Zmniejszenie piersi cz.2

[gusiam]

[QUOTE=Cierpliwaizadowolon a;86434304]

Napisane przez gusiam

Super
Dziękuję za odpowiedź
U mnie na razie alantan a potem zobaczymy.
Polecasz coś fajnego na blizny?
U mnie dwa strupki a poza tym na razie odpukać bez komplikacji.
Szwy miałam tylko wokół sutków i po dwa z boku poniżej piersi reszta rozpuszczalne.

Jeszcze raz dziękuję napisano

Na blizny na razie stosuję wazelinę kosmetyczną.
Mam super doktor dermatolog. Z niejednego kłopotu skórnego mnie i moich bliskich wyciągnęła. Znamy sie od lat. Mam do niej pełne zaufanie.

Pytałam ją co stosować i powiedziała, że jak wszystko ładnie się goi, to lepiej na siłę nie pomagać naturze.
Jeżeli doktor w Polanicy nic nie plecił, to ona wstrzymałaby się od wszelkiego rodzaju żeli, plastrów, czy maści. Powiedziała, że silikonowe żele, czy plastry mają za zadanie chronić i osłaniać blizny przed urazami, uszkodzeniem, one nie leczą.
Wazelina natomiast jest naturalnym natłuszczaczem ( powiedziała, że przecież kiedyś nie było past i specyfików do pielęgnacji skórzanych butów, czy rękawiczek, ona do dziś ratuje zbyt przesuszone rękawiczki, czy torebki właśnie wazeliną).
Oczywiście mówimy tu o zdrowej skórze, bez komplikacji w gojeniu i jeśli lekarz prowadzący nie zalecił niczego ( a mnie niczego nie zalecił).
Postanowiłam więc używać na blizny wazeliny przez jakiś czas, a potem zobaczę.

Dermatolog mówiła mi też, że o ile żele, czy plastry nie mają żadnych dodatków, to można je stosować i jeśli są wyrobami medycznymi. Ma taką swoją książkę i tam sprawdza , czy dany wyrób jest medyczny, czy nie.
Pokazywałam jej plastry Silaurum i po sprawdzeniu, że jest to wyrób medyczny mówiła, że moźna ich bez przeszkód uźywać. Mówiła też o żelu Dermatix.
Jednak doszłam do wniosku, że żel, czy plastry to jednak spory wydatek w porównaniu z wazeliną (plastry 6 sztuk 3cmx10 to 40 zł, a żel Dermatix to koszt ponad sto złotych).
Pytałam też o żel Silaurum z nanokoloidem złota . I tu miała wątpliwości, bo nie znalazła go jako wyrób medyczny i w ulotce jest napisane, że obecny w preparacie nanokoloid złota pobudza syntezę kolagenu. I właśnie to pobudzanie kolagenu jej się nie podoba, gdyż może to powodować (oczywiście nie musi, ale jednak może) przerost blizn, a tego właśnie nie chcemy.

Dlatego zostaję przy wazelinę, gdyż ona też odpowiednio natłuszcza, przez co blizny się nie kurczą.
Ale żele silikonowe można śmiało stosować według pani doktor,jednak prosi ona o konsultacje z lekarzem prowadzàcym. Mówiła też, że oni najlepiej wiedzą co i kiedy brać.
Nie wiem, czy pomogłam, ale na dzień dzisiejszy tyle wiem. : roza::

dziękuję
Mnie Pani doktor powiedziała, ze alantan a jak nie podejdzie linomag lub właśnie wazelina .

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez mbeatka

Ja będę w poniedziałek w Katowicach mam nadzieję już po zabiegu. Nadeszła moja kolej Naaaareeeeszcie. Dzisiaj wysłałam wyniki badań. Trochę się martwię bo mam nieznacznie glukozę podwyższoną ale u mnie to norma ze względu na insulinooporność i odstawione leki. Ciekawe co na to pani doktor. No i schudłam tylko 2 kg a nie 4.

