Dziwne zachowanie faceta - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-05-21, 08:47   #1
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174

Dziwne zachowanie faceta


Cześć,

nie rozumiem zachowania faceta, z którym randkuję. Poznaliśmy się pod koniec marca. Spotkaliśmy się już wiele razy. Byłam zachwycona, ponieważ z nikim tak się nie zgadzałam w wielu kwestiach zarówno odnośnie związku, jak i poglądowo. Myślałam, że może w końcu znalazłam potencjonalnego chłopaka, zawsze miło nam się rozmawia, są wspólne tematy.
Niestety poza spotkaniami mało się odzywa, a teraz milczy od soboty.
Dziwi mnie też, że:
1. często pisze w środku nocy – około 1-2. Aktualnie robi doktorat i pracuje na ćwierć etatu czy jakoś tak. Nie klei mi się to. Kiedy niby pracuje, jeżeli często o 4 rano jest jeszcze online? Kiedy śpi? Kiedy ma zajęcia. Twierdzi, że nie śpi do późna przez ten doktorat, bo ma dużo pracy,

2. jest jakiś lękliwy, bojaźliwy, mówi czasem nerwowo, trzęsie się jak jakaś galareta. Wspominał coś o epilepsji, może to mieć z tym związek. Spytałam wprost, czy on się może dziewczyn boi. Przyznał, że jest niepewny, nie miał żadnego poważnego związku. Nie dopytałam wtedy, co mam przez to rozumieć. Wchodził w luźne relacje seksualne? Jest prawiczkiem i nigdy nie miał dziewczyny?

3. jest niesłowny i jakby nie ogarnia czasu? Na przykład w poniedziałek umówimy się na środę. On we wtorek wieczorem nawet nie zapyta, o której. Zawsze muszę ja wyjść z tym pierwsza. Albo napisze mi, że się umówimy w ciągu dnia. No, ale ja też mam swoje plany. Albo, że mnie odwiedzi w pracy (mieszka w akademiku a ja tam pracuję na recepcji) o godzinie x. Raz nie przyszedł w ogóle a wiele razy spóźnił się o x minut.

Najbardziej nie zdenerwował na ostatnim spotkaniu. Umówiliśmy się w zeszłą sobotę na 15. Około tej godziny uprzedził mnie na komunikatorze, że się spóźni o 15-30 min. O 15.30 dał znać, że jeszcze 10 min. Na moje pytanie odpowiedział, że stracił pojęcie o czasie, był na zakupach i obiedzie. Kurczę, czemu tego nie załatwił wcześniej? Tego dnia też miałam wcześniej jakieś zobowiązania i goniłam, żeby tylko zdążyć. Nie czekałam na niego gdzieś na zewnątrz, ale w domu. Miał poczekać na mnie na dole. Jego przeprosiny były na zasadzie, że sorry, postara się lepiej planować czas... Nie wiem, czy on mnie olewa, ma mnie w dupie? Jest autentycznie tak nieogarnięty? To jak daje radę na studiach w takim razie?
Z drugiej strony trzymaliśmy się już za rękę, duży mówił o tym, jaka jestem fajna i jak dobrze, że się poznaliśmy. Na razie oprócz tego nieśmiało mnie tylko cmoka w usta. Wspominał też o tym, jak to będzie, kiedy odwiedzimy jego dom rodzinny. Wyszłam wtedy z propozycją kolejnego spotkania u mnie w domu. Cóż, mieszkam jeszcze z rodzicami (planuję kupno mieszkania do dwóch lat), ale ich wtedy nie będzie. Brak mi pomysłu, jak (o ile) będziemy ze sobą spać w tej sytuacji. Odwiedzanie go w akademiku nie byłoby dla mnie komfortowe, musiałabym przejść obok innych pracowników recepcji.

Moje pytanie: co o tym sądzić? Co z nim nie tak?
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 08:32   #2
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Cześć,

nie rozumiem zachowania faceta, z którym randkuję. Poznaliśmy się pod koniec marca. Spotkaliśmy się już wiele razy. Byłam zachwycona, ponieważ z nikim tak się nie zgadzałam w wielu kwestiach zarówno odnośnie związku, jak i poglądowo. Myślałam, że może w końcu znalazłam potencjonalnego chłopaka, zawsze miło nam się rozmawia, są wspólne tematy.
Niestety poza spotkaniami mało się odzywa, a teraz milczy od soboty.
Dziwi mnie też, że:
1. często pisze w środku nocy – około 1-2. Aktualnie robi doktorat i pracuje na ćwierć etatu czy jakoś tak. Nie klei mi się to. Kiedy niby pracuje, jeżeli często o 4 rano jest jeszcze online? Kiedy śpi? Kiedy ma zajęcia. Twierdzi, że nie śpi do późna przez ten doktorat, bo ma dużo pracy,

2. jest jakiś lękliwy, bojaźliwy, mówi czasem nerwowo, trzęsie się jak jakaś galareta. Wspominał coś o epilepsji, może to mieć z tym związek. Spytałam wprost, czy on się może dziewczyn boi. Przyznał, że jest niepewny, nie miał żadnego poważnego związku. Nie dopytałam wtedy, co mam przez to rozumieć. Wchodził w luźne relacje seksualne? Jest prawiczkiem i nigdy nie miał dziewczyny?

3. jest niesłowny i jakby nie ogarnia czasu? Na przykład w poniedziałek umówimy się na środę. On we wtorek wieczorem nawet nie zapyta, o której. Zawsze muszę ja wyjść z tym pierwsza. Albo napisze mi, że się umówimy w ciągu dnia. No, ale ja też mam swoje plany. Albo, że mnie odwiedzi w pracy (mieszka w akademiku a ja tam pracuję na recepcji) o godzinie x. Raz nie przyszedł w ogóle a wiele razy spóźnił się o x minut.

Najbardziej nie zdenerwował na ostatnim spotkaniu. Umówiliśmy się w zeszłą sobotę na 15. Około tej godziny uprzedził mnie na komunikatorze, że się spóźni o 15-30 min. O 15.30 dał znać, że jeszcze 10 min. Na moje pytanie odpowiedział, że stracił pojęcie o czasie, był na zakupach i obiedzie. Kurczę, czemu tego nie załatwił wcześniej? Tego dnia też miałam wcześniej jakieś zobowiązania i goniłam, żeby tylko zdążyć. Nie czekałam na niego gdzieś na zewnątrz, ale w domu. Miał poczekać na mnie na dole. Jego przeprosiny były na zasadzie, że sorry, postara się lepiej planować czas... Nie wiem, czy on mnie olewa, ma mnie w dupie? Jest autentycznie tak nieogarnięty? To jak daje radę na studiach w takim razie?
Z drugiej strony trzymaliśmy się już za rękę, duży mówił o tym, jaka jestem fajna i jak dobrze, że się poznaliśmy. Na razie oprócz tego nieśmiało mnie tylko cmoka w usta. Wspominał też o tym, jak to będzie, kiedy odwiedzimy jego dom rodzinny. Wyszłam wtedy z propozycją kolejnego spotkania u mnie w domu. Cóż, mieszkam jeszcze z rodzicami (planuję kupno mieszkania do dwóch lat), ale ich wtedy nie będzie. Brak mi pomysłu, jak (o ile) będziemy ze sobą spać w tej sytuacji. Odwiedzanie go w akademiku nie byłoby dla mnie komfortowe, musiałabym przejść obok innych pracowników recepcji.

Moje pytanie: co o tym sądzić? Co z nim nie tak?
Co sadzic?Facet Cie zbywa, unika spotkan, przeklada spotkania na ostatnia chwile to znaczy, ze nie szanuje Ciebie ani Twojego czasu. I jak na moje oko nie zalezy mu, a Ty tylko tracisz woj czas i energie. Facet klasycznie zostawia sobie furtke, dlatego nie ma jaj by Ci powiedziec, ze nic z tego nie bedzie. Szukasz winy w jego zachowaniu, a mnie dziwi, ze sie godzisz na takie traktowanie.

