2019-04-23, 21:26 | #271 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674004 6]1. to była nieprawda, ale on uważał inaczej.
2. może i szukał plastra, ale plaster jest z nim już prawie dwa lata i dostaje coś o czym ja nawet nie moglam z nim pogadac...[/QUOTE] 1. Mógł zwyczajnie robić Tobie na złość. 2. Przyznałbym rację, ale dwa lata bycia z kimś nie jest dla mnie argumentem udanej relacji. Może i wezmą ślub i będą razem do śmierci, a może tkwią na siłę i nie są szczęśliwi ze sobą. Nie siedzisz w ich domu, nie wiesz jak jest naprawdę. Z zewnątrz zawsze wszystko idealnie wygląda. |
2019-04-23, 22:23 | #272 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86740073]1. Mógł zwyczajnie robić Tobie na złość.
2. Przyznałbym rację, ale dwa lata bycia z kimś nie jest dla mnie argumentem udanej relacji. Może i wezmą ślub i będą razem do śmierci, a może tkwią na siłę i nie są szczęśliwi ze sobą. Nie siedzisz w ich domu, nie wiesz jak jest naprawdę. Z zewnątrz zawsze wszystko idealnie wygląda.[/QUOTE] 2. nie mam zamiaru teraz tego roztrząsać. to dobry facet i po takim czasie, gdy nie mam do niego już zadnych uczuc po prostu zycze mu dobrze. ale KURDE, 4,5 roku razem, gadanie o oświadczynach, bla bla, a za miesiąc ma inną. ja tego nie rozumiem. ale nie o tym ten temat... po prostu skopało mi to samoocene mocno. ---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- Nie wiem jak pozbyć się lęku i tego uczucia pustki. Jutro mam wolne, od czwartku na szczęście do pracy. Nie umiem cieszyć się wolnymi dniami, obsesyjnie muszę mieć jakieś plany, aby nie myśleć, nie żałować, że nic nie robię. Długo to trwa. Zmęczyłam się i tyle. I tak miało być tez jutro... mialam juz gdzies pojechac na jeden dzien, do glupiej Warszawy połazić po muzeach, ale ile tak można? Jestem tym cholernie zmęczona. Tym wyszarpywaniem pozornego szczęścia i spokoju. Chcę to po prostu czuć.Nie umiem w spokoju położyć się, odpocząć, włączyć film czy coś... Brak kogoś, pustka, to co się wydarzyło ostatnio po prostu mnie wyżera. Ale nie ma na to magicznego lekarstwa... Miałam kiedyś wiele marzeń, zapomniałam o tym, zwątpiłam w to, przestałam cokolwiek robić w tym kierunku. Jakoś wrócę do tego... |
|
2019-04-23, 22:45 | #273 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Pamiętaj Paula, nigdy nie zapominaj o sobie Właśnie, aby było zdrowo, trzeba być trochę egoistką. I dopiero wtedy będzie Ci dobrze, gdy facet będzie tylko dodatkiem... A nie wokół niego będzie się kręciło całe Twoje życie... I nie może być tak, że jesteś szczęśliwa, bo jest facet. A jak go nie ma to jesteś do niczego. Musisz naprawdę uwierzyć w siebie i skoncentrować na sobie, swoich potrzebach, planach, marzeniach. A teraz to najlepiej jakby ktoś z Tobą był w trudnych chwilach, pogadał i kopnął w tyłek jak choćby pomyślisz o tym żeby znów do niego napisać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 09:09 | #274 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8673982 1]Czuje, ze jest za późno żeby pewne rzeczy w sobie zmienić, żeby wyjść na prostą.[/QUOTE]
