Czy facet po 30 jest stracony czy jeszcze kogoś znajdę kto mnie pokocha

[201803111829]

Napisane przez Khaki68

Nie mówię, że Twój punkt widzenia jest nieodpowiedni. Ogarnij macicę xD

Nie no wcale tak nie twierdzisz
Ja lubię starszych facetów bo poniżej 30 to dzieciaczki
A ja wolę młodszych, bo mogę ich ukształtowac tak, jak chce
A po co ich kształtować? Ja wolę starszych bo z młodszymi to nie czułam się jak kobieta
Ja wolę młodszych
Też tak myślałam kiedyś, ale teraz mi przeszło, wreszcie czuję się zaspokojona
No wcale to nie jest wartościowanie


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Khaki68]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie no wcale tak nie twierdzisz
Ja lubię starszych facetów bo poniżej 30 to dzieciaczki
A ja wolę młodszych, bo mogę ich ukształtowac tak, jak chce
A po co ich kształtować? Ja wolę starszych bo z młodszymi to nie czułam się jak kobieta
Ja wolę młodszych
Też tak myślałam kiedyś, ale teraz mi przeszło, wreszcie czuję się zaspokojona
No wcale to nie jest wartościowanie


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ale ja opisuję swoje doświadczenia po prostu xD

[MissChievousTess]

Napisane przez Khaki68

+ stary tatuś nie będzie miał siły grać z dzieckiem w piłkę

Grać jak grać. Problem to to, że do 18 dziecka może nie dożyć.
A wiadomo jak to ze startem w życie jak dziecko nie ma m.in. wsparcia finansowego czy nawet społecznego obojga rodziców współcześnie. Przynajmniej w krajach zachodnich w czasie kryzysu i rodziny nuklearnej. Bo inaczej jest w społeczeństwach tradycyjnych o rozległych rodzinach wielopokoleniowych. To już prawdziwy problem społeczny. A np. są badania pokazujące, że w przypadku chłopców brak więzi lub zaburzenie więzi przed 14 rokiem życia koreluje bardzo mocno z młodocianą przestępczością. Niezależnie od innych czynników. Także ja osobiście nie chciałabym np. mieć syna, który ojca przed 14 czy 16 rokiem życia może stracić bo tatuś już przed moim zajściem w ciążę wszedł w wiek zawałowy.

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[Dorotti666]

Napisane przez _Tinkerbell

Jeżu, guano mnie obchodzi co ty myślałaś. Jakbym miała się przejmować każdym "też tak kiedyś miałam a potem mi się odwidziało" to już dawno bym zwariowała. Mi taki stan odpowiada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tinker, bardzo proszę o powstrzymanie się od takich wypowiedzi jaką napisałaś w pierwszym zdaniu.

[pawel444]

Dziekuję za odpowiedzi

[kasiaanna93]

Napisane przez pawel444

Witam jestem poprzejsciach nie dlugo mam skoncze 32 lata czy jeszcze mam szanse na miłość dodam ze mam Synka ktory mieszka z byłą partnerka

Szansa na miłość jest w każdym wieku. Niektórym kobietom może przeszkadzać to, że masz dziecko, ale też wiele jest takich par w których i partner i partnerka mają dzieci z poprzedniego związku. Ale też nie wykluczajmy, bo jak ktoś wcześniej napisał miłość nie wybiera, jeśli dla jakiejś kobiety będziesz odpowiedni to powinna zaakceptować też to że masz dziecko. Powinieneś jednak zanim zwiążesz się z kimś nowym zastanowić się jakie relacje i co chcesz żeby wiązało Cię z byłą partnerką, czy tylko będzie to syn, czy Ty nadal coś do niej czujesz, bo jeśli nadal jest coś między Wami, to nie szukaj nowej. Przemyśl wszystko na spokojnie i daj sobie czas. Na pocieszenie powiem, że mężczyźnie po 30 łatwiej się związać niż kobiecie w takim wieku.
Wszystko jest możliwe, nie należy mieć negatywnego podejścia.

[meeimei]

Szansa na miłość jest zawsze . Chociaż przyznam, że ja nie związałabym się z mężczyzna, który ma dziecko z poprzedniego związku.