Powodzenia

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Napisane przez hakuna0matata

Loranka mój biustonosz też nie ma żadnych dodatkowych wkładek żeby te cycuszki były ustawione bardziej do przodu, mam je tak pod pachami trochę (widać na zdjeciu co dodałam wcześniej).

Używasz Alantan na szwy? Kurcze mi nic nie kazali używać... Mam tylko psikać octenisept i na to gaze.

hakunaomatata mnie kazali psikać kodanem i potem albo alantan albo linomag lub jak nie podejdą te dwie maści to wazelinę. Jestem 3 tygodnie po operacji. Smarowanie ma za zadanie nawilżać blizny co przyspiesza ich gojenie.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

[QUOTE=yo_anka;86440711]Wczoraj byłam w Katowicach na zdjęciu szwów. Relacja.

Jesteś wielka

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Napisane przez serena001

Witajcie dziewczyny, powoli zbliza się i mój czas co prawda nie jest to samo zmniejszenie piersi, bardziej wyrównanie asymetrii, ale ze zmniejszeniem trochę zaczynam się stresować, zwłaszcza dojściem do siebie po operacji, bo roznie to bywa z tego co tu czytam... trzymam kciuki za Ciebie Loranka, jestem pewna ze wszystko dobrze się skończy!

Pozdrawiam serdecznie

Ja miałam dużą asymetrię więc oprócz zmniejszenia piersi miałam też wyrównanie.
Ja jestem 3 tygodnie po operacji i robię wszystko ale to jest indywidualna sprawa, zależy od bardzo wielu czynników. Dla mnie najgorsze były pierwsze trzy dni oraz spanie na plecach ale szybko znalazłam sposób na to nieszczęsne spanie
Będzie dobrze.
Ja też się bałam i miałam wątpliwości. Najbardziej bałam się trzech rzeczy: czy się wybudzę, czy nie będę wymiotować i czy dam radę w domu, gdzie na stanie 2,5 latka.
Dostałam ogromne wsparcie tutaj na grupie. Mocno wspierała mnie rodzina i mąż .
Uważam, że te niedogodności w pierwszych dniach czy tygodniach po operacji są warte późniejszych efektów

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

[QUOTE=Loranka;86434677]Hej kochane biuściki


Będzie dobrze, a piersi będa się jeszcze długo kształtowały, tak mówiła Pani doktor.
Trzymaj się

[MonikaSle]

Dziewczyny, jesteście cudowne, że tak szczegółowo nam opowiadacie co się dzieje po operacji. Dzięki tym relacjom My, które czekamy mamy świadomość tego co się może dziać. Na pewno oszczędzi nam to wielu stresu jeżeli nas takie problemy spotkają.


Mocno trzymam kciuki, żeby Wasze biuściki pięknie się zagoiły, uciekły spod pach i były dumą dla nowych Właścicielek

[hakuna0matata]

Wracam ze ściągania szwów. Ściągnęli tylko z brodawek, reszta podobno rozpuszczalna. Za tydzień mam do kontroli i wtedy chyba ściągną resztę to co zostanie. Ściąganie ogólnie znośne, nie czuć za bardzo, czasami coś pociągnie, ale myślałam że będzie gorzej.

[yo_anka]

Napisane przez duzybiust

yo_anka Super 😍 relacja.💕 Strupki się zagoją 👍 tylko się oszczędzaj 💪

Ja dziś zauważyłam na tej mojej nieszczęsnej brodawce a właściwie to na kompresie ślady krwi 🙊

Zrobiłam zdjęcia i wysłałam dr Michalskiej. Teraz czekam na odpowiedź. Cóż to takiego się wydarzyło???

Dziękuję.
Oj! To z tej co gorzej się goiła?
Może jeszcze jakiś wąs szwa, które wew powinny być rozpuszczalne, a jednak czasem wyłażą na zew.

Przytulam.
Daj znać co odpowie pani doktor.
Jedziesz do niej jeszcze?

[Jeanne1990]

Hejka!
Jestem na etapie umawianie się na wizyty kwalifikujace. I sprawa ma się tak:

- Warszawa 20.03.2020 i chyba podziękuję,
- Polanica 30.05.2019 i tam się wybiorę,
- Katowice u dr Kasi 12.02. I tam się pojawię, bo ostatecznie pod uwagę biorę te dwa ostatnie miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez yo_anka

Dziękuję.
Oj! To z tej co gorzej się goiła?
Może jeszcze jakiś wąs szwa, które wew powinny być rozpuszczalne, a jednak czasem wyłażą na zew.

Przytulam.
Daj znać co odpowie pani doktor.
Jedziesz do niej jeszcze?

yo_anka - odpowiedź od Pani doktor dostałam bardzo szybko ..

Okazało się, że ziarnina jest już na poziomie brodawki i zaczyna się zamykać dziurka. uffff

Mam odstawić już Kodan i przemywać tylko Octeniseptem

Jestem na ostatniej prostej

[stokrotka2727]

Dziewczyny czy wasze nowe piersi są tak tkliwe ,bolące,i jeszcze mam wrażenie że większe o 2 rozmiary przed okresem?Nigdy tak nie miałam a ostatni tydzień to istna masakra jak siedzę to mnie nawet bola,mam nadzieje że to wina okresu a nie tego,że mi rosną

[Goncia89]

Od poniedziałku zaczynam rehabilitację - zabiegi na kregosłup. Kupiłam sobie też korektor postawy ale niestety muszę przyznac że to szajs i nic nie pomaga. Mi operacja nie przyniosła ulgi w kręgosłupie, plecy bolą mnie nadal, postawę mam nadal bardzo bardzo zgarbioną.

[mbeatka]

Dużybiust cieszę się że teraz już się goi. Ja też dostałam dzisiaj wiadomość od pani doktor i mam zielone światło. Już w poniedziałek dołączę do Was po tej drugiej stronie z małym zgrabnym biuścikiem.

[duzybiust]

mbeatka SUPER 😎😎😎 trzymam kciuki 💪💪

[Goncia89]

mbeatka to już ostatnia prosta powodzenia trzymam kciuki!

[mbeatka]

Dzięki dziewczyny.

[Kluskowata]

Stokrotka, mnie tez tak bolały piersi po operacji przed okresem piersi zawsze mi trochę przed okresem rosly, może stad ten ból. Ale po okresie wszystko wraca do normy

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Dziewczyny, czy ktorejs z Was zaczęły przerastac blizny? Grubialy? Jal z tym walczyc? Czy przerosnieta blizna moze jeszcze wrocic do poprzedniej wielkosci? Moze sie zmniejszyc?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Duży Biust, To świetna wiadomość!!! Trzymam kciuki za szybką regenerację organizmu

[hakuna0matata]

Dziewczyny wczoraj byłam ściągać szwy z brodawek, dzisiaj rano się budzę a tu na nocnej koszuli mała plamka krwi. Rozpięłam biustonosz na chwilę, żeby zobaczyć czy dużo tej krwi (opatrunek będę zmieniać dopiero po 15 jak mąż wróci z pracy, bo musi mi pomóc) i na obydwóch jest krew, nie za dużo ale jest. Czy też tak miałyście? Czy to dlatego że były szwy ściągane czy może coś źle zrobiłam, przesiliłam?



Druga sprawa taka że jednej ręki nie mogę za bardzo podnieś do góry, bo od razu czuje ból w mięśniu, który łączy pachę z piersią. Mówiłam o tym wczoraj lekarzowi, ale tak jakby mnie zdeczka zbył... (To był jakiś inny lekarz, nie ten co mnie operował). Czy to możliwe żeby mięsień w jednej ręce tak szybko zwiotczał i będę musiała od nowa go wyćwiczyć czy może oni coś podczas operacji naruszyli? Miała tak któraś? Rękę podniosę w bok na wysokość ramienia i później zaczyna mnie ciągnąć ten mięsień.

