Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXIII

[smieszka250]

Ja byłam na weekend u rodziców, mama od wejścia zaczęła gadać jak to schudłam i wyglądam teraz jak wieszak od liceum utrzymuję swoją wagę z ewentualnymi wahaniami max 3kg, teraz się nie ważyłam, ale po ciuchach nie widzę żadnej zmiany w swoich gabarytach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Dziewczyna z mojej podstawówki też teraz urodziła. Po 2 tygodniach wyglądała jakby nigdy nie była w ciąży. Szczęściara.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

A ja chyba zaczynam się domyślać kiedy TŻ mi się oświadczy, ale nie chce zapeszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brianstorm]

Ostatnio znowu zrobiłam sobie pomiar składu masy ciała i wychodzi na to, że chyba udało mi się utrzymać wagę sprzed lockdownu, więc nie jest źle, ale schudnąć też się raczej nie udało. A nie miałabym nic przeciwko, gdyby udało mi się jeszcze minimalnie coś zrzucić, szczególnie z brzucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja mialam plan trochę schudnąć jak tz był w szpitalu... 3kg zeszło ale liczylam na więcej

[Niezapominajka09]

Napisane przez Sz05

A ja szukam sukienki na wesele, bo w stare się nie dopinam. Jestem zła, przejrzałam chyba tysiące sukienek i nic mi się nie podoba. Za 2 tygodnie pojadę do domu to mama obiecała, że pójdzie ze mną do miasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę my mamy wesele za miesiąc i na razie sukienki brak, bo czekam może nie do ostatniej chwili, ale żeby mieć pewność że wesele się odbędzie, bo pomijając zakazy i koronę, to młodzi na 50 osób prawdopodobnie nie będą robić tylko odwołają, wezmą sam ślub i wesele za rok czy kiedyś sam ślub i może obiad i wtedy nie będę przecież kupować nowej kiecki za 300zl, nawet makijaż i fryzjera raczej odwolam. I powiedzcie mi teraz kochane co w takiej sytuacji z prezentem, czy raczej kopertą? Mam dać pół teraz a pół kiedyś tam? a jak wesele nigdy się nie odbędzie? Bo tak też może być, ze stwierdzą że już im się nie chce 2 razy organizować...bo jednak nie wyobrażam sobie dać tyle ile chciałam (jako świadkowa i bliska rodzina) za samo pójście do kościoła, ewentualnie obiad. No ja też jestem na dorobku można powiedzieć, ale za wesele to wiadomo dałabym dużo więcej. Kurczę, nie chcę się martwić na zapas ale nie wiadomo jak będzie ech...

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez brianstorm

Ostatnio znowu zrobiłam sobie pomiar składu masy ciała i wychodzi na to, że chyba udało mi się utrzymać wagę sprzed lockdownu, więc nie jest źle, ale schudnąć też się raczej nie udało. A nie miałabym nic przeciwko, gdyby udało mi się jeszcze minimalnie coś zrzucić, szczególnie z brzucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja od zawsze mniej więcej trzymam wagę, +/- 3 kg, ale chciałabym jednak być bardziej fit ale do tego musiałabym mocniej się zawziąć, np odstawić chleb a też nie chcę potem jojo bo ma zawsze z chleba czy takich rzeczy nie zrezygnuje, no way.

[aszin]

Napisane przez Misia452

A ja chyba zaczynam się domyślać kiedy TŻ mi się oświadczy, ale nie chce zapeszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez Niezapominajka09

Kurczę my mamy wesele za miesiąc i na razie sukienki brak, bo czekam może nie do ostatniej chwili, ale żeby mieć pewność że wesele się odbędzie, bo pomijając zakazy i koronę, to młodzi na 50 osób prawdopodobnie nie będą robić tylko odwołają, wezmą sam ślub i wesele za rok czy kiedyś sam ślub i może obiad i wtedy nie będę przecież kupować nowej kiecki za 300zl, nawet makijaż i fryzjera raczej odwolam. I powiedzcie mi teraz kochane co w takiej sytuacji z prezentem, czy raczej kopertą? Mam dać pół teraz a pół kiedyś tam? a jak wesele nigdy się nie odbędzie? Bo tak też może być, ze stwierdzą że już im się nie chce 2 razy organizować...bo jednak nie wyobrażam sobie dać tyle ile chciałam (jako świadkowa i bliska rodzina) za samo pójście do kościoła, ewentualnie obiad. No ja też jestem na dorobku można powiedzieć, ale za wesele to wiadomo dałabym dużo więcej. Kurczę, nie chcę się martwić na zapas ale nie wiadomo jak będzie ech...

