Polecamy:

nyana89 · 2016-12-17, 07:26

Cytat:

Napisane przez qayqa

Przykro mam strasznie i pisz smialo

Ja zaraz lece do pracy a potem weekend pucowania mieszkania przede mna, we wtorek mam odebrac juz calosc, dziewczyny brakuje mi 1 auta zeby wyrobic mega cel sprzedazowy blagam 3majcie kciuki i modlcie sie za mnie!
Milego cieplego dzionka Wam zycze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia, kochana!

patisia123 · 2016-12-17, 07:28

Qayqa uda się

biscuits · 2016-12-17, 08:03

Hej dziewczęta!

Czy znajdzie się tu miejsce dla jeszcze jednej z tych, co zmagają się ze smutkiem i bólem po rozstaniu? Bardzo potrzebuje wsparcia i spojrzenia na sprawę od innej strony

nyana89 · 2016-12-17, 09:10

Pewnie, że się znajdzie

Opowiadaj, co Cię trapi

sandrasandia · 2016-12-17, 11:07

Cytat:

Napisane przez biscuits

Hej dziewczęta!

Czy znajdzie się tu miejsce dla jeszcze jednej z tych, co zmagają się ze smutkiem i bólem po rozstaniu? Bardzo potrzebuje wsparcia i spojrzenia na sprawę od innej strony

Śmiało dołączajcie, piszcie co Was trapi

jedziemy tu na jednym wózku niestety...

Cytat:

Napisane przez hasztag

Wczoraj rano napisałam post doradzający. Dzisiaj znowu wracam jako ta zostawiona - przez chłopaka, którego uważałam, że jest dojrzały, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Pamiętam, że pół roku temu chwaliłam się, że szczęście się do mnie uśmiechnęło. To już mój trzeci związek, który okazał się porażką. Przed chwilą zerwał ze mną przez Facebooka. Jest mi strasznie przykro z tego powodu

Bardzo potrzebuję teraz wsparcia (nie mam zbyt dużo znajomych) oraz trzeźwego spojrzenia na tą sytuację. Można dołączyć?😥

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

qayqa · 2016-12-17, 16:39

Dziewczyny mysle o Was mimo zapierniczu, mam nadzieje ze ta cisza wynika z Waszego dobrego samopoczucia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

michalova · 2016-12-17, 18:08

Siedzę, w tle świąteczne piosenki lecą - dokładnie te same które nagrywałam dwa lata temu jak jechaliśmy na święta do mojej babci. I z jednej strony chce mi się ryczeć, a z drugiej mnie nakręcają. Tak pozytywnie
Do tego moja koleżanka rezygnuje z pracy i mi przez to smutno bo bardzo dobrze się dogadywałyśmy. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać kontakt poza pracą. Dzisiaj idziemy się rozerwać, bo ona chce odreagować spięcia z naszymi szefowymi. Co prawda mam jutro szkołę, ale trudno.
A ja ostatnio miałam rozmowę z szefowymi i generalnie też chciałam złożyć wypowiedzenie, ostatecznie pomogą mi sfinansować terapię u bardzo dobrego psychologa, który prowadzi u nas warsztaty dla rodziców. To będzie terapia wstrząsowa ale myślę, że mi pomoże. Tylko coś nie mogę się zdzwonić z tym psychologiem a mam się z nim spotkać w przyszłym tygodniu.
U mnie chyba krok do przodu, bo nie rozpaczam ale tęsknię za nim.

MissChievousTess · 2016-12-17, 18:12

Cytat:

Napisane przez michalova

Siedzę, w tle świąteczne piosenki lecą - dokładnie te same które nagrywałam dwa lata temu jak jechaliśmy na święta do mojej babci. I z jednej strony chce mi się ryczeć, a z drugiej mnie nakręcają. Tak pozytywnie
Do tego moja koleżanka rezygnuje z pracy i mi przez to smutno bo bardzo dobrze się dogadywałyśmy. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać kontakt poza pracą. Dzisiaj idziemy się rozerwać, bo ona chce odreagować spięcia z naszymi szefowymi. Co prawda mam jutro szkołę, ale trudno.
A ja ostatnio miałam rozmowę z szefowymi i generalnie też chciałam złożyć wypowiedzenie, ostatecznie pomogą mi sfinansować terapię u bardzo dobrego psychologa, który prowadzi u nas warsztaty dla rodziców. To będzie terapia wstrząsowa ale myślę, że mi pomoże. Tylko coś nie mogę się zdzwonić z tym psychologiem a mam się z nim spotkać w przyszłym tygodniu.
U mnie chyba krok do przodu, bo nie rozpaczam ale tęsknię za nim.

