Panny Młode 2021 cz. II

[Personal_Jesus]

Napisane przez savior_

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

gratuluję:lov e:

[savior_]

Ja nie brałam kompletnie nic. Wolałam nie eksperymentować. Zwłaszcza, że mogłoby być nieciekawie bo jak się stresuje to żołądek mnie boli i mi niedobrze. Jakoś przetrwałam. Jak wyszłam z kościoła to już na pełnym luzie. Mega uczucie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez savior_

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje i wszystkiego dobrego. Relacje na grupie już wstawiłas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LiviaVe]

Ja również nic. Jedyny moment w którym mogę się stresować, to kościół, ale myślę, że to będzie bardziej wzruszenie podczas przysięgi. Nie wiem czym jeszcze można się stresować, bo później, to już tylko dobra zabawa i jedzonko.
Koleżanka z pracy testuje olejek CBD, bo ją współpracownik do szału doprowadza była sceptycznie nastawiona, ale mówi, że zaczyna czuć różnicę i jest bardziej zrelaksowana. Też sobie zamówiłam w ramach ochrony przed głupotą w pracy więc jak już, to poszłabym w tę stronę, bo on nie otumania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Nic mocniejszego niż ziołowe bym nie brała, bo tak jak piszecie nie wiadomo jak wpłyną na organizm

Jeśli chodzi o olejek CBD to mam bliską osobę w rodzinie która nawet sama przerabia i sprzedaje zawodowy miedzy innymi właśnie ten olejek. Też się zastanawiałam nad tą opcją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Normalnie nie byłabym dziś już w pracy, przygotowania szłyby pełną parą... Smutno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LiviaVe]

Ja bym pewnie była do środy w pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Właśnie ja juz na wolnym, walizki spakowane, koty cała noc na nich spaly zeby o nich nie zapomnieć jutro jedziemy do rodzicow. Wczoraj ogarnęłam catering na poprawiny i juz nie mogę się doczekać...dzis mam totalny dzień lenia seriale i łóżko, jakieś maseczki i pełen relaks

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f1i2o3]

Napisane przez savior_

Savior się melduje. Jesteśmy już po i było lepiej niż sobie to wyobrażałam. A więc... Skrót wydarzeń. Wstałam z samego rana, bo od 7 miałam fryzjerkę i makijażystkę. Razem ze świadkową. Zawiózł nas mój tata i potem odebrał. Byłam zadowolona z fryzury (nie miałam próbnej) i z makijażu. Stresu jeszcze wtedy aż tak wielkiego nie czułam. Jak przyjechaliśmy to okazało się, że fotograf i kamerzysta czekają pod drzwiami w mojej klatce. Dopiero przy szykowaniu się i ubraniu sukienki zaczynałam czuć stresik. Oczekiwanie na Pana młodego. Moment kiedy zobaczyłam auto... Motyle w brzuchu totalnie. A już najbardziej, jak zadzwonił domofon, że został wpisany kod do wejścia. Nasze pierwsze spotkanie mega motyle. Martwiłam się o tż, bo jednak stresy ogromne. Strzelił sobie coś na odwagę i dobrze. Potem błogosławieństwo. Rodzice wzruszeni, my totalna pustka w głowie. Jakoś to poszło. Wyszliśmy na zewnątrz i jechaliśmy autkiem, które jadąc do kościoła trąbiło po drodze. Mój żołądek robił fikołki kiedy podjechaliśmy do kościoła. Jak zawsze przy stresie było mi niedobrze. Wejście do kościoła w totalnym stresie. Dobrze, że ślubu udzielał nam znajomy ksiądz. Było zatem super. Kazanie mistrzostwo świata. Msza rewelacja. Nie obyło się bez małych wpadek (będzie co wspominać na długie lata) i tego, że wyprzedzałam księdza z tekstem 🤣 Potem życzenia pod kościołem i fruuu na salę. Tu też nie obyło się bez wpadek, bo obsługa na sali nie nadążała, tata zapomniał zabrać mojej torebki, a w niej mialam pendrive z muzyką (na szczęście podjechał do domu szybko i przegapił rosół, ale na drugie danie był i jeszcze chwilę czekaliśmy). Pierwszy taniec. Totalnie na spontanie. Z inną piosenką niż miała być, tzn z tą, ale to była druga propozycja. Wyszło nam to fajnie. Podziękowanie dla rodziców i świadków. Zdjęcia w ogrodzie z naszymi gośćmi. Super Były wpadki, jasne, ale było lepiej niż zakładaliśmy. Ba, nawet trochę tańców było, czego w sumie chyba nie było w planie, bo nie było zespołu. Ale jako nowożeńcy byliśmy zespołem. W sumie ja, bo zgrałam muzykę i było fajnie. Choć tż stwierdził, że czasem smęty haha, ale odpowiednie do jedzenia akurat.
Nic bym nie zmieniła. No może oprócz świadka, bo dał dupy po całości. Zero. Null. Nawet chcieli wyjść bez pożegnania z nami, a dla mnie to już niefajnie zachowanie strasznie. W dodatku zero pomocy. Byliśmy zespołem, świadkami i nowożeńcami w jednej osobie... Masakra. Ogólnie mieliśmy rozdawać ciasto i wódkę, ale ostatecznie nie było za bardzo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wyszło, a wpadkami nie ma się co przejmować
Moja siostra świadkowa jest mega zaangażowana póki co, mam nadzieję, że podoła

[Lottie69]

Już mam dość jeżdżenia z zaproszeniami - M jest kierowcą, mi zawsze coś wlewają. Wczoraj byliśmy u jego kuzynki wręczyć zaproszenie, a sobie na spotkanie z nami zaprosili jeszcze jego siostrę i jakiś znajomych,dziwne to było. I zrobili grilla - tak mi zaszkodziła kiełbacha, że do drugiej w nocy nie spałam


Zostały mi dwie koleżanki, kolega i kuzynka do zaproszenia. Jedna wpadnie jutro w odwiedziny, druga niestety chora, muszę ogarnąć resztę i mieć już to wszystko z głowy.


Jutro jadę na przymiarkę, a auto nadal nie zrobione

[Personal_Jesus]

Napisane przez Lottie69

Już mam dość jeżdżenia z zaproszeniami - M jest kierowcą, mi zawsze coś wlewają. Wczoraj byliśmy u jego kuzynki wręczyć zaproszenie, a sobie na spotkanie z nami zaprosili jeszcze jego siostrę i jakiś znajomych,dziwne to było. I zrobili grilla - tak mi zaszkodziła kiełbacha, że do drugiej w nocy nie spałam


Zostały mi dwie koleżanki, kolega i kuzynka do zaproszenia. Jedna wpadnie jutro w odwiedziny, druga niestety chora, muszę ogarnąć resztę i mieć już to wszystko z głowy.

my po weekendzie też jesteśmy już zmęczeni chodzeniem z zaproszeniami. Wczoraj żona mojego chrzestnego nie chciała nas wypuścić i po 4 kawałku ciasta myślałam,że zasnę z nadmiaru cukru. W przyszły weekend robimy sobie przerwę od zaproszeń, bo i sobota i niedziela to jeżdżenie po rodzinie i znajomych i goście u nas...

Jeszcze dziś muszę iść po ten nowy protokół. Już mnie nosi, z tymi sprawami...

[plywok]

ja w sobotę jadąc po ciasto próbne, też mówiłam, że już mam dosyć i bym chciała mieć to już za sobą

[Gwiazdeczka223]

A my rozpoczęliśmy właśnie nauki online i mamy tez pierwsze spotkanie w poradni- też online- ciekawa jestem bardzo 😁

[Pollinaa]

Mamy dzisiaj miesięcznicę, jak to zleciało!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez Pollinaa

Mamy dzisiaj miesięcznicę, jak to zleciało!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

My dzisiaj byliśmy zamówić obrączki i załatwiliśmy dokumenty w USC, więc dzien udany, wieczorem odwiedzili nas nasi przyjaciele więc kolejne zaproszenie poszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

A ja dalej mam problem ze znalezieniem fryzjerki i dekoratorki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LiviaVe]

Ciri, trzymam mocno kciuki!

Ja dzisiaj jadę do pracowni tortów ostatecznie ustalić wygląd, bo na smaki zdecydowałam się takie: biały Michałek, palona biała czekoladą i porzeczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Napisane przez LiviaVe

Ciri, trzymam mocno kciuki!

