I co w takiej sytuacji może zrobić kosmetyczka? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-22, 22:49   #1
JolantaS_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 2

I co w takiej sytuacji może zrobić kosmetyczka?


Dziewczyny, chce podzielić się z Wami moim doświadczeniem ze sprzętem i firmą Helen Springs (Kanie, ul Kolejowa 2A).

Mam ich kombajn. Po dwóch latach - gwarancja wygasła - wymagał gruntownego remontu: mikrodermabrazja w zasadzie od samego początku nie ciągnęła jak trzeba. W firmie twierdzili, że tak ma być. Elektrokoagulacja miała przerdzewiałe gniazdo, ale ponieważ nie było na nią zapotrzebowania, wiec późno się zorientowałam. Niestety przy pierwszej klientce. Wapozon również szybko przerdzewiał i , o zgrozo! raził prądem.
Właśnie dzisiaj odebrałam ten nieszczęsny kombajn.
Oddałam go do naprawy zaraz po świętach BN i pan Maciek właściciel firmy, powiedział, że takie naprawy oni wykonują w 2-3 dni i że przed Nowym Rokiem 2016 będę go miała z powrotem. No i własnie go mam - 22 stycznia. W międzyczasie dzwoniłam do Helen Springs już po Nowym Roku z pytaniem kiedy bedzie gotowy, i mimo, że pani Ania D. obiecywała dowiedzieć się i oddzwonić, to tego nie zrobiła ani razu. Wreszcie 21 stycznia 2016 poinformowano mnie, że jest już do odbioru.

Kiedy oddawałam kombajn P.Maćkowi, z jego inicjatywy umówilismy się, że naprawa do 250 złotych nie wymaga mojej akceptacji, natomiast powyżej i owszem. Do 21 stycznia nikt mnie o nic nie pytał. Natomiast 21.01 pani Ania D. zakomunikowała mi, że naprawa kosztuje 400 PLN.


Kiedy 22 stycznia przyjechałam po kombajn, postanowiłam go sprawdzić. Okazało sie, że mikrodermabazja wciąż nie działa jak trzeba. P. Maciek naprawiał ją w mojej obecności około godziny.


Jako klientka byłam niezadowolona z usługi serwisowej Helen Springs. Ponieważ sprzęt był tak długo przetrzymywany, moje straty rosły, nikt mnie nie zapytał czy akceptuje wyższy koszt naprawy, sprzęt nie był solidnie naprawiony, oswiadczyąłm, że usługa nie jest warta 400 złotych, a ponieważ umówiliśmy sie na 250 PLN, więc tyle mogę zapłacić.

P. Maciek z wściekłością wyszarpał zapakowany juz do mojego samochodu kombajn i powiedział, że odda mi go jak zapłace całość. Szarpaliśmy się, bo nie chciałam go wpuścic z moim kombajnem z powrotem do budynku. Był gotów mnie pobić i zniszczyć sprzęt. Próbowałam go uspokoić i proponowałam kompromis: sporne 150 podzielić na pół. P.Maciek stwierdził, że kawa, którą mnie poczęstowali musi mi wystarczyć jako rekompensata strat.


No i co miałam zrobić? Pojechałam do bankomatu i zapłaciłam całość żądanej kwoty.

Na odchodne p. Maciek zakazał mi korzystania z usług jego firmy i moim koleżankom też.
Takie są moje doświadczenia z firmą Helen Springs. Jestem rozgoryczona, rozczarowana i smutna.


Dziewczyny, podzieliłam się tą historią, bo może komuś w czymś pomoże. Temuż p. Maćkowi może też.
JolantaS_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-22 23:49:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:21.