Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[Michalina83]

Napisane przez chimay

To jeszcze trzeba umieć szyć Zresztą ja już mam 2 normalne termofory i jeden elektryczny ogrzewacz stóp, więc wymyślanie kolejnych to już by była sztuka dla sztuki.



Mam zwywarkę, więc tej wody inaczej nie wykorzystam niż do podlania tych 2 krzaków w ogródku.



Nie mam wanny, a pod zimny prysznic tak z biegu jednak nie wlezę. No chyba że jak są upały.

Z tym termoforem to taki luźny pomysł. Może kto inny by chciał.



Ja płucze naczynia do zmywarki bo jak mi się zbierają przez 3 dni to trochę zaczyna śmierdzieć z niej jak wkładam bez niczego.



U moich teściów to też był problem z tą wodą bo w pewnym momencie to było tak że leciało bardzo dużo zimnej zanim poleciała ciepła. W końcu ludzie zaczęli się burzyć. Nie wiem za bardzo o co chodziło ale potem chyba coś z tym zrobili.

[andra]

Napisane przez chimay

Normy czego? Myślałam, że 10 litrów to raczej mało. Większość tego leje się podczas mycia warzyw i owoców, bo jemy ich dużo. Jak pisałam w odniesieniu do wody potrzebnej do podlania niewielkiego ogródka (u mnie 6 krzewów i kawałek trawnika) takie wiaderko zebrane z całego dnia wystarcza ledwo na dwa krzewy, a co dopiero, jak ktoś ma większy ogród.

Budowlane (odległości od pionu, utrzymywanie obiegu wody). Jak badałam temat dotarłam do info, że można przelać 4 l zimnej wody zanim zacznie być gorąca i to jest ok, ale więcej już nie i sprawę można reklamować u dewelopera (Jak mieszkanie stare to już tylko pogodzić się pozostaje)

W przytoczonym blogu jest też wspomniane doczekanie się ciepłej wody w ciągu 60 sekund - ale z tym się nigdzie nie spotkałam (wszędzie pisze się o liczbie litrów)

[lightangel]

Napisane przez abiblabla

Pewnie i by sie lepiej spisaly, ale kupilam doslownie co bylo Tak mnie naszlo podczas kwarantanny jak bylam w lidlu. Natomiast marza mi sie poziomki i jagody dzikie, jak bede w Polsce to na pewno kupie nasiona i bede siac za rok )
Poki co sadzonki rosna jak szalone! Papryki nawet nie przesadzilam, bo nie mam doniczki. Mam nadzieje ze ich nie zrujnuje, nie mam reki do roslin... umiem je tylko pozerac

Kilka dni temu wzielam sie po raz pierwszy w zyciu za kiszenie warzyw! Naczytalam sie ostatnio o dobrociach kiszonek, i no niby to wszystko czlowiek juz wie, ale jakos sie zmotywowalam. Odkad nie mieszkam w Polsce praktycznie nie jadlam nic kiszonego. Zalalam woda z sola marchewki i zielone papryki. Teraz czekaja do czwartku na zamkniecie sloika i zobaczymy co mi sie tam ukisi.

Daj znać jak wyjdą te kiszonki, ja kiedyś zrobiłam w occie nadmiarowe rzodkiewki i był taki smród że masakra. Smak też nie do zniesienia, może ukiszone byłyby lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Tak w temacie wody to mi się przypomniało jak kiedyś kumplowi z pracy coś popierdzielili w licznikach, że oba liczniki z ciepłą i zimną wodą mu naliczały jako wodę zimną a na ciepłej było zero i płacił wszystko jak za zimną. Stwierdził że nie chciał mieć później jakichś problemów przez to, ale jak zgłosił do administracji to się chyba z miesiąc ociągali z naprawa tego i w efekcie miał kilka miesięcy wodę ciepłą za cenę zimnej.

[Natuś-77]

Napisane przez lightangel

Daj znać jak wyjdą te kiszonki, ja kiedyś zrobiłam w occie nadmiarowe rzodkiewki i był taki smród że masakra. Smak też nie do zniesienia, może ukiszone byłyby lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przybij piątkę. Myślałam, że Ty o ja coś zrobiłam nie tak🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez Michalina83

Tak w temacie wody to mi się przypomniało jak kiedyś kumplowi z pracy coś popierdzielili w licznikach, że oba liczniki z ciepłą i zimną wodą mu naliczały jako wodę zimną a na ciepłej było zero i płacił wszystko jak za zimną. Stwierdził że nie chciał mieć później jakichś problemów przez to, ale jak zgłosił do administracji to się chyba z miesiąc ociągali z naprawa tego i w efekcie miał kilka miesięcy wodę ciepłą za cenę zimnej.

I tak to później na cały blok rozbili, więc częściowo za wodę zapłacił

[stotek]

Napisane przez Marigold19

I tak to później na cały blok rozbili, więc częściowo za wodę zapłacił

Jak to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez lightangel

Z suszonych ogonków czereśni można zrobić herbatkę, ma sporo pozytywnych właściwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ciekawy pomysł

Napisane przez andra

Budowlane (odległości od pionu, utrzymywanie obiegu wody). Jak badałam temat dotarłam do info, że można przelać 4 l zimnej wody zanim zacznie być gorąca i to jest ok, ale więcej już nie i sprawę można reklamować u dewelopera (Jak mieszkanie stare to już tylko pogodzić się pozostaje)

To nie jest mój przypadek, większość z tych 10 litrów powstaje przez płukanie warzyw i owoców. Jemy ich sporo, więc nie bardzo widzę możliwość zużycia w ciągu dnia litra wody do tego celu. A z kolei tych resztek nie mam za bardzo jak wykorzystać, bo większość z tych propozycji choć pomysłowa, w moim przypadku byłaby sztuką dla sztuki.

Natrafiłam dzisiaj na kilka informacji na temat branży modowej w DE. Nie są wesołe. Mieszkaniec Niemiec kupuje przeciętnie 60 nowych ubrań rocznie, z czego 1/5 nie nosi ani razu.
W kwestii recyklingu i ponownego używania ciuchów też nie jest wesoło: dotyczy to mniej niż 1% ubrań na rynku. Ciuchy z kontenerów są w 80% niszczone, około 20% zostaje przerobiona na szmaty. O powrocie takich ciuchów do second-handów nie napisano, więc przypuszczam, że to jakiś bardzo mały procent albo nawet promil.

[lightangel]

Napisane przez Natuś-77

Przybij piątkę. Myślałam, że Ty o ja coś zrobiłam nie tak🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A weź, dla mnie to kupą śmierdziało 🤮 TŻ mówił że może coś nie tak zrobiłam, ale tej samej zalewy użyłam do kapusty i wyszła super.
Dobrze że ta rzodkiewka to był nadmiar z działki którego i tak byśmy nie przejedli i resztka zalewy od kapusty bo przynajmniej nie miałam wyrzutów że się zmarnowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

No i po 2 umyciu włosów mydłem Dove zauważyłam strupki na skórze głowy. Tak więc raz na jakiś czas ok. Ale nie jedno po drugim.

Zastanawiam się czy ten składnik się nie przyczynił do tego - Sodium Cocoate. Bo moja skóra nie przepada za kokosem...

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87906589]No i po 2 umyciu włosów mydłem Dove zauważyłam strupki na skórze głowy. Tak więc raz na jakiś czas ok. Ale nie jedno po drugim.

Zastanawiam się czy ten składnik się nie przyczynił do tego - Sodium Cocoate. Bo moja skóra nie przepada za kokosem...[/QUOTE]

Faktycznie ten skladnik jest uznany (czytam sobie teraz) jako agresywny wobec skory glowy.

Ja juz chyba 8 razy umylam kostka z DM, nie ma tam wspomnianego przez ciebie skladnika i moja skora glowy jest o niebo lepsza niz po normalnych szamponach. Normalnie na drugi dzien caly czas musialam sie drapac i skora byla tak sucha, ze na glowie mialam strupki. Teraz tego problemu juz nie mam.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87906938]Faktycznie ten skladnik jest uznany (czytam sobie teraz) jako agresywny wobec skory glowy.

Ja juz chyba 8 razy umylam kostka z DM, nie ma tam wspomnianego przez ciebie skladnika i moja skora glowy jest o niebo lepsza niz po normalnych szamponach. Normalnie na drugi dzien caly czas musialam sie drapac i skora byla tak sucha, ze na glowie mialam strupki. Teraz tego problemu juz nie mam.[/QUOTE]


U mnie nawet kostka z Isany odpada...
mam kilka szamponów w kostce zapisanych - dostępnych w UK.
Ale nie każda się nadaje ze względu na sklad.

Niestety ale moja skóra głowy jest kapryśna i wrażliwa.

O i po Dove na drugi dzień czułam, ze mnie swędzi głowa.

No trudno. Zuzyję do ciała i wiecej nie kupię.

[Iwona 25]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87906954]U mnie nawet kostka z Isany odpada...
mam kilka szamponów w kostce zapisanych - dostępnych w UK.
Ale nie każda się nadaje ze względu na sklad.

Niestety ale moja skóra głowy jest kapryśna i wrażliwa.

O i po Dove na drugi dzień czułam, ze mnie swędzi głowa.

No trudno. Zuzyję do ciała i wiecej nie kupię.[/QUOTE]
ja ogólnie co mycie muszę zmieniać szampon, kostkę, tak mam, inaczej szybciej mi się włosy zlepiają w strąki zwłaszcza na skroniach

[skara]

Napisane przez Iwona 25

ja ogólnie co mycie muszę zmieniać szampon, kostkę, tak mam, inaczej szybciej mi się włosy zlepiają w strąki zwłaszcza na skroniach

Kurcze, coś w tym jest. Po kostce mam włosy na karku, od środka, tak jakby zlepione w strąki. Niby czyste, ale jakieś dziwne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Iwona 25

ja ogólnie co mycie muszę zmieniać szampon, kostkę, tak mam, inaczej szybciej mi się włosy zlepiają w strąki zwłaszcza na skroniach

Ja także. Zazdroszczę osobom, które mogą używać ciągle tego samego, moja skóra głowy jest na takie coś zbyt wymagająca, a kostki zbyt podobne do siebie, żeby używanie różnych na zmianę pozwoliło mi zrezygnować z szamponów w plastikowych butelkach.

[elizka1987]

Użyłam tego mydła dove jako szamponu. Po pierwszym razie wow. Za drugim wydawalo mi się, że jednak szybciej się przetłuscily więc będę używała co jakiś czas.
Dziewczyny czy ma, któraś was taką kule piorącą do, której wspypuje się takie małe kuleczki. Koleżanka mi to ostatnio pokazywala. Co o tym myslicie jeśli to macie/mialyscie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez elizka1987

Użyłam tego mydła dove jako szamponu. Po pierwszym razie wow. Za drugim wydawalo mi się, że jednak szybciej się przetłuscily więc będę używała co jakiś czas.
Dziewczyny czy ma, któraś was taką kule piorącą do, której wspypuje się takie małe kuleczki. Koleżanka mi to ostatnio pokazywala. Co o tym myslicie jeśli to macie/mialyscie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam ecoegg. Używam regularnie od roku i tak ogólnie jest okej ale jeśli chodzi o białe rzeczy czy bardziej zabrudzone to nie daje sobie z tym już rady i wtedy używam i tak proszku.
One są niby zapachowe ale osobiście ja nic nie czuję po praniu

[NinaSimone]

Hej. Czy gdzieś można oddać swoje stare okulary korekcyjne? Nie chce nic za nie, ale szkoda mi wyrzucić. A dla mnie są już za słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez NinaSimone

Hej. Czy gdzieś można oddać swoje stare okulary korekcyjne? Nie chce nic za nie, ale szkoda mi wyrzucić. A dla mnie są już za słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w pracy co jakiś czas odbywa się akcja "Okulary dla Afryki", ale chyba mają stronę na fejsie, możesz napisać, czy gdzieś to można oddać.

[elizka1987]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87908492]Ja mam ecoegg. Używam regularnie od roku i tak ogólnie jest okej ale jeśli chodzi o białe rzeczy czy bardziej zabrudzone to nie daje sobie z tym już rady i wtedy używam i tak proszku.
One są niby zapachowe ale osobiście ja nic nie czuję po praniu [/QUOTE]Dzieki. Zerknę na to .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Zdobyłam na Allegro kostkę Balea 5.5 pH, jestem bardzo ciekawa

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja dziś zamówiłam wlosopak od 4 szpaków i ichni dezodorant w kremie. Jestem bardzo ciekawa, bo jeszcze nie miałam do czynienia z takim cudem, no i przede wszystkim ta odżywka w kostce mnie ciekawi

Za mną drugi okres z kubeczkiem i po wielu niepowodzeniach w zakładaniu chyba w końcu zakumałam czaczę jak to się instaluje. I powiem jedno: kubeczek bije tampony na głowę. Komfort. użytkowania jest niesamowity. Przyznam, że w ostatnim dniu okresu zapomniałam, że mam kubeczek i nie wyjęłam go rano po nocy, przypomniałam sobie o tym dopiero o 16 także wygodny aż za bardzo, bo można zapomnieć, że się go nosi!

[Michalina83]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87924983]Ja dziś zamówiłam wlosopak od 4 szpaków i ichni dezodorant w kremie. Jestem bardzo ciekawa, bo jeszcze nie miałam do czynienia z takim cudem, no i przede wszystkim ta odżywka w kostce mnie ciekawi

Za mną drugi okres z kubeczkiem i po wielu niepowodzeniach w zakładaniu chyba w końcu zakumałam czaczę jak to się instaluje. I powiem jedno: kubeczek bije tampony na głowę. Komfort. użytkowania jest niesamowity. Przyznam, że w ostatnim dniu okresu zapomniałam, że mam kubeczek i nie wyjęłam go rano po nocy, przypomniałam sobie o tym dopiero o 16 także wygodny aż za bardzo, bo można zapomnieć, że się go nosi![/QUOTE]


ja już mam 3 okres z kubeczkiem, wczoraj rano się zaczęło i też zapomniałam o okresie do puki rano około 10 nie przeciekło. Niestety po ciąży okresy mam bardzo obfite. Ostatnio chciałam się pozbyć zapasu podpasek i tamponów ale nie mam komu dać. Mama nie chciała wziąć podpasek, bo "na pewno mi się jeszcze przydadzą", siostra nie chciała tamponów bo nie może używać z uwagi na jakieś problemy. Bratowa też kubeczka używa. Może szwagierce wywiozę.

[otoya]

Też przechodziłam zachwyt kubeczkiem równo rok temu. Ale po kilku miesiącach używania zaczęłam miewać problemy z siusianiem. Co chwila biegałam do toalety. Ginekolog ma wizycie powiedział mi, że kubeczek może osłabiać mięśnie ze względu na to "zasysanie się". Po odstawieniu wszystko wróciło do normy. Nie zamierzam was zniechęcać bo to mega wygodne rozwiązanie, ale bądźcie czujne i w razie czego zróbcie przerwę.

Z innej beczki - widziałam, że pojawił się temat myjek wielorazowych. Ja wydziergałam sobie na szydełku zmywaki i myjki do ciała ze sznurka jutowego. Można je prać w pralce razem ze ścierkami, a gdy chcemy wymienić na nową to starą wrzucamy na kompost. Mega ekologiczne rozwiązanie a używa się też bardzo wygodnie.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Ja czasem mam problemy z przeciekaniem kubeczka, ale ostatnio dotarło do mnie że nagle po iluś cyklach zaczęłam go źle zakładać (do dziś nie wiem czemu). Teraz się pilnuję i jest dużo lepiej, ale jednak przez to że mam obfite okresy to czasem potrafi coś przeciec, chyba przez te otworki odpowietrzające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mój nie ma żadnych otworków...

Ja mialam problem z tym, że on mi się nie chciał otwierac zupełnie, tylko pozostawał spłaszczony wewnątrz. Teraz pozwalam mu się rozprężyć tuż tuż za granicą kości i już rozwartego wpycham dalej i jest cacy

[MariaFrancesca]

Napisane przez otoya

Też przechodziłam zachwyt kubeczkiem równo rok temu. Ale po kilku miesiącach używania zaczęłam miewać problemy z siusianiem. Co chwila biegałam do toalety. Ginekolog ma wizycie powiedział mi, że kubeczek może osłabiać mięśnie ze względu na to "zasysanie się". Po odstawieniu wszystko wróciło do normy. Nie zamierzam was zniechęcać bo to mega wygodne rozwiązanie, ale bądźcie czujne i w razie czego zróbcie przerwę.

Z innej beczki - widziałam, że pojawił się temat myjek wielorazowych. Ja wydziergałam sobie na szydełku zmywaki i myjki do ciała ze sznurka jutowego. Można je prać w pralce razem ze ścierkami, a gdy chcemy wymienić na nową to starą wrzucamy na kompost. Mega ekologiczne rozwiązanie a używa się też bardzo wygodnie.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ciekawe co piszesz o tym kubeczku. Ja widzę u siebie minimalne problemy z wysiłkowym nietrzymaniem moczy, np. przy kichaniu, ale takie mini. Bardziej wydaje mi się jednak, że to po ciąży, choć i tak jest dużo lepiej. Kubeczek staram się zakładać na najgorsze czasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja używam regularnie od 4 lat i nic takiego nie zauważyłam.

[lightangel]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87925268]Mój nie ma żadnych otworków...

Ja mialam problem z tym, że on mi się nie chciał otwierac zupełnie, tylko pozostawał spłaszczony wewnątrz. Teraz pozwalam mu się rozprężyć tuż tuż za granicą kości i już rozwartego wpycham dalej i jest cacy[/QUOTE]

Ja mam w sumie 4 kubeczki i każdy ma takie malutkie otworki na samej górze, myślałam że każdy takie ma. Znalazłam zdjęcie na którym widać o co mi chodzi. front-regular-pink-h4-s65-l2.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez otoya

Też przechodziłam zachwyt kubeczkiem równo rok temu. Ale po kilku miesiącach używania zaczęłam miewać problemy z siusianiem. Co chwila biegałam do toalety. Ginekolog ma wizycie powiedział mi, że kubeczek może osłabiać mięśnie ze względu na to "zasysanie się". Po odstawieniu wszystko wróciło do normy. Nie zamierzam was zniechęcać bo to mega wygodne rozwiązanie, ale bądźcie czujne i w razie czego zróbcie przerwę.

Dobrze, że piszesz, bo ja nie skojarzyłam tych problemów z siusianiem z kubeczkiem. U mnie było to samo, lekarz pobrał próbki do badania i tak było ok, a ja cały czas miałam problem. Skończyło się na leczeniu farmakologicznym