[JeanBaudrillard]

Stracony? Stracony to byłeś w czasach szkolnych i na początku studiów, kiedy większość dziewczyn latało tylko za ustawionymi facetami i przystojniakami. W twoim wieku faceci mają tak łatwo o związek ze nawet nie muszą go szukać jeśli chcą tylko seksu. Ci mniej atrakcyjni z kolei wiążą się z młodszymi (Na co z resztą kobiety 30 same tutaj narzekają). Podbijanie do 30 czy starszych jest wręcz odbierane za w tym wieku za przegryw. Możesz przebierać w 20, 30 i 40 łatkach. Była i dziecko które przecież z tobą nie mieszkają to na prawdę niewielki minus.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez JeanBaudrillard

Możesz przebierać w 20, 30 i 40 łatkach.

Tak, na pewno xd Tak się pocieszajcie.

Napisane przez JeanBaudrillard

Była i dziecko które przecież z tobą nie mieszkają to na prawdę niewielki minus.

Dziecko z poprzedniego związku to dyskfalifikacja faceta dla wielu kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[do ti]

Ale to nie my tu decydujemy czy masz szansę czy nie. Musisz sam sobie dać szansę. Fajny, zadbany mężczyzna, mający jakieś hobby, zainteresowania z którym można pogadać na przeróżne tematy jest zdecydowanie atrakcyjny dla większości kobiet. Nawet jak ma dziecko. Jedynie te panie które na pewno nie chcą obcych dzieci w związku albo kalkulują jak tu się wszyscy podzielą twoją wypłatą.

I powiem ci że małe szanse to ma raczej nieśmiały, marudny, pesymistyczny i do tego bierny. A na takiego się kreujesz.
Zmień nastawienie na początek, zadbaj o siebie dla własnego samopoczucia. Na prawie 7 miliardów ludzi myślę że jedna się znajdzie.

[Snowdrop_]

Napisane przez JeanBaudrillard

Stracony? Stracony to byłeś w czasach szkolnych i na początku studiów, kiedy większość dziewczyn latało tylko za ustawionymi facetami i przystojniakami. W twoim wieku faceci mają tak łatwo o związek ze nawet nie muszą go szukać jeśli chcą tylko seksu. Ci mniej atrakcyjni z kolei wiążą się z młodszymi (Na co z resztą kobiety 30 same tutaj narzekają). Podbijanie do 30 czy starszych jest wręcz odbierane za w tym wieku za przegryw. Możesz przebierać w 20, 30 i 40 łatkach. Była i dziecko które przecież z tobą nie mieszkają to na prawdę niewielki minus.

Przeciętny "przystojny" polski czterdziestolatek przebierający w młodszych chciałabym choć raz w życiu to zobaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tapnis9]

Ja jestem lekko po tej mitycznej 30 i owszem łatwo znaleźć młodszą partnerkę ale jak fascynacja młodym ciałem mija (dosyć szybko) to często pojawiają się inne problemy wynikające z młodego wieku drugiej połówki co czasami jest nie do przeskoczenia (charakter, wpojone zasady z innego pokolenia). Dziś spotkać kobietę 30+ która jest zadbana i fajna to nie taki problem jak parę lat temu, świadomość wszystkiego u każdej płci wygląda inaczej niż kiedyś.

[Snowdrop_]

Napisane przez tapnis9

Ja jestem lekko po tej mitycznej 30 i owszem łatwo znaleźć młodszą partnerkę ale jak fascynacja młodym ciałem mija (dosyć szybko) to często pojawiają się inne problemy wynikające z młodego wieku drugiej połówki co czasami jest nie do przeskoczenia (charakter, wpojone zasady z innego pokolenia). Dziś spotkać kobietę 30+ która jest zadbana i fajna to nie taki problem jak parę lat temu, świadomość wszystkiego u każdej płci wygląda inaczej niż kiedyś.

A co niby mają nie tak młodsze kobiety z charakterem? Nie chcą dzieci, prać, gotować i sprzątać? Takie życie, czas żeby faceci sami nauczyli się to robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tapnis9]

Chyba poczułaś się☠wywołana do tablicy skoro tak cię to ruszyło cóż, niektóre myślą że nie muszą totalnie nic i wystarczy że są.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez tapnis9

Chyba poczułaś sięwywołana do tablicy skoro tak cię to ruszyło cóż, niektóre myślą że nie muszą totalnie nic i wystarczy że są.

Niektórzy szukają partnerki a nie darmowej kucharki i sprzątaczki

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[tapnis9]

W żadnym słowie nie była o tym mowa.

[Limonka2738]

Napisane przez tapnis9

W żadnym słowie nie była o tym mowa.

Ja też odniosłam takie wrażenie.

Nie powiedziałeś tego wprost, ale prawda jest taka, że im młodsza kobieta tym mniej chętna do wykonywania "kobiecych" obowiązkóœ w domu sama.

Nie wiem, co innego jeszcze rozumiesz przez "zasady z innego pokolenia"? Ale chętnie się dowiem.

[tapnis9]

Każdy ma inne doświadczenia, ja ze swoich widzę wśród młodszych kobiet powszechny brak chęci naprawy jak coś nie gra, poprawy swojego zachowania ("taki mam charakter") pomimo popularnego nurtu samorozwoju, wielu książek psychologicznych o aspektach życia. Najlepiej tupnąć nóżką i tego samego wieczoru z hukiem wyjść z walizkami.

Nie miałem w takim stopniu takich problemów wśród starszych (30+) kobiet więc cośtam mogę o tym powiedzieć. Ale pewnie źle trafiałem.

Obowiązki domowe w dzisiejszych czasach to nie powinien być problem, odkurzacze są automatyczne, jedzenie 50/50 dom/miasto wychodzi OK, jak ktoś ma z tymi kwestiami problem to widocznie jest zacofany.

[Mikry_Mike]

Napisane przez JeanBaudrillard

Stracony? Stracony to byłeś w czasach szkolnych i na początku studiów, kiedy większość dziewczyn latało tylko za ustawionymi facetami i przystojniakami. W twoim wieku faceci mają tak łatwo o związek ze nawet nie muszą go szukać jeśli chcą tylko seksu. Ci mniej atrakcyjni z kolei wiążą się z młodszymi (Na co z resztą kobiety 30 same tutaj narzekają). Podbijanie do 30 czy starszych jest wręcz odbierane za w tym wieku za przegryw. Możesz przebierać w 20, 30 i 40 łatkach. Była i dziecko które przecież z tobą nie mieszkają to na prawdę niewielki minus.

Dawno nie czytałem takich debilizmów, serio.
Rozumiem, że dane wyssane z du.py, tak z czapki albo dowody anegdotyczne.

[Azhaar]

Napisane przez Limonka2738

Ja też odniosłam takie wrażenie.

Nie powiedziałeś tego wprost, ale prawda jest taka, że im młodsza kobieta tym mniej chętna do wykonywania "kobiecych" obowiązkóœ w domu sama.

Nie wiem, co innego jeszcze rozumiesz przez "zasady z innego pokolenia"? Ale chętnie się dowiem.

A ja nie odebrałam tego jakoś negatywnie.

Zależy o jakiej różnicy wieku rozmawiamy, ale dla mnie np 30 lat a 20 lat to już jest duży przeskok i nie dziwię się, że coś tu może nie pyknąć.

Umówmy się, ale mając 20 lat człowiek raczej nie ma zbytnio dużego doświadczenia w budowaniu związku. Nawet jeśli w jakimś już był, to problemy, z jakimi trzeba było się zmierzyć raczej nie odpowiadają tym, które pojawiają się u 30-latków wzwyż. Wynika to chociażby z tego prostego faktu, żę 20-latek ogólnie ma raczej inne problemy życiowe niż 30-latek. Oczywiście zaraz ktoś mi napisze, że mając 20 lat też można juz rodzić dzieci i zakładać rodzinę, ale jednak zazwyczaj większość ludzi w tym wieku ma głownie problem jak dociągnać do końca sesji.

W wieku 30+ zazwyczaj człowiek ma już jakiś bagaż doświadczeń życiowych i związkowych. To oczywiście też być "na minus", bo takie przejścia mogą utrudniać kolejne związki, ale jednak gdy spotykają się dwie osoby po podobnych doświadczeniach, to wygląda to inaczej niż rozmowa z 20-latkiem co prawdopodobnie jeszcze nie wie czego chce, czego szuka, co jest absolutnie normalne w tym wieku.

