Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-05-13, 16:04   #1
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142

Powrot


to samo , po ponad 2 tyg powrot do UK ehhh jak bardzo chcialabym zostac tu w Polsce ale co za zycie tu ani pracy ani gdzie mieszkac...wroce do Uk a tam sama w domu z dzieckiem , maz do pracy ehhh juz sie doluje ...znowu wroce zalamana a tak jest dobrze wokol rodziny wokol swoich ... ciezko jest podjac decyzje o powrocie tym bardziej ze tam w uk mamy kredyt na mieszkanie .......jest mi zle i bedzie gorzej bo juz tylko pare dni i na nowo samotnosc bez najblizszych
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-17, 13:40   #2
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

U mnie to cieżko z tym ... Właśnie wróciliśmy z polski i nie mogę sobie znaleść miejsca... Tęsknie za rodzina za tym co było w pl dużo ludzi śmiech a teraz tylko ja maz w pracy i płaczące dziecko... Cokolwiek popatrzę w moim Domu to chce mi sie płakać... Kazdy tylko gada po co będziecie wracać do czego w pl ani pracy ani gdzie mieszkać . Nikt jednak nie rozumie co czuje a nie jestem tu za bardzo szczęśliwa. Kazdy mówi przyzwyczaisz sie bo za długo byłaś w Polsce ale to nie takie proste
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-17, 14:17   #3
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Wiem co czujesz, tez mam z tym problem. Radzę sobie w ten sposób, że często dzwonię, znalazłam sobie nowy hobby: kupiłam zestaw do ćwiczeń, staram się prowadzić bloga i poznawać nowych ludzi. W ten sposób nie mam czasu na tęsknoty i rozmyślania o Polsce.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-17, 17:23   #4
Bothi
Rozeznanie
 
Avatar Bothi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Ja również mam z tym problem, ale do UK nie przyjechałam na stałe i świadomość powrotu oraz praca nie pozwalają mi nadmiernie się zamartwiać. Tęsknota za Polską to zupełnie normalna rzecz, wiele ludzi wraca z tego powodu. Jeżeli jesteś nieszczęśliwa to może warto zastanowić się nad powrotem.
Bothi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-17, 20:22   #5
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Rozumiem. mi najbardziej brakuje tego normalnego życia. Tutaj tylko pracuje, a po pracy siedzę w domu. Fajnych ludzi nie poznałam. Najbardziej brakuje mi niedzielnych poranków z rodziną przy kawie. Brakuje mi też przestrzeni, denerwują mnie malutkie ciasne domki i ich ogródki. Do tego bez samochodu nic sie nie zalatwi, nawet na spacer nie ma gdzie wyjść bo w okolicy same osiedla domkowe, drogi i ronda. O pogodzie nie musze wspominać o tym, ze brakuje mi prawdziwej wiosny i lata. No i nad jezioro nie ma gdzie pojechać. Tutaj żyje się zupełnie inaczej i mi takie życie nie odpowiada. Radzę sobie jakoś bo wiem, ze wróce do Polski na stałe. W Polsce było mi dobrze, nie wliczając sytuacji na rynku pracy. Nie wyobrażam sobie mojego życia w Anglii. Żadne pieniądze ani dobrobyt nie jest tego warty.
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-18, 09:17   #6
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Rozumiem. mi najbardziej brakuje tego normalnego życia. Tutaj tylko pracuje, a po pracy siedzę w domu. Fajnych ludzi nie poznałam. Najbardziej brakuje mi niedzielnych poranków z rodziną przy kawie. Brakuje mi też przestrzeni, denerwują mnie malutkie ciasne domki i ich ogródki. Do tego bez samochodu nic sie nie zalatwi, nawet na spacer nie ma gdzie wyjść bo w okolicy same osiedla domkowe, drogi i ronda. O pogodzie nie musze wspominać o tym, ze brakuje mi prawdziwej wiosny i lata. No i nad jezioro nie ma gdzie pojechać. Tutaj żyje się zupełnie inaczej i mi takie życie nie odpowiada. Radzę sobie jakoś bo wiem, ze wróce do Polski na stałe. W Polsce było mi dobrze, nie wliczając sytuacji na rynku pracy. Nie wyobrażam sobie mojego życia w Anglii. Żadne pieniądze ani dobrobyt nie jest tego warty.
Coraz cześciej i bardziej sie przekonuje w tym ze pieniądze szczęścia nie dają tylko ułatwiają Zycue ale znowu bez nich tez cieżko. Jak tu żyć bez grosza na utrzymanie.
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-18, 19:27   #7
Bothi
Rozeznanie
 
Avatar Bothi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Rozumiem. mi najbardziej brakuje tego normalnego życia. Tutaj tylko pracuje, a po pracy siedzę w domu. Fajnych ludzi nie poznałam. Najbardziej brakuje mi niedzielnych poranków z rodziną przy kawie. Brakuje mi też przestrzeni, denerwują mnie malutkie ciasne domki i ich ogródki. Do tego bez samochodu nic sie nie zalatwi, nawet na spacer nie ma gdzie wyjść bo w okolicy same osiedla domkowe, drogi i ronda. O pogodzie nie musze wspominać o tym, ze brakuje mi prawdziwej wiosny i lata. No i nad jezioro nie ma gdzie pojechać. Tutaj żyje się zupełnie inaczej i mi takie życie nie odpowiada. Radzę sobie jakoś bo wiem, ze wróce do Polski na stałe. W Polsce było mi dobrze, nie wliczając sytuacji na rynku pracy. Nie wyobrażam sobie mojego życia w Anglii. Żadne pieniądze ani dobrobyt nie jest tego warty.
Trafiłaś w samo sedno.

Dodam jeszcze, że naprawdę wiele osób ma zamiar wrócić, bo np. rozczarowało się życiem tutaj albo przyjechali zarobić trochę grosza na dom, samochód itp. Mi nie odpowiada jeszcze poniżanie Polaków przez władze tego kraju, umniejszanie naszych zasług chociaż osobiście mnie nikt nie nękał, wręcz przeciwnie, chwali się Polaków.
Bothi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-18, 19:46   #8
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Rozumiem. mi najbardziej brakuje tego normalnego życia. Tutaj tylko pracuje, a po pracy siedzę w domu. Fajnych ludzi nie poznałam. Najbardziej brakuje mi niedzielnych poranków z rodziną przy kawie. Brakuje mi też przestrzeni, denerwują mnie malutkie ciasne domki i ich ogródki. Do tego bez samochodu nic sie nie zalatwi, nawet na spacer nie ma gdzie wyjść bo w okolicy same osiedla domkowe, drogi i ronda. O pogodzie nie musze wspominać o tym, ze brakuje mi prawdziwej wiosny i lata. No i nad jezioro nie ma gdzie pojechać. Tutaj żyje się zupełnie inaczej i mi takie życie nie odpowiada. Radzę sobie jakoś bo wiem, ze wróce do Polski na stałe. W Polsce było mi dobrze, nie wliczając sytuacji na rynku pracy. Nie wyobrażam sobie mojego życia w Anglii. Żadne pieniądze ani dobrobyt nie jest tego warty.
Te ronda sa okropne, tylko wydluzaja droge, zamiast spacerowac 5 minut, spaceruje 10. U mnie jest jeszcze taki problem, ze jak wychodze gdzies sama, to ciagle jacys obrzydliwcy mnie zaczepiaja pomimo tego ze ubieram sie normalnie i dlatego boje sie podrozowac sama, nie korzystam z busa po tym jak jego kierowca zaczal na mnie trabic i mnie sledzil. W taksowkach rzadko spotykam osoby mowiace po angielsku, a ja nie znam Urdu/Hindu czy tez innego azjatyckiego jezyka

Zlapalam sie na tym, ze strasznie duzo narzekam na Anglie i koniecznie musze to zmienic, bo mojemu chlopakowi, do ktorego tu przyjechalam strasznie sie to nie podoba. Ja mam troche inna sytuacje, bo moj chlopak jest Anglikiem i nie moge sie pocieszac tym, ze jestem tu tylko w celach zarobkowych.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-18, 22:02   #9
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez nieznajoma12 Pokaż wiadomość
U mnie to cieżko z tym ... Właśnie wróciliśmy z polski i nie mogę sobie znaleść miejsca... Tęsknie za rodzina za tym co było w pl dużo ludzi śmiech a teraz tylko ja maz w pracy i płaczące dziecko... Cokolwiek popatrzę w moim Domu to chce mi sie płakać... Kazdy tylko gada po co będziecie wracać do czego w pl ani pracy ani gdzie mieszkać . Nikt jednak nie rozumie co czuje a nie jestem tu za bardzo szczęśliwa. Kazdy mówi przyzwyczaisz sie bo za długo byłaś w Polsce ale to nie takie proste
Możliwe, że się nie przyzwyczaisz i faktycznie najlepszą opcją jest powrót do Polski.
Tymczasem jesteś tu, więc masz szansę na to, by wykorzystać ten czas: doskonalić język, zdobywać kwalifikacje, poznawać nowych ludzi.
Kontaktuj się z rodziną w miarę możliwości, możesz do Polski jeździć regularnie, równiez rodzina może odwiedzać ciebie.

Pytanie czy ten dół i płaczliwość mijają, czy ciągną się od dłuższego czasu.


Jestem w UK od jakiegoś czasu. Perspektywa się zmienia: im dłużej tu jestem patrzę na różne kwestie inaczej.
Najbardziej mnie drażni pogoda. Zdecydowanie za mało słońca jak na moje potrzeby.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-19, 08:55   #10
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Możliwe, że się nie przyzwyczaisz i faktycznie najlepszą opcją jest powrót do Polski.
Tymczasem jesteś tu, więc masz szansę na to, by wykorzystać ten czas: doskonalić język, zdobywać kwalifikacje, poznawać nowych ludzi.
Kontaktuj się z rodziną w miarę możliwości, możesz do Polski jeździć regularnie, równiez rodzina może odwiedzać ciebie.

Pytanie czy ten dół i płaczliwość mijają, czy ciągną się od dłuższego czasu.


Jestem w UK od jakiegoś czasu. Perspektywa się zmienia: im dłużej tu jestem patrzę nad różne kwestie inaczej.
Najbardziej mnie drażni pogoda. Zdecydowanie za mało słońca jak na moje potrzeby.
Przeważnie jestem załamana i płacze jak wracamy z polski.
Cieżko tez mi jest jak zostaje sama z córka a moja mała ma chimery. To zawsze mysle tam miałabym wsparcie a tu jestem zdana na siebie. Będąc w Polsce i mając wokół siebie bliskich czułam sie zdecydowanie pewniej.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Cytat:
Napisane przez DarkChocolate666 Pokaż wiadomość
Te ronda sa okropne, tylko wydluzaja droge, zamiast spacerowac 5 minut, spaceruje 10. U mnie jest jeszcze taki problem, ze jak wychodze gdzies sama, to ciagle jacys obrzydliwcy mnie zaczepiaja pomimo tego ze ubieram sie normalnie i dlatego boje sie podrozowac sama, nie korzystam z busa po tym jak jego kierowca zaczal na mnie trabic i mnie sledzil. W taksowkach rzadko spotykam osoby mowiace po angielsku, a ja nie znam Urdu/Hindu czy tez innego azjatyckiego jezyka

