|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2015-02-26, 21:11 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Seks-kolega czy coś więcej?
Zdecydowałam się prosić Was forumowicze o poradę (w szczególności jak jakiś Pan się znajdzie) bo sama nie wiem co myśleć o swojej sytuacji. Mianowicie mam 28 lat, spotykam się od niedługiego czasu z mężczyzna po 30. Nasza znajomość nie trwa długo, ale jest dość intensywna. Na pierwszym spotkaniu oboje skorzystaliśmy z okazji i wylądowaliśmy w łóżku. Była niesamowita chemia i nie mogliśmy się sobie oprzeć. Nasze pierwsze spotkanie trwało 2 dni. Oczywiście spędziliśmy większość tego czasu poza sypialnią. Chodziliśmy do restauracji, wspólna impreza wcześniej bilard, kino...Byłam pewna, że skoro tak się zakończyło 1 spotkanie to pewnie będzie nas łączył tylko sex, albo że w ogóle się nie odezwie. O dziwo Pan chciał się spotkać ponownie - znów na 2 dni (dzieli nas duża odległość). Później było 3. Za każdym razem seks, ale poza nim świetna zabawa, wspólnie uprawialiśmy sport, który oboje kochamy. Super się czujemy ze sobą, on twierdzi, że ma wrażenie jakby znał mnie 10 lat. Rozmawiamy o wszystkim i trafiamy perfekcyjnie w swoje poczucie humoru. Nurtuje mnie tylko jedno. On twierdzi, że szuka "tej jedynej". Sam tak twierdzi, ale mnie zakwalifikował jako koleżankę. Wiem, że podobam mu się "psychicznie" - zainteresowania mamy te same, mamy o czym rozmawiać i dobrze się bawimy. On nie określił, że łączy nas tylko sex. O tej relacji nie wyszło od niego nic poza tym, że jesteśmy "na stopie koleżeńskiej". Teraz moje pytanie. Czy on po prostu chce mnie lepiej poznać i być pewnym, czy zwyczajnie poprzez za szybki sex zakwalifikował mnie jako "koleżankę". "Odzywa się do mnie do 2-3 razy w tyg, chce się spotykać i planuje co będziemy w tym czasie robić. O seksie mało mówi. Już nie wiem co o tym sądzić.
|
2015-02-26, 21:31 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 85
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Mnie się wydaje, że pan korzysta z sytuacji. Mówi Ci, że szuka partnerki na całe życie, uprawiacie seks, bawicie się dobrze. Chyba znalazł w Tobie kogoś bliskiego, ale jak dla mnie na 100% nie widzi w Tobie kandydatki na kobietę życia.
Jak ta cała sytuacja się zaczęła? |
2015-02-26, 21:39 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Cytat:
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11 |
|
2015-02-27, 06:42 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Poznaliśmy się na imprezie u znajomych. Rozmawialiśmy i na koniec poprosił o mój nr. To tak w skrócie, później działo się to, co opisałam.
|
2015-02-27, 09:06 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Nie łudź się, po prostu fajnie spędzacie czas.
Miałam takiego kolegę, zabawny, ciekawy, wiele nas łączyło, wspólne imprezy, spędzanie czasu, więź duchowa,.fajny seks, ALE dalej szukałam "tego jedynego". Można się bawić i tyle. Po prostu się nie zakochaj, on powiedział, jak cię widzi. |
2015-02-28, 11:00 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Skoro powiedział Ci wprost, że szuka tej jedynej, a Ty jesteś koleżanką, to tak właśnie jest. Nie łudź się.
|
2015-02-28, 17:04 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 90
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Według mnie, skoro mówi, że "zakwalifikował cię jako koleżankę" i że cały czas szuka tej jedynej, to raczej nic poważnego z tego nie będzie. No, chyba, że po jakimś czasie oczarujesz go na tyle, żeby zmienił zdanie. Ale z drugiej strony jeśli jest jednak brzydko mówiąc "dość łatwym" facetem to może Cię ubiec w tym jakaś inna.
Zapytałam chłopaka i on stwierdził że takie gdybanie nie ma sensu, najlepsza szczera rozmowa. Także, powodzenia Autorko |
2015-03-01, 13:11 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zdecydowałam się dobrze bawić, korzystać i nie analizować tego
|
2015-03-04, 20:46 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 14
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
A może lepiej tak odpuścić seks? A dobrze się bawić przez 'inne' spędzanie wspólnego czasu . Może uświadomi sobie, że jednak to coś więcej? Feromony zawrócą mu wtedy w głowie ?! ;>
|
2015-03-05, 09:49 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Seks-kolega czy coś więcej?
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.