Czuć to na tym etapie popieprzenia emocjonalnego to można WSZYSTKO. Tylko że niestety póki co to intuicję możesz o kant tyłka potłuc [1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674000 0]A i jeszcze jedna sprawa, ktora siedzi gdzieś we mnie. Niby nie rozpaczam z tego powodu, ale daje mi to do myślenia. Mój jedyny poważny związek. 4,5 roku. To była zdrowa relacja, nieidealna, ale nie wpędzała mnie w takie stany, które tutaj wam opisuje... Szczerze kochałam tego chłopaka, ale zaczęliśmy gdzieś się rozjeżdżać i w sumie nie umiem wskazać, kto najpierw wyszedł z tym, aby się rozstać i jaki był konkretny powód. Gdzieś to się rozmyło. I sam fakt rozstania akceptuję bez problemu, ale... on po 10 dniach miał już nową dziewczynę, a na odchodne rzucił mi, że nic mu od siebie przez te lata nie dałam [wiem, że mówił w emocjach, ale jednak...]. [/QUOTE] Ani to wyjątkowe, ani nienormalne, ani dziwne. Przecież sama piszesz, że się zaczęliście rozjeżdżać, więc naturalne jest, że się emocje też sobie na spokojnie wyciszyły, wygasły i wszystko poszło bez dramatów, żałoby i tych innych wielkich przeżyć, mógł sobie swobodnie chłopak się z kimś związań, bo już był emocjonalnie poza tym związkiem. Dlaczego to Ci podkopało samoocenę? Co w tym złego dla Ciebie, że on się z kimś związał?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-04-24, 09:52 | #275 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Dziękuję wam, kolejny już raz, za odpowiedzi. To tylko słowa ode mnie, ale jestem naprawdę wdzięczna. Wiem też, że radzicie mi mądrze, a ja robiłam i robię coś co jest zaprzeczeniem waszych rad. Wiem, że to wkurza. Widziałam się z nim wczoraj. Nie umiem opisać tego co czuję, poza tym, że jestem sobą zawiedziona, po raz kolejny. Wczoraj wieczorem już siebie skreśliłam, w nocy nie spałam. Teraz czuję względny spokój, ale bardzo bardzo żałuję tego wczorajszego kontaktu.... Zobaczyłam, że trzeba być konsekwentną i basta. Nie ma cudów. To tak jakbym próbowała leczyć alkoholizm i chodzić do baru na herbatę. Zobaczyłam, że wykonałam kawał dobrej roboty, ale cóż... zaprzepaściłam to. Na spokojnie przeczytam i odpiszę na wasze wiadomości, ale dziś chcę od tego tematu odpocząć. Głowa mi pęka od ciągłych analiz jego, siebie, uczuć, zdarzeń. Zaczynam od nowa, jest ciężko, ale dwie z was na priv [dziękuję ] bardzo mi pomogły; jedna dzieląc się swoją historią, druga namiarami na psychologa w moim mieście z wyjaśnieniem jak się za to zabrać. Załuję, że znowu płaczę, że myślę, tęsknie, nie spie, nie mam ochoty jeść, że skala jak może być źle znowu się poszerzyła.
|
2019-04-24, 10:44 | #276 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Paula, mam wrażenie że ty się pławisz w tej sytuacji, w tym smutku. Sama miałam kiedyś takie skłonności, do czasu aż się porządnie sparzyłam. Mam nadzieję, że ten moment u Ciebie właśnie nadszedł. Musisz zdać sobie sprawę, że samo powiedzenie 'to debil, nie szanował mnie' wystarczy, że nie ma potrzeby analizowania wszystkiego, bo i tak nic to nie zmieni.
Znasz swoją sytuację rodzinną, swoje skłonności, swoje dotychczasowe doświadczenia, naucz się używać ich jak tarczy, bądź świadoma swoich słabości, zamiast pozwalać im być przyczyną Twoich problemów. Jak chcesz, to pisz na pw. Sent from my Redmi 5 Plus using Tapatalk
__________________
So much internet so little time. |
2019-04-24, 11:07 | #277 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Wiedziałam, że jednak się z nim spotkasz.
Od teraz odetnij się od niego definitywnie, wszelkie próby kontaktu zlewaj i tego się trzymaj. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 11:25 | #278 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Nie mam siły do Ciebie kobieto, my Ci jedno, a Ty drugie... Robisz sobie tym wielką krzywdę...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 11:26 | #279 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
10 stron tłumaczenia, tłuczenia, pocieszania, a Ty i tak się z nim spotkałaś :/ Ręce opadają. Szkoda klawiatury.
|
2019-04-24, 11:31 | #280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Raczej nie znaczy tak
|
2019-04-24, 11:40 | #281 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
|
2019-04-24, 11:42 | #282 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86741671]To nic nie da. Musi sama sięgnąć dna.[/QUOTE]No chyba tak.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 12:08 | #283 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
Cały czas wierze w Paule. |
|
2019-04-24, 14:18 | #284 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86741792]Cały czas wierze w Paule.[/QUOTE]
Ja też. Moim zdaniem nigdy nie jest za późno, żeby się ogarnąć. Szkoda mi jej tylko, że tak marnuje swój czas. |
2019-04-24, 14:22 | #285 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86741792]Cały czas wierze w Paule.[/QUOTE]
Ja też. To po prostu nie był jeszcze jej czas na pójście do przodu. ---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86742281]Szkoda mi jej tylko, że tak marnuje swój czas.[/QUOTE] Mnie nie, bo w chwili obecnej wykorzystuje ten czas w sposób, który według niej jest dla niej najlepszy. A że za ileś lat będzie żałowała, że wtedy i wtedy mogła przecież być tak i tak daleko emocjonalnie...to przychodzi z czasem, z punktu siedzenia w innych, nowych doświadczeniach.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-04-24, 14:29 | #286 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
Tu racja. Sama patrząc w przeszłość, żałuję, że dałam niektórym znajomościom/chwilom trwać tak długo i dręczyłam nimi sama siebie. Po jakimś czasie włącza się tradycyjne: "Jaka ja głupia byłam". |
|
2019-04-24, 14:30 | #287 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-24, 14:56 | #288 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674116 5]Załuję, że znowu płaczę, że myślę, tęsknie, nie spie, nie mam ochoty jeść, że skala jak może być źle znowu się poszerzyła.[/QUOTE]
Niepotrzebnie pławisz się w tym emocjonalnym bagnie, analizujesz, wychwytujesz i opisujesz każdy swój chwilowy stan - masz doła, to go rozdmuchujesz i przeżywasz najbardziej jak się da, jest ci chwilowo lepiej - triumfujesz, żeby za moment się smucić, że juuuż było tak dobrze i znowu dupa. Laska, to nie minie samo z siebie. Nie wystarczy miesiąc, pół roku, dwa lata, jeżeli będziesz mielić ten temat w kółko. Wy*eb go skąd się da, tak, żeby nie migał Ci na żadnym portalu i skrzynce. Im bardziej nie czujesz się na to gotowa, tym bardziej jest Ci to potrzebne. Ustal sama ze sobą ostateczną wersję tego, co się stało - był dupkiem, bawił się Tobą, był zaburzony, cokolwiek - i od tej pory gdy pojawi się w Twoich myślach, zamiast analizować i wspominać, kieruj uwagę na coś innego. Nie chodzi mi o szukanie zajęć na siłę, skoro i tak się na nich naprawdę nie skupisz, ale możesz ustalić na początek, że wydzielone dziesięć minut dziennie/jeden wieczór w tygodniu poświęcisz wyłącznie na rozpacz, tęsknotę i użalanie się, a przez resztę czasu będziesz ignorować myśli o nim i nie pisać/rozmawiać na jego temat. Masz większą kontrolę nad swoją głową niż Ci się wydaje. Dopóki będziesz rozdrapywać gojącego się strupa, nie przejdzie Ci, nieważne, ile czasu upłynie. To normalne, że będą potknięcia i masa gorszych dni, ale liczy się przede wszystkim chęć ogarnięcia tych emocji i pójścia do przodu, zamiast popadania w egzaltację i czarnowidztwo. |
2019-04-24, 15:05 | #289 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Zaglądam tu co chwilę, czytam wasze słowa, ale nie umiem jeszcze odpowiedzieć. Nie umiem się pogodzić z wczorajszym spotkaniem i z jego przebiegiem. Muszę wyjść z domu, przewietrzyć się, na moment pomyślec o czymś innym.
|
2019-04-24, 15:12 | #290 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
|
|
2019-04-24, 16:23 | #291 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Widać to jeszcze nie ten moment. To jest stan : 'wszyscy mi mówią jak jest, ale ja i tak wiem swoje'. Albo: 'spróbuję ostatni raz, zobaczę co się wydarzy'.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 16:57 | #292 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
Teraz doszła jeszcze ciężka uraza do rodziny, że ośmieliła się mieć rację. |
|
2019-04-24, 16:58 | #293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Nie wiem co mną kierowało idąc wczoraj na to spotkanie. Zbliżałam się do umowionego miejsca czując, że powinnam być gdzie indziej, wszędzie tylko nie tam. Popełniła ogromny błąd i jeśli czyta mnie ktoś w podobnej sytuacji i ma więcej rozumu i wolnej woli niż ja - juz wiesz czego nie robić. Nie wiem po co to spotkanie było. Przecież nie mamy sobie czego już wyjaśniać. Czułam w każdej sekundzie, że robie źle i będę musiała za to słono zapłacić, a jednak umielismy rozmawiać, śmiać się... Wolałam tego nie widzieć, ale zobaczyłam, że on już jest poza tą znajomością. Dalej nie jest najszczesliwszym człowiekiem pod słońcem ale nie tkwi tu gdzie ja, w naszych wspomnieniach, w naszych miejscach... Ma to już z kimś innym. Po prostu okazuje się, że wszytsko czemu poświęciła tyle czasu i energii nie było naprawdę.
Mam ogromny problem, widzę to po tym jak się czuje, jak czytam moje posty tutaj, jak czytam mój pamiętnik. Nie patrzę na fakty tylko na to co mi się wydaje. Zadaje mi ból? A w mojej interpretacji on jest zagubiony. Klamie? To objaw depresji. Głaszcze mnie po włosach? To MUSI cóż znaczyć, nieważne, że zaraz jedzie bzykac się z inną. I tak było ze wszystkim. Któraś z was napisała, że 10 stron tłumaczenia i nic. Zgadzam się. Ja w swoim zeszycie zapisałam kilka razy więcej, czytałam to dzisiaj i miałam ochotę palnąc sobie w łeb. Tyle cierpień, klamstw, złudzeń, uczyć skierowanych w złą stronę, zawalonych spraw związanych z pracą, uczelnia, pasja dla ZŁUDZEŃ. Nie wierzę, że ten stan ma trwać wiecznie. A z drugiej strony trudno mi uwierzyć, że mam czuć się kiedyś tak NAPRAWDĘ jak czułam się wtych złudzeniach. Macie tez racje. Tarzam się w tym smutku. Zamiast pójść na siłownię, do kina, obejrzeć film, poczytać książkę, poleżeć i posłuchać muzyki, pisze te patetyczne teksty o czymś co od początku było patologiczne. Łatwiej było wierzyć, że to wszytsko jego wina, ale do czego by mnie to zaprowadziło...? Teraz jak widzę jak duży i trudny mam problem to boli, zaje iście boli, bo trzeba to wziąć na klatę i żyć codziennie z myślą, że sama to sobie zrobiłam, a on byl tylko narzędziem. Ale wierzę, że jeśli naprawdę wezmę się w garść to efektem może być piękne, zdrowe i spokojne życie, które teraz jest dla mnie pojęciem abstrakcyjnym. |
2019-04-24, 19:57 | #294 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Chacaos - napisałaś abym ustaliła ostateczna wersje co się stało, za kogo go mam. Teraz to jest właśnie dla mnie najtrudniejsze. To spotkanie, te dwa miesiące przerwy, wasze rady, moich znajomych, próby zapominania o nim, próby spotkania się z kimś, godziny spędzone na myśleniu, na pisaniu, na szukaniu ulgi. Te wszystkie rzeczy, za dużo tego.
|
2019-04-24, 20:40 | #295 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674352 3]Chacaos - napisałaś abym ustaliła ostateczna wersje co się stało, za kogo go mam. Teraz to jest właśnie dla mnie najtrudniejsze. To spotkanie, te dwa miesiące przerwy, wasze rady, moich znajomych, próby zapominania o nim, próby spotkania się z kimś, godziny spędzone na myśleniu, na pisaniu, na szukaniu ulgi. Te wszystkie rzeczy, za dużo tego.[/QUOTE]No to odpuść całkiem i zrób sobie detoks od niego i tego tematu. Ustal sobie jakiś czas na to i udawaj, że koleś w ogóle nie istniał, a Ty nie masz nic do przemyśliwania. Może to pomoże Ci sie zdystansować.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-24, 20:55 | #296 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Pisanie pamiętnika jest dobre, aby nie zapomnieć, jak ktoś nas potraktował, ale nie można tego robić wiecznie. Nic nowego nie zauważysz, wszystko już wiesz. Teraz jedyną myślą w twojej głowie powinno być "to idiota, nie będę marnować ani dnia dłużej na myślenie o nim".
Zaangażuj się w coś. Znajdź sobie jakiś cel, hobby...
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2019-04-24, 21:02 | #297 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Przecież ma cele i hobby, wyjazd do Włoch, przeprowadzka, siłownia, filmy, coś tam. Rada w stylu, jak masz depresję to się czymś zajmij.
Wiesz, że Twój post w którym przyznajesz rację, że za bardzo się taplasz i chcesz się walnąć jak czytasz pompatyczne poematy, jest tak samo taplajaco-pompatyczny jak reszta? Poszukaj pomocy o tej polecanej specjalistki, do tego uważam, że powinnaś też zrobić detoks od tego tematu. Co innego pisać do zeszytu, a co innego tutaj, gdzie ci odpisuje rzesza ludzi, ty im i dalej robisz chlap chlap, bo musisz napisać, czy dana osoba ma rację, czy jej nie ma, czy jest jak pisze, czy nie, dlaczego się myli dlaczego ma rację, a odpisujsc przecież musisz pomyśleć co odpisać i znowu o nim myślisz i dalej to walkujesz i robi się błędne kolo. Z tego powodu dużo dziewczyn odchodzi z rozstaniowego, bo zaczynaja sobie zdawać sprawę, że to im dlatego tylko pogarsza uważam, że u Ciebie może to działać podobnie. Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2019-04-24 o 21:05 |
2019-04-24, 21:17 | #298 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Tak, masz rację. Zauważyłam to, że wizaż na mnie źle działa pod tym względem. Cóż. Kończę ten słaby dzień, od jutra zaczynam od nowa. Pogadalam właśnie z koleżankami i podniosło mnie to na duchu, bo wpadłam w te myśli, których już miało nigdy nie być. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Mam nadzieje, ze odezwę się tu za dwa tygodnie czy miesiąc z czymś pozytywnym.
|
2019-04-24, 21:40 | #299 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674352 3]Chacaos - napisałaś abym ustaliła ostateczna wersje co się stało, za kogo go mam. Teraz to jest właśnie dla mnie najtrudniejsze. To spotkanie, te dwa miesiące przerwy, wasze rady, moich znajomych, próby zapominania o nim, próby spotkania się z kimś, godziny spędzone na myśleniu, na pisaniu, na szukaniu ulgi. Te wszystkie rzeczy, za dużo tego.[/QUOTE]
W tym rzecz, że tych wersji zawsze będzie mnóstwo i możesz zastanawiać się do u*ranej śmierci, a i tak nie będziesz miała poczucia, że znasz całą prawdę. Wystarczy zwykłe ,,Jest zakłamanym manipulatorem, który bawi się moim cierpieniem'' - jako mantra do ucinania zabawy w adwokata diabła i bezsensownego rozpamiętywania. Cytat:
|
|
2019-04-24, 22:01 | #300 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 281
|
Dot.: Uczucie do przyjaciela - co robić dalej?
Cytat:
Uważam ten wątek za napędzający autorkę do trwania w toksycznej relacji... Słowa wsparcia, wypominanie tego co koleżka jej zrobił, pocieszanie... To wcale nie pomaga. Kiedy bączek przestaje się kręcić, dostaje nową dawkę mocy i zaczyna obracać się od nowa. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:51.