|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2020-02-20, 11:08 | #1381 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87602899]Psa można wytresować. pokaż mi wytresowane koty.
Wielokrotnie twierdziłaś, że kot niewychodzący jest szczęśliwy, to nie jest pierwsza dyskusja na ten temat. Poza tym "kochasz kota? trzymaj go w domu!" to jest raczej jasny wydźwięk.[/QUOTE]Aha, odwołanie się do jakichś dyskusji - istniejących czy nie - bez cytatu, bo JA pamiętam, że to mówiłaś, aha. Co do obrazka, to interpretujesz znów po swojemu. Tam są trzy punkty: dlaczego to dobre dla opiekuna, kota i przyrody. Co do pierwszego i drugiego, to na potwierdzenie wystarczy wypowiedź amillii. Co do trzeciego, to Limonka podsumowała z rozbrajającą szczerością "czemu ma mnie obchodzić życie jakiegoś ptaka, którego na oczy nie widziałam" - no to jest argument na poziomie I nie imputuj mi, że twierdziłam iż kot może być szczęśliwy lub nieszczęśliwy (na obrazku też to słowo się nie pojawia). Czy takie pojęcia jak szczęście można w ogóle przykładać do zwierząt? Porozmawiać możemy o tym, czy kot cierpi fizycznie lub psychicznie w takiej sytuacji, a nie czy jest "szczęśliwy".[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87602899]Dzieci też uciekają z domu. I co w związku z tym? Należy je od małego trzymać w szafie, żeby były bezpieczne? Życie ze swej natury jest niebezpieczne.[/QUOTE]Zwierzęta do dzieci porównujesz? 1 kwietnia dopiero za półtora miesiąca. |
2020-02-20, 11:17 | #1382 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Dobrze, więc kot wychodzący trzymany w domu cierpi.
Tak, porównuję - ty porównujesz koty z psami, to poszłam o krok dalej, by ci uzmysłowić, że trzymanie kogokolwiek na siłę w domu i tłumaczenie tego niebezpieczeństwami na zewnątrz jest okrutne. Własciciel to robi DLA SIEBIE - a nie dla kota. Jeśli ci zależy na dzikiej przyrodzie, to rób tak, jak ja - dokarmiaj ptaki w niedostepnych dla któw miejscach, zainstaluj karmnik dla wiewiórek bez dostępu, przeganiaj z ogrodu kota sąsiada, jesli się czai. Nic więcej zrobić nie możesz, nie krzywdząc z kolei innych stworzeń (kotów) Edytowane przez 17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6 Czas edycji: 2020-02-20 o 11:19 |
2020-02-20, 11:24 | #1383 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87602963]Tak, porównuję - ty porównujesz koty z psami, to poszłam o krok dalej, by ci uzmysłowić, że trzymanie kogokolwiek na siłę w domu i tłumaczenie tego niebezpieczeństwami na zewnątrz jest okrutne.[/QUOTE]Przecież pisały kasztanka i Tajfa, że wychodzą z kotem na szelkach i tak jest przecież ok. Albo pilnują kota cały czas. Jak dziecko się pilnuje właśnie. Ale nie, bo na pewno rodzice puszczają swoje bombelki samopas i bez kontroli [1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87602963]Własciciel to robi DLA SIEBIE - a nie dla kota.[/QUOTE]Powiedz to amillii.
|
2020-02-20, 11:32 | #1384 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Czy jeśli kot nigdy w życiu nie chodził po podwórku (od kociaka w mieszkaniu) to w ogóle potrzebuje wychodzenia i odczuwa cierpienie z powodu braku dostępu do trawki i gruntu
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-02-20, 11:39 | #1385 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Cytat:
Mówimy o kotach, które chcą wychodzić i znają świat poza domem. O, jest jeszcze jeden humanitarny sposób ochrony dzikich zwirząt - wystarczy założyć kotu obróżkę z dzwoneczkiem. ostatnio poprosiłam o to sąsiadkę. Nie było problemu - i kot jest zadowolony, i moje wiewióry i sikorki. |
||
2020-02-20, 11:42 | #1386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603038]Co mam powiedzieć amilii? Przecież to idealnie obrazuje, że trzymanie kota w domu ma na celu uniknięcie cierpienia przez właściciela, a nie przez kota.[/QUOTE]Aha, czyli to że kot zginie to cierpienie opiekuna, a nie kota. Trzymając się Twoich porównań - jak wałęsające się samo po okolicy dziecko wpadnie komuś pod koła, to też tylko cierpienie rodziców czy opiekunów, a dla dziecka w sumie dobrze, bo przynajmniej do tego momentu było szczęśliwe.
|
2020-02-20, 11:45 | #1387 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Ja mojego kota zgarnelam z ulicy, mial wtedy ok. 3 miesiace, byl wyglodzony, brudny i zapchlony. Od tamtej pory jest niewychodzacy, organizujemy mu tylko nieszczegolnie czeste (w porownaniu z czestotliwoscia wyprowadzania psow) spacery w szelkach i nie widze, zeby kot sie wyrywal do ucieczki. Nasze mieszkanie nie jest jakies szczegolnie male, ma ponad 100 metrow, do tego dochodzi kilkunastrometrowy calkowicie zabezpieczony siatka balkon, do ktorego kot ma dostep jesli sobie zazyczy no i raczej sie nie kwapi do wychodzenia. Jedynie ostatnio w burze siedzial na balkonie jak zahipnotyzowany, gapil sie na blyskawice i zlizywal krople deszczu z siatki, ale jak tylko przestalo sie blyskac grzecznie wrocil do srodka. Teraz balkon jest otwarty z dwoch stron, a kot ma to gdzies, rozwalil sie na stole kolo mojego laptopa i jest przeszczesliwy, dopomina sie tylko o glaski od czasu do czasu i mruczy jak maly puchaty rudy traktor.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2020-02-20, 11:50 | #1388 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Treść usunięta
|
2020-02-20, 12:01 | #1389 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
Czy jeśli dziecko nie wyjdzie nigdy na dwór, to trzeba je kiedyś wypuścić i będzie tęsknić za wolnością?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-20, 12:02 | #1390 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
No tak. Śmierć dziecka najdłużej przeżywają rodzice, bo dziecko nie żyje i już nic nie przeżywa. Czy dziecko jest ofiarą - tak. Czy cierpi - no nie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-02-20, 12:03 | #1391 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603038]Co mam powiedzieć amilii? Przecież to idealnie obrazuje, że trzymanie kota w domu ma na celu uniknięcie cierpienia przez właściciela, a nie przez kota.
---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Myslę, że nie. Tak samo ptak urodzony w niewoli odczuwa ją w inny sposób. A zamknij wróbla w klace, zobaczysz, ile pożyje. Mówimy o kotach, które chcą wychodzić i znają świat poza domem. O, jest jeszcze jeden humanitarny sposób ochrony dzikich zwirząt - wystarczy założyć kotu obróżkę z dzwoneczkiem. ostatnio poprosiłam o to sąsiadkę. Nie było problemu - i kot jest zadowolony, i moje wiewióry i sikorki.[/QUOTE]Ale skąd wiadomo, że kot chce wychodzić? Bo siedzi na balkonie i miauczy? Moja ciotka miala wszystkie koty z ulicy, podobnie moja była współlokatorka, i nigdy w życiu żadne z nich (odkąd przyniosła je do domu) już nie wyszły na dwór, najwyżej na balkon. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-02-20, 12:05 | #1392 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Załamuje mnie ta dyskusja. Oczywistą oczywistością powinno być to, że w mieście się domowego kota samopas na "spacerki" nie wypuszcza. Jeżeli ma się do dyspozycji ogrodzony, zabezpieczony teren - można. Spacery na szelkach - jasne. I nic poza tym. Bez ale, bez wyjątków, bez "a bo moi wypuszczali i zawsze wracał".
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2020-02-20 o 12:12 |
2020-02-20, 12:09 | #1393 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Limonka, napisałaś przecieżi ja się z Tobą całkowicie zgadzam. Tak samo z wyprowadzaniem dziecka - pod kontrolą, do parku, a w mieście - za rękę czy na szelkach. To w zasadzie powinno kończyć dyskusję.
|
2020-02-20, 12:14 | #1394 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- Wyprowadzanie kota na szelkach można sobie o kant rozbić, kot to nie pies i jego potrzeb nie da sie tak spełnić, podkreślam, JEŚLI to kot (zwykle kocur) wychodzący i znający wolność. |
||
2020-02-20, 12:15 | #1395 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603130]No właśnie nie jest to oczywista oczywistością, bo jak pisałam, w UK jest to uważane za okrucieństwo wobec zwierząt i oczywiste jest, że kot który chce wychodzić, cierpi katusze żyjąc w mieszkaniu.[/QUOTE]Zapytaj tych swoich brytyjskich znajomych czy uważają wyprowadzanie kota wyłącznie na ogrodzone, zabezpieczone tereny pod kontrolą opiekunów, a gdzie indziej jedynie na szelkach, za okrucieństwo.
|
2020-02-20, 12:16 | #1396 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
|
|
2020-02-20, 12:16 | #1397 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603130]No właśnie nie jest to oczywista oczywistością, bo jak pisałam, w UK jest to uważane za okrucieństwo wobec zwierząt i oczywiste jest, że kot który chce wychodzić, cierpi katusze żyjąc w mieszkaniu.
(...) [/QUOTE] To jest jeden z mitów, który jest w wielu anglojęzycznych publikacjach obalany. Kot niewychodzący może nabrać pewnych zachowań, jak drapanie mebli. Po prostu trzymanie kota w domu to większa odpowiedzialność w sensie dbania o jego dobre samopoczucie, dostarczanie mu różnych pozytywnych bodźców itp. https://www.cats.org.uk/help-and-adv...nt/indoor-cats
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2020-02-20 o 12:18 |
2020-02-20, 12:19 | #1398 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
|
2020-02-20, 12:22 | #1399 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Dziwi mnie, że ludzie chodzą do toalet w samolotach w skarpetkach. Widzę to nagminnie przy długich lotach.
I - o zgrozo - gdy pozwalają swoim dzieciom chodzić do tychże toalet boso. Fuuuj. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2020-02-20, 12:23 | #1400 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ---------- Cytat:
|
||
2020-02-20, 12:23 | #1401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603172]Tak, uważają. A są to osoby pracujące z kotami od lat.[/QUOTE]
Acha, czyli opierasz się na zdaniu jakiejś grupy osób a nie że w UK jest prawo pt. "jak nie wypuszczasz kota z domu, to się nad nim znęcasz", bo cóż, wcześniej pisałaś, jakby POWSZECHNIE tak tam uważano. A okazuje się, że to jacyś Twoi znajomi tak uważają. A jak ktoś będzie tam uważał, że Polacy to coś tam (złego), to pewnie też tak jest? Bo Jason tak stwierdził...
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-02-20, 12:23 | #1402 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Ile ludzi i ile kotów to tyle pomysłów. Są tez koty strachliwe i dla nich wyjście na zewnątrz raczej było by wątpliwa rozrywka.
Ja tak samo jak kasztanka, kiedy jest ładna pogoda, zabieramy kota na spacer do lasu, czy nad jezioro, ale w zimie kot zostaje w mieszkaniu i nawet na jego ukochany balkon wyjść nie chce bo mu zimno. Koty urodzone i wychowane w mieszkaniach rzadko tęsknią za wyjściem na zewnątrz bo tego nie znają. Zreszta jak byłam dzieckiem jeszcze udało mi się oswoić taka stara bezdomna kotkę, która miała przyjść do nas na zimowa noc a została na stałe, bo o wiele bardziej jej pasowało ciepłe mieszkanie |
2020-02-20, 12:23 | #1403 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603158]Trzymając się twoich porównań, uważasz, że ulica/świat zewnętrzny jest naturalnym środowiskiem dla małego dziecka?[/QUOTE]Moich porównań? Ty pierwsza wyjechałaś tu z dziećmi, a teraz piszesz o moich porównaniach, dobre. Manipulacje level master.
Chyba jest jasne, że ulica to nie jest naturalne środowisko dla nikogo oprócz pojazdów. I że nie powinno się dzieci, zwierząt czy kogokolwiek kto nie jest w stanie ocenić zagrożenia (w tym upośledzonych psychicznie dorosłych) wypuszczać w mieście na samodzielne spacery. |
2020-02-20, 12:24 | #1404 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-02-20, 12:25 | #1405 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
|
2020-02-20, 12:25 | #1406 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2020-02-20, 12:33 | #1407 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
Cytat:
Napisąłm w pierwszym poście, że poszłam porozmawiać z zarządzającymi kotkowem i prowadzącymi schronisko. To nie są jacys moi znajomi, pytałam o to, jakie podejście jest uważane za słuszne przez osoby zajmujące się kotami zawodowo. ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ---------- Mogą zostać narażone na niebezpieczeństwo, of kors. Dlatego nie nalezy ich wcale z domu wypuszczać |
||
2020-02-20, 12:39 | #1408 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87603206]A ty sledzisz w ogóle tok dyskusji i rozumowanie, czy tylko jeden post na raz ogarniasz?[/QUOTE]Widać, że potrafisz tylko odpowiadać agresywnymi zaczepkami w stosunku do mnie, zresztą zdaje się, że Twojego punktu widzenia w tej dyskusji nikt tu na forum nie popiera. Plus zdanie tych znajomych z brytyjskiego schroniska nie wydaje się mainstreamową opinią specjalistów w tej kwestii. Dla mnie eot.
|
2020-02-20, 12:40 | #1409 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
|
2020-02-20, 12:46 | #1410 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59
No tak, lepiej niech kot umiera gdzieś w rowie potrącony przez samochód, bo trzymanie go w domu to większe okrucieństwo. Umierając przecież w ogóle nie będzie cierpiał.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:59.