I facet 30+ jak nabardziej ma prawo szukać kobiety, która chciałaby mieć dzieci w jakimś okreslonym horyzoncie czasowym, więc może też patrzeć na kobietę jak potencjalną matkę jego dziecka. I nie chodzi tu wcale o to, że tylko ona ma sprzątać i gotować, ale po prostu o sam fakt, czy chce zakładać z nią rodzinę. Taka 20-latka pewnie jeszcze nie chce mieć dzieci i może nie spełniać tych kryteriów - co znowu, jest całkowicie normalne, ale nie dziwi też, że 30-latek może oczekiwać czegoś innego.

[DrDoom]

Napisane przez Snowdrop_

Przeciętny "przystojny" polski czterdziestolatek przebierający w młodszych chciałabym choć raz w życiu to zobaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cóż, a ja się zgadzam, że częściowo coś w tym jest, o ile facet jest ogarnięty.
Sam mam partnerkę 8 lat młodszą, wśród znajomych którzy po rozstaniach weszli w nowe związki to obecnie:
45 latek z 30 latką
42 latek 29 latką
54 latek z 38 latką.


Przy czym to faceci z "odzysku" którzy ogarniają siebie i życie.
Jak ktoś jest po 30tce i nigdy żadnego związku nie zbudował, nie potrafi rozmawiać, ani do siebie przekonać to specjalnie łatwiej mieć nie będzie.


Za to przez pare lat tinderowania spotykałem się ze sporo młodyszymi dziewczynami i przekaz był dosyć prosty. Że taki 20 latek nie ma niczego czego nie ma 30 latek, za to 30 latek ma więcej do zaoferowania niż 20 latkowanie. Od pracy i poziomu życia, przez jakieś ogólne doświadczenia po seks.

Więc z wiekiem facetom jest łatwiej Mogą też później założyć rodzinę, i mają sporo większy przedział wiekowy nimi potencjalnie zainteresowany.



Wszyscy też łącznie ze mną wcześniej mieli dziecko z poprzedniego związku i zainteresowania z tego powodu nie brakowało, ale pewnie duży wpływ mają też na to relacje z ex czy dzieckiem.

[chwast]

Napisane przez Snowdrop_

Przeciętny "przystojny" polski czterdziestolatek przebierający w młodszych chciałabym choć raz w życiu to zobaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No też bym chciała to widzieć.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez DrDoom

Cóż, a ja się zgadzam, że częściowo coś w tym jest, o ile facet jest ogarnięty.
Sam mam partnerkę 8 lat młodszą, wśród znajomych którzy po rozstaniach weszli w nowe związki to obecnie:
45 latek z 30 latką
42 latek 29 latką
54 latek z 38 latką.


Przy czym to faceci z "odzysku" którzy ogarniają siebie i życie.
Jak ktoś jest po 30tce i nigdy żadnego związku nie zbudował, nie potrafi rozmawiać, ani do siebie przekonać to specjalnie łatwiej mieć nie będzie.


Za to przez pare lat tinderowania spotykałem się ze sporo młodyszymi dziewczynami i przekaz był dosyć prosty. Że taki 20 latek nie ma niczego czego nie ma 30 latek, za to 30 latek ma więcej do zaoferowania niż 20 latkowanie. Od pracy i poziomu życia, przez jakieś ogólne doświadczenia po seks.

Więc z wiekiem facetom jest łatwiej Mogą też później założyć rodzinę, i mają sporo większy przedział wiekowy nimi potencjalnie zainteresowany.



Wszyscy też łącznie ze mną wcześniej mieli dziecko z poprzedniego związku i zainteresowania z tego powodu nie brakowało, ale pewnie duży wpływ mają też na to relacje z ex czy dzieckiem.

Za to w wieku 40 lat atrakcyjnosc juz mooocno nie przypomina tej 30-latka. Nie mówię o wyjątkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Sama w tym roku kończę 30 lat i nie związałabym się z kimś z dzieckiem. Nie mogę też siebie wyobrazić z 45 latkiem czy 20 latkiem.

Mam wielu kolegów w moim wieku i obserwuję inny trend. Część z nich jest po prostu sama. Nie chodzą już na randki, wygląda jakby zrezygnowali z poszukiwań.
Też kilka "nowych" par widuję, gdzie każde ma dziecko z poprzedniego związku.

[Mikry_Mike]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89525728]
Mam wielu kolegów w moim wieku i obserwuję inny trend. Część z nich jest po prostu sama. Nie chodzą już na randki, wygląda jakby zrezygnowali z poszukiwań.
Też kilka "nowych" par widuję, gdzie każde ma dziecko z poprzedniego związku.[/QUOTE]


Akurat to coraz silniejszy trend i ma swoje racjonalne powody.

[DrDoom]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89525483]Za to w wieku 40 lat atrakcyjnosc juz mooocno nie przypomina tej 30-latka. Nie mówię o wyjątkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To nie ma żadnego znaczenia statystycznie, zależy od konkretnego przypadku.

Nikt Ameryki nie odkrył, że po 40tce atrakcyjność spada, niezależnie od płci.
Co nie zmienia faktu, że na rynku matrymonialnym kobiety mają "gorzej".
Na kobietach w społeczeństwie jest większa presja na zakładanie rodziny, znalezienie "faceta", tykający zegar biologiczny.
I jest coraz większa grupa mężczyzn, która związków wcale nie szuka.
Do tego dochodzi masa "przeciętniaków" którzy nie są w stanie sobą zainteresować potencjalnej partnerki.
I jest to zjawisko "overqualified" o którym nieraz na Tinderze pisałem.
Wystarczy sobie wejść w dowolnym dużym mieście i przeglądnąć przeciętne profile 30 latków + i 30 latek +.
Jest cała masa atrakcyjnych kobiet, z wyższym wykształceniem, jakąś już tam pozycją zawodową, jakimiś hobby, i nie potrafią sobie znaleźć chłopa którego nie będzie wstyd przedstawić rodzinie czy założyć z nim takową.
Dlatego Ci bardziej ogarnięci mają dużo łatwiej poznać panią.
Zresztą były nawet Tinderowe badania, i w grupie 20+,30+,40+, to właśnie 40latkowie dostawali najwięcej matchy i wiadomości.

[Snowdrop_]

Ja też mieszkam w dużym mieście, mam młodsze siostry i ani one, ani nawet żadna z naszych licznych koleżanek i znajomych w wieku około 30 nie ma męża lub chłopaka 40 lub więcej, wszystkie mają kogoś w podobnym wieku. Mój jest w moim wieku, sióstr w ich wieku a o 30 latce z panem 50 to nigdy tutaj nie słyszałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

50 parę to mają koledzy z roku ze studiów ojca i dla mnie są poza jakąkolwiek skalą jako potencjalny chłopak, nieważne jak przystojni i zadbani, to nadal już zbyt starszawi panowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

Napisane przez Snowdrop_

Ja też mieszkam w dużym mieście, mam młodsze siostry i ani one, ani nawet żadna z naszych licznych koleżanek i znajomych w wieku około 30 nie ma męża lub chłopaka 40 lub więcej, wszystkie mają kogoś w podobnym wieku. Mój jest w moim wieku, sióstr w ich wieku a o 30 latce z panem 50 to nigdy tutaj nie słyszałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

50 parę to mają koledzy z roku ze studiów ojca i dla mnie są poza jakąkolwiek skalą jako potencjalny chłopak, nieważne jak przystojni i zadbani, to nadal już zbyt starsi panowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz też chłopa któremu do szczęścia seks nie jest potrzebny bo wystarczy że się "przytulacie", i nic w tym złego jeżeli obu stronom to pasuje. My natomiast lubimy często i na ostro. To nie określa średniej statystycznej czy ram wiekowych w których szukamy potencjalnego partnera, czy tego w jakim wieku możemy się zdecydować na założenie rodziny w zależności od płci.
I nie chodzi mi o to, że 50 latek ma tworzyć związek z 20latką.
Tyle że 30 latek może spokojnie szukać partnerki w przedziale od 20+,
40latek od 30+ itd.
Dużo częściej spotyka się 40latka z 30latką niż na odwrót.
Nadal rzadkością są związki kobiet z młodszymi mężczyznami, zazwyczaj to mężczyźni są w podobnym wieku lub starsi, a o ile starsi, i ile wynosi granica "przyzwoitości" to już kwestia indywidualna.

[Snowdrop_]

Akurat my jesteśmy bardzo szczęśliwi, do tego stopnia, że jest on pierwszą osobą w moim życiu za którą chciałabym wyjść, co nie zmienia że nie widuję moich ani sióstr koleżanek z 50 latkami, niezależnie od tego jakie te dziewczyny mają poglądy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz