Polecamy:

figa84 · 2018-03-03, 18:29

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Oj, dużo. Zajmuję się autoryzacją m.in. paneli alergologicznych i widzę na co dzień jak bardzo uczulone potrafią być dzieciaki. A pracuję w szpitalu powiatowym, a nie dużym ośrodku pediatrycznym. Poradnia alergologiczna ma codziennie spore obłożenie i nie ma możliwości dostać się do lekarza bez odczekania paru miesięcy. Na wszelki wypadek swoje ewentualne kolejne dziecko zapiszę na wizytę w połowie ciąży, tak na wszelki wypadek

Dlatego niezmiernie dziwi mnie, że można dać dziecku coś, co mu szkodzi, zwłaszcza że objawy alergii pokarmowych są zwykle bardzo widoczne.

Mam ciekawy przykład ozm z tego tygodnia- zdenerwowanie świeżo upieczonej mamusi, że na oddziale noworodkowym używa się telefonów i komputerów. One przecież szkodzą dzieciom i ona sobie nie życzy. I nie mówiła o telefonach w kieszeniach pielęgniarek, a o telefonach szpitalnych i monitorach przy inkubatorach

Pewnie jeszcze na kablu te telefony...

U mnie na położnictwie pielęgniarki non stop upominały, żeby tel trzymać min. 2m od dziecka....

vilet784 · 2018-03-03, 19:18

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Na wszelki wypadek swoje ewentualne kolejne dziecko zapiszę na wizytę w połowie ciąży, tak na wszelki wypadek

Jakieś trzy tygodnie temu umawialam wizytę dla synka u alergolog w prokocimiu, termin na maj 2020...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Artm · 2018-03-04, 17:01

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81865716]Ja nawet nie wiem, gdzie to się wyłącza

[/QUOTE]
Najlepiej to w ogóle bezpieczniki przy wejściu do mieszkania wykręcić.
Wtedy zarówno wifi jak i prąd w ścianach nie będzie szkodził ludziom

I ona · 2018-03-04, 17:13

Cytat:

Napisane przez Artm

Najlepiej to w ogóle bezpieczniki przy wejściu do mieszkania wykręcić.
Wtedy zarówno wifi jak i prąd w ścianach nie będzie szkodził ludziom

Hahaha
W ogóle ludzie z takimi problemami i myśleniem nie powinni mieszkać w budynkach wielorodzinnych. Niech żyją w domku na odludziu i niech robią co chcą

i żadne WiFi im nie będzie zakłócać życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

deserova · 2018-03-04, 18:36

Kiedyś widziałam shitstorm na fb jak jakaś typiarka w ciąży łaziła po sąsiadach i prosiła o rezygnację z wi-fi. Jeden sąsiad ją wyjaśmiał i kazał spadać i ona żaliła się i pytała jak może wyegzekwować od sąsiada, żeby przestał używać wi-fi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201803111829** · 2018-03-04, 18:48

Cytat:

Napisane przez deserova

Kiedyś widziałam shitstorm na fb jak jakaś typiarka w ciąży łaziła po sąsiadach i prosiła o rezygnację z wi-fi. Jeden sąsiad ją wyjaśmiał i kazał spadać i ona żaliła się i pytała jak może wyegzekwować od sąsiada, żeby przestał używać wi-fi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spotted madka

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

eyo · 2018-03-04, 22:07

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;81852026]Można powirdziec że jestem z pokolenia 30 latkow i rodzice nie żyli na kupię z kimkolwiek. Znajomi też nie mieszkali z dziadkami, nie sądzę że to był jakiś super standard w dużym mieście...
Chociaz może ma to sens, dlatego wszyscy normalni są.

(...)[/QUOTE]

wiesz, ja uogólniłam bo wiadomo, że to zależy od miejsca (jednak takie tendencje szybciej wchodziły w życie w większych miastach gdzie był dostęp do edukacji co w dalszej perspektywie zachęcało do zmiany miejsca zamieszkania na odległe od rodziców) i wielu innych czynników

mi często z głowy wypada np. to, że jestem 30 letnią córką, której rodzice mieli prawie po 40 lat jak się urodziłam - więc na dobrą sprawę u kogoś innego to moi 40 letni rodzice mogli być już dziadkami jak 3 pokolenia z rzędu miały dzieci około 20stki a to też trochę zmienia

w każdym razie po prostu czasy mam takie, że jeszcze to przejście z modelu na kupie na model na swoim trwa - co zresztą często i gęsto widać na intymnym w postaci wątków z serii "30 lat będziemy mieszkać u teściów bo budujemy domeczek

