Co dzis jadlas MAMUSIU?

[Kathi75]

witam swietny temat
JA jestem mama 3 tyg Gabi i niestety nie mam tego szczescuía ze moge jesc co chce .Wystarczy ze rusze cos co malej nie pasuje i mam wycie w domu Tak wiec jjem tzw trociny hihi
sniadanie :müsli z mlekiem
obiad:piers z indyka gotowana , ryz i salata lodowa z marchewka
w miedzy czasi 2 chlebki wasa z szynka drobiowa
kolacja: bedzie jogurt naturalnyz suszonymi jablkami a w miedzy czasie lody bo DZIEN MATKI

[memi]

Napisane przez monix0

ja jestem za tym, że jeśli rodzice nie są alergikami to mama może jeść wszytsko- tak jak w ciąży( oprócz wzdymaczy i typowo kwasnych rzeczy, czekolady, cytrusów, truskawek) ale po ok 2 miesiącach należy sprawdzić pokolei to czego się jeszcze nie jadło. Dawidkowi nie szkodza ( słodycze, kapuśniak, bigos...reszte nadal sprawdzam Na początku jadłam tylko chleb z szynką drobiowa, kurczak ,ziemniaki ,buraki i jabłka
?

ja powiem wiecej. w tej chwili trend jest taki, ze nawet jesli rodzice sa alergikami to je sie wszystko. nie udowodniono, by dieta eliminacyjna opozniala wystapienie alergii, po prostu to kwestia genow i tyle.

poza tym samo karmienie piersia chroni w duzym stopniu przed alergia.
czytalam opracowanie, w ktorym byla informacja, ze dziecko karmione piersia otrzymuje 100 000 x mniejsza ilosc alergenow z mleka krowiego (ktore pije matka) niz dzieci karmione zwyklym mlekiem sztucznym.

we wzdymacze hm.. nie wierze. Nigdzie nie znalazlam konretnego dowodu, ze powoduja kolki.
Kolka to to zjawisko powszechne, rowniez u dzieci karmionych mlekiem sztucznym.
Problem w tym, ze nic na to za bardzo nie pomaga,wiec zeby taka matka nie miala wyrzutow sumienia, ze dziecku nie pomaga czy wrecz szkodzi to sie poswieca i nie je. Dieta jako pokuta.

Co do diety i watpliwosci to uwazam, ze z czekolady , lodow czy ciastek mozna spokojnie zrezygnowac. puste kalorie, nie sa niezbedne naszemu organizmowi, poza tym dobrze wplyna na spadek wagi (znaczy ich brak dobrze wplynie).

Kwasne rzeczy, moim zdaniem sa ok.

[boszenka69]

Memi no widzisz i kogo tu słuchać, jak każdy mi mówi co innego.. Położne inaczej, lekarz inaczej, a w poradniku laktacyjnym jeszcze coś innego...
A powiedz mi jak to jest ze smażonymi? Można czy nie? A czereśnie?

Moje wczorajsze menu:
śniadanie: kanapka z pastą jajeczną, sok malinowy
II śniadanie: jogurt brzoskwiniowy, ciasteczka maślane
obiad: gulasz, kasza gryczana, mizeria
kolacja: kanpka z szynką drobiową, ogórek, sok malinowy

[poiglot91]

boszenko powiedz mi jak ty robis ten gulasz?jakie mieso? przyprawy itp opis plis.. zjadlabym

ja dzis na samych kanapkach jade, herbatnikach i na obiad ryz z jogurtem natur. i jablkami:P

[kuroikaze]

Poiglot Super temat

Ja powoli sie załamuje bo nie wiem co jesc, dzis pytałam położnej powiedziała ze moge probowac wszystkiego tylko powoli nawet jesli ja jestem alergikiem (wszystkiego oprocz tego na co ja mam alergie oczywiscie) tylko nie wiem skad mam wiedziec czy małemu zaszkodzi czy nie skoro on od kilku dni troche sie spina i boli go brzuszek a nie chce mu zaszkodzic.

dzisiaj: sniadanie: kanapki z drzemem brzoskwiniowym roboty mojej mamy
II sniadanie: płatki z mlekiem
obiad: pierogi z serem
kolacja:???

[kasia_sloneczko]

Napisane przez memi

ja powiem wiecej. w tej chwili trend jest taki, ze nawet jesli rodzice sa alergikami to je sie wszystko. nie udowodniono, by dieta eliminacyjna opozniala wystapienie alergii, po prostu to kwestia genow i tyle.

poza tym samo karmienie piersia chroni w duzym stopniu przed alergia.
czytalam opracowanie, w ktorym byla informacja, ze dziecko karmione piersia otrzymuje 100 000 x mniejsza ilosc alergenow z mleka krowiego (ktore pije matka) niz dzieci karmione zwyklym mlekiem sztucznym.

we wzdymacze hm.. nie wierze. Nigdzie nie znalazlam konretnego dowodu, ze powoduja kolki.
Kolka to to zjawisko powszechne, rowniez u dzieci karmionych mlekiem sztucznym.
Problem w tym, ze nic na to za bardzo nie pomaga,wiec zeby taka matka nie miala wyrzutow sumienia, ze dziecku nie pomaga czy wrecz szkodzi to sie poswieca i nie je. Dieta jako pokuta.

Co do diety i watpliwosci to uwazam, ze z czekolady , lodow czy ciastek mozna spokojnie zrezygnowac. puste kalorie, nie sa niezbedne naszemu organizmowi, poza tym dobrze wplyna na spadek wagi (znaczy ich brak dobrze wplynie).

Kwasne rzeczy, moim zdaniem sa ok.

ja sie z tona zgodze z wlasnego doswiadczenia. poki karmilam mlodego piersia objawy alergii byly ale slabo widoczne. jak go odstawilam to wtedy dopiero zaczal sie cyrk. i tak skaza bialkowa ujawila sie na dobre wlasnie po odstawieniu.
brokuly akurat u mnie od poczatku byly jedynym pokarmem ktory alka wzdymal i po ktorych zjedzneiu mlody w nocy wojowal a ja nie spalam. efekt byl natychmiastowy. jadlam je podczas karmienia piersia tylko 2 razy i za kazdym razem byl taki sam wrzask w nocy. nic innego mu nie szkodzilo, absolutnie nic. lacznie z bobem, fasola, soja i innymi wzdymaczami. wprowadzilam je do diety bardzo szybko bo po kilku tygodniach. czeresnie zajdalam ze smakiem jak mlody mial kilka miesiecy bo wtedy byl sezon-oprocz tego ze kupy robil czesciej to innego efektu nie bylo. efekt pokazal sie dopeiro przy winogronach choc mlody mial juz wtedy pol roku a ja jadlam wszystko bez ograniczen.

zgadza sie ze zeby ustalic czy cos uczula trzeba to dawac po troszku przez 3 dni, czasme efekt jest od razu. natomiast by efekt uczulenia minal trzeba nawet 3 tygodni. sparwdzone na synku, dokladnie tak jest. mniejsze uczulenie mija szybciej, duze 3 tygodnie.

przykladowy gulasz z udzca indyka.
posiekac mieso na wieksze kawalki, na maselku/oliwie poddusic cebulke i czosnek (mozna dac sam czosnek on nie powoduje wzdec a w malej ilsoci nie odbija sie na zapachu skory mamy i nie odrzuca dziecka od piersi). wrzucic mieso i krotko obsmazyc. dolac troche wody. przyprawy-sol, pieprz, majeranke, owoc jalowca i dusic pod przykryciem az zmieknie. na koncu sos zagescic maka i smietana albo sama maka. mozna dodac jablko do duszenia jak kto lubi. z kolei do gulaszu z lopatki lub karkowi wieprzowej mozna dac ogorka kiszonego.
aha i nie trzeba sie bac wiperzowiny. raczej uczuli wolowina i cielecina niz wieprzowina. jest tez lepsza od kurczaka bo mieso ma mniej hormonow.

a najlepsza rada dla zagubionych-obserowac dziecko, tylko ono wam powie czego nie mozecie jesc. kazde dziecko inaczej reaguje i nie ma absolutnie zadnej reguly. niestety wprowadzanie pokarmow jest testem na dziecku, tak samo jak uczenie go pozniej jedzenia stalych posilkow. im wiecej smakow dziecko pozna teraz tym pozniej bedzie wam latwiej.

[maugoszatka]

ja dzisiaj:
Śniadanie:
1,5 bułki z dżemem malinowym niskosłodzonym i masłem
rumianek do picia

Obiad:
barszcz czerwony 'lekki' z zeimniakami
makaron z jabłkiem
herbatka hipp na laktacje

Podwieczorek:
Jogurt naturalny danone

Kolacja:
bułka z ????

[Bercia2000]

śniadanie
bułka razowa z poledwica

2 śniadanie
jabłko

obiad
krupnik kurczak ziemniaki z marchewką

kolacja
????

dziewczyny jakie zupy jecie bo ja tylko krupnik ,ryżową, rosół bleeeeee.... mam juz dosć
jecie pomidorowa

[maugoszatka]

ja testowałam krupnik, pomidorową, rosół, barszcz

[Heksa]

Ja też rosół, krupnik, pomidorowa a dzisiaj na obiad mam ziemniaczaną.

[boszenka69]

Napisane przez poiglot91

boszenko powiedz mi jak ty robis ten gulasz?jakie mieso? przyprawy itp opis plis.. zjadlabym

ja dzis na samych kanapkach jade, herbatnikach i na obiad ryz z jogurtem natur. i jablkami:P

Robię raczej taki standardowy gulasz i nawet dają takie same przyprawy co zawsze. Więc nie jest jałowy w smaku
Zazwyczaj przygotowuję go tak:
Myję schab i kroję go w małe kawałki (robię ze schabu, bo mięsko jest chudziutkie). Przyprawiam je pieprzem i solą i obtaczam w mące. Podsmażam na patelni i wrzucam do garnka z bulionem (kostka rosołowa..) Na patelni podsmażam cebulkę z odrobiną czosnku i wrzucam do gotującego się mięsa. Do garnka dodaję również troszkę koncentratu pomidorowego, papryki czerwonej słodkiej i ostrej w proszku, liść laurowy i troszkę gotowej przyprawy do gulaszu (np. Knorr). I gotuję na małym ogniu, aż mięsko będzie miękkie
Czasami dodaję też pokrojonych pieczarek i papryki, ale wtedy wychodzi nie gulasz, a strogonow

Moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: kanapki z szynką drobiową, jajkiem, ogórkiem, szczypiorkiem i pomidorem. sok malinowy
II śniadanie: biszkopty, wafelek kokosowy, kaszka manna śmietankowa
obiad: gołąbki (nie zjadłam kapusty ) z sosem

Bercia z zup polecam zupkę z botwinki...Bardzo zdrowa i buraczki są wręcz wskazane

[maugoszatka]

u mnie na kolacje
2 x kromka z dzemem malinowym + anatol z mlekiem i cukrem ;]


boszenka-gołąbki ...mniaaaaaaaaaaaaaam

[poiglot91]

u mnie dzis kanapki z szynka i salata
danio
ziemniaczki z piersia gotowana
herbatniki;P



boszenko

duzo przypraw dajesz boje sie troche zjesc bigosik.. taki hehe

[bratek 06]

Witam
Jestem mamą 3,5 miesięcznego brzdąca, który jest karmiony wyłącznie piersią. Przez pierwszy miesiąc jadłam na okrągło ziemniaki, ryż, marchewkę, pierś z kurczaka, serek naturalny, chudą szynkę i herbatniki lub biszkopty. Koszmar. Na marchewkę to już patrzeć nie mogłam. Jak mały skończył miesiąc zaczęłam powolutku wprowadzać do diety nowe produkty, które tak naprawdę mogłam jeść już wcześniej, ale wtedy jakoś nie miałam czasu wymyślać. I tak, żeby urozmaicić sobie dietę jem kopytka, pierogi z jagodami, z serem, leniwe, naleśniki, frytki, ale tylko kupne takie do piekarnika (rada od położnej), brokuły, rybkę z piekarnika lub smażoną, pierś z kurczaka zrobioną w panierce z jajka i bułki tartej, oczywiście makarony, ziemniaki ugniecione z masłem, dżem truskawkowy, brzoskwiniowy, jogurty różnych smaków, sałatę, pomidora, ogórka, majonez, mizerię, jajko sadzone, schab, jadłam też żeberka, ale kupki małego dziwnie po nich śmierdziały, paszteciki. Polecam też pastę z serka naturalnego zmieszanego z pasztecikiem drobiowym na chlebek. Piję kubusie, sok jabłkowy, winogronowy (rozcieńczam sobie z wodą) i bardzo dużo wody mineralnej niegazowanej. No i ponieważ uwielbiam słodycze to pozwalam sobie od pierwszych dni po porodzie na biszkopty, herbatniki, drożdżówki z serem, kruszonką lub budyniem, jabłecznik sernik, 3 delicje lub 3 ptasie mleczka waniliowe. Jest to słodki zestaw, który poleciła mi moja położna ;-). Teraz od czasu do czasu zjem kostkę czekolady. Można tak wymieniać i wymieniać. Mój Kuba miał np bóle brzuszka po rosole no i trzeba uważać na chrzan, bo bardzo podrażnia pupkę niemowlaka.
Świetny wątek! Zawsze można coś podpatrzeć i zrobić sobie miłą ucztę kulinarną Muszę zrobić sobie ten krupniczek
Pozdrawiam

[maugoszatka]

1,5 bułki z masłem i szynką
rumianek
anatol z mlekiem i cukrem
na obiad to samo co wczoraj ;]
podwieczorek
kromka z masłem
bawarka
jogurt naturalny TOLA z biedrąki


Powiedzcie mi:

-jadłyście tuńczyka w sosie własnym?

-jakiego pieczywa uzywacie?

-można jeść muesli i otręby?

-gotujecie mleko przed dolaniem np do herbaty?

-jakie pierogi są dozwolone?(smaki) można takie mrożone ze sklepu??

i w ogóle to czy moge takie rzeczy jeść po 3 tyg od uropdenia czy jeszcze czekać???

[kasia_sloneczko]

Napisane przez maugoszatka

1,5 bułki z masłem i szynką
rumianek
anatol z mlekiem i cukrem
na obiad to samo co wczoraj ;]
podwieczorek
kromka z masłem
bawarka
jogurt naturalny TOLA z biedrąki


Powiedzcie mi:

-jadłyście tuńczyka w sosie własnym?

-jakiego pieczywa uzywacie?

-można jeść muesli i otręby?

-gotujecie mleko przed dolaniem np do herbaty?

-jakie pierogi są dozwolone?(smaki) można takie mrożone ze sklepu??

i w ogóle to czy moge takie rzeczy jeść po 3 tyg od uropdenia czy jeszcze czekać???

o rany kobieto, nie katuj sie tak mozesz jesc musli i otreby, jest to wrecz wskazane, mleka nie musisz gotowac bo jest pasteryzowane. takie kupne pierogi to najlepiej z owocami bo takie z miesem czy kapusta moga byc mocno pikantne. z kapusta lepiej troche poczekaj ale z miesem to mozesz sobie robic sama i jesc ile wlezie, o albo takie ze szpinakiem. jesli chcesz wprowadzac nowe rzeczy to juz mozesz ale stopniowo. moj synek np. nie reagowal na wzdymacze i moglam jesc kapuche i kalafior i groch i fasole itp. jedyne co musialam unikac to brokul. wiec musisz sama testowac powolutku.

[maugoszatka]

heheh dzięki Powoli zaczynam eksperymentować

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

dziś:
śniadanie
2 parówki bez skórki, bułka z seriem wiejskim, anatol z mlekiem i cukrem ;]
OBIAD:
Zupa ziemniacZAna
pulpety w lekkim sosie pomidorowym i ziemniaki
Podwieczorek
ciasteczka z budyniem :P
Kolacja
to co na śniadanie + rumianek zamiast anatola

[maugoszatka]

a można ciastka z budyniem??

[poleczka]

Witajcie dziewczyny!!

Dopóki mieszkałąm w Polsce myślałą, że z powodu mojej alergii i mojego męża będę musiałą sie bardzo ograniczać ( u mnie alergia pokarmowa, na kurze, sierscie, drzewa itd)

Ale w ciaże zaszłam w uk i tu te rodziłam dziecko i od samego pczątku położne i lekarze tłukli mi do głowy, że nie mam obsolutnie niczego ograniczać dziecku dopóki nie bedzie miało żadfnych objawów.

Trochę sie bałam i pierwszy tydzie był koszmarny kulinarnie, ale zaczęłam jesć normalnie, wszytko. Położne tłumaczyły,ze i kapuste i te wszytkie zakazane w POlsce rzeczy też, bo nie ma to związku z kolkami. I mam obserwować dziecko.

Mojemu synkowi teraz ma 7 tygodni zorbilo sie na buźce uczulenie, ma tak jakby grysik, byłam u lekarza, juz myślałam że to skaza białkowa, a te że to normalne i mam tylko przegotowana wodą myć. Zobaczymy, na razie czekem.

Ale też uważam że dieta eliminacyjna na zapas nie jest dobra.
Pozdrawiam i życzę wszytkim mamom, oby ich pociechom nic nie szkodziło.

[maugoszatka]

śniadanie:
słodka bułka z dżemem malinowym + rumianek
IIŚ
jogurt naturalny bakoma

[poiglot91]

wczoraj
parowki
kluseczki z serka vaniliowego
jogurt jigobella i herbatniczki
ziemniaczki z got. piersia kurczaka i buraczkami

[Aguśkaa83]

Melduje sie na nowym superowym wateczku

poiglot Ty to masz glowe

Ja podam pare przepisow na obiadek jaki mi robil tż w czasie swojego urlopu:

Pierwsze danie:
1.Krupniczek
2.Rosolek
3.Slaba pomidorowa (do zabielenia dwie lyzki smietanki)
4.Botwinka (zamiast octu mozna dac lyzeczke soku z cytryny-polozna pozwolila Do zabielenia dwie lyzki smietanki 30%)

Drugie danie:
1.. Kasza gryczana, mieso z kurczaka obrane (chyba z udka) i delikatnie obsmazone na masle plus buraczki gotowane starte.

2. Ryż gotowany plus ryba (filet)ogrzewana na zimnym oleju z warzywami (nie smazona) warzywa: marchew, pietruszka natka i korzen i maly pomidorek pokrojony w kostke.

3. Ziemniaczki plus pulpeciki z miesa wolowego ( przepis jak na mielone tylko mniej prypraw, dodac posiekana natke pietruszki. Pulpety gotowac ok 15 minut - wolowina).

4. Ryz z cielecina pokrojona w kostke (wrzucona do wrzatku, ugotowana z odrobina soli, mozna dodac jedno ziele angielskie i jeden lisc laurowy maly i mala marchewke). Po ugotowaniu wyciagnac mieso i przyprawy i wrzucic z 8-10 lisci z botwiny do wywaru (tylko liscie bez lodyg). Pogotowac 2 minuty i zmiksowac. Wrzucic mieso, zaprawic lyzeczka maki i lyzka smietanki.

[maugoszatka]

Aguśka-niezłe przysmaki

Dziś:
Śniadanie
pół bułki z masmixem i dzemem wiśniowym
bułka z masmixem i szynką
anatol z mlekiem i cukrem
rumianek
II Ś:
ciastka maślane łakotki czy jakoś tak z posypką (pol paki)
kompot z jabłek
Obiad:
krupnik

dalej pomyślimy

[poiglot91]

a ja zrobilam sobie ostatanio goferki mialybyc tylko z cukrem pudrem alee jednakzrobilam z bita smietana.. mniam
i wszamalam jakies ciasto kupne cytrynowe(wogole nie bylo czuc cytryny)nic malemu nie bylo czyli ciasta bez kremow itp mozna smialo wcinac

[Heksa]

Ja ostatnio wypiłam pół litra soku pomarańczowego i zjadłam 3 kosteczki czekolady. Mały się świetnie po tym czuł. Wczoraj natomiast ugotowałam na parze fasolkę szparagową do obiadu - bidulek miał takie mocne gazy i tak się męczył, a ja razem z nim.

[poiglot91]

mmm czekolada mam taka ochote na nia ze ojej
tak samao jak i na urbuza moze zaryzykuje i zjem...boje sie bo szkoda mki go jak sie meczy..

[maugoszatka]

ja dzis poki co
3 bułki z szynką i masłem
bawarka
anatol z mlekiem i cukrem
pierogi z jabłkami i cukrem
rumianek

[poiglot91]

Napisane przez maugoszatka

ja dzis poki co
3 bułki z szynką i masłem
bawarka
anatol z mlekiem i cukrem
pierogi z jabłkami i cukrem
rumianek

nie jadlam nigdy :Ppierogow z jablkami sa takie w sklepach czy sama robil,as?

[maugoszatka]

babcia mi zrobila i przywiozla heheh ;p

[boszenka69]

Napisane przez poiglot91

boszenko

duzo przypraw dajesz boje sie troche zjesc bigosik.. taki hehe

Sporo lubię jak jest doprawiony i taki aromatyczny


Mała ma skończone 6 tygodni a ja zaczęłam szaleć z jedzeniem I narazie niunia nie narzeka

Wczorajsze menu:
śniadanie: sałatka jarzynowa, kanapka ze schabem pieczonym ze śliwką, herbatka
II śniadanie: tort węgierski z wiśniami (pozostałość z chrzcin), ciasto królewiec z masą
obiad: 2 krokiety z mięsem, sok jabłkowy
podwieczorek: sernik z brzoskwiniami, 3 kostki czekolady z orzechami
kolacja: kanapki z szynką, galareta z kurczakiem i warzywami

Kuszą mnie jeszcze truskawki... ale bardzo się boję