co na "tłustą płytkę"? akryl czy żel?

[vikcia_]

Witam Was wszystkie!
Podczytuję to forum już od dłuższego czasu i z dużym podziwem i mam nadzieję, że pomożecie.
Już 3 razy nakładałam żel na swoje paznokcie i za każdym razem po krótkim czasie zaczynał odłazić, podpowietrzał się itp. Na ile się orientuję po lekturze tego forum 2 ostatnie razy (bo 1szego nie pamiętam zbyt i jakoś się tym wtedy nie interesowałam) przebiegały z zachowaniem wszelkich prawideł sztuki. Po ostatnim razie stylistka stylistka stwierdziła, że "jak tym razem coś się będzie działo, to najpewniej ma pani za tłustą płytkę i wtedy kładziemy akryl". No i po 2 tygodniach znowu masakra. Poszłam do niej znów (i tak miałysmy umówioną korektę po 3 tygodniach), potwierdziła diagnozę, doprowadziła mi te pazury trochę do porządku, pokryła chyba żelem nabłyszczającym ("żeby ich nie maltretować znowu za szybko") i orzekła, że następnym razem będzie akryl i to w dodatku "ciut na formie", żeby się lepiej trzymało.
I tu moje pytanie - czy na "tłustą płytkę" (w co mogę ew.uwierzyć, bo np. żaden lakier nie trzymał mi się dłużej niż parę godzin...) faktycznie lepszy jest akryl? Bo mam dosyć paznokci, które po paru dniach i tak nie wyglądają perfekcyjnie i to w dodatku za spore pieniądze, to już nie wiem, czy nie lepiej męczyć się ze swoimi...
Poradźcie, co zrobić,
V.

[Butterflynails]

mozesz zaryzykowac z akrylem u dobrej stylistki - u niektorych lepiej trzyma sie akryl u innych zel, a dla kolejnych nie ma to rzadnego znaczenia.

[hanny007]

ku mojej wielkiej rozpaczy mam ten sam problem co ty . mialam i zele i akryle i niestety zadne sie nie trzymalu , chociaz faktycznie akryle wytrzymaly ciut dluzej.pod akryle zaraz zaczelo mi podchodzic chyba powietrze a po 2 tygodniach odpadac calymi platami , wiec teraz stwierdzilam ze zamiast dodsatkowo oslabiac paurek pozapuszczam swoje a najwyzej jakis ekstra wzorek sobie strzele u profesjonalistki bo moje zamiast upiekszac to szpeca pazurek

[bazyliszka]

ja robie akryl i niestety przy takich płytkach nie trzyma sie

[arwenes]

Napisane przez vikcia_

Witam Was wszystkie!
Podczytuję to forum już od dłuższego czasu i z dużym podziwem i mam nadzieję, że pomożecie.
Już 3 razy nakładałam żel na swoje paznokcie i za każdym razem po krótkim czasie zaczynał odłazić, podpowietrzał się itp. Na ile się orientuję po lekturze tego forum 2 ostatnie razy (bo 1szego nie pamiętam zbyt i jakoś się tym wtedy nie interesowałam) przebiegały z zachowaniem wszelkich prawideł sztuki. Po ostatnim razie stylistka stylistka stwierdziła, że "jak tym razem coś się będzie działo, to najpewniej ma pani za tłustą płytkę i wtedy kładziemy akryl". No i po 2 tygodniach znowu masakra. Poszłam do niej znów (i tak miałysmy umówioną korektę po 3 tygodniach), potwierdziła diagnozę, doprowadziła mi te pazury trochę do porządku, pokryła chyba żelem nabłyszczającym ("żeby ich nie maltretować znowu za szybko") i orzekła, że następnym razem będzie akryl i to w dodatku "ciut na formie", żeby się lepiej trzymało.
I tu moje pytanie - czy na "tłustą płytkę" (w co mogę ew.uwierzyć, bo np. żaden lakier nie trzymał mi się dłużej niż parę godzin...) faktycznie lepszy jest akryl? Bo mam dosyć paznokci, które po paru dniach i tak nie wyglądają perfekcyjnie i to w dodatku za spore pieniądze, to już nie wiem, czy nie lepiej męczyć się ze swoimi...
Poradźcie, co zrobić,
V.

Masz tylko tłuste paznokcie czy też przetłuszczają Ci się włosy i skóra bo jeśli tak jest to masz niedobór siarki w organiźmie bo tak to się objawia nazywa się to łojotokowe zapalenie skóry jeśli dzieje się coś takiego to możesz używać preparayu na bazie czystego aloesu i bio-siarki aloes powoduje b.głęboką penetrację w głąb skóry właściwej tam gdzie znajdują się przydatki skóry i leczy stan zapalny , reguluje i przywraca prawidłową funkcję skóry i uzupełnia niedobór tego pierwiastka , jeśli chodzi o paznokcie to wciera się ten żel w płytkę i wały paznokciowe w okolicy macierzy daj znać na mojego maila strefa_urody@interia.pl to prześlę Ci próbkę pozdrawiam

[marti86]

ja rowniez mialam z tym problem.na poczatku mialam polozony akryli zaczal zapowietrzac sie juz po tyg i odpadam powoli.zele trzymaly sie o wiele lepiej(okolo3tyg)ale tez sie zapowitrzaly jednak mniej niz akryl.terazmam polozony akryl.robilam u badzo dobrej stylistki i jak narazie (minal tydz)ani sladu zapowitrzen mam nadzieje ze tak dalej bedziea tez mam tlusta plytke tak stwierdzily tamte panie ktore robily wczesniej.

[Dariannaa]

dziewczyny,z tego co piszecie,to wynikałoby,ze co druga z nas ma "tłustą" czy problematyczną płytkę a tak na prawdę jest to jakieś 3% całości przypadków.Więc proponuję zmienić stylistkę,bo wielce prawdopodobne,że wasze pazurki przestaną się nagle przetłuszczac ) ( co jest w ogóle nie możliwe,bo paznokcie nie mają gruczołów łojowych )
Jak kaczka nie umie pływać,to powie,ze woda za rzadka..niestety

[marti86]

ale tu sie wypowiadaja osoby ktore maja tlusta plytke.moze to sie inaczej nazywa ale w gruncie rzeczychodzi o "przyczepnosc"ze tak to nazwe warstwy akrylu badz zelu do paznokcia.choc nie przecze ze moge siemylic:P

[Dariannaa]

Marti,zrozumiałam,ze dziewczyny sądzą,iż mają "tłustą" płytkę,ale tak jak napisałam wyzej-takie przypadki są na prawdę znikome i ja tak na prawdę w całej swojej "karierze" pazurkowej spotkałam się zaledwie z jedną taką osobą a i tu można było sobie poradzić poprzez dokładniejsze wytrawianie płytki.
Często spotykam osoby,które przychodzą do mnie na usługę przedłużania paznokci i twierdzą,że obawiają się,ze nic z tego nie bedzie,bo już kilkakrotnie próbowały i za każdym razem masa odłaziła i prawdopodobnie mają za tłustą płytkę(tak tłumaczyła poprzednia stylistka).
Okazywało się jednak,ze wystarczy zachowac wszelkie zasady prawidłowego przygotowania naturalnej płytki i masa trzymała się doskonale.
Niestety,tłumaczenie własnych niepowodzeń,zbyt tłustą płytką klientki stało się nagminne i gdyby tak na prawdę było,to co druga przychodząca do mnie klientka,miałaby problemy z odchodzeniem materiału.
Nie jest dla mnie żadnym wytłumaczeniem-za tłusta,za mała,za krótka płytka oraz nie wierzę w to,ze paznokcie odpadają przy pisaniu na klawiaturze komputera

[ewcia65]

Nie bede sie powtarzac ,DARIANA ma calkowita racje nic dodac nic ujac