Dalabym sobie spokoj.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 09:06   #3
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 386
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

1. Też miałam znajomego, który robił doktorat (ale finalnie nie obronił pracy, bo znalazł normalne zatrudnienie). Z tego co widziałam też musiał czasami siedzieć do późna, żeby ogarnąć pisanie artykułu naukowego, jakieś zajęcia dla studentów (prowadził je, więc musiał robić prezentacje, zestawy zadań itp.), wnioski grantowe, analizę wyników badań itp. Więc wydaje się, że tryb życia Twojego znajomego nie odbiega od tego, po prostu doktorat jest specyficzny. To nie jest praca 8 godzin, fajrant, do domu i zapominasz o wszystkim do następnego dnia. Jak trzeba coś zrobić niestety chyba siedzi się nad tym do oporu.
2. Zależy, czy Ty to akceptujesz. Z takimi bojaźliwymi typami bywa, że po wejściu w związek albo ogarną się, uspokoją i nabiorą pewności siebie, albo zostaną tacy lękliwi. Lepiej go znasz, więc może bardziej jesteś w stanie ocenić czy u niego to permamentny stan i czy chcesz w ogóle ryzykować.
3. Na niesłowność nie mam usprawiedliwienia, sama tego nie lubię. Na dłuższą metę może to poważnie utrudniać życie, skoro on ma takie beztroskie podejście do czasu. Z drugiej strony nie chcę lecieć stereotypami, ale sądząc po tym opisanym znajomym oraz jego środowisku doktoranci bywają dość specyficzni i zakręceni.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-05-22 o 09:17
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 10:00   #4
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 878
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

I to jest według Ciebie dobry materiał na partnera? Facet dziwny, robiący uniki, mocno nieciekawy z opisu, a Ty dalej za nim? Po co? Już nie mówiąc o tym, że randkowanie od marca, nadal nie związek. Wiałabym w podskokach. Rzeczy, które już Cię nieprzyjemnie dziwią, denerwują i frustrują z czasem tylko się nasilą, a nie znikną.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 10:58   #5
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 508
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Dla mnie to brzmi, jakby facet był mocnym dziwakiem. Zresztą nieważne, czy Cię okłamuje, czy jest faktycznie aż tak zapracowany, czy zaburzony - jeśli "ot tak" nie przyszedł na umówione spotkanie (???), to gdybym była na Twoim miejscu nie wiem, ile i jak musiałby mnie przepraszać, żebym zgodziła się jeszcze kiedykolwiek z nim spotkać. A Ty jeszcze w to brniesz i pokornie przyjmujesz, kiedy następnym razem spóźnił się 40 min, bo postanowił zrobić sobie zakupki
Błagam Cię. Ja rozumiem, że doktorat, że facet wydaje się inteligentny i z perspektywami. Tyle że no właśnie, tylko Ci się taki wydaje. Bez tej otoczki byłby zwykłym creepem. Uciekaj!
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 11:21   #6
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
1. Też miałam znajomego, który robił doktorat (ale finalnie nie obronił pracy, bo znalazł normalne zatrudnienie). Z tego co widziałam też musiał czasami siedzieć do późna, żeby ogarnąć pisanie artykułu naukowego, jakieś zajęcia dla studentów (prowadził je, więc musiał robić prezentacje, zestawy zadań itp.), wnioski grantowe, analizę wyników badań itp. Więc wydaje się, że tryb życia Twojego znajomego nie odbiega od tego, po prostu doktorat jest specyficzny. To nie jest praca 8 godzin, fajrant, do domu i zapominasz o wszystkim do następnego dnia. Jak trzeba coś zrobić niestety chyba siedzi się nad tym do oporu.
2. Zależy, czy Ty to akceptujesz. Z takimi bojaźliwymi typami bywa, że po wejściu w związek albo ogarną się, uspokoją i nabiorą pewności siebie, albo zostaną tacy lękliwi. Lepiej go znasz, więc może bardziej jesteś w stanie ocenić czy u niego to permamentny stan i czy chcesz w ogóle ryzykować.
3. Na niesłowność nie mam usprawiedliwienia, sama tego nie lubię. Na dłuższą metę może to poważnie utrudniać życie, skoro on ma takie beztroskie podejście do czasu. Z drugiej strony nie chcę lecieć stereotypami, ale sądząc po tym opisanym znajomym oraz jego środowisku doktoranci bywają dość specyficzni i zakręceni.
Tylko własnie rzecz w tym, ze juz szczegolnie w tzw. doroslym zyciu, gdzie ma sie prace , jakies swoje obowiazki, ZAWSZE jest cos do zrobienia. Czasami jestesmy zajeci bardziej, czasami mniej - dlatego ja uwazam, ze z tymi spotkaniami, to jest kwestia checi. Jakos trudno mi uwierzyc, by w tygodniu nie znalezc nawet godzinki na spacer czy jakis obiad. I nie mja tlumaczenia, ze chodzi o cos innego.

Niech kobiety zaczna szanowac swoj czas, a nie wyczekiwac na faceta, ktory tak naprawde ma je gdzies. Przeciez z tego posta widac to na kilometr.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 11:57   #7
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 508
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Tylko własnie rzecz w tym, ze juz szczegolnie w tzw. doroslym zyciu, gdzie ma sie prace , jakies swoje obowiazki, ZAWSZE jest cos do zrobienia. Czasami jestesmy zajeci bardziej, czasami mniej - dlatego ja uwazam, ze z tymi spotkaniami, to jest kwestia checi. Jakos trudno mi uwierzyc, by w tygodniu nie znalezc nawet godzinki na spacer czy jakis obiad.
W punkt
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-05-22, 12:15   #8
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 386
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Tylko własnie rzecz w tym, ze juz szczegolnie w tzw. doroslym zyciu, gdzie ma sie prace , jakies swoje obowiazki, ZAWSZE jest cos do zrobienia. Czasami jestesmy zajeci bardziej, czasami mniej - dlatego ja uwazam, ze z tymi spotkaniami, to jest kwestia checi. Jakos trudno mi uwierzyc, by w tygodniu nie znalezc nawet godzinki na spacer czy jakis obiad. I nie mja tlumaczenia, ze chodzi o cos innego.

Niech kobiety zaczna szanowac swoj czas, a nie wyczekiwac na faceta, ktory tak naprawde ma je gdzies. Przeciez z tego posta widac to na kilometr.
Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
1. często pisze w środku nocy – około 1-2. Aktualnie robi doktorat i pracuje na ćwierć etatu czy jakoś tak. Nie klei mi się to. Kiedy niby pracuje, jeżeli często o 4 rano jest jeszcze online? Kiedy śpi? Kiedy ma zajęcia. Twierdzi, że nie śpi do późna przez ten doktorat, bo ma dużo pracy,
A ok, ja bardziej odniosłam się do tego co facet na doktoracie może robić, że pisze do Autorki w środku nocy. Z tamtej znajomości wnioskuję, że po prostu taki tryb pracy, jednym to odpowiada i robią karierę naukową, inni tak jak tamten znajomi mają dosyć i wolą prowadzić bardziej regularny tryb życia.
Co do reszty, to nie ma usprawiedliwienia dla jego zapominalstwa i kiepskiej organizacji czasu. Ogólnie zgadzam się, że wygląda na roztargnionego, dość dziwnego i niezbyt zaangażowanego w tę relację mężczyznę.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 12:24   #9
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 531
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

znam takiego czlowieka
wszystko zawsze na ostatnia chwile ,ma ADHD
mysle ze moze nie koniecznie cie olewa ale to zachowanie sie raczej nie zmieni ,jesli ci to nie odpowiada to lepiej dla ciebie jesli to zakonczysz
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-22, 13:31   #10
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 225
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Nie no.. po tym jak czekałaś na typa 40 minut bo on jadł obiad i robił zakupy to powinnaś zawinąć manatki i uciekać w podskokach

A Ty jeszcze go tłumaczyć jakimiś chorobami ..

Tyle randkujecie a on nawet obiadu nie chce z Tobą zjeść .