[Loranka]

Napisane przez hakuna0matata

Dziewczyny wczoraj byłam ściągać szwy z brodawek, dzisiaj rano się budzę a tu na nocnej koszuli mała plamka krwi. Rozpięłam biustonosz na chwilę, żeby zobaczyć czy dużo tej krwi (opatrunek będę zmieniać dopiero po 15 jak mąż wróci z pracy, bo musi mi pomóc) i na obydwóch jest krew, nie za dużo ale jest. Czy też tak miałyście? Czy to dlatego że były szwy ściągane czy może coś źle zrobiłam, przesiliłam?



Druga sprawa taka że jednej ręki nie mogę za bardzo podnieś do góry, bo od razu czuje ból w mięśniu, który łączy pachę z piersią. Mówiłam o tym wczoraj lekarzowi, ale tak jakby mnie zdeczka zbył... (To był jakiś inny lekarz, nie ten co mnie operował). Czy to możliwe żeby mięsień w jednej ręce tak szybko zwiotczał i będę musiała od nowa go wyćwiczyć czy może oni coś podczas operacji naruszyli? Miała tak któraś? Rękę podniosę w bok na wysokość ramienia i później zaczyna mnie ciągnąć ten mięsień.

Hej a którą dobę po operacji masz ?
Ja dostałam zakaz podnoszenia rąk do góry po operacji.
I nie podnoszę a jak musiałam odśnieżyc auto wiadomo na dachu auta musiałam podnieść rękę to później mnie tak bolało że brałąm przeciwbólowe.
Co do krwi, mnie się porobiły regularne rany a teraz moje otoczki są strupami.... a dziś jest u mnie 18 doba.

[hakuna0matata]

17 doba u mnie, operacje miałam 15 stycznia. Mąż też na mnie krzyczy żebym nie podnosiła rąk ani żebym nic nie dźwigała, chyba go teraz posłucham 😅

[Cierpliwaizadowolona]

Yo_anka, fantastyczne sprawozdanie.k laski:

Duży biust, trochę to Twoje leczenie się przeciąga, prawda?
Dobrze, że już końcówka.
Byłaś już na zakupach nowych staniczków?

Hakuna0matata, ja też miałam leciutko zaplamioną gazę po ściægnięciu szwów z brodawek. Ale szybko przeszło.

Trzymam kciuki za Was wszystkie za błyskawiczne gojenie.

[yo_anka]

Napisane przez hakuna0matata

17 doba u mnie, operacje miałam 15 stycznia. Mąż też na mnie krzyczy żebym nie podnosiła rąk ani żebym nic nie dźwigała, chyba go teraz posłucham ��

Słuchaj, słuchaj męża ��
Nie przeciążaj się, nie przepracowywuj! to naprawdę był poważny zabieg, duże obciążenie dla organizmu, to wszystko musi mieć czas i spokój aby się wygoiło.

Ja jestem po operacji z 14 stycznia.
Pamiętam zalecenia, żeby nie dźwigać i podnosić rąk, jak mąż w domu to proszę go, żeby coś mi ściągnął z góry albo coś schował.
Cięższe rzeczy każe mu też nosić; wrzucam na przykład po jednym ręczniku do prania ale jemu każe wyciągać i wieszać i tak samo pościele lekkie rzeczy już sama rozwieszam.
Nie sprzątam!
Nie prasuje!
Nie odkurzam!
Ale jak go nie ma, to mam taką naturę,że po prostu z kisnę jak czegoś sama nie zrobię, nie umiem się sama pohamować niestety, ale raz po raz też ręce muszę unieść.
Z tyłu głowy pamiętam, żeby trzymać łokcie w miarę przy ciele, jak przyklejone do tułowia i operować tylko przedramionami.