Zlapalam sie na tym, ze strasznie duzo narzekam na Anglie i koniecznie musze to zmienic, bo mojemu chlopakowi, do ktorego tu przyjechalam strasznie sie to nie podoba. Ja mam troche inna sytuacje, bo moj chlopak jest Anglikiem i nie moge sie pocieszac tym, ze jestem tu tylko w celach zarobkowych.
Masz zamiar zostać na stałe?0
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-19, 14:45   #11
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez nieznajoma12 Pokaż wiadomość
Przeważnie jestem załamana i płacze jak wracamy z polski.
Cieżko tez mi jest jak zostaje sama z córka a moja mała ma chimery. To zawsze mysle tam miałabym wsparcie a tu jestem zdana na siebie. Będąc w Polsce i mając wokół siebie bliskich czułam sie zdecydowanie pewniej.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------



Masz zamiar zostać na stałe?0
Szczerze powiem Ci, że naprawdę nie wiem, bo jestem tutaj dopiero od sierpnia, wiec dam sobie jeszcze jakiś czas na przemyślenie tej sprawy. Mam nadzieję, że znajdę jakaś fajna pracę. Niedługo tez zaczynam kurs prawa jazdy, chce też podszkolić język, uzbierać na jakiś kurs związany z pracą itd.
Jeżeli w ciągu 2 lat, nie spełnię ani jednego celu, to pewnie wrócę, ale już widzę ze mój język się znacznie poprawił bo rozumiem wszystko co się do mnie mówi, tylko gadam strasznie szybko bez akcentu i nie zawsze Anglicy rozumieją
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-19, 16:13   #12
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

a mi wyjazd nie przeszkadza. moi przyjaciele są rozsiani po całej polsce, jak mieszkałam w warszawie to nawet z osobami też tam mieszkającymi potrafiłam widzieć się raz na kilka miesięcy. bo zabiegani, praca, druga strona wisły itp. rozmawiam z nimi na skajpie czy fejsbuku, wychodzi na to, że dużo częsciej, niż jak byłam w pl

Za krajem nie tęsknię.

Są rzeczy, które mi nie pasują w anglii, ale jest też cała masa, która mi się podoba.

Zamierzam w życiu podróżować i mieszkać w różnych miejscach, więc nie traktuję uk jako docelowego lokum
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-20, 14:26   #13
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Powrot

Normalnie.
Skoro podjęłam decyzje o wyjezdzie to raczej sie na niego przygotowałam. Fajnie byłoby miec bliżej do wszystkich i zyc w swoim mieście, ale życie nie jest różowe


Wysłano przez tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-20, 15:21   #14
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez nieznajoma12 Pokaż wiadomość
Przeważnie jestem załamana i płacze jak wracamy z polski.
Cieżko tez mi jest jak zostaje sama z córka a moja mała ma chimery. To zawsze mysle tam miałabym wsparcie a tu jestem zdana na siebie. Będąc w Polsce i mając wokół siebie bliskich czułam sie zdecydowanie pewniej.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------



Masz zamiar zostać na stałe?0
nie możesz raz na jakiś czas jedzic na dłuzsze wakacje do Polski?

Co do opieki nad dzieckiem, to w UK masz wsparcie ogromne we wszelkich children centres.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 22:45   #15
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Powrot

Autorko. Znam to uczucie, rozumiem Cię doskonale. Zaczelam ćwiczyć, bo to poprawia mi nastrój. Poszlam do pracy popoludniami na kilka godz. Wymieniany się z TZ opieka nad dzieckiem, jak wraca z pracy. Inaczej juz dawno bym depresji dostała.
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-23, 17:56   #16
AnnaXO
Raczkowanie
 
Avatar AnnaXO
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 57
Dot.: Powrot

Ogólnie w Londynie czuję się bardziej u siebie niż w Polsce, poznałam fajnych ludzi. Za Polską nie tęsknię, ale za rodziną bardzo. Pierwszy tydzień przepłakałam
AnnaXO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-24, 08:06   #17
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Powrot

Cytat:
Napisane przez AnnaXO Pokaż wiadomość
Ogólnie w Londynie czuję się bardziej u siebie niż w Polsce, poznałam fajnych ludzi. Za Polską nie tęsknię, ale za rodziną bardzo. Pierwszy tydzień przepłakałam
Ja tak samo czuję się w Bath.
Z tym, że ja mam troszkę inną sytuację: mam dwie ojczyzny, długo mieszkałam "tam", od kilku lat na stałe mieszkam w Polsce, jednak w Anglii (choć to nie jedna z moich ojczyzn) spędzam po kilka miesięcy w roku. I do Anglii wracam, gdy tylko dopnę specjalizację, już na stałe. Chyba nie będę tęsknić, bo przyjaciół mam w równej liczbie i "tam" i "tu".
Problem jednak nie jest mi obcy. Spotykam wielu Polakow (głównie Polek), którym trudno jest zaaklimatyzowac się do innego stylu zycia, innej mentalności. Częsć z nich w końcu przywyka, ale częsć nadal sobie nie radzi z tęksnotą za bliskimi. I stale mają poczucie tymczasowości. Nie chcę tu wyjść na Alfę i Omegę, ale myślę, że najlepszym wyjściem jest dać Anglikom szansę i nie porównywać tego, co "tam" z tym, co "tu". No i warto pamiętać, że w każdym większym mieście są stowarzyszenia polonijne, są organizowane grupy wsparcia i można poznać innych emigrantów/emigrantki w okolicy.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-24, 08:54   #18
Sunnivaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 923
Dot.: Powrot

Ja za Polska nie tesknie kompletnie. Mieszkam w slough i polskość tego miasta mnie przytłacza kompletnie. Nawet nie przepadam za sytuacjami kiedy jakis klient jest Polakiem bo ciezko mi sie przestawia języki i jakos tak nie wiem jak złożyć zdanie nagle
Za to czuje sie po prostu samotna. Za rodzina nie tesknie, wkurzają mnie tylko. Za to cierpię na kompletny brak jakichkolwiek znajomych. Nie żebym w pl miała przyjaciol, ale ktos tam do pogadania zazwyczaj był.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Blog bylej juz au pair w UK http://au-pair-uk.blogspot.com
#
Sunnivaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-24, 09:30   #19
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Tutaj chyba też dużą rolę ma znaczenie jakie są relacje w rodzinie. Jak ktoś jest nie jest zżyty z rodzicami i rodzeństwem to nie dziwię się, że nie tęskni i nie ciągnie g do domu. Znam wielu takich ludzi co raczej nie stronią do spotkań rodzinnych. A mnie tego brakuje.

A no i życie w Londynie trochę odbiega od życia w mniejszych miastach w Anglii. Sama mogłabym pomieszkać w takim mieście. Raczej bym się nie nudziła i łatwiej byłoby mi się czymś zajac. Samo wyjście i spacer po mieście jest ciekawe. A moje miasto tutaj wieję nudą. Na spacer mogę w koło ronda chodzić A tak to dom, praca, dom, praca tak wygląda moje życie. Czasami pojade na zakupy. A galeria to całe centrum miasta i nic więcej prócz marketów tu nie ma Jak jest ciepło staramy sie z tż jeździć i zwiedzać, tylko mamy już prawie czerwiec a pogoda troche zniechęca do dalszych wycieczek.
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-25, 15:22   #20
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Tutaj chyba też dużą rolę ma znaczenie jakie są relacje w rodzinie. Jak ktoś jest nie jest zżyty z rodzicami i rodzeństwem to nie dziwię się, że nie tęskni i nie ciągnie g do domu. Znam wielu takich ludzi co raczej nie stronią do spotkań rodzinnych. A mnie tego brakuje.

A no i życie w Londynie trochę odbiega od życia w mniejszych miastach w Anglii. Sama mogłabym pomieszkać w takim mieście. Raczej bym się nie nudziła i łatwiej byłoby mi się czymś zajac. Samo wyjście i spacer po mieście jest ciekawe. A moje miasto tutaj wieję nudą. Na spacer mogę w koło ronda chodzić A tak to dom, praca, dom, praca tak wygląda moje życie. Czasami pojade na zakupy. A galeria to całe centrum miasta i nic więcej prócz marketów tu nie ma Jak jest ciepło staramy sie z tż jeździć i zwiedzać, tylko mamy już prawie czerwiec a pogoda troche zniechęca do dalszych wycieczek.
u mnie tez nie ma gdzie chodzic male miasto

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
nie możesz raz na jakiś czas jedzic na dłuzsze wakacje do Polski?

Co do opieki nad dzieckiem, to w UK masz wsparcie ogromne we wszelkich children centres.
nie chce meza zostawiac samego, bo zapewne on bedzie tez tesknil za nami ...
nie czuje sie na tyle pewna siebie zeby chodzic do jakis children centre ... nie jestem na tyle smiala ,
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 16:16   #21
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Moje miasto jest duże, prawie 140 tys., ale to taki zlepek dzielnic.

nieznajoma nie pozostaje ci nic innego jak się przełamać i wyjść do ludzi. Innej opcji nie masz, chyba, ze chcesz biadolić i sie użalać. Podjęłaś decyzję o życiu w Anglii z Anglikiem także musisz się zaadaptować skoro nie myślicie wracać do Polski. po za tym mąż mógłby tak samo jak ty tutaj czuć się w Polsce.
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 17:51   #22
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Powrot

140tys duże?
Ja w takim nie wytrzymuje, to jest jedyne co mnie dobija tu.


Wysłano przez tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 17:58   #23
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Dot.: Powrot

u mnie tylko ponad 50 tys.
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 18:29   #24
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Powrot

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
140tys duże?
Ja w takim nie wytrzymuje, to jest jedyne co mnie dobija tu.


Wysłano przez tapatalk
Wg mnie duże, ale nie czuć tego. Powierzchnia duża, zlepek dzielnic, nawet centrum z deptakiem i rynkiem tutaj nie ma , także no taka trochę wiocha
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 18:42   #25
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Autorko znaczy masz swoją sytuację na włąsne zyczenie i jak rozumiem przyszłaś się poużalać?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 18:50   #26
Lady Jane
Raczkowanie
 
Avatar Lady Jane
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
Dot.: Powrot

Cytat:
Napisane przez nieznajoma12 Pokaż wiadomość
u mnie tylko ponad 50 tys.

W sumie to mam tylko trzy pytania:
1. W której części Anglii mieszkasz (może byc ogólnie)?
2. W jakim stopniu znasz Angielski?
3. Od jak dawna tu jesteś?
__________________

Lady Jane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-25, 19:26   #27
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Powrot

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Wg mnie duże, ale nie czuć tego. Powierzchnia duża, zlepek dzielnic, nawet centrum z deptakiem i rynkiem tutaj nie ma , także no taka trochę wiocha

Moze to kwestia tego gdzie sie przedtem mieszkało. Ja mieszkałam w mieście ok 500 tys całe życie, wiec to troche zmiana


Wysłano przez tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 10:27   #28
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Powrot

dla mnie miasto poniżej 500 tys. jest malutkie. uwielbiam Londyn za jego rozmiar. w tak małej miescinie pewnie byłoby mi ciężej
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 12:22   #29
nieznajoma12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Autorko znaczy masz swoją sytuację na włąsne zyczenie i jak rozumiem przyszłaś się poużalać?
Wygadać
nieznajoma12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 12:41   #30
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?

Cytat:
Napisane przez nieznajoma12 Pokaż wiadomość
Wygadać
Spoko. Z drugiej strony samym wygadaniem się nic nie zmienisz.
Będziesz mieszkać gdzie mieszkałaś, tęsknić jak tęskniłaś itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-01 15:38:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:10.