Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Anecka]

Wiecie, wiekszosc chyba mysli, ze jak sie ma 18 lat to sie robi prawko.. no ale niekoniecznie

[tusiamar]

Napisane przez pulinaj

Ja też. Ale to kwestia czasu

Tylko co z tego, skoro punkt drugi mnie dyskwalifikuje

mnie zatrzymuje dopiero pkt z 10letnim doswiadczeniem

[mikados]

Napisane przez tusiamar

mnie zatrzymuje dopiero pkt z 10letnim doswiadczeniem

Dokładnie w tym samym punkcie utknęłam.

[verda]

Napisane przez szakal165

No nie wiem, nie wyglądali na przekonanych mimo że starałam się. Niestety czego się obawiałam, sprawdziło się- musiałam mówić po ang i po niemiecku a że angielski u mnie słabszy, powiedziałam parę podstaw i tyle... Najgorsze jest to, że zapytano mnie wprost , że skoro w cv mam profil humanistyczny, to skąd u mnie nagle ta praktyka w IT, informatyczne sprawy i takie zainteresowania. Na dodatek powiedziano mi, że skoro jestem humanistką to ten wakat jest bardziej techniczny i dlaczego szukam pracy w tej branży, bo ona jest ściśle techniczna. Pytano mnie, co robilam w excelu, ogólnie o tej praktyce, czy bym sie dogadała, czy umiem pracować w stresie, co bym zrobiła w określonej sytuacji i tutaj niestety było trudno, bo pytania były jak na dyrektora co najmniej "jak logistyk przyjdzie 2 godziny spóźniony do mnie, a transport mial być wysłany to co bym zrobiła", jak mogłabym się zareklamować pracodawcy (cechy) i nad czym musze popracować czyli standard.\
Czy zdaję sobie sprawę, że to zmianowa praca i czy mam dojazd, kazali mi policzyć objętość listu przewozowego (delivery letter), ilość podaną palet wyliczyć z danych długości i szerokosci.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Ogólnie nie sądzę, bym miała szanse ale przynajmniej mogłam się zaprezentować, jako cechy podałam odpowiedzialność/zaangażowanie, umiejętność kompromisu i współpracy i miałam podać przykład z życia.

To nie jest problematyczne pytanie. Zaprosili Cię tzn. nie skreślili za profil humanistyczny. Wystarczyło powiedzieć, że od zawsze masz techniczne zainteresowania i chcesz się rozwijać w tym kierunku. Profil humanistyczny wybrałaś będąc jeszcze bardzo młoda a teraz już wiesz w która stronę pokierujesz swoją ścieżką zawodową.

Skoro tak powiedzieli to twoja odpowiedź musiała ich nie przekonać...

To jest ok o ile dobrze uzasadnilaś

Widać, że rozmowa była konkretna, takie są najlepsze. Uszy do góry

[Krasko1]

Napisane przez mikados

Dokładnie w tym samym punkcie utknęłam.

No dooobra, niech będzie specjalnie dla Was, obniżam progi- minimum 2letnie doświadczenie w branży. Niżej nie zejdę

[pulinaj]

Napisane przez Krasko1

U mnie to kwestia braku pracy Brak pracy=bra k pieniędzy=brak prawka= brak pracy

Robisz kurs ?

Tak, połowa godzin wyjeżdżona. Do końca marca planuję zakończyć, a potem już TYLKO egzamin
Mi i na szczęście udało się odłożyć troche kasy, no i dostałam konkretną odprawę, więc mogłam zainwestować.

[verda]

Ja ma więcej niż 25 i prawko od prawie 2 lat. Najlepsze jest to, że o ile wcześniej ludzie byli zszokowani że nie mam prawka w wieku 23 to teraz są w cięzkim szoku, że nie mam swojego auta Nie dogodzisz...

[malagosia86]

hej dziewczyny!
Dawno do Was nie pisałam, ale się dowiedziałam ostatnio, że Pani Dyrektor przedszkola w którym mam staż, nie zatrudnia ludzi (szczególnie, że Pani Dyrektor jest bardzo przesympatyczną i wyrozumiałą kobietą z dobrym sercem). A powodem tego jest brak nowych etatów (zatrudnia 52-dwóch pracowników w przedszkolu i filii). Nie robię sobie złudzeń, bo jedna osoba musiała by odejść na emeryturę. Wiadomo każdy stołka się trzyma, a większość to "pociotki". W pracy mam ciężko, noszę ciężkie talerze ok. 24 sztuk płaskich i 24 głębokich, szklanki, śniadanie,obiad 2x, podwieczorek na 1 wysokie piętro. Muszę sprzątać toalety, korytarz za którąś dziewczynę, prać dywany i ręczniki, wykonywać wiele czynności sprzątaczki (czyt. pomocy nauczyciela). Czasem przytrafi mi się przeczytać bajkę, albo pomóc w wykonywaniu zadań. Największą radość sprawia mi szczery uśmiech/przytulenie dziecka. Na razie muszę przejmować obowiązki jednej z dziewczyn, bo nie ma jej tydzień, ale sobie radzę.


Do tego zostałam oskarżona o jedną głupotę, której nie popełniłam. Ciągle jestem piętnowana przez 2 dziewczyny z powodu wyższego wykształcenia i studiów kierunkowych (one mają tylko średnie). Nie lubię uogólniania zawodu sprzątaczki (szczególnie w stosunku do mojej pracy) "Nie będziesz się uczył to zostaniesz sprzątaczką". Nie każdemu jest dane pracować jako np. nauczyciel, pedagog. Mimo ciężkiej pracy ta praca mnie nie hańbi.

Chciałabym dostać wstawiennictwo od rodziców i innych pracowników przedszkola, żeby stworzyli nowy etat. Wiem, że mogę sobie pomarzyć, bo nie widzę siebie jako bezrobotną. Mimo narzekań wolę taką pracę niż bezrobocie.

sorki za :"flaki z olejem"

[niv_]

Napisane przez malagosia86

hej dziewczyny!
Dawno do Was nie pisałam, ale się dowiedziałam ostatnio, że Pani Dyrektor przedszkola w którym mam staż, nie zatrudnia ludzi (szczególnie, że Pani Dyrektor jest bardzo przesympatyczną i wyrozumiałą kobietą z dobrym sercem). A powodem tego jest brak nowych etatów (zatrudnia 52-dwóch pracowników w przedszkolu i filii). Nie robię sobie złudzeń, bo jedna osoba musiała by odejść na emeryturę. Wiadomo każdy stołka się trzyma, a większość to "pociotki". W pracy mam ciężko, noszę ciężkie talerze ok. 24 sztuk płaskich i 24 głębokich, szklanki, śniadanie,obiad 2x, podwieczorek na 1 wysokie piętro. Muszę sprzątać toalety, korytarz za którąś dziewczynę, prać dywany i ręczniki, wykonywać wiele czynności sprzątaczki (czyt. pomocy nauczyciela). Czasem przytrafi mi się przeczytać bajkę, albo pomóc w wykonywaniu zadań. Największą radość sprawia mi szczery uśmiech/przytulenie dziecka. Na razie muszę przejmować obowiązki jednej z dziewczyn, bo nie ma jej tydzień, ale sobie radzę.


Do tego zostałam oskarżona o jedną głupotę, której nie popełniłam. Ciągle jestem piętnowana przez 2 dziewczyny z powodu wyższego wykształcenia i studiów kierunkowych (one mają tylko średnie). Nie lubię uogólniania zawodu sprzątaczki (szczególnie w stosunku do mojej pracy) "Nie będziesz się uczył to zostaniesz sprzątaczką". Nie każdemu jest dane pracować jako np. nauczyciel, pedagog. Mimo ciężkiej pracy ta praca mnie nie hańbi.

Chciałabym dostać wstawiennictwo od rodziców i innych pracowników przedszkola, żeby stworzyli nowy etat. Wiem, że mogę sobie pomarzyć, bo nie widzę siebie jako bezrobotną. Mimo narzekań wolę taką pracę niż bezrobocie.

sorki za :"flaki z olejem"

Ale o co chodzi ?

[Auksencja]

Napisane przez verda

Ja ma więcej niż 25 i prawko od prawie 2 lat. Najlepsze jest to, że o ile wcześniej ludzie byli zszokowani że nie mam prawka w wieku 23 to teraz są w cięzkim szoku, że nie mam swojego auta Nie dogodzisz...

U mnie to samo... mam prawko od 1,5 roku i każdy wywala gały, jak mówię, że auta nie mam. Zaraz zaczyna się napastowanie pt. "Po co robiłaś prawko, skoro nie jeździsz?".

[pokszyfka]

Hej wam
podczytuję was regularnie.
tajkuna ci z kwiaciarni, o której pisałyśmy na prv nie przyjmują nic na maila, trzeba się samemu pofatygować, ale oni w sumie nie wiedzą czy kogoś zatrudnią...chyba że ktoś się nawinie i wpadnie im w oko cudacy...

Z tż przeliczylismy moje pójście do pracy i zrezygnowałam(). Po świętach idę na kurs stylizacji paznokci na żelu, kupuję sprzęt, zainwestuję w hybrydę...narazie zdobie paznokcie naturalne-rodzinie, ale po kursie dam znac znajomym może coś chwyci, jak nie, to trudno...

[tusiamar]

Napisane przez verda

Ja ma więcej niż 25 i prawko od prawie 2 lat. Najlepsze jest to, że o ile wcześniej ludzie byli zszokowani że nie mam prawka w wieku 23 to teraz są w cięzkim szoku, że nie mam swojego auta Nie dogodzisz...

jak skończyłam 18 lat to hurtem 4 koleżanki poszły zrobić prawko. a potem nie prowadziły auta przez kilka dobrych lat. to bez sensu. zwłaszcza, że 18 lat to jeszcze utrzymanka rodziców. ja zrobiłam prawko mając 23 lata, więc niedawno a w sumie nic to nie zmieniło w moim życiu (pod względem zawodowym)

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez pokszyfka

Z tż przeliczylismy moje pójście do pracy i zrezygnowałam(). Po świętach idę na kurs stylizacji paznokci na żelu, kupuję sprzęt, zainwestuję w hybrydę...narazie zdobie paznokcie naturalne-rodzinie, ale po kursie dam znac znajomym może coś chwyci, jak nie, to trudno...

możesz trenować na mnie, mam super pazury (tak, pazury to nieliczne co mam super)

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez Auksencja

U mnie to samo... mam prawko od 1,5 roku i każdy wywala gały, jak mówię, że auta nie mam. Zaraz zaczyna się napastowanie pt. "Po co robiłaś prawko, skoro nie jeździsz?".

taaaaaaaaaaaaaa

[verda]

Napisane przez Auksencja

U mnie to samo... mam prawko od 1,5 roku i każdy wywala gały, jak mówię, że auta nie mam. Zaraz zaczyna się napastowanie pt. "Po co robiłaś prawko, skoro nie jeździsz?".

uwielbiam to Chociaż ja akurat jeżdżę autem rodziców, no ale fakt faktem że swojego nie mam...

[mikados]

Napisane przez Auksencja

U mnie to samo... mam prawko od 1,5 roku i każdy wywala gały, jak mówię, że auta nie mam. Zaraz zaczyna się napastowanie pt. "Po co robiłaś prawko, skoro nie jeździsz?".

Bo jesteś kobietą i miałaś taki kaprys, a co nie wolno?

[tusiamar]

Napisane przez mikados

Bo jesteś kobietą i miałaś taki kaprys, a co nie wolno?

mój mąż przestaje wierzyć, że znajdę pracę powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

[verda]

Napisane przez tusiamar

mój mąż przestaje wierzyć, że znajdę pracę powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

Daj sobie troszkę czasu, ciężko o wyniki już od razu. Co do jazdy po firmach to podobno to skutkuje, ale za przyjemne nie jest...

[colacoca]

Napisane przez tusiamar

powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

Bardzo częsty sposób i bardzo często skutkujący. Znajoma świeżo po studiach poszła roznieść któregoś dnia swoje CV osobiście do kilku firm i tego samego dnia została zatrudniona. Ja z kolei wysyłam już miesiąc i nic. Chyba też się przejdę

[mikados]

Napisane przez tusiamar

mój mąż przestaje wierzyć, że znajdę pracę powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

Przecież dopiero co zaczęłaś intensywnie szukać, zdecydowanie za wcześnie na efekty. Nie wiem czy on przypadkiem nie patrzy na to przez pryzmat swojego zawodu.

[Heledore]

Napisane przez tusiamar

mój mąż przestaje wierzyć, że znajdę pracę powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

No przecież dopiero zaczęłaś intensywnie szukać. Wcześniej wysyłałaś się przecież tylko na wyselekcjonowane oferty. Nie smuć się

[Elmo88]

Napisane przez verda

uwielbiam to Chociaż ja akurat jeżdżę autem rodziców, no ale fakt faktem że swojego nie mam...

Mam tak samo Teraz jeszcze moja siostra zrobiła prawko ( rodzice maja każde swój samochód), wiec mówią, że teraz to już koniecznie musimy 3 auto kupić

Napisane przez tusiamar

mój mąż przestaje wierzyć, że znajdę pracę powiedział, że skoro nie działa to tak jak robię, to może powinnam jeździć po firmach i pytać o pracę...

Ja wierzę, że znajdziesz:rolleyes :
Ja chodziłam po centrum handlowym, bo myślałam, że się uda gdzieś do sklepu załapać, ale nic z tego nie wyszło...

[tusiamar]

Napisane przez colacoca

Bardzo częsty sposób i bardzo często skutkujący. Znajoma świeżo po studiach poszła roznieść któregoś dnia swoje CV osobiście do kilku firm i tego samego dnia została zatrudniona. Ja z kolei wysyłam już miesiąc i nic. Chyba też się przejdę

jak dla mnie to takie chodzenie po miejscach pracy w Wawie nie ma sensu, bo jedna firma jest tu, druga tam, trzecia siam :|

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez mikados

Przecież dopiero co zaczęłaś intensywnie szukać, zdecydowanie za wcześnie na efekty. Nie wiem czy on przypadkiem nie patrzy na to przez pryzmat swojego zawodu.

dla niego ogłoszeń jest wiele...
sama nie wiem, czy chce robić w branży, czy w ogóle iść gdzieś indziej. nie chce pracować jako asystentka bo to już nie taka pozycja, choć pomijam, że nawet na asystentkę mnie mnie chcą

[colacoca]

Napisane przez tusiamar

jak dla mnie to takie chodzenie po miejscach pracy w Wawie nie ma sensu, bo jedna firma jest tu, druga tam, trzecia siam :|

Rozumiem. Warszawa to duże miasto i wszędzie wszystkiego pewnie pełno, więc może, jak już trzeba będzie, to obrać jedną część, poszukać po internecie kilka firm niedaleko siebie, pojechać i rozwieźć Jak będziesz wystarczająco zdesperowana, to pewnie byś się zmusiła do takiego chodzenia
Mnie to się też nie widzi, bo się wstydzę okrutnie i póki mogę, to to odwlekam, ale dużo mi już nie brakuje do osobistych wizyt niestety

Napisane przez tusiamar

choć pomijam, że nawet na asystentkę mnie mnie chcą

Nie przejmuj się, mnie też a jak już by chcieli na jakieś stanowisko, to takie wymagania, że hoho - świeżo po studiach, 10 lat doświadczenia, uprawnienia bez ograniczeń w projektowaniu i kierowaniu, prawo jazdy A+B+C, itd. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Wynajmując najtańszą kawalerkę nie będę w stanie się utrzymać z minimalnej, czyli tej, którą chcą płacić zwykle :/ Nie mówię nawet o stażach z UP

[Krasko1]

Napisane przez colacoca

Bardzo częsty sposób i bardzo często skutkujący. Znajoma świeżo po studiach poszła roznieść któregoś dnia swoje CV osobiście do kilku firm i tego samego dnia została zatrudniona. Ja z kolei wysyłam już miesiąc i nic. Chyba też się przejdę

Moja mama zatrudnia ludzi (tj poniekąd, pomaga) i sama mi mówi, że jeśli chcę być zatrudniona to mam nie rozsyłać CV tylko chodzić osobiście. Tych mailowych w ogóle nie odczytują
Ludzie starej daty czy coś

[verda]

Napisane przez Krasko1

Moja mama zatrudnia ludzi (tj poniekąd, pomaga) i sama mi mówi, że jeśli chcę być zatrudniona to mam nie rozsyłać CV tylko chodzić osobiście. Tych mailowych w ogóle nie odczytują
Ludzie starej daty czy coś

Ja myślę, że to kwestia wielkości i klasy firmy. Duże poważne przedsiębiorstwa ogłaszają rekrutacje, analizują nadesłane na ofertę CV i zapraszają na rozmowy. Małe i średnie firmy i "firemki" są nieprzewidywalne i tam własnie moim zdaniem można uderzać osobiście.

[tusiamar]

Napisane przez Krasko1

Moja mama zatrudnia ludzi (tj poniekąd, pomaga) i sama mi mówi, że jeśli chcę być zatrudniona to mam nie rozsyłać CV tylko chodzić osobiście. Tych mailowych w ogóle nie odczytują
Ludzie starej daty czy coś

zwłaszcza, gdy połowa firm szuka przez agencję pracy i bądź mądra gdzie zanieść

[szakal165]

Napisane przez verda

To nie jest problematyczne pytanie. Zaprosili Cię tzn. nie skreślili za profil humanistyczny. Wystarczyło powiedzieć, że od zawsze masz techniczne zainteresowania i chcesz się rozwijać w tym kierunku. Profil humanistyczny wybrałaś będąc jeszcze bardzo młoda a teraz już wiesz w która stronę pokierujesz swoją ścieżką zawodową.

Skoro tak powiedzieli to twoja odpowiedź musiała ich nie przekonać...

To jest ok o ile dobrze uzasadnilaś

Widać, że rozmowa była konkretna, takie są najlepsze. Uszy do góry

szkoda, że nie przekonałam ich odpowiedzią... powiedziałam, że mimo wszystko chciałabym w tej firmie pracować, bo miałabym kontakt z obcokrajowcami (klientami) i na codzień używałabym języka. Dodałam też, że ta firma szybko się rozwija, wiele projektów planuje i ja chciałabym brać udział w tym, bo podoba mi się dynamiczny rozwój. Wiem, że nie jest to dobra odp. ale najlepsze przychodzą po rozmowie do głowy

[Auksencja]

Napisane przez szakal165

szkoda, że nie przekonałam ich odpowiedzią... powiedziałam, że mimo wszystko chciałabym w tej firmie pracować, bo miałabym kontakt z obcokrajowcami (klientami) i na codzień używałabym języka. Dodałam też, że ta firma szybko się rozwija, wiele projektów planuje i ja chciałabym brać udział w tym, bo podoba mi się dynamiczny rozwój. Wiem, że nie jest to dobra odp. ale najlepsze przychodzą po rozmowie do głowy

Czego beczysz Dla mnie to jest bardzo dobry argument.

[szakal165]

bo wiem, ze woleliby gdybym była po logistyce/kierunku technicznym. Czy ja w ogóle kiedyś podwyższę swoje wykształcenie?

[verda]

Napisane przez szakal165

szkoda, że nie przekonałam ich odpowiedzią... powiedziałam, że mimo wszystko chciałabym w tej firmie pracować, bo miałabym kontakt z obcokrajowcami (klientami) i na codzień używałabym języka. Dodałam też, że ta firma szybko się rozwija, wiele projektów planuje i ja chciałabym brać udział w tym, bo podoba mi się dynamiczny rozwój. Wiem, że nie jest to dobra odp. ale najlepsze przychodzą po rozmowie do głowy

Twoja odpowiedź była całkiem całkiem, nie smuć się! Kiedy maja dać odpowiedź?

[colacoca]

Napisane przez szakal165

bo wiem, ze woleliby gdybym była po logistyce/kierunku technicznym.

A ja wiem, że wielu pracodawców moich znajomych lub moich przyszłych pracodawców wolałoby, żebyśmy mieli te doświadczenie i uprawnienia, bo po studiach to my przecież nic nie umiemy a bez uprawnień to na nic się nie przydamy Nie przejmuj się. Pracodawca jak potrzebuje, to też wybrzydzać nie będzie. Inna sprawa by była gdybyś była humanistką z wykształcenia, z pasji, nigdy w życiu nie miałabyś np. nic wspólnego z budownictwem, a aplikowałabyś o pracę asystenta projektanta konstrukcji (nie wiem, gdzie ubiegałaś się o pracę więc pierwszy lepszy przykład, jaki mi do głowy wpadł dałam).