2023-05-22, 07:22 | #2281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 120
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Pierwszy miesiąc po rozstaniu minął mi ciężko. Zdawałam sobie sprawę, że to absolutnie nie jest człowiek dla mnie i nie chcę powrotu, ale mieliśmy mnóstwo dobrych wspomnień, szczególnie z początku znajomości. Na szczęście teraz jest już dużo lepiej. Myślę, że uratował mnie fakt, że poza związkiem miałam życie: przyjaciół, hobby, fajną pracę. Nie zrezygnowałam z tego wszystkiego i dzięki temu łatwiej mi było się pozbierać. Aktualnie realizuję swoją pasję, poznaję nowych ludzi z tym związanych. Dostałam awans w pracy i zarezerwowałam wakacje z koleżankami. Tymczasem mój ex siedzi kolejny miesiąc na bezrobociu, kasy nie ma, przyjaciół nie ma, a jedyne co robi to biega z mamusią i swoimi ciociami
|
2023-05-22, 07:45 | #2282 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Przytulam mocno! Doskonale wiem, co czujesz W skrócie, bo o moim rozstaniu pisałam tutaj 3 lata temu. Też byłam w związku z 6 letnim stażem, w momencie przeprowadzki do naszego mieszkania. kiedy byłam już spakowana - powiedział mi "że coś w nim pękło" Też myślałam, że wystraszył się zmian, że to chwilowe, bo przecież tak bardzo się kochamy. Wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba i ja po prostu przeżyłam szok, nie byłam przygotowana na taki obrót spraw, wręcz przeciwnie, myślałam, że zmierzamy do założenia rodziny. Później jak już ogarnęłam, że to się dzieje naprawdę - było okropnie (załamałam się, przez miesiąc praktycznie nie wychodziłam z łóżka - miałam 3 tygodnie urlopu z pracy, ze względu na przeprowadzkę, której nie było schudłam prawie 20 kg bo nie byłam w stanie nic przełknąć... a później zaczęłam odbudowywać swoje życie - wyprowadziłam się w inne miejsce (spakowana już byłam) postanowiłam, ze to mi pomoże i tak było zaczęłam skupiać się na sobie, na swojej pracy, podjęłam kolejne studia, chodziłam na siłownie i na randki. Po 10 miesiącach spotkałam mojego aktualnego męża Gdyby ktoś mi powiedział te 3 lata temu, że jeszcze będzie tak pięknie - oplułabym go bez wahania Nie poddawaj się słońce, wykorzystaj tej czas bycia singlem - bo jest na swój sposób luksusowy - ciesz się tym etapem życia, rozwijaj się, płacz jak będzie ciężko, ale niech Cię to nie pochłania bez reszty trzymam za Ciebie mocno kciuki, mam nadzieję, że Cię to umocni |
|
2023-05-22, 08:20 | #2283 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Cytat:
Jezu jakie to musiało być przykre, takie kopanie leżącego. Mam nadzieję, że teraz jest już lepiej Cytat:
Cytat:
Muszę też przyznać, że wczoraj byłam na spotkaniu z pewnym chłopakiem i ani razu nie myślałam o ex. Naprawdę sympatyczny facet, stres mnie zjadał i chyba było to trochę po mnie widać, ale była to miła odmiana Myślę też nad tym, aby zapisać się też na jakiś wolontariat w moim mieście na wakacje. Jest jedna galeria sztuki, która bardzo mnie interesuje oraz specjalne stowarzyszenie, które zrzesza i doszkala aktualnych i przyszłych wolontariuszy. Edytowane przez czarna_herbata Czas edycji: 2023-05-22 o 08:37 |
||||
2023-05-22, 10:26 | #2284 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Później się odniose do innych postow, ale teraz chciałam tylko napisać - Lena, cześć! Myślałam o Tobie jakiś czas temu, pamiętam jak rozmawiałyśmy tutaj te trzy lata temu. Miło czytać, że u Ciebie wszystko dobrze
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-05-22, 12:01 | #2285 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Dziękuję Mili, też jesteś ciągle w mojej pamięci Dawno mnie tu nie było, ale to forum bardzo mi kiedyś pomogło, także od czasu do czasu lubię Was czytać, wracać, wspominać |
|
2023-05-22, 13:47 | #2286 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Lena też pamiętam cię z tego wątku! Fajnie, że się odezwałaś i super, że jesteś szczęśliwa z tym, jak ci się ułożyło
