|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2021-05-03, 21:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 2
|
Ochłodzenie relacji
Zacznę od tego, że jest to mój pierwszy post na forum, nigdy nie miałam takich sytuacji w życiu.
Bardzo proszę o radę, sama mam już taki mętlik w głowie i nie wiem co robić. Spotykam się od dwóch lat z facetem, z różnych przyczyn nie jesteśmy formalnie w związku. Jednak mieliśmy codziennie kontakt. Spotykaliśmy się 2-3 razy w tygodniu, jeśli pozwolił na to czas. On był tą bardziej zaangażowaną połówką, pisał bardzo często, często też zapraszał na spotkania. Przyznaję się, że ja robiłam to bardzo rzadko, byłam też nieco chłodna. Rok temu zamilkł na dwa tygodnie, ale była w tym także moja wina, ponieważ moja duma nie pozwalała mi się pierwszej odezwać. Dostrzegłam swoje zachowanie, napisałam do niego po 15 dniach i postanowiłam, że się zmienię. Nasza relacja bardzo się wtedy poprawiła, było między nami o wiele lepiej. Wtedy też uświadomiłam sobie, że jestem w nim zakochana. Ten niecały rok upłynął naprawdę cudownie. Jednak od dwóch miesięcy zaczął się dziwnie zachowywać. Pisał coraz mniej, odwoływał spotkania. Może to głupie co teraz napiszę, ale zaczął bardzo często przesiadywać na pewnym komunikatorze. Normalnie bym się tym nie zainteresowała, ale to nie zdarzało się wcześniej. W tym czasie stracił pracę, bardzo to przeżył i widziałam, że się tym zamartwia. Dlatego pomyślałam, że to może być powodem jego zdystansowania. Ale to chyba nie tłumaczy tego, że przestał mnie przytulać, całować i zapraszać do siebie. Przyznał mi, że miał swoje przemyślenia i coś dziwnego mu się poprzestawiało w głowie. Ale nie powiedział nic wprost. Jedynie, że dalej się możemy spotykać na spacery...Gdy rozmawiamy wszystko jest okej, tylko te "spacery" wyglądają jakbyśmy się stali tylko znajomymi. Przestał się interesować co robię, odpisuje na moje wiadomości po kilku godzinach, chociaż widziałam, że jest dostępny i odczytał wiadomość. Pomimo tego dalej codziennie do mnie pisze i utrzymuje kontakt. Różnica jest taka, że kiedyś potrafił dzielić się swoim życiem ze mną. Mieliśmy kontakt ze sobą przez cały dzień, nawet jeśli to były drobnostki dnia codziennego. Przestałam do niego pisać także o sobie, ponieważ na takie wiadomości odpisywał dwoma słowami. Od kilku dni, wysyła tylko dzień dobry i dobranoc. A ja już dłużej tak nie potrafię. Nie wiem co się dzieje. Cały czas usprawiedliwiam go utratą pracy, tym że musi szukać intensywnie nowej, dorabiać jakoś na utrzymanie. Sama już nie wiem. Jego zachowanie może być tym spowodowane? A może chce zakończyć stopniowo naszą relację lub jest ktoś inny i stałam się opcją zapasową. Wiem, że powinnam z nim porozmawiać, ale najpierw chciałabym się kogoś poradzić. |
2021-05-04, 06:50 | #2 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Cytat:
czyli przyjaciele z bonusem? Cytat:
Cytat:
czyli przestaliście ze sobą uprawiać seks? spotykacie się tylko na spacery? Cytat:
nikt tu nie ma magicznej kuli, żeby powiedzieć co się stało, że on wygasza znajomość. prawdopodobnie wiesz co się dzieje, tylko nie dopuszczasz myśli, że jest ktoś inny i nie jesteś mu już potrzebna jako seks-przytulanka. To, że Ty się zakochałaś, nie znaczy, że on też żywił podobne uczucia do Ciebie. Nie byliście w związku przez 2 lata znajomości, to chyba o czymś świadczy? |
||||
2021-05-04, 06:54 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Yyy, bujasz się dwa lata z facetem, którego przez pół tego czasu olewasz i z którym nie jesteś formalnie w związku (cokolwiek to znaczy)? Nie szkoda ci życia? Bardzo możliwe, że gość poznał kobietę, dla której nie będzie tylko czasoumilaczem - no i skoro nie jesteście razem to w zasadzie nie bardzo można mieć do niego o to pretensje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-04, 07:33 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Sama dobrze wiesz co się dzieje - ma kogoś innego. Nie zwalaj wszystkiego na utratę pracy. Piszesz, że byłaś z nim w nieformalnym związku (cokolwiek to znaczy), to nie wiem, czy ustalaliście w ogóle jakieś zasady, granice których nie przekraczacie itp? On w ogóle wiedział, że jesteś w nim zakochana? Jeśli ta relacja opierała się tylko na seksie i pisaniu, to za bardzo nie możesz mieć pretensji, że znalazł sobie kogoś innego, z kim możliwe że chce budować normalną relację. Stopniowo przestaje się do Ciebie odzywać i minimalizować spotkania, żeby dać tej waszej relacji umrzeć śmiercią naturalną. Bo jakby powiedział wprost i zerwał, to pewnie wyniknęłaby jakaś kłótnia, afera itp, a tak, jak mu z tą drugą jednak nie wyjdzie, to będzie mógł bez problemu odnowić kontakt z Tobą.
|
2021-05-04, 07:58 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Powiedz mu, że zauważyłaś jego zmianę zachowania i zapytaj z czego wynika. Chociaż ja bym obstawiała, że poznał kogoś innego, a póki nie sformalizuje tamtego to ty jesteś opcją zapasową albo utrzymuje kontakt z grzeczności.
|
2021-05-04, 08:30 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Według mnie to jasne, ze poznał kogoś innego i to z tamtą osobą dzieli się swoim życiem na tym „pewnym komunikatorze” i to na rzecz spotkań z nią odwołuje wasze.
Byliście w „nieformalnym” związku bo on nie chciał się wiązać, czy Ty? Sent from my iPhone using Tapatalk |
2021-05-04, 08:35 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
poznal kogod innego, z kim chce zbudowac zwiazek. nie chce uprawiac z Toba tymczasowo seksu, bo chce pozostac tamtej wierny az sytuacja sie wyklaruje (bedzie cos z tego czy nie bedzie).
nie jestescie oficjalnie w zwiazku, wiec on nie musi Ci sie tlumaczyc z innych znajomosci, uzywania komunikatorow etc. jesli rzeczywiscie jestes w nim zakochana, teraz jest dobry moment, aby z nim o tym porozmawiac i dac mu wybor - jesli Cie teraz odtraci bedziesz miala jasna sytuacje i odejdziesz, aby nie ranic siebie bardziej jego nowym zwiazkiem. a jesli wybierze Ciebie to mozecie zaczac spotykac sie na powaznie |
2021-05-04, 08:50 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Cytat:
Amen.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-05-04, 10:42 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
ma kogos innego albo mu się znudziło bujanie z tobą.
to koniec.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. Edytowane przez kennedy Czas edycji: 2021-05-04 o 14:41 |
2021-05-04, 14:14 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Powtórzę za poprzedniczkami. To koniec. Dwa lata bujania się ze sobą - kto tyle wytrzyma?! W końcu znalazł kogoś, kto do niego pasuje jak ulał i to na tej osobie będzie skupiał całą swoją uwagę. Facet nie umie zakończyć znajomości, więc zaczął Cię ghostować. Klasyka gatunku.
Mnie się wydaje, że doskonale wiesz, co się dzieje, tylko podświadomie nie chcesz tego zaakceptować. Sprawa jest tak jasna, że nie ma czego wyjaśniać. Ty po prostu chcesz z nim porozmawiać i pobyć z nim. Problem w tym, że on nie ma takiej samej potrzeby, skoro Ciebie ignoruje. Czy jeszcze Ci mało? Czy on ma w końcu napisać Ci prosto z mostu: Daj mi spokój, by zrozumiała? Wierz mi, że po rozmowie z nim wcale nie poczujesz się lepiej. Bo to nie będzie już to samo Stopniowo przestaje się do Ciebie odzywać i minimalizować spotkania, żeby dać tej waszej relacji umrzeć śmiercią naturalną. |
2021-05-04, 14:31 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Tak szczerze, to nie szkoda Ci tych dwóch lat? Byłam w podobnej relacji i już po 3/4 miesiącach się to znudziło.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2021-05-04, 15:16 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Mnie się wydaje, że Autorce szkoda, dlatego zależy jej na reanimacji tego trupa.
Właściwie sama jest sobie winna. Po dwóch latach nie miała z tym chłopakiem żadnych poważniejszych rozmów czy planów. Kto by wytrzymał w takim stanie zawieszenia? Ocknęła się dopiero teraz, gdy ten znalazł sobie dziewczynę. Czyżby syndrom psa ogrodnika? Autorko, nic już nie rób. Nie czekaj, aż ten się odezwie. Wykasuj jego numer. I postaraj się zapomnieć. Szanuj siebie i swój czas. Jeśli on jeszcze kiedyś będzie szukał kontaktu, traktuj go już tylko jako kolegę. Gdyby był fair powiedziałby Ci bez owijania w bawełnę, że ma dziewczynę. Autorko, trochę Cię rozumiem. To naprawdę przykre ot tak zostać wykasowanym przez kogoś, na kim nam zależy. |
2021-05-04, 15:34 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Dwa lata go olewałaś i się dziwisz, że Cię olał? Ja mu się kompletnie nie dziwię.
|
2021-05-04, 15:35 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Cytat:
ma cie w dupie ale nie chcesz sie z tym pogodzic ...a powinnas |
|
2021-05-04, 21:00 | #15 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Patrząc na to z boku, można go nazwać przyjacielem z bonusem.
Nigdy nie powiedział wprost, że mnie kocha, ale dał mi to odczuć. Mówił, że jestem ważna. Wspominał półserio, że się we mnie zakochał. Ale nigdy to nie była poważna deklaracja. Może się bał widząc moje zachowanie. Bałam się zaangażować w poważny związek. Tkwiłam za długo w poprzednim związku, który był toksyczny i wykończył mnie psychicznie. Masz rację, Nie dopuszczam tych myśli do siebie. Dlatego powinnam z nim szczerze porozmawiać. ---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ---------- [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88683015]Yyy, bujasz się dwa lata z facetem, którego przez pół tego czasu olewasz i z którym nie jesteś formalnie w związku (cokolwiek to znaczy)? Nie szkoda ci życia? Bardzo możliwe, że gość poznał kobietę, dla której nie będzie tylko czasoumilaczem - no i skoro nie jesteście razem to w zasadzie nie bardzo można mieć do niego o to pretensje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Nie mam pretensji o to, że kogoś ma. Powiedziałam mu, że jeśli kogoś pozna to ma mi o tym powiedzieć. Zapewniał, że powiedziałby mi o tym. Sprawa byłaby prosta i nie szukałabym pomocy tutaj. Szkoda mi czasu na takie powolne kończenie relacji. Chciałam wyjść na prostą, poukładać i ustabilizować swoje życie zanim zacznę kolejny związek. Czułam strach przez doświadczenie, które mnie spotkało w poprzednim związku. Nie mam pretensji, że już nie chciał dłużej czekać. Mam świadomość, że nie jestem pępkiem świata. Ja tylko chciałabym poznać prawdę, bo taka powolna śmierć( tej relacji) mnie wykańcza przez niepewność. ---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- Cytat:
Masz rację, nie mogę mieć o to pretensji. Może właśnie o to chodzi, że chce normalnego związku, a ze mną zaczynał się męczyć. Dziwi mnie to, że w taki sposób chce to zakończyć. Powiedział, że gdyby kogoś znalazł, dowiedziałabym się o tym. On wie, że nie będę robiła mu o to afery. Chyba rzeczywiście zostawia sobie otwartą furtkę, gdyby mu nie wyszło. Dobrze zrobię, gdy zapytam go wprost czy kogoś ma? ---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88683071]Powiedz mu, że zauważyłaś jego zmianę zachowania i zapytaj z czego wynika. Chociaż ja bym obstawiała, że poznał kogoś innego, a póki nie sformalizuje tamtego to ty jesteś opcją zapasową albo utrzymuje kontakt z grzeczności.[/QUOTE] Tak zrobię, zwlekam już za długą z tą rozmową. Po takim długim czasie bycia blisko ze sobą powinien mi powiedzieć. Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Najgorsze, że jego zachowanie zmieniło się z dnia na dzień. Taki kontakt z grzeczności boli. Boli to nagłe olewanie. ---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- Cytat:
Ciężki ze mnie przypadek, nie mogłam się pozbyć złych doświadczeń z głowy. Pewnie zaczęło mu to przeszkadzać, ale czy nie powinien ze mną o tym porozmawiać? ---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ---------- Cytat:
Oczywiście mogłabym to zakończyć, dać sobie spokój. Ale nie potrafię nie wiedząc dlaczego mnie olewa. Porozmawiam z nim. Mam nadzieję, że będzie to szczera rozmowa. |
|||
2021-05-04, 21:08 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
No skiepściałaś sprawę z tym asekuracyjnym podejściem, kiedy on rzekomo dawał ci znaki. Ale już nic do stracenia nie masz. Skoro ci naprawdę zależy to wyznaj mu uczucia. Najwyżej się dowiesz, że u niego to już nieaktualne. Dla ciebie nawet taki komunikat będzie wartościowy, bo będziesz wiedziała, że nie masz na co liczyć i rozpamiętywać, tylko trzeba się otrząsnąć i do przodu.
|
2021-05-04, 21:30 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Domyślam się, że ten brak szczerości z jego strony może boleć. Ale doświadczenie pokazuje, że bardzo często takie relacje się kończą w taki sposób - ludzie boją się powiedzieć prawdę, bo myślą, że dzięki temu nie skrzywdzą drugiej osoby, nie będzie konfrontacji, nie będą musieli patrzeć jej w oczy, mówiąc że spotykają się z kimś innym itp itd.
|
2021-05-04, 22:32 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Ochłodzenie relacji
Jeśli Ci bardzo zależy, porozmawiaj z nim. Na Twoim miejscu wstrzymałabym się z wyznaniem mu uczuć. Zobaczysz, jak bardzo będzie Ciebie bolała jego reakcja. Wyczuwam katastrofę w powietrzu i płacz do poduszki. Nie rób sobie tego. Przecież prawdę już znasz. Twoja (i Wizażanek) intuicja rzadko się myli.
Faceci już po prostu tacy są. Ghostują na potęgę, bo boją się powiedzieć prawdę. Tchórze i tyle w temacie. Co najśmieszniejsze, jestem teraz w podobnej sytuacji. Z tą różnicą, że sprawa dotyczy mojego kolegi, z którym łączyła mnie wyłącznie dobra znajomość. Świetnie się rozumieliśmy. Ale gdy znalazł sobie dziewczynę... nagle zaczął mnie zbywać, niemal wrogo traktować. Całkiem zgłupiałam w pewnym momencie. Jak można się tak zmienić o 180 stopni Jakoś udało mi się naprostować tę znajomość, ale nie jest już taka sama jak kiedyś i nigdy nie będzie. I to przykre, i to boli, ale taka jest po prostu kolej rzeczy |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.