Ja dzisiaj jadę do pracowni tortów ostatecznie ustalić wygląd, bo na smaki zdecydowałam się takie: biały Michałek, palona biała czekoladą i porzeczka.

super smaki! U nas będzie-cytryna/biała czekolada i mus z lawendy.
Poradnię zrobiliśmy online, dzięki Bogu! Na żywo bym tego nie przetrwała...
I zamówiliśmy hotel na podróż poślubną, mamy tylko 5 dni, więc nie jedziemy nigdzie daleko, postawiliśmy na Pragę

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Personal_Jesus

super smaki! U nas będzie-cytryna/biała czekolada i mus z lawendy.
Poradnię zrobiliśmy online, dzięki Bogu! Na żywo bym tego nie przetrwała...
I zamówiliśmy hotel na podróż poślubną, mamy tylko 5 dni, więc nie jedziemy nigdzie daleko, postawiliśmy na Pragę

Masakra, my mieliśmy wczoraj pierwsze spotkanie online i to jest jakiś dramat

[kolorowa90]

Polecam na olx nauki online żadnych problemów, zaświadczenia przychodzą poczta za pobraniem z możliwością otworzenia paczki przy odbiorze
My mamy tort makowa pozeczka
U nas 4 dni...stres max...zostalo nam powiązać wstazki na wodki, odebrac sękacze i bimber, popakować to na podziekowania, jutro idę na paznokcie, w czwartek spowiedz, piatek odebrac kwiaty, umyć auto i zawieźć wszytko na sale..oj mysle ze to bedzie ciężkie 4 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez kolorowa90

Polecam na olx nauki online żadnych problemów, zaświadczenia przychodzą poczta za pobraniem z możliwością otworzenia paczki przy odbiorze
My mamy tort makowa pozeczka
U nas 4 dni...stres max...zostalo nam powiązać wstazki na wodki, odebrac sękacze i bimber, popakować to na podziekowania, jutro idę na paznokcie, w czwartek spowiedz, piatek odebrac kwiaty, umyć auto i zawieźć wszytko na sale..oj mysle ze to bedzie ciężkie 4 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety nie każda archidiecezja to akceptuje.
Na głównej stronie mojej jest wielki baner "uwaga oszuści z OLX" i info że wszyscy księża zostali pouczeni żeby tego nie akceptować i jedynymi akceptowany naukami są te jedne konkretne organizowane przez archidiecezję

[ciri15]

Boże, chciałabym zjeść wszystkie wasze torty. Swojego też nie mogę się doczekać, to takie światełko w ciemnym tunelu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Nie wiem jakie są ogłoszenia ale ja mialam z polecenia, zostalo wszystko podbite w parafi w naszym mieście i "spotkania" odbywały się normalnie stacjonarnie..teraz wszystko jest online wiec moze dlatego bardziej próbują to oszuci wykorzystać..poza tym robiliśmy te nauki w innym mieście gdzie mamy slub wiec ksiadz raczej nie byłby w stanie tego zweryfikować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Plywok, te wachlarze chce wziąć ze strony skleporganza .pl
Mają duży wybór wzorów i kolorów.

Na FB przewijają się posty dziewczyn, że miały problem z akceptacją tych zaświadczeń z olx, więc lepiej na to uważać.

Pollinna, czas leci jak szalony


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f1i2o3]

Napisane przez LiviaVe

Ciri, trzymam mocno kciuki!

Ja dzisiaj jadę do pracowni tortów ostatecznie ustalić wygląd, bo na smaki zdecydowałam się takie: biały Michałek, palona biała czekoladą i porzeczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam ten smak: palona biała czekoladą i porzeczka Pewnie z tej samej cukierni

[LiviaVe]

Napisane przez f1i2o3

Też mam ten smak: palona biała czekoladą i porzeczka Pewnie z tej samej cukierni

To chyba tylko przypadek, bo to nie jest tort z typowej cukierni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollinaa]

Dziewczyny wymieniacie prawo jazdy po ślubie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[plywok]

Napisane przez Pollinaa

Dziewczyny wymieniacie prawo jazdy po ślubie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam dane bez określonego czasu, a mam okulary.
nie wiem czy jak wymienię, to mi nie dadza teraz na okres czasu.
a nie wiem czy bym zdała teraz drugi raz

[Pani_Mada]

Napisane przez plywok

ja mam dane bez określonego czasu, a mam okulary.
nie wiem czy jak wymienię, to mi nie dadza teraz na okres czasu.
a nie wiem czy bym zdała teraz drugi raz

dadzą Ci na czas określony
ale przecież nie będziesz musieć zdawać drugi raz jak się ważność skończy robi się tylko badania lekarskie

[ciri15]

Napisane przez plywok

ja mam dane bez określonego czasu, a mam okulary.
nie wiem czy jak wymienię, to mi nie dadza teraz na okres czasu.
a nie wiem czy bym zdała teraz drugi raz

Ale to nie jest tak że potem zdajesz drugi raz....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz