosą basen czy coś, zastrzyki w brzuch...to łatwiej jest podciągnąć koszulke. |
2010-10-07, 15:46 | #3478 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dzięki dziewczyny za rady Ale widzę że co szpital to inne podejście i inne pomysły. Nie pozostaje mi nic innego jak zabrać ze sobą mały przybornik żartuję oczywiście. Ale wiem przynajmniej co konkretnie zabrać.
Kancia czy to normalne że każą do operacji być bez bielizny?! Bo wydaje mi się to trochę dziwne... Mader ja naszczęście "lokatora" nie mam w swojej tarczycy, ale wyciąć trzeba A po jakim czasie wróciłaś do pracy? Mochita, masz rację z tą koszulą nocną - w takim razie muszę coś szybko kupić bo obecnie nie mam! |
2010-10-07, 17:37 | #3479 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do pracy wróciłam od sierpnia, bo jeszcze w lipcu byłam na jodzie(prawie tydzień) i ze szpitala dostałam zwolnienie do końca lipca,czyli razem od operacji to równo 4 miesiące.
|
2010-10-07, 19:07 | #3480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
kamlo no mi w dodatku kazali sciagnąc koszule więc byłam całkiem nago przykryta przescieradłem. Nie wiem czy to było konieczne ale kazali to zrobilam. Zresztą jakoś mi to nie przeszkadzało bo po dwóch cesarkach nic juz na mnie wrazenia nie robi na lekarzach zresztą tez nie
|
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:15.