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------



Ja od zawsze mniej więcej trzymam wagę, +/- 3 kg, ale chciałabym jednak być bardziej fit ale do tego musiałabym mocniej się zawziąć, np odstawić chleb a też nie chcę potem jojo bo ma zawsze z chleba czy takich rzeczy nie zrezygnuje, no way.

Jeżeli ślub przyjaciółki by się od był (idziemy za miesiąc) to z pozostałymi dziewczynami chcemy zanieść prezent i kopertę do ich domu. Na pewno nie oleję. Ale tutaj jesteśmy raczej blisko, do kogoś dalszego nie wiem czy bym szła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Higurashi

Felcia, to kto wie, może się kiedyś w tej Waszej okolicy pojawię
Zachcianki to raczej normalka, więc póki się równoważy wszystko to moim zdaniem nic złego

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

No nigdy nie wiadomo. A może tu kiedyś zamieszkasz.

Napisane przez aszin

Dzień dobry

Feli, laska z Ciebie, widziałam zdjęcia. Nikt by nie powiedział, że dopiero co urodziłaś!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Aszin!
Ale fakt, baaardzo się cieszę, że ciąża nie sprawiła, że się roztyłam. Nie mam też ani jednego rozstępu. Wiadomo, mały brzuszek mi został, ale to jeszcze też obrzęk po cc.

Każdej kobiecie życzę, by jej tak łatwo poszło zarzucanie ciążowych kilogramów.
I sobie też tego życzę w kolejnej ciąży, bo to zawsze jest loteria.

Napisane przez Niezapominajka09

Kurczę my mamy wesele za miesiąc i na razie sukienki brak, bo czekam może nie do ostatniej chwili, ale żeby mieć pewność że wesele się odbędzie, bo pomijając zakazy i koronę, to młodzi na 50 osób prawdopodobnie nie będą robić tylko odwołają, wezmą sam ślub i wesele za rok czy kiedyś sam ślub i może obiad i wtedy nie będę przecież kupować nowej kiecki za 300zl, nawet makijaż i fryzjera raczej odwolam. I powiedzcie mi teraz kochane co w takiej sytuacji z prezentem, czy raczej kopertą? Mam dać pół teraz a pół kiedyś tam? a jak wesele nigdy się nie odbędzie? Bo tak też może być, ze stwierdzą że już im się nie chce 2 razy organizować...bo jednak nie wyobrażam sobie dać tyle ile chciałam (jako świadkowa i bliska rodzina) za samo pójście do kościoła, ewentualnie obiad. No ja też jestem na dorobku można powiedzieć, ale za wesele to wiadomo dałabym dużo więcej. Kurczę, nie chcę się martwić na zapas ale nie wiadomo jak będzie ech...

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------



Ja od zawsze mniej więcej trzymam wagę, +/- 3 kg, ale chciałabym jednak być bardziej fit ale do tego musiałabym mocniej się zawziąć, np odstawić chleb a też nie chcę potem jojo bo ma zawsze z chleba czy takich rzeczy nie zrezygnuje, no way.

Ja na Twoim miejscu dałabym tyle, na ile byłoby mnie obecnie stać. Zakładam, że to bliska Ci osoba, skoro jesteś świadkową i bliską rodziną. To daj teraz pieniądze, a jeśli kiedyś jeszcze zorganizują wesele, to dasz jakiś drobny upominek i tyle. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

[Higurashi]

Felcia, jak jeszcze rozstępów brak, to geny masz idealne do ciąży
Raczej nie zamieszkam, ja za bardzo miastowa, M. nie ma zamiaru wracać w rodzinne strony. Chociaż kto wie, co życie przyniesie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Niezapominajka09]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja na Twoim miejscu dałabym tyle, na ile byłoby mnie obecnie stać. Zakładam, że to bliska Ci osoba, skoro jesteś świadkową i bliską rodziną. To daj teraz pieniądze, a jeśli kiedyś jeszcze zorganizują wesele, to dasz jakiś drobny upominek i tyle. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

