Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[netya]

Napisane przez NightwishLove

No tak, ja wychodzę z tego samego założenia. Ale kiepsko z czymkolwiek teraz. Ogłoszenia w kółko te same

Pewnie tak, ja nawet jak bym chciała do innego działu przejść to mogę mieć problem ;/

Napisane przez Vilgefortz

Z doświadczenia wiem, że jak ktoś nie potrafi pracować z ludźmi, to wiedza nic nie daje, przeważnie wszystko leży. Jedynie gdyby to było stanowisko samodzielne i ta osoba nie musiała z nikim współpracować, ale na kierowniczym stanowisku to beznadzieja. Trzymaj się i nie myśl o szefowej, jej nie zmienisz już .

Prawda. Dzięki za dobre słowo

U mnie roboty tyle, że mimo że wychodzę praktycznie codziennie po czasie, mniej lub bardziej to choćbym do 20 siedziała codziennie to chyba bym się nie wyrobiła xD

[Vilgefortz]

Napisane przez siabra

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma zakazu pracy w 2 miejscach.
Szkoda mi bardzo, ale niestety. Jakiś mam ostatnio zły czas. Co się pojawi światełko w tunelu to zaraz rozczarowanie.

Jedyny plus, że w tym żłobku mnie widzieli "na żywo" (wtedy w styczniu akurat byłam z CV jak były ferie i dyrektorki nie było, wzięli papiery i tyle), no i dyrektorka powiedziała, że "będziemy w kontakcie".. Lepsze to niż nic...

Rozumiem, ale głowa do góry. Po to są światełka w tunelu, żeby w końcu z niego wyjechać w jasną przestrzeń . Wszystko się ułoży.

Napisane przez NightwishLove

Jakoś pierwsza noc była najgorsza, dziewczyny ze zmiany złapały takie zawiechy że myślałam, że śpią ja bym w życiu nie zamknęła oczu, bo 5 minut i jestem w krainie snu
Dzisiaj szybko poszło, lubię takie dni. Ale czasem tak się niemiłosiernie dłuży, że nawet dziewczyny zwracają na to uwagę.
Jedyne co to mam zaburzenie rytmu życia i uciekają mi dni

Nocki chyba szybciej lecą jak dniówki, chociaż to odczucie wybitnie subiektywne. W Holandii za nocki były wyższe stawki, ale to kiedyś pewnie, nie wiem jak teraz.
Jutro znowu kolejny dzień w niepewnych czasach. Powodzenia dla poszukujących i pracujących.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez siabra

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma zakazu pracy w 2 miejscach.

Byłam dziś na rozmowie, byli chętni mnie zatrudnić, dostosować godziny pracy do mojego grafiku w DPSie - no jednym słowem rewelacja. Od razu na wstępie zastrzegłam, że muszę się upewnić, że u nas w DPSie nie ma zakazu podejmowania pracy w 2 miejscu przy tej nieszczęsnej pandemii... No i okazało się, że MAMY ZAKAZ! Boże... no ręce mi opadły. Było tyle zebrań i na żadnym nie padło wprost nic o zakazie.
Nawet jak dyrektorka się ostatnio dowiedziała "od życzliwych", że jedna od nas poszła na próbę do pobierania krwi (bez żadnej umowy, tylko spróbować czy sie nadaje itd) to jej nie powiedziała nic o zakazie pracy w 2 miejscu.

Szkoda mi bardzo, ale niestety. Jakiś mam ostatnio zły czas. Co się pojawi światełko w tunelu to zaraz rozczarowanie.



Jedyny plus, że w tym żłobku mnie widzieli "na żywo" (wtedy w styczniu akurat byłam z CV jak były ferie i dyrektorki nie było, wzięli papiery i tyle), no i dyrektorka powiedziała, że "będziemy w kontakcie".. Lepsze to niż nic...

Bardzo Ci współczuję Trochę to przykre, że pracujesz w takim miejscu i masz taki zakaz w umowie. Ciekawi mnie, czym to jest podyktowane?
Natomiast wierzę, że to właśnie etap, uważam, że takie rozmowy wiele mogą dać i nie wiadomo, może niedługo zwolni się tam stanowisko i będą szukać kogoś na pełen etat, czego Ci życzę.

Napisane przez netya

Z opowieści i na filmikach dużo fajnie wygląda. Też tak myślałam jak startowałam do drogerii. Teraz już dziękuję bardzo, bo jak w odzieżowym były naciski na wiele rzeczy i pogoń za klientem, to w takiej Sephorze podejrzewam, że jest 10x gorzej.

A obejrzałaś filmik, który wrzuciłam? Akurat ta dziewczyna nie pracuje bezpośrednio z klientem, a z pracownikami.

Co do perfumerii i ogólnie sprzedaży - oczywiście, że nie jest to łatwa praca i domyślam się, że jest odgórne ciśnienie. Tylko to też chyba jest po prostu taki charakter pracy w sprzedaży. Dla kogoś, kto np. lubi kosmetyki, to może być fajna praca.

Napisane przez Kafkazmlekiem

Siabra trzymam mocno kciuki!