Fajne masz szefowe. Ja bym w takiej sytuacji nie składała wymówienia. Też myślę, że terapia Ci pomoże. A święta...cóż, może warto odnowić kontakty z przyjaciółmi, znajomymi, dalszą rodziną?
Albo pomyśleć o tym, że tuż, tuż nowy rok i nowy początek? Zaplanować coś fajnego na przyszły rok?

cziki · 2016-12-17, 18:21

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Fajne masz szefowe. Ja bym w takiej sytuacji nie składała wymówienia. Też myślę, że terapia Ci pomoże. A święta...cóż, może warto odnowić kontakty z przyjaciółmi, znajomymi, dalszą rodziną?
Albo pomyśleć o tym, że tuż, tuż nowy rok i nowy początek? Zaplanować coś fajnego na przyszły rok?

Miss a jak się u Ciebie dzieje? Wszystko ok?

just_wlosy · 2016-12-17, 23:16

Hej dziewczyny!

Zaliczyłam w piątek psychologa. Odpowiedziałam o mojej relacji i stracie ex. Akurat mój psycholog ma specjalizację w leczeniu uzależnień, więc miałam nadzieję, że spojrzy na to fachowym okiem.
Czy mi lepiej? Trochę tak, bo ostatni tydzień spędziłam w łóżku, spiąć aby nie myśleć. Cały czas mam mętlik w glowier, natłok myśli i stoję w martwym punkcie. Wiem, że tak na prawdę dużo zależy ode mnie. Jednak jak to określiła pani psycholog...poświęciłam się dla niego, wszystko dla niego..., i wszystko o co walczyłam, marzenia...runęło. różnica między mną a nim jest taka, że nie zależnie od tego czy dlej pije czy nie..., on dalej brnie do przodu przez życie, a ja nie..., bo jestem od niego emocjonalnie uzależniona. Ja bez niego nie jest potrafię być, a on zawsze potrafił i robi to, a ja wiecznie zależna. Jeszcze nie wiem jak z tego wybrnę. Na prawdę..., ale przeraża mnie, że muszę sama iść przez życie, nauczyć się tego. Tak w skrócie...
Dobranoc wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hasztag · 2016-12-18, 09:00

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia

od dnia wczorajszego jest trochę lepiej, przede wszystkim mniej płaczę, prawie wcale

Nie mogę pojąć tylko, jak osoba wydawałoby się, że dorosła zrywa przez portal społecznościowy. Jednak nadal czuję smutek, przywiązałam się do jego rodziny, do spędzania czasu w jego domu. Oficjalny powód rozstania to to, że za bardzo się różnimy i mamy różne priorytety. Usłyszałam, że jestem osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, a z jego zawodem jest to niemożliwe. Kolejny powód to taki, że nie znosi moich znajomych (zna ich aż trójkę, z czego jedną osobę zna z widzenia, a druga osoba to nasz wspólny znajomy). Myślę, że był zazdrosny o mojego przyjaciela, wręcz mówił o nim z pogardą. A najbardziej dziwi mnie fakt iż nigdy o tych priorytetach nie rozmawialiśmy. Mówił mi, że niby się we mnie zakochał, ale uważam, że osoba która kocha nie postępuje w taki sposób. Chyba będę musiała wbić sobie do głowy jego negatywne cechy, abym nie myślała, że jest za czym płakać 😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nyana89 · 2016-12-18, 10:11

Cytat:

Napisane przez hasztag

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia

od dnia wczorajszego jest trochę lepiej, przede wszystkim mniej płaczę, prawie wcale

Nie mogę pojąć tylko, jak osoba wydawałoby się, że dorosła zrywa przez portal społecznościowy. Jednak nadal czuję smutek, przywiązałam się do jego rodziny, do spędzania czasu w jego domu. Oficjalny powód rozstania to to, że za bardzo się różnimy i mamy różne priorytety. Usłyszałam, że jestem osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, a z jego zawodem jest to niemożliwe. Kolejny powód to taki, że nie znosi moich znajomych (zna ich aż trójkę, z czego jedną osobę zna z widzenia, a druga osoba to nasz wspólny znajomy). Myślę, że był zazdrosny o mojego przyjaciela, wręcz mówił o nim z pogardą. A najbardziej dziwi mnie fakt iż nigdy o tych priorytetach nie rozmawialiśmy. Mówił mi, że niby się we mnie zakochał, ale uważam, że osoba która kocha nie postępuje w taki sposób. Chyba będę musiała wbić sobie do głowy jego negatywne cechy, abym nie myślała, że jest za czym płakać 😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, on cokolwiek będzie wciskał, byleby ponieść jak najmniejszą w jego mniemaniu odpowiedzialność za rozpad Waszej relacji. Oczywiście, że można się różnić, to może być jak najbardziej uczciwy powód, ale z tymi znajomymi to po prostu śmiech na sali - z Tobą chciał być, czy z nimi? No cóż, przykro mi ze względu na Twoje przywiązanie do jego rodziny oraz pewne już wypracowane zwyczaje i przyzwyczajenia, ale skoro tak się stało to niestety nic na to nie poradzisz

Dużo siły Ci życzę, mam nadzieję, iż masz teraz wsparcie w rodzinie i bliskich

Barbarella05 · 2016-12-18, 11:14

Cytat:

Napisane przez hasztag

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia

od dnia wczorajszego jest trochę lepiej, przede wszystkim mniej płaczę, prawie wcale

Nie mogę pojąć tylko, jak osoba wydawałoby się, że dorosła zrywa przez portal społecznościowy. Jednak nadal czuję smutek, przywiązałam się do jego rodziny, do spędzania czasu w jego domu. Oficjalny powód rozstania to to, że za bardzo się różnimy i mamy różne priorytety. Usłyszałam, że jestem osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, a z jego zawodem jest to niemożliwe. Kolejny powód to taki, że nie znosi moich znajomych (zna ich aż trójkę, z czego jedną osobę zna z widzenia, a druga osoba to nasz wspólny znajomy). Myślę, że był zazdrosny o mojego przyjaciela, wręcz mówił o nim z pogardą. A najbardziej dziwi mnie fakt iż nigdy o tych priorytetach nie rozmawialiśmy. Mówił mi, że niby się we mnie zakochał, ale uważam, że osoba która kocha nie postępuje w taki sposób. Chyba będę musiała wbić sobie do głowy jego negatywne cechy, abym nie myślała, że jest za czym płakać 😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tylko wtrace. Zakochać się a kogoś kochać to dwie zupełnie różne rzeczy, to nie to samo.

cziki · 2016-12-18, 11:53

Cytat:

Napisane przez just_wlosy

Hej dziewczyny!

Zaliczyłam w piątek psychologa. Odpowiedziałam o mojej relacji i stracie ex. Akurat mój psycholog ma specjalizację w leczeniu uzależnień, więc miałam nadzieję, że spojrzy na to fachowym okiem.
Czy mi lepiej? Trochę tak, bo ostatni tydzień spędziłam w łóżku, spiąć aby nie myśleć. Cały czas mam mętlik w glowier, natłok myśli i stoję w martwym punkcie. Wiem, że tak na prawdę dużo zależy ode mnie. Jednak jak to określiła pani psycholog...poświęciłam się dla niego, wszystko dla niego..., i wszystko o co walczyłam, marzenia...runęło. różnica między mną a nim jest taka, że nie zależnie od tego czy dlej pije czy nie..., on dalej brnie do przodu przez życie, a ja nie..., bo jestem od niego emocjonalnie uzależniona. Ja bez niego nie jest potrafię być, a on zawsze potrafił i robi to, a ja wiecznie zależna. Jeszcze nie wiem jak z tego wybrnę. Na prawdę..., ale przeraża mnie, że muszę sama iść przez życie, nauczyć się tego. Tak w skrócie...
Dobranoc wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Just a czy terapeuta powiedział Ci jak masz teraz w sobie odbudować pewność siebie? Czy sama musisz? I kiedy następna wizyta?

Barbarella a Ty sama czy już w duecie?

just_wlosy · 2016-12-18, 14:31

Cytat:

Napisane przez cziki

Just a czy terapeuta powiedział Ci jak masz teraz w sobie odbudować pewność siebie? Czy sama musisz? I kiedy następna wizyta?

Na tej sesji skupiliśmy się głównie na nim. Potrzebowałam jakiejś fachowej oceny tego wszystkiego. Jeszcze nie do końca do mnie dociera to wszystko, ale można psycholog utwierdzi mnie, że on ma problem i że dobrze się stało.
Nie wiem co będzie dalej, czy będzie jakaś terapia czy nie, na razie tylko rozmawiamy. Czuję, że mogłabym gadać u niej, pisać tutaj o nim w kółko. Nie mam pojęcia, jak mam odbudować pewność siebie, przestać oglądać się na niego. Może na to za wcześnie, ale jakieś kroki muszę stawiać. Nie wiem co ma mi pomóc. Następna wizytę mam 27grudnia, czyli po Świętach. Biorąc pod uwagę fakt, że mam pełno myśli i wciąż stoję w miejscu, to tydzień czasu - wieczność.

Ps. Woski yankee...moje gdzieś szybko przestają intensywnie pachnieć. Hmm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nyana89 · 2016-12-18, 14:47

Cytat:

Napisane przez just_wlosy

Ps. Woski yankee...moje gdzieś szybko przestają intensywnie pachnieć. Hmm.

Powiem Ci, że zauważyłam to samo. Woski, które kupowałam jakieś dwa lata temu pachniały mega, były wydajne i w ogóle. W tym roku kupiłam dwa o tej samej nucie zapachowej, ale nieporównywalnie są słabsze, mniej intensywne, mniej wydajne... I się zastanawiam właśnie, czy po prostu trafiłam na jakąś wadliwą serię, czy ogólnie się tak 'zepsuły'

MissChievousTess · 2016-12-18, 14:48

Cytat:

Napisane przez cziki

Miss a jak się u Ciebie dzieje? Wszystko ok?

Remont miałam dlatego długo mnie w wątku nie było.
Latałam po marketach meblowych, składałam meble.
Trochę mi się nastrój poprawił bo mój tata czuje się już nieco lepiej.
Dbajcie dziewczyny o kręgosłup i prawidłową wagę bo jak kręgosłup łupnie to ból jest potworny. Ja wczoraj czułam się kiepsko bo od latania po mrozie zatoki dały mi w kość. W poniedziałek idę na ostatnie zakupy przed świętami bo weekend były takie tłumy, że do okolicznych sklepów nie dało się wejść.
Święta będą takie sobie, ale przynajmniej z rodzicami się zobaczę.
I mam nadzieję, że parę książek nowych przeczytam bo mam ich pełno na czytniku. No i zaplanowałam wczoraj Sylwestra- kupiłam bilety na Sylwester w kinie. W programie 3 nowe filmy.

No i w tym roku mam sama sobie kupić coś na prezent od rodziców bo mama nie ma czasu latać po sklepach, a tata nadal mało mobilny. I chyba pójdę na zakupy ciuchowe. Najwyższy czas zrobić upgrade szafy. Nie mam ani jednej białej koszuli. No i dżinsy niedługo chyba pękną mi na tyłku, tak są już przetarte. Ze 2-3 koszule też by się przydały.Pytanie tylko gdzie je znaleźć. Podobało mi się kilka w necie, obejrzałam je na żywo no i tragedia. Beznadziejny materiał. A chciałam zwykłą bawełnianą w kratkę, dżinsową i flanelową w kratę. I nie ma gdzie kupić.

magbeth · 2016-12-18, 14:49

To ja też mam wadliwe w takim razie hmmm.
qayqa, jak tam plan?

Ściskam z łóżka, mam dzień cudownego lenia 😉

Sent fra min D2403 via Tapatalk

nyana89 · 2016-12-18, 14:51

Cytat:

Napisane przez magbeth

To ja też mam wadliwe w takim razie hmmm.
qayqa, jak tam plan?

Ściskam z łóżka, mam dzień cudownego lenia 😉

Sent fra min D2403 via Tapatalk

Czyli pewnie przełożyli jakość nad ilość już, standardowo

Ściskam Ciebie i ja, po przystrojeniu choinki, godzinie ćwiczeń i obiadku, popijając sobie mięte

MissChievousTess · 2016-12-18, 14:53

Cytat:

Napisane przez hasztag

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia

od dnia wczorajszego jest trochę lepiej, przede wszystkim mniej płaczę, prawie wcale

Nie mogę pojąć tylko, jak osoba wydawałoby się, że dorosła zrywa przez portal społecznościowy. Jednak nadal czuję smutek, przywiązałam się do jego rodziny, do spędzania czasu w jego domu. Oficjalny powód rozstania to to, że za bardzo się różnimy i mamy różne priorytety. Usłyszałam, że jestem osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, a z jego zawodem jest to niemożliwe. Kolejny powód to taki, że nie znosi moich znajomych (zna ich aż trójkę, z czego jedną osobę zna z widzenia, a druga osoba to nasz wspólny znajomy). Myślę, że był zazdrosny o mojego przyjaciela, wręcz mówił o nim z pogardą. A najbardziej dziwi mnie fakt iż nigdy o tych priorytetach nie rozmawialiśmy. Mówił mi, że niby się we mnie zakochał, ale uważam, że osoba która kocha nie postępuje w taki sposób. Chyba będę musiała wbić sobie do głowy jego negatywne cechy, abym nie myślała, że jest za czym płakać 😏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz jako to czytam to przypomina mi się odcinek "Sex in the city", w którym gość zrywa z jedną z bohaterek na karteczkach Post it.
Jak dla mnie to świadczy albo o tchórzostwie albo o niedojrzałości emocjonalnej. Albo o obu tych rzeczach na raz. Wiek u faceta o niczym nie świadczy. Ja poznałam bardzo sensownych 21-latków i strasznie niedojrzałych emocjonalnie 40-latków. Wiek to tylko liczba. Trzeba patrzeć tylko i wyłącznie na zachowanie faceta. Na pewno zasługujesz na coś lepszego. A teraz facet z wozu, babie lżej. Jak nie masz przy boku beznadziejnego typa to jest miejsce na kogoś nowego, lepszego.

just_wlosy · 2016-12-18, 15:06

Cytat:

Napisane przez nyana89

Powiem Ci, że zauważyłam to samo. Woski, które kupowałam jakieś dwa lata temu pachniały mega, były wydajne i w ogóle. W tym roku kupiłam dwa o tej samej nucie zapachowej, ale nieporównywalnie są słabsze, mniej intensywne, mniej wydajne... I się zastanawiam właśnie, czy po prostu trafiłam na jakąś wadliwą serię, czy ogólnie się tak 'zepsuły'

W takim razie następnym razem może skuszę się na jakieś inne... np. Firmy Kringle Candle albo woodwick.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

magbeth · 2016-12-18, 15:27

Woodwicki są świetne, jeszcze mogę polecić Colonial Candle.

Minęły mi już zupełnie skutki uboczne nb, zaczęłam czuć się świetnie i jem normalnie 😊 i serio jakoś wszystko zaczyna mi się podobać.
Do tego miałam dzisiaj fitness z siekierą, ręce mi mdleja, ale tak nahajcowalam, że można tu w bikini biegać 😉😉😉
Relaks 😍

Sent fra min D2403 via Tapatalk

qayqa · 2016-12-18, 15:32

Mag ja wrocilam niedawno, jutro umre od zakwasow, mieszkanie juz prawie po piwrwszej serii odkurzania mycia itd ale pewnie jeszcze z 2 razy trzeba machnac, no i sama nie sadzilam ze mam tyle sily, sama przenosilam meble kanape itd ( rodzinka dzis w rozjadach cala i nie chcialam im glowy zawracac w niedziele)
Wlaczylam muzyke i ... Czulam jakas cholerna satysfakcje, moje mieszkanie moje meble moj bagaz doswiadczen, siedzialam na podlodze skrecalam lampe z ikei i smialam sie sama do siebie, w tle driving home for christmas i ja w tym kurzu, zmeczona ale spokojniejsza. Nie bede juz tracic lez ani sily dla kogos kto okazal sie emocjonalnie uposledzonym egoista. Zaczynam na nowo, wtorek srode juz chyba sie tam przenosze, wrzuce kilka fotek jak skoncze caly ten balagan.

Mag ja teraz juz tez odpoczywam na kanapie,padam z tego wszystkiego.

A wy dziewczyny jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

michalova · 2016-12-18, 17:33

U mnie w porządku. Byłam z koleżanką się rozerwać, zrobiłyśmy sobie mały clubbing. Ona jest w bardzo podobnej sytuacji życiowej, co ja. Wybawiłam się za wszystkie czasy, nawet nie wiem czy nie bawiłam się zbyt dobrze

efekt taki, że D. dostał dzisiaj informację od jakiegoś znajomego o tym co wczoraj robiłam w klubie. No cóż. Ale nie żałuję niczego

qayqa · 2016-12-18, 18:26

Cytat:

Napisane przez michalova

U mnie w porządku. Byłam z koleżanką się rozerwać, zrobiłyśmy sobie mały clubbing. Ona jest w bardzo podobnej sytuacji życiowej, co ja. Wybawiłam się za wszystkie czasy, nawet nie wiem czy nie bawiłam się zbyt dobrze

efekt taki, że D. dostał dzisiaj informację od jakiegoś znajomego o tym co wczoraj robiłam w klubie. No cóż. Ale nie żałuję niczego

A co, starego scisnelo ze sie swietnie bawisz? Rewelacja

nasze szczescie i radosc to najwieksza bolaczka exow ( tych niedorozwinietych) ciesze sie ze poszalalas!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

michalova · 2016-12-18, 18:47

Nie wiem co ten idiota który donosi powiedział Dawidowi ale dostałam smsa od D o treści "już wszystko wiem. Nigdy cie za taką nie miałem". Zaraz mnie normalnie szlag trafi!

nyana89 · 2016-12-18, 18:50

Cytat:

Napisane przez michalova

Nie wiem co ten idiota który donosi powiedział Dawidowi ale dostałam smsa od D o treści "już wszystko wiem. Nigdy cie za taką nie miałem". Zaraz mnie normalnie szlag trafi!

Nie staraj się nawet dociekać, co on doniósł. Ba, może nawet nic wielkiego, po prostu mu powiedział, że Cię tam spotkał, a Twój (niestety jeszcze) mąż specjalnie zrobił taką zagrywkę, jakobyś coś strasznego zrobiła, chociaż dokładnie wie, iż nie wydarzyło się nic

Jak zwykle chciał Cię wyprowadzić z równowagi no i z tego co widzę niestety mu się udało...

cziki · 2016-12-18, 19:01

Cytat:

Napisane przez michalova

Nie wiem co ten idiota który donosi powiedział Dawidowi ale dostałam smsa od D o treści "już wszystko wiem. Nigdy cie za taką nie miałem". Zaraz mnie normalnie szlag trafi!

Haha, zabolalo ojj zabolało! Niech Cię nic nie trafia, co najwyżej fala śmiechu z jego hipokryzji.

Qayqa to fajnie, że Ci fajnie

gratuluję nowego początku

qayqa · 2016-12-18, 19:11

Cytat:

Napisane przez michalova

Nie wiem co ten idiota który donosi powiedział Dawidowi ale dostałam smsa od D o treści "już wszystko wiem. Nigdy cie za taką nie miałem". Zaraz mnie normalnie szlag trafi!

Hipokryta, pies ogrodnika itd itp. Powinnien Cie ten sms rozbawic a nie zaden szlag Cie trafic.
Rece opadaja,mam nadzieje ze mu nawet nie odp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Cytat:

Napisane przez cziki

Haha, zabolalo ojj zabolało! Niech Cię nic nie trafia, co najwyżej fala śmiechu z jego hipokryzji.

Qayqa to fajnie, że Ci fajnie

gratuluję nowego początku

Cziki jeszcze moment, ale dziekuje za dobre slowo

parapetowa sie obsunela ale mam nadzoeje ze w styczniu cos sie uda w naszym gronie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

michalova · 2016-12-18, 19:15

No właśnie dałam się wciągnąć w dyskusję. Niepotrzebnie. Dowiedziałam się że jestem fałszywa. Jestem najbardziej fałszywą osobą jaką zna. A to ciekawe...

podobno go to nie rusza, ale wkurza go że ludzie mu donoszą (bo to nie pierwszy raz kiedy ktoś mu coś donosi - chociażby to że żałożyłam konto na tinderze). Ale już mi przeszło, już mnie szlag nie trafia. Macie rację. Na Was zawsze można liczyć

2016-12-17, 07:28	#3212
patisia123 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 9 742	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Qayqa uda się

2016-12-17, 08:03	#3213
biscuits Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Gdynia/Kraków Wiadomości: 69	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Hej dziewczęta! Czy znajdzie się tu miejsce dla jeszcze jednej z tych, co zmagają się ze smutkiem i bólem po rozstaniu? Bardzo potrzebuje wsparcia i spojrzenia na sprawę od innej strony

2016-12-17, 09:10	#3214
nyana89 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-05 Lokalizacja: Północ Wiadomości: 4 758	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Pewnie, że się znajdzie Opowiadaj, co Cię trapi __________________ 'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'

2016-12-17, 16:39	#3216
qayqa Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 1 128	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Dziewczyny mysle o Was mimo zapierniczu, mam nadzieje ze ta cisza wynika z Waszego dobrego samopoczucia! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-12-17, 18:08	#3217
michalova Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 2 627	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Siedzę, w tle świąteczne piosenki lecą - dokładnie te same które nagrywałam dwa lata temu jak jechaliśmy na święta do mojej babci. I z jednej strony chce mi się ryczeć, a z drugiej mnie nakręcają. Tak pozytywnie Do tego moja koleżanka rezygnuje z pracy i mi przez to smutno bo bardzo dobrze się dogadywałyśmy. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać kontakt poza pracą. Dzisiaj idziemy się rozerwać, bo ona chce odreagować spięcia z naszymi szefowymi. Co prawda mam jutro szkołę, ale trudno. A ja ostatnio miałam rozmowę z szefowymi i generalnie też chciałam złożyć wypowiedzenie, ostatecznie pomogą mi sfinansować terapię u bardzo dobrego psychologa, który prowadzi u nas warsztaty dla rodziców. To będzie terapia wstrząsowa ale myślę, że mi pomoże. Tylko coś nie mogę się zdzwonić z tym psychologiem a mam się z nim spotkać w przyszłym tygodniu. U mnie chyba krok do przodu, bo nie rozpaczam ale tęsknię za nim. __________________ .

2016-12-17, 23:16	#3220
just_wlosy Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 1 001	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Hej dziewczyny! Zaliczyłam w piątek psychologa. Odpowiedziałam o mojej relacji i stracie ex. Akurat mój psycholog ma specjalizację w leczeniu uzależnień, więc miałam nadzieję, że spojrzy na to fachowym okiem. Czy mi lepiej? Trochę tak, bo ostatni tydzień spędziłam w łóżku, spiąć aby nie myśleć. Cały czas mam mętlik w glowier, natłok myśli i stoję w martwym punkcie. Wiem, że tak na prawdę dużo zależy ode mnie. Jednak jak to określiła pani psycholog...poświęciłam się dla niego, wszystko dla niego..., i wszystko o co walczyłam, marzenia...runęło. różnica między mną a nim jest taka, że nie zależnie od tego czy dlej pije czy nie..., on dalej brnie do przodu przez życie, a ja nie..., bo jestem od niego emocjonalnie uzależniona. Ja bez niego nie jest potrafię być, a on zawsze potrafił i robi to, a ja wiecznie zależna. Jeszcze nie wiem jak z tego wybrnę. Na prawdę..., ale przeraża mnie, że muszę sama iść przez życie, nauczyć się tego. Tak w skrócie... Dobranoc wszystkim. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-12-18, 09:00	#3221
hasztag Pusheen Cat Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 41	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Bardzo dziękuję za słowa wsparcia od dnia wczorajszego jest trochę lepiej, przede wszystkim mniej płaczę, prawie wcale Nie mogę pojąć tylko, jak osoba wydawałoby się, że dorosła zrywa przez portal społecznościowy. Jednak nadal czuję smutek, przywiązałam się do jego rodziny, do spędzania czasu w jego domu. Oficjalny powód rozstania to to, że za bardzo się różnimy i mamy różne priorytety. Usłyszałam, że jestem osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, a z jego zawodem jest to niemożliwe. Kolejny powód to taki, że nie znosi moich znajomych (zna ich aż trójkę, z czego jedną osobę zna z widzenia, a druga osoba to nasz wspólny znajomy). Myślę, że był zazdrosny o mojego przyjaciela, wręcz mówił o nim z pogardą. A najbardziej dziwi mnie fakt iż nigdy o tych priorytetach nie rozmawialiśmy. Mówił mi, że niby się we mnie zakochał, ale uważam, że osoba która kocha nie postępuje w taki sposób. Chyba będę musiała wbić sobie do głowy jego negatywne cechy, abym nie myślała, że jest za czym płakać 😏 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Peace Love Music Edytowane przez hasztag Czas edycji: 2016-12-18 o 09:05

2016-12-18, 14:49	#3228
magbeth Dzik Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 5 722	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI To ja też mam wadliwe w takim razie hmmm. qayqa, jak tam plan? Ściskam z łóżka, mam dzień cudownego lenia 😉 Sent fra min D2403 via Tapatalk

2016-12-18, 15:27	#3232
magbeth Dzik Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 5 722	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Woodwicki są świetne, jeszcze mogę polecić Colonial Candle. Minęły mi już zupełnie skutki uboczne nb, zaczęłam czuć się świetnie i jem normalnie 😊 i serio jakoś wszystko zaczyna mi się podobać. Do tego miałam dzisiaj fitness z siekierą, ręce mi mdleja, ale tak nahajcowalam, że można tu w bikini biegać 😉😉😉 Relaks 😍 Sent fra min D2403 via Tapatalk

2016-12-18, 15:32	#3233
qayqa Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 1 128	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Mag ja wrocilam niedawno, jutro umre od zakwasow, mieszkanie juz prawie po piwrwszej serii odkurzania mycia itd ale pewnie jeszcze z 2 razy trzeba machnac, no i sama nie sadzilam ze mam tyle sily, sama przenosilam meble kanape itd ( rodzinka dzis w rozjadach cala i nie chcialam im glowy zawracac w niedziele) Wlaczylam muzyke i ... Czulam jakas cholerna satysfakcje, moje mieszkanie moje meble moj bagaz doswiadczen, siedzialam na podlodze skrecalam lampe z ikei i smialam sie sama do siebie, w tle driving home for christmas i ja w tym kurzu, zmeczona ale spokojniejsza. Nie bede juz tracic lez ani sily dla kogos kto okazal sie emocjonalnie uposledzonym egoista. Zaczynam na nowo, wtorek srode juz chyba sie tam przenosze, wrzuce kilka fotek jak skoncze caly ten balagan. Mag ja teraz juz tez odpoczywam na kanapie,padam z tego wszystkiego. A wy dziewczyny jak? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-12-18, 17:33	#3234
michalova Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 2 627	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI U mnie w porządku. Byłam z koleżanką się rozerwać, zrobiłyśmy sobie mały clubbing. Ona jest w bardzo podobnej sytuacji życiowej, co ja. Wybawiłam się za wszystkie czasy, nawet nie wiem czy nie bawiłam się zbyt dobrze efekt taki, że D. dostał dzisiaj informację od jakiegoś znajomego o tym co wczoraj robiłam w klubie. No cóż. Ale nie żałuję niczego __________________ .

2016-12-18, 18:47	#3236
michalova Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 2 627	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI Nie wiem co ten idiota który donosi powiedział Dawidowi ale dostałam smsa od D o treści "już wszystko wiem. Nigdy cie za taką nie miałem". Zaraz mnie normalnie szlag trafi! __________________ .

2016-12-18, 19:15	#3240
michalova Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 2 627	Dot.: Rozstanie z facetem XXXVI No właśnie dałam się wciągnąć w dyskusję. Niepotrzebnie. Dowiedziałam się że jestem fałszywa. Jestem najbardziej fałszywą osobą jaką zna. A to ciekawe... podobno go to nie rusza, ale wkurza go że ludzie mu donoszą (bo to nie pierwszy raz kiedy ktoś mu coś donosi - chociażby to że żałożyłam konto na tinderze). Ale już mi przeszło, już mnie szlag nie trafia. Macie rację. Na Was zawsze można liczyć __________________ .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)