Mnie o dziwo ostatnio najbardziej bolą żebra.
Na dole pod biustem.

[avy75e]

Hej dziewczyny.
Dzisiaj była moja kolej zdejmowania szwów. Było to dosyć nieprzyjemne uczucie. Szwy miałam tylko zwykłe wiec trochę się zeszło z ich usunięciem.Ale dałam radę. Pani dr powiedziała, że już mogę umyć się pod prysznicem normalnie z żelem, którego używałam do tej pory. Ja mam skórę alergiczną wiec u mnie bardzo dobrze sprawdza się Latopic. Ponieważ moja brodawka jeszcze krwawi,to na czas prysznica mam ją zaklejać opatrunkiem żeby woda nie dostawała się przez te dziurki do sŕodka. Nie muszę już psiukać Oceniseptem ani smarować maścią heparynową. Nie muszę też nosić gazy metrowej bo mnie podrażnia. Mam tylko smarować całe cycuszki balsamem do ciała. Ja mam Mediderm. Chodzi o nawilżenie i natłuszczenie. Tyle.
Kiedy wróciłam do domu odważyłam się je zobaczyć . Wyglądają okropnie . Zwłaszcza prawa taka zmaltretowana i biedniutka. Musiałam szybko założyć biystonosz bo bardzo ciągły i bolały mnie te blizny, zwłaszcza pod piersiami.
Też tak macie? Jak długo tak będzie?
Boję się, że wszystko mi popęka i nie będzie się goić . Nie umiem być cierpliwa. Postanowiłam sobie jednak, że przez najbliższy tydzień będę się obijać i nygusić . Mam trzech kochanych facetów, którzy świetnie sobie radzą, więc mogę sobie na to pozwolić, ale czy wytrzymam.....

Dziewczyny"przed"trzymam kciuki, a wszystkie"po"ściskam mocno. Niech wasze cycuszki pięknie się goją.

[Aniakra77]

evye75e bez powodu się martwiłaś wszystko się pięknie zagoi i oszczędzaj się w najbliższym czasie o to bardzo ważne trzymam kciuki aby wszystko ok było

[nadbaltycki]

Dzięki za wszystkie porady. Na pewno się przydadzą.

[hakuna0matata]

Avy tak, jak ściągnę biustonosz to czuję takie ciągnięcie pod biustem

[avy75e]

Napisane przez hakuna0matata

Avy tak, jak ściągnę biustonosz to czuję takie ciągnięcie pod biustem

Mam nadzieje , że starczy mi siły na to zdrowienie, a skoro i Ty masz takie uczucie, to znaczy że tak musi być.

[yo_anka]

Dziewczyny tak jak mówiłam po zdjęciu szwów popuszczały mi niektóre miejsca, zwłaszcza pod brodawką w miejscu łączenia pionowego cię cię w dół.

Na początku było takie coś białe w środku, ale jak zmieniałam wczoraj wieczorem opatrunki to pojawiły się w tych miejscach żółty wyciek i krew.
Nie miałam niestety aparatu, a nie chciałam latać z gołymi cyckami na górę żeby nie wystraszyć dzieci.


Dziś rano o 6:00 porobiłam zdjęcia.
stan po odkażeniu kodanem, przetarciu gazą.
To są takie jakby dziurki sączące się, około 7 na 10 mm. Wew. żółty wysięk i ciemna krew. Z jednej brodawki wyjęłam coś około 3 cm szwu nierozpuszczalnego, akurat w tym miejscu na dole z pętelką, który został przeoczony przy ściganiu przez panią doktor.
Ba, ja sama dopiero wczoraj go dojrzałam tam. Może on tak podrażniał? Tą końcówka szwa z pętelką?

Co robić?

Czy przemywać:
Kodanem? Octenisept? Spirytusem salicylowy w sprayu?

Jakie opatrunki:
Wracać do tych siateczek ze srebrem, czy bactigras, czy granuflex?

Ściągać te dziurki opatrunkami Omnistrip?
Nakleiłam sobie na noc te paski, nie przykryłam tak dokładnie ranek, tak żeby z boku wypływało.
I całkiem fajnie zbliżają brzegi rany, ale co z tego jak tam pod spodem mokro....

Zdjęcia wrzucam do galerii.

Napiszę oczywiście ze zdjęciami do pani doktor ale dopiero o jakiejś 8 godzinie, a i tak sobota.

Czy miałyście coś takiego?
I jak to opatrywałyście, jak się to zagoiło?
Bo boję się że będą brzydkie blizny w tym miejscu....


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kluskowata]

Yo_anka tez mialam rankę w tym miejscu. Używałam octaniseptu i siateczek ze srebrem. Teraz juz nie widac śladu

[yo_anka]

Napisane przez Kluskowata

Yo_anka tez mialam rankę w tym miejscu. Używałam octaniseptu i siateczek ze srebrem. Teraz juz nie widac śladu

Dzięki Kluskowata!

Tak coś intuicyjnie czułam ze muszę wrócić do tych siateczek ze srebrem.
Wysłałam właśnie zapytanie do Pani Dr, poczekam co mi poradzi.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez avy75e

Hej dziewczyny.
Dzisiaj była moja kolej zdejmowania szwów. Było to dosyć nieprzyjemne uczucie. Szwy miałam tylko zwykłe wiec trochę się zeszło z ich usunięciem.Ale dałam radę. Pani dr powiedziała, że już mogę umyć się pod prysznicem normalnie z żelem, którego używałam do tej pory. Ja mam skórę alergiczną wiec u mnie bardzo dobrze sprawdza się Latopic. Ponieważ moja brodawka jeszcze krwawi,to na czas prysznica mam ją zaklejać opatrunkiem żeby woda nie dostawała się przez te dziurki do sŕodka. Nie muszę już psiukać Oceniseptem ani smarować maścią heparynową. Nie muszę też nosić gazy metrowej bo mnie podrażnia. Mam tylko smarować całe cycuszki balsamem do ciała. Ja mam Mediderm. Chodzi o nawilżenie i natłuszczenie. Tyle.
Kiedy wróciłam do domu odważyłam się je zobaczyć . Wyglądają okropnie . Zwłaszcza prawa taka zmaltretowana i biedniutka. Musiałam szybko założyć biystonosz bo bardzo ciągły i bolały mnie te blizny, zwłaszcza pod piersiami.
Też tak macie? Jak długo tak będzie?
Boję się, że wszystko mi popęka i nie będzie się goić . Nie umiem być cierpliwa. Postanowiłam sobie jednak, że przez najbliższy tydzień będę się obijać i nygusić . Mam trzech kochanych facetów, którzy świetnie sobie radzą, więc mogę sobie na to pozwolić, ale czy wytrzymam.....

Dziewczyny"przed"trzymam kciuki, a wszystkie"po"ściskam mocno. Niech wasze cycuszki pięknie się goją.

BRAWO - już kolejny krok za Tobą!
Mnie tez pobolewają, głównie pod piersiami,
Skora napięta, aż się łuszczy z boków piersi.
Piersi jakieś takie kwadratowe, różnią się kształtem, pomiędzy nimi na mostku obrzęk i dziwnie się układają.
Na ale to niespełna 3 tyg. po - do pół roku mają się ułożyć i odbudować w nowym kształcie.

Trzeba czekać cierpliwie! Ja tez z tych w gorącej wodzie kąpanych...

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez mbeatka

Dużybiust cieszę się że teraz już się goi. Ja też dostałam dzisiaj wiadomość od pani doktor i mam zielone światło. Już w poniedziałek dołączę do Was po tej drugiej stronie z małym zgrabnym biuścikiem.

mbeatka- Trzymam kciuki - będzie dobrze!!!