A u mnie zaproszenie na rozmowę w środę. Napisałam dla nich próbny tekst i spodobał im się Nie wiem tak do końca, czy odpowiada mi to stanowisko, ale zobaczymy co mi jeszcze powiedzą, na pewno duża agencja marketingowa, więc profil zawodowy jaki zawsze gdzieś tam miałam na oku

Już zaczynam trzymać kciuki za dziś/jutro, puszczać będę tylko, żeby klikać entery na kompie w pracy Trzymaj się!

Napisane przez Fenenna

Nolunia ja bym zadzwoniła bo być może tamta babka nawet nie skojarzyła po smsie o kogo chodzi i o jakiejś sytuacji mowa więc odpisała ogólnikowo że trwają rozmowy z innymi i się odezwie

Ja miałam wczoraj dzwonić do tej fajnej firmy dopytać czy już podjęli decyzję ale nie zdążyłam bo mój status na pracuj.pl zmienił się na odrzucone Niby trudno nic się nie stało, to nie pierwszy raz ale ja po 7 miesiącach bez pracy jestem już całkiem zdziczała, czuje się jak niedorozwinięta i ogólnie do niczego i przeplakalam pół dnia.

Przykro mi bardzo to czytać. Bardzo słabe to zachowanie, że nie dostałaś odpowiedzi wprost, tylko takie zmiany statusu.

Na pewno nie jesteś do niczego, nie myśl tak o sobie Trafiłaś po prostu na cieżki okres, tak dla pracowników, jak i pracodawców. Myślę, że to istotnie wpływa na rekrutacje. Tak naprawdę każda z nas mogłaby się znaleźć w analogicznej sytuacji, jeśli przez koronę miałybyśmy rozwiązane umowy. Ważne jest to, że działasz, masz aktywną postawę. Trzymaj się!


Ja dzisiaj wyhaczyłam własny błąd w pracy. Nic wielkiego, codziennie się coś dzieje takiego, ale zorientowałam się po prostu ot tak, siedząc i przeglądając zadania. I o dziwo, nikt się nie zorientował, chociaż jakoś nas rozliczają z tych zadań. Miałam dziś też takie mikro-starcie z jedną z osób z innego działu, z którą współpracuję i moja szefowa, sama z siebie, wyjaśniła temat za mnie w tej sprawie. W sumie mnie to tak mocno wzruszyło. Wiem, że ja się wkręcam w takie myślenie i cieszę się z rzeczy bez znaczenia, ale nie ukrywam, zrobiło mi się tak miło.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Fenenna

Ja miałam wczoraj dzwonić do tej fajnej firmy dopytać czy już podjęli decyzję ale nie zdążyłam bo mój status na pracuj.pl zmienił się na odrzucone Niby trudno nic się nie stało, to nie pierwszy raz ale ja po 7 miesiącach bez pracy jestem już całkiem zdziczała, czuje się jak niedorozwinięta i ogólnie do niczego i przeplakalam pół dnia.

Trzymaj się Fenenna, normalnie się szuka długo pracy, a jeszcze teraz dodatkowo to szaleństwo z pandemią

Napisane przez NightwishLove

Jakoś pierwsza noc była najgorsza, dziewczyny ze zmiany złapały takie zawiechy że myślałam, że śpią ja bym w życiu nie zamknęła oczu, bo 5 minut i jestem w krainie snu

Jezu, ja bym chyba była jak zombie

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88187020]
Już zaczynam trzymać kciuki za dziś/jutro, puszczać będę tylko, żeby klikać entery na kompie w pracy Trzymaj się!
[/QUOTE]

Nie dziękuję a jutro mam drugą, online

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88187020]Miałam dziś też takie mikro-starcie z jedną z osób z innego działu, z którą współpracuję i moja szefowa, sama z siebie, wyjaśniła temat za mnie w tej sprawie. W sumie mnie to tak mocno wzruszyło. Wiem, że ja się wkręcam w takie myślenie i cieszę się z rzeczy bez znaczenia, ale nie ukrywam, zrobiło mi się tak miło.[/QUOTE]

O jak miło. Bardzo to fajne, jak menadżer potrafi się wstawić za swoim człowiekiem.


siabra ale lipa Jak tak można, niby czemu ten zakaz
Trzymam mocno kciuki, żeby pojawiła się jakaś ciekawa oferta na pełen etat.

[An Angel]

Hej, pozwólcie, że dołączę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Napisane przez netya

Pewnie tak, ja nawet jak bym chciała do innego działu przejść to mogę mieć problem ;/

U mnie póki co się dużo obiecuje, że takich problemów nie ma, oczywiście firma stawia na rozwój, ale nie wiem czyj chyba portfela właściciela

Napisane przez Vilgefortz

Nocki chyba szybciej lecą jak dniówki, chociaż to odczucie wybitnie subiektywne. W Holandii za nocki były wyższe stawki, ale to kiedyś pewnie, nie wiem jak teraz.

W sumie chyba tak jest, a nas szału z dodatkiem nie ma - jakieś 2zł do godziny, ale lepsze to niż nic, jakieś dodatkowe pieniądze zawsze wpadną.
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88187020]
Ja dzisiaj wyhaczyłam własny błąd w pracy. Nic wielkiego, codziennie się coś dzieje takiego, ale zorientowałam się po prostu ot tak, siedząc i przeglądając zadania. I o dziwo, nikt się nie zorientował, chociaż jakoś nas rozliczają z tych zadań. [/QUOTE]
Ja już kilka razy zorientowałam się sama lub z pomocą chłopaków na produkcji, gdzie popełniam błędy takie profesjonalne szkolenia przecież miałam ale i tak później usłyszałam, że to moja wina bo nie pytam

Napisane przez Kafkazmlekiem

Jezu, ja bym chyba była jak zombie

Wiesz, jak nie pośpisz po nocce to od razu widać po człowieku, że nie spał/spał krótko. Teraz to jeszcze 3 nocki i weekend - znaczy niedziela, bo soboty to nawet nie liczę

Napisane przez An Angel

Hej, pozwólcie, że dołączę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj


Ja dzisiaj bardzo produktywnie spędziłam nockę - przeglądałam oferty pracy na telefonie ze względu na marazm z pracą w mojej miejscowości rozszerzyłam poszukiwania do +40km. I trafiłam na kilka ofert, w tym jedną z mojej poprzedniej branży - nawet stanowisko identyczne (z tym że ja byłam od jednego gniazda a tu cały zakład teoretycznie) a że dzięki TŻ-owi mamy znajomości w każdej firmie z branży to już wykonał telefon do naszego znajomego, co by ten zapuścił wici w poszukiwaniu większej ilości informacji jedyny minus jest taki, że w ogłoszeniu podali w wymogach 2 lata doświadczenia na podobnym stanowisku, a ja mam 2 lata łącznie w branży... no ale zobaczymy, może zadzwonią
A z rzeczy mniej przyjemnych - u mnie w firmie są 2 potwierdzone (oficjalnie) przypadki COVID-19. I co się okazuje? Że kierownictwo tak się boi o siebie, że wszyscy od nas z biura już są na pracy zdalnej, co najmniej do końca tygodnia. Ale my mamy przychodzić normalnie, gdzie w szatni jedna o drugą się obija, bo miejsca nie ma

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez NightwishLove

Ja dzisiaj bardzo produktywnie spędziłam nockę - przeglądałam oferty pracy na telefonie ze względu na marazm z pracą w mojej miejscowości rozszerzyłam poszukiwania do +40km. I trafiłam na kilka ofert, w tym jedną z mojej poprzedniej branży - nawet stanowisko identyczne (z tym że ja byłam od jednego gniazda a tu cały zakład teoretycznie) a że dzięki TŻ-owi mamy znajomości w każdej firmie z branży to już wykonał telefon do naszego znajomego, co by ten zapuścił wici w poszukiwaniu większej ilości informacji jedyny minus jest taki, że w ogłoszeniu podali w wymogach 2 lata doświadczenia na podobnym stanowisku, a ja mam 2 lata łącznie w branży... no ale zobaczymy, może zadzwonią

Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez NightwishLove

A z rzeczy mniej przyjemnych - u mnie w firmie są 2 potwierdzone (oficjalnie) przypadki COVID-19. I co się okazuje? Że kierownictwo tak się boi o siebie, że wszyscy od nas z biura już są na pracy zdalnej, co najmniej do końca tygodnia. Ale my mamy przychodzić normalnie, gdzie w szatni jedna o drugą się obija, bo miejsca nie ma

o kurcze.. to już jest perfidne narażanie pracowników na zakażenie

Witaj An Angel

A ja byłam dzisiaj na rozmowie. Bardzo pochwalili mój tekst próbny Warunki pracy i zarządzanie pracą zespołu wydają się bardzo atrakcyjne. Szkolenia, trochę pracy z językiem angielskim. Wszystko fajnie. Chociaż nie wiem czy sama praca nie będzie za nudna. Z drugiej strony zawsze mi się to marzyło. No i kasa per saldo mniejsza niż obecnie... Będzie ciężki dylemat jak mi zaproponują współpracę

[helvetet]

dlaczego pracodawca nie ma odwagi oddzwonić i powiedzieć, że wybraliśmy inną osobę? a zapowiadało się tak pieknie, dobra rozmowa kwalifikacyjna, dzień próbny, brak sprzeciwu żeby zrobić dodatkowe szkolenia wymagane na stanowisko.. jeszcze tekst kadrowej "ma pani duże szanse, bo szef jest za panią". co poszło nie tak? ostatnio tylko proszę dzwonić jutro, w poniedziałek itp, bo szef nie podjął decyzji.. dorosłość...

[andra]

A jesteś pewna że wybrali? Kiedyś, jak byłam tak zwodzona, to gdzieś po czasie w końcu wyszło że zrezygnowali z zatrudnienia. Kilkakrotnie.
Raczej nie oczekiwałabym teraz przy wirusie i słabej kondycji firm, szybkiej zmiany pracy. A jeśli, to nie wiadomo na jak długo, i co z przedłużeniem umowy.
Właśnie ostatnio, zadzwoniono mi aby powiedzieć, że niestety ale zrezygnowano z zatrudnienia. Bo i teraz uwaga, zapełnią sobie etat we własnym zakresie, tj. w ramach przenosin w firmie i zmian obowiązków. No dla mnie super :/ ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Niestety mój mąż szuka obecnie pracy i jest padaka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Trzymam mocno kciuki!

Uruchomiliśmy z TŻ znajomego, ma dzwonić jak się dowie co i jak. Ma mnie również polecić przy okazji na to stanowisko (jemu tam też proponowali pracę, ale na innym stanowisku).

Napisane przez Kafkazmlekiem

o kurcze.. to już jest perfidne narażanie pracowników na zakażenie

Niestety. Jedyne co dostaliśmy to "przypomnienie o wytycznych" z bhp. Poplułam się ze śmiechu jak zobaczyłam hasło "dystans 1,5 metra od drugiego pracownika". W szatni to jest niemożliwe przy obecnym obłożeniu pracowników - a wczoraj podobno znowu zatrudnili kolejnych. Dwa autokary z Ukrainy

Napisane przez helvetet

dlaczego pracodawca nie ma odwagi oddzwonić i powiedzieć, że wybraliśmy inną osobę? a zapowiadało się tak pieknie, dobra rozmowa kwalifikacyjna, dzień próbny, brak sprzeciwu żeby zrobić dodatkowe szkolenia wymagane na stanowisko.. jeszcze tekst kadrowej "ma pani duże szanse, bo szef jest za panią". co poszło nie tak? ostatnio tylko proszę dzwonić jutro, w poniedziałek itp, bo szef nie podjął decyzji.. dorosłość...

Niestety widzę, że to normalne. Sama przechodziłam przez to na jednej z rozmów, gość mnie chwali, mówi że widzi mnie w kolejnym etapie (zresztą chyba o tym pisałam po rozmowie) a potem BUM! "Dziękujemy za udział w rekrutacji, ale nie możemy Pani zaprosić do kolejnego etapu"

Napisane przez stotek

Niestety mój mąż szuka obecnie pracy i jest padaka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety, a nie zapowiada się żeby było lepiej...

[Ojoanna29]

Jakie macie doświadczenie ze stażami? Czytałam, że są jakieś dodatki, korzystaliście z tego? Teraz niby staże podnieśli, ale jakby coś jeszcze dodatkowo wpadło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

U mnie w mieście też wszystko leży i kwiczy. Niezmiennie biedronka poszukuje pracowników.. Jedyna nadzieja w tych stażach, moze by się udało zaczepić w urzędzie albo chociaż przeczekać rok aż jakoś w miarę uspokoi się sytuacja na rynku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

W urzędach pod premierem już zapowiadali ogromne zwolnienia, to nie wiem czy będą brać stażystów. Najpierw będą próbowali zatrzymać ludzi. Zaczną od tego co łatwe, pozbywanie się emerytów i nieprzedłużanie umów.
Gdzieś nawet czytałam o jakichś strajkach (w skarbówce)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[An Angel]

Napisane przez Ojoanna29

Jakie macie doświadczenie ze stażami? Czytałam, że są jakieś dodatki, korzystaliście z tego? Teraz niby staże podnieśli, ale jakby coś jeszcze dodatkowo wpadło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

U mnie w mieście też wszystko leży i kwiczy. Niezmiennie biedronka poszukuje pracowników.. Jedyna nadzieja w tych stażach, moze by się udało zaczepić w urzędzie albo chociaż przeczekać rok aż jakoś w miarę uspokoi się sytuacja na rynku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to się nie ma co śmiać, bo w Biedronce zarabiałam więcej niż po studiach jako nauczyciel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kayk0]

Napisane przez siabra

No i okazało się, że MAMY ZAKAZ! Boże... no ręce mi opadły. Było tyle zebrań i na żadnym nie padło wprost nic o zakazie.

Siabra a masz taki zapis w umowie? Podpisywałaś jakiś dokument z tym związany?
Bo jeśli nie, to moim zdaniem on nie występuje.

Ja też tak miałam kiedyś i gdy uświadomiłam pracodawce, że nie mam takiego zapisu w umowie, ani żadnym dokumencie to wyszło, że mam racje.

Wiadomo teraz lepiej nie wojować w pracy, ale warto sprawdzić

Napisane przez NightwishLove

A z rzeczy mniej przyjemnych - u mnie w firmie są 2 potwierdzone (oficjalnie) przypadki COVID-19. I co się okazuje? Że kierownictwo tak się boi o siebie, że wszyscy od nas z biura już są na pracy zdalnej, co najmniej do końca tygodnia. Ale my mamy przychodzić normalnie, gdzie w szatni jedna o drugą się obija, bo miejsca nie ma

Niestety jestem pewna, że mój obecny pracodawca zrobiły to samo.

