Czy iść grzecznie na kanapę?

[flipiflapx]

Napisane przez kalor

Takich akcji bym nie popuściła. Nie widziałam tego postu, jak pisałam poprzedni.

Tylko co ja mam zrobić? Ogólnie jak nie odwala takich akcji, nie msci sie, to jest rewelacyjna, pomaga, wspiera, czuła, po prostu kochana. No i bardzo atrakcyjna.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Skoro taka jest super to spij na kanapie.

Mozna miec milion zalet ale jedna wadę która przekreśla związek.

[OldWorldBlues]

Napisane przez flipiflapx

Tylko co ja mam zrobić? Ogólnie jak nie odwala takich akcji, nie msci sie, to jest rewelacyjna, pomaga, wspiera, czuła, po prostu kochana. No i bardzo atrakcyjna.

No po takiej akcji z zamykaniem drzwi, uznałbym Twoją dziewczynę za skrajnie niedojrzałą. A związek z osobą skrajnie niedojrzałą nie jest moim marzeniem.

Powtórzę się – dałeś sobie wejść na głowę. Ona nie traktuje Cię jak partnera. Bycie poniżanym sprawia Ci przyjemność, czy co?

[flipiflapx]

Napisane przez OldWorldBlues

Jeśli to nie troll, to Twoje lenistwo przy jej zachowaniu to rzeczywiście pikuś.

Wiem, ze nie do końca czasami zachowałem się ok, ale ona? Jak histeryczka, nie wiem jak dalej mam się zachowywać, jak znów pojawią się takie akcje.

[flipiflapx]

Napisane przez OldWorldBlues

No po takiej akcji z zamykaniem drzwi, uznałbym Twoją dziewczynę za skrajnie niedojrzałą. A związek z osobą skrajnie niedojrzałą nie jest moim marzeniem.

Powtórzę się – dałeś sobie wejść na głowę. Ona nie traktuje Cię jak partnera. Bycie poniżanym sprawia Ci przyjemność, czy co?

To moja pierwsza dziewczyna.Gdy były spotkania a nie mieszkaliśmy razem, to było w miarę, ok, czasem foch z jej strony, ale na następny dzien juz ok. Dopiero jak zamieszkaliśmy razem, to zaczeła odwalać takie akcje, nie często, ale co jakiś czas, już z kilka razy. Raz zamknęła drzwi na klucz do sypialni, to co miałem zrobic, wejsc nie mogłem.

Innym razem, wyniosła kołdre i poduszke na kanapę, i sama poszła spać, powiedziała, że nie życzy sobie abym z nia dziś spał, wiec nawet po takim zachowani z jej strony nie chciało mi sie isc do sypialni i -przytulac jej, potem znów drzwi na klucz...

[fralla]

Dajesz się traktować jak pies. Konflikty rozwiązuje się rozmową, a nie foszkami. Dziewczyna się naoglądałagłupich filmów albo naczytała się kretynizmów typu "faceci kochają zołzy" i teraz to na tobie testuje. Dnia bym nie chciała spędzić z taką osobą a co dopiero być w związku i planować przyszłość.



W życiu bym się nie dała wyrzucić z własnego łóżka, bo np. facet chciał, żebym wyniosła śmieci i nie zrobiłam tego w dokładnie w tym czasie w jakim on sobie życzył. Mało w tym miłości, dużo feudalnego traktowania. Widocznie też zauważyłeś absurd sytuacji skoro przyszedłeś na forum po radę.


Może być to taki objaw szczeniackiego przeciągania liny w związku, ale jeżeli tak to ty już przegrałeś tę rozgrywkę i jej szacunku już raczej nigdy nie odzyskasz, bo dałeś sobie nieźle wejść na głowę. Następnym razem, jak cię księżniczka wywali z sypialni z byle powodu spakuj swoje rzeczy i idź spać do kumpla, może pójdzie po rozum do głowy.

[OldWorldBlues]

Napisane przez flipiflapx

To moja pierwsza dziewczyna.Gdy były spotkania a nie mieszkaliśmy razem, to było w miarę, ok, czasem foch z jej strony, ale na następny dzien juz ok. Dopiero jak zamieszkaliśmy razem, to zaczeła odwalać takie akcje, nie często, ale co jakiś czas, już z kilka razy. Raz zamknęła drzwi na klucz do sypialni, to co miałem zrobic, wejsc nie mogłem.

Innym razem, wyniosła kołdre i poduszke na kanapę, i sama poszła spać, powiedziała, że nie życzy sobie abym z nia dziś spał, wiec nawet po takim zachowani z jej strony nie chciało mi sie isc do sypialni i -przytulac jej, potem znów drzwi na klucz...

Dla mnie nawet te czasem-fochy to byłoby za wiele, skoro piszemy o dorosłej kobiecie. Akcje z sypialnią i kanapą to już w ogóle byłaby przeszkoda nie do przejścia, bo według mnie tak stabilne emocjonalnie osoby się nie zachowują. Ona się nie zmieni – ja na Twoim miejscu bym wiał.

[kalor]

Napisane przez flipiflapx

Tylko co ja mam zrobić? Ogólnie jak nie odwala takich akcji, nie msci sie, to jest rewelacyjna, pomaga, wspiera, czuła, po prostu kochana. No i bardzo atrakcyjna.

Powiedzieć na poważnie, że nie życzysz sobie takich gówniarskich akcji, a jeśli jeszcze raz tak zrobi, to będziecie musieli się pożegnać.

I się tego trzymać.

[limonka1983]

Jak sobie nie życzy wspólnego spania, niech sama idzie na kanapę. W życiu bym się na coś takiego nie zgodziła. Dobrze, że nie kazała Ci iść spać na wycieraczkę. Seks nie powinien być ani karą, ani nagrodą. Dziewczyna przegina, i to ostro. Rozumiem podskakiwanie do sklepu po pracy, bo sama to robię, ale idę do jakiegoś najbliższego (akurat dość blisko mam Biedronkę) i w sytuacji, gdy padam na twarz, w życiu nie robiłabym wycieczek. Gdy mąż gotuje, ja idę do sklepu i odwrotnie. Może w Lidlu są unikatowe towary, ale podejrzewam, że dziewczyna po prostu lubi rządzić i wymyśla... W poprzednim związku miałam takie jazdy. Kary, nagrody, odmawianie seksu czasem miesiącami, cuda wianki. Można wykończyć się psychicznie. A seks jako element wychowawczy jest poniżej krytyki. Jakby mnie ktoś wywalił na kanapę, poczułabym się jak pies, serio. A na takie coś się nie zgodzę. Na serio nie ma fajnych lasek na świecie. Niech to będzie i miss świata, ale jej akcje wszystko niszczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez flipiflapx

Tylko co ja mam zrobić? Ogólnie jak nie odwala takich akcji, nie msci sie, to jest rewelacyjna, pomaga, wspiera, czuła, po prostu kochana. No i bardzo atrakcyjna.

No ideał jednym słowem. Tylko pozazdrościć. Zrobiłabym 2 rzeczy: schowała klucz od sypialni gdzieś głęboko i spakowała walizki. Powiedziałabym, że jestem gotowa wynieść się (nie wiem na jakich zasadach mieszkacie), gdy zaprezentuje jakiekolwiek chore zachowanie. Zrobiłam tak z eksem. Po 10 latach różnych jazd zwyczajnie dopiłam herbatę i wyszłam (mieszkaliśmy kilka mieszkań dalej) bez słowa. W sierpniu minęło 8 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez januszpolak

Po pierwsze Ty jej w ogóle nie szanujesz więc nie dziwię się, że z drugiej strony ona też nie ma szacunku dla Ciebie. Po drugie zachowujesz się jak dziecko - to nie są jej obowiązki domowe, tylko wasze więc może naucz się je wykonywać bez proszenia? Pójście 10-15 minut do sklepu na pewno nie trwa dłużej niż ugotowanie całego obiadu, a jak rozumiem, Ty też jadłeś? Oboje zachowujecie się niedojrzale, oczywiście zsyłanie na kanapę jest idiotyczne, ale Ty zachowujesz się jak 5 letnie dziecko a nie partner.

Tez mam takie wrazenie. Owszem autorze, Twoja kobeita zachowuje sie dosc dziecinnie i zalosnie, ale Ty tez jestes jak dzieciak. I argument, ze raz na 10 razy jak mnie o cos poprosi to nie zrobie jest dla mnie totalnie z dupy - raz na 10 dni nie jesz tez nic caly dzien bo Ci sie nie chce ? A moze raz na 10 dni nie zaplacmy rachunkow bo szkoda kasy ? Kazdy bywa zmeczony, ale zycie polega na tym,ze sa obowiazki niezaleznie od zmeczenia i wyobraz sobie ,ze ona tez moze byc zmeczona.
Moze stad ta 'wychowawcza' kanapa. Ale tez nie kumam czemu Ty z nia nie potrafiles tego wyjasnic i pogadac jak czlowiek - z tym,ze pogadac jak czlowiek to nie znaczy narzucic tylko swoj punkt widzenia ale zrozumiec tez jej. Ja mysle (i zgaduje), ze ona jest wkurzona bo robi w domu duzo wiecej niz Ty a Ty co ktorys raz sobie tylko wymowke znajdujesz,zeby najlepiej nie robic nic tylko odpoczywac w domu po ciezkim dniu

[mariamalaria]

Nie wiem, czemu sobie pozwalasz na takie zachowanie. Totalnie obraźliwe traktowanie cię jak dzieciaka. Już za drugim razem uprzedziłabym, że trzeciego nie będzie, bo nie pozwolę się traktować jak psa. W rozmowie. I powiedziałabym, że następne takie zachowanie oznacza rozstanie. Tyle w temacie.

[limonka1983]

Napisane przez januszpolak

Po pierwsze Ty jej w ogóle nie szanujesz więc nie dziwię się, że z drugiej strony ona też nie ma szacunku dla Ciebie. Po drugie zachowujesz się jak dziecko - to nie są jej obowiązki domowe, tylko wasze więc może naucz się je wykonywać bez proszenia? Pójście 10-15 minut do sklepu na pewno nie trwa dłużej niż ugotowanie całego obiadu, a jak rozumiem, Ty też jadłeś? Oboje zachowujecie się niedojrzale, oczywiście zsyłanie na kanapę jest idiotyczne, ale Ty zachowujesz się jak 5 letnie dziecko a nie partner.

Ale dlaczego musi iść akursto Lidla, a nie może podskoczyć do jakiegoś sklepu po drodze? Nie rozumiem tego. Jestem całkowicie za tym, by kupić coś, skoro 2 strona siedzi w garach, ale dlaczego ma to być wycieczka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez limonka1983

Ale dlaczego musi iść akursto Lidla, a nie może podskoczyć do jakiegoś sklepu po drodze? Nie rozumiem tego. Jestem całkowicie za tym, by kupić coś, skoro 2 strona siedzi w garach, ale dlaczego ma to być wycieczka?

Może to co chciała było tylko w Lidlu.

[flipiflapx]

Napisane przez AuroraCoriolis

Tez mam takie wrazenie. Owszem autorze, Twoja kobeita zachowuje sie dosc dziecinnie i zalosnie, ale Ty tez jestes jak dzieciak. I argument, ze raz na 10 razy jak mnie o cos poprosi to nie zrobie jest dla mnie totalnie z dupy - raz na 10 dni nie jesz tez nic caly dzien bo Ci sie nie chce ? A moze raz na 10 dni nie zaplacmy rachunkow bo szkoda kasy ? Kazdy bywa zmeczony, ale zycie polega na tym,ze sa obowiazki niezaleznie od zmeczenia i wyobraz sobie ,ze ona tez moze byc zmeczona.
Moze stad ta 'wychowawcza' kanapa. Ale tez nie kumam czemu Ty z nia nie potrafiles tego wyjasnic i pogadac jak czlowiek - z tym,ze pogadac jak czlowiek to nie znaczy narzucic tylko swoj punkt widzenia ale zrozumiec tez jej. Ja mysle (i zgaduje), ze ona jest wkurzona bo robi w domu duzo wiecej niz Ty a Ty co ktorys raz sobie tylko wymowke znajdujesz,zeby najlepiej nie robic nic tylko odpoczywac w domu po ciezkim dniu

Przeczytaj wszystkie moje posty, i wtedy wróć i się wypowiedz.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez OldWorldBlues

Jeśli to nie troll, to Twoje lenistwo przy jej zachowaniu to rzeczywiście pikuś.

Trol, banowany w ciągu ostatniego tygodnia już dwukrotnie zresztą

[flipiflapx]

Napisane przez patrycjapatib

Może to co chciała było tylko w Lidlu.

Dokładnie.

[Ellen_Ripley]

Autorze, Wy się chyba nawet nie lubicie, chociaż może to po prostu "tylko" niedojrzałość. Ona zapewne powtarza wzorce wyniesione z domu. Co zrobić? Nie idź na kanapę. Co zrobi? Pobije Cię? To wtedy wiadomo, że koniec związku. Nie ustąp następnym razem, a potem pogadajcie o tym co się dzieje i dlaczego. Zacznijcie się zachowywać jak dorośli i zrozumcie, że wzajemny szacunek to jedna z postaw związku.

[flipiflapx]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8585411 8]Trol, banowany w ciągu ostatniego tygodnia już dwukrotnie zresztą [/QUOTE]

Tak? Podobno mnie zgłosiłaś, to dlaczego nie jestem zbanowany jeśli byłbym trollem? Weź idz, przespij sie, bo już wmawiałaś mi dziś, że pisałem z tobą na pv, a nigdy nie pisałem.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

A weźcie nie gadajcie glupot.
Każdemu zdarza się gorszy dzień i ma wtedy ochotę tylko wrócić do domu i zrelaksować. Autor jak twierdzi miał taki przypadek raz na ileś, więc o co afera? Jeśli poza tym wypełnia swoje domowe obowiązki, a raz mu się zdarzy czegoś nie zrobić, to już awantura, wypad na kanapę i fochy przez tydzień?
No błagam. Mi to by się cierpliwość dawno skończyła. Podziwiam, że Autor to wytrzymuje jeszcze, bo nie lubię otaczać się osobami mściwymi, złośliwymi i obrażającymi. Czy konflikty i problemy nie lepiej inaczej załatwiać? Mało to problemów w pracy, na uczelni czy gdzie tam, żeby jeszcze w domu tworzyć surówkagate?

[flipiflapx]

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorze, Wy się chyba nawet nie lubicie, chociaż może to po prostu "tylko" niedojrzałość. Ona zapewne powtarza wzorce wyniesione z domu. Co zrobić? Nie idź na kanapę. Co zrobi? Pobije Cię? To wtedy wiadomo, że koniec związku. Nie ustąp następnym razem, a potem pogadajcie o tym co się dzieje i dlaczego. Zacznijcie się zachowywać jak dorośli i zrozumcie, że wzajemny szacunek to jedna z postaw związku.

Coś w tym może być, bo jestem jej pierwszym chłopakiem, i być może nie wie jak wygląda życie, i ma swoją "obsługę chłopaka" niekoniecznie właściwą.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;85854140]A weźcie nie gadajcie glupot.
Każdemu zdarza się gorszy dzień i ma wtedy ochotę tylko wrócić do domu i zrelaksować. Autor jak twierdzi miał taki przypadek raz na ileś, więc o co afera? Jeśli poza tym wypełnia swoje domowe obowiązki, a raz mu się zdarzy czegoś nie zrobić, to już awantura, wypad na kanapę i fochy przez tydzień?
No błagam. Mi to by się cierpliwość dawno skończyła. Podziwiam, że Autor to wytrzymuje jeszcze, bo nie lubię otaczać się osobami mściwymi, złośliwymi i obrażającymi. Czy konflikty i problemy nie lepiej inaczej załatwiać? Mało to problemów w pracy, na uczelni czy gdzie tam, żeby jeszcze w domu tworzyć surówkagate?[/QUOTE]
Dokładnie.
Smieci nie zajac

Ja czasami naczyc po kolacji nie myje bo mi sie nie chce... padam jak dluga.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8585411 8]Trol, banowany w ciągu ostatniego tygodnia już dwukrotnie zresztą [/QUOTE]

A skąd Ty to niby wiesz co?

[Buzzerka]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;85854140]A weźcie nie gadajcie glupot.

Każdemu zdarza się gorszy dzień i ma wtedy ochotę tylko wrócić do domu i zrelaksować. Autor jak twierdzi miał taki przypadek raz na ileś, więc o co afera? Jeśli poza tym wypełnia swoje domowe obowiązki, a raz mu się zdarzy czegoś nie zrobić, to już awantura, wypad na kanapę i fochy przez tydzień?

No błagam. Mi to by się cierpliwość dawno skończyła. Podziwiam, że Autor to wytrzymuje jeszcze, bo nie lubię otaczać się osobami mściwymi, złośliwymi i obrażającymi. Czy konflikty i problemy nie lepiej inaczej załatwiać? Mało to problemów w pracy, na uczelni czy gdzie tam, żeby jeszcze w domu tworzyć surówkagate?[/QUOTE]



Zgadzam się w stu procentach.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85854156]

A skąd Ty to niby wiesz co?[/QUOTE]

Nie wiem, ale zaiste byłby to przedziwny zbieg okoliczności.

Mnie to w sumie gila pod jakim nickiem będzie sobie tu pisał, ale jak tak to coponiektórzy wszędzie węszą trole już od trzeciego posta, a tu nagle śmiertelnie poważnie. Ups, przepraszam, że psuję zabawę

[flipiflapx]

Widzę, że większość zrozumiała mój problem. Teraz co z tym zrobić? Wiem, rzucić łatwo, ale wolałbym jeszcze spróbować, ale nie wiem czy da się z nią porozumieć normalnie, jakoś "ujarzmić" jej charakter, czy takie zachowanie u niej zostanie na zawsze? Może jest po prostu mściła i złośliwa, i tego się już nie zmieni?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie uwierzę, że to nie troll.

Zachowanie laski to jakiś absurd i wierzyć mi się nie chce, że można się tak zachowywać i to z obu stron. Gdyby mi partner zamknął drzwi do wspólnego pomieszczenia, to po prostu wywaliłabym je z kopa, albo wyprowadziła się następnego dnia jeśli to by było jego mieszkanie.
Wymaganie od partnera spełniania upierdliwych zachcianek też mi się w głowie nie mieści. Spełnianie ich też nie.
Podobnie ze śmieciami. No kurde jak komuś przeszkadzają śmieci, to niech je sobie pójdzie wywalić, a nie wydaje polecenia. Grunt to się dobrać pod względem podobnych wymagań co do czystości, a nie stękać potem, że dla partnera porządek w domu oznacza coś innego.

[AuroraCoriolis]

Napisane przez flipiflapx

Przeczytaj wszystkie moje posty, i wtedy wróć i się wypowiedz.

przeczytałam juz wczesniej, i widze, ze najpierw bylo czasami, potem 1/10, potem 1/21 a potem zupelnie okazjonalnie i uwazam,ze to Twoje wybielanie sie,zeby tak przedstawic sprawe

Watpie,zeby dziewczyna robila takie akcje jak raz na 6 miesiecy nie wyniesiesz smieci. Ale jak juz co piatek jestes zmeczony to pewnie ja lapie frustracja

[Ellen_Ripley]

Napisane przez flipiflapx

Coś w tym może być, bo jestem jej pierwszym chłopakiem, i być może nie wie jak wygląda życie, i ma swoją "obsługę chłopaka" niekoniecznie właściwą.

To nie ustępuj, ale nie po to, aby jej zrobić na złość, a po to, aby pokazać "dziewczyno, to głupie". Nie chcesz ze mną spać? Nie umiesz sobie poradzić ze złością, frustracją? Sama idź spać na kanapę, a rano pogadajmy o tym. Zasygnalizuj jej, że tak dłużej być nie może i że oboje musicie zmienić postawę. Ty również, bo jednak pewne rzeczy są ważne dla niej i też musisz to szanować. Musicie wzajemnie bardziej się chcieć zrozumieć.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8585417 6]Nie wiem, ale zaiste byłby to przedziwny zbieg okoliczności.

Mnie to w sumie gila pod jakim nickiem będzie sobie tu pisał, ale jak tak to coponiektórzy wszędzie węszą trole już od trzeciego posta, a tu nagle śmiertelnie poważnie. Ups, przepraszam, że psuję zabawę [/QUOTE]

to niby wiesz ale nie wiesz to po co pisac twierdząco?

[flipiflapx]

Napisane przez AuroraCoriolis

przeczytałam juz wczesniej, i widze, ze najpierw bylo czasami, potem 1/10, potem 1/21 a potem zupelnie okazjonalnie i uwazam,ze to Twoje wybielanie sie,zeby tak przedstawic sprawe

Watpie,zeby dziewczyna robila takie akcje jak raz na 6 miesiecy nie wyniesiesz smieci. Ale jak juz co piatek jestes zmeczony to pewnie ja lapie frustracja

Więc nie doczytałaś, o śmieciach było i o zakupach, i raz na 10/21 dotyczyło dwóch spraw a nie jednej.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85854194]Nie uwierzę, że to nie troll.

Zachowanie laski to jakiś absurd i wierzyć mi się nie chce, że można się tak zachowywać i to z obu stron. Gdyby mi partner zamknął drzwi do wspólnego pomieszczenia, to po prostu wywaliłabym je z kopa, albo wyprowadziła się następnego dnia jeśli to by było jego mieszkanie.
Wymaganie od partnera spełniania upierdliwych zachcianek też mi się w głowie nie mieści. Spełnianie ich też nie.
Podobnie ze śmieciami. No kurde jak komuś przeszkadzają śmieci, to niech je sobie pójdzie wywalić, a nie wydaje polecenia. Grunt to się dobrać pod względem podobnych wymagań co do czystości, a nie stękać potem, że dla partnera porządek w domu oznacza coś innego.[/QUOTE]


Mnie zawsze draznilo jak ktos mi mowil "zrob to i tamto"