Cóż czas po rozstaniu ma wzory i upadki. Czasem myślałam, że już się pozbierałam i wystarczyła jakaś piosenka, jakaś jedna myśl i wracały natrętne myśli i pojawiał się.placz. rozstanie to bardzo trudne doświadczenie, a świat się nie zatrzymuje i życie toczy się dalej. Trzeba iść do pracy, ogarniać życie po prostu. Nic dziwnego, że wracają te trudne chwile czasami. Ale prawda jest taka, że już gorzej nie będzie. Co się miało wydarzyc między nami a byłym partnerem, to się wydarzyło i nic już tego nie zmieni. Trzeba uważać ze znalezieniem złotego środka w tej żałobie. Z jednej strony należy dać sobie czas, a z drugiej jednak iść do przodu (dla.kazdego to znaczy coś innego), bo można i 10 lat płakać za kimś z przeszłości i zamiast żyć to egzystować we wspomnieniach. Mi też ten wątek pomagał wtedy myślałam, że świat mi się wali, a teraz ledwo pamiętam już tego pana dzięki któremu się tutaj znalazłam. Totalnie nie wyobrażam sobie, że dalej mielibyśmy być razem, to nie miało prawa się udać. Potem potrzebowałam jeszcze jednej lekcji, aby przekonać się, że naprawdę w imię miłości i zakochania nie warto trzymać się kogoś na siłę, jeśli relacja po prostu nie daje nam szczęścia i spełnienia. I mi się udało w końcu kogoś poznać, cieszę się że było to w momencie, kiedy naprawdę miałam już uporządkowane swoje emocjonalne sprawy. Ale bardzo doceniam ten czas, kiedy mogłam być singielka..dobrze wykorzystałam ten czas, czasem chciałabym więcej :p ale nie narzekam. Polecam tylko cieszyć się singielstwem, tak samo jak związkiem. Naprawdę to tak samo wartościowy czas - bez względu na to co wmawia nam społeczeństwo. |
2023-05-22, 14:26 | #2287 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Mi też to forum, ten wątek pomógł po rozstaniu. Obecnie nie mogę przyjść z historią, że też kogoś poznałam, tak jak Wy (Ty czy Pandora), ale dobrze mi się żyje - więc myślę, że to też może być historia "ku pokrzepieniu serc" Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-22, 15:30 | #2288 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Poznałam naprawdę fantastycznego faceta, spotkaliśmy się na piwo a potem przegadaliśmy 6 h. Było naprawdę super.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-05-22, 18:06 | #2289 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
RunRunRebel, super, że robisz swoje, masz zajęcie i czerpiesz radość z życia. Powodzenia!
Czarna herbata, wolontariat to fajny pomysł, próbuj. No i powodzenia ze studiami Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-05-26, 11:57 | #2290 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Wybaczcie ciszę. Dostałam zaproszenie od rodziny do Anglii i stwierdziłam, że jadę - wzięłam urlop i pojechałam się oderwać.
Wczoraj wróciłam do pustego domu i jakoś tak od rana wyjątkowo ciężko na duchu. Są lepsze chwile nawet w ciągu jednego dnia. Milagros_90 rzeczy zabrał kilka dni przed moim wyjazdem. Wróciłam do domu i było pusto. Zostało kilka rzeczy w tym własnoręcznie zrobiony przeze mnie album, który dałam mu na nasza rocznicę. Kluczy jeszcze nie oddał i nawet nie kontaktuje się w tej czy żadnej innej sprawie. Może powinnam wymienić zamki? Lena_92 bardzo cieszę się, że napisałaś. Twoja historia naprawdę dodaje otuchy . Ja chyba wciąż jestem na etapie, że nie wierzę, że to wszystko dzieje się naprawdę. Jakbym była w jakiejś nie wiem, alternatywnej rzeczywistości. |
2023-05-27, 21:48 | #2291 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
- wyprowadzka ze wspólnego mieszkania, najpierw się zastanawialam czy zostać, ale jednak zdecydowałam się na zmianę mieszkania i rzeczywiście zmiana otoczenia bardzo pomogła - przez pierwsze miesiące nie mogłam spać ani jeść, ciagle analizowałam i z perspektywy czasu żałuję, że nie poszłam do psychologa - wypisanie wad exa i wszystkich sytuacji, kiedy Was zawiódł - robiłam to na co miałam ochotę (czasem było to po prostu leżenie cały dzień na kanapie, czasem zamówienie pizzy, kupowanie kosmetyków, choćby nowego żelu pod prysznic ) - Czas, czas, czas. Strasznie denerwowały mnie słowa niektórych moich znajomych, że już nie powinnam się smucić, powinnam to i tamto. Nie. Potrzebowałam tyle czasu ile potrzebowałam. Trzeba też dać sobie przyzwolenie na przeżycie tego bólu i smutku, na przeprocesowanie tych wszystkich emocji. Po jakimś czasie doszło do mnie, że to rozstanie powinno było mieć miejsce dużo wczesniej i czulam, ze zmarnowalam mnóstwo czasu będąc w tym związku. |
|
2023-05-28, 06:51 | #2292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Tak, czas to jest najlepsze co możemy sobie dać.
