Borghese-ZBIORCZY

[majade]

Napisane przez dimiti

nic mi nie wyswietla!

a mi owszem

[dimiti]

Napisane przez majade

a mi owszem

no to mi rozowe tlo i bable jakies kolorowe i na tym the end

[Contax]

Napisane przez majade

Banan dla mnie na zywo wygląda jak to banan, lekko waniliowa zdecydowana żółć czysta (bardziej jak ładna jasna skórka bananowa a nie wnętrze)a tutaj na stronie u mnie jest jakby nieco... pomarańczowawy czy tez ochrowy

ja korzystałam z tego próbnika:
http://www.t-leclerc.co.uk/product_i...1bf733b4d8b235
trochę większe próbki ale to nie to samo co na żywo, kolory sa przedobrzone moim zdaniem. Wszystko jest pokazane albo za różowe albo żółte.
W rzeczywistości one są bardziej naturalne, dla ludzi


Np w papierowym próbniku, który dostałam, banane jest tez takim jasnym ładnym żółtkiem, raczej bez domieszek zakłócających tę żółć. taki kolor jasnej (waniliowawej cytryny ale oczywista żadnej zielonkawej tonacji czy coś takiego). Łagodny i miękki. Trochę budyniowaty - nie ostry

Maju, chylę się w pas i już więcej nic mi nie potrzeba

Też zaglądałam na tamtą stronę ale próbniki wydawały mi się takie przerysowane

Maju, a może napisz PW do moderatora, żeby ciachnęła wątek - od Twojego obszernego postu - i utworzyła nowy tematyczny

[Reese]

Napisane przez majade

Banan dla mnie na zywo wygląda jak to banan, lekko waniliowa zdecydowana żółć czysta (bardziej jak ładna jasna skórka bananowa a nie wnętrze)a tutaj na stronie u mnie jest jakby nieco... pomarańczowawy czy tez ochrowy


Np w papierowym próbniku, który dostałam, banane jest tez takim jasnym ładnym żółtkiem, raczej bez domieszek zakłócających tę żółć. taki kolor jasnej (waniliowawej cytryny ale oczywista żadnej zielonkawej tonacji czy coś takiego). Łagodny i miękki. Trochę budyniowaty - nie ostry

o mamo Budyniowaty Ja go chcę

[majade]

Ale ten kolor znika -pstryk- i na twarzy już go nie widać. Oby tylko maskował te zaczerwienienia

Nie wiem czy jest sens zakładania nowego wątku, nie róbmy z tego zagadnienia,niemal nikt tu nie zwracał uwagi na LeClerca (wiadomo, z wyjątkami) i istnieje obawa, że znowu będzie tak - wszyscy się się rzucą i kupią a potem będą pomstować albo sprzedawać jak to tutaj jest w zwyczaju

[Contax]

Maju masz rację w tej materii nie pomyślałam o tym

[Reese]

Napisane przez majade

Ale ten kolor znika -pstryk- i na twarzy już go nie widać. Oby tylko maskował te zaczerwienienia

Nie wiem czy jest sens zakładania nowego wątku, nie róbmy z tego zagadnienia,niemal nikt tu nie zwracał uwagi na LeClerca (wiadomo, z wyjątkami) i istnieje obawa, że znowu będzie tak - wszyscy się się rzucą i kupią a potem będą pomstować albo sprzedawać jak to tutaj jest w zwyczaju

racja Myslę że wiemy już wszystko co trzeba, przepraszamy za OT I już po sprawie

[majade]

Napisane przez Reese

racja Myslę że wiemy już wszystko co trzeba, przepraszamy za OT I już po sprawie

Zaraz tam OT - z błogosławienstwem Hexx w końcu
Tak czy inaczej dajcie znać, gdyby się któraś Z Was odważyła

[Contax]

ja będę cos kombinować, ale dopiero w listopadzie

[majade]

Kupiłam szalonego banana T.LeClerca, używam już jakiś czas i muszę powiedzieć ze jestem coraz bardziej zadowolona.
Puder nie koloruje twarzy, nic nie pobija, dopasowuje się do odcienia skóry + podkładu, jest niesamowicie delikatny i bardzo miałki. Matuje naprawdę nieźle a jednoczesnie delikatnie a na dodatek już przy naprawdę minimalnej warstwie pyłu. Mat jest wielowymiarowy, satynowy, twarz żyje, nie robi się też skorupa.
Kolor trochę inaczej zapamiętałam z testów - w rzeczywistości jest to ciepła wanilia, z prawdziwego banana ma moim zdaniem niewiele
Opakowanie super, w starym stylu ale ciut niewygodne i naprawdę maleńkie - na zdjęciu obok klasycznego meteorytowego pudła.


Pierwsze podejście było kiepskie ale mam wrażenie, że to z powodu nadmiaru pielęgnacji na twarzy + niezbyt ciekawej kondycji mojej skóry ogólnie. Teraz im dłużej próbuję banana, tym lepiej nam idzie. Kosmetyk naprawdę ciekawy - raczej z kategorii tych, których trzeba się "nauczyć". Planuję jeszcze testy w innych konfiguracjach, niecierpliwe czekam na sprawdzenie go w czasie upałów

[Reese]

Napisane przez majade

Kupiłam szalonego banana T.LeClerca, używam już jakiś czas i muszę powiedzieć ze jestem coraz bardziej zadowolona.
Puder nie koloruje twarzy, nic nie pobija, dopasowuje się do odcienia skóry + podkładu, jest niesamowicie delikatny i bardzo miałki. Matuje naprawdę nieźle a jednoczesnie delikatnie a na dodatek już przy naprawdę minimalnej warstwie pyłu. Mat jest wielowymiarowy, satynowy, twarz żyje, nie robi się też skorupa.
Kolor trochę inaczej zapamiętałam z testów - w rzeczywistości jest to ciepła wanilia, z prawdziwego banana ma moim zdaniem niewiele
Opakowanie super, w starym stylu ale ciut niewygodne i naprawdę maleńkie - na zdjęciu obok klasycznego meteorytowego pudła.


Pierwsze podejście było kiepskie ale mam wrażenie, że to z powodu nadmiaru pielęgnacji na twarzy + niezbyt ciekawej kondycji mojej skóry ogólnie. Teraz im dłużej próbuję banana, tym lepiej nam idzie. Kosmetyk naprawdę ciekawy - raczej z kategorii tych, których trzeba się "nauczyć". Planuję jeszcze testy w innych konfiguracjach, niecierpliwe czekam na sprawdzenie go w czasie upałów

ten odcień jest absolutnie cudowny Mimo że nie nadaje koloru

[Hexxana]

Napisane przez Reese

ten odcień jest absolutnie cudowny Mimo że nie nadaje koloru

Popieram
cuuudny

na lato moze byc bajeczny ale pytanie co teraz zrobic kiedy wpadlam na dobre w EDM

[majade]

mi się też podoba a do tego odrobinę waniliowo pachnie (ale delikatnie, nie przepadam za tym aromatem ale puder ma w sobie COŚ)

Hexx ja tez przebieram nogami za zamówieniami minerałowymi i mam ten sam zgryz. Jakoś bedę musiała wszystkich państwa pogodzić

[abar18]

dziewczyny a jak tusze z tej firmy?
może też już któraś miła np. tego
http://pl.strawberrynet.com/makeup/b...67100/?#DETAIL

[abar18]

Napisane przez abar18

dziewczyny a jak tusze z tej firmy?
może też już któraś miła np. tego
http://pl.strawberrynet.com/makeup/b...67100/?#DETAIL

i co z tym tuszem?ryzykować zakup?

[connie]

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie sypkiego pudru Borghese. Jest on w opakowaniu zamykanym pokrywką. Na niej jest położone siteczko. Wybaczcie, być może głupie pytanie, ale czy gdzieś to siteczko mam umieścić? Nie mogę na pudrze bo średnica pudełka jest większa. Czy to siteczko jak tak "sobie a muzom"?

[dimiti]

Napisane przez abar18

dziewczyny a jak tusze z tej firmy?
może też już któraś miła np. tego
http://pl.strawberrynet.com/makeup/b...67100/?#DETAIL

wybacz ale link otwiera strone truskawy a nie zaden tusz

[Hexxana]

Napisane przez connie

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie sypkiego pudru Borghese. Jest on w opakowaniu zamykanym pokrywką. Na niej jest położone siteczko. Wybaczcie, być może głupie pytanie, ale czy gdzieś to siteczko mam umieścić? Nie mogę na pudrze bo średnica pudełka jest większa. Czy to siteczko jak tak "sobie a muzom"?

Mam ten puder i sitko umiescilam pod wieczkiem -jezeli chodzi o wielkosc to idealnie pasuje do pojemnika z puderm

[niusia212]

testowałam tusz z borghese i jestem zadowolona, słyszałam dużo opinii na jego temat oczywiście pozytywnych. Nie pamietam nazwy ale jest w takim metalowym opakowaniu, dodatkowo odżywia rzęsy i ładnie rozdziela

[jatta]

orientujecie się czy tusz można dostać jeszcze w duglasie i jaka jest jego cena?