Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XVI

[Persefona_12]

Dziewczyny, polecacie jakieś kosmetyki nowe z Lale? Muszę zamówić deo i coś bym wrzuciła do koszyka, ale nie wiem co? Widzę, że mają sporo nowych rzeczy a ja nie miała nic od nich poza dezodorantem. Promocja jest do 3 czerwca.

[Korah]

Napisane przez beeets

Mam taką książkę. Fajna jest. Polecam.

https://www.empik.com/kosmetyki-natu...6105,ksiazka-p

Ja mam taką, też nawet ok, ale raczej dla początkujących: KLIK

Napisane przez Persefona_12

Dziewczyny, polecacie jakieś kosmetyki nowe z Lale? Muszę zamówić deo i coś bym wrzuciła do koszyka, ale nie wiem co? Widzę, że mają sporo nowych rzeczy a ja nie miała nic od nich poza dezodorantem. Promocja jest do 3 czerwca.

Z tych najnowszych, np. Frojo nie miałam niczego jeszcze, ale z ostatnich zakupów zadowolona jestem najbardziej z serum pod oczy kawowego i od dwóch dni używam hydrolatu kawowego, obłędnie pachną obydwa, krem i serum do stóp używam i jestem zadowolona, na początku trochę słaby efekt, ale przy regularnym stosowaniu całkiem dobrze sobie radzą i skóra jest nawilżona i nie narasta, aczkolwiek trochę wspomagam się obecnie tarką, natomiast ta maska do stóp średnia jest, przede wszystkim to nie mam na nią kompletnie czasu, a i efekty nie są tego warte. Nie polubiłam się też z pomadką śliwkową, ona mi się zważyła, wyczuwam grudki smarując usta, więcej na pewno nie kupię. A może spróbuj któryś z ich kremow do rąk, podobno są rewelacyjne.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

kupiłam sobie tę kostkę do higieny intymnej Herbs & Hydro. Dużo lepsza niż kostka Naga. Ta przynajmniej myje, pieni się, jest na SCI, a ja od kostki tego chcę. Emulsja Naga bardziej przypominała balsam niż mydło.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Ja mam taką, też nawet ok, ale raczej dla początkujących: KLIK

Z tych najnowszych, np. Frojo nie miałam niczego jeszcze, ale z ostatnich zakupów zadowolona jestem najbardziej z serum pod oczy kawowego i od dwóch dni używam hydrolatu kawowego, obłędnie pachną obydwa, krem i serum do stóp używam i jestem zadowolona, na początku trochę słaby efekt, ale przy regularnym stosowaniu całkiem dobrze sobie radzą i skóra jest nawilżona i nie narasta, aczkolwiek trochę wspomagam się obecnie tarką, natomiast ta maska do stóp średnia jest, przede wszystkim to nie mam na nią kompletnie czasu, a i efekty nie są tego warte. Nie polubiłam się też z pomadką śliwkową, ona mi się zważyła, wyczuwam grudki smarując usta, więcej na pewno nie kupię. A może spróbuj któryś z ich kremow do rąk, podobno są rewelacyjne.

No właśnie wczoraj przeglądając jeszcze ich ofertę o tym serum pod oczy myslałam, tylko kupiłam na jakiejś wyprzedaży ostatnio z Make me Bio też serum z kulką i nie wiem czy zużyję to wszystko
Faktycznie może wezmę coś do stóp- kończy mi się krem z Kneipp, a używam od dłuższego czasu- może pora na zmianę.
A z takich pomadek barwiących to mogę polecić Dr PawPaw. Kupiłam najpierw w Rosmanie córce- kolor Peach Pink https://www.rossmann.pl/Produkt/Bals...l,371320,8731- bardzo delikatny taki nudziak, ale piękny kolor na ustach- od razu poleciałam i kupiłam sobie czerwony https://www.rossmann.pl/Produkt/Bals...ml,371321,8731. Kolor jest intensywny, ale na ustach zmienia się w transparentny- bardzo fajny, letni, lekki kolor. Jestem nimi zachwycona, bo do tego super nawilżają. Nie są jakieś trwałe bo to balsamy bardziej, ale mimo wszystko fajne.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

No właśnie wczoraj przeglądając jeszcze ich ofertę o tym serum pod oczy myslałam, tylko kupiłam na jakiejś wyprzedaży ostatnio z Make me Bio też serum z kulką i nie wiem czy zużyję to wszystko
Faktycznie może wezmę coś do stóp- kończy mi się krem z Kneipp, a używam od dłuższego czasu- może pora na zmianę.
A z takich pomadek barwiących to mogę polecić Dr PawPaw. Kupiłam najpierw w Rosmanie córce- kolor Peach Pink https://www.rossmann.pl/Produkt/Bals...l,371320,8731- bardzo delikatny taki nudziak, ale piękny kolor na ustach- od razu poleciałam i kupiłam sobie czerwony https://www.rossmann.pl/Produkt/Bals...ml,371321,8731. Kolor jest intensywny, ale na ustach zmienia się w transparentny- bardzo fajny, letni, lekki kolor. Jestem nimi zachwycona, bo do tego super nawilżają. Nie są jakieś trwałe bo to balsamy bardziej, ale mimo wszystko fajne.

Jeśli masz już serum, to rzeczywiście wstrzymaj się z tym od LaLe, bo ono jest wielkie, a zużywa się mikroskopijne ilości, popsułoby Ci się, a jeśli chodzi o La-Le, to najlepiej wszystko używać od razu po zakupie, gdy jest świeżutkie i pachnące
Dzięki, skuszę się może na Paw Paw, bo moje pomadki są już na wykończeniu, a tej z La-Le nie zużyję na pewno.

[Kusum]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Cześć Dziewczyny, pamięta mnie ktoś tu jeszcze?


Przychodzę i proszę o wielką pomoc. Jestem w trakcie leczenia trądziku różowatego. Totalnie muszę zmienić moje kosmetyki, ale nie wiem na jakie. Mam myć twarz emulsją i póki co kupiłam tę, co poleciła dermatolog i faktycznie fajna opcja dla mojej skóry, ale wolałabym jakąś naturalną. Nie wiem też jakie kremy i inne substancje mogłyby pomóc. Help Dziewczyny.

To co przetestowałam na swojej wrażliwej i mojej mamy z trądzikiem różowanym:

Delikatny żel do mycia:
https://www.sephora.pl/p/clean-skin-...zy-437809.html
krem na noc:
https://pl.iherb.com/pr/Acure-Radica...oz-50-ml/87203
https://www.bioderma.pl/produkty/atoderm/sos-spray


Dermatolodzy polecają Cetaphil, ale nie możemy tego używać Strasznie zapycha.

Ochrona spf i unikanie słońca to podstawa. Jak już skończysz leczenie antybiotykami to jesienią polecam laserowe zamykanie naczynek. Ja raz na kilka lat robię jeden zabieg VBeam.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Ktoś tu kiedyś pisał, że z naturalsów bardzo pomógł krem propolisowy Martina Gebhardt.
Ponadto Avebio ma serum na takie problemy, ale jest to serum olejowe https://avebio.pl/pl/products/serum-...ired-elixir-26
Zresztą ten krem też chyba nie jest za lekki, więc raczej trzeba mieszać np. z hydrolatem z kocanki lub np. tym https://enaturalnie.pl/esencja-nawil...omed_1407.html

[kaledonia]

W związku z sytuacją z ecco verde zamówiłam lokalnie małą paczkę.
Tylko Szampon i pasta Urtekram i kubeczki menstruacyjne ( w sumie też bardziej naturalna opcja ).

[mhm0808]

halko
znacie markę tobo-malo?
całkiem przypadkiem natknęłam się na nią tu na wizazu (Kasiamagda o nich pisze); okazuje się, ze działają u mnie na dzielni xd
jestem zaskoczona, jak bardzo już wypadłam z naturalsowego
obiegu

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez mhm0808

halko
znacie markę tobo-malo?
całkiem przypadkiem natknęłam się na nią tu na wizazu (Kasiamagda o nich pisze); okazuje się, ze działają u mnie na dzielni xd
jestem zaskoczona, jak bardzo już wypadłam z naturalsowego
obiegu

A gdzie ona o tym pisze, bo dawno jej na wątku nie widziałam?

[kasiamagda]

Napisane przez mhm0808

halko
znacie markę tobo-malo?
całkiem przypadkiem natknęłam się na nią tu na wizazu (Kasiamagda o nich pisze); okazuje się, ze działają u mnie na dzielni xd
jestem zaskoczona, jak bardzo już wypadłam z naturalsowego
obiegu

Tobo-Mala
Powiem Wam, że jak mnie mało co z naturalsów zachwyca (bo ja wybredna składowo jestem i powtarzalne składy popularnych kosmetyków naturalnych to już w moim wieku zbyt mało...) to to jest Sztos z dużej litery. Lepiej sama nie ukręciłabym . Mała polska manufaktura opierająca się na polskich olejach /ziołach. Próbowałam wszystkiego, oprócz mazidła do rąk (kupię, jak tylko wejdzie jeszcze tajemnicza nowość ). Obecnie mam krem różany i pietruszkowy pod oczy. Próbowałam lekkiego ogórka i regenerującego konopnego (kupię oba, jak skończę różany i jeszcze jeden z innej marki). Rewelacja. Aż mi się zachciało: a)wrócić do naturalsów, b)kręcić samemu.
Składy piękne, wszystko się uzupełnia. Komfort używania - niesamowity. Pietruszkowy pod oczy wyparł u mnie olej z opuncji . Łagodzi, nawilża, zmniejsza wory i cienie. Działa jak kompres "potretynoinowy" (bo ja tret pod oczy i na powieki daję). Krem różany to kolejna bajka. Nie sądziłam, że naturalsy mogą robić taką różnicę, bo odkąd je wprowadziłam to zdarza mi się wyjść bez makijażu
I nie, nie mam z nimi żadnej współpracy . Odkryła to świetna babka z Insta @mosquco (polecam zajrzeć, bo Marysia ma pojęcie, a nie jest żadną influ jadącą na paczkach PR).
Jestem Tobo-Malą zachwycona i tak po cichu planuję, że kiedy rozszerzą asortyment to wszystko od nich wezmę, a spoza zostawię NIOD FECC i tret


[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88755052]
A gdzie ona o tym pisze, bo dawno jej na wątku nie widziałam?[/QUOTE] aż mi wstyd, że mało tu zaglądam, ale u mnie ostatnio bardzo mało naturalnie było, a z chemią nie będę się tu Wam ładować . Na filtrowym teraz bywam. Ale teraz właśnie dzięki Tobo-Mali wraca mi ochota na naturalsy (i wiara w nie) i DIY (nawet sobie super olej ukręciłam )

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.

[beeets]

Zbliża się pół roku, a ja wydałam na kosmetyki zaledwie 500 zł. Jestem z siebie dumna


Znacie tę markę?
https://frojo.pl/

[mhm0808]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88755052]
A gdzie ona o tym pisze, bo dawno jej na wątku nie widziałam?[/QUOTE]

antycypowałam xd

Kasiamagda ja jeszcze nic nie spróbowałam ale już mam 2 zastrzeżenia: po 1. woda (dlaczego nie jakiś hydrolat A po 2. olej słonecznikowy

no ale nic, zobaczymy co to za cuda

[kasiamagda]

Napisane przez mhm0808

antycypowałam xd

Kasiamagda ja jeszcze nic nie spróbowałam ale już mam 2 zastrzeżenia: po 1. woda (dlaczego nie jakiś hydrolat A po 2. olej słonecznikowy

no ale nic, zobaczymy co to za cuda

Olej słonecznikowy jako nośnik witaminy E (INCI: Tocopherol; Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil). W Ecospa na przykład masz taką witaminę E >>klik<< - bardzo często spotyka się wlaśnie taką formę w kosmetykach naturalnych aby nie używać syntetycznej E. A że nie hydrolat...to mogę zrozumieć, bo niektóre hydrolaty potrafią uczulić. Ale wiadomo - kto co lubi - ja też wolę na hydrolatach, choć bodajże z krwawnika mnie uczula (z jakiegoś białego wiechciowego kwiatka, zapomniałam dokładnie) . Ja np. nie znoszę w naturalsach niemal wszechobecnego oleju migdałowego i makadamia.

Dopisek. Zobacz skład mojego oleju:
Papaver Somniferum Seed Oil, Prunus Domestica Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Rosa Canina Fruit Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Punica Granatum Seed Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Octylododecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leaf/Vine Extract, Bakuchiol, Magnolia Officinalis Bark Extract, Astaxanthin, Tanacetum Annuum Flower Oil, Curcuma Longa Root Oil, Limonene. Tu też można zapytać po co slonecznikowy i po co oktylododekanol. A to jest cały kompleks: Defensil (INCI:Octyldodecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leef/Vine Extract). Dlatego nie patrzę już na listę INCI rozkladając ją na pojedyncze skladniki, bo to jest bez sensu. Bo bardzo często są w środku kompleksy czy, powiedzmy, półprodukty złożone z większej ilości składników.