Z przyjemnych rzeczy - mój ex w końcu zmienił nazwisko! Miał moje, i ostatnie o co go poprosiłam (rozstaliśmy się we w miarę ludzkich warunkach, w sensie na początku oczywiście tragedia, ale przy rozwodzie już było spokojnie) żeby wrócił do swojego. Powiedział, że obiecuje, bo wie że to dla mnie ważne. No i ponad rok musiałam na to czekać, ale jak się dowiedziałam, że już nie nosi mojego nazwiska to byłam przeszczesliwa. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-05-29, 07:38 | #2293 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
- "robiłam to na co miałam ochotę " - to jest to o czym pisałam, życie samej dla siebie - bycie singlem jest na swój sposób luksusowe. Jestem teraz mega szczęśliwa, ale ten okres mojego życia, kiedy już wyszłam z największego psychicznego doła, wspominam z mega sentymentem - cieszę się, bo wiele mnie to nauczyło i dało mi mega dużo pewności siebie. - do Twoich rad dodałabym jeszcze usunięcie partnera ze wszystkich portali. Też byłam głupia na początku i udawałam silniejszą niż jestem, że to "dziecinne", że będą się ludzie śmiać - ale katowanie się ikonką eksa, który "też nie śpi"; "ogląda moją relację"; " jest w naszym miejscu" już usunął nasze zdjęcia/ czy jeszcze nie? utrudniało mi dojście do siebie - prawda jest taka, że im szybciej zablokujemy wszystkie te rzeczy, dajemy sobie szansę na szybsze dojście do siebie. Nie przejmować się co ludzie powiedzą - robicie to dla siebie. Cytat:
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89587579]Potem potrzebowałam jeszcze jednej lekcji, aby przekonać się, że naprawdę w imię miłości i zakochania nie warto trzymać się kogoś na siłę, jeśli relacja po prostu nie daje nam szczęścia i spełnienia. I mi się udało w końcu kogoś poznać, cieszę się że było to w momencie, kiedy naprawdę miałam już uporządkowane swoje emocjonalne sprawy. Ale bardzo doceniam ten czas, kiedy mogłam być singielka.[/QUOTE] Pandora! Cudowne wieści, cieszę się, że u Ciebie wszystko się układa. Mądre słowa - z tym, że nie można się trzymać kogoś na siłę. W ogóle będąc w aktualnej sytuacji już rozumiem, że miłość nie wymaga tyle wysiłku i poświeceń. W poprzednie relacji - wiele dawałam z siebie, żeby partner coś osiągnął, zrozumiał, nauczył się. Teraz rozumiem, że to tak nie działa, że ja też mogę i powinnam wiele czerpać od mężczyzny, że to działa w dwie strony, że nie muszę wszystkiego planować, załatwiać, że nie muszę nad wszystkim czuwać. Jakby mi ktoś zdjął z ramion wielki ciężar odpowiedzialności za związek. Że teraz to się dzieje dwutorowo i czuję, że naprawdę jesteśmy w tym wszystkim razem. Edytowane przez Lena_92 Czas edycji: 2023-05-29 o 07:47 |
||
2023-05-29, 09:20 | #2294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Co do rad, to zdecydowanie podpisuję się pod usunięciem z social mediów, duża ulga i po jakimś czasie już nie kusi, żeby podglądać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-30, 07:42 | #2295 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
A i tak nie ma tygodnia, w którym bym nie płakała i już sama nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak. Minęły 4 miesiące, a ja nadal rozpamiętuję, płaczę, ogólnie jest ciężko, a najgorsze są poranki. Więc w sumie takie pytanie z ciekawości do reszty - po jakim czasie przestałyście płakać z powodu rozstania? Mam wrażenie, że już użalam się sama nad sobą i jestem męczydupą dla innych (chowam się, żeby bliscy tego nie widzieli), ale może mylnie myślę tak o sobie. |
|
2023-05-30, 08:05 | #2296 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Ale każdy ma inaczej. Jednak myślę, że jeśli to trwa naprawdę długo, to specjalista. Może jednak raz w miesiącu u psychologa to trochę za mało? |
|
2023-05-30, 08:29 | #2297 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Ja płakałam jakieś 5 miesięcy. Być może płakałabym dłużej gdybym nie wkręciła się w nową znajomość A jeśli mogę spytać - ile masz lat? |
|
2023-05-30, 11:28 | #2298 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Bardzo istotne jest przestać rozpamiętywać, wyobrażać sobie "co by było gdyby", próbować analizować zachowania i myśli eksa Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-30, 12:46 | #2299 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 261
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Może zapisz sie na jakieś stowarzyszenie, kursy doszkalające albo szydełkuj czy czytaj książki w wolnej chwili ? Coś co lubisz, żeby nie myśleć Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-30, 14:20 | #2300 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89593170]Może jednak raz w miesiącu u psychologa to trochę za mało?[/QUOTE]
Niestety, ale aktualnie środki finansowe mi nie pozwalają na częstsze wizyty, gdyby nie to, to chodziłabym przynajmniej dwa razy w miesiącu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, dały mi trochę do myślenia Pewnie też popytam mojej psycholożki co sądzi na ten temat. |
|||
2023-05-30, 14:34 | #2301 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Powiem Ci tak - z moich spotkań z psychologiem najmocniej wyniosłam to, że nie jestem odpowiedzialna za czyny eksa, jak również że nie siedzę w jego głowie, nie wiem i nie muszę wiedzieć, co myślał i dlaczego zrobił tak albo dlaczego nie zrobił inaczej. Miałam z tym wielki problem, bo chciałam bez końca analizować i roztrząsać. Nauczyłam się tego nie robić. Bardzo pomogło mi zadanie domowe, jakie zrobiłam z psychologiem, a potem je omawialiśmy i się go trzymałam. Mianowicie przygotowanie takiej listy zdań, które źle działają i nic dobrego nie wnoszą, i zamiana ich na pozytywne, racjonalne zdania. Na przykład "nie wiem, jak on mógł się tak zachować" zamienione na "nie potrzebuję wiedzieć, dlaczego on się tak zachował". Miałam tego sporo pozapisywane, powieszone na lodówce i włożone do torebki, żebym w każdej gorszej chwili mogła zerknąć i czytać jak mantrę. Obecnie od dawna już do tej listy nie zaglądam, ale swego czasu naprawdę dużo mi dała. Plus dużo wyrozumiałości względem samej siebie. I tak jak Tinque napisała, mi też do dzisiaj zdarza się zapłakać w gorszym momencie, ale jednocześnie jestem już na zupełnie innym etapie, czego i Tobie życzę Powoli do przodu! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-30, 14:40 | #2302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 285
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Mega zdrowe podejście masz dzieki psychologowi. Mam ten sam problem - czuję odpowiedzialność za kogoś innego. Staram się bardzo mocno analizować i to siedzi w mojej głowie za mocno.
|
2023-05-30, 14:50 | #2303 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
A czy macie nadal jakiś kontakt ze sobą? |
|
2023-05-30, 16:19 | #2304 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Ja od momentu rozstania płakałam raz - przy ataku paniki. Oprócz tego nie uroniłam ani jednej łzy. Po prostu nie umiem. Ani ze smutku, ani ze śmiechu, ani ze szczęścia.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-05-30, 17:06 | #2305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 193
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
faktycznie cos wtym jest też co piszesz, nawet moze gdyby nie było tej jednak paniki , kto wie, moze jednocześnie nie byłoby smutku, płaczu etc /
|
2023-05-30, 19:03 | #2306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Może, ale autentycznie, oprócz tej jednej sytuacji (to było jakoś w marcu) od ponad roku nie poleciała mi ani łezka. Po prostu się zablokowałam.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-05-31, 07:20 | #2307 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Nie nie mamy, zabroniłam mu się ze mną kontaktować. Gdy chodziłam do psychiatry to stwierdził, że to była mądra decyzja, więc się trzymam tej opinii. |
|
2023-08-10, 08:49 | #2308 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Ile to już czasu minęło od mojej ostatniej wiadomości tutaj. W sumie wątek trochę umarł, ale postanowiłam zrobić mały update, no i może trochę się pochwalić małymi osiągnięciami Mam nadzieję, że mój post nie łamie regulaminu, tylko dlatego, że znajduje się po moim wcześniejszym postem, minęło całkiem sporo czasu, a i tak nikt inny się tutaj nie odezwał.
Przede wszystkim przestałam płakać jakoś miesiąc temu, nawet nie wiem jak to się stało, ale się udało. Nie chce mi się płakać, nie odczuwam już takich negatywnych emocji jak wcześniej, w sumie to praktycznie w ogóle ich nie odczuwam Mogę przyznać, że jest teraz stabilnie i niech już tak pozostanie. Przyzwyczaiłam się do bycia samej i jest mi z tym dobrze do tego stopnia, że nie chcę się wiązać w jakiś poważny związek, ponieważ chcę ogarnąć się w innych sprawach. Z ex nadal nie mam kontaktu i w sumie nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Całkowite ucięcie kontaktu nadal mi pasuje i nie chcę tego zmieniać. Schudłam 6kg w ciągu około 3 miesięcy. Może to i mało jak na taki okres, ale i tak jestem z tego powodu aż szczęśliwa. W końcu udało mi się zmieścić w swoje dawne jeansy Przede mną jeszcze z 4-5kg do schudnięcia, a potem to już wyrzeźbienie sylwetki. Uczęszczam na siłownię 1-2 razy w tygodniu na grupowe zajęcia i zauważyłam też, że trochę mi się kondycja poprawiła. Jak na początku umierałam w trakcie zajęć, tak teraz nie czuję takiej zadyszki. Zdałam te nieszczęsne studia podyplomowe i to na ocenę bardzo dobrą, chociaż projekt który wysłałam do zaliczenia był moim dawnym projektem, który napisałam jeszcze przed studiami. Została mi ostatnia rata do zapłaty i finalnie będę wolna Niestety nadal mam problemy z odkładaniem wszystkiego na ostatnią chwilę i ogólnie z prokrastynacją, ale może kiedyś uda mi się ją zwalczyć. Zapisałam się za to na wakacyjny kurs koreańskiego i mimo, że nie siedzę przed materiałami do nauki jakoś często i praktycznie nadal niczego nie potrafię poza koślawym czytaniem prostych wyrazów i zdań, to same zajęcia dają mi satysfakcję. Od września za to chcę powrócić na swój poprzedni kurs z angielskiego (w wakacje zrobiłam sobie przerwę). A co do angielskiego... to poznałam nowego znajomego przez aplikację do nauki języków. Średnio raz w tygodniu do siebie dzwonimy, a praktycznie codziennie wymieniamy się wiadomościami. Nawet 6-cio godzinna różnica czasu nie jest aż tak uciążliwa Jeszcze pół roku temu było to dla mnie nie do pomyślenia, że uda mi się z kimś zawrzeć znajomość i to całkowicie po angielsku, a teraz łapię się na tym, że myślę po angielsku o tym, co jeszcze mogłabym powiedzieć. Bardzo fajny sposób na poprawę swojego poziomu. Pracy nie udało mi się zmienić, ale też nie szukałam ofert jakoś intensywnie. Staram się zmieniać swoją sytuację własnym tempem, teraz w głównej mierze skupiona jestem właśnie na angielskim i schudnięciu, a w międzyczasie spotykam się z nowymi koleżankami i spędzam czas na swoich przyjemnościach. Chcę też podziękować Wam tutaj, bo również byłyście wsparciem w moich najgorszych chwilach po rozstaniu Edytowane przez czarna_herbata Czas edycji: 2023-08-10 o 08:58 |
2023-08-10, 08:53 | #2309 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
.
Edytowane przez TheSunTheMoonTheStars Czas edycji: 2023-12-10 o 18:21 |
2023-08-10, 09:17 | #2310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cieszę się, że już lepiej.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:30.