Kobieta to nie walizka... - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-26, 07:46   #241
Kaszanna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 129
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Ale dlaczego poród jest odbierany jako tragedia, jako coś strasznego? To nie jest koszmar - to jest cud. Każdy skurcz przybliża do zobaczenia swojego dziecka. To jest coś co można przeżyć, bo nie trwa wiecznie. Co chwilę czytam o traumie - spośród moich znajomych bliższych i dalszych, nawet mimo trudnych porodów, znam tylko jedną osobę która rzeczywiście psychicznie ciężko przeżyła swój poród (3 dni bezskutecznych skurczy, rzecz się działa w Niemczech). Najważniejsze jest nastawienie - jak się nastawisz że poród jest koszmarem to może nim będzie.
Kaszanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 08:29   #242
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
a moim zdaniem strach przed porodem bierze sie z niedojrzałości zostania jeszcze matką. Po prostu kobieta, w której obudzi sie instynkt nawet wizja porodu nie wystraszy.
To bardzo krzywdzące dla wielu kobiet.

Cytat:
To sie wogole jakas paranoiczna wymiana zdan toczy. Kobiety nie potrafia zrozumiec, ze porod jest naturalna sprawa, tak bylo, jest i bedzie.
Nie zawsze i nie dla każdego wszystko co naturalne jest najlepsze.

Cytat:
Napisane przez Kaszanna Pokaż wiadomość
Ale dlaczego poród jest odbierany jako tragedia, jako coś strasznego? To nie jest koszmar - to jest cud. Każdy skurcz przybliża do zobaczenia swojego dziecka. To jest coś co można przeżyć, bo nie trwa wiecznie. Co chwilę czytam o traumie - spośród moich znajomych bliższych i dalszych, nawet mimo trudnych porodów, znam tylko jedną osobę która rzeczywiście psychicznie ciężko przeżyła swój poród (3 dni bezskutecznych skurczy, rzecz się działa w Niemczech). Najważniejsze jest nastawienie - jak się nastawisz że poród jest koszmarem to może nim będzie.
No cóż, dla mnie poród nie jest cudem, nie jest niczym mistycznym, jest fizjologią w 100%-towym wydaniu. Tak samo ciąża. Jestem szalenie odległa od dodawania sobie do porodu ideologii, że to cud, że najwspanialsza chwila w życiu, że mistyczne, że magiczne. Dla mnie to zwykła fizjologia, nieprzyjemna na dodatek. Nie wiem czy będzie to największy koszmar świata, ale jestem pewna, że nie będzie to nic przyjemnego, dlatego jestem gotowa choćby siłą wyszarpać dla siebie znieczulenie
I nie potrafię pojąć, że niektórzy filmują się w tej sytuacji i wrzucają filmik na youtube. To chyba ci, którzy czują się mistycznie i myślą, że inni też się tak poczują. A później młode dziewczyny się naoglądają i panikują.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 08:48   #243
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje,że jak ktoś jest zwolennikiem cc na życzenie to nic go nie przekona.
Argumenty związane z cc na życzenie zwykle związane są z niewiedzą i źle pojętą wygodą.


Nie wiem czy PL spełnia wymogi unijne, czy ma odpowiedni sprzęt.
Nasłuchałam się opowieści. Poza tym po co kampania Rodzić po ludzku- skoro byłby wysoki standart i kultura rodzenia.


Kobiety opowiadają przerażające historie o położnych i lekarzach wygłaszających przykre komentarze, odmawianie znieczulenia, obciążanie finansowo za znieczulenie itd.

Moim zdaniem tak nie powinno być.

Nie ma to jednak nic wspólnego z kwestią cc na życzenie.

Zgadzam sie ze zwolennikow CC na zyczenie ciezko przekonac, bo argumenty racjonalne nie powinny walczyc z emocjonalnymi, chodzi mi raczej o uswiadomienie ze wiele opinii i obaw sa albo nieaktualne (dotycza sytuacja sprzed kilkudziesieciu lat) albo po prostu nieprawdziwe. Dodatkowo istnieje falszywa opinia ze CC jest latwiejszym i bezpieczniejszym sposobem rodzenia, co rowniez mija sie z prawda.

Wiekszosc opowiesci mrozacych krew w zylach jest opowiadana przez nasze ciotki, babki i matki - sytuacja jednak troche sie zmienila. Owszem, moze sie zdarzyc ze w jakims szpitalu pracuje ktos, kto sie do tego zawodu nie nadaje i nie traktuje pacjenta tak jak powinien - ale w takiej sytuacji nalezy to zglosic jego przelozonemu - pamietajmy ze pacjenci maja swoje prawa.

Co do fundacji rodzic po ludzku:

"Jesteśmy organizacją pozarządową not for profit działającą na rzecz kobiet w ciąży i matek małych dzieci. Podejmujemy działania edukacyjne i informacyjne, wpływamy na zmiany systemu opieki okołoporodowej w Polsce. Naszą misją jest wzmocnienie i wspieranie kobiet w otwartym formułowaniu swoich potrzeb i domaganiu się swoich praw. Wnosimy ich doświadczenia do przestrzeni publicznej, ponieważ uważamy, że stosunek społeczeństwa do narodzin i macierzyństwa jest miarą wrażliwości społecznej i demokratyzacji".

Niestety wiele kobiet (co zreszta widac po wypowiedziach tutaj) uwaza ze nic im nie wolno, nic im sie nie nalezy, do niczego nie maja prawa - a wlasnie ze maja tylko musza to wiedziec i to egzekwowac. Jesli w Anglii ktos niemilo odniesie sie do kobietyu po porodzie (a tak bywa) pacjentka zglasza to przelozonemu tego pracownika, u nas milczy bo uwaza ze "tak musi byc". Kwestia sprzetu i bezpieczenstwa porodu nie jest przez fundacje poruszana. Istnieje natomiast raport UE w kwestii opieki okoloporodowej w Polsce i z tego co czytalam nie ma tam zadnych konkretnych zarzutow (oprocz zalecenia by w miare mozliwosci finansowych wprowadzac darmowe ZZO)

Co do porodu pojmowanego jako cud - samo parcie, skurcze i bol cudem nie sa, rzeczywiscie to fizjologia, natura. Ale cud nie oznacza odczuwania nirwany, jakiejs nieziemskiej przyjemnosci. Cudem jest zobaczenie dziecka po raz pierwszy, i zdanie sobie sprawy czego sie dokonalo w 9 miesiecy ciazy - stworzylo sie nowego, pelnego czlowieka. Kazda matka w tej chwili jest wzruszona, zaskoczona, szczesliwa... I to juz mozna potraktowac jako doswiadczenie mistyczne, szczegolnie jesli jest sie osoba wierzaca (nowy czlowiek=nowa dusza=nowe dobro)
__________________


Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 09:08   #244
Kaszanna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 129
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość


No cóż, dla mnie poród nie jest cudem, nie jest niczym mistycznym, jest fizjologią w 100%-towym wydaniu. Tak samo ciąża. Jestem szalenie odległa od dodawania sobie do porodu ideologii, że to cud, że najwspanialsza chwila w życiu, że mistyczne, że magiczne. Dla mnie to zwykła fizjologia, nieprzyjemna na dodatek. Nie wiem czy będzie to największy koszmar świata, ale jestem pewna, że nie będzie to nic przyjemnego, dlatego jestem gotowa choćby siłą wyszarpać dla siebie znieczulenie
I nie potrafię pojąć, że niektórzy filmują się w tej sytuacji i wrzucają filmik na youtube. To chyba ci, którzy czują się mistycznie i myślą, że inni też się tak poczują. A później młode dziewczyny się naoglądają i panikują.
I o te nastawienie mi chodzi. Owszem, jest to fizjologia - leci z Ciebie wszystko, wody, krew, wychodzi pomarszczone dziecko. Dla mnie to nie było nieprzyjemne - dla mnie cudem była możliwość zobaczenia swojego dziecka które wyobrażałam sobie przez 9 miesięcy. Chciałam mieć dziecko i czekałam na nie z niecierpliwością. A to, że bolało to było tylko dodatkiem do tego oczekiwania. Może dlatego mam takie przyjemne wspomnienia z porodu (choć zakończył się cesarką). Pewnie, mogłam się nakręcać i myśleć, że będzie koszmarnie bolało, że będę się czołgać z bólu i wrzeszczeć, że tego się nie da przeżyć. Do porodu podeszłam spokojnie, byłam w pełni świadoma co się ze mną dzieje. Nie oczekiwałam, że położne będę nadskakiwać i że lekarz będzie się rozpływać w pochwałach na mój temat. Widziałam, że będzie za bardzo bolało i że jak nie dam rady wytrzymać to będę mogła poprosić o znieczulenie.
Nie róbmy z fizjologii porodu czegoś brudnego i nieprzyjemnego - nie dziwię się potem młodym dziewczynom, że chcą to obejść.
Kaszanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 09:38   #245
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Ja się nie nakręcam, a przynajmniej się staram , nie mam ochoty wpadać w panikę. Jestem spokojna, ale też świadoma tego, że poród to nie jest wypad na kawkę z przyjaciółką, nie jest czymś milutkim, ładnym i bezbolesnym. Świadomość obejmuje również to co nieprzyjemne i nie polega na wmawianiu sobie wcześniej, że to wcale aż tak nie boli i wcale nie będzie tak nieprzyjemnie, a w ogóle to pewnie pójdzie jak na jakimś miłym filmie, który pokazuje uczesaną, umalowaną młodą matkę bez śladu wysiłku na twarzy i jej urocze różowe dziecko.

Uważam, że z fizjologii porodu nie trzeba robić czegoś brudnego i nieprzyjemnego, bo to po prostu takie jest. Nie mówię, że to coś złego, sama natura , ale czy to sama "czystość i przyjemność"? Nie.
Już prędzej powiedziałabym, że część kobiet stara się przekonywać inne kobiety do swojej "mistycznej" wizji porodu i stara się zrobić z brudnej i nieprzyjemnej fizjologii coś "milszego".

Może idea chwalebna, ale mnie nie przekona Rzeczy są takimi, jakie są

Zresztą jest taki wątek o obecności partnera przy porodzie i część kobiet pisała, że nie chcą/chciały, by oglądał je w takiej sytuacji, bo ładne i smaczne to to nie jest.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 10:51   #246
Teje
Rozeznanie
 
Avatar Teje
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Co do fundacji rodzic po ludzku:

"Jesteśmy organizacją pozarządową not for profit działającą na rzecz kobiet w ciąży i matek małych dzieci. Podejmujemy działania edukacyjne i informacyjne, wpływamy na zmiany systemu opieki okołoporodowej w Polsce. Naszą misją jest wzmocnienie i wspieranie kobiet w otwartym formułowaniu swoich potrzeb i domaganiu się swoich praw. Wnosimy ich doświadczenia do przestrzeni publicznej, ponieważ uważamy, że stosunek społeczeństwa do narodzin i macierzyństwa jest miarą wrażliwości społecznej i demokratyzacji".
Jeanette, zeby nie bylo, bylam wielka zwolniczka tej Fundacji, kiedy ona sie pojawiala. I kiedy rzeczywiscie walczyla o lepsze warunki porodow, mozliwosc znieczulenie itd. Warunki sie poprawily, i zminiac zazely sie cele tej fundacji - na te wlasnie szeroko pojeta naturalnosc. A to juz mi sie nie podoba.

