co ja najlepszego zrobiłam?

[motyla]

Napisane przez Barbarella05

No cóz

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Na piątym spotkaniu sie robi loda, nie znacie tej zasady?

Doganiamy powoli U Es Ej tam na trzeciej idzie sie do lozka.

[onaaaaaa3535]

jej chodzilo mi o to, ze na piatym spotkaniu sie lepiej zna chlopaka niz na pierwszym, a wy jak sie spotykacie z kolesiem to nie pozwalacie mu się np odwozic do domu bo to moze byc wariat i zrobi wypadek?

[motyla]

Nie porownuj podwozenia do wbijania na czyjas chate. Bo jestes smieszna.

[Agaczok]

Napisane przez onaaaaaa3535

jej chodzilo mi o to, ze na piatym spotkaniu sie lepiej zna chlopaka niz na pierwszym, a wy jak sie spotykacie z kolesiem to nie pozwalacie mu się np odwozic do domu bo to moze byc wariat i zrobi wypadek?

Sądząc po waszych tematach rozmów to wcale nie znasz go lepiej niż na pierwszym spotkaniu. Możesz mieć ewentualnie lepsze pojęcie i jego seksualnych fantazjach i preferencjach

Jak bym pierwszy raz kolesia spotkała to bym w życiu z nim sama do auta nie wsiadła. Ani tym bardziej nie szła z nim do jego domu, gdzie serio, mógłby Cię nawet poćwiartować i ugotować z Ciebie zupę, a Twoi rodzice nigdy nie dowiedzieliby się co się z Tobą stało - może i ponosi mnie w tym momencie wyobraźnia, ale Ty tej wyobraźni w ogóle nie masz, jeżeli idziesz z obcym facetem do jego mieszkania. I tak, to jest dla Ciebie obcy facet, 2 tygodniowa znajomość i 5 spotkań nie sprawia, że znasz już drugiego człowieka na wylot i jesteś w stanie przewidzieć jego zamiary. Wbij to sobie do głowy w końcu.
No ale ja używam mózgu, który nie ogarnia Twojego toku rozumowania. Nie wiem, może stara już jestem i nie nadążam za młodzieżą

[Kolor kremowy]

Napisane przez Galateaa

Jak dla mnie to troll Chyba szkoda nerwów na kolejne 7 stron wątku.

Troll - nie troll, ubawiłam sie przednio czytając Wasze posty.

Na wypadek, gdyby w przyszłości miała odkopać ten wątek jakaś zbłąkana duszyczka, to napiszę, że ja zawsze uprawiałam seks w prezerwatywie (pomijając kwestie zabezpieczenia przed ciąża, bo kiedyś w tym celu brałam tabletki, guma miała zabezpieczać przed chorobami wenerycznymi i HIV) i nie było, że on mniej czuje, tylko na chwilę albo zdązy wyjąć. Guma i koniec. A z mężczyznami, z kórymi tworzyłam stałe i wieloletnie związki, gdy chcieliśmy zrezygnować z prezerwatyw, to najpierw szliśmy robić badania w kierunku HIV. Poważnie. Oni się dziwili, ale byłam nieugięta. Ja mam siebie tylko jedną i tylko jedno życie.

[Anethka]

Napisane przez onaaaaaa3535

no już to widzę jak w pelnym ludzi centrum ktos zaczyna cie gwalcic... sorry, ale ponosi cie wyobraznia

Piersi też macał Ci w centrum miasta w biały dzień?

od poczatku naszego spotkania mialam wrazenie ze to sie za szybko dzieje. po drugim spotkaniu mu to powiedzialam, bo juz wtedy piescil mi piersi

[Kolor kremowy]

Napisane przez motyla

Doganiamy powoli U Es Ej tam na trzeciej idzie sie do lozka.

A ja kiedyś czytałam artykuł w Zwierciadle (?) i Katarzyna Miller (?) radziła, żeby poczekać z pójściem do łózka choć do trzeciej randki - wtedy zrozumiałam, że normą jest już chyba bzykanie się na pierwszej

[onaaaaaa3535]

Piersi też macał Ci w centrum miasta w biały dzień?

dobra nie wiem po co to pisze ale nie lubie niedomowien

na pierwszej randce spotkalismy sie w centrum miasta ktorego mieszkam nieopodal i tam nic nie bylo
potem 3 spotkania u mnie w malej miejscowosci i pieszczoty w aucie
a na piątym przyjechalam do niego i zrobilam loda

dzis tez mnie olewa, coraz mniej mi sie to podoba ale nie chce weszyc teorii spiskowych, do niedzieli wszystko bylo ok

[Barbarella05]

O to na 2, 3,4 spotkaniu spotkałas sie z nim w jego Aucie i cie obmacywał.
A na piątym pojechałaś do niego i zrobiłas mu loda.

no to brawo, gratuluję szacunku do samej siebie i zdrowego rozsądku.

Powiedz,że jesteś z siebie dumna, jestes wzorą "dziewczyną" z wzorowym "chłopakiem' we wzorowym "związku".

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

A co 20 letni facet ma robic z 17-letnią gówniarą, która nie ma nawet instynktu samozachowawczego?

Jaki on ma miec szacunek do Ciebie, kiedy mu pozwalasz na wszystko, łacznie z obmacywaniem i robieniem mu loda...?

Zachowujesz się jak ...powiedziaabym brzydko, ale powiem "Panna lekkich obyczajów".

[blackalice2012]

Napisane przez onaaaaaa3535

dzis tez mnie olewa, coraz mniej mi sie to podoba ale nie chce weszyc teorii spiskowych, do niedzieli wszystko bylo ok

Nie dzwoń, ciekawa jestem po jakim czasie sam zadzwoni i czy jak już zadzwoni, to żeby pogadać czy umówić się na randkę?

[Anethka]

Napisane przez onaaaaaa3535

dzis tez mnie olewa, coraz mniej mi sie to podoba ale nie chce weszyc teorii spiskowych, do niedzieli wszystko bylo ok

Jak pisałam wcześniej: on po dwóch tygodniach znajomości nawet już nie udaje, że jest Tobą zainteresowany.

Nie poniżaj się dzwoniąc i żebrząc o uwagę.
Autorko, nawet, jeśli odbierze od Ciebie telefon to naprawdę satysfakcjonować Cię będzie to, że macie kontakt WYŁĄCZNIE z Twojej inicjatywy? Po co się tak poniżać?

[Agaczok]

Nie zadzwoni. Dostał to czego chciał, więc po co ma to dalej ciągnąć

[muzeumolbrzymuf]

Takich kolesi jest od groma. Co najgorsze, Autorko, że dorabiasz sobie całą filozofię do tej znajomości. Jeżeli byłby porządny, to nie dopuściłby w ogóle do takich sytuacji na pierwszych spotkaniach. Nie robisz niczego z własnej woli, ale ze strachu że stracisz swojego ukochanego. On zniknie szybciej niż Ci się wydaje, a jedyne co zostanie po tej znajomości to delikatnie mówiąc niesmak i nie za ciekawa opinia na Twój temat. Warto?

[chmura lamp neonowych]

Zapewne zależy mu tylko na seksie.

W sumie to nic złego, a seks rzecz ludzka, tylko ja mam do tej sytuacji trochę zastrzeżenia z dwóch powodów. Po pierwsze: ty chcesz czegoś więcej, nie tylko seksu i dlatego taka relacja cię zrani. Po drugie: jak dla mnie jesteś trochę za młoda, żeby tak frywolnie i swobodnie podchodzić do kontaktów damsko-męskich i robić "loda" prawie nieznanemu facetowi. Mam wrażenie, że w tym wieku nie jesteś jeszcze świadoma swojej seksualności i powinnaś sobie takie zabawy odpuścić, bo troszkę wychodzisz na "łatwą".

[onaaaaaa3535]

Nie dzwoń, ciekawa jestem po jakim czasie sam zadzwoni i czy jak już zadzwoni, to żeby pogadać czy umówić się na randkę?

chyba nie bede. dzis gadalismy jakos wczesnym popoludniem chwile, ale od razu mowil ze musi spadac i pogadamy wieczorem. dzwonilam potem pare razy, napisalam wiadomosc, fejs - zero odzewu. super.

z drugiej strony nie chce panikowac, nie odzywa sie raptem pare godzin, a nie pare tygodni.

A co 20 letni facet ma robic z 17-letnią gówniarą, która nie ma nawet instynktu samozachowawczego?

serio te 3 lata to taka roznica?

Jeżeli byłby porządny, to nie dopuściłby w ogóle do takich sytuacji na pierwszych spotkaniach.

z tym sie nie zgadzam, nie popadajmy w jakies skrajnosci i nie mowmy ze jak facet lubi seks to od razu zly.

W sumie to nic złego, a seks rzecz ludzka, tylko ja mam do tej sytuacji trochę zastrzeżenia z dwóch powodów. Po pierwsze: ty chcesz czegoś więcej, nie tylko seksu i dlatego taka relacja cię zrani. Po drugie: jak dla mnie jesteś trochę za młoda, żeby tak frywolnie i swobodnie podchodzić do kontaktów damsko-męskich i robić "loda" prawie nieznanemu facetowi. Mam wrażenie, że w tym wieku nie jesteś jeszcze świadoma swojej seksualności i powinnaś sobie takie zabawy odpuścić, bo troszkę wychodzisz na "łatwą".

nie wiem czy swobodnie, nie laduje co tydzien z lozku z innym.

[Agaczok]

A skąd wiesz jak często Twój książę ląduje w obcej sypialni? Przebadałaś się czy Ci jakiejś pamiątki nie zostawił?

[Anethka]

Napisane przez onaaaaaa3535

chyba nie bede. dzis gadalismy jakos wczesnym popoludniem chwile, ale od razu mowil ze musi spadac i pogadamy wieczorem. dzwonilam potem pare razy, napisalam wiadomosc, fejs - zero odzewu. super.

Abstrahując już od tego, że facetowi zależy tylko na seksie...

Wczoraj dzwoniłaś do niego kilkakrotnie.
Dzisiaj też kilka razy + pisałaś wiadomości na Facebook-u, bo chłopak nie odpisywał.
Naprawdę nawet, gdybym była oczarowana jakimś chłopakiem, to ewakuowałabym się z tej znajomości przy takiej częstotliwości trucia dupy. Wygląda to tak, jakby Twój cały świat kręcił się wokół niego, jakbyś nie miała własnych zainteresowań, obowiązków, znajomych, tylko całe dnie koczowałabyś przy telefonie. Desperacja + zadatki na bluszcza. Nawet jeśli chłopak miałby jak najlepsze intencje, mógłby zwyczajnie tego nie wytrzymać. I wcale by mnie to nie dziwiło. Perspektywa bycia z kimś, kto będzie dzwonił po kilka razy dziennie, pisał SMS-y i do tego jeszcze wysyłał wiadomości na portalach społecznościowych jest straszna.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez onaaaaaa3535

chyba nie bede. dzis gadalismy jakos wczesnym popoludniem chwile, ale od razu mowil ze musi spadac i pogadamy wieczorem. dzwonilam potem pare razy, napisalam wiadomosc, fejs - zero odzewu. super.

Nie, nie, ja wcale nie jestem zdesperowana, tylko dzwonię do niego kilka razy dziennie i pisze na FB, mimo że mnie olewa.

Napisane przez onaaaaaa3535

z drugiej strony nie chce panikowac, nie odzywa sie raptem pare godzin, a nie pare tygodni.

Znacie się dopiero 2 tygodnie, więc to śmiesznie brzmi gdy tak piszesz, że przecież nie jest źle, bo kilka godzin to nie kilka tygodni

To na pewno troll, to niemożliwe, aby być aż tak naiwnym...

[muzeumolbrzymuf]

Napisane przez onaaaaaa3535

z tym sie nie zgadzam, nie popadajmy w jakies skrajnosci i nie mowmy ze jak facet lubi seks to od razu zly

To, że lubi seks to jak najbardziej nic złego.
Nie wiem, może jestem dziwna, ale dla mnie powinien się wiązać on z uczuciem. Ze strony tego typka ewidentnie tego nie ma. Ja takich jak on wysyłam na drzewo w trybie natychmiastowym.

Nie ma co, chłop ma dobrą bajere.

[201605161428]

Pal sześć wiązanie seksu z uczuciami. Ale witki mi opadają jak za seks biorą się ludzie, mający zerową świadomość tego jak zarażą się HIV i chorobami wenerycznymi.

[onaaaaaa3535]

Nie, nie, ja wcale nie jestem zdesperowana, tylko dzwonię do niego kilka razy dziennie i pisze na FB, mimo że mnie olewa.

no wczoraj zero odzewu, ale wczesniej sie usprawiedliwial.
wszystko sie posypalo w ostatnich dniach, wczesniej taki nie byl...

chyba faktycznie jestem glupia i naiwna. ale wiele z nas zna to uczucie gdy zakochamy się w kims a ta osoba ma nas w dupie.

Pal sześć wiązanie seksu z uczuciami. Ale witki mi opadają jak za seks biorą się ludzie, mający zerową świadomość tego jak zarażą się HIV i chorobami wenerycznymi.

no to niech ci opadaja, jakos nie slysze od moich znajomych zeby przed seksem braly od faceta zaswiadczenie ze jest zdrowy. sama bym sie dziwnie poczula gdyby facet mnie o cos takiego poprosil ale co kto lubi

[201605161428]

Onaaa: bo masz znajomych w twoim wieku i zapewne z twoim rozumkiem. Wiec wasze szare komorki jeszcze nie sa w stanie przyjac do wiadomosci, ze choroby was magicznie nie omina. Za to moga skutecznie skrocic zycie. Albo zafundowac koszmarne terapie. Ewentualne dziecko oddasz do adopcji, a pewnych chorob sie juz nie pozbedziesz. I badaj sie do licha dziewczyno, bo jesli nie jestes trolem i tak naprawde wyglada twoje zycie seksualnie, to przed 20 zasilisz grono nieswiadomych seropozytywnych, a nieswiadomosc to pierwszy krok do trumny.

[muzeumolbrzymuf]

Napisane przez onaaaaaa3535

chyba faktycznie jestem glupia i naiwna. ale wiele z nas zna to uczucie gdy zakochamy się w kims a ta osoba ma nas w dupie.

Zauroczony*
Moim zdaniem on się nie odezwie, bo ma już inną.
Albo zadzwoni, żeby się zgadać na lodzika.

[onaaaaaa3535]

mam starszych znajomych tez. btw, jakie ja prowadze niby zycie? pisze po raz ktorys ze mialam w zyciu dwoch partnerow seksualnych.

Zauroczony*
Moim zdaniem on się nie odezwie, bo ma już inną.
Albo zadzwoni, żeby się zgadać na lodzika.

serio moja jedyna wartoscia jest robienie laski?

[Agaczok]

Napisane przez onaaaaaa3535

mam starszych znajomych tez. btw, jakie ja prowadze niby zycie? pisze po raz ktorys ze mialam w zyciu dwoch partnerow seksualnych.



serio moja jedyna wartoscia jest robienie laski?

A my Ci po raz setny powtarzamy, że Ty mogłaś mieć dwóch, ale jeżeli Twój obecny 'ukochany' jest tak zafiksowany na punkcie seksu z ledwo poznanymi laskami, to nie wiadomo ile przygód ma na koncie i czy czegoś Ci nie sprezentował. Dociera to do Ciebie dziewucho?

Po drugie, teraz masz dwóch, ale z naiwnością, którą sobą prezentujesz dajesz nam podstawy do tego, żeby podejrzewać że nie bedzie to Twoja ostatnia głupota tego typu.

[marttb]

Napisane przez onaaaaaa3535

chyba faktycznie jestem glupia i naiwna. ale wiele z nas zna to uczucie gdy zakochamy się w kims a ta osoba ma nas w dupie.

Może i wiele zna, ale potrafią zachować się z godnością.
A i raczej nie są to osoby, które rozpaczają z powodu dwutygodniowej znajomości
Ja myślę że to jakiś troll Nie ma AŻ tak naiwnych osób

[onaaaaaa3535]

dociera do mnie i na pewno to przemysle. ale nie posadzalabym go o to.

Po drugie, teraz masz dwóch, ale z naiwnością, którą sobą prezentujesz dajesz nam podstawy do tego, żeby podejrzewać że nie bedzie to Twoja ostatnia głupota tego typu.

spokojnie, o to sie nie martw

[blackalice2012]

Napisane przez onaaaaaa3535

dociera do mnie i na pewno to przemysle. ale nie posadzalabym go o to.



spokojnie, o to sie nie martw

Skąd wiesz? Znasz go tylko 2 tyg.

[roseblue]

weź przestań do niego dzwonić po kilka razy i pisać smsy bez odpowiedzi, bo tylko się ośmieszasz i poniżasz. Znając takich typków połowa jego miasteczka ma już z ciebie beke.

[201607121236]

Na twoim miejscu bardziej martwilabym sie chorobami, ktorymi moglas sie zarazic niz brakiem kontaktu