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Zbliża się pół roku, a ja wydałam na kosmetyki zaledwie 500 zł. Jestem z siebie dumna


Znacie tę markę?
https://frojo.pl/

Brawo Ty!
Marka sistrzana Lale, więc brałąbym gdyby nie to, że nie przepadam za takimi warzywnymi składnikami

Co do Lale to przyjechało do mnie zamówienie: deo brzoskwiniowe, serum na stopy i olejek złoty do ciała.
Zapach deo mnie nie powalił- wolę winiogrono i herbatę, ale zużyję. Trochę chyba za słodki ten zapach dla mnie. Serum na stopy jest fajne, rano skóra wygładzona więc na razie jestem zadowolona. A olejek byłby ook (nie daje jakiegoś spektakularnego efektu na skórze co mi się podoba) ale za to ma zbyt intensywny i trochę taki męski jak dla mnie zapach- dla mnie zupełnie niepotrzebny. Ale wyobrażam sobie, że może się podobać.

Napisane przez mhm0808

halko
znacie markę tobo-malo?
całkiem przypadkiem natknęłam się na nią tu na wizazu (Kasiamagda o nich pisze); okazuje się, ze działają u mnie na dzielni xd
jestem zaskoczona, jak bardzo już wypadłam z naturalsowego
obiegu

Widziałam, że się na fejsbuku pojawiają- jeszcze nie oglądałam ich, bo pojawia się tyle nowych marek, że ciężko się wszystkimi interesować. Ale jak piszecie że fajne, to popatrzę.

Zamówiłam aż 3! pomadki Felicea w promocji. Powód taki, że przez pandemię masa naturalnych pomadek niestety się przeterminowała i musiałam odnowić kosmetyczkę. Oby znowu nie trafiły na dno kosmetyczki.

[mhm0808]

Napisane przez Persefona_12

Widziałam, że się na fejsbuku pojawiają- jeszcze nie oglądałam ich, bo pojawia się tyle nowych marek, że ciężko się wszystkimi interesować. Ale jak piszecie że fajne, to popatrzę.

ja tam nie mówię, że fajne, jeszcze nie probowalam gdyby nie Kasiamagda to bym nie zwrocila uwagi na to, bo już mało na co zwracam uwagę z nowości...
btw Kasiamagda przekonują mnie Twoje słowa o oleju słonecznikowym
zamówię na razie krem pod oczy i to do rąk A potem się zobaczy

p.s. mam masę pootwieranych produktów typu krem/balsam Zielonego Laboratorium
wielkie rozczarowanie
nie mam pomysłu, jak to spożytkować

[kasiamagda]

Napisane przez mhm0808

ja tam nie mówię, że fajne, jeszcze nie probowalam gdyby nie Kasiamagda to bym nie zwrocila uwagi na to, bo już mało na co zwracam uwagę z nowości...
btw Kasiamagda przekonują mnie Twoje słowa o oleju słonecznikowym
zamówię na razie krem pod oczy i to do rąk A potem się zobaczy

p.s. mam masę pootwieranych produktów typu krem/balsam Zielonego Laboratorium
wielkie rozczarowanie
nie mam pomysłu, jak to spożytkować

z pootwieranych twarzowych, które mi nie bardzo pasują robię maski glinkowe, tzn. daję po troszeczku do glinek - i lepsza konsystencja i maski tak nie schną. Do tych, których nie lubię, sypię na ręku mocznik i na pięty

[Kusum]

Napisane przez kasiamagda

Olej słonecznikowy jako nośnik witaminy E (INCI: Tocopherol; Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil). W Ecospa na przykład masz taką witaminę E >>klik<< - bardzo często spotyka się wlaśnie taką formę w kosmetykach naturalnych aby nie używać syntetycznej E. A że nie hydrolat...to mogę zrozumieć, bo niektóre hydrolaty potrafią uczulić. Ale wiadomo - kto co lubi - ja też wolę na hydrolatach, choć bodajże z krwawnika mnie uczula (z jakiegoś białego wiechciowego kwiatka, zapomniałam dokładnie) . Ja np. nie znoszę w naturalsach niemal wszechobecnego oleju migdałowego i makadamia.

Dopisek. Zobacz skład mojego oleju:
Papaver Somniferum Seed Oil, Prunus Domestica Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Rosa Canina Fruit Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Punica Granatum Seed Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Octylododecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leaf/Vine Extract, Bakuchiol, Magnolia Officinalis Bark Extract, Astaxanthin, Tanacetum Annuum Flower Oil, Curcuma Longa Root Oil, Limonene. Tu też można zapytać po co slonecznikowy i po co oktylododekanol. A to jest cały kompleks: Defensil (INCI:Octyldodecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leef/Vine Extract). Dlatego nie patrzę już na listę INCI rozkladając ją na pojedyncze skladniki, bo to jest bez sensu. Bo bardzo często są w środku kompleksy czy, powiedzmy, półprodukty złożone z większej ilości składników.

Ja z kolei wolę ze słodkich migdałów. Słonecznikowy mnie zapycha. Co komu pasuje

[Korah]

Napisane przez beeets

Zbliża się pół roku, a ja wydałam na kosmetyki zaledwie 500 zł. Jestem z siebie dumna


Znacie tę markę?
https://frojo.pl/

Brawo
To nowa marka La-Le, taka odnoga.

Napisane przez Persefona_12

Brawo Ty!
Marka sistrzana Lale, więc brałąbym gdyby nie to, że nie przepadam za takimi warzywnymi składnikami

Co do Lale to przyjechało do mnie zamówienie: deo brzoskwiniowe, serum na stopy i olejek złoty do ciała.
Zapach deo mnie nie powalił- wolę winiogrono i herbatę, ale zużyję. Trochę chyba za słodki ten zapach dla mnie. Serum na stopy jest fajne, rano skóra wygładzona więc na razie jestem zadowolona. A olejek byłby ook (nie daje jakiegoś spektakularnego efektu na skórze co mi się podoba) ale za to ma zbyt intensywny i trochę taki męski jak dla mnie zapach- dla mnie zupełnie niepotrzebny. Ale wyobrażam sobie, że może się podobać.



Widziałam, że się na fejsbuku pojawiają- jeszcze nie oglądałam ich, bo pojawia się tyle nowych marek, że ciężko się wszystkimi interesować. Ale jak piszecie że fajne, to popatrzę.

Zamówiłam aż 3! pomadki Felicea w promocji. Powód taki, że przez pandemię masa naturalnych pomadek niestety się przeterminowała i musiałam odnowić kosmetyczkę. Oby znowu nie trafiły na dno kosmetyczki.

Dobrze, że piszesz o zapachu olejku, nie znam. Brzoskwiniowe deo wąchałam i podobało mi się, ale boję się, że na mojej skórze zapach by kwaśniał, co często mam z brzoskwiniowymi kosmetykami i perfumami. Serum do stóp bardzo lubię, fajnie się wchłania, ale używam pod krem z tej linii, bo samo serum to za słabe dla moich stóp, krem jednak jest tłustszy i o wiele solidniej pielęgnuje.
Z Felicea marzą mi się błyszczyki, muszę w końcu zamówić.

Napisane przez mhm0808

ja tam nie mówię, że fajne, jeszcze nie probowalam gdyby nie Kasiamagda to bym nie zwrocila uwagi na to, bo już mało na co zwracam uwagę z nowości...
btw Kasiamagda przekonują mnie Twoje słowa o oleju słonecznikowym
zamówię na razie krem pod oczy i to do rąk A potem się zobaczy

p.s. mam masę pootwieranych produktów typu krem/balsam Zielonego Laboratorium
wielkie rozczarowanie
nie mam pomysłu, jak to spożytkować

Ja nawet Zielone Labo polubiłam, może nie są jakieś wybitne te kosmetyki, ale przyjemnie mi się używa, ceny trochę wysokie w kontekście działania, ale w promocji warto.

Napisane przez Kusum

Ja z kolei wolę ze słodkich migdałów. Słonecznikowy mnie zapycha. Co komu pasuje

Ja też za słonecznikowym nie przepadam, a serum pod oczy kawowe Lale z tym olejem w bazie muszę bardzo oszczędnie nakładać, bo lubi mnie zapchać, jeśli wyjadę za bardzo na policzki lub skronie. Wcale nie jest mniej zapychające od innych bardziej znanych z zapychania olejów, a wręcz bym powiedziała, że ma znaczny potencjał do tego.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[MariaFrancesca]

Napisane przez Persefona_12

Brawo Ty!
Marka sistrzana Lale, więc brałąbym gdyby nie to, że nie przepadam za takimi warzywnymi składnikami

Co do Lale to przyjechało do mnie zamówienie: deo brzoskwiniowe, serum na stopy i olejek złoty do ciała.
Zapach deo mnie nie powalił- wolę winiogrono i herbatę, ale zużyję. Trochę chyba za słodki ten zapach dla mnie. Serum na stopy jest fajne, rano skóra wygładzona więc na razie jestem zadowolona. A olejek byłby ook (nie daje jakiegoś spektakularnego efektu na skórze co mi się podoba) ale za to ma zbyt intensywny i trochę taki męski jak dla mnie zapach- dla mnie zupełnie niepotrzebny. Ale wyobrażam sobie, że może się podobać.



Widziałam, że się na fejsbuku pojawiają- jeszcze nie oglądałam ich, bo pojawia się tyle nowych marek, że ciężko się wszystkimi interesować. Ale jak piszecie że fajne, to popatrzę.

Zamówiłam aż 3! pomadki Felicea w promocji. Powód taki, że przez pandemię masa naturalnych pomadek niestety się przeterminowała i musiałam odnowić kosmetyczkę. Oby znowu nie trafiły na dno kosmetyczki.

A pokażesz zdjęcia albo numerki pomadek? Ja mam jedną i jako że pomadek mam całą masę to używam rzadko, ale jestem zadowolona. Wprawdzie spodziewałam się masełkowej, bogatej konsystencji, a jest raczej tępa, ale ma piękny kolor i ładnie wygląda. Co do błyszczyków Felicea to kojarzy mi się, że Beets zachwalała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Brawo
To nowa marka La-Le, taka odnoga.Dobrze, że piszesz o zapachu olejku, nie znam. Brzoskwiniowe deo wąchałam i podobało mi się, ale boję się, że na mojej skórze zapach by kwaśniał, co często mam z brzoskwiniowymi kosmetykami i perfumami. Serum do stóp bardzo lubię, fajnie się wchłania, ale używam pod krem z tej linii, bo samo serum to za słabe dla moich stóp, krem jednak jest tłustszy i o wiele solidniej pielęgnuje.
Z Felicea marzą mi się błyszczyki, muszę w końcu zamówić.Ja nawet Zielone Labo polubiłam, może nie są jakieś wybitne te kosmetyki, ale przyjemnie mi się używa, ceny trochę wysokie w kontekście działania, ale w promocji warto.Ja też za słonecznikowym nie przepadam, a serum pod oczy kawowe Lale z tym olejem w bazie muszę bardzo oszczędnie nakładać, bo lubi mnie zapchać, jeśli wyjadę za bardzo na policzki lub skronie. Wcale nie jest mniej zapychające od innych bardziej znanych z zapychania olejów, a wręcz bym powiedziała, że ma znaczny potencjał do tego.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Naprawdę zapach brzoskwiniowy może skwaśnieć na skórze? Cały dzień miałam posmarowane, a wiadomo gorąc straszny jest (u mnie w domu nawet jak na dworze temp. spada do 20 to utrzymuje się 24 stC.) i zapach się nie zmienił.
Mi serum do stóp wystarcza, nie mam wększych problemów. Jeśli regularnie robię peeling to skóra jest ok. Nie mogę używać za to pumeksów i tarek, bo mi szybciej wtedy skóra rogowacieje. Nawet mam taki pumeks z glinki marokoński i też nie mogę go używać. Tylko peeling i nawilżanie. Raz na jakiś czas skarpetki złuszczające (chociaż ich nie lubię za bardzo).

Napisane przez MariaFrancesca

A pokażesz zdjęcia albo numerki pomadek? Ja mam jedną i jako że pomadek mam całą masę to używam rzadko, ale jestem zadowolona. Wprawdzie spodziewałam się masełkowej, bogatej konsystencji, a jest raczej tępa, ale ma piękny kolor i ładnie wygląda. Co do błyszczyków Felicea to kojarzy mi się, że Beets zachwalała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno jak przyjdą to pokażę
Ostatnio zamówiłam pomadkę z Moonish Natural i jest straszna. Nie dość, że tępa to jeszcze kolor brzydki- na fotach wydawał się ładny. Nie polecam. Za to puder polecam bardzo- dobrze utrwala i bardzo dobrze matuje, przy czym skóra wygląda ładnie. Minus za opakowanie z którym nie potrafię sobie poradzić. Jest tekturowe i ma dziurki przez które cały czas przesypuje mi się puder, więc zamykanie go powoduje pylenie się na całą łazienkę.

[beeets]

Dzięki dziewczyny za dobre słowa
Planuję w tym roku wydać na kosmetyki max 1000 zł. Powinno się udać.



Widziałyście, że marka Lewandowskiej się rozrasta. Mają teraz perfumy.

Drogie, bo 50 ml za ok. 230 zł.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Naprawdę zapach brzoskwiniowy może skwaśnieć na skórze? Cały dzień miałam posmarowane, a wiadomo gorąc straszny jest (u mnie w domu nawet jak na dworze temp. spada do 20 to utrzymuje się 24 stC.) i zapach się nie zmienił.
Mi serum do stóp wystarcza, nie mam wększych problemów. Jeśli regularnie robię peeling to skóra jest ok. Nie mogę używać za to pumeksów i tarek, bo mi szybciej wtedy skóra rogowacieje. Nawet mam taki pumeks z glinki marokoński i też nie mogę go używać. Tylko peeling i nawilżanie. Raz na jakiś czas skarpetki złuszczające (chociaż ich nie lubię za bardzo).

Na pewno jak przyjdą to pokażę
Ostatnio zamówiłam pomadkę z Moonish Natural i jest straszna. Nie dość, że tępa to jeszcze kolor brzydki- na fotach wydawał się ładny. Nie polecam. Za to puder polecam bardzo- dobrze utrwala i bardzo dobrze matuje, przy czym skóra wygląda ładnie. Minus za opakowanie z którym nie potrafię sobie poradzić. Jest tekturowe i ma dziurki przez które cały czas przesypuje mi się puder, więc zamykanie go powoduje pylenie się na całą łazienkę.

Naprawdę chociaż to pewnie w dużej mierze zależy od skóry i składu potu, ale jak piszesz, że La-Le tego nie powoduje, to tylko na korzyść produktu. Na mnie i na mojej mamie np. perfumy Lancome Tresore śmierdziały obrzydliwie, podobnie deo Sweet Peach Pony H.
Właśnie zapomniałam napisać, żebyś w wolnej chwili pokazała pomadki

Ja mam pumeks wulkaniczny, ale nie używam go, bo niestety, jest za ostry i strasznie szarpie skórę, jednak tarka mi odpowiada.

Napisane przez beeets

Dzięki dziewczyny za dobre słowa

Planuję w tym roku wydać na kosmetyki max 1000 zł. Powinno się udać.

Widziałyście, że marka Lewandowskiej się rozrasta. Mają teraz perfumy.

Drogie, bo 50 ml za ok. 230 zł.

Ja od kilku miesięcy nie kupiłam żadnych kosmetyków, jestem naprawdę z siebie dumna, aczkolwiek teraz kasa idzie na inne rzeczy
Nie widziałam jeszcze, w ogóle to zbytnio nie wiem, co Anna ma w ofercie, muszę zerknąć

[beeets]

Napisane przez Korah

Ja od kilku miesięcy nie kupiłam żadnych kosmetyków, jestem naprawdę z siebie dumna, aczkolwiek teraz kasa idzie na inne rzeczy
Nie widziałam jeszcze, w ogóle to zbytnio nie wiem, co Anna ma w ofercie, muszę zerknąć

na co teraz wydajesz kasę, opowiadaj, chodź na plotkowy


a drogie ma te kosmetyki.

[p4w]

Napisane przez mhm0808

halko
znacie markę tobo-malo?
całkiem przypadkiem natknęłam się na nią tu na wizazu (Kasiamagda o nich pisze); okazuje się, ze działają u mnie na dzielni xd
jestem zaskoczona, jak bardzo już wypadłam z naturalsowego
obiegu

O kurcze, ide oblukac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Dziewczyny, wysyłam dziecko na kolonię nad morzem. Szukam filtra, którym dziecko będzie się w stanie łatwo posmarować ( czyli nie żadne tępe i wymagające długiego rozprowadzania na skórze), będzie się dobrze wchłaniało i nie będzie bieliło- nie chcę, żeby się inne dzieciaki z niej śmiały. Macie coś do polecania? czy lepiej szukać między mniej naturalnymi?

[kszykszykszy]

Zależy dokładnie czego szukasz, bo to czy naturalne czy nie nie zmiania, że może to być dobry bądź średni produkt. Babydream 50 ml w psikadełku jest ok, ale trzeba pierw nakładać go na ręce a dopiero później nakładać na skórę Tani i dobry. Składowo całkiem ok.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez kasiamagda

Tobo-Mala
Powiem Wam, że jak mnie mało co z naturalsów zachwyca (bo ja wybredna składowo jestem i powtarzalne składy popularnych kosmetyków naturalnych to już w moim wieku zbyt mało...) to to jest Sztos z dużej litery. Lepiej sama nie ukręciłabym . Mała polska manufaktura opierająca się na polskich olejach /ziołach. Próbowałam wszystkiego, oprócz mazidła do rąk (kupię, jak tylko wejdzie jeszcze tajemnicza nowość ). Obecnie mam krem różany i pietruszkowy pod oczy. Próbowałam lekkiego ogórka i regenerującego konopnego (kupię oba, jak skończę różany i jeszcze jeden z innej marki). Rewelacja. Aż mi się zachciało: a)wrócić do naturalsów, b)kręcić samemu.
Składy piękne, wszystko się uzupełnia. Komfort używania - niesamowity. Pietruszkowy pod oczy wyparł u mnie olej z opuncji . Łagodzi, nawilża, zmniejsza wory i cienie. Działa jak kompres "potretynoinowy" (bo ja tret pod oczy i na powieki daję). Krem różany to kolejna bajka. Nie sądziłam, że naturalsy mogą robić taką różnicę, bo odkąd je wprowadziłam to zdarza mi się wyjść bez makijażu
I nie, nie mam z nimi żadnej współpracy . Odkryła to świetna babka z Insta @mosquco (polecam zajrzeć, bo Marysia ma pojęcie, a nie jest żadną influ jadącą na paczkach PR).
Jestem Tobo-Malą zachwycona i tak po cichu planuję, że kiedy rozszerzą asortyment to wszystko od nich wezmę, a spoza zostawię NIOD FECC i tret


aż mi wstyd, że mało tu zaglądam, ale u mnie ostatnio bardzo mało naturalnie było, a z chemią nie będę się tu Wam ładować . Na filtrowym teraz bywam. Ale teraz właśnie dzięki Tobo-Mali wraca mi ochota na naturalsy (i wiara w nie) i DIY (nawet sobie super olej ukręciłam )

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.

ja też zostawiłam NIOD-a (FECC właśnie i NAAP ) i resztę dopasowuję do tego Również wyglądam czegoś skutecznego i zrobionego z rozmysłem z naturalsów, żeby nie zalegało, używało się z przyjemnością i efekty były widoczne gołym okiem

Napisane przez kasiamagda

Olej słonecznikowy jako nośnik witaminy E (INCI: Tocopherol; Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil). W Ecospa na przykład masz taką witaminę E >>klik<< - bardzo często spotyka się wlaśnie taką formę w kosmetykach naturalnych aby nie używać syntetycznej E. A że nie hydrolat...to mogę zrozumieć, bo niektóre hydrolaty potrafią uczulić. Ale wiadomo - kto co lubi - ja też wolę na hydrolatach, choć bodajże z krwawnika mnie uczula (z jakiegoś białego wiechciowego kwiatka, zapomniałam dokładnie) . Ja np. nie znoszę w naturalsach niemal wszechobecnego oleju migdałowego i makadamia.

Dopisek. Zobacz skład mojego oleju:
Papaver Somniferum Seed Oil, Prunus Domestica Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Rosa Canina Fruit Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Punica Granatum Seed Extract (and) Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Octylododecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leaf/Vine Extract, Bakuchiol, Magnolia Officinalis Bark Extract, Astaxanthin, Tanacetum Annuum Flower Oil, Curcuma Longa Root Oil, Limonene. Tu też można zapytać po co slonecznikowy i po co oktylododekanol. A to jest cały kompleks: Defensil (INCI:Octyldodecanol, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponfiables, Cardiospermum Haliacacabum Flower/Leef/Vine Extract). Dlatego nie patrzę już na listę INCI rozkladając ją na pojedyncze skladniki, bo to jest bez sensu. Bo bardzo często są w środku kompleksy czy, powiedzmy, półprodukty złożone z większej ilości składników.

- zacny skład, brałabym- to kiedy rusza masowa produkcja?

Napisane przez mhm0808

antycypowałam xd

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ciekawi mnie ten produkt
https://nowakosmetyka.com/pl/p/Lekki...a-z-chlodem/58

[goooosienka]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88764479]ciekawi mnie ten produkt
https://nowakosmetyka.com/pl/p/Lekki...a-z-chlodem/58[/QUOTE]

Uwielbiam Nową Kosmetykę! Wygląda świetnie, muszę przetestować!