" i dla wielu osób, które zostają dziadkami następuje szok kulturowy w postaci zmniejszającej się roli dziadków w wychowaniu wnuków (z roli wszystkowiedzących wchodzą w pozycje "popilnuj i rozpieszczaj ale po naszemu")

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Z tego co zrozumiałam to masz skomplikowana sytuację rodzinną a to zmienia postać rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja generalnie mam wrażenie, że dla Ciebie każdy pojedynczy przypadek czegokolwiek to "rzadkość" i masz niechęć do złożenia tych pojedynczych przypadków w jedną całość pod postacią "duża liczba osób z różnych logicznych przyczyn nie chce zostawiać dzieci z dziadkami" (pomijam to, że wiele osób pisało, że te różne problemy nie skutkują nie wychodzeniem z domu przez x lat)

swoją drogą to jeszcze tylko tak w ramach ciekawostki - bo najwyraźniej lubisz statystyki - chciałabym zwrócić uwagę, że Polska ma wątpliwą przyjemność należeć do krajów w których odsetek próchnicy wśród dzieci jest ogromny (różne raporty mówią o poziomie ponad 50% dzieci z próchnicą w wieku 3 lat i ponad 85% dzieci z próchnicą w wieku lat 6, to jest gigantyczny problem)

z Twojego punktu widzenia to tylko "dziecko dostanie nadprogramowego kinderka" a z punktu widzenia kraju w wyniku tych nadprogramowych kinderków wypadamy jak banda dzikusów, która nie słyszała o szczoteczkach do zębów

dla mnie chęć zaoszczędzenia dziecku wątpliwej przyjemności leczenia dentystycznego pod narkozą (częsta konieczność u małych dzieci, które współpracować z dentystą nie mają ochoty - oczywiście dla tych rodziców, którzy jednak leczenia się podejmą a nie wyjdą z założenia, że mleczaki wypadną i spoko) to objaw zdrowego rozsądku a nie ozm

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Cudnie

A ja wyrodna matka swoje dziecko zatruwam niewyłączonym wifi

jak ktoś mieszka w bloku to w ogóle dramat, pewnie wtedy dochodzi do nałożenia się na siebie złowrogich fal

diabliczka66 · 2018-03-05, 04:58

Cytat:

Napisane przez SteveS

Co im się dzieje - krzywda na pewno nie, przynajmniej z ich mniemaniu

Zostają z dziadkami w kazdy weekend - jednymi albo drugimi, albo jedno u jednych, drugie u drugich. Dochodzi do sytuacji, kiedy dzieci w wieku przedszkolno-wczesnoszkolnym mówią do matki, że mają gdzieś, że ona coś zabrania, bo dziadkowie pozwolą - i mają faktycznie gdzieś. Śmieszne dawanie czekolady przed obiadem skończyło się na fatalnych wynikach badań u jednego dziecka (gdy do dziadków chodziło też na tygodniu), bo nie chciało jeśc nic innego, a dziadkom nie przetłumaczysz - "oni są od rozpieszczania". No cóż.

To moja przywiozła ostanio od dziadków kilogram irysow i kilka czekolad i o zgrozo ma to u siebie w pokoju. Warto nauczyć dziecko ze ta czekolada czy batonik to nie jest jakieś wielkie wow i nauczyc ze cukierki sobie leza i można wsiąść jak ma sie ochotę ..

figa84 · 2018-03-05, 05:09

Cytat:

Napisane przez diabliczka66

To moja przywiozła ostanio od dziadków kilogram irysow i kilka czekolad i o zgrozo ma to u siebie w pokoju. Warto nauczyć dziecko ze ta czekolada czy batonik to nie jest jakieś wielkie wow i nauczyc ze cukierki sobie leza i można wsiąść jak ma sie ochotę ..

Jest różnica między dostać od babci do ręki a do buzi :p

**Ingrid80** · 2018-03-05, 05:34

Cytat:

Napisane przez diabliczka66

To moja przywiozła ostanio od dziadków kilogram irysow i kilka czekolad i o zgrozo ma to u siebie w pokoju. Warto nauczyć dziecko ze ta czekolada czy batonik to nie jest jakieś wielkie wow i nauczyc ze cukierki sobie leza i można wsiąść jak ma sie ochotę ..

Hmm. Ja bym nie pozwoliła trzymać w pokoju. Byłyby w kuchni pod nadzorem😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

Cytat:

Napisane przez eyo

wiesz, ja uogólniłam bo wiadomo, że to zależy od miejsca (jednak takie tendencje szybciej wchodziły w życie w większych miastach gdzie był dostęp do edukacji co w dalszej perspektywie zachęcało do zmiany miejsca zamieszkania na odległe od rodziców) i wielu innych czynników

mi często z głowy wypada np. to, że jestem 30 letnią córką, której rodzice mieli prawie po 40 lat jak się urodziłam - więc na dobrą sprawę u kogoś innego to moi 40 letni rodzice mogli być już dziadkami jak 3 pokolenia z rzędu miały dzieci około 20stki a to też trochę zmienia

w każdym razie po prostu czasy mam takie, że jeszcze to przejście z modelu na kupie na model na swoim trwa - co zresztą często i gęsto widać na intymnym w postaci wątków z serii "30 lat będziemy mieszkać u teściów bo budujemy domeczek

" i dla wielu osób, które zostają dziadkami następuje szok kulturowy w postaci zmniejszającej się roli dziadków w wychowaniu wnuków (z roli wszystkowiedzących wchodzą w pozycje "popilnuj i rozpieszczaj ale po naszemu")

ja generalnie mam wrażenie, że dla Ciebie każdy pojedynczy przypadek czegokolwiek to "rzadkość" i masz niechęć do złożenia tych pojedynczych przypadków w jedną całość pod postacią "duża liczba osób z różnych logicznych przyczyn nie chce zostawiać dzieci z dziadkami" (pomijam to, że wiele osób pisało, że te różne problemy nie skutkują nie wychodzeniem z domu przez x lat)

swoją drogą to jeszcze tylko tak w ramach ciekawostki - bo najwyraźniej lubisz statystyki - chciałabym zwrócić uwagę, że Polska ma wątpliwą przyjemność należeć do krajów w których odsetek próchnicy wśród dzieci jest ogromny (różne raporty mówią o poziomie ponad 50% dzieci z próchnicą w wieku 3 lat i ponad 85% dzieci z próchnicą w wieku lat 6, to jest gigantyczny problem)

z Twojego punktu widzenia to tylko "dziecko dostanie nadprogramowego kinderka" a z punktu widzenia kraju w wyniku tych nadprogramowych kinderków wypadamy jak banda dzikusów, która nie słyszała o szczoteczkach do zębów

dla mnie chęć zaoszczędzenia dziecku wątpliwej przyjemności leczenia dentystycznego pod narkozą (częsta konieczność u małych dzieci, które współpracować z dentystą nie mają ochoty - oczywiście dla tych rodziców, którzy jednak leczenia się podejmą a nie wyjdą z założenia, że mleczaki wypadną i spoko) to objaw zdrowego rozsądku a nie ozm

jak ktoś mieszka w bloku to w ogóle dramat, pewnie wtedy dochodzi do nałożenia się na siebie złowrogich fal

Po prostu mam wokół siebie rodziny z dziećmi i nie widzę nigdzie takiej patologii jaką opisujecie. A procentowo jednak znacząca większość dzieci nie ma ciężkich alergii zagrażających życiu tylko jest zdrowa. Nie rozumiem dlaczego uważacie że rodzice którzy jednak was i waszych partnerów wychowali bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym nagle dostaną malpiego rozumu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Według mnie bardzo drobiazgowe doszukiwanie się najmniejszego uchybienia że strony dziadków to przejaw ozm. I tyle. Jeżeli komuś to pasuje i chce mieć wyłączny nadzór nad dzieckiem przez x lat to proszę bardzo. Ja nigdy nie odczuwalne aż tak silnej potrzeby kontroli i bardzo dobrze zawsze na tym wychodzilismy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

deserova · 2018-03-05, 07:56

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Spotted madka

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie! Czasem znajdzie się tam jakaś perełka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c** · 2018-03-06, 22:50

Cytat:

Napisane przez deserova

Kiedyś widziałam shitstorm na fb jak jakaś typiarka w ciąży łaziła po sąsiadach i prosiła o rezygnację z wi-fi. Jeden sąsiad ją wyjaśmiał i kazał spadać i ona żaliła się i pytała jak może wyegzekwować od sąsiada, żeby przestał używać wi-fi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi sie, ze Kubus i Mleczna kanapka bardziej dziecku szkodza niz WIFI.

WKasiarr · 2018-03-08, 08:45

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81856146]No to wizażanka WKasiarr trafiła na kumulację

[/QUOTE]

Cytat:

Napisane przez ridja devojka

Ale tutaj były heheszki ze madka się wkurza ze kilkumiesiecznemu podają uszka z grzybami albo że zjada koraliki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81856311]Ale który? Ten z oknem?

No chyba średnio, jak dziecko lata w temperaturze pokojowej w krótkim rękawku, jak nagle go owieje zimne powietrze z dworu. Nie ma to nic wspólnego z hartowaniem czy tam za ciepłym ubieraniem.

To jest to przewinienie lżejszego kalibru, ale biorąc pod uwagę resztę zachowań dziadków, wcale się nie dziwię, że dziewczyna nie chce zostawiać z nimi dziecka.[/QUOTE]

Poniekąd czuję się trochę wywołana do tablicy. Rzeczywiście chyba trafiłam na boom w temacie.

Wracając już na krótko do kwestii związanych z moją teściową, podane przykłady to tylko część z tych, którymi uraczyła mnie teściowa. Podobnych, innych, lepszych i niepojętych na przestrzeni ostatniego czasu było więcej, głównie wobec pozostałych wnuków, tych które mieszkaja 2-4 km od niej. My jesteśmy 450 km dalej i jeździmy tam „raz na ruski rok”. W żaden sposób nie uważam się za „madkę”, jakby można było wnioskować po mojej wypowiedzi. Nie dmucham, nie chucham, nie przeraża mnie, że dziecko zje paproszek z podłogi, czy posmakuje czekoladki kinderka, jak i nie ubieram w korzuchy. W dalszym ciągu jednak uważam, że podanie dzieciakowi koralików jest głupim pomysłem. Niech zje, jak zje to wyjdą drugą stroną, a co jeśli się zadławi? Może być mniej ciekawie i to głównie w tym rzecz. A barszcz i grzyby? Wydaje mi się, że układ kilkumiesięcznego dziecka w żaden sposób nie jest przystosowany do tego typu pokarmów, a na wszystko przyjdzie czas, nie potrzebne są ku temu eksperymenty. Wracając do kwestii okna, rozgrzane biegające po salonie dziecko + nagle otwarte okno, gdzie na zewnątrz jest zimno = kiepskie połączenie jak dla mnie. Reasumując, jak bardzo cenię teściową, tak niestety w kwestii dziecka nie mam do niej zaufania za grosz. I to nie tylko ja mam takie zdanie. Nie interesuje mnie też to, że wychowała trzodkę i wszyscy dzieciństwo przeżyli.

Z innych przy okazji. Koleżanka na fejsie udostępniła wspomnienie z ubiegłorocznych wakacji. Na plażdy jej córka wówczas 11 letnia w samych majtkach. Co jak co, ale 11latka to już coś na górze powinna mieć…

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2018-03-08, 19:44

Cytat:

Napisane przez WKasiarr

Poniekąd czuję się trochę wywołana do tablicy. Rzeczywiście chyba trafiłam na boom w temacie.

Wracając już na krótko do kwestii związanych z moją teściową, podane przykłady to tylko część z tych, którymi uraczyła mnie teściowa. Podobnych, innych, lepszych i niepojętych na przestrzeni ostatniego czasu było więcej, głównie wobec pozostałych wnuków, tych które mieszkaja 2-4 km od niej. My jesteśmy 450 km dalej i jeździmy tam „raz na ruski rok”. W żaden sposób nie uważam się za „madkę”, jakby można było wnioskować po mojej wypowiedzi. Nie dmucham, nie chucham, nie przeraża mnie, że dziecko zje paproszek z podłogi, czy posmakuje czekoladki kinderka, jak i nie ubieram w korzuchy. W dalszym ciągu jednak uważam, że podanie dzieciakowi koralików jest głupim pomysłem. Niech zje, jak zje to wyjdą drugą stroną, a co jeśli się zadławi? Może być mniej ciekawie i to głównie w tym rzecz. A barszcz i grzyby? Wydaje mi się, że układ kilkumiesięcznego dziecka w żaden sposób nie jest przystosowany do tego typu pokarmów, a na wszystko przyjdzie czas, nie potrzebne są ku temu eksperymenty. Wracając do kwestii okna, rozgrzane biegające po salonie dziecko + nagle otwarte okno, gdzie na zewnątrz jest zimno = kiepskie połączenie jak dla mnie. Reasumując, jak bardzo cenię teściową, tak niestety w kwestii dziecka nie mam do niej zaufania za grosz. I to nie tylko ja mam takie zdanie. Nie interesuje mnie też to, że wychowała trzodkę i wszyscy dzieciństwo przeżyli.

Z innych przy okazji. Koleżanka na fejsie udostępniła wspomnienie z ubiegłorocznych wakacji. Na plażdy jej córka wówczas 11 letnia w samych majtkach. Co jak co, ale 11latka to już coś na górze powinna mieć…

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Miała ta 11 latka piersi? Jak nie to nie wiem po co potrzebny stanik. Bez jaj.
Chociaż kometnie nie rozumiem po co takie zdjęcia na fejsa wrzucać. Dziecko mogłoby sobie nie życzyć, to już nie niemowle bez zdania..
Mnie z kolei śmieszy zakładanie góry od stroju nawet 5 latkom. Klata się kompletnie od chlopiecej nie różni, więc nie wiem po co te cyrki. Chyba że dziecko samo chcę, to nie ma co zmuszac.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

WKasiarr · 2018-03-08, 20:51

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;82015916]Miała ta 11 latka piersi? Jak nie to nie wiem po co potrzebny stanik. Bez jaj.
Chociaż kometnie nie rozumiem po co takie zdjęcia na fejsa wrzucać. Dziecko mogłoby sobie nie życzyć, to już nie niemowle bez zdania..
Mnie z kolei śmieszy zakładanie góry od stroju nawet 5 latkom. Klata się kompletnie od chlopiecej nie różni, więc nie wiem po co te cyrki. Chyba że dziecko samo chcę, to nie ma co zmuszac.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Sądzę, że już na tyle naznaczone, że góra wymagała zakrycia. Nie mowię już nawet o typowym staniku, ale np jakimś topie, sportowej górze kąpielowej etc. Opcji jest wiele. Osobiście nie chciałabym, aby moja 11 letnia córka plażowała się w ten sposób. Na kocu nieopodal jakiś palant może cykać fotki, lub chociażby jarać się samym widokiem.

Co do bikini dla małych dzieci, to zdaje się niedawno było dość głośno o tym że jakaś marka (nie pamiętam już która) wypuściła na rynek bikini dla niemowląt. Spotkało się to ze znacznym oburzeniem, i zwróceniem uwagi na problem seksualizacji dzieci.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

eyo · 2018-03-08, 20:51

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Hmm. Ja bym nie pozwoliła trzymać w pokoju. Byłyby w kuchni pod nadzorem😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

Po prostu mam wokół siebie rodziny z dziećmi i nie widzę nigdzie takiej patologii jaką opisujecie. A procentowo jednak znacząca większość dzieci nie ma ciężkich alergii zagrażających życiu tylko jest zdrowa. Nie rozumiem dlaczego uważacie że rodzice którzy jednak was i waszych partnerów wychowali bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym nagle dostaną malpiego rozumu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Według mnie bardzo drobiazgowe doszukiwanie się najmniejszego uchybienia że strony dziadków to przejaw ozm. I tyle. Jeżeli komuś to pasuje i chce mieć wyłączny nadzór nad dzieckiem przez x lat to proszę bardzo. Ja nigdy nie odczuwalne aż tak silnej potrzeby kontroli i bardzo dobrze zawsze na tym wychodzilismy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

procentowo to nasz kraj dumnie przoduje w rankingach dzieci otyłych, z próchnicą, z cukrzycą (rozumiem, że ten fragment pominęłaś bo przecież mało kto od próchnicy umiera a skoro się nie umiera to robienie z tego problemu jest ozm - chociaż w statystykach umieralności dzieci to akurat też jesteśmy wysoko) a statystyki umieralności dzieci przeczą Twoim teoriom o tym, że pokolenie obecnych dziadków wychowało swoje dzieci bez uszczerbku na życiu i zdrowiu

poza tym po raz kolejny to napiszę - uparcie dramatyzujesz i wyolbrzymiasz bo już x osób napisało Ci, że nie oczekuje wyłącznej kontroli i nie ma w planach ucięcia kontaktów z dziadkami tylko zwyczajnie oczekuje uszanowania kilku najistotniejszych dla siebie decyzji

ja wymiękam bo dyskusja z Tobą to w sumie jak dyskusja z dziadkami - ja mówię, że dziecko trzeba wozić w foteliku a oni "my woziliśmy bez i żyjecie", to samo tutaj - ja piszę "niech sobie dziadki rozpieszczają i niech się opiekują ale niech też uszanują decyzje w sprawie zdrowia/bezpieczeństwa" a Tobie z tego wychodzi, że ktoś chce siedzieć w domu z dzieckiem do 18stki

jaką pokrętną logiką przechodzisz od jednego do drugiego nie wiem i chyba nie chce wiedzieć

asiulek8989 · 2018-03-08, 22:34

Gdy byłam w ciąży coś mnie podkusiło i zdecydowałam się obejrzeć, jak wygląda poród, znalazłam na youtube filmik z porodem domowym, gdzie siedziała w pokoju cała zadowolona rodzinka, na kanapie mamusia z teściową, ojciec z teściem, ojciec dziecka i oczywiście położna. Rodząca siedziała w baseniku i poród się przedłużał, ból był jak to przy porodzie, no więc położna zaproponowała żeby partner pomasował rodzącej krocze w celu złagodzenia bólu

ojciec dziecka się zgodził i rozpoczął masowanie, ku uciesze wszystkich zgromadzonych, towarzysze cały proceder komentowali, rodząca zaś się oparła i chyba nie muszę mówić, jaką miała minę

.Opis filmiku był przepełniony stwierdzeniami, jak cudowne to było przeżycie, jakże mistyczne itd., szkoda że rodząca nie wspomniała o owym fragmencie w opisie...

xXBlankaXx · 2018-03-08, 22:47

Cytat:

Napisane przez asiulek8989

Gdy byłam w ciąży coś mnie podkusiło i zdecydowałam się obejrzeć, jak wygląda poród, znalazłam na youtube filmik z porodem domowym, gdzie siedziała w pokoju cała zadowolona rodzinka, na kanapie mamusia z teściową, ojciec z teściem, ojciec dziecka i oczywiście położna. Rodząca siedziała w baseniku i poród się przedłużał, ból był jak to przy porodzie, no więc położna zaproponowała żeby partner pomasował rodzącej krocze w celu złagodzenia bólu

ojciec dziecka się zgodził i rozpoczął masowanie, ku uciesze wszystkich zgromadzonych, towarzysze cały proceder komentowali, rodząca zaś się oparła i chyba nie muszę mówić, jaką miała minę

.Opis filmiku był przepełniony stwierdzeniami, jak cudowne to było przeżycie, jakże mistyczne itd., szkoda że rodząca nie wspomniała o owym fragmencie w opisie...

Nie wierzę w to co czytam..szok..

Ostatnio na fb znajoma wrzuciła zdjęcia z "pięknej sesji" z porodu...
Żałuję, że to widziałam, chociaż to były pierwsze 5 zdjęć.. Z jakiś +20..
Usunęłam z grona znajomych, ale co zobaczyłam to moje... Boże, fb powinien nie pozwalać na wrzucanie takich zdjęć..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Ingrid80** · 2018-03-09, 07:53

Cytat:

Napisane przez eyo

procentowo to nasz kraj dumnie przoduje w rankingach dzieci otyłych, z próchnicą, z cukrzycą (rozumiem, że ten fragment pominęłaś bo przecież mało kto od próchnicy umiera a skoro się nie umiera to robienie z tego problemu jest ozm - chociaż w statystykach umieralności dzieci to akurat też jesteśmy wysoko) a statystyki umieralności dzieci przeczą Twoim teoriom o tym, że pokolenie obecnych dziadków wychowało swoje dzieci bez uszczerbku na życiu i zdrowiu

poza tym po raz kolejny to napiszę - uparcie dramatyzujesz i wyolbrzymiasz bo już x osób napisało Ci, że nie oczekuje wyłącznej kontroli i nie ma w planach ucięcia kontaktów z dziadkami tylko zwyczajnie oczekuje uszanowania kilku najistotniejszych dla siebie decyzji

ja wymiękam bo dyskusja z Tobą to w sumie jak dyskusja z dziadkami - ja mówię, że dziecko trzeba wozić w foteliku a oni "my woziliśmy bez i żyjecie", to samo tutaj - ja piszę "niech sobie dziadki rozpieszczają i niech się opiekują ale niech też uszanują decyzje w sprawie zdrowia/bezpieczeństwa" a Tobie z tego wychodzi, że ktoś chce siedzieć w domu z dzieckiem do 18stki

jaką pokrętną logiką przechodzisz od jednego do drugiego nie wiem i chyba nie chce wiedzieć

Ok. Nie będę już trzeci raz pisać tego samego🖑

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Mijanou** · 2018-03-10, 11:21

Cytat:

Napisane przez xXBlankaXx

Nie wierzę w to co czytam..szok..

Ostatnio na fb znajoma wrzuciła zdjęcia z "pięknej sesji" z porodu...
Żałuję, że to widziałam, chociaż to były pierwsze 5 zdjęć.. Z jakiś +20..
Usunęłam z grona znajomych, ale co zobaczyłam to moje... Boże, fb powinien nie pozwalać na wrzucanie takich zdjęć..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tak nie przebije niejakiej Emmy Kwaśnica

Kto chce, niech sobie poszuka zdjęć z sesji porodowej i rodzinnego zjadania łożyska

**Pani_Mada** · 2018-03-10, 11:34

Cytat:

Napisane przez Mijanou

I tak nie przebije niejakiej Emmy Kwaśnica

Kto chce, niech sobie poszuka zdjęć z sesji porodowej i rodzinnego zjadania łożyska

fuuuj.. muszę skończyć z czytaniem wizażu do śniadania

LadyChatterbox · 2018-03-12, 05:52

Wczoraj w kościele widziałam piekne OZM. Mamusia w rajstopach i wiosennym płaszczu, +16 na zewnątrz. Dziecko ubrane w puchowego pajacyka, przykryte kocykiem i z wielką czapa na głowie. Matka sprawiała wrażenie zadziwionej, że dziecko się wierci i wygina i stale poprawiala mu ten kocyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2018-03-12, 08:34

Cytat:

Napisane przez LadyChatterbox

Wczoraj w kościele widziałam piekne OZM. Mamusia w rajstopach i wiosennym płaszczu, +16 na zewnątrz. Dziecko ubrane w puchowego pajacyka, przykryte kocykiem i z wielką czapa na głowie. Matka sprawiała wrażenie zadziwionej, że dziecko się wierci i wygina i stale poprawiala mu ten kocyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaczęło się..

I ona · 2018-03-12, 10:13

Cytat:

Napisane przez LadyChatterbox

Wczoraj w kościele widziałam piekne OZM. Mamusia w rajstopach i wiosennym płaszczu, +16 na zewnątrz. Dziecko ubrane w puchowego pajacyka, przykryte kocykiem i z wielką czapa na głowie. Matka sprawiała wrażenie zadziwionej, że dziecko się wierci i wygina i stale poprawiala mu ten kocyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No teraz tego będzie dużo, bo taki przejściowy czas będzie

niemniej jednak to straszne tak gotować te dzieciaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Ingrid80** · 2018-03-12, 10:38

Też to zauważam. Moja w wiosennej kurtce i cienkiej czapce a dzieciaki jak na Sybir

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

visionAM · 2018-03-12, 11:32

Moja szwagierka miała takie zaćmienie przez długi czas, ale trochę w innej kwestii, bo nie wierzyła mieszkania i miała ciągle po 25-26 stopni. Nie było tam czym oddychać, ale okna nie można było uchylić, bo dziecko przewieje. I wielkie zdziwienie, że mały lepiej śpi u dziadków, gdzie jest 20-21 stopni i wierzy się mieszkanie.

ciri15 · 2018-03-12, 11:35

Cytat:

Napisane przez visionAM

Moja szwagierka miała takie zaćmienie przez długi czas, ale trochę w innej kwestii, bo nie wierzyła mieszkania i miała ciągle po 25-26 stopni. Nie było tam czym oddychać, ale okna nie można było uchylić, bo dziecko przewieje. I wielkie zdziwienie, że mały lepiej śpi u dziadków, gdzie jest 20-21 stopni i wierzy się mieszkanie.

25 stopni to nic. Ja np dobrze sie czuje w takiej temperaturze. 20 to dla mnie zimno. Znajome rodziny z noworodkami miewaja moim zdaniem i po 30. Do tego duszno. Jestem cieplolubna, ale to jest juz gotowanie i siebie i dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Ingrid80** · 2018-03-12, 11:44

Cytat:

Napisane przez visionAM

Moja szwagierka miała takie zaćmienie przez długi czas, ale trochę w innej kwestii, bo nie wierzyła mieszkania i miała ciągle po 25-26 stopni. Nie było tam czym oddychać, ale okna nie można było uchylić, bo dziecko przewieje. I wielkie zdziwienie, że mały lepiej śpi u dziadków, gdzie jest 20-21 stopni i wierzy się mieszkanie.

Dla mnie nawet 20-21 st to za dużo do spania. Optymalnie u mnie jest 18-19.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heledore · 2018-03-12, 11:44

Cytat:

Napisane przez ciri15

25 stopni to nic. Ja np dobrze sie czuje w takiej temperaturze. 20 to dla mnie zimno. Znajome rodziny z noworodkami miewaja moim zdaniem i po 30. Do tego duszno. Jestem cieplolubna, ale to jest juz gotowanie i siebie i dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I wysoka wilgoć! Wiecie - suszące się pranie w mieszkaniu prawie non stop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

visionAM · 2018-03-12, 11:47

Oczywiście chodziło mi o wietrzenie, słownik

Dla mnie 18-19 to jest za zimno, ale już 25 to za gorąco.

2018-03-04, 17:01	#1443
Artm Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 517	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81865716]Ja nawet nie wiem, gdzie to się wyłącza [/QUOTE] Najlepiej to w ogóle bezpieczniki przy wejściu do mieszkania wykręcić. Wtedy zarówno wifi jak i prąd w ścianach nie będzie szkodził ludziom

2018-03-04, 18:36	#1445
deserova Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-05 Wiadomości: 369	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Kiedyś widziałam shitstorm na fb jak jakaś typiarka w ciąży łaziła po sąsiadach i prosiła o rezygnację z wi-fi. Jeden sąsiad ją wyjaśmiał i kazał spadać i ona żaliła się i pytała jak może wyegzekwować od sąsiada, żeby przestał używać wi-fi Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-03-08, 20:51	#1455
WKasiarr Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 6 097	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;82015916]Miała ta 11 latka piersi? Jak nie to nie wiem po co potrzebny stanik. Bez jaj. Chociaż kometnie nie rozumiem po co takie zdjęcia na fejsa wrzucać. Dziecko mogłoby sobie nie życzyć, to już nie niemowle bez zdania.. Mnie z kolei śmieszy zakładanie góry od stroju nawet 5 latkom. Klata się kompletnie od chlopiecej nie różni, więc nie wiem po co te cyrki. Chyba że dziecko samo chcę, to nie ma co zmuszac. Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Sądzę, że już na tyle naznaczone, że góra wymagała zakrycia. Nie mowię już nawet o typowym staniku, ale np jakimś topie, sportowej górze kąpielowej etc. Opcji jest wiele. Osobiście nie chciałabym, aby moja 11 letnia córka plażowała się w ten sposób. Na kocu nieopodal jakiś palant może cykać fotki, lub chociażby jarać się samym widokiem. Co do bikini dla małych dzieci, to zdaje się niedawno było dość głośno o tym że jakaś marka (nie pamiętam już która) wypuściła na rynek bikini dla niemowląt. Spotkało się to ze znacznym oburzeniem, i zwróceniem uwagi na problem seksualizacji dzieci. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

2018-03-08, 22:34	#1457
asiulek8989 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 218	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Gdy byłam w ciąży coś mnie podkusiło i zdecydowałam się obejrzeć, jak wygląda poród, znalazłam na youtube filmik z porodem domowym, gdzie siedziała w pokoju cała zadowolona rodzinka, na kanapie mamusia z teściową, ojciec z teściem, ojciec dziecka i oczywiście położna. Rodząca siedziała w baseniku i poród się przedłużał, ból był jak to przy porodzie, no więc położna zaproponowała żeby partner pomasował rodzącej krocze w celu złagodzenia bólu ojciec dziecka się zgodził i rozpoczął masowanie, ku uciesze wszystkich zgromadzonych, towarzysze cały proceder komentowali, rodząca zaś się oparła i chyba nie muszę mówić, jaką miała minę .Opis filmiku był przepełniony stwierdzeniami, jak cudowne to było przeżycie, jakże mistyczne itd., szkoda że rodząca nie wspomniała o owym fragmencie w opisie...

2018-03-12, 05:52	#1462
LadyChatterbox Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 3 961	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Wczoraj w kościele widziałam piekne OZM. Mamusia w rajstopach i wiosennym płaszczu, +16 na zewnątrz. Dziecko ubrane w puchowego pajacyka, przykryte kocykiem i z wielką czapa na głowie. Matka sprawiała wrażenie zadziwionej, że dziecko się wierci i wygina i stale poprawiala mu ten kocyk. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-03-12, 10:38	#1465
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Też to zauważam. Moja w wiosennej kurtce i cienkiej czapce a dzieciaki jak na Sybir Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-03-12, 11:32	#1466
visionAM Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 32 059	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Moja szwagierka miała takie zaćmienie przez długi czas, ale trochę w innej kwestii, bo nie wierzyła mieszkania i miała ciągle po 25-26 stopni. Nie było tam czym oddychać, ale okna nie można było uchylić, bo dziecko przewieje. I wielkie zdziwienie, że mały lepiej śpi u dziadków, gdzie jest 20-21 stopni i wierzy się mieszkanie.

2018-03-12, 11:47	#1470
visionAM Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 32 059	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI Oczywiście chodziło mi o wietrzenie, słownik Dla mnie 18-19 to jest za zimno, ale już 25 to za gorąco.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)