2015-05-13, 16:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Powrot
to samo , po ponad 2 tyg powrot do UK ehhh jak bardzo chcialabym zostac tu w Polsce ale co za zycie tu ani pracy ani gdzie mieszkac...wroce do Uk a tam sama w domu z dzieckiem , maz do pracy ehhh juz sie doluje ...znowu wroce zalamana a tak jest dobrze wokol rodziny wokol swoich ... ciezko jest podjac decyzje o powrocie tym bardziej ze tam w uk mamy kredyt na mieszkanie .......jest mi zle i bedzie gorzej bo juz tylko pare dni i na nowo samotnosc bez najblizszych
|
2015-05-17, 13:40 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
U mnie to cieżko z tym ... Właśnie wróciliśmy z polski i nie mogę sobie znaleść miejsca... Tęsknie za rodzina za tym co było w pl dużo ludzi śmiech a teraz tylko ja maz w pracy i płaczące dziecko... Cokolwiek popatrzę w moim Domu to chce mi sie płakać... Kazdy tylko gada po co będziecie wracać do czego w pl ani pracy ani gdzie mieszkać . Nikt jednak nie rozumie co czuje a nie jestem tu za bardzo szczęśliwa. Kazdy mówi przyzwyczaisz sie bo za długo byłaś w Polsce ale to nie takie proste
|
2015-05-17, 14:17 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Wiem co czujesz, tez mam z tym problem. Radzę sobie w ten sposób, że często dzwonię, znalazłam sobie nowy hobby: kupiłam zestaw do ćwiczeń, staram się prowadzić bloga i poznawać nowych ludzi. W ten sposób nie mam czasu na tęsknoty i rozmyślania o Polsce.
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
2015-05-17, 17:23 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Ja również mam z tym problem, ale do UK nie przyjechałam na stałe i świadomość powrotu oraz praca nie pozwalają mi nadmiernie się zamartwiać. Tęsknota za Polską to zupełnie normalna rzecz, wiele ludzi wraca z tego powodu. Jeżeli jesteś nieszczęśliwa to może warto zastanowić się nad powrotem.
|
2015-05-17, 20:22 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Rozumiem. mi najbardziej brakuje tego normalnego życia. Tutaj tylko pracuje, a po pracy siedzę w domu. Fajnych ludzi nie poznałam. Najbardziej brakuje mi niedzielnych poranków z rodziną przy kawie. Brakuje mi też przestrzeni, denerwują mnie malutkie ciasne domki i ich ogródki. Do tego bez samochodu nic sie nie zalatwi, nawet na spacer nie ma gdzie wyjść bo w okolicy same osiedla domkowe, drogi i ronda. O pogodzie nie musze wspominać o tym, ze brakuje mi prawdziwej wiosny i lata. No i nad jezioro nie ma gdzie pojechać. Tutaj żyje się zupełnie inaczej i mi takie życie nie odpowiada. Radzę sobie jakoś bo wiem, ze wróce do Polski na stałe. W Polsce było mi dobrze, nie wliczając sytuacji na rynku pracy. Nie wyobrażam sobie mojego życia w Anglii. Żadne pieniądze ani dobrobyt nie jest tego warty.
|
2015-05-18, 09:17 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
|
|
2015-05-18, 19:27 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Dodam jeszcze, że naprawdę wiele osób ma zamiar wrócić, bo np. rozczarowało się życiem tutaj albo przyjechali zarobić trochę grosza na dom, samochód itp. Mi nie odpowiada jeszcze poniżanie Polaków przez władze tego kraju, umniejszanie naszych zasług chociaż osobiście mnie nikt nie nękał, wręcz przeciwnie, chwali się Polaków. |
|
2015-05-18, 19:46 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Zlapalam sie na tym, ze strasznie duzo narzekam na Anglie i koniecznie musze to zmienic, bo mojemu chlopakowi, do ktorego tu przyjechalam strasznie sie to nie podoba. Ja mam troche inna sytuacje, bo moj chlopak jest Anglikiem i nie moge sie pocieszac tym, ze jestem tu tylko w celach zarobkowych.
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
2015-05-18, 22:02 | #9 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Tymczasem jesteś tu, więc masz szansę na to, by wykorzystać ten czas: doskonalić język, zdobywać kwalifikacje, poznawać nowych ludzi. Kontaktuj się z rodziną w miarę możliwości, możesz do Polski jeździć regularnie, równiez rodzina może odwiedzać ciebie. Pytanie czy ten dół i płaczliwość mijają, czy ciągną się od dłuższego czasu. Jestem w UK od jakiegoś czasu. Perspektywa się zmienia: im dłużej tu jestem patrzę na różne kwestie inaczej. Najbardziej mnie drażni pogoda. Zdecydowanie za mało słońca jak na moje potrzeby.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-05-19, 08:55 | #10 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Cieżko tez mi jest jak zostaje sama z córka a moja mała ma chimery. To zawsze mysle tam miałabym wsparcie a tu jestem zdana na siebie. Będąc w Polsce i mając wokół siebie bliskich czułam sie zdecydowanie pewniej. ---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ---------- Cytat:
|
||
2015-05-19, 14:45 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Jeżeli w ciągu 2 lat, nie spełnię ani jednego celu, to pewnie wrócę, ale już widzę ze mój język się znacznie poprawił bo rozumiem wszystko co się do mnie mówi, tylko gadam strasznie szybko bez akcentu i nie zawsze Anglicy rozumieją
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
2015-05-19, 16:13 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
a mi wyjazd nie przeszkadza. moi przyjaciele są rozsiani po całej polsce, jak mieszkałam w warszawie to nawet z osobami też tam mieszkającymi potrafiłam widzieć się raz na kilka miesięcy. bo zabiegani, praca, druga strona wisły itp. rozmawiam z nimi na skajpie czy fejsbuku, wychodzi na to, że dużo częsciej, niż jak byłam w pl
Za krajem nie tęsknię. Są rzeczy, które mi nie pasują w anglii, ale jest też cała masa, która mi się podoba. Zamierzam w życiu podróżować i mieszkać w różnych miejscach, więc nie traktuję uk jako docelowego lokum |
2015-05-20, 14:26 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Powrot
Normalnie.
Skoro podjęłam decyzje o wyjezdzie to raczej sie na niego przygotowałam. Fajnie byłoby miec bliżej do wszystkich i zyc w swoim mieście, ale życie nie jest różowe Wysłano przez tapatalk |
2015-05-20, 15:21 | #14 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
Co do opieki nad dzieckiem, to w UK masz wsparcie ogromne we wszelkich children centres.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-05-22, 22:45 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Powrot
Autorko. Znam to uczucie, rozumiem Cię doskonale. Zaczelam ćwiczyć, bo to poprawia mi nastrój. Poszlam do pracy popoludniami na kilka godz. Wymieniany się z TZ opieka nad dzieckiem, jak wraca z pracy. Inaczej juz dawno bym depresji dostała.
|
2015-05-23, 17:56 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 57
|
Dot.: Powrot
Ogólnie w Londynie czuję się bardziej u siebie niż w Polsce, poznałam fajnych ludzi. Za Polską nie tęsknię, ale za rodziną bardzo. Pierwszy tydzień przepłakałam
|
2015-05-24, 08:06 | #17 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Powrot
Cytat:
Z tym, że ja mam troszkę inną sytuację: mam dwie ojczyzny, długo mieszkałam "tam", od kilku lat na stałe mieszkam w Polsce, jednak w Anglii (choć to nie jedna z moich ojczyzn) spędzam po kilka miesięcy w roku. I do Anglii wracam, gdy tylko dopnę specjalizację, już na stałe. Chyba nie będę tęsknić, bo przyjaciół mam w równej liczbie i "tam" i "tu". Problem jednak nie jest mi obcy. Spotykam wielu Polakow (głównie Polek), którym trudno jest zaaklimatyzowac się do innego stylu zycia, innej mentalności. Częsć z nich w końcu przywyka, ale częsć nadal sobie nie radzi z tęksnotą za bliskimi. I stale mają poczucie tymczasowości. Nie chcę tu wyjść na Alfę i Omegę, ale myślę, że najlepszym wyjściem jest dać Anglikom szansę i nie porównywać tego, co "tam" z tym, co "tu". No i warto pamiętać, że w każdym większym mieście są stowarzyszenia polonijne, są organizowane grupy wsparcia i można poznać innych emigrantów/emigrantki w okolicy.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2015-05-24, 08:54 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 923
|
Dot.: Powrot
Ja za Polska nie tesknie kompletnie. Mieszkam w slough i polskość tego miasta mnie przytłacza kompletnie. Nawet nie przepadam za sytuacjami kiedy jakis klient jest Polakiem bo ciezko mi sie przestawia języki i jakos tak nie wiem jak złożyć zdanie nagle
Za to czuje sie po prostu samotna. Za rodzina nie tesknie, wkurzają mnie tylko. Za to cierpię na kompletny brak jakichkolwiek znajomych. Nie żebym w pl miała przyjaciol, ale ktos tam do pogadania zazwyczaj był. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2015-05-24, 09:30 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Tutaj chyba też dużą rolę ma znaczenie jakie są relacje w rodzinie. Jak ktoś jest nie jest zżyty z rodzicami i rodzeństwem to nie dziwię się, że nie tęskni i nie ciągnie g do domu. Znam wielu takich ludzi co raczej nie stronią do spotkań rodzinnych. A mnie tego brakuje.
A no i życie w Londynie trochę odbiega od życia w mniejszych miastach w Anglii. Sama mogłabym pomieszkać w takim mieście. Raczej bym się nie nudziła i łatwiej byłoby mi się czymś zajac. Samo wyjście i spacer po mieście jest ciekawe. A moje miasto tutaj wieję nudą. Na spacer mogę w koło ronda chodzić A tak to dom, praca, dom, praca tak wygląda moje życie. Czasami pojade na zakupy. A galeria to całe centrum miasta i nic więcej prócz marketów tu nie ma Jak jest ciepło staramy sie z tż jeździć i zwiedzać, tylko mamy już prawie czerwiec a pogoda troche zniechęca do dalszych wycieczek. |
2015-05-25, 15:22 | #20 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Cytat:
nie czuje sie na tyle pewna siebie zeby chodzic do jakis children centre ... nie jestem na tyle smiala , |
||
2015-05-25, 16:16 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Moje miasto jest duże, prawie 140 tys., ale to taki zlepek dzielnic.
nieznajoma nie pozostaje ci nic innego jak się przełamać i wyjść do ludzi. Innej opcji nie masz, chyba, ze chcesz biadolić i sie użalać. Podjęłaś decyzję o życiu w Anglii z Anglikiem także musisz się zaadaptować skoro nie myślicie wracać do Polski. po za tym mąż mógłby tak samo jak ty tutaj czuć się w Polsce. |
2015-05-25, 17:51 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Powrot
140tys duże?
Ja w takim nie wytrzymuje, to jest jedyne co mnie dobija tu. Wysłano przez tapatalk |
2015-05-25, 17:58 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Powrot
u mnie tylko ponad 50 tys.
|
2015-05-25, 18:29 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
|
Dot.: Powrot
|
2015-05-25, 18:42 | #25 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Autorko znaczy masz swoją sytuację na włąsne zyczenie i jak rozumiem przyszłaś się poużalać?
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2015-05-25, 18:50 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
|
Dot.: Powrot
W sumie to mam tylko trzy pytania: 1. W której części Anglii mieszkasz (może byc ogólnie)? 2. W jakim stopniu znasz Angielski? 3. Od jak dawna tu jesteś?
__________________
|
2015-05-25, 19:26 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Powrot
Cytat:
Moze to kwestia tego gdzie sie przedtem mieszkało. Ja mieszkałam w mieście ok 500 tys całe życie, wiec to troche zmiana Wysłano przez tapatalk |
|
2015-05-26, 10:27 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Powrot
dla mnie miasto poniżej 500 tys. jest malutkie. uwielbiam Londyn za jego rozmiar. w tak małej miescinie pewnie byłoby mi ciężej
|
2015-05-26, 12:22 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
|
2015-05-26, 12:41 | #30 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Jak sobie radzicie w Uk bez najbliższych?
Spoko. Z drugiej strony samym wygadaniem się nic nie zmienisz.
Będziesz mieszkać gdzie mieszkałaś, tęsknić jak tęskniłaś itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:10.