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
znam takiego czlowieka
wszystko zawsze na ostatnia chwile ,ma ADHD
mysle ze moze nie koniecznie cie olewa ale to zachowanie sie raczej nie zmieni ,jesli ci to nie odpowiada to lepiej dla ciebie jesli to zakonczysz
Też jestem tego typu osobą która zawsze jest spóźniona i zawsze na ostatnią chwilę.. Ale jak mi na czymś zależy to umiem być na czas i dotrzymuje słowa
Także to nie jest wytłumaczenie
On poprostu jà olewa i to dość otwarcie
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-23, 23:52   #11
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 901
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Cześć,

nie rozumiem zachowania faceta, z którym randkuję. Poznaliśmy się pod koniec marca. Spotkaliśmy się już wiele razy. Byłam zachwycona, ponieważ z nikim tak się nie zgadzałam w wielu kwestiach zarówno odnośnie związku, jak i poglądowo. Myślałam, że może w końcu znalazłam potencjonalnego chłopaka, zawsze miło nam się rozmawia, są wspólne tematy.
Niestety poza spotkaniami mało się odzywa, a teraz milczy od soboty.
Dziwi mnie też, że:
1. często pisze w środku nocy – około 1-2. Aktualnie robi doktorat i pracuje na ćwierć etatu czy jakoś tak. Nie klei mi się to. Kiedy niby pracuje, jeżeli często o 4 rano jest jeszcze online? Kiedy śpi? Kiedy ma zajęcia. Twierdzi, że nie śpi do późna przez ten doktorat, bo ma dużo pracy,

2. jest jakiś lękliwy, bojaźliwy, mówi czasem nerwowo, trzęsie się jak jakaś galareta. Wspominał coś o epilepsji, może to mieć z tym związek. Spytałam wprost, czy on się może dziewczyn boi. Przyznał, że jest niepewny, nie miał żadnego poważnego związku. Nie dopytałam wtedy, co mam przez to rozumieć. Wchodził w luźne relacje seksualne? Jest prawiczkiem i nigdy nie miał dziewczyny?

3. jest niesłowny i jakby nie ogarnia czasu? Na przykład w poniedziałek umówimy się na środę. On we wtorek wieczorem nawet nie zapyta, o której. Zawsze muszę ja wyjść z tym pierwsza. Albo napisze mi, że się umówimy w ciągu dnia. No, ale ja też mam swoje plany. Albo, że mnie odwiedzi w pracy (mieszka w akademiku a ja tam pracuję na recepcji) o godzinie x. Raz nie przyszedł w ogóle a wiele razy spóźnił się o x minut.

Najbardziej nie zdenerwował na ostatnim spotkaniu. Umówiliśmy się w zeszłą sobotę na 15. Około tej godziny uprzedził mnie na komunikatorze, że się spóźni o 15-30 min. O 15.30 dał znać, że jeszcze 10 min. Na moje pytanie odpowiedział, że stracił pojęcie o czasie, był na zakupach i obiedzie. Kurczę, czemu tego nie załatwił wcześniej? Tego dnia też miałam wcześniej jakieś zobowiązania i goniłam, żeby tylko zdążyć. Nie czekałam na niego gdzieś na zewnątrz, ale w domu. Miał poczekać na mnie na dole. Jego przeprosiny były na zasadzie, że sorry, postara się lepiej planować czas... Nie wiem, czy on mnie olewa, ma mnie w dupie? Jest autentycznie tak nieogarnięty? To jak daje radę na studiach w takim razie?
Z drugiej strony trzymaliśmy się już za rękę, duży mówił o tym, jaka jestem fajna i jak dobrze, że się poznaliśmy. Na razie oprócz tego nieśmiało mnie tylko cmoka w usta. Wspominał też o tym, jak to będzie, kiedy odwiedzimy jego dom rodzinny. Wyszłam wtedy z propozycją kolejnego spotkania u mnie w domu. Cóż, mieszkam jeszcze z rodzicami (planuję kupno mieszkania do dwóch lat), ale ich wtedy nie będzie. Brak mi pomysłu, jak (o ile) będziemy ze sobą spać w tej sytuacji. Odwiedzanie go w akademiku nie byłoby dla mnie komfortowe, musiałabym przejść obok innych pracowników recepcji.

Moje pytanie: co o tym sądzić? Co z nim nie tak?
Poznałaś jego znajomych ? Ma dobry przyjaciół ? Wyszliście gdzieś w grupie z jego kolegami/koleżankami? Dobrze się wam rozmawia, opowiadał o czasach liceum/jakieś przygody, interesujące wspomnienia?


Bo stawiam, że na większość pytań odpowiedź brzmi Nie.
Czyli dorwałaś "szczeniaczka".


Szkolny outsider, nerd, pewnie sklasyfikowany per klasowy kujon, mało przebojowy i zdecydowany, więc nawet jak zdolny i inteligentny idzie w kierunku "doktorowania się" - najczęściej praca w budżetówce lub nauczanie innych.
Epilepsia - padaczka to ataki nie stałe nerwowe/galaretkowe zachowanie.
ADHD- raczej nie, takim osobom trudno się skupić, dużo czasu poświęcić jednej czynności, dobrze uczyć - no mała szansa, że taka osoba się doktoruje.


Dużo większa, że to typ nerda, nie obytego "socjalnie", bez doświadczenia w kontaktach międzyludzkich i tego jak się reaguje/jest ocenianym przez pryzmat pewnych zachowań, zapewne prawiczek.


Jakby tutaj był seks, nastawienie na "zabawę" Tobą, bez większych planów - ok takie olewanie jak najbardziej red flag.


Ale jak tutaj jest etap trzymamy się za ręce, nieśmiały pocałunek, koleś chodzi jak galareta, a nawet nad wspólnym 1 razem zastanawiasz się Ty, no to gość kompletnie nie wie o co chodzi, i pewnie nie ma nawet bliższych ogarniętych kolegów, których mógłby podpytać.


Brak inicjatywy, zdawanie się na Ciebie, dostosowanie.
Spóźnianie się - świadczy źle, ale ludzie mają różne podejście.


Natomiast spóźnianie się na spotkanie, to jeden z największych samobójów wobec kobiet. No każdemu się może zdarzyć, ale nie mówi się, że był na zakupach czy obiadku.


Przecież tekst typu zakupy/obiadek/grałem na konsoli/zagadałem się z mamą to największe przypały i gość nie ma chyba pojęcia jak sam czymś takim się pogrążą



Dowolna ściema na poprawę sytuacji była by lepsza: praca, spotkanie z dziekanem, no mandat na pasach dostał, sytuacja losowa, nawet głupie zaspałem brzmi lepiej, bo każdemu może się zdarzyć.


Ale nie "byłem" na zakupach, to nic losowego, koniecznego, nic czego nie można by zaplanować/przełożyć - tak się nigdy nie mówi, a to bardziej świadczy o tym, że gość kompletnie nie ogarnia w relacje międzyludzkie xD
Taki tekst tylko doleje oliwy do ognia irytującej sytuacji.



Jak szczeniaczek, trzeba nauczyć gdzie robić siku, czego nie gryźć, co wolno a czego nie.

Zapewne opieprz, że spóźnianie się świadczy o Tym, że nie traktuje Cie poważnie, i że nie powinien mieć miejsca, gdzieś tam może zrozumieć.


Ale jak po 3 wspólnych miesiącach gdzie nic nie było, gość mówi o przedstawianiu rodzicom, to nie świadczy o tym, że autorki nie traktuje poważnie, tylko jest totalnym nieogarem.


Możesz go sobie "wychować", tylko licz się z tym, że zapewne będzie tańczył jak mu zagrasz. Inicjatywa i decyzyjność będzie po Twojej stronie. Początkowo, może to być nawet kuszące.
Tylko wraz z rozwojem sytuacji, decyzyjność od spotkań, przez per po co do kina, gdzie mieszkać, dziecko - będzie zapewne spoczywać na Tobie, a to jednak brzemię, gdy całą odpowiedzialność za wspólne decyzje spoczywa na 1 osobie.
Zapewne nie będzie chciał Ci podpadać, urazić, nie jest typem kłótliwym czy konfliktowym, może coś się da z niego wyskrobać.


Tyle, że w takim związku to Ty będziesz musiała "nosić" spodnie i brać na siebie ciężar decyzyjności, zmian, inicjatywy.


PS.


Nie odbierz tego jako atak, żeby w kolejnym temacie prowadzić ze mną ideologiczną wojnę bo intencje mam dobre a to będzie mocno "prywatne" ale


Czy przepracowałaś swoje problemy z dzieciństwa z terapeutą?


Przypominasz mi trochę koleżankę która też szukała "bezpiecznej" opcji. Związała się właśnie z takim per komputerowy nerd, ale grzeczny, podporządkowany.
Po 10 latach razem, 2ka dzieci, swoją pracę robi, jak się coś powie - to zrobi, jak ma coś zrobić z dziećmi - to zrobi.
Nie pije, nie bije, nie zdradza, dzieci go lubią, tyle że, no kompletny brak decyzyjności i inicjatywy.
Jego jedyna inicjatywa poza pracą to granie w gry.
Ale wybrała go, ze względu na jego przewidywalność i ciapowatość, bo będzie tatuś domator, bo sama pochodzi z rozbitej rodziny gdzie ojciec wyjechał do USA i brakowało jej "rodziny", chciała założyć swoją, chciała by jej dzieciaki miały ojca.


A Ty tutaj miałaś z ojcem jeszcze gorszą sytuację, więc czy Twoje powiedziałbym nieraz w dyskusji mocno spolaryzowane poglądy nie są pokłosiem żalu do facetów przez pryzmat ojca.
Bo tematów o facetach założyłaś kilka, i delikatnie mówiąc, czy to z nich, czy z naszych dyskusji w postach - jakoś wszyscy mocno "pokręceni".




Jak dla mnie trochę za mocno oceniasz facetów zero/jedynkowo pod względem red flagów/innego podejścia i potem po przeleceniu przez sito "klasyków" lądujesz z jeszcze bardziej dziwnymi przypadkami.
A jak poczytałem Twoje tematy, to Pan galaretka i tak chyba najbardziej rokujący ze wszystkich.
Tylko to nadal bardzo "niszowy" typ faceta i poważniejsza relacja, o ile dobrze zgaduje, będzie wymagała od Ciebie ciągłego brania spraw w swoje ręce.

Edytowane przez DrDoom
Czas edycji: 2024-05-24 o 00:14
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-24, 09:42   #12
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 386
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Co do typu faceta-nerda, to on dokładnie tak wygląda z opisu. Po prostu jest nieogarnięty społecznie i raczej zielony w tematach damsko-męskich (stąd np. te teksty, że z żadną dziewczyną tyle nie rozmawiał co z Tobą).
Jeśli zostaniecie razem, będziesz albo osobą decyzyjną w związku, albo w drugą stronę - on przy Tobie nabierze więcej pewności siebie, wyrobi się i zacznie cwaniaczyć albo szukać "lepszej partii" (widziałam podobną historię w swoim otoczeniu).

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-05-24 o 09:44
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 10:01   #13
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 121
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Wasza relacja przypomina relację rodzic - dziecko, a nie związek partnerski. Musisz się zastanowić czy wieczne matkowanie ci pasuje, bo podejrzewam, że większość osób by nie wytrzymała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 18:35   #14
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Hej, dzięki za komentarze. Zastanawiam się nad znajomością, bo facet jest dziwaczny. Mam zwykle problem z wyznaczaniem granic facetom, którzy są teoretycznie z perspektywami. Czyli, kiedy moja poprzednia sympatia się spóźniła, to dostał niezły ochrzan i znajomość wkrótce wygasła. Tutaj mam dylemat, ponieważ teoretycznie ze względów poglądowych (no i jest calkiem spoko z wyglądu) chciałabym z nim być, ale jego odklejenie mi przeszkadza.
Pytałam na terapii, wg pani facet nie ma złych intencji i wszystko wymaga czasu, no ale wg mnie znamy się z nim już dość długo, ażeby się określić. Nie wiem też, czy nie będzie kombinował. Dla lepszego zrozumienia sytuacji: mieszkam na stałe w Czechach i tu w tym konkretnym mieście zamierzam zostać i dla faceta nigdy się nie przeprowadzę, zwłaszcza, że mam w planach kupno domu właśnie tutaj. Mówiłam mu o tym jasno. On jest tak na marginesie Słowakiem. I dzisiaj pyta z "ciekawości", czemu tak właściwie chcę tutaj zostać. Kurde, no mam kupić mieszkanie i zostawić je? A co z pracą?
Już wiele razy miałam sytuację, że jasno określałam, jak by to było ze wspólnym zamieszkaniem w przypadku teoretycznego związku, facet posłusznie kiwał łepetyną a po paru mies. randkowania okazywało się, że on jednak chce tak tkwić na swojej wiosce i myślał, że jednak mnie przekona.
Słowem, wielu facetów wchodzi ze mną w relację, choć mnie nie akceptują i liczą na to, że dla nich zmienię swoje życie (przeprowadzka, zmiana pracy).

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Hej, dzięki za komentarze. Zastanawiam się nad znajomością, bo facet jest dziwaczny. Mam zwykle problem z wyznaczaniem granic facetom, którzy są teoretycznie z perspektywami. Czyli, kiedy moja poprzednia sympatia się spóźniła, to dostał niezły ochrzan i znajomość wkrótce wygasła. Tutaj mam dylemat, ponieważ teoretycznie ze względów poglądowych (no i jest calkiem spoko z wyglądu) chciałabym z nim być, ale jego odklejenie mi przeszkadza.
Pytałam na terapii, wg pani facet nie ma złych intencji i wszystko wymaga czasu, no ale wg mnie znamy się z nim już dość długo, ażeby się określić. Nie wiem też, czy nie będzie kombinował. Dla lepszego zrozumienia sytuacji: mieszkam na stałe w Czechach i tu w tym konkretnym mieście zamierzam zostać i dla faceta nigdy się nie przeprowadzę, zwłaszcza, że mam w planach kupno domu właśnie tutaj. Mówiłam mu o tym jasno. On jest tak na marginesie Słowakiem. I dzisiaj pyta z "ciekawości", czemu tak właściwie chcę tutaj zostać. Kurde, no mam kupić mieszkanie i zostawić je? A co z pracą?
Już wiele razy miałam sytuację, że jasno określałam, jak by to było ze wspólnym zamieszkaniem w przypadku teoretycznego związku, facet posłusznie kiwał łepetyną a po paru mies. randkowania okazywało się, że on jednak chce tak tkwić na swojej wiosce i myślał, że jednak mnie przekona.
Słowem, wielu facetów wchodzi ze mną w relację, choć mnie nie akceptują i liczą na to, że dla nich zmienię swoje życie (przeprowadzka, zmiana pracy).
Piszę szybciej niż myślę czasami *kupno mieszkania (nie wiem, czemu napisałam raz o mieszkaniu a raz o domie).
*moja poprzednia sympatia nie spełniała moich podstawowych oczekiwań, więc nie miałam oporów, żeby wygarnąć mu, gdy się spóźnił. Ten spełnia, więc się cykam.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Co do typu faceta-nerda, to on dokładnie tak wygląda z opisu. Po prostu jest nieogarnięty społecznie i raczej zielony w tematach damsko-męskich (stąd np. te teksty, że z żadną dziewczyną tyle nie rozmawiał co z Tobą).
Jeśli zostaniecie razem, będziesz albo osobą decyzyjną w związku, albo w drugą stronę - on przy Tobie nabierze więcej pewności siebie, wyrobi się i zacznie cwaniaczyć albo szukać "lepszej partii" (widziałam podobną historię w swoim otoczeniu).
Tylko czemu nie miałabym być dla niego wystarczającą partią?

Ale ogólnie rozumiem, o co chodzi, bo też słyszałam o podobnym przypadku. Tam chodziło o wygląd dziewczyny. Znalazł "ładniejszą".
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 19:44   #15
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 102
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Co do doktoratu, to on wcale nie musi być taki zajęty, ani taki interesujący z tego powodu. Masa ludzi doktoratem przedłuża sobie studia, żeby jeszcze pobyć dzieciakiem, a finalnie go nie piszą albo piszą byle jaki. Skoro on nie jest w stanie zorganizować sobie czasu na tyle, żeby się w miarę punktualnie spotykać z dziewczyną i przygotować jej jakąś fajną randkę, zabiegać o nią, to albo nic dla niego nie znaczysz, po prostu byłaś pod ręką na tej recepcji i pomyślał, że może spróbować, skoro niewiele go to będzie kosztować, albo już widzę, jak on nadąża z dedlajnami na doktoracie, pisze skrupulatnie projekty grantowe itd. - raczej jest fają, która nie wiedziała, co ze sobą zrobić po studiach i pomyślała, że fajnie by było pomieszkać jeszcze w akademiku zamiast zacząć dorosłe życie.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 20:24   #16
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
Co do doktoratu, to on wcale nie musi być taki zajęty, ani taki interesujący z tego powodu. Masa ludzi doktoratem przedłuża sobie studia, żeby jeszcze pobyć dzieciakiem, a finalnie go nie piszą albo piszą byle jaki. Skoro on nie jest w stanie zorganizować sobie czasu na tyle, żeby się w miarę punktualnie spotykać z dziewczyną i przygotować jej jakąś fajną randkę, zabiegać o nią, to albo nic dla niego nie znaczysz, po prostu byłaś pod ręką na tej recepcji i pomyślał, że może spróbować, skoro niewiele go to będzie kosztować, albo już widzę, jak on nadąża z dedlajnami na doktoracie, pisze skrupulatnie projekty grantowe itd. - raczej jest fają, która nie wiedziała, co ze sobą zrobić po studiach i pomyślała, że fajnie by było pomieszkać jeszcze w akademiku zamiast zacząć dorosłe życie.
Tzn. on nie zainteresował mnie swoim doktoratem, ale poglądami, wyglądem. Jednak wspominał, że ma trudności z napisaniem jakiejś pracy, więc kto wie, czy jest zdolny czy jednak nie do końca albo czy ten doktorat zrobi. Myślę, że jest też na utrzymaniu rodziców, bo z pracy na ćwierć etatu kokosów nie ma, stypendium też chyba nie za wysokie. Może mu się nie chciało iść jeszcze do pracy

Przyszło mi do głowy, że w podobny sposób jak ze mną próbuje na przykład ze studentkami z akademika. Trochę to przykre, że nie jestem dla facetów wystarczająca z wyglądu. Bardzo mnie to zdołowało, szczerze mówiąc.
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 21:59   #17
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 144
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Wiesz co, jak on nie pracuje na cały etat i nie musi wstawać wcześnie rano do pracy, to może być nocnym markiem i pisanie o pierwszej /drugiej w nocy doktoratu albo sms-ów to dla niego normalna sprawa, bo pewnie śpi do 10. Ale moim zdaniem o tak naprawdę cię olewa, jakby facet mi kazał czekać 40 minut bo się spóźni, to po prostu nie czekałabym tyle. Nie rozumiem czemu siebie tak nie szanujesz, nie trzeba być jakoś strasznie ogarniętym, żeby zdążyć na spotkanie z dziewczyną, która mu się podoba, to nie jest jakieś nie wiadomo jakie logistyczne wyzwanie Zresztą jak się nie odzywa od soboty to chyba sprawa jasna ?

Może po prostu już się więcej sam nie odezwie, a tylko spotykał się z tobą dla zabicia czasu, skoro sama ciągle organizujesz te spotkania. Ja bym do niego więcej się nie odzywała i zobaczyła przede wszystkim, czy w ogóle sam się jeszcze odezwie, a nawet jeśli chcesz to wtedy dalej ciągnąć, to bardzo jasno zaczęłabym stawiać granice, na przykład czekałabym max 15 minut a potem SMS, że idę do kumpeli i pa.
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 23:13   #18
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 508
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

A nie wydaje się Wam, że gdyby on był faktycznie tak zorganizowany w kwestii swojego doktoratu, rzetelnie by nad nim pracował i w ogóle, to wcale nie musiałby siedzieć po nocach i potrafiłby znaleźć czas dla Autorki? Bo generalnie pracy doktorskiej nie pisze się w miesiąc, tylko w lata, i jeśli człowiek robi to w miarę systematycznie, nie musi spędzać nad tym czasu 24h/7. Nawet prowadząc zajęcia ze studentami albo pracując w jakimś instytucie naukowym.
Jak ktoś zostawia wszystko na ostatnią chwilę, to jasne, że siedzi potem po nocach, ale też zwykle nie przez pełne kilka lat studiów doktorskich, tylko maksymalnie kilka miesięcy przed oddaniem pracy. Może na Słowacji jest inaczej, ale w PL to raczej nie jest pasmo nieustannych wyrzeczeń i wykluczenia z życia.
Podsumowując, coś tu śmierdzi. Po tym, co pisze Autorka, podejrzewam, że ten chłopak jest ogólnie życiowo nieogarnięty i tak samo jak spotkania z nią, tak samo traktuje pracę i doktorat: tu się spóźni, tam zawali, gdzie indziej rzuci głupią wymówkę i jakoś się to wszystko kręci.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-24, 23:40   #19
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 121
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Trochę to przykre, że nie jestem dla facetów wystarczająca z wyglądu. Bardzo mnie to zdołowało, szczerze mówiąc.
Myślę, że niepotrzebnie sama sobie dopowiadasz takie teksty. Gość jest infantylny i nieogranięty, ale to nie oznacza, że jesteś nieładna ani nic w tym stylu, bez przesady.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-25, 00:41   #20
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Nadiaa33 Pokaż wiadomość
Wiesz co, jak on nie pracuje na cały etat i nie musi wstawać wcześnie rano do pracy, to może być nocnym markiem i pisanie o pierwszej /drugiej w nocy doktoratu albo sms-ów to dla niego normalna sprawa, bo pewnie śpi do 10. Ale moim zdaniem o tak naprawdę cię olewa, jakby facet mi kazał czekać 40 minut bo się spóźni, to po prostu nie czekałabym tyle. Nie rozumiem czemu siebie tak nie szanujesz, nie trzeba być jakoś strasznie ogarniętym, żeby zdążyć na spotkanie z dziewczyną, która mu się podoba, to nie jest jakieś nie wiadomo jakie logistyczne wyzwanie Zresztą jak się nie odzywa od soboty to chyba sprawa jasna ?

Może po prostu już się więcej sam nie odezwie, a tylko spotykał się z tobą dla zabicia czasu, skoro sama ciągle organizujesz te spotkania. Ja bym do niego więcej się nie odzywała i zobaczyła przede wszystkim, czy w ogóle sam się jeszcze odezwie, a nawet jeśli chcesz to wtedy dalej ciągnąć, to bardzo jasno zaczęłabym stawiać granice, na przykład czekałabym max 15 minut a potem SMS, że idę do kumpeli i pa.
Zapomniałam dopisać. Odezwał się w końcu we wtorek. Dzisiaj odwiedził mnie w pracy na nocce, jutro zobaczymy a w niedzielę ma mnie odwiedzić w domu. Jestem ciekawa, co z tego wyniknie.

Ale z tym czekaniem to racja. Tylko nie wiem, co miałabym mu napisać, gdyby spóźnił się z odwiedzinami w niedzielę. Niby czekać będę w domu, no ale bez przesady...
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 14:03   #21
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Myślę, że niepotrzebnie sama sobie dopowiadasz takie teksty. Gość jest infantylny i nieogranięty, ale to nie oznacza, że jesteś nieładna ani nic w tym stylu, bez przesady.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja to wszystko wiem a i tak jest mi przykro. Chodzi o caloksztalt. To jest pierwszy facet po latach (!), ktory zaczepil mnie IRL. Nie wiem, jak to dziewczyny robia i co robia, ze ida gdzies i sa zaczepiane.

Wygladam albo powaznie albo staro, nie wiem. Ludzie czesto mysla, ze mam wiecej lat. Kolezanka z pracy spytala, czy mam 30. Mam obecnie 28.
Jak mialam 25, to ktos walnal uprzejmie, ze pewnie mam 29. W dniu moich 21. urodzin, gdy wieczorem chodzilam po klubach, randomowy facet zgadywal, ze to moje 24. urodziny. Kupic piwo bez dowodu moglam juz jako 16-latka. Kiedy pewien chlopak zobaczyl zdjecie 12-letniej mnie, zdziwil sie, ze nie mam na nim lat 16. Hitem bylo, gdy kiedys dawno na spacerze z ojczymem, zagadal go spotkany przypadkowo kolega z pracy i spytal, czy jestem jego zona. Stalam wtedy nieopadal, nie chcialam przeszkadzac, moze zle mnie widzial, nie wiem. W kazdym razie zostalam 14-letnia zona Ale mialam wtedy ze 100 cm w biodrach i bylam masywna, moze przez to. Teraz waze o wiele mniej.

Od lat nastoletnich mam zmarszczki nosowo-wargowo, czy jak to sie nazywa. Obecnie - cienie pod oczami. Kremy nie pomagaja, ale moze powinnam zrobic upgrade na drozsze - La Roche-Posay itp. Mysle o zabiegu wypelnienia zmarszczek, ale przeraza mnie, ze juz jako mloda 28-letnia dziewczyna musze sobie tym zawracac glowe. Aha, bez makijazu nawet nie wychodze z domu.
Nie wiem, co u nas w rodzinie podzialo sie z genami. Powiem cos, co kiedys uwazalam za niedorzeczne: brzydcy ludzie powinni dobrze zastanowic sie nad posiadaniem dzieci, bo cierpia potem nastepne pokolenia.
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 14:16   #22
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 692
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Mało która dziewczyna jest zaczepiana IRL, to naprawdę rzadkie. Tzn. zależy od kultury, ale w Europie centralnej /zachodniej po prostu nie jest to popularne. Trzeba wychodzić do ludzi, na jakieś spotkania kulturalne, koła zainteresowan

Ja zaczęłam robić botox w wieku 27 lat, wtedy to ma efekt trochę zapobiegawczy. Teraz myślę o laserze. Wszystko jest dla ludzi. A taka podstawa pielęgnacji przeciw starzeniu to codzienny krem z filtrem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.
- Dossie Easton

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.

Edytowane przez ColourTheSmallOne
Czas edycji: 2024-05-25 o 14:18
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 15:02   #23
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 102
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość

Wygladam albo powaznie albo staro, nie wiem. Ludzie czesto mysla, ze mam wiecej lat. Kolezanka z pracy spytala, czy mam 30. Mam obecnie 28.
Jak mialam 25, to ktos walnal uprzejmie, ze pewnie mam 29. W dniu moich 21. urodzin, gdy wieczorem chodzilam po klubach, randomowy facet zgadywal, ze to moje 24. urodziny. Kupic piwo bez dowodu moglam juz jako 16-latka. Kiedy pewien chlopak zobaczyl zdjecie 12-letniej mnie, zdziwil sie, ze nie mam na nim lat 16. Hitem bylo, gdy kiedys dawno na spacerze z ojczymem, zagadal go spotkany przypadkowo kolega z pracy i spytal, czy jestem jego zona. Stalam wtedy nieopadal, nie chcialam przeszkadzac, moze zle mnie widzial, nie wiem. W kazdym razie zostalam 14-letnia zona Ale mialam wtedy ze 100 cm w biodrach i bylam masywna, moze przez to. Teraz waze o wiele mniej.

Od lat nastoletnich mam zmarszczki nosowo-wargowo, czy jak to sie nazywa. Obecnie - cienie pod oczami. Kremy nie pomagaja, ale moze powinnam zrobic upgrade na drozsze - La Roche-Posay itp. Mysle o zabiegu wypelnienia zmarszczek, ale przeraza mnie, ze juz jako mloda 28-letnia dziewczyna musze sobie tym zawracac glowe. Aha, bez makijazu nawet nie wychodze z domu.
Nie wiem, co u nas w rodzinie podzialo sie z genami. Powiem cos, co kiedys uwazalam za niedorzeczne: brzydcy ludzie powinni dobrze zastanowic sie nad posiadaniem dzieci, bo cierpia potem nastepne pokolenia.

Ojeju, a jak się wygląda na 5 lat więcej niż się ma, to już znaczy, że się wygląda źle? Jak wyglądasz na 30 lat, to co - na emeryturę, bo przecież 30-latki już nie wchodzą w związki? Może z małolatami z akademika rzadziej, ale wchodzą .


Kremy są spoko, laser i co tam jeszcze jest dostępne też, ale popracuj nad poczuciem własnej wartości przede wszystkim, bo nie wygląda to dobrze.

Edytowane przez MaggieGo
Czas edycji: 2024-05-25 o 15:04
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 15:13   #24
xfrida
Rozeznanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 531
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Ja to wszystko wiem a i tak jest mi przykro. Chodzi o caloksztalt. To jest pierwszy facet po latach (!), ktory zaczepil mnie IRL. Nie wiem, jak to dziewczyny robia i co robia, ze ida gdzies i sa zaczepiane.

Wygladam albo powaznie albo staro, nie wiem. Ludzie czesto mysla, ze mam wiecej lat. Kolezanka z pracy spytala, czy mam 30. Mam obecnie 28.
Jak mialam 25, to ktos walnal uprzejmie, ze pewnie mam 29. W dniu moich 21. urodzin, gdy wieczorem chodzilam po klubach, randomowy facet zgadywal, ze to moje 24. urodziny. Kupic piwo bez dowodu moglam juz jako 16-latka. Kiedy pewien chlopak zobaczyl zdjecie 12-letniej mnie, zdziwil sie, ze nie mam na nim lat 16. Hitem bylo, gdy kiedys dawno na spacerze z ojczymem, zagadal go spotkany przypadkowo kolega z pracy i spytal, czy jestem jego zona. Stalam wtedy nieopadal, nie chcialam przeszkadzac, moze zle mnie widzial, nie wiem. W kazdym razie zostalam 14-letnia zona Ale mialam wtedy ze 100 cm w biodrach i bylam masywna, moze przez to. Teraz waze o wiele mniej.

Od lat nastoletnich mam zmarszczki nosowo-wargowo, czy jak to sie nazywa. Obecnie - cienie pod oczami. Kremy nie pomagaja, ale moze powinnam zrobic upgrade na drozsze - La Roche-Posay itp. Mysle o zabiegu wypelnienia zmarszczek, ale przeraza mnie, ze juz jako mloda 28-letnia dziewczyna musze sobie tym zawracac glowe. Aha, bez makijazu nawet nie wychodze z domu.
Nie wiem, co u nas w rodzinie podzialo sie z genami. Powiem cos, co kiedys uwazalam za niedorzeczne: brzydcy ludzie powinni dobrze zastanowic sie nad posiadaniem dzieci, bo cierpia potem nastepne pokolenia.
ja mysle ze wiek 28lat to juz calkiem normalny wiek na wypelnianie zmarszczek,sama zaczelam cos kolo tego wieku a moja corka miala zrobione bruzdy jeszcze wczesniej
sa tez inne zabiegi na cienie pod oczami ale mysle ze dobrym makijazem naprawde mozna je dosyc dobrze ukryc ,jesli chodzi o kremy to takich rzeczy kremami nie zalatwisz wiec nie ma co marnowac na nie kasy

trudno stwierdzic czy rzeczywiscie jestes brzydka czy tylko sobie wmawiasz,wiele ludzi obiektywnie sredniej urody ma partnerow i zyja szczesliwie wiec to nie tylko uroda ma wplyw na to jak jestes postrzegana przez ludzi ale oczywiscie zgadzam sie z toba ze bedac ladna osoba jest latwiej przyciagnac zainteresowanie plci przeciwnej
moze powinnas poeksperymantowac z kolorem wlosow,czesto zmiana fryzury,koloru robi wielka roznice

ps,ja rowniez uwazam ze ludzie z pewnymi wadami wizualnymi powinni sie grubo zastanowic nad rozmnazaniem czesto mnie dziwi ze ktos kto sam doswiadczyl nieprzyjemnych komnentarzy w zwiazku ze swoim wygladem(wady rozwojowe ,choroby wrodzone itp )decyduje sie na dzieci i przekazuje te cechy w genach nastepnemu pokoleniowi skazujac je na podobne przezycia

ps2.przejrzalam twoj profil i mi sie przypomnialo ze juz kiedys tu narzekalas na swoja brzydote,niestety w tym poprzednim watku wyszlo na jaw ze jednak to nie twoja uroda a osobowac pozostawia wiele do zyczenia,jak widac nie wuyciagnelas zadnych wnioskow i dalej smecisz i zwalasz brak powodzenia na brak urody ...twoja uroda to pikus przy twoim charakterze nad tym najpierw popracuj serio
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-05-25 o 15:17
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 16:01   #25
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
Ojeju, a jak się wygląda na 5 lat więcej niż się ma, to już znaczy, że się wygląda źle? Jak wyglądasz na 30 lat, to co - na emeryturę, bo przecież 30-latki już nie wchodzą w związki? Może z małolatami z akademika rzadziej, ale wchodzą .


Kremy są spoko, laser i co tam jeszcze jest dostępne też, ale popracuj nad poczuciem własnej wartości przede wszystkim, bo nie wygląda to dobrze.
Nieee, to nie ma wiekszego zwiazku. Po prostu jako 28-latka wolalabym wygladac na 25, nie na 30. I tez dziwie sie, co jest powodem postarzania mnie - czy wygladam powaznie albo to przez niedoskonalosci twarzy.
Eee, on jest rocznik 97, ja 96. To juz nie taki malolata
Ogolnie tez denerwuje mnie, ze ludzie wyobrazaja sobie, ze dorosla kobieta bedzie miala swieza, delikatna buzie jak 18-letnia dzierlatka. Ogladaja te instagramy, widza laski poprawione do granic mozliwosci i maja mylne wyobrazenia. Ja na razie nie poprawialam urody, nie mam mozliwosci jezdzic co roku na Bali i grzac tam tylka 2 tygodnie, mam mnostwo stresow i zmartwien, pracuje w systemie zmianowym po 12 godzin, wiec no jak mam wygladac jak nastolatka

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
ja mysle ze wiek 28lat to juz calkiem normalny wiek na wypelnianie zmarszczek,sama zaczelam cos kolo tego wieku a moja corka miala zrobione bruzdy jeszcze wczesniej
sa tez inne zabiegi na cienie pod oczami ale mysle ze dobrym makijazem naprawde mozna je dosyc dobrze ukryc ,jesli chodzi o kremy to takich rzeczy kremami nie zalatwisz wiec nie ma co marnowac na nie kasy

trudno stwierdzic czy rzeczywiscie jestes brzydka czy tylko sobie wmawiasz,wiele ludzi obiektywnie sredniej urody ma partnerow i zyja szczesliwie wiec to nie tylko uroda ma wplyw na to jak jestes postrzegana przez ludzi ale oczywiscie zgadzam sie z toba ze bedac ladna osoba jest latwiej przyciagnac zainteresowanie plci przeciwnej
moze powinnas poeksperymantowac z kolorem wlosow,czesto zmiana fryzury,koloru robi wielka roznice

ps,ja rowniez uwazam ze ludzie z pewnymi wadami wizualnymi powinni sie grubo zastanowic nad rozmnazaniem czesto mnie dziwi ze ktos kto sam doswiadczyl nieprzyjemnych komnentarzy w zwiazku ze swoim wygladem(wady rozwojowe ,choroby wrodzone itp )decyduje sie na dzieci i przekazuje te cechy w genach nastepnemu pokoleniowi skazujac je na podobne przezycia

ps2.przejrzalam twoj profil i mi sie przypomnialo ze juz kiedys tu narzekalas na swoja brzydote,niestety w tym poprzednim watku wyszlo na jaw ze jednak to nie twoja uroda a osobowac pozostawia wiele do zyczenia,jak widac nie wuyciagnelas zadnych wnioskow i dalej smecisz i zwalasz brak powodzenia na brak urody ...twoja uroda to pikus przy twoim charakterze nad tym najpierw popracuj serio
Nie kojarze tego z osobowoscia. Moze ludziom sie wydaje, ze internet a realne zycie to to samo. Ale tutaj sie po prostu nie hamuje, bo mam to w dupie. Gdybym w realu byla taka, to wiele osob nie uwazaloby mnie za slodko pierdzaca sarenke, po ktorej mozna jechac i orac w nia, az padnie, bo tak podchodza niestety do mnie ludzie. Zwlaszcza faceci w zwiazkach.
Mysle, ze jestes na tyle rozumna istota, ze powinnas wiedziec, ze czlowiek tutaj, w realu i w zwiazkach to 3 kompletnie rozne osoby.
No chyba, ze mam rozdwojenie jazni XD

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Nieee, to nie ma wiekszego zwiazku. Po prostu jako 28-latka wolalabym wygladac na 25, nie na 30. I tez dziwie sie, co jest powodem postarzania mnie - czy wygladam powaznie albo to przez niedoskonalosci twarzy.
Eee, on jest rocznik 97, ja 96. To juz nie taki malolata
Ogolnie tez denerwuje mnie, ze ludzie wyobrazaja sobie, ze dorosla kobieta bedzie miala swieza, delikatna buzie jak 18-letnia dzierlatka. Ogladaja te instagramy, widza laski poprawione do granic mozliwosci i maja mylne wyobrazenia. Ja na razie nie poprawialam urody, nie mam mozliwosci jezdzic co roku na Bali i grzac tam tylka 2 tygodnie, mam mnostwo stresow i zmartwien, pracuje w systemie zmianowym po 12 godzin, wiec no jak mam wygladac jak nastolatka

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



Nie kojarze tego z osobowoscia. Moze ludziom sie wydaje, ze internet a realne zycie to to samo. Ale tutaj sie po prostu nie hamuje, bo mam to w dupie. Gdybym w realu byla taka, to wiele osob nie uwazaloby mnie za slodko pierdzaca sarenke, po ktorej mozna jechac i orac w nia, az padnie, bo tak podchodza niestety do mnie ludzie. Zwlaszcza faceci w zwiazkach.
Mysle, ze jestes na tyle rozumna istota, ze powinnas wiedziec, ze czlowiek tutaj, w realu i w zwiazkach to 3 kompletnie rozne osoby.
No chyba, ze mam rozdwojenie jazni XD
Zreszta trudno, aby cokolwiek wyszlo na jaw w zwiazku z moja uroda, skoro nikt mnie tu nie widzial, wiec kto tam moze wiedziec, czy jestem paszczurem a moze wymyslam sobie problem. Jestem tylko jakas randomowa dziewczyna, ktorej tutaj nikt nie widzial i nikt nie wie, jak naprawde wyglada jej zycie. Zreszta sama mowisz, ze nikt nie wie, jaka tam jestem z wygladu. To proponuje nie zaprzeczac sama sobie.

Ogolnie widze duzo sprzecznosci na tym forum. W swoim watku czytam, ze jak randkuje z nim od konca marca, to juz czas na to, zeby byl ze mna w zwiazku. W innym, gdy dziewczyna randkuje podobna ilosc czasu i pisze jawnie z pretensjami, ze facet wciaz sie nie okresla, to sie na nia naskakuje, ze jest desperatka i 3 dlugie miechy z jej zycia to nic.
No, to ja nie wiem juz, co tu sie odwala. Moze jakbym napisala ten watek we wkurzonym tonie, to tez by mi sie dostalo
Chociaz nie, pamietam, ze w innym watku pisalam tez w "niemilym" tonie, ze z owczesnym facetem po prawie poltora roku wciaz nie mieszkamy razem i ze mnie to wkurrr... oj, to tez sie zle dzialo. Jestem pewna, ze gdybym wtedy opisala to cukierkowo i wybielala go, ze przeciez na pewno mnie kocha tylko ja sie tak bardzo martwie, ze ze mna nie mieszka, to forumowicze najezdzali by na niego.
Dlatego w tym watku pisze wlasnie slodziutko jak niepewne kazdego swojego kroku dziewcze, bo coz - przynajmniej reakcje sa wtedy szczere. Nie mozna niestety mowic prosto z mostu, ze mnie cos wkurr albo ze ktos jest ch, bo nawet na anonimowym forum wywoluje to kontrowersje.
Ale tak to jest w zyciu - ludzie inaczej przedstawiaja sie IRL a inaczej w odmetach internetu, gdzie jakie wlasciwie znaczenie ma to, co ktos o mnie czy innej Zosce pomysli.
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-25, 16:41   #26
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 102
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Nieee, to nie ma wiekszego zwiazku. Po prostu jako 28-latka wolalabym wygladac na 25, nie na 30. I tez dziwie sie, co jest powodem postarzania mnie - czy wygladam powaznie albo to przez niedoskonalosci twarzy.
Eee, on jest rocznik 97, ja 96. To juz nie taki malolata

Co do wyglądu, to ludzie i tak dają nam mniej lat zwykle z uprzejmości albo żeby nam schlebić i potem nas wykorzystać . Nie zdziwiłabym się, gdyby Tobie dawali więcej po prostu dlatego, że robisz wrażenie osoby, której można łatwo sprawić przykrość, a niektórych to bawi (choć okej, historia z ojczymem brzmi wiarygodnie, a ja może za bardzo sobie wkręciłam, że masz niską samoocenę przez te rozkminy o wyglądzie).
Co do małolata, to nie chodzi przecież tylko o wiek. Jeśli facet, który pracuje na ułamek etatu, mieszka w akademiku i nie potrafi przyjść punktualnie na spotkanie z dziewczyną, ma 27 lat, to jest większym małolatem niż tak zachowujący się facet w wieku lat 24 .


I jeszcze co do wyglądu - jakim cudem Ci się łączy opalanie na Bali z młodym wyglądem, to ja nie wiem. Opalanie sprzyja starzeniu się skóry, a nie odwrotnie. Raczej przyjrzyj się swojej diecie - czy jest w niej kolagen, witaminy A i C? Nie mam nic przeciwko zabiegom, jeśli to komuś ma sprawiać przyjemność, ale robisz sobie krzywdę myśleniem w stylu "o ja biedna, nieszczęśliwa, jestem brzydka, bo nie mam kasy na Bali i zastrzyki z kwasu, a Instagram mi każe młodo wyglądać". Rób, co możesz - jedz zdrowo, ćwicz, wklepuj pachnące kremy, wysypiaj się, ogranicz stres i napawaj się tym, jaka jesteś za☠☠☠ista i jak o siebie dbasz.



Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość

Ogolnie widze duzo sprzecznosci na tym forum. W swoim watku czytam, ze jak randkuje z nim od konca marca, to juz czas na to, zeby byl ze mna w zwiazku. W innym, gdy dziewczyna randkuje podobna ilosc czasu i pisze jawnie z pretensjami, ze facet wciaz sie nie okresla, to sie na nia naskakuje, ze jest desperatka i 3 dlugie miechy z jej zycia to nic.
No, to ja nie wiem juz, co tu sie odwala. Moze jakbym napisala ten watek we wkurzonym tonie, to tez by mi sie dostalo

Nie kojarzę tamtego wątku, ale jeśli randkujecie 3 miesiące i się jeszcze nie pocałowaliście, to to jest inna sytuacja niż kiedy ktoś się spotyka z kimś 3 miesiące i oczekuje oświadczyn albo wspólnego zamieszkania (chyba że "określenie się" to po prostu powiedzenie sobie, że jesteśmy parą - ale to chyba oczywiste, że do tego tyle czasu to aż za dość, bo jeśli się przez taki czas randkuje i jest jakiś fizyczny kontakt, to przecież się dla siebie nie jest kolegą i koleżanką).



A co do różnych reakcji, to przecież tu różni ludzie piszą, trudno oczekiwać za każdym razem takiej samej reakcji na podobną historię.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-26, 19:35   #27
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 144
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Widzisz, dla ciebie oczywiste, że jak spotykasz się z kimś trzy miesiące i się całujecie to jesteście parą, a nie koleżanką i kolegą, a dla faceta może wcale nie być oczywiste. Możesz potem usłyszeć, że przecież nic ci nie obiecywał albo się okaże, że on w ogóle liczył tylko na fwb a ty to wzięłaś za poważnie. Więc właśnie dobrze się po tych dwóch - trzech miesiącach oficjalnie określić, nie mam oczywiście na myśli oficjalnych zaręczyn tylko właśnie oficjalne powiedzenie sobie, że jesteście parą i tak przedstawianie się znajomym, rodzinie.
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-27, 06:45   #28
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 225
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Hej, dzięki za komentarze. Zastanawiam się nad znajomością, bo facet jest dziwaczny. Mam zwykle problem z wyznaczaniem granic facetom, którzy są teoretycznie z perspektywami. Czyli, kiedy moja poprzednia sympatia się spóźniła, to dostał niezły ochrzan i znajomość wkrótce wygasła. Tutaj mam dylemat, ponieważ teoretycznie ze względów poglądowych (no i jest calkiem spoko z wyglądu) chciałabym z nim być, ale jego odklejenie mi przeszkadza.
Pytałam na terapii, wg pani facet nie ma złych intencji i wszystko wymaga czasu, no ale wg mnie znamy się z nim już dość długo, ażeby się określić. Nie wiem też, czy nie będzie kombinował. Dla lepszego zrozumienia sytuacji: mieszkam na stałe w Czechach i tu w tym konkretnym mieście zamierzam zostać i dla faceta nigdy się nie przeprowadzę, zwłaszcza, że mam w planach kupno domu właśnie tutaj. Mówiłam mu o tym jasno. On jest tak na marginesie Słowakiem. I dzisiaj pyta z "ciekawości", czemu tak właściwie chcę tutaj zostać. Kurde, no mam kupić mieszkanie i zostawić je? A co z pracą?
Już wiele razy miałam sytuację, że jasno określałam, jak by to było ze wspólnym zamieszkaniem w przypadku teoretycznego związku, facet posłusznie kiwał łepetyną a po paru mies. randkowania okazywało się, że on jednak chce tak tkwić na swojej wiosce i myślał, że jednak mnie przekona.
Słowem, wielu facetów wchodzi ze mną w relację, choć mnie nie akceptują i liczą na to, że dla nich zmienię swoje życie (przeprowadzka, zmiana pracy).

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------



Piszę szybciej niż myślę czasami *kupno mieszkania (nie wiem, czemu napisałam raz o mieszkaniu a raz o domie).
*moja poprzednia sympatia nie spełniała moich podstawowych oczekiwań, więc nie miałam oporów, żeby wygarnąć mu, gdy się spóźnił. Ten spełnia, więc się cykam.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------



Tylko czemu nie miałabym być dla niego wystarczającą partią?

Ale ogólnie rozumiem, o co chodzi, bo też słyszałam o podobnym przypadku. Tam chodziło o wygląd dziewczyny. Znalazł "ładniejszą".
Dlaczego zakładasz że facet co robi doktorat jest z perspektywami? Wiesz jak kiepsko są opłaceni naukowcy w Polsce?

Poza tym perspektywy to ma mnóstwo ludzi a ile te perspektywy wykorzystuje?

Facet ma 29 lat a z tego co piszesz jest na utrzymywaniu rodziców i żyje w ausdemiku. Z kimś takim się związałaś … gdzie te perspektywy?
Większość nawet najmniej „perspektywicznych” facetów w tym wieku utrzymuje się sama i albo ich stać na wynajem samodzielny albo mają swoje mieszkania

Edytowane przez CiemnookaTajemnica1
Czas edycji: 2024-05-27 o 06:49
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-27, 10:23   #29
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 386
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez Effy_Es Pokaż wiadomość
Tylko czemu nie miałabym być dla niego wystarczającą partią?

Ale ogólnie rozumiem, o co chodzi, bo też słyszałam o podobnym przypadku. Tam chodziło o wygląd dziewczyny. Znalazł "ładniejszą".
Trudno powiedzieć, może chodzić o wygląd ale też o inne kryteria w zależności od człowieka. Generalnie taki facet albo się podporządkuje, albo może złapać wiatr w żagle, zorientować się że nie jest z nim tak źle i szukać kogoś półkę wyżej. Sytuacja którą widziałam w swoim otoczeniu dotyczyła atrakcyjności fizycznej, ale też osobowości, w sensie facet nabrał pewności siebie i zaczął podbijać do innej dziewczyny - przebojowej, charyzmatycznej, będącej duszą towarzystwa.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-27, 12:23   #30
Effy_Es
Raczkowanie
 
Avatar Effy_Es
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 174
Dot.: Dziwne zachowanie faceta

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Dlaczego zakładasz że facet co robi doktorat jest z perspektywami? Wiesz jak kiepsko są opłaceni naukowcy w Polsce?

Poza tym perspektywy to ma mnóstwo ludzi a ile te perspektywy wykorzystuje?

Facet ma 29 lat a z tego co piszesz jest na utrzymywaniu rodziców i żyje w ausdemiku. Z kimś takim się związałaś … gdzie te perspektywy?
Większość nawet najmniej „perspektywicznych” facetów w tym wieku utrzymuje się sama i albo ich stać na wynajem samodzielny albo mają swoje mieszkania
Aleee... ja pisalam, ze w ogole o doktorat nie chodzi. Perspektywy, jezeli chodzi o potecjonalny zwiazek.

Czyli:
- nie ma dzieci
- nie ma bylej zony (chce byc pierwsza i najlepiej ostatnia zona faceta)
- chce sie w przyszlosci ozeni
- dzieci po slubie
- nie utrzymuje kontaktow z bylymi (o ile jakies ma, bo mowil, ze nie mial powaznego zwiazku)
- nie utrzymuje kontaktow z zadnymi laskami, z ktorymi go cos kiedys laczylo
- nie spenetrowal pol osiedla (wysoka liczba partnerow seksualnych mnie obrzydza, nie moglabym byc z kims takim), o ile kogos w ogole
- po rozmowie powiedzial, ze planuje zostac w moim miescie, czyli ne bedzie kolejnym debilem, ktory zmuszalby mnie do mieszkania na jakims zadupiu w domku, nienawidze wsi (no chyba, ze latem na tydzien)
- ilosc dzieci o ile w ogole pozostawia kobiecie, bo to jej cialo
- nie jest klotliwy, bedzie raczej polegal na mnie, dostosuje sie do mnie
- nienawidze gor, wiec mnie do nich nie bedzie zmuszal ani po nich ciagac, choc on sam lubi

facet bedzie mial 27 lat pod konie roku, no ale racja - utrzymuja go raczej starzy

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Trudno powiedzieć, może chodzić o wygląd ale też o inne kryteria w zależności od człowieka. Generalnie taki facet albo się podporządkuje, albo może złapać wiatr w żagle, zorientować się że nie jest z nim tak źle i szukać kogoś półkę wyżej. Sytuacja którą widziałam w swoim otoczeniu dotyczyła atrakcyjności fizycznej, ale też osobowości, w sensie facet nabrał pewności siebie i zaczął podbijać do innej dziewczyny - przebojowej, charyzmatycznej, będącej duszą towarzystwa.
Potrzebowalabym sie dowiedziec, co jest nie tak z moim wygladem
Effy_Es jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-06-12 12:10:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:04.