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Kazda matka w tej chwili jest wzruszona, zaskoczona, szczesliwa...
A, i to dlatego moja kolezanka jako swoje pierwsze slowa po porodzie powiedzila " dzieki Bogu to gowno jest juz na zewnatrz". No dziekuje za wyjasnienie.

Dziewczyny, po pierwsze, co do tej dojrzalosci do porodu. W Poslce rodzi bardzo duzo niedojrzlach dziewczyn. W Polsce rodzi kazda kobieta, ktora zaszla w ciaze. Czy chce , czy nie chce. Skoro juz nie ma prawa wyboru, czy, to moze chociaz nie odbierac prawa wybor, jak. Bo wybaczcie, ale to juz zaczyna wygladac nieco dziwnie: zakaz aborcji, nawet w sytuacjach kiedy jest dozwolona legalnie niemalze nie sposob jej dokonac. Zakaz porodu przez cc na zyczenie. Zakaz wnoszenia mleka modyyfikowanego do szpitala. Obowiazkowo urlop maciezynski. Moze jeszcze po prsoru kobiety od czasu zajscia w ciaze do czasu zakonczenia obowiazkowego karmienia ubezwlasnowolnic? Bo jakiekolwiek prawa sa im po koleii odbierane.

Tysiace osob, kiedy trafi im sie moce przeziebienie czy zapalenie krtani, je czosnek, pije herbate z miodem, lezy w lozku, kupuje jakis tabletki na gardloz apteki - jezeli ma wolne, tez tak robie. Ale jezeli nastepnego dnia spiewam i nie ma jakz robic zastepstwa, lece do lekarki po sterydy. Ktore sa bardzo niebezpieczne, i doskonale zdaje sobie sprawe z mozliwych skutkow ubocznych, ale w tej sytuaji, po rozpatrzeniu wszelkich za i przeciw uznalam, ze wole je wziac, niz nie brac. I na szczescie ma prawo podjac taka decyzje. Dlaczego kobiecie w ciazy nie wolno? Dlaczego wolno jej sie zdecydowac na porod domowy, ktory tez bywa bardziej niebezpieczny niz szpitalny i czasami tych kilka minut, gdyby cos sie zaczelo dziac na przewiezienie kobity do szpitala ma znaczenia kluczowe, ale cesarki jej miec nie wolno? Nie rozumiem czegos takiego.

Watek sie zaczyna zmieniac w porownywanie makabrycznych opowiesci po cesarkach z makabrycznymi opowiesciami po porodach naturalnych, a chyba nie o to chodzilo. Chodzi w nim tylko o to, ze jak mama pieniadze, to moge sobie zrobic tatuaz na calym ciele, kolczyki, moge zmienic plec, moge powiekszyc sobie biust, odessac tluszcz, zmienic ksztalt nosa, usunac stara blizne, odbyc wyrywanie zeba u dentysty pod narkoza, kupic pigulki antykoncepycjne czy strerydy, natomiast cesarki za wlasne pieniadze nawet miec nie moge. I nie rozumiem dlaczego?

A do przeciwniczek cc na zyczenie - zauwazcie ostania fraze - "za zyczenie". Nikt nikogo do cc nie zmusza, nikt nikogo nie namawia, nie prowadzimy tego watku, zeby udowodnic, ze jest lepsze niz porod naturalny. Chodzi tylko o to, ze jezeli ktos chce je dostac i godzi sie zaplacic, zeby mogl to zrobic. nic wiecej.
Teje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:11   #247
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Teje dobrze. Masz racje CC "na zyczenie", ale wiele kobiet wypowiadajacyh sie tutaj nie posiada nawet zadnej wiedzy na jej temat, albo tez bledna na temat porodu....
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-26, 11:12   #248
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Teje Pokaż wiadomość


A, i to dlatego moja kolezanka jako swoje pierwsze slowa po porodzie powiedzila " dzieki Bogu to gowno jest juz na zewnatrz". No dziekuje za wyjasnienie.

Gratuluje kolezanki - kobieta bardzo duzej wrazliwosci i wysokich lotow. Cóz, ja takiej kobiety, z takim stosunkiem do wlasnego dziecka, matką nie nazywam. Mozna dziecka chciec lub nie ale jakis szacunek dla drugiego czlowieka obowiazuje kazdego cywilizowanego czlowieka. Mi w mojej wypowiedzi chodzilo o prawdziwe matki.

Skad wzielas informacje o tym ze w Polsce jest "Zakaz wnoszenia mleka modyyfikowanego do szpitala. Obowiazkowo urlop maciezynski"? Pierwszy raz o tym slysze. Ktos moze Cie co najwyzej namawiac ale zakazu czy nakazu nie ma.

Jesli CC na zyczenie zostalo uznane za blad w sztuce lekarskiej, to co w tym dziwnego ze zakazuje sie robienia tego bledu? Robienia tatuazy, zazywania sterydow i innych wymienionych przez Ciebie potencjalnie szkodliwych rzeczy nikt za blad nie uznaje...
__________________