Chodziłam w tamtym tygodniu w czwartek i w piątek z gorączka do pracy i ledwo dawałam rade siedzieć, przez weekend mnie tak rozłożyło, że ledwo z łóżka sie zebrałam, wziełam L4 tylko do dziś, bo i tak wiem ze beda na to krzywo patrzeć
Dziś mi się, aż przykro zrobiło jak gadałam z koleżanka, która poszła na L4 na 2 tygodnie a ja boje brać na tydzień
Ogólnie to poza podstawa mamy premie, ale system jej przyznawania jest taki głupi, ze praktycznie nierealne jest jej osiągniecie i nawet nikt nie przestawił dokłanych zasad jej przyznawania:rolleye s:


A z pozytywnych rzeczy, zdecydowalismy sie na zmiane samochodu i już wybrany i za kilka dni kupujemy

[helvetet]

Napisane przez NightwishLove

Niestety widzę, że to normalne. Sama przechodziłam przez to na jednej z rozmów, gość mnie chwali, mówi że widzi mnie w kolejnym etapie (zresztą chyba o tym pisałam po rozmowie) a potem BUM! "Dziękujemy za udział w rekrutacji, ale nie możemy Pani zaprosić do kolejnego etapu"

chociaż zadzownili u mnie nawet już nie mają na tyle odwagi. przez telefon kadrowa powiedziała mi nawet konkretną datę, kiedy mogę rozpocząć pracę

Napisane przez Ojoanna29

Jakie macie doświadczenie ze stażami? Czytałam, że są jakieś dodatki, korzystaliście z tego? Teraz niby staże podnieśli, ale jakby coś jeszcze dodatkowo wpadło

mój kochany PUP jest taki super, że na podjęcie stażu czekam do stycznia.... pani przez telefon powiedziała, że w tym momencie mogę iść na staż jedynie do konca roku (3msc), a później pracodawca ma obowiązek zatrudnić również na 3msc. zalezy mi na uzyskaniu doświadczenia, chciałabym iść na staż 6msc, ale niestety na przełomie roku NIE MOŻNA. szkoda, że moja koleżanka z innego urzędu rozpoczęła staż 1 października na pół roku, taam można...

[Vilgefortz]

Napisane przez An Angel

Hej, pozwólcie, że dołączę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj na pokładzie łajby, która płynie przez wzburzone morze rynku pracy.

Napisane przez NightwishLove

Ja dzisiaj bardzo produktywnie spędziłam nockę - przeglądałam oferty pracy na telefonie
A z rzeczy mniej przyjemnych - u mnie w firmie są 2 potwierdzone (oficjalnie) przypadki COVID-19. I co się okazuje? Że kierownictwo tak się boi o siebie, że wszyscy od nas z biura już są na pracy zdalnej, co najmniej do końca tygodnia. Ale my mamy przychodzić normalnie, gdzie w szatni jedna o drugą się obija, bo miejsca nie ma

To spędziłaś nockę, bardzo pożytecznie Kierownictwo zawsze da sobie radę, parafrazując słowa niecnego Urbana "szefostwo samo się wyżywi"

Napisane przez stotek

Niestety mój mąż szuka obecnie pracy i jest padaka...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, na pocieszenie napiszę Tobie, że mnie też kończy się umowa w listopadzie, a że czasy niepewne, nie wiem co będzie. Powodzenia dla męża .

Napisane przez andra

W urzędach pod premierem już zapowiadali ogromne zwolnienia, to nie wiem czy będą brać stażystów. Najpierw będą próbowali zatrzymać ludzi. Zaczną od tego co łatwe, pozbywanie się emerytów i nieprzedłużanie umów.
Gdzieś nawet czytałam o jakichś strajkach (w skarbówce)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo dziwne, bo mam newsletter z konkursami do służby cywilnej i najwięcej ofert pracy jest do Urzędów Skarbowych Zwalniają, żeby później znów zatrudniać, bo przecież fizyczną niemożliwością jest ciągnąć na dłuższą metę dwa zakresy, obecnie w tym dziale gdzie robiłem im dodatkową robotę, jest dwóch nowych pracowników. Sam to przerabiałem.

[An Angel]

Mój się z urzędu właśnie zwolnił ale zaczyna nową super pracę za dwa tygodnie 🥰
W Urzędzie nie mógł wytrzymać. Sami starzy ludzie, ciągle tylko łażą i plotkują, robią afery z niczego. Cud, że tyle tam wytrzymał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Napisane przez Kayk0

Niestety jestem pewna, że mój obecny pracodawca zrobiły to samo.

Myślę że część pracodawców po prostu nie ma skrupułów. Dzisiaj dowiedziałam się że podobno już 3 osoba ma koronawirusa... I dalej zero działań.

Napisane przez helvetet

chociaż zadzownili u mnie nawet już nie mają na tyle odwagi. przez telefon kadrowa powiedziała mi nawet konkretną datę, kiedy mogę rozpocząć pracę

A to mi wiceprezes na rozmowie od razu powiedział kiedy zaczynamy

Napisane przez Vilgefortz

To spędziłaś nockę, bardzo pożytecznie Kierownictwo zawsze da sobie radę, parafrazując słowa niecnego Urbana "szefostwo samo się wyżywi"

No niestety tak.

Ale dzisiaj się dowiedziałam że kolejne dwie nocki będę sama na cały zakład. Mój dział plus 6 linii produkcyjnych. Jedna dziewczyna ma L4 na dwa tygodnie, druga ma dwa dni urlopu. I dzisiaj na szybko mi pokazuje co i jak. Niestety ale dla mnie to już szczyt wszystkiego. Tym bardziej że na zmianie przed nami będą 4 osoby a ja nie mając obycia na liniach mam być sama. Szkoda tylko że wypłatę dostanę za jedna osobę a nie za trzy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netya]

Napisane przez andra

W urzędach pod premierem już zapowiadali ogromne zwolnienia, to nie wiem czy będą brać stażystów. Najpierw będą próbowali zatrzymać ludzi. Zaczną od tego co łatwe, pozbywanie się emerytów i nieprzedłużanie umów.
Gdzieś nawet czytałam o jakichś strajkach (w skarbówce)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zatrudniają normalnie, sporo ogłoszeń jest, u mnie obecnie do działu przyjdą dwie nowe osoby. Stażyści też widziałam normalnie przyjmowani, u mnie jest w dziale jeden.
Strajk był niedawno mały, teraz dalej wszystko trwa, bo związki walczą o obiecaną podwyżkę, o nie zwalnianie ludzi itp. Zresztą bardzo słusznie.

Napisane przez Vilgefortz

Bardzo dziwne, bo mam newsletter z konkursami do służby cywilnej i najwięcej ofert pracy jest do Urzędów Skarbowych Zwalniają, żeby później znów zatrudniać, bo przecież fizyczną niemożliwością jest ciągnąć na dłuższą metę dwa zakresy, obecnie w tym dziale gdzie robiłem im dodatkową robotę, jest dwóch nowych pracowników. Sam to przerabiałem.

Jest sporo naborów, w sumie od końca maja ruszyło.
Na zastępstwo i na normalne umowy.

Napisane przez An Angel

Mój się z urzędu właśnie zwolnił ale zaczyna nową super pracę za dwa tygodnie 🥰
W Urzędzie nie mógł wytrzymać. Sami starzy ludzie, ciągle tylko łażą i plotkują, robią afery z niczego. Cud, że tyle tam wytrzymał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jest pół na pół, teraz trochę też na emeryturę odeszło bądź odchodzi i są roszady. W sumie na takie łażenie i plotkowanie to nie ma czasu u mnie, pewnie zależy jaki urząd, u nas robota się wylewa.

[niezapominajka9411]

Cześć wszystkim
Od dłuższego czasu was czytam sle jeszcze nie miałam okazji napisać i to jest chyba ten moment kiedy faktycznie potrzebuje waszego wsparcia. W sumie ns bezrobotnym jestem od ponad miesiąca z ostatniej pracy sama odeszłam ze względu na kierowniczkę która mnie psychicznie w pracy gnębiła. No i tak sobie siedze na tym bezrobotnym wysyłając setne CV do potencjalnego pracodawcy aż tu dzwoni TŻ z informacją, że do ich firmy na już poszukują siedmiu pracowników i wstawił się za mną. I tu rodzi się problem o ile cieszę się z tego, że będę miała praca tym bardziej boje się i czuje przerażenie ponieważ na przyszłym stanowisku obowiązkowa jest znajomość języka angielskiego, a mój angielski od paru dobrych lat leży i kwiczy zakopany gdzieś głęboko na dnie mojej podświsdomości. Boję się, że to jest jedyna kwestia której nie potrafie przeskoczyć jeśli chodzi o wymagania przyszłego pracodawcy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[An Angel]

Napisane przez niezapominajka9411

Cześć wszystkim
Od dłuższego czasu was czytam sle jeszcze nie miałam okazji napisać i to jest chyba ten moment kiedy faktycznie potrzebuje waszego wsparcia. W sumie ns bezrobotnym jestem od ponad miesiąca z ostatniej pracy sama odeszłam ze względu na kierowniczkę która mnie psychicznie w pracy gnębiła. No i tak sobie siedze na tym bezrobotnym wysyłając setne CV do potencjalnego pracodawcy aż tu dzwoni TŻ z informacją, że do ich firmy na już poszukują siedmiu pracowników i wstawił się za mną. I tu rodzi się problem o ile cieszę się z tego, że będę miała praca tym bardziej boje się i czuje przerażenie ponieważ na przyszłym stanowisku obowiązkowa jest znajomość języka angielskiego, a mój angielski od paru dobrych lat leży i kwiczy zakopany gdzieś głęboko na dnie mojej podświsdomości. Boję się, że to jest jedyna kwestia której nie potrafie przeskoczyć jeśli chodzi o wymagania przyszłego pracodawcy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Akurat to chyba łatwo da się nadrobić. Więc uszy do góry. Kiedy rozmowa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ojoanna29]

Napisane przez andra

W urzędach pod premierem już zapowiadali ogromne zwolnienia, to nie wiem czy będą brać stażystów. Najpierw będą próbowali zatrzymać ludzi. Zaczną od tego co łatwe, pozbywanie się emerytów i nieprzedłużanie umów.
Gdzieś nawet czytałam o jakichś strajkach (w skarbówce)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co słyszałam u mnie, to właśnie nie przedłużają umów, a na miejsce tych pracowników idą stażyści

Napisane przez An Angel

A to się nie ma co śmiać, bo w Biedronce zarabiałam więcej niż po studiach jako nauczyciel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sama pracowałam w sklepie kilka lat, biedronka odpada ze względu na godziny pracy u mnie jest otwarta od 6 🤯

Napisane przez helvetet

chociaż zadzownili u mnie nawet już nie mają na tyle odwagi. przez telefon kadrowa powiedziała mi nawet konkretną datę, kiedy mogę rozpocząć pracę



mój kochany PUP jest taki super, że na podjęcie stażu czekam do stycznia.... pani przez telefon powiedziała, że w tym momencie mogę iść na staż jedynie do konca roku (3msc), a później pracodawca ma obowiązek zatrudnić również na 3msc. zalezy mi na uzyskaniu doświadczenia, chciałabym iść na staż 6msc, ale niestety na przełomie roku NIE MOŻNA. szkoda, że moja koleżanka z innego urzędu rozpoczęła staż 1 października na pół roku, taam można...

U mnie w urzędzie cały czas są propozycje stażów, niestety większość beznadziejna, widać po prostu że szukają darmowej siły roboczej, a potem wymyślają coś, żeby nie zatrudnić i pyk, następny stażysta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[helvetet]

Napisane przez andra

A jesteś pewna że wybrali? Kiedyś, jak byłam tak zwodzona, to gdzieś po czasie w końcu wyszło że zrezygnowali z zatrudnienia. Kilkakrotnie.
Raczej nie oczekiwałabym teraz przy wirusie i słabej kondycji firm, szybkiej zmiany pracy. A jeśli, to nie wiadomo na jak długo, i co z przedłużeniem umowy.
Właśnie ostatnio, zadzwoniono mi aby powiedzieć, że niestety ale zrezygnowano z zatrudnienia. Bo i teraz uwaga, zapełnią sobie etat we własnym zakresie, tj. w ramach przenosin w firmie i zmian obowiązków. No dla mnie super :/ ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak napewno szukają pracownika, ponieważ dziewczyna, która jest na obecnym stanowisku jest w ciąży wysłali mi jeszcze po rozmowie materialy do przyuczenia na dane stanowisko cyrrrrrkk

[Fenenna]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88187020]
Przykro mi bardzo to czytać. Bardzo słabe to zachowanie, że nie dostałaś odpowiedzi wprost, tylko takie zmiany statusu.

Na pewno nie jesteś do niczego, nie myśl tak o sobie Trafiłaś po prostu na cieżki okres, tak dla pracowników, jak i pracodawców. Myślę, że to istotnie wpływa na rekrutacje. Tak naprawdę każda z nas mogłaby się znaleźć w analogicznej sytuacji, jeśli przez koronę miałybyśmy rozwiązane umowy. Ważne jest to, że działasz, masz aktywną postawę. Trzymaj się!

[/QUOTE]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Trzymaj się Fenenna, normalnie się szuka długo pracy, a jeszcze teraz dodatkowo to szaleństwo z pandemią

Dzięki dziewczyny, już troche mi lepiej tylko tak mnie nosi żeby wrócić do normalności i nie czuć się jak kupa

Napisane przez helvetet

dlaczego pracodawca nie ma odwagi oddzwonić i powiedzieć, że wybraliśmy inną osobę? a zapowiadało się tak pieknie, dobra rozmowa kwalifikacyjna, dzień próbny, brak sprzeciwu żeby zrobić dodatkowe szkolenia wymagane na stanowisko.. jeszcze tekst kadrowej "ma pani duże szanse, bo szef jest za panią". co poszło nie tak? ostatnio tylko proszę dzwonić jutro, w poniedziałek itp, bo szef nie podjął decyzji.. dorosłość...

No właśnie...mnie na poprzedniej rozmowie też dano do zrozumienia że jestem poważnie brana pod uwagę a nie "do odhaczenia", omówiono ze mną szczegółowo warunki pracy, to jak działa firma gdy ktoś jest na kwarantannie, jaki sprzęt zapewnia, po prostu podano mi na tacy same konkrety tak jakby miano mi na końcu podac długopis do zlożenia podpisu po umową a potem tylko zmiana statusu

W innej firmie w sierpniu miałam podobnie, rozmowa przez wiadomości potem rozmowa telefoniczna i omówienie projektu testowego, pytania o termin mojej relokacji (inne miasto) a w dzień w który miano mi wysłac testowy brief (bylismy konkretnie umowieni bo miałam zrobic projekt w okreslonym czasie) zmienili mi status na odrzucone

[andra]

Napisane przez helvetet

tak napewno szukają pracownika, ponieważ dziewczyna, która jest na obecnym stanowisku jest w ciąży wysłali mi jeszcze po rozmowie materialy do przyuczenia na dane stanowisko cyrrrrrkk

No właśnie, w moim przypadku też osoba była w ciąży. Także ten, jej zadania też można było poprzesuwać.
Vilgefortz, Netya właśnie dziwne bo też widziałam ogłoszenia do skarbowego. Ale, dyrektor to jedno a premier drugie...
Pierwsze z brzegu aktualne newsy, wcześniej była mowa o dużych zmianach teraz zmiana jest frontu :
https://biznes.radiozet.pl/News/Zwol...-zatrudnionych

I coś porządnego:
https://www.prawo.pl/samorzad/ciecia...ch,503098.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mel95]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88187020]Bardzo Ci współczuję Trochę to przykre, że pracujesz w takim miejscu i masz taki zakaz w umowie. Ciekawi mnie, czym to jest podyktowane?
[/QUOTE]
Ja tez jako pielęgniarka mam taki zapis w umowie jak siabra. Jest to podyktowane realiami-pielęgniarki zazwyczaj pracują z chorymi a pracodawcy nie chcą rozprzestrzeniania się koronawirusa między placówkami ochrony zdrowia.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Ja dzisiaj ostatnia nocna zmiana. Ale niestety i tak nie będę miała weekendu, chyba że nie prześpię całej soboty
W ogóle okazało się że i wczoraj i dzisiaj miałam ludzi z innych zmian do pomocy. Wczoraj poszło to jako tako, dziewczyna z którą byłam tłumaczyła wszystko URLjak miałam pytania, ale poza tym każda z nas zajęła się swoimi sprawami. Dzisiaj mam chłopaka do pomocy, który odkąd tylko przyszedł siedzi na kawie u kierownika zmiany. Niby mi to nie przeszkadza, mam święty spokój w biurze, nie muszę udawać że coś robię, ale jak widzę jak ludzie mają wywalone na pracę i jakość produktu to chce mi się śmiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Cześć Wszystkim Przychodzę do Was ze swoją historią i prośba o radę, co zrobić.

Od ok 8 lat pracuję w finansach, aktualnie w korporacji. Do pracy mam 13 km czyli mniej więcej 20 min autem lub 30 min pociągiem (stacja praktycznie pod domem). Do pracy i z pracy jeżdżę z mężem (ja nie mam prawka). Wyjeżdżamy przed 8 i w domu jesteśmy przed 17 zwykle. W aktualnej pracy jestem niecałe 2 lata. Pierwsza umowa była na czas określony, ta którą mam obecnie na kolejne 2-mce (krótki czas z uwagi na historie z covid-em, branża też mocno ucierpiała). Odgórnie wiem, że toczą się dyskusje i za ok 2 tyg prawdopodobnie przedłuża mi umowę na kolejne 1,5 roku. I tu zaczyna się historia i mój dylemat

Otrzymałam ofertę pracy w innym mieście tj. 45 km od mojego miejsca zamieszkania. Branża stabilna, z takich które właściwie zawsze będą funkcjonować. Praca również w korpo, stanowisko podobne z lekkim rozszerzeniem obowiązków. Jest to nowy dział, zespół buduje się od podstaw. Oczywiście jak to w korporacji, oferują wszystkie benefity plus 13-tka. Umowa najpierw na 3mce, a kolejna na czas nieokreślony. Wynagrodzenie ok tysiąc zł netto więcej niż mam obecnie. Z plusów jeszcze możliwość pracy zdalnie przez 2 dni w tygodniu. Z minusów - dojazd w jedną stronę to ok 1,5h plus 5 min komunikacja pod budynek firmy. Więc przez te trzy dni w tygodniu nie byłoby mnie od 7 do 19 w domu.

I tu rodzi się moje pytanie. Co Wy byście wybrali? Mniej stabilizacji pod kątem umowy i niższą pensję (ludzie w pracy świetni i bardzo pomocni) czy też nowy zespół, większą stabilność jeśli chodzi o umowę, wyższa pensję, ale daleki dojazd i właściwie nieobecność w domu przez te 3 dni w tygodniu?

Z góry bardzo dziękuję za rady i serdecznie pozdrawiam

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Cześć Wszystkim Przychodzę do Was ze swoją historią i prośba o radę, co zrobić.

Od ok 8 lat pracuję w finansach, aktualnie w korporacji. Do pracy mam 13 km czyli mniej więcej 20 min autem lub 30 min pociągiem (stacja praktycznie pod domem). Do pracy i z pracy jeżdżę z mężem (ja nie mam prawka). Wyjeżdżamy przed 8 i w domu jesteśmy przed 17 zwykle. W aktualnej pracy jestem niecałe 2 lata. Pierwsza umowa była na czas określony, ta którą mam obecnie na kolejne 2-mce (krótki czas z uwagi na historie z covid-em, branża też mocno ucierpiała). Odgórnie wiem, że toczą się dyskusje i za ok 2 tyg prawdopodobnie przedłuża mi umowę na kolejne 1,5 roku. I tu zaczyna się historia i mój dylemat

Otrzymałam ofertę pracy w innym mieście tj. 45 km od mojego miejsca zamieszkania. Branża stabilna, z takich które właściwie zawsze będą funkcjonować. Praca również w korpo, stanowisko podobne z lekkim rozszerzeniem obowiązków. Jest to nowy dział, zespół buduje się od podstaw. Oczywiście jak to w korporacji, oferują wszystkie benefity plus 13-tka. Umowa najpierw na 3mce, a kolejna na czas nieokreślony. Wynagrodzenie ok tysiąc zł netto więcej niż mam obecnie. Z plusów jeszcze możliwość pracy zdalnie przez 2 dni w tygodniu. Z minusów - dojazd w jedną stronę to ok 1,5h plus 5 min komunikacja pod budynek firmy. Więc przez te trzy dni w tygodniu nie byłoby mnie od 7 do 19 w domu.

I tu rodzi się moje pytanie. Co Wy byście wybrali? Mniej stabilizacji pod kątem umowy i niższą pensję (ludzie w pracy świetni i bardzo pomocni) ,ale bardzo dobry dojazd i tzw. Life- work balance,czy też nowy zespół, większą stabilność jeśli chodzi o umowę, wyższa pensję, ale daleki dojazd i właściwie nieobecność w domu przez te 3 dni w tygodniu?

Z góry bardzo dziękuję za rady i serdecznie pozdrawiam