No właśnie nie lubię określenia "ile mnie stać ", bo co to znaczy? Pracuję, odkładam, mam spore oszczędności, ale przeznaczone na wkład własny, więc stać mnie i na 5 tys, a to nie o to chodzi...po prostu sama zaciskam pasa, żeby odłożyć więc nie wydaję lekką ręką, ale też nie jestem skapa, nie wiem czy rozumiecie. Chciałam dać 1500 bo uważam, że to odpowiednia kwota, żeby im jeszcze zostało, a nie tylko zwróciło. I nie wiem czy wypada dać 500 teraz jesli by nie było wesela, a za rok 1000? Nie dziwnie trochę? Czy teraz 1000, a przy ewentualnym weselu już tylko jakiś fajny prezent? Sama nie wiem, bo wiadomo młodym na dorobku najbardziej przyda się kasa, ale trochę krzywo mi to wygląda takie 2 razy koperty powiedzą pewnie, żebym się nie wyglupiala...a za 2 lata np. Ceny za talerzyk będą pewnie większe, więc to co dam teraz, może być za mało w moim odczuciu i czulabym że może wypada "dołożyć" do tego co dalam teraz na samym ślubie? Kurczę jestem w kropce mam nadzieję, że wesele jednak normalnie się odbędzie i niebędę musiała kombinować...

[Misia452]

Napisane przez aszin

Kiedy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisze jak to się stanie w ten dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

No nigdy nie wiadomo. A może tu kiedyś zamieszkasz.



Dziękuję Aszin!
Ale fakt, baaardzo się cieszę, że ciąża nie sprawiła, że się roztyłam. Nie mam też ani jednego rozstępu. Wiadomo, mały brzuszek mi został, ale to jeszcze też obrzęk po cc.

Każdej kobiecie życzę, by jej tak łatwo poszło zarzucanie ciążowych kilogramów.
I sobie też tego życzę w kolejnej ciąży, bo to zawsze jest loteria.




Ja na Twoim miejscu dałabym tyle, na ile byłoby mnie obecnie stać. Zakładam, że to bliska Ci osoba, skoro jesteś świadkową i bliską rodziną. To daj teraz pieniądze, a jeśli kiedyś jeszcze zorganizują wesele, to dasz jakiś drobny upominek i tyle. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

Też bym chyba tak zrobiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Jeśli mowa o sukienkach na jesień bardzo polecam firmę Nago. Moje ostatnie odkrycie na fali wybierania polskich marek. Czuję się w niej tak, jak nazywa się firma. Świetnie się nosi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Misia452

A ja chyba zaczynam się domyślać kiedy TŻ mi się oświadczy, ale nie chce zapeszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zdradził się jakoś?

[Misia452]

Napisane przez IrelandBreakfast

Ale zdradził się jakoś?

Inaczej bym nic nie podejrzewała powiedział, że mam nic na ten dzień nie planować, bo on ma już plany i to niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smieszka250]

Napisane przez Misia452

Inaczej bym nic nie podejrzewała powiedział, że mam nic na ten dzień nie planować, bo on ma już plany i to niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może po prostu wycieczka, a nie od razu zaręczyny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez smieszka250

Może po prostu wycieczka, a nie od razu zaręczyny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może. Nic więcej nie chciał mówić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Niezapominajka na ile Cię stać, to znaczy żebyś dała tyle, żeby nie obciążyć swojego budżetu, abyś przez prezent nie musiała rezygnować z czegoś innego, na co te pieniądze chciałaś przeznaczyć.
Czyli w tym wypadku te 1500 byłoby dużym wydatkiem, daj więc mniej.

Napisane przez Misia452

Inaczej bym nic nie podejrzewała powiedział, że mam nic na ten dzień nie planować, bo on ma już plany i to niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, oby to było to!

[MeIike]

Napisane przez panna_felicjanna

Ale fakt, baaardzo się cieszę, że ciąża nie sprawiła, że się roztyłam. Nie mam też ani jednego rozstępu. Wiadomo, mały brzuszek mi został, ale to jeszcze też obrzęk po cc.

Każdej kobiecie życzę, by jej tak łatwo poszło zarzucanie ciążowych kilogramów.
I sobie też tego życzę w kolejnej ciąży, bo to zawsze jest loteria.