Edytowane przez Jeanette83
Czas edycji: 2008-08-26 o 11:15 Powód: Blad jezykowy
Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:22   #249
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Gratuluje kolezanki - kobieta bardzo duzej wrazliwosci i wysokich lotow. Cóz, ja takiej kobiety, z takim stosunkiem do wlasnego dziecka, matką nie nazywam. Mozna dziecka chciec lub nie ale jakis szacunek dla drugiego czlowieka obowiazuje kazdego cywilizowanego czlowieka. Mi w mojej wypowiedzi chodzilo o prawdziwe matki.
A prawdziwa matka to jaka? Ta, która gaworzy do dziecka, robi "tiu tiu tiu" ąz otoczenie dostaje mdłości, ma maślane oczy i jedyne o czym rozmawia to kupki, ślinaczki, smoczki? A w wolnym czasie zalewa portal nasza-klasa fotkami dziecka, zmieniając go na "nasze-dzieci"...?
Myślę, ze ktoś po kilkugodzinnym wysiłku, bólu i 9ciu m-cach dźwigania bębna ma prawo poprzeklinać i dać upust swojej uldze. To, jakim będzie potem rodzicem zależy od innych czynników.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:30   #250
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
A prawdziwa matka to jaka? Ta, która gaworzy do dziecka, robi "tiu tiu tiu" ąz otoczenie dostaje mdłości, ma maślane oczy i jedyne o czym rozmawia to kupki, ślinaczki, smoczki? A w wolnym czasie zalewa portal nasza-klasa fotkami dziecka, zmieniając go na "nasze-dzieci"...?
Myślę, ze ktoś po kilkugodzinnym wysiłku, bólu i 9ciu m-cach dźwigania bębna ma prawo poprzeklinać i dać upust swojej uldze. To, jakim będzie potem rodzicem zależy od innych czynników.
Coz, podobnie jak ktos kto nie szanuje innych ludzi i nazywa ich "gownem" jest dla mnie malo ludzki, tak matka ktora tak nazywa wlasne dziecko jest malo "matczyna". Idac Twoim tokiem myslenia, rozumiem ze jak jakis skinhead, ktory czarnoskorych nazywa "gownem" tez ma takie prawo i jest to normalne, w koncu moze ma jakies urazy w stosunku do nich albo chce sobie ulzyc?
Zmeczenie czy bol nie daja nam prawa tak traktowac innych ludzi, rowniez wlasnych dzieci. Ulge mozna okazac w cywilizowany sposob. Ja tez po prodzie nie mialam ochoty na tkliwosci. Ale nie rozumiem jak mozna okazywac nowonarodzonemu dziecku nienawisc i nazywac sie jednoczesnie jego matka.
__________________


Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:30   #251
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Nie chciałam się już wypowiadać w tym wątku, bo co miałam do powiedzenia to powiedziałam. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do wyższości cc od pn i odwrotnie, bo nie o tym jest watek. Wątek jest o wolności decydowania o sobie. Ale to twierdzenie to już wg mnie przegięcie:

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Gratuluje kolezanki - kobieta bardzo duzej wrazliwosci i wysokich lotow. Cóz, ja takiej kobiety, z takim stosunkiem do wlasnego dziecka, matką nie nazywam. Mozna dziecka chciec lub nie ale jakis szacunek dla drugiego czlowieka obowiazuje kazdego cywilizowanego czlowieka. Mi w mojej wypowiedzi chodzilo o prawdziwe matki.
Jest wiele Kobiet, które w czasie porodu wyklinają swojego partnera / męża, z bólu mówią, że już więcej seksu nie będzie etc. I co, też są "kobietami o wysokiej wrażliwości i wysokich lotów"? Znaczy to, że nie szanuja swojego partnera? Nie są prawdziwymi, pełnowartościowymi żonami? Bo powinny zacisnąć zęby i cierpieć w milczeniu?? Chodzące inkubatory...
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-26, 11:36   #252
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez YenneferD Pokaż wiadomość
Nie chciałam się już wypowiadać w tym wątku, bo co miałam do powiedzenia to powiedziałam. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do wyższości cc od pn i odwrotnie, bo nie o tym jest watek. Wątek jest o wolności decydowania o sobie. Ale to twierdzenie to już wg mnie przegięcie:


Jest wiele Kobiet, które w czasie porodu wyklinają swojego partnera / męża, z bólu mówią, że już więcej seksu nie będzie etc. I co, też są "kobietami o wysokiej wrażliwości i wysokich lotów"? Znaczy to, że nie szanuja swojego partnera? Nie są prawdziwymi, pełnowartościowymi żonami? Bo powinny zacisnąć zęby i cierpieć w milczeniu?? Chodzące inkubatory...
Yennefer, jestem pewna ze jest roznica miedzy przeklinaniem swojego meza i zarzekania sie ze juz sie nie bedzie uprawiac seksu, krzyczeniem czy plakaniem w czasie porodu, a nazywaniem wlasnego dziecka "gownem" po porodzie, i mysle ze ta roznice widzisz
__________________


Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:36   #253
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Coz, podobnie jak ktos kto nie szanuje innych ludzi i nazywa ich "gownem" jest dla mnie malo ludzki, tak matka ktora tak nazywa wlasne dziecko jest malo "matczyna". Idac Twoim tokiem myslenia, rozumiem ze jak jakis skinhead, ktory ma uraz do czarnoskorych i nazywa ich "gownem" to tez ma takie prawo, w koncu moze ma jakies urazy w stosunku do nich albo chce sobie ulzyc?
Zmeczenie czy bol nie daja nam prawa tak traktowac innych ludzi, rowniez wlasnych dzieci. Ulge mozna okazac w cywilizowany sposob. Ja tez po prodzie nie mialam ochoty na tkliwosci. Ale nie rozumiem jak mozna okazywac nowonarodzonemu dziecku nienawisc i nazywac sie jednoczesnie jego matka.
A Ty słyszałaś o czymś takim jak szok poporodowy? Bo czytając Twoje wypowiedzi mam wrażenie, że nie słyszałaś i nie masz świadomości, że kochające, bardzo wrażliwe matki czasami w pierwszych chwilach po porodzie nienawidzą męża, ledwo urodzonego dziecka, samej siebie i połowy szpitala i na pewno nie mają zaraz po w głowie mysli o tym, że dziecko co najwaspanialsze co je w życiu spotkało.
I nie, argumenty, że szok poporodowy to bzdura do mnie nie trafią.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:38   #254
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Jesli CC na zyczenie zostalo uznane za blad w sztuce lekarskiej, to co w tym dziwnego ze zakazuje sie robienia tego bledu? Robienia tatuazy, zazywania sterydow i innych wymienionych przez Ciebie potencjalnie szkodliwych rzeczy nikt za blad nie uznaje...
A nie uwazasz, że duży wpływ na to ma Kościól katolicki? W Polsce Kościół bardzo miesza się do polityki, to on nie chciał dopuścić aby zgwałcona 14 latka dokonała aborcji, to on wzywa farmaceutów, aby nie sprzedawali środków antykoncepcyjnych, to on jest przeciwny zapłodnieniu in-vitro parom, które nie mogą naturalnie począć dziecka! I to on chce aby kobiety rodziły tak jak Bóg przykazał.
I chyba żaden lekarz nie powie, ze cesarka jest błędem w sztuce lekarskiej, bo niejednokrotnie cesarka ratuje życie.A to co ratuje życie nie może być błędem, nawet jeśli byłaby nadużywana.
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:41   #255
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Coz, podobnie jak ktos kto nie szanuje innych ludzi i nazywa ich "gownem" jest dla mnie malo ludzki, tak matka ktora tak nazywa wlasne dziecko jest malo "matczyna". Rozumiem ze jak jakis skinhead, ktory ma uraz do czarnoskorych nazywa ich "gownem" to tez ma takie prawo, w koncu moze ma jakies urazy w stosunku do nich albo chce sobie ulzyc?
Zmeczenie czy bol nie daja nam prawa tak traktowac innych ludzi, rowniez wlasnych dzieci. Ulge mozna okazac w cywilizowany sposob. Ja tez po prodzie nie mialam ochoty na tkliwosci. Ale nie rozumiem jak mozna okazywac nowonarodzonemu dziecku nienawisc i nazywac sie jednoczesnie matka.
Wiesz, niektórzy ludzie są z natury chłodni i opanowani, nawet w obliczu największego bólu/upokorzenia etc. mogą sobie wszystko zracjonalizować, a są tacy, którzy mówią to, co myślą, dają ponieść się emocjom które akurat nimi zawładnęły, a potem, ewentualnie, żałować. Nie zawsze można być "ą" i "ę", czasem nawet jakaś "k..." się pojawi
Nie wydaje mi się, żeby koleżanka Teje nienawidziła swego dziecka nie wyobrażam sobie tego, że jak tylko odzyskała trochę energii to stanęła nad łóżeczkiem i zaczęła obrzucać niemowlaka inwektywami - bez przesady.
Ja np byłam wyjątkowo okropnym dzieckiem, darłam się przez całe dnie - mama często mi potem mówiła, ze miała ochotę wyrzucić mnie razem z becikiem przez okno (wierzę, ze wiele matek ma czasem takie myśli, gdy padają ze zmęczenia) - gdyby to brać dosłownie, to żadna z tych nieludzkich, sadystycznych psychopatek nie nadaje się na matkę, prawda? Trochę dystansu
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:41   #256
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez madzia.a Pokaż wiadomość
A nie uwazasz, że duży wpływ na to ma Kościól katolicki? W Polsce Kościół bardzo miesza się do polityki, to on nie chciał dopuścić aby zgwałcona 14 latka dokonała aborcji, to on wzywa farmaceutów, aby nie sprzedawali środków antykoncepcyjnych, to on jest przeciwny zapłodnieniu in-vitro parom, które nie mogą naturalnie począć dziecka! I to on chce aby kobiety rodziły tak jak Bóg przykazał.
I chyba żaden lekarz nie powie, ze cesarka jest błędem w sztuce lekarskiej, bo niejednokrotnie cesarka ratuje życie.A to co ratuje życie nie może być błędem, nawet jeśli byłaby nadużywana.
Tak madzia.a, Kosciol Katolicki wplynal na WHO zeby uznalo CC na zyczenie za blad w sztuce lekarskiej, przyklady tez sa bardzo na temat (abstrahuje juz od ich prawdziwosci), w koncu WHO to polska organizacja

To nie cesarka zostala uznana za blad w sztuce lekarskiej, tylko CESARKA NA ZYCZENIE - nie przez jednego lekarza tylko przez WHO - bylo juz o tym w tym watku, radze czytac z wiekszym zrozumieniem...

hihi, depresje poporodowa przeszlam osobiscie i wiem czym jest. Nie twierdze ze kazda matka musi od razu kochac, uwielbiac, ubostwiac swoje dziecko bo tak nie jest. Ja tez sie tego uczylam, i to kilka miesiecy. Ale nie nazywam gownem, smieciem ani nie uzywam podobnych inwektyw w stosunku do zadnego czlowieka, i mam prawo uwazac ze takie zachowanie swiadczy o niskiej kulturze danej osoby.
__________________


Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:45   #257
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Yennefer, jestem pewna ze jest roznica miedzy przeklinaniem swojego meza i zarzekania sie ze juz sie nie bedzie uprawiac seksu, krzyczeniem czy plakaniem w czasie porodu, a nazywaniem wlasnego dziecka "gownem" po porodzie, i mysle ze ta roznice widzisz
No cóz, ja taka pewna nie jestem Ludzie różnie reagują na emocje, i mają do tego prawo. Znajoma np. na wieść o śmierci bliskiej osoby zaczęła się śmiać - i co, znaczy to, ze cieszyła się z tej śmierci? Z tego co widzę, Ty chcesz, żeby każdy reagował według jednego określonego wzorca, nie przekraczał określonej przez Ciebie granicy; a jak ją przekracza, to jest "be"? Czy się mylę? Mam taką nadzieję, mówiąc szczerze, bo przeraża mnie wizja takiego świata
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:50   #258
Jeanette83
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanette83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez YenneferD Pokaż wiadomość
No cóz, ja taka pewna nie jestem Ludzie różnie reagują na emocje, i mają do tego prawo. Znajoma np. na wieść o śmierci bliskiej osoby zaczęła się śmiać - i co, znaczy to, ze cieszyła się z tej śmierci? Z tego co widzę, Ty chcesz, żeby każdy reagował według jednego określonego wzorca, nie przekraczał określonej przez Ciebie granicy; a jak ją przekracza, to jest "be"? Czy się mylę? Mam taką nadzieję, mówiąc szczerze, bo przeraża mnie wizja takiego świata
Odpowiedz na ten post znajduje sie w moim poprzednim poscie, we frgamnecie skierowanym do hihi

Poza tym analiza mojej reakcji na ludzi uzywajacych w stosunku do innych pewnego rodzaju sformulowac nie miesci sie chyba w temacie tego watku wiec moze wrocmy do glownego tematu skoro juz wam wyjasnilam o co mi chodzi
__________________


Jeanette83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:50   #259
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez YenneferD Pokaż wiadomość
No cóz, ja taka pewna nie jestem Ludzie różnie reagują na emocje, i mają do tego prawo. Znajoma np. na wieść o śmierci bliskiej osoby zaczęła się śmiać - i co, znaczy to, ze cieszyła się z tej śmierci? Z tego co widzę, Ty chcesz, żeby każdy reagował według jednego określonego wzorca, nie przekraczał określonej przez Ciebie granicy; a jak ją przekracza, to jest "be"? Czy się mylę? Mam taką nadzieję, mówiąc szczerze, bo przeraża mnie wizja takiego świata
Moja teściowa jak dowiedziała się, że zmarł jej ojciec (pomagała nam własnie robić remont) dalej tapetowała, jakby nigdy nic. I ty myślisz, że ona się nie przejęła śmiercią własnego ojca? Po prostu była w takim szoku! Doszło to do niej dzień póżniej!
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-26, 11:55   #260
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
hihi, depresje poporodowa przeszlam osobiscie i wiem czym jest. Nie twierdze ze kazda matka musi od razu kochac, uwielbiac, ubostwiac swoje dziecko bo tak nie jest. Ja tez sie tego uczylam, i to kilka miesiecy. Ale nie nazywam gownem, smieciem ani nie uzywam podobnych inwektyw w stosunku do zadnego czlowieka, i mam prawo uwazac ze takie zachowanie swiadczy o niskiej kulturze danej osoby.
No to ja w ogóle przepraszam... niektórzy nie sa idealni w każdej sytuacji i ja osobiście nie uważam, że rzucenie "gównem" w takiej, a nie innej sytuacji robi z rzucającego chama i prostaka bez ludzkich uczuć, bo niektórzy reagują wyjątkowo emocjonalnie i mocno
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:58   #261
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Nie można oceniać człowieka po tym jak zachowuje się będąc w szoku, bo nie ma czegoś takiego jak zachowanie normalne bądź nienormalne w takim momencie. I nie każdy reaguje tak samo w danej sytuacji, co nie znaczy że z nim jest coś nie tak!
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 11:58   #262
asiuleczka_kubeczka
Rozeznanie
 
Avatar asiuleczka_kubeczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 607
GG do asiuleczka_kubeczka
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
Yennifer dobrze napisane. Kobiety ktore rodziły, jak to jest? czy lekarz inromuje o wszytskim dokladnie?
Rodziłam u jednego z najlepszych ginekologów w woj. lubelskim. Informował mnie o wszystkim, tłumaczył i pytał, ale nie o cesarce, ponieważ nie miałam ŻADNYCH przeciwskazań do porodu naturalnego.
asiuleczka_kubeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:10   #263
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Odpowiedz na ten post znajduje sie w moim poprzednim poscie, we frgamnecie skierowanym do hihi

Poza tym analiza mojej reakcji na ludzi uzywajacych w stosunku do innych pewnego rodzaju sformulowac nie miesci sie chyba w temacie tego watku wiec moze wrocmy do glownego tematu skoro juz wam wyjasnilam o co mi chodzi
Oczywiście, że się nie mieści. Ale ma związek. Inaczej: jezeli Kobieta boi się porodu i chce mieć cesarkę to według Ciebie nie jest gotowa na macierzyństwo i nie nadaje sie na matkę. I takim osobom powinno się ograniczac dostęp do dóbr medycyny. Tak zrozumiałam to co pisałaś, i cóż, ozwolę się z tym nie zgodzić. Nie ma jednego dobrego określonego wzorca. Jedynie słusznej prawdy. Mam taki jeden z ulubionych cytatów z filmu "The life of David Gale": "There is no truth only perspectives" (w wolnym tłumaczeniu: Nie ma prawdy, są tylko punkty widzenia"). I życie i historia pokazały, że wcale nie wychodzi się najlepiej na narzucaniu ludziom sposobu, w jaki mają żyć...
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:13   #264
asiuleczka_kubeczka
Rozeznanie
 
Avatar asiuleczka_kubeczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 607
GG do asiuleczka_kubeczka
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Nie, moim zdaniem nie ma zadnej mowy o wspolnym podejmowaniu decyzji - pacjent jak najbardziej powiniem miec wiedze o wszystkich dostepnych sposobach/zabiegach w danej sytuacji, powinien wyrazic lekarzowi swoje preferencje, ale to lekarz podejmuje decyzje. Jesli lekarz uwaza, ze nie ma przyczyn medycznych usprawiedliwiajacych przeprowadzenie cesarki, to nie uwazam, ze ktos moglby sobie tego zazyczyc. Nie wspominajac juz o tym, ze przy takim intensywnym przezyciu i bolu, a przy braku odpowiedniej wiedzy i doswiadczenia pacjent nie jest po prostu w stanie podjac decyzji. Jak komus sie to nie podoba, owszem, moze zmieniac lekarza do woli... ale o zadnym wspoldecydowaniu moim zdaniem nie powinno byc mowy.



KAZDY lek ma przeciwskazania i potencjalne skutki uboczne.



Moim zdaniem nie ma to zadnego zwiazku z prawami kobiet, tylko z wlasciwym podejsciem do procedur medycznych. Nie ma zadnego uzasadnienia dla cesarek na zyczenie; w jaki sposob rodzaca kobieta jest w stanie stwierdzic, czy powinna miec cesarke, czy nie? Nie roszcze sobie zadnych praw do decydowania za lekarza o leczeniu czegokolwiek i nie twierdze ze to jest jakiekolwiek ograniczanie moich praw.

Kobieta nie traci praw na rzecz ciazy, przeciez to jest przepis chroniacy przed zupelnie niepotrzebnym bolem i komplikacjami. Jesli dla Ciebie lezenie tydzien po porodzie obolalej i ledwie mogacej sie ruszyc jest "interesem kobiety", to zdecydowanie sie tutaj nie zgadzamy. Nie wiem dlaczego cesarka jest tak gloryfikowana? Bo jest szybko? No jest szybko, ale pozniej jest dopiero jazda.



W jaki sposob ucierpia?

Autokracja? Nie chce byc cyniczny, ale jesli ktos nie chce, to nie musi isc do szpitala, niech sobie dokonuje zabiegow jakich chce. Nie rozumiem - ktos idzie do lekarza i mowi lekarzowi co ma robic?



Podtrzymuje zdanie, ze pacjent nie ma doswiadczenia, wiedzy i oceny potrzebnej do podjecia decyzji jaki zabieg powinien byc wykonany.



A moze sie rozchodzi o kobiety, ktore cierpialy/mialy problemy przez niepotrzebne cesarki?



Tak i gdy swiadomie wybierasz pomoc lekarza, to on/ona podejmuje decyzje. Jest wybor - jesli ktos nie chce, nie musi korzystac z uslug lekarza.



Wg stanu mojej wiedzy - jest zupelnie przeciwnie.



A co ma do rzeczy samodzielne myslenie, gdy mowimy o sprawach, o ktorych przecietny pacjent nie ma bladego pojecia?



W jaki sposob, czy mezczyzni moga sobie wybierac jakie zabiegi chca u lekarza?
Wyrak podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami. Nic dodać, nic ująć.
asiuleczka_kubeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:18   #265
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez zizou Pokaż wiadomość
a chocby dlatego, ze znam swoj prog bolowy, ktory jest koszmarnie niski i porod naturalny, czy chocby jego poczatek, mnie wykonczy. i co mi z cesarki w polowie porodu skoro trauma zostanie na cale zycie?
rozumiem ze rodzilas juz i wiesz jak to wyglada w praktyce,szkoda ze nikt nie pisze ze po cc tez jest bol i to wiele miesiacy moga ciagnac szwy i blizna moze bolec.

jestes zdecydowanie PRZECIW cc na zyczenie w panstwowym szpitalu.
znieczulenie jak najbardziej ok.


chcesz cc idz prywatnie.

nie znam nikogo dla kto ciezko przezyl porod naturalny ,wrecz przeciwnie dlaczego decyduja sie na kolejne dziecko ?

przedstawia sie traumatyczne porod nat. a gdzie sa te powiklania i bol po cc.

na zachodzie robi sie cc bo niby jest bez bolu i wysilku,na wschodzi ebo szybko i taniej ,nikt nie ma czasu na nianczenie jeczacej kobiety ,nikt nie ma czsu na skupieniu sie i docenieniu tego powrotu do natury ,tej czystej fizjologii ,tego zwierzecego aktu ktory niese za soba jednak cud ,emocj jakich nie zaznaje sie nigdzie indziej i nigdy potem.

rozumiem i popieram cc z przyczyn medycznych.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:26   #266
asiuleczka_kubeczka
Rozeznanie
 
Avatar asiuleczka_kubeczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 607
GG do asiuleczka_kubeczka
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Teje Pokaż wiadomość
Wyrak - ale to nawet u denstysty dostajesz wybor! ja mialam do wyboru, albo jakies lekkie znieczulenie galaretka, ktore jest o tyle dobre, ze sie mniej krwawi i pozniej normalnie mozna mowic. Albo znieczulenie zatzrykiem, po ktorym iles nie mozesz ruszyc szczeka. Moglam tez wybrac zwykla narkoze. Wybralam zastrzyk, bo boje sie bolu, na tyle, zeby zaryzykowac wieksze krwawienie, ale nie widzialam potrzeby narkozy. Ja! Bo to mnie tez zab wyrywali. I bardzo jestem wdzieczna dentyscie, ze ze mna porozmawial, przedstawil mi wszystkie plusy i minusy kadej metody a na koniec dal mi wybrac.

Co do zakazu cesarki na zyczenia - dla mnie to chore. Przerazajace jest to, ze wystarczy pojechac do Tajlandii, czy nawet Indii, i tam w szpitalach kobieta ma wybor - a w Polsce - nie. No wybaczcie, ale mnie to przeraza.

Poza tym, kobieta, ktora nie chce urodzic naturalnie, nie urodzi. pewein czas temu rodzila moja przyjaciolka. Miala byc cesarka, a tu niespodzianka - lekarz jej powiedzial, ze nie bedzie. A tu - - druga niespodzianka, kolezanka przestala oddychac. I dra sie na nia, ze udusi dziecko, ze ma natychmaist oddcyhac - a ona nic. A, ze oddech ma szkolony, tak latwo sie nie dala. No i tak po dwoch minutach przy pelnej panice wzieli ja jednak na cesarke. Tylko na litosc boska - po co to wszystko? Nie mozna bylo od razu ( cesarka oplacona, tak przy okazji...)
Co do pierwszego akapitu, kiepskie porównanie wyrwanie zęba, a urodzenie najważniejszej istoty w życiu!!!

Cesarka na życzenie, to dla mnie totalny absurd!!! Od zawsze kobiety rodziły naturalnie, cesarka jest poważną operacją, którą należy przeprowadzić wtedy, kiedy jest zagrożenie życia dziecka lub matki. To nie jest rodzaj porodu, tylko operacja!!!
Tak apropo do śmiałego wniosku o rodzeniu w Tajladii czy Indiach, rozumiem, że przeszłaś to na własnej skórze?!

A Twojej koleżance "gratuluję" matczynej troski o życie rodzącego się dziecka. Lepiej by było żeby udusiło się, niż żeby urodziła naturalnie!!! TRAGEDIA!

Edytowane przez asiuleczka_kubeczka
Czas edycji: 2008-08-26 o 12:27 Powód: dopisek
asiuleczka_kubeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:26   #267
Teje
Rozeznanie
 
Avatar Teje
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Gratuluje kolezanki - kobieta bardzo duzej wrazliwosci i wysokich lotow. Cóz, ja takiej kobiety, z takim stosunkiem do wlasnego dziecka, matką nie nazywam. Mozna dziecka chciec lub nie ale jakis szacunek dla drugiego czlowieka obowiazuje kazdego cywilizowanego czlowieka. Mi w mojej wypowiedzi chodzilo o prawdziwe matki....

Jeanette, tylko, ze to akurat naparwde jest kobieta o bardzo duzej wrazliwosci. I to, co sie tam dzialo, po prostu juz ja przeroslo. Co nie znaczy, ze teraz by tak swoje dziecko nazwala. Ale wtedy miala juz tego wszytskiego dosc, chciala tylko, zeby sie skonczylo. No wlasnie zreszta to tez moze byc problem - nie kadza kobieta moze miec ochote zdecodowac sie na cos, podczas czego moze mowic wlasnie taki rzeczy do meza czy dziecka. Dla niektorych porod natualny jest przezyciem cudownym, duchowym czy wrecz mistycznym, a dla innych - upokarzajacym.


Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Skad wzielas informacje o tym ze w Polsce jest "Zakaz wnoszenia mleka modyyfikowanego do szpitala. Obowiazkowo urlop maciezynski"? Pierwszy raz o tym slysze. Ktos moze Cie co najwyzej namawiac ale zakazu czy nakazu nie ma.....
Owszem, urlop maciezynski jest w Polsce obowiazkowy. Moze byc skrocony do 14 tygodni bodajze, ale tylko wtedy gdy po tym okresie na urlop pojdzie tata. Nie ma mozliwosci, ze pracuja oboje rodzice pracuja, a z dzieckiem jest ciocia czy babcia czy opiekunka. Mam moze wtedy natomiast pracowac na umowe zlecenie i ten wybieg wykorzytuja dosc czesto moje znajome. Kilka tygodnie przed porodem same rozwiazuja umowe na etat, wtedy traca prawa do urlopu ( i uslug zdrowotnych przy okazji). i natychmiast prechodza na umowe o dzielo.

Co do mleka. Zadzown do jakiegos szpiala, dowiedz sie, czy mozesz wziac ze soba mleko dla dziecka. dowiesz sie, ze nie, bo szpital sam podaje mleko. I w porzadku. Czesto sie jednak zdarza tak, ze sie o to mleko nie doprosisz. Taka drobna akcja w ramach zachecania do karmienia piersia - albo zaczniesz karmic, albo dziecko wyje. I dopiero po kilku godzinach tego wycia, jak sie nie zlamiesz, dziecko dostaje mleko. A Ty zostajesz przez wszytkich uznana za wyrodna matke i niemalze wykleta.
Teje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:29   #268
asiuleczka_kubeczka
Rozeznanie
 
Avatar asiuleczka_kubeczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 607
GG do asiuleczka_kubeczka
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez ladyinred85 Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że tak samo powinno zależeć jej na swoim zdrowiu i dobru, jak na dobru dziecka.
To tym bardziej nie powinna decydować się na cesarkę, jeśli nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego.
asiuleczka_kubeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:32   #269
Teje
Rozeznanie
 
Avatar Teje
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez asiuleczka_kubeczka Pokaż wiadomość
Co do pierwszego akapitu, kiepskie porównanie wyrwanie zęba, a urodzenie najważniejszej istoty w życiu!!!

Cesarka na życzenie, to dla mnie totalny absurd!!! Od zawsze kobiety rodziły naturalnie, cesarka jest poważną operacją, którą należy przeprowadzić wtedy, kiedy jest zagrożenie życia dziecka lub matki. To nie jest rodzaj porodu, tylko operacja!!!
Tak apropo do śmiałego wniosku o rodzeniu w Tajladii czy Indiach, rozumiem, że przeszłaś to na własnej skórze?!

A Twojej koleżance "gratuluję" matczynej troski o życie rodzącego się dziecka. Lepiej by było żeby udusiło się, niż żeby urodziła naturalnie!!! TRAGEDIA!
urodzilam sie w tajlandii przez cesarke. mroje rodzenstwa. moja mama zyje i dobrze te porody wspomina. Wiec tak, przeszlam to na wlasnej skorze. I zyje i mam sie dobrze! I nie jest to smialy wniosek.

Od zawsze kobiety rodzily i od zawsze medycyna starala sie ulatwic im porod - kiedys ziolami, swieczkami i oddychaniem, teraz mamy dostepne inne metody, nie rozumiem, dlaczego z nich nie korzystac.
Teje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-26, 12:36   #270
asiuleczka_kubeczka
Rozeznanie
 
Avatar asiuleczka_kubeczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 607
GG do asiuleczka_kubeczka
Dot.: Kobieta to nie walizka...

Cytat:
Napisane przez kolezankaa Pokaż wiadomość
jeszcze najlepsze, że te 'wspaniałe' decyzje podejmują faceci.. gdyby kobiety, to bardziej bym rozumiała bo też są matkami..

może niedługo faceci będą nam kazać rodzić w lesie? bo przecież łono natury a kiedyś kobiety tak rodziły..


wyjeżdżam z tego kraju.
szerokiej drogi
asiuleczka_kubeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:29.