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez duzybiust

yo_anka - odpowiedź od Pani doktor dostałam bardzo szybko ..
Okazało się, że ziarnina jest już na poziomie brodawki i zaczyna się zamykać dziurka. uffff
Mam odstawić już Kodan i przemywać tylko Octeniseptem
Jestem na ostatniej prostej

duzybiust - BRAWO!
To dobre wieści!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Goncia89

Od poniedziałku zaczynam rehabilitację - zabiegi na kregosłup. Kupiłam sobie też korektor postawy ale niestety muszę przyznac że to szajs i nic nie pomaga. Mi operacja nie przyniosła ulgi w kręgosłupie, plecy bolą mnie nadal, postawę mam nadal bardzo bardzo zgarbioną.

Goncia89
Moze czas iść i pogłębić te badania?
Do neurologa, ortopedy, polecam poszukaj dobrego osteopatę.

Nie wiem czy cię to pocieszy - u mnie tez nic ma cudów z poprawą.

Ale ja w poniedziałek idę do mojego rehabilitanta-osteopaty, z którym spotykam się regularnie już od 2 lat. Sam mówił, że jak się podgoję to 2 tyg po mam do niego wracać.
Nadal boli, jest lżej wprawdzie o 2 kilo z przodu - ale kręgosłup, ale i szyja doskwiera (pewnie też po tym męczącym spaniu na wznak)
Ja mam skoliozę piersiową oraz przepuklinę i zwężenie kręgów szyjnych C5 - C6
W ogóle to po tej operacji chodzę trochę zgięta wpół.
Głownie ciągnie i boli po piersiami - przez co automatycznie przyginam cała sylwetkę.
Automatycznie podnoszę całą górną obręcz barkowa do góry, szczyty ramion unoszę i kulę się i garbię - przez co wszystko jest spięte i zblokowane.
Idę - nich mnie pouciska osteopatyczne, odblokuje mnie trochę i ulży...

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Kinga118_90
ewa1201
Izabela72
JoannaM_86
xagnieszkax
Dziewczyny proszące - dodane

[Izabela72]

Dziekuje )

[avy75e]

Napisane przez Aniakra77

evye75e bez powodu się martwiłaś wszystko się pięknie zagoi i oszczędzaj się w najbliższym czasie o to bardzo ważne trzymam kciuki aby wszystko ok było

Aniakra77 dziękuję Ci za wsparcie


yo_anka widziałam galerie . Jeszcze dużo czasu musi minąć zanim będziemy miały piersi, o których marzyłyśmy i mam nadzieje,że za pół roku pochwalimy się nowymi pięknymi cycuszkami. Zauważyłam, że podobnie układają sie nasze piersi od wewnątrz na mostku. Jakby trochę różniły się "podkrojem". Pytałam o ta panią doktor i powiedziała , że to może się zmienić albo i nie. Zawsze można zrobić małą poprawkę. Jeszcze raz to samo przeżywać-no nie wiem. Pożyjemy zobaczymy. Póki co musimy o te nasze piersi dbać smarować i nie przemęczać się. Te ranki, o których piszesz na pewno się zabliźnią tyloko musisz znaleźć odpowiedni sposób. Życzę Ci cierpliwosci

[Goncia89]

Yo_anka, właśnie mam taką postawę ciała jak opisałaś. Dokupiłam sobie prywatnie masaże,może mi Pani rehabilitantka rozbije te zesztywniałe mięśnie trochę. Od marca chcę iść jeszcze raz w tygodniu na zajęcia rozciągające typowo na kręgosłup.

[Goncia89]

Wczoraj zauważyłam, że na złączeniu szwów w prawej piersi zrobiła mi się ranka. Kurde, miałam ją w grudniu, ale cały styczeń już było ok. I wczoraj się odnowiła. Napisałam już do Pani dr. Troche mnie to zmartwiło bo od marca chciałam wrócić na siłownie.