To idealnie Zazdroszczę dobrych genów (tak pozytywnie)
Ja już mam rozstępy więc po ciąży podejrzewam, że niestety byłabym jeszcze większym "tygryskiem"

[Higurashi]

Ja też raczej mam tendencję do rozstępów, bo zdobiły mi się kiedyś na udach - mną szczęście smarowanie pomogło i są praktycznie niewidoczne. Pewnie by było je widać, gdybym się opalila, ale nie lubię się opalać

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Misia452]

Ja mam dość sporo rozstępów. Efekt za szybkiego dojrzewania ale nie przeszkadzają mi praktycznie w ogóle. Nic z nimi już za bardzo nie zrobię, więc muszę je zaakceptować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smieszka250]

Napisane przez Higurashi

Ja też raczej mam tendencję do rozstępów, bo zdobiły mi się kiedyś na udach - mną szczęście smarowanie pomogło i są praktycznie niewidoczne. Pewnie by było je widać, gdybym się opalila, ale nie lubię się opalać

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja mam rozstępy na pośladkach i łydkach. Nawet nie zauważyłam kiedy się pojawiły, po prostu są

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez smieszka250

Ja mam rozstępy na pośladkach i łydkach. Nawet nie zauważyłam kiedy się pojawiły, po prostu są

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na pierwszym roku studiów bodajże sporo przytyłam (z 8kg) w krótkim czasie i potem to zrzuciłam, no ale rozstępy się zrobiły. Wiele z nas je ma, zadna tragedia, ale jakby mi dano wybór, no to wolę nie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[IrelandBreakfast]

Ja od Tżta dowiedziałam się co to są rozstępy. On ma bardzo widoczne na biodrach Ja za to widzę u siebie na kolanach.

[Higurashi]

Napisane przez IrelandBreakfast

Ja od Tżta dowiedziałam się co to są rozstępy. On ma bardzo widoczne na biodrach Ja za to widzę u siebie na kolanach.

U mnie na odwrót, to ja edukowalam, dla Tż czarna magia, zresztą "on nie widzi" mam wrażenie, że to my same głównie zwracamy na to uwagę. Podobnie z cellulitem. "No dobra, ale co ty mi w sumie pokazujesz?"

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Higurashi

U mnie na odwrót, to ja edukowalam, dla Tż czarna magia, zresztą "on nie widzi" mam wrażenie, że to my same głównie zwracamy na to uwagę. Podobnie z cellulitem. "No dobra, ale co ty mi w sumie pokazujesz?"

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Cellulit to już akurat wiem co to Ale o rozstępach się tyle mówiło, ale u siebie nie widziałam. Zobaczyłam u Tżta właśnie te dziwne białe paski i pytam wystraszona co to. To mi wytłumaczył. A później wyszukałam u siebie

[Misia452]

Napisane przez IrelandBreakfast

Ja od Tżta dowiedziałam się co to są rozstępy. On ma bardzo widoczne na biodrach Ja za to widzę u siebie na kolanach.

Mój TŻ ma na plecach dość widoczne. Bardzo się tym przejmował na początku związku, ale pokazałam mu swoje i jakoś przestał uważać je za coś strasznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Higurashi

U mnie na odwrót, to ja edukowalam, dla Tż czarna magia, zresztą "on nie widzi" mam wrażenie, że to my same głównie zwracamy na to uwagę. Podobnie z cellulitem. "No dobra, ale co ty mi w sumie pokazujesz?"

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Bo tak jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez Higurashi

U mnie na odwrót, to ja edukowalam, dla Tż czarna magia, zresztą "on nie widzi" mam wrażenie, że to my same głównie zwracamy na to uwagę. Podobnie z cellulitem. "No dobra, ale co ty mi w sumie pokazujesz?"

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Hahaha
Ja specjalnie nie pokazuje bo jeszcze zacznie zwracać uwagę
Lepiej niech się skupia na atutach.
Przy ostatniej miesiączce zapytałam czy widzi różnice w wyglądzie (ja widzę znaczna różnice w mojej urodzie i promiennosci cery pomiędzy menstruacja a owulacja), powiedział że nie ma różnicy, tak samo piękna każdego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja też mam rozstępy na udach, zrobiły mi się w okresie dojrzewania. Spodziewałam się więc że w ciąży też mi się pojawią na brzuchu. Może pomogło ciągłe nawilżanie skóry.

[Higurashi]

Napisane przez IrelandBreakfast

Cellulit to już akurat wiem co to Ale o rozstępach się tyle mówiło, ale u siebie nie widziałam. Zobaczyłam u Tżta właśnie te dziwne białe paski i pytam wystraszona co to. To mi wytłumaczył. A później wyszukałam u siebie

Mój Tż ma na plecach blizny po dość niefortunnym upadku jako dziecko, ale w sumie nie przejmował się tym za bardzo, ja też właściwie nie zwracam uwagi - tylko je czuję, jak go głaszczę po plecach, więc wiem, że są i tyle.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk