2019-01-12, 12:04 | #181 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2019-01-12, 22:08 | #182 |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8635326 2]Tak na szybko zerknęłam na kosmetyki w kostce (poza mydłem nie słyszałam o takich) bo byłabym skłonna spróbować...ale cena sprawia ze jest to dla mnie produkt totalnie nieosiągalny [/QUOTE]
Pewnie oglądałaś Lush... to fakt, w Polsce te kosmetyki najtańsze nie są, ale można je kupić podczas wyjazdów albo nawet i u nas w trakcie wyprzedaży. Poza tym taki szampon w kostce jest bardzo wydajny, jedna wizażanka ze słowem arystokratka w nicku kiedyś prowadziła bloga kosmetycznego i pisała dużo o kosmetykach w kostkach, ona je przywoziła chyba z Węgier, podobnie jak wodę różaną i inne cuda. |
2019-01-13, 00:51 | #183 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Na blogach zero-wastowych polecają mycie włosów roztworem sody i płukanką z octu jabłkowego, ale przyznaję, że jeszcze się nie odważyłam spróbować nadal używam szamponu w plastikowej butelce. Zamieniłam za to żel pod prysznic na mydło w kostce - zawsze to krok do przodu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-13, 08:55 | #184 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
Wpisałam w wyszukiwarke "balsam w bloku" i wyskoczyły mi odnośniki do sklepów, pierwsze z brzegu: https://eko-banka.pl/pl/p/LAVEA-Bals...bloku-100g/600 https://www.e-fiore.pl/balsam-z-masl...i-nawilza.html No i cena niestety nie na moje możliwości, oglądałam też na youtube jak zrobić taką kostkę balsamu w foremce do muffinek ale składniki troch mnie obrzydziły ;p |
|
2019-01-13, 17:54 | #185 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
|
|
2019-01-13, 18:01 | #186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Pamiętam że w dzieciństwie piłam właśnie taką przegotowaną wodę. Nikt wtedy nie myślał o kupowaniu butelkowanej. Wtedy mi smakowała, ale dzisiaj nie jestem w stanie znieść jej smaku. Może to wina tego że w moim bloku jest bardzo kiepska woda, a może już po prostu tak przywykłam do bezsmaku wody źródlanej i niskomineralizowanej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-13, 18:07 | #187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
|
|
2019-01-14, 09:39 | #188 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Ja piję wodę z kranu. Lepsza jakość niż woda z butelki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2019-01-14, 09:46 | #189 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
|
|
2019-01-14, 09:47 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Co do plastikowych opakowań kosmetyków, to nie widzę za bardzo możliwości wyeliminowania ich. Szampony w kostce są okropnie agresywne przez ich wysokie pH, to samo zresztą mydła. Dla mojej skóry i włosów to jest katastrofa. Miałam kostkę Lusha, ostatnio twardy szampon Alverde i wiem, że to nie dla mnie. Nie wiem kto mający jakiekolwiek pojęcie o pielęgnacji włosów może poważnie rozważac mycie agresywną, zasadową sodą i płukanie octem. A jako odżywka co? Oleje nie są dla każdych włosów, moje ich na przykład nie lubią skóra zresztą też. Jedyne co tutaj jeszcze biorę pod uwagę to spróbowanie syndetu zamiast żelu pod prysznic. |
|
2019-01-14, 11:11 | #191 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
|
|
2019-01-14, 11:18 | #192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Tez piję wodę z kranu. Od zawsze. Nieprzegotowaną też, bez żadnego strachu i filtrowania..
Osobiście bardziej się boję wody butelkowanej, skażonej ftalanami, antymonem i aldehydami niż kranówy. Niestety w pracy woda jest tak paskudna, ze musimy kupować butelkowaną, bo nawet herbata jest paskudna. Tylko kawy można się napić z kranówki. Ubrań, torebek i butów zawsze miałam niedużo. Kupuje wprawdzie nowe, ale dobrej jakości które służą mi i po kilkanaście lat. Nosze wszystkie jakie mam, do dosłownego "zdarcia". Kupuje "nudne" w fasonie, w "mojej" gamie kolorystycznej, to nie mam problemu ze mi do siebie nawzajem nie pasują i zawsze coś z czymś da się zestawić. Jak juz wynoszę ciuchy, to do kontenerów PCK. A te co się da (bawełna i pochodne) , idą na szmaty- tu mąż jest nienasyconym odbiorcą. Z książek się odgruzowałam po zakupie Kindla. czasem jeszcze się skusze i kupię, ale jak pod koniec tamtego roku kupiłam 2 papierowe, to mnie strzeliło jak mi niewygodnie było je czytać. Teraz mimo ze mam na oku nowość, czekam az będzie dostępna w wersji elektronicznej. Chyba się wyleczyłam z gromadzenia papierowych. Przestałam lecieć na "nówki sztuki". Kupilismy dom z rynku wtórnego, i chyba przeszła mi idea robienia remontu generalnego, a w ogóle stawiania domu byle miec po nowemu (tu dyzu wpływ ma to, co stało się przez ostatnie 15 lat z Bieszczadami. Płakjac się chce, jak sie patrzy jak Bieszczady zostały dosłownie "Zasrane" domciami na odludziu. Tera zto tam nie ma odludzia, wszędzie sa domki na każdym wzgórku, bo przeciez nikt nie moz emieszkac przy innych, kazdy musi na swojej górce. I piekny krajobraz raz na zawsze, przeszedł do histori.) Chyba wole co nawyzej odświezyć- np. drewnine meble kuchenne, czy łazienke urzadzoną przez poprzednich gospodarzy. Skoro sa dobej jakosci i dzialają a wystarczy przykombinowac zamiast wywalać wszytko, skuwac dobre kafle i kupowac nowe... no to chyba tak. tak zostanie. Ma to tez jeszcze jedną dla mnie zaletę. Takie wnetrza, nie wygladają seryjnie. Sa jak palimpsest na który każdy kolejny uzytkownik nakłada swoją warstwę. Tworzy się coś unikatowego. - słoiki, szklane butelki. Jak juz mam miejsce na przechowywanie, to robię własne przetwory z owców i warzyw. Praktycznie przestałam kupować te rzeczy w nowych słoikach i puszkach do wyrzucenia. Mam swoje, a słoiki służą aż się stłuką. Kupuje teraz w nowych tylko majonez, musztardę i chrzan, czasami przecier. i dopiero widzę, ile tego było, jak przestam kupować i odkładać do wyniesienia. - papierowe torby po pieczywie (nie kupuję krojonego) wykorzystuję powtórnie do pakowania drugiego śniadania do pracy. jakieś jednak foliowe jednorazówki, do sprzątania kuwety. - kosmetyków (ja i mąż) zużywamy niewiele i do końca. ja np. mimo ze maluję się codziennie, to z kolorówki mam: podkład, 2 kolory różu, rozświetlacz, 2 tusze do rzęs, kolorową kredkę do oczu, puder rozświetlający, bazę, 2 pędzle, pomadki ochronne w tym 2 barwiące. Nie kupuje tez na zapas. teraz jest wszędzie wszytko, to po co? W razie większej potrzeby, idę w łaskę do córek. - nie używam płatków kosmetycznych i patyczków. Twarz zmywam po prostu ją myjąc. Uszy myję "ręcznie" podczas kąpieli. Nieskomplikowany makijaż nie wymaga korekty. Zresztą moja laryngolog tez zakazała pchać do nich cokolwiek bo to ponoć tylko prowadzi do większego zapychania się (ucho jest urządzeniem samooczyszczającym się i wpychanie tam patyczka w celu wyczyszczenia cofa wydzielinę do wewnątrz i upośledza ten delikatny proces) i do urazów nawet. - ręczniki papierowe używam, ale zrezygnowałam z białego. Kupuję makulaturowe. No i ile mogę to ograniczam. Używam ścierek bawełnianych i niestety mikrofibrowych, które piorę. - papier toaletowy tez kupuję niebielony, makulaturowy. - kupuję rzeczy z drugiej ręki. Kupiłam używane ekspresy do kawy, toster, samochody, a nawet pierwszego ifona (nie wiedziałam czy będę zadowolona). Wszystkie te rzeczy działają/działały bez zarzutu, mocno eksploatowane i latami. tego typu rzeczy używam az zdechną ze starości. Kiedyś byłam przeciwna kupowaniu np. starych mebli po/do renowacji. Ale po impulsywnym kupieniu 100 letniego stołu, doceniłam takie rozwiązanie. - nie kupuję smieciowych gadżetów. Np. książki o minimalizmie, żeby zacząc miec mniej gratów w koło siebie . A serio- np. kuchennych. Mam mało rzeczy i takie których używam. np. nie mam maszynki do makaronu żeby go zrobic raz na ruski rok, frytkownicy bo była w promocji, minutnika do jajek (? ktos nie ma zegarka w komórce? domu w ogóle? nie umie sobie poradzic jakoś żeby odmierzyć 2 minuty na jajka na miękko? IMO to jest szczyt przykładu bezużytecznego grata.) Itp. - mam ozdóbki domu, ale nie zmieniam wystroju co sezon/co porę roku i nie jestem tym zawalona. Jak już kupuje "ozdobę": wazon, paterę, bieżnik, obrus, to nie badziewie bo tanio, tylko wybieram coś, co przetrwa zmiany mody, jest solidne, posłuży bardzo długo i wręcz "ucieszy wnuki". Wole kupić drogie i solidne i patrzeć na to z przyjemnością kolejne 50 lat, niz zmieniać co pół roku. - tu pojawia się kolejna kategoria: pamiątki. Nie kupuję. - Są tez rzeczy które robię sama. Np. nie kupuje koców, tylko sama robię pledy i poszewki na ozdobne poduchy do kompletu. część z nich powstało z wełny z odzysku nawet w około 70-80%. Parę kompletów rozdałam znajomym.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2019-01-14 o 11:24 |
2019-01-14, 11:44 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Ja też już nie czytam papierowych książek, a miałam kiedyś zawalone nimi mieszkanie i również ten sentymentalno-nabożny stosunek do słowa drukowanego. Pozbyłam się ich z konieczności, bo po prostu zaczęło brakować miejsca, a półki groziły zarwaniem. Potem kupiłam Kindla, który uważam za genialny wynalazek i nie wyobrażam sobie obecnie powrotu do papierowych książek.
Nie kupuję ozdóbek, pamiątek i durnostójek. Nie lubię sztucznych zapachów, odświeżaczy powietrza, świeczek zapachowych, płynów do płukania i perfum do prania. Rzadko kupuję jedzenie czy kawę na wynos, jedzenie zabieram z domu w plastikowych pudełkach. Ciuchy kupuję w 70% w second-handach. Kupuję dużo kosmetyków i chcę to ukrócić. Ostatnio wciągnęły mnie puzzle, a tu niestety łatwo popaść w zbieractwo, bo co z takimi ułożonymi zrobić? Nie chcę ich nigdzie wieszać. Sprzedać? Wiem, że są puzzle na telefon, ale ja się wystarczająco dużo w niego lampię i raczej chciałabym to ograniczyć niż dodatkowo podsycać. Chciałabym ograniczyć ilość plastikowych opakowań, głównie żywności. Kupiłam nawet wielorazowe siatki na warzywa i owoce, ale problem polega na tym, że w większości sklepów są one już popakowane w plastik i często po prostu nie ma żadnych luzem. U mnie nie ma żadnych targów czy ryneczków, na których można kupować od rolnika. Kilku pomysłów non-waste nie jestem w stanie zaakceptować lub wprowadzić w życie. Szampony w kostce, mydła, smarowanie się olejami - mi taka pielęgancja szkodzi. Kubeczek menstruacyjny absolutnie odpada, uwielbiam tampony i nie zrezygnuję z nich. |
2019-01-14, 12:09 | #194 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Cytat:
|
||
2019-01-14, 12:39 | #195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86367221]A jakie pH ma np. taki szampon Lush i jak to wygląda w porównaniu do zwykłych szamponów?[/QUOTE]
Szampon Alverde Mandarine-Basilikum KLIK ma pH 8,5 (po spienieniu kranówką, moja kranówka ma 6,5). Z Lusha miałam Godivę, nie znam jego pH, ale pamiętam go jako agresywnie myjący. U mnie pojawiły się kostki Foamie, których producent deklaruje pH optymalne dla włosów, ale nie podaje go, więc można sobie gdybać, co ma na myśli. Zwykłe szampony mają pH pomiędzy 5-6,5, a więc różnica w stosunku do zasadowych mydeł i kostek ogromna. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86367221]Są odżywki w kostkach.[/QUOTE] Podasz jakiś przykład? |
2019-01-14, 12:57 | #196 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Cytat:
Cytat:
Widziałam jeszcze jakieś, ale musiałabym znowu poszukać. Raczej nie używam odżywek, więc mniej się nimi interesowałam |
||
2019-01-14, 13:02 | #197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86367487]Tylko między mydłem a szamponem już z definicji różnica jest ogromna. Mydło jest właśnie zasadowe, a szampony w kostce jako składnik myjący mają sls/sles tak jak te zwykłe. Dlatego myślę, że agresywność polega tutaj na względnie skąpym składzie, bo z tego co zauważyłam, szampony w kostce mają znacznie mniej składników pielęgnacyjnych, a sam detergent jest maksymalnie stężony, bo w postaci stałej.
[/QUOTE] Ja tej różnicy nie widzę, skoro pH obu jest zasadowe, a w przypadku kostki Alverde takie jest. Dla mojej skóry i włosów takie pH ma katastrofalne skutki. |
2019-01-14, 13:09 | #198 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Różnica polega po prostu na składzie chemicznym, ale nie ma co go roztrząsać. Skoro dany produkt ci szkodzi, to nie ma sensu go używać.
|
2019-01-14, 13:10 | #199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Moje dzieci używają kosmetyków LUSCH i dla mnie one tez są jakieś agresywne. Przynajmniej te co próbowałam - głównie maseczki.
W ogóle nie należy stawiać znaku równości pomiędzy: łagodny, o pożądanym pH a naturalny. To tak nie działa. Substancje naturalne mogą być bardzo agresywne, uczulające, drażniące. Sztuczne składniki kosmetyków mogą być łagodne, kojące, niepodrażniające. I odwrotnie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2019-01-14, 13:25 | #200 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86367548]Różnica polega po prostu na składzie chemicznym, ale nie ma co go roztrząsać. Skoro dany produkt ci szkodzi, to nie ma sensu go używać.[/QUOTE]
Wiem, znam różnicę w składach mydeł, syndetów i mydeł w kostce. Generalnie produkt do włosów nie powinien przekraczać pH 7. Nie wiem czy te pomysły o myciu włosów sodą pochodzą od nieświadomych jej działania i właściwości eko-neofitów czy też właścicieli pancernych włosów, którym się zdaje, że jak im coś nie szkodzi, to nikomu nie będzie. Cytat:
Niestety mało kto rozumie, że naturalny nie oznacza automatycznie łagodny, a syntetyczny agresywny. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2019-01-14 o 13:28 |
|
2019-01-14, 16:31 | #201 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
Dołączam do wątku, z sukcesem wdrażam less waste/zero waste i minimalizm już od kilku ładnych miesięcy |
|
2019-01-14, 17:02 | #202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;86368510]Ale jest dobrą, atrakcyjną alternatywą dla mainstreamowych produktów w plastiku (większości ludzi nie przekonasz do mycia głowy mąką żytnią, czy nawet mniej atrakcyjnymi szamponami w kostce) i ja ich za to bardzo szanuję. Nikt nie mówi, że są idealni, ale naprawdę robią sporo.
[/QUOTE] Co oni dokładnie robią? Bo z tego co pamiętam z ich sklepów, to używają plastikowych opakowań. Testowanie na zwierzętach tak czy siak jest w EU zabronione. Dla mnie to taki sam maintream jak Body Shop czy Yves Rocher, czyli mydlenie oczu słówkami typu naturalny, przyjazny środowisku, podczas gdy ich składy ewidentnie nie są naturalne, a w kwestii perfumowania kosmetyków to chyba żadna drogeryjna marka ich nie przebije. |
2019-01-14, 17:35 | #203 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
Za przyniesienie do nich kilku (pięciu?) plastikowych opakowań po maskach dostajesz maskę za darmo. Wszystkie produkty Lush są wegetariańskie, ok. 80% jest również wegańskich (część zawiera mleko, czy miód). Sprzedają tzw. Charity Pods - uniwersalny balsam do ciała w przystępnej cenie. 100% dochodu z ich sprzedaży trafia do wybranej organizacji charytatywnej (zawsze mają kilka do wyboru). Są bardzo transparentni jeśli chodzi o użycie oleju palmowego w ich produktach : https://uk.lush.com/article/does-lush-use-palm-oil Cytat:
Cytat:
Myślę, że to już wystarczająco dużo czytania, jestem pewna że na ich stronach znajdziesz o wiele więcej. Między innymi na podstawie przytoczonych przeze mnie źródeł uważam, że robią naprawdę BARDZO DUŻO. A do tego są bardzo atrakcyjni dla mainstreamu i naprawdę dbają o customer service. Nie dam na nich złego słowa powiedzieć |
|||
2019-01-14, 17:46 | #204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;86368795]Pakują do plastiku tylko to, co bezwzględnie trzeba do niego pakować. Większość kosmetyków jest na wagę lub luzem, pakowane do papierowych torebek - wszystkie mydła, bomby, kostki, nawet serum to twarzy. Otwierają również sklepy 100% plastic-free w UK i poza nim, z pewnością będzie ich więcej i więcej, bo odniosły sukces: https://www.thesun.co.uk/fabulous/81...op-manchester/
Za przyniesienie do nich kilku (pięciu?) plastikowych opakowań po maskach dostajesz maskę za darmo. Wszystkie produkty Lush są wegetariańskie, ok. 80% jest również wegańskich (część zawiera mleko, czy miód). Sprzedają tzw. Charity Pods - uniwersalny balsam do ciała w przystępnej cenie. 100% dochodu z ich sprzedaży trafia do wybranej organizacji charytatywnej (zawsze mają kilka do wyboru). Są bardzo transparentni jeśli chodzi o użycie oleju palmowego w ich produktach : https://uk.lush.com/article/does-lush-use-palm-oil Polityka środowiskowa marki: https://uk.lush.com/article/our-environmental-policy Tyczy się to także 'brokatów': https://uk.lush.com/article/all-glitters oraz https://uk.lush.com/article/faq-lush-and-mica Myślę, że to już wystarczająco dużo czytania, jestem pewna że na ich stronach znajdziesz o wiele więcej. Między innymi na podstawie przytoczonych przeze mnie źródeł uważam, że robią naprawdę BARDZO DUŻO. A do tego są bardzo atrakcyjni dla mainstreamu i naprawdę dbają o customer service. Nie dam na nich złego słowa powiedzieć [/QUOTE] Ok, rozumiem, ale mnie to nie przekonuje, nie jestem targetem tego sklepu. Jedynie krem do rąk Lemony Flutter mi pasował, pozostałe kilka produktów było kiepskie, a całość strasznie przeperfumowana, składowo też nic specjalnego. Obecnie chciałabym przestawić się na mycie ciała syndetem, ale trudno mi znaleźć informacje o pH tego typu produktów, a mam fatalne doświadczenia z mydłami. |
2019-01-14, 17:59 | #205 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
|
|
2019-01-14, 18:42 | #206 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;86368904]Nie musi, nie ma obowiązku używania produktów Lush'a przecież Po prostu chciałam sprostować pewne rzeczy, żeby nie zniechęcały niepotrzebnie innych, którzy widzą w Lush bardziej przyjazną środowisku alternatywę dla siebie. Mi akurat wszystkie produkty od nich, jakie do tej pory przetestowałam, bardzo odpowiadały, obdarowane osoby (przywiozłam trochę ich kosmetyków z wycieczki) też były zadowolone.[/QUOTE]
Maseczka czekoladowa
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
2019-01-14, 19:25 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Ok, dobra.
Wróćmy do tematu, żeby znów kolejny wątek nie skończył pogaduszkami o tym jakiego kto kremiki używa i za ile. Bo to już jest nudne. Mnie załamuje ile plastikowych śmieci wytwarzamy jako 4 osobowa rodzina. Staram się i staram a i tak co 2 tygodnie wór cały wynoszę jak jest dzień odbioru plastiku. Zamiast coraz mniej, to coraz więcej produktów spożywczych jest pakowanych w poprzerastane plastikowe opakowania. + ulotki do każdej ☠☠☠☠☠☠☠y wielkości mapy wszechświata w 500 językach. A i tak nikt tego nie czyta. Wczoraj kupiłam słuchawki i one stanowiły może z 8 % całości, czyli opakowania z ulotka. A to jakieś psiarzy za 40 zł. Niech mnie ktoś oświeci, po co mi ulotka wielkości boiska, do słuchawek? Przecież to się da narysować w kilka piktogramów czytelnych dla osoby posługującej się dowolnym językiem.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2019-01-14 o 19:30 |
2019-01-14, 19:34 | #208 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
W biedrze dziś kupiłam różne warzywa luzem, bo pojedyncze sztuki, burak, papryka i naprawdę nie rozumiem, po co pakować pojedynczą rzecz w woreczek? A większość tak robi. Bez sensu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-14, 19:50 | #209 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Cytat:
W sumie znalazłam jeden turecki sklep, gdzie warzywa leżą luzem, więc chyba będę tam się zaopatrywać. Najpierw pomyślałam, że nie chce mi się, bo to dalej niż sklepy, które mam pod nosem, ale z drugiej strony, to taka fajna odległość na rower, a więc też pretekst, żeby ruszyć tyłek. Myślałam też, żeby robić samodzielnie mleko owsiane, żeby pomniejszyć ilość PET-ów, ale jeszcze nie dojrzałam to tej decyzji. |
|
2019-01-14, 20:13 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Minimalizm w zyciu
Treść usunięta
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:44.