Mój facet interesuje się innymi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-05-05, 11:29   #1
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7

Mój facet interesuje się innymi?


Przeszukałam forum i nie znalazłam podobnego wątku. Problem, który opisze trwa od dość dawna...przymykałam na to oko, bo uważałam, że każdy ma prawo pisać, czy obserwować kogo chce. Jesteśmy w związku, aby dzielić z kimś życie, a nie być jego życiem. No ale do sedna...



Jestem z moim TŻ od ponad 8 lat. Mieszkamy ze sobą jakieś 5,5 roku. Raczej jesteśmy udanym związkiem, jeśli można tak powiedzieć, bo wiadomo każdy ma jakiś defekt i słabsze dni.

Jesteśmy ze sobą od młodu, poznaliśmy się mając 17/18 lat. Dla mnie to był pierwszy poważny związek, dla niego już przynajmniej drugi.



...od początku związku, gdzieś w miedzy czasie zauważyłam, że zerkał na jakieś dziewczyny, popisywał z nimi, czy nawet bardzo często obserwował na portalach. Okey, pomijałam to, bo każdy ma do tego prawo. Nie powiem było mi czasami przykro, ale co zrobić.

Dodam, że nie jestem jakaś brzydka, czy trenowata. Raczej znajomi uważają mnie za ładna i fajna dziewczynę i często od nich słyszę, że zasługuje na dużo dobrego w życiu. Jwstem pracowita, zaradna, niezależna finansowo, studiuje, rozwijam swoje ambicje, pomagam innym, dużo się uśmiecham, jestem zabawna itp.



Ale od początku roku, już zdecydowanie coś we mnie pęka...zastanawiam się, czy niby te drobiazgi, muszę tolerować.



Mój TŻ jest dobrym facetem. Nie ma uzależnień, ugotuje sobie sam, posprząta, jest pracowity itp. Ale...



Moje urodziny, impreza w klubie, zarezerwowana loża przez jego koleżankę z pracy. Siedze z przyjaciółkami na loży, a mój TŻ podchodzi do koleżanki do baru, już lekko podpity, rozmowa rozmową, ona siedzi na chokerze, on stoi i nagle kładzie rękę na ścianie i nachyla się nad nią...hmmm bardzo blisko. Dobrze, ja to pominęłam, może nie słyszą się jest głośno. Aczkolwiek nie ukrywam, wyglądało to dla mnie z daleka, jak ewidentny flirt. Zauważyły to również moje przyjaciółki. Olałam. Ale...to był koniec roku, minęło już pare miesięcy, a dzisiaj wchodzę sobie na fb, był zalogowany on, mały impuls i widze, że pisał z nią, dość sporo.

Wysyłają sobie pioseneczki.

On się jej pyta czy idzie na jakiś tam event.

Rozmowa o pracy, nauce, planach.

A wczoraj...zapytała się czy coś robimy, bo ona z przyjaciółka myślą, żeby iść na miasto. Dodam, że ja dziewczyny nie znam, ona mnie tez, a jedyne co to w sumie wypisuje sobie z moim TŻ. Sytuacja niby okey, ale nawet nic mi nie powiedział. Dodatkowo, sposób w jaki z nią pisał, nie był do niego podobny. Dziewczyna nie pracuje już od paru miesięcy...zastanawiam się skąd takie pytanie? Skoro nigdy nigdzie razem nie byliśmy.



Luty, walentynki...spędzaliśmy je pare dni po, gdyż były zaliczeni na studiach. Nastał dzień w którym mieliśmy je spędzić, a już od rana czepiał mnie się o byle co. O to że byłam gdzieś, wypiłam lampkę prosecco z okazji eventu itp. Pękłam, w połowie drogi wróciłam do domu. Rozmowa mega poważna, padły słowa, że nam się nie układa, że może nie powinnismy być razem itp. Koniec końców, przysłowiowa zgoda poszliśmy zjeść. Po powrocie okazało się ze pisał z koleżanka z zajęć, że nastawi sobie budzik i będzie trzymał za jej egzamin kciuki. Rano wstał o umówionej godzinie i napisał ze trzyma. Podsumowując, po awanturze która była kulminacją i niemal się rozstaliśmy, wolał pisać sobie do koleżanki niż chociaż powiedzieć mi dzień dobry z rana.

Rok wczensiej, zabrała się z nami jego koleżanka z pracy na pewna imprezę. Na imprezie niemal w ogóle nie mogłam się dostać do mojego TŻ, bo cały czas ona przy nom była. Rozumiem, sama znała tylko jego, ale...byłyśmy w kilka dziewczyn, próbowałyśmy ją zachęcić do wspólnej z nami zabawy, byłyśmy miłe...ale chyba nie była tym zainteresowana nami, tylko nim. Później przez jakiś czas co chwila do niego pisała, niby z ☠☠☠☠☠☠☠ami, aż w końcu zaproponowała żeby z nią gdzieś pojechał coś wycenić...małymi kroczkami prawda. ;/

Tu już uznałam, że to przesada



Rozmowa z nim na ten temat, to ciagle odwracanie kota ogonem. „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” zawsze kończy się awanturą. Nie lubie tłamsić w sobie emocji, potrzebuje rozmowy, a nawet jej normalnej nie mogę uzyskać.



Sytuacji drobnych jest dość sporo, a ja czuje się jakbym z każda taka sytuacją traciła cześć swojej osobowości, pewności siebie godząc się na to. Ja wiem, że to nie jest ogromny problem, ludzie mają gorsze, ale rozrywa mi serce kiedy pomyśle sobie, że po 8 latach kiedy ja wszystko poświęciłam w ten związek, on jeszcze rozgląda się za kimś innym. Nie jesteśmy zaręczeni, nawet w sumie do tego nie zmierza nic...wszyscy w okol już dawno poszli krok dalej,a my tu nadal stoimy.



Może po prostu, nie jestem tą jedyną, a będąc ze mną bo tak wygodnie, szuka sobie/ czeka na inną?



Nie chce się schizowac, ale już czaaami sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
__________________
Także tego...
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 12:35   #2
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

A guzik, że każdy ma do wszystkiego prawo. Są jednak pewne normy, granice, szczególnie gdy jest się z kimś w związku. Robisz od lat dobrą minę do złej gry. W imię czego się tak unieszczęśliwiasz? Żeby związek trwał? Uważam, że powinnaś zacząć słuchać samej siebie i samej sobie ufać - skoro od tak dawna coś Ci tu nie gra, to pewnie tak jest. Nie, nie musisz tolerować wszystkiego, bo każdy ma jakieś granice i skoro Twój facet ich nie respektuje (chociaż już przecież ileś tam razy z nim rozmawiałaś), to widać nie jest Wam ze sobą po drodze.

Cytat:
Rozmowa z nim na ten temat, to ciagle odwracanie kota ogonem. „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” zawsze kończy się awanturą. Nie lubie tłamsić w sobie emocji, potrzebuje rozmowy, a nawet jej normalnej nie mogę uzyskać.
No rzeczywiście, świetny facet i związek.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 12:58   #3
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
będąc ze mną bo tak wygodnie, szuka sobie/ czeka na inną?
Dokładnie tak.

Twój facet nastawił sobie budzik z rana, żeby życzyć jakiejś obcej dziewczynie szczęścia na egzaminie, a z Tobą się nawet zapomniał przywitać? Daj pan spokój.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:01   #4
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86781163]Dokładnie tak.

Twój facet nastawił sobie budzik z rana, żeby życzyć jakiejś obcej dziewczynie szczęścia na egzaminie, a z Tobą się nawet zapomniał przywitać? Daj pan spokój.[/QUOTE]

Tłumaczył się, że nic nie nastawił, tylko po prostu już nie spał, ale odpisywał koledze, to mu się przypomniało to napisał do niej.

Tak....dla mnie też to wydaje się chore. Ja po prostu już nie wiem, czy jestem przewrażliwiona. Wiem, że nie powinnam mu sprawdzać wiadomości, wiem, ale dlaczego za każdym razem, gdy intuicja mi podpowie „zrob to” coś jest na rzeczy..to po prostu błędne koło.
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:09   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86781163]Dokładnie tak.

Twój facet nastawił sobie budzik z rana, żeby życzyć jakiejś obcej dziewczynie szczęścia na egzaminie, a z Tobą się nawet zapomniał przywitać? Daj pan spokój.[/QUOTE]

Dokładnie.

Autorko, desperacja żeby utrzymać ten pierwszy w życiu związek sprawia, że zgadzasz się na to, na co - wierzaj - większość kobiet w normalnych związkach by się nie zgadzało. Dałaś sobie wmówić, że to z Tobą jest coś nie tak, a nie jest. Zbyt wiele rzeczy od początku tolerowałaś w imię źle pojmowanej wolności.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:10   #6
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Yyy, no dla mnie byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania. On już się Tobą nie interesuje. Może coś lepszego się nawinie po drodze, to łatwo przekreśli te Wasze 8 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:11   #7
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość

Dałaś sobie wmówić, że to z Tobą jest coś nie tak, a nie jest. Zbyt wiele rzeczy od początku tolerowałaś w imię źle pojmowanej wolności.
Bo z tego faceta wychodzi dobry manipulant.
Szkoda mi Ciebie autorko.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-05, 13:17   #8
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Przeszukałam forum i nie znalazłam podobnego wątku. Problem, który opisze trwa od dość dawna...przymykałam na to oko, bo uważałam, że każdy ma prawo pisać, czy obserwować kogo chce. Jesteśmy w związku, aby dzielić z kimś życie, a nie być jego życiem. No ale do sedna...



Jestem z moim TŻ od ponad 8 lat. Mieszkamy ze sobą jakieś 5,5 roku. Raczej jesteśmy udanym związkiem, jeśli można tak powiedzieć, bo wiadomo każdy ma jakiś defekt i słabsze dni.

Jesteśmy ze sobą od młodu, poznaliśmy się mając 17/18 lat. Dla mnie to był pierwszy poważny związek, dla niego już przynajmniej drugi.



...od początku związku, gdzieś w miedzy czasie zauważyłam, że zerkał na jakieś dziewczyny, popisywał z nimi, czy nawet bardzo często obserwował na portalach. Okey, pomijałam to, bo każdy ma do tego prawo. Nie powiem było mi czasami przykro, ale co zrobić.

Dodam, że nie jestem jakaś brzydka, czy trenowata. Raczej znajomi uważają mnie za ładna i fajna dziewczynę i często od nich słyszę, że zasługuje na dużo dobrego w życiu. Jwstem pracowita, zaradna, niezależna finansowo, studiuje, rozwijam swoje ambicje, pomagam innym, dużo się uśmiecham, jestem zabawna itp.



Ale od początku roku, już zdecydowanie coś we mnie pęka...zastanawiam się, czy niby te drobiazgi, muszę tolerować.



Mój TŻ jest dobrym facetem. Nie ma uzależnień, ugotuje sobie sam, posprząta, jest pracowity itp. Ale...



Moje urodziny, impreza w klubie, zarezerwowana loża przez jego koleżankę z pracy. Siedze z przyjaciółkami na loży, a mój TŻ podchodzi do koleżanki do baru, już lekko podpity, rozmowa rozmową, ona siedzi na chokerze, on stoi i nagle kładzie rękę na ścianie i nachyla się nad nią...hmmm bardzo blisko. Dobrze, ja to pominęłam, może nie słyszą się jest głośno. Aczkolwiek nie ukrywam, wyglądało to dla mnie z daleka, jak ewidentny flirt. Zauważyły to również moje przyjaciółki. Olałam. Ale...to był koniec roku, minęło już pare miesięcy, a dzisiaj wchodzę sobie na fb, był zalogowany on, mały impuls i widze, że pisał z nią, dość sporo.

Wysyłają sobie pioseneczki.

On się jej pyta czy idzie na jakiś tam event.

Rozmowa o pracy, nauce, planach.

A wczoraj...zapytała się czy coś robimy, bo ona z przyjaciółka myślą, żeby iść na miasto. Dodam, że ja dziewczyny nie znam, ona mnie tez, a jedyne co to w sumie wypisuje sobie z moim TŻ. Sytuacja niby okey, ale nawet nic mi nie powiedział. Dodatkowo, sposób w jaki z nią pisał, nie był do niego podobny. Dziewczyna nie pracuje już od paru miesięcy...zastanawiam się skąd takie pytanie? Skoro nigdy nigdzie razem nie byliśmy.



Luty, walentynki...spędzaliśmy je pare dni po, gdyż były zaliczeni na studiach. Nastał dzień w którym mieliśmy je spędzić, a już od rana czepiał mnie się o byle co. O to że byłam gdzieś, wypiłam lampkę prosecco z okazji eventu itp. Pękłam, w połowie drogi wróciłam do domu. Rozmowa mega poważna, padły słowa, że nam się nie układa, że może nie powinnismy być razem itp. Koniec końców, przysłowiowa zgoda poszliśmy zjeść. Po powrocie okazało się ze pisał z koleżanka z zajęć, że nastawi sobie budzik i będzie trzymał za jej egzamin kciuki. Rano wstał o umówionej godzinie i napisał ze trzyma. Podsumowując, po awanturze która była kulminacją i niemal się rozstaliśmy, wolał pisać sobie do koleżanki niż chociaż powiedzieć mi dzień dobry z rana.

Rok wczensiej, zabrała się z nami jego koleżanka z pracy na pewna imprezę. Na imprezie niemal w ogóle nie mogłam się dostać do mojego TŻ, bo cały czas ona przy nom była. Rozumiem, sama znała tylko jego, ale...byłyśmy w kilka dziewczyn, próbowałyśmy ją zachęcić do wspólnej z nami zabawy, byłyśmy miłe...ale chyba nie była tym zainteresowana nami, tylko nim. Później przez jakiś czas co chwila do niego pisała, niby z ami, aż w końcu zaproponowała żeby z nią gdzieś pojechał coś wycenić...małymi kroczkami prawda. ;/

Tu już uznałam, że to przesada



Rozmowa z nim na ten temat, to ciagle odwracanie kota ogonem. „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” zawsze kończy się awanturą. Nie lubie tłamsić w sobie emocji, potrzebuje rozmowy, a nawet jej normalnej nie mogę uzyskać.



Sytuacji drobnych jest dość sporo, a ja czuje się jakbym z każda taka sytuacją traciła cześć swojej osobowości, pewności siebie godząc się na to. Ja wiem, że to nie jest ogromny problem, ludzie mają gorsze, ale rozrywa mi serce kiedy pomyśle sobie, że po 8 latach kiedy ja wszystko poświęciłam w ten związek, on jeszcze rozgląda się za kimś innym. Nie jesteśmy zaręczeni, nawet w sumie do tego nie zmierza nic...wszyscy w okol już dawno poszli krok dalej,a my tu nadal stoimy.



Może po prostu, nie jestem tą jedyną, a będąc ze mną bo tak wygodnie, szuka sobie/ czeka na inną?



Nie chce się schizowac, ale już czaaami sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Jest mi okropnie przykro czytać ze ktos tez przez to przechodzi co calkiem ja niedawno ale tak: nie myli Cie Twoje przeczucie. Jesteś opcja tymczasową dopoki nie znajdzie innej lub nawet bezpieczna przystanią na stale, ale zawsze wzrokiem bedzie wodzil za innymi i nie będziesz priorytetem.

Ufaj troche sobie i temu co czujesz. Jeśli od dawna cos czujesz ze nie gra to pewnie tak jest. Trafił Ci sie bawidamek i babiarz.

Straszny dupek z Twojego faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:18   #9
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Autorko, desperacja żeby utrzymać ten pierwszy w życiu związek sprawia, że zgadzasz się na to, na co - wierzaj - większość kobiet w normalnych związkach by się nie zgadzało. Dałaś sobie wmówić, że to z Tobą jest coś nie tak, a nie jest. Zbyt wiele rzeczy od początku tolerowałaś w imię źle pojmowanej wolności.
Najgorsze jest to, że gdzieś w głębi duszy to wiem. Zastanawiam się tylko, czy mogę zrobić coś, aby on w końcu zrozumiał. Jestem zwolennikiem naprawiania „rzeczy” a nie ich wyrzucania...ale kiedy poznać, że to już nie warto?

Nigdy mnie nie zdradził i teoretycznie wszystko jest dobrze. Rozmowy z koleżankami, to niby zwykle rozmowy, ale jakoś mi to nie pasuje. On mówi, że czuje się jakby był na smyczy. Wszystko odpuściłam, zaczęłam tolerować, przestałam się schizowac i w momencie kiedy on wychodzi gdzieś z pracy, ja spędzam tez czas tak jak lubie, sama bądź z przyjaciółmi. Myślałam, że to cos Zmieni...zmieniło to, że stał się bardziej kochany, czuły. Przez 8 lat pracowałam, aby ten związek dobrze funkcjonował, bo mój niestety z charakteru jest egoista. I wychodzi na to że się zmieniło, ale chyba nie do końca.

Najbardziej mnie denerwuje ten brak zrozumienia, brak umiejętności rozmowy. Już sama mu tłumacze, że jeżeli odczuwa potrzebę spotykania się z innymi, to niech to powie jak facet z jajami, a nie się męczymy oboje.

Najgorsze jest to, że poza tymi epizodami raz na ruski rok, wszystko jest w porządku. I tu idzie zwariować....

Albo to, że jesteśmy 8 lat, a rozmowy o jakimś ślubie czy czymś, kończą się tym, „że to jest jego decyzja kiedy się oświadczy”. Nawet czasem nie wiecie, jak jest mi głupio i przykro, że związki które były wśród nas już dawno poszły o krok dalej.

Stad wydaje mi się, że może on nie czuje tego jak ja.
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:22   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że gdzieś w głębi duszy to wiem. Zastanawiam się tylko, czy mogę zrobić coś, aby on w końcu zrozumiał. Jestem zwolennikiem naprawiania „rzeczy” a nie ich wyrzucania...ale kiedy poznać, że to już nie warto?
(...)
Wątpię, czy możesz, bo to dorosły facet, a nie dzieciątko dopiero się kształtujące. Raczej będzie tylko gorzej. Tkwisz w związku, który powinien się był zakończyć jakiś czas temu i zostawić po sobie miłe wspomnienia jako pierwszy, ale nie ostatni.

To o naprawianiu rzeczy, a nie wyrzucaniu to w sumie pusty frazes i najczęściej wytłumaczenie do tkwienia w nieudanym związku. Ty nie masz ani dzieci, ani kredytu, aby warto było stawać na rzęsach i "walczyć". Poza tym pan problemu nie widzi, wszystko zwala na Ciebie, więc co Ty chcesz sama niby naprawiać? Lobotomię sobie zrobisz?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 13:26   #11
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Masz racje.
Widze w nim zmiany, na lepsze, ale jak widać są one tylko na okres tymczasowy, przeczekania...później wszystko dzieje się po staremu.
W miedzy czasie są rozmowy o kredycie na mieszkanie, ale przyznaje szczerze, że nigdy nie czułam żeby to był 100% trafiony pomysł, skoro on nie potrafi określić tego związku jako „ta jedyna”. Przykre...już dawno to czułam, aż smutno pomyslec ile czasu zmarnowałam.

W sumie jakby cofnąć się 8 lat wstecz, to od początku ja podtrzymuje ten związek.
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-05, 13:41   #12
AmarTuVida
Przyczajenie
 
Avatar AmarTuVida
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: stąd :-)
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
...ale kiedy poznać, że to już nie warto?
Tylko Tobie zależy, więc już nie warto. Całą winę zwala na Ciebie, interesuje się innymi bardziej niż Tobą. Lepiej to skończyć, niż dać sobie wjechać na psychę. Zamiast zmarnowania 8 lat, pomyśl, że to 8 lat doświadczenia, zakończ to i otwórz nowy rozdział.
AmarTuVida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 14:14   #13
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Dodam, że nie jestem jakaś brzydka, czy trenowata. Raczej znajomi uważają mnie za ładna i fajna dziewczynę i często od nich słyszę, że zasługuje na dużo dobrego w życiu. (...)

Ale od początku roku, już zdecydowanie coś we mnie pęka...zastanawiam się, czy niby te drobiazgi, muszę tolerować.
A gdyby znajomi nie uważali, że zasługujesz na dużo dobrego w życiu, to byś nie rozkminiala?

Masz prawo nie tolerować, czego tylko chcesz. Nie musisz nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 15:17   #14
kropeczka999
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że gdzieś w głębi duszy to wiem. Zastanawiam się tylko, czy mogę zrobić coś, aby on w końcu zrozumiał. Jestem zwolennikiem naprawiania „rzeczy” a nie ich wyrzucania...ale kiedy poznać, że to już nie warto?

Nigdy mnie nie zdradził i teoretycznie wszystko jest dobrze. Rozmowy z koleżankami, to niby zwykle rozmowy, ale jakoś mi to nie pasuje. On mówi, że czuje się jakby był na smyczy. Wszystko odpuściłam, zaczęłam tolerować, przestałam się schizowac i w momencie kiedy on wychodzi gdzieś z pracy, ja spędzam tez czas tak jak lubie, sama bądź z przyjaciółmi. Myślałam, że to cos Zmieni...zmieniło to, że stał się bardziej kochany, czuły. Przez 8 lat pracowałam, aby ten związek dobrze funkcjonował, bo mój niestety z charakteru jest egoista. I wychodzi na to że się zmieniło, ale chyba nie do końca.

Najbardziej mnie denerwuje ten brak zrozumienia, brak umiejętności rozmowy. Już sama mu tłumacze, że jeżeli odczuwa potrzebę spotykania się z innymi, to niech to powie jak facet z jajami, a nie się męczymy oboje.

Najgorsze jest to, że poza tymi epizodami raz na ruski rok, wszystko jest w porządku. I tu idzie zwariować....

Albo to, że jesteśmy 8 lat, a rozmowy o jakimś ślubie czy czymś, kończą się tym, „że to jest jego decyzja kiedy się oświadczy”. Nawet czasem nie wiecie, jak jest mi głupio i przykro, że związki które były wśród nas już dawno poszły o krok dalej.

Stad wydaje mi się, że może on nie czuje tego jak ja.
Jakbym czytała o sobie z poprzedniego związku. Co jakiś czas przypadkiem wychodziło, że z kimś pisze, a raczej flirtuje (np. gdy korzystałam z jego komputera, bo musiałam coś na szybko zrobić do pracy i wtedy się akurat odezwała jakaś dziewczyna ). Też słyszałam, że na nic mu nie pozwalam, że histeryzuje... I czułam się winna, mimo, że nic nie zrobiłam źle I oczywiście mi to nie pasowało, ale on mówił, że zachowuje się jak wariatka I jakby chciał to by mnie zdradzał tak, że bym nawet nie zauważyła. I wiesz co? Z dnia na dzień mnie zostawił po 3 latach. Dla innej, która była wystarczająco chętna, aby wejść z nim w relację teraz już wiem, że nie powinnam pozwalać na takie traktowanie i jego zachowanie i najnormalniej kopnąć go już dawno w 4 litery. Zamiast tego skończyłam ze złamanym sercem, brakiem pewności siebie i stanami depresyjnymi. Od rozstania minęło 7 miesięcy i dopiero teraz uświadomiłam sobie jak mnie traktował, a przez ten czas rozpaczałam i go idealizowałam.
Autorko, życzę Ci, żebyś rozegrała to lepiej niż ja, bo z pewnością zaslugujesz na to, żeby nie martwić się i nie zastawiać sie czy on, aby znowu z kimś nie flirtuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kropeczka999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 18:00   #15
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Ja nie wiem, mnie to brzmi jak na zwykłe koleżeńskie relacje a nie flirt. Bardziej poważnie dla mnie brzmi że tak się poklociliscie przez jakąś bzdurę że prawie się rozstaliście i że nie możesz z nim nawet pogadać bo mówi ci że jesteś "psychiczna" macie kilka problemów w tym związku , wg mnie to te koleżanki nie są najpowazniejszym
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 23:27   #16
Jonka17
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Uważam, że tkwisz w związku, nie dość, że przechodzonym, to do tego podwyższonego ryzyka. Takie młodzieńcze związki nie rokują dobrze, oczywiście nie jest to zasadą, ale często się zdarza, że po jakimś czasie któryś z partnerów dochodzi do wniosku, że nie wyszalał się, że całe życie spędza a jedną osobą, a "nowe" kusi.
8 lat, to długo, może czas na zmiany?
Rozumiem przywiązanie, przyzwyczajenie, miłość z Twojej strony, może lęk przed zmianami, samotnością (chwilową ), ale przeanalizuj bilans zysków i strat.
Zgadzam się z opinią, że Twój facet to babiarz, który nie dość, że do szczęścia potrzebuje zainteresowania innych kobiet, sam angażuje się przekraczając granice lojalności wobec Ciebie, to do tego nie okazuje Ci szacunku, nie liczy się z Twoimi uczuciami.
Sytuacje, które opisałaś dobitnie o tym świadczą.
Obawiam się, że to nigdy się nie zmieni, co jakiś czas będziesz odczuwała frustrację, żal, zazdrość, a być może upokorzenie.
Przemyśl, czy warto?
Jonka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 00:44   #17
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Po powrocie okazało się ze pisał z koleżanka z zajęć, że nastawi sobie budzik i będzie trzymał za jej egzamin kciuki. Rano wstał o umówionej godzinie i napisał ze trzyma.
Gosc nastawil sobie budzik, zeby wstac rano i trzymac za nia kciuki? Wtf


Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Rozmowa z nim na ten temat, to ciagle odwracanie kota ogonem. „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” zawsze kończy się awanturą. Nie lubie tłamsić w sobie emocji, potrzebuje rozmowy, a nawet jej normalnej nie mogę uzyskać.
Wiesz co, te wszystkie drobne sytuacje niczego jednoznacznie moze nie wskazuja jak ktos sie uprze, mozna sobie wmawiac. Ale to wyzej juz tak. Nie wyobrazam sobie byc w zwiazku z osoba, ktora tak sie do mnie zwraca. To raczej sugeruje, ze gosc bedzie z Toba tak dlugo az nie znajdzie jakiejs innej.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 07:07   #18
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Zastanawiam się tylko, czy mogę zrobić coś, aby on w końcu zrozumiał. Jestem zwolennikiem naprawiania „rzeczy” a nie ich wyrzucania...ale kiedy poznać, że to już nie warto?
Robisz to coś, żeby zrozumiał już 8 lat. Nie oszukuj się, on dobrze wie o co chodzi tylko nie chce nic zmieniać, bo mu tak wygodnie.
Związek to nie rzecz do naprawiania. Możesz naprawiać pralkę, jeśli nie stać Cię na nową, a nie związek. Związek, który przynosi więcej płaczu i strachu o każde wyjście, o koleżanki, o wyzwiska się po prostu kończy.

W związku nie chodzi o ograniczanie drugiej osoby, a raczej o to, że sama rezygnujesz z pewnych rzeczy, bo bardziej zależy Ci na ukochanej osobie niż na koleżance, która ma egzamin. Nie macie planów na przyszłość, nic Was tak na prawdę nie łączy oprócz Twojej walki o ten związek. Po co chcesz to ciągnąc dalej? Myślisz, że on nagle się zmieni? Nie, nie zmieni się. Taki jest i taki zostanie. Twój wybór. Zmarnowałaś już 8 lat.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 14:57   #19
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Przeszukałam forum i nie znalazłam podobnego wątku. Problem, który opisze trwa od dość dawna...przymykałam na to oko, bo uważałam, że każdy ma prawo pisać, czy obserwować kogo chce. Jesteśmy w związku, aby dzielić z kimś życie, a nie być jego życiem. No ale do sedna...



Jestem z moim TŻ od ponad 8 lat. Mieszkamy ze sobą jakieś 5,5 roku. Raczej jesteśmy udanym związkiem, jeśli można tak powiedzieć, bo wiadomo każdy ma jakiś defekt i słabsze dni.

Jesteśmy ze sobą od młodu, poznaliśmy się mając 17/18 lat. Dla mnie to był pierwszy poważny związek, dla niego już przynajmniej drugi.



...od początku związku, gdzieś w miedzy czasie zauważyłam, że zerkał na jakieś dziewczyny, popisywał z nimi, czy nawet bardzo często obserwował na portalach. Okey, pomijałam to, bo każdy ma do tego prawo. Nie powiem było mi czasami przykro, ale co zrobić.

Dodam, że nie jestem jakaś brzydka, czy trenowata. Raczej znajomi uważają mnie za ładna i fajna dziewczynę i często od nich słyszę, że zasługuje na dużo dobrego w życiu. Jwstem pracowita, zaradna, niezależna finansowo, studiuje, rozwijam swoje ambicje, pomagam innym, dużo się uśmiecham, jestem zabawna itp.



Ale od początku roku, już zdecydowanie coś we mnie pęka...zastanawiam się, czy niby te drobiazgi, muszę tolerować.



Mój TŻ jest dobrym facetem. Nie ma uzależnień, ugotuje sobie sam, posprząta, jest pracowity itp. Ale...



Moje urodziny, impreza w klubie, zarezerwowana loża przez jego koleżankę z pracy. Siedze z przyjaciółkami na loży, a mój TŻ podchodzi do koleżanki do baru, już lekko podpity, rozmowa rozmową, ona siedzi na chokerze, on stoi i nagle kładzie rękę na ścianie i nachyla się nad nią...hmmm bardzo blisko. Dobrze, ja to pominęłam, może nie słyszą się jest głośno. Aczkolwiek nie ukrywam, wyglądało to dla mnie z daleka, jak ewidentny flirt. Zauważyły to również moje przyjaciółki. Olałam. Ale...to był koniec roku, minęło już pare miesięcy, a dzisiaj wchodzę sobie na fb, był zalogowany on, mały impuls i widze, że pisał z nią, dość sporo.

Wysyłają sobie pioseneczki.

On się jej pyta czy idzie na jakiś tam event.

Rozmowa o pracy, nauce, planach.

A wczoraj...zapytała się czy coś robimy, bo ona z przyjaciółka myślą, żeby iść na miasto. Dodam, że ja dziewczyny nie znam, ona mnie tez, a jedyne co to w sumie wypisuje sobie z moim TŻ. Sytuacja niby okey, ale nawet nic mi nie powiedział. Dodatkowo, sposób w jaki z nią pisał, nie był do niego podobny. Dziewczyna nie pracuje już od paru miesięcy...zastanawiam się skąd takie pytanie? Skoro nigdy nigdzie razem nie byliśmy.



Luty, walentynki...spędzaliśmy je pare dni po, gdyż były zaliczeni na studiach. Nastał dzień w którym mieliśmy je spędzić, a już od rana czepiał mnie się o byle co. O to że byłam gdzieś, wypiłam lampkę prosecco z okazji eventu itp. Pękłam, w połowie drogi wróciłam do domu. Rozmowa mega poważna, padły słowa, że nam się nie układa, że może nie powinnismy być razem itp. Koniec końców, przysłowiowa zgoda poszliśmy zjeść. Po powrocie okazało się ze pisał z koleżanka z zajęć, że nastawi sobie budzik i będzie trzymał za jej egzamin kciuki. Rano wstał o umówionej godzinie i napisał ze trzyma. Podsumowując, po awanturze która była kulminacją i niemal się rozstaliśmy, wolał pisać sobie do koleżanki niż chociaż powiedzieć mi dzień dobry z rana.

Rok wczensiej, zabrała się z nami jego koleżanka z pracy na pewna imprezę. Na imprezie niemal w ogóle nie mogłam się dostać do mojego TŻ, bo cały czas ona przy nom była. Rozumiem, sama znała tylko jego, ale...byłyśmy w kilka dziewczyn, próbowałyśmy ją zachęcić do wspólnej z nami zabawy, byłyśmy miłe...ale chyba nie była tym zainteresowana nami, tylko nim. Później przez jakiś czas co chwila do niego pisała, niby z â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ â˜â˜☠â˜â˜☠ami, aż w końcu zaproponowała żeby z nią gdzieś pojechał coś wycenić...małymi kroczkami prawda. ;/

Tu już uznałam, że to przesada



Rozmowa z nim na ten temat, to ciagle odwracanie kota ogonem. „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” zawsze kończy się awanturą. Nie lubie tłamsić w sobie emocji, potrzebuje rozmowy, a nawet jej normalnej nie mogę uzyskać.



Sytuacji drobnych jest dość sporo, a ja czuje się jakbym z każda taka sytuacją traciła cześć swojej osobowości, pewności siebie godząc się na to. Ja wiem, że to nie jest ogromny problem, ludzie mają gorsze, ale rozrywa mi serce kiedy pomyśle sobie, że po 8 latach kiedy ja wszystko poświęciłam w ten związek, on jeszcze rozgląda się za kimś innym. Nie jesteśmy zaręczeni, nawet w sumie do tego nie zmierza nic...wszyscy w okol już dawno poszli krok dalej,a my tu nadal stoimy.



Może po prostu, nie jestem tą jedyną, a będąc ze mną bo tak wygodnie, szuka sobie/ czeka na inną?



Nie chce się schizowac, ale już czaaami sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Wg mnie ten związek wypalił się już dawno i jest skończony. Jesteście wg mnie ze sobą z przyzwyczajenia bo wygodnie, albo on jest z Tobą raczej dlatego, że ogląda się za innymi/za inną i gdy puści ''gałąź'' którą trzyma obecnie, to nagle złapie tą drugą. Już jesteś jego opcją zapasową, taką ''na teraz'' bo jak nie znajdzie powiedzmy odpowiedniej kobiety bo być może nadal będzie trzymał się Ciebie i tak ciągle i ciągle i ciągle dopóki dopóty nie znajdzie.

Związki zaczęte już w młodości w dorosłym życiu nie rokują zbyt dobrze, fakt, wtedy jest: ''znacie się jak stare łyse konie'' , ale wg mnie ''jesteście już sobą zmęczeni'', ogólnie jest tak, że są potem inne priorytety, ludzie potrafią się rozmijać, myśleć zupełnie inaczej. Tutaj jeszcze istotną kwestią jest taka rzecz, że on od początku zaczął zwracać uwagę na inne laski, oglądać się za innymi i tak jak na początku związku mogłaś i przymykałaś na to oko (też bym tak postępowała na początku), tak teraz powinny spaść Ci wszelkie klapki z oczu i powinnaś powiedzieć ''dość'' , postawić jakieś ultimatum.

Biorąc pod uwagę takie sytuacje ja bym się też zastanawiała czy taki koleś mnie nie zdradził albo czy nie zamierza. Widać, że jest zwykłym kobieciarzem i może żadnej nie chciałby przepuścić.

Tobie robi awantury o nic tak naprawdę, gdzie winny jest on. Manipuluje Tobą „Jestem psychiczna, nienormalną, wmawiam sobie” i chce abyś Ty czuła się winna całej sytuacji.
To jest tak, on robi wszystko ''nie tak'', nie zachowuje sie fair, ale to Tobie się dostaje za te jego ''wygłupy'' i zachowania.

Prostackie i dziecinne zachowanie. W ogóle nie poważne.

Po za tym ta relacja z jego koleżanką/przyjaciółką...To nie rokuje dobrze w waszym związku. Widać, że jest napalony na nią/inne. Szkoda czasu, zdrowia i zachodu na niego.

Straciłaś 8 lat, to na pewno, na pewno straciłaś duży kawał z Twojego życia więc kolo powinien spakować walizki i pożegnać go.
Nie ma sensu tkwić w czymś czego tak naprawdę już nie ma.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2019-05-06 o 15:17
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-06, 18:45   #20
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Albo on ma taki styl bycia albo jesteś opcją na przeczekanie - znajdzie inną i Cię zostawi

Jeśli zostaniesz w tym związku to pewnie prędzej czy później się przekonasz. Jeśli wkurza Cię jego zachowanie i koleżaneczki to go kopnij w d., nie daj sobie wmówić, że jesteś nienormalna. Granice każda para ustala sama
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 21:43   #21
Wielki_Borsuk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 28
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Niestety w takich związkach mam spore doświadczenie. Byłam z facetem 10 lat. Generalnie do rany przyłóż, złoty chłopak. Ale miał sporo koleżanek. I co jakiś czas dowiadywałam się o jakiś akacjach pt. "ona się zakochała", "to był alkohol" itp. Po 10 latach zerwałam, zresztą w tym czasie on zdradzał mnie ze swoją obecną żoną. Dzień po zerwaniu już do niej pisał jak bardzo ją kocha i że życie z nią chce sobie ułożyć. To było na wakacjach, na których miał mi się oświadczyć (pierścionek znalazłam przypadkiem w bagażu). Na dzień dzisiejszy jego małżeństwo ma staż 4 miesięcy, dziewczyna już została puszczona kantem z jego nową koleżanką z pracy. Ja z kolei od jego kumpla dowiedziałam się, że przez te wszystkie lata nigdy nie planował "na poważnie" spędzać ze mną życia. Innymi słowy - czekał na może lepszą opcję, porównywał na czyim podwórku lepiej- kij wie.
Jeśli masz to w nosie to luz, możesz tak ciągnąć. Ale musisz się liczyć, że z dnia na dzień i tak zostaniesz sama i to bez słowa wyjaśnienia.
Wielki_Borsuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 18:58   #22
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Weź zakończ związek i pobadz trochę sama ze soba.

Facet u mnie byłby do odstrzału (zakończenia rekacji)

Znałam takiego jednego co wychodząc z pracy pierwsze co robił to pisał do kolezanki, ze juz skończył i jedzie do domu. A do zony nie raczył napisac...

To właśnie pokazuje kto jest ważny.
Ja nie akceptuje jakis SMS do obcych bab z życzeniami miłego dnia skoro mi tego nie pisze.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 19:55   #23
PatiPee
Zakorzenienie
 
Avatar PatiPee
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Tez bylam kiedyś w takim zwiazku az pewnego dnia mi podziękował w dodatku byl na tyle bezczelny, ze probowal wszystko zwalic na mnie. Po 3ech miesiącach widzialam go z obecną żoną .... bylam opcją tymczasową. Swietnie sie razem bawilismy ale nie bylam tą z którą on chciał byc do końca zycia.
Bylo to kilka lat temu. W ten chwili mam meza i dziecko i widze różnicę. Moj maz nigdy nie szuka kontaktu z innymi kobietami, nigdy nie mialam powodow do zazdrosci... jestem spokojna i prowadzę spokojne życie. Tobie tez tego życzę, ale moze sama to zakończ. Miej godnosc której ja nie mialam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam...
PatiPee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 20:36   #24
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że gdzieś w głębi duszy to wiem. Zastanawiam się tylko, czy mogę zrobić coś, aby on w końcu zrozumiał. Jestem zwolennikiem naprawiania „rzeczy” a nie ich wyrzucania...ale kiedy poznać, że to już nie warto?
Sratytaty... nie jesteś zwolenniczką naprawiania rzeczy, tylko desperatką, która żyje pierwszym związkiem jakby młodzieńcza miłość na całe życie to była jakaś norma, a nie wyjątek od reguły. Poza tym związek to nie rzecz i nic nie naprawisz bez zaangażowania drugiej strony, a twój chłopak jest bardziej zainteresowany koleżankami niż swoją 'nienormalną' dziewczyną. Zobaczysz, że zostawi cię dla innej i jeszcze ci wmówi, że to twoja wina. Masz ostatnią szansę, żeby go kopnąć w pupę i zakończyć to z godnością.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 23:22   #25
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Ahhh....dziewczyny, od mojego wpisu minęło 5/6 miesięcy.

Na dzień dzisiejszy powiem tyle: nie mieszkam z nim.

W grę wkręciła się kolejna koleżanka, kolejne pisanie o niczym, kolejne usuwanie...a we mnie już coś pękło. Pękło na dobre. Próbowałam dalej, jak ta p i e p r z n i ę t a na łeb...taka już jestem, za dobra? Za głupia? Za mało odważna. Same fajnie to ocenicie 😂

Pękło we mnie i każdą okazje wykorzystywałam...aby się wyżyć, za to jak bardzo jestem nieszczęśliwa! Awantura o kubek? Proszę..z kubka zrobiłam trzecia wojnę światową :

-„jeżeli chcesz sobie pisać z innymi, rozglądasz się, ciekawość. W porządku. Ja to rozumiem, ale...miej trochę szacunku do mnie i zakończ to, jak facet z jajami. Ja mogę się wyprowadzić, na prawdę, nie ma problemu.
-„w takim razie jak będzie „to i to” to się wyprowadź. Tak będzie lepiej chyba, na to wychodzi.

Wiadomo cała akcja w nerwach, kłótni i krzyku. Zakodowalam.

Na drugi dzień sie upewniłam, czy na pewno to jest jego definitywna decyzja ( chora jestem co? Powiedział mi to, a ja się jeszcze upewniam.) Uslyszlam, ze tak będzie lepiej, się nasłuchał, ciagle kłótnie, jest zmęczony bla bla bla. Ok.

Minęło „to i to” 3 dni...wstałam, zaczęłam się pakować przy nim, licząc na jakieś słowo z jego strony „stój porozmawiajmy”. Nie było nic.

Nie mieszkam z nim dopiero tydzień i wiecie co? On myślał ze to „czas aby od siebie odpocząć”. Mimo ze tyle razy mowilam, ze jak już odejdę to raz a dobrze.
Rozeszliśmy się teoretycznie w spokoju, bez awantury - wtedy co się pakowałam. Pisze z nim, ale widze, ze on sobie nic z tego nie robi. Gra smutnego, zbitego psa, chce się spotykać, ja odmawiam, gadka co tam w pracy itp. Norma...Alw nie mieszkamy razem. Są tam moje rzeczy. Ba! Większość bo mam ich duuuuzo. A tu nie mam poki co tyle miejsca. Ale nie przychodzę tam i nie widuje się z nim.

Dzisiaj postanowiłam, ze nie będę z nim rozmawiać. Napisałam, ze od teraz już ci nie będę odpisywać, bo to powoli robi się chore. I jwstem cicho.


Jest ciężko powiem Wam, cholernie. Ale nie wiem, czuje w środku jakaś taka ulgę.
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 23:49   #26
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Przeczytałam Twój wątek i jakbym czytała o sobie. Wypisz, wymaluj, ta sama historia. Też byliśmy 8 lat razem, poznaliśmy się w wieku 17 lat, on miał ciągoty do koleżaneczek, a ja jak ☠☠☠☠☠☠☠nięta walczyłam.
W końcu nie wytrzymałam i odeszłam. I wiesz co? To była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Było ciężko przez pierwszy miesiąc, teraz minęły 3, a ja czuję, że żyję. Wzięłam życie w swoje ręce. Mimo, że zaczynam od początku, bo nawet nie mam pracy, to właśnie teraz nie martwię się o swoją przyszłość. Bo wcześniej, mimo oszukiwania samej siebie, że wszystko będzie dobrze, głęboko w środku wiedziałam, że w końcu się rozstaniemy, tylko nie wiedziałam czy za pół roku, czy za 5 lat. Z tego samego powodu miewałam też ataki paniki. Wcześniej zdarzały mi się co jakiś czas, a od czasu rozstania - zero. Patrzę z nadzieją w przyszłość i jestem o siebie spokojna. Dostałam potężną, życiową lekcje i wiem, że nie popełnię już tych samych błędów, a gdzieś tam czeka na mnie miłość życia Jesteśmy silne babki, już niedługo i Ty się uśmiechniesz
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 12:48   #27
kurka_ziemna
Raczkowanie
 
Avatar kurka_ziemna
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 329
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez RawRose Pokaż wiadomość
Rozeszliśmy się teoretycznie w spokoju, bez awantury - wtedy co się pakowałam. Pisze z nim, ale widze, ze on sobie nic z tego nie robi. Gra smutnego, zbitego psa, chce się spotykać, ja odmawiam, gadka co tam w pracy itp. Norma...Alw nie mieszkamy razem. Są tam moje rzeczy. Ba! Większość bo mam ich duuuuzo. A tu nie mam poki co tyle miejsca. Ale nie przychodzę tam i nie widuje się z nim.

Dzisiaj postanowiłam, ze nie będę z nim rozmawiać. Napisałam, ze od teraz już ci nie będę odpisywać, bo to powoli robi się chore. I jwstem cicho.
.
I bardzo dobrze, zajmij sie sobą i pokaż mu, że bez niego jest ci lepiej. Teraz moze bez skrepowania szukac pocieszenia u kolezanek
kurka_ziemna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 16:15   #28
RawRose
Przyczajenie
 
Avatar RawRose
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 7
Dot.: Mój facet interesuje się innymi?

Cytat:
Napisane przez kurka_ziemna Pokaż wiadomość
Teraz moze bez skrepowania szukac pocieszenia u kolezanek

Hahaha, a to na ironie nawet mnie tym razem rozbawiło...

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87222398]Przeczytałam Twój wątek i jakbym czytała o sobie. Wypisz, wymaluj, ta sama historia. Też byliśmy 8 lat razem, poznaliśmy się w wieku 17 lat, on miał ciągoty do koleżaneczek, a ja jak ☠☠☠☠☠☠☠nięta walczyłam.
W końcu nie wytrzymałam i odeszłam. I wiesz co? To była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Było ciężko przez pierwszy miesiąc, teraz minęły 3, a ja czuję, że żyję. Wzięłam życie w swoje ręce. Mimo, że zaczynam od początku, bo nawet nie mam pracy, to właśnie teraz nie martwię się o swoją przyszłość. Bo wcześniej, mimo oszukiwania samej siebie, że wszystko będzie dobrze, głęboko w środku wiedziałam, że w końcu się rozstaniemy, tylko nie wiedziałam czy za pół roku, czy za 5 lat. Z tego samego powodu miewałam też ataki paniki. Wcześniej zdarzały mi się co jakiś czas, a od czasu rozstania - zero. Patrzę z nadzieją w przyszłość i jestem o siebie spokojna. Dostałam potężną, życiową lekcje i wiem, że nie popełnię już tych samych błędów, a gdzieś tam czeka na mnie miłość życia Jesteśmy silne babki, już niedługo i Ty się uśmiechniesz [/QUOTE]

Wiesz co? Aktualnie..to ja nawet nie chce myśleć o jakiś miłościach. Zdecydowanie musze wywietrzyć głowę.
Kiedyś myślałam, że poznam kogoś, kto mnie jak księżniczkę wyciągnie z tego bałaganu...może gdyby nie to durne myślenie, już dawno uratowałabym się sama.
__________________
Także tego...
RawRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-04 17:15:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:18.