Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam Kochane już z córeczką w domku
Dziękujemy za kciukasy i gratulacje, nie mam jak Was nadrobić z czytaniem ale mam nadzieję że będę się częściej pojawiać.

GRATULACJE dla kolejnych mamuś

witaj, milo Was widzieć.
Zapodaj fotke malutkiej jak znajdziesz chwilke.

Napisane przez marhalczar

...i nie balas sie , ze wypadnie? dziecko w tym wieku samo potrafi sie podniesc, usiasc..i wypasc z wózka..

mało które dziecko potrafi usiąść z pozycji leżącej przed ukończeniem 6 miesiąca. Poza tym dziecka samego w wózku się nie zostawia, a w razie potrzeby zawsze można dzidka szelkami przypiąć. Moim zdaniem gondola jest zdecydowanie wygodniejsza od fotelika i mam zamiar używać jej jak najdłużej. Pomyśl, że Ci dziecko zaśnie na spacerze i będzie spać 2-3 godziny... a teraz wyobraź sobie, że to Ty masz spać taka ściśnięta i wygięta jak dziecko w foteliku...- nie wolałabys jednak gondoli?
Każdy oczywiście robi jak uważa, ale według mnie dziecko powinno jeździć w gondoli tak długo jak się w niej mieści.
Tym bardziej, że większość gondoli ma obecnie regulowane dno, i można je dźwignąć do pozycji siedzącej- dzidek , który umie już siedzieć może obserwować świat siedząc. A z kolei większość spacerówek nie rozkłada się calkiem na płasko i nie zapewnia wygodnego snu.

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19510263]uhhhh jestem
Ok, postaram sie mozliwie jasno, ale impreza koncertowa byla
W niedziele chrzesnica malza miala komunie. 7:30, a ja czuje, ze mi mokor - poruszylam sie i dalej leci, no to budze malza i mowie, ze mi wody odeszly - uwierzyl od razu ledwo dotarlam do toalety, resztka czopa tez polazla. Ale luzik, skurczy niet, no to mowie, śniadanko zjemy, podjedziemy do tesciow i chrzesnicy zyczenia zlozyc i na luzaka do szpitala. Malz jeszcze tort podjechal i kwiaty odebrac, no i w szpitalu przed 12 bylismy. Zbadali mnie, tak pokrecili glowa na te wody, bo niby worek jest - ale zrobili test paskowy i faktycznie (od razu to mowilam, heh, mogli mnie sluchac ) Ktg guzik pokauje, ew jakies pierdniecia mamuta 20%, no ale wody ciagle sie sacza - okazalo sie ze pekl wysoko worek dossc konkretnie, od razu antybiotyk dostalam, potem lewatywe, czopek - moze co ruszy. Nic jednak, wiec potem oxy. Ale ja oporna rzecz jasna, narkomanka ze mnie zadna W nocy cos tam czulam, ale myslamam ze to tylko jakies krzyzowe bole nie wiazalam ich z oxy. Rano 2 butla, lewatywa znow i czekamy. o 13:30 cos zaczelam czuc, no to obiad wyblagalam, bo stwierdzilam, ze inaczej malz urodzi za mnie I tak 1 lyzke zjadalam, skurcz, 2, skurcz... Ale dalej wypierdki mamuta, 40-50%, co to jest... W koncu rozwarcie osiagnelo zawrotna wielkosc 4 palcow No to gdzies po 14:30 na sale porodowa (wanna, swiece, loze, pilki, krezslo porodowe - wypasik). Problemem kroplowa byla, bo w wannie nie moglam fajenj pozycji przyjac, bo nie moglam reki zamoczyc... No ale za to jak chodzilam mialam na czym sie oprzec W trakcie przypomnialam sobie ze chce ZZo, dostalam, w sumiepo 2 godzinach od wejscia na sale (skurcze dalej takie durne, rozwarcie moze 5cm), no i 2,5 godziny raju mialam Potem 2 dawka, ale ona guzik juz dala, skurcze w sumie max doszly do 76%, a Agatka bardzo wysoko byla, do tego naciskala mi jaki s nerw i w pewnym momencie zlaze z lozka, a tu nei moge - sciagala mnie polozna, praktykantka (2 byly - super dziewczyny) i malz, a ja nie moglam lewa noga ruszyc wcale - koszmar!) i oczywiscie wtedy mnie skurcz zlapal
Hitem bylo moje rodzenie na toalecie - poszlam sie wysiusiac, a polozna stwierdzila, ze w ogole moge tak troche posiedziec, genialna pozycja do porodu i moze co ruszy - no to ja siedzialam, a ze mna malz i praktykantka
W konvu kolo 21 polozna owla lekarza - na szczescie moj mial dyzur - i mowi co i jak, ze po ciezkich bojach i nakluciu pecherza plodowego (nie bolalo, wbrew opiniom) szyjka doszla do 9,5cm, ale mala wysoko, skurcze nie ida dalej, a juz konczylam 3 oxy. Lekarz stwierdzil, bym jeszce troche na krzesle sprobowala, a jak nie, to bedziemy inaczej myslec. No i na tym krzesle juz mialam dosc - myslamam, ze zemdleje, nie mialam sil, we lbie sie krecilo, dostalam glukoze...
o 21:30 dostalam papiery do podpisu, ze na cc sie zgadzam, i pierwsza mysl - jezu, wreszcie nie bedzie bolalo
To, ze 3 osoby mnie prowadzily do wozka bo lecialam przez rece i ze 3 pielegniarki mnie wsadzaly na fotel operacyjny (oczywiscie w obu przypadkach skurcz zlapal ) to pikus W trakcie cc geba mi sie nie zamykala, po czym Agatkę wyjeli, pokazali , rozdarla sie, a potem juz z nami

Atrakcje dodatkowe - w kolejnosci pojawiania sie:
goraczka nie wiadomo skad
wysypka - zglosilam od razu, wystraszona ze to cos zakaznego
w efekcie dostalam izolatke
w kolejnym efekcie badal mnie pediatra
na koniec Agatke wczoraj zazolcilo
od rana walcze z nawalem pokarmu
a jak dzisiaj wreszcie dowiedzialam sie, ze moge wyjsc, to jedna pani pediatra stwierdzila, ze ona mlodej nie pusci bo ta zoltaczka - i idzie dalsze badania robic - na szczesie badania ok, no i jestesmy w domu

Tatus cudnie przewija, zawsze na niego trafia dodatkowa kupa wychodzaca w trackie sciagania pelnej pieluchy A dzisiaj do tego jeszce cora sie zlala

Malpka cudowna z niej jest, smieszne minki robi

Atrakcje dodatkowe w postaci tajemniczej goraczki, barzdiej tajemniczej wysypki (postawilam szpital na nogi, izolatke mizrobili ), diagnozowania przez pediatrę i innych takich to pikus Personel - bajka \\Hurtem gratuluje nowym mamuniom, nie mam sily dzisiaj was czytac nawet...[/QUOTE]


o jacie no to niezle niezle ale juz po wszystkim i ciesz sie macierzyństwem no widzisz u mnie tez sie zastanawiali czy to wody czy co innego i tez tak jak obie pękło mi cos wysoko i dostałam antybiotyk jeden wieczorem a drugi rano tylko ze mi poszło szybciej bo mała juz głowke w kanale miała i czekała az ja moja szyjka pusci dla ciebie za dzielnosc

[iza240]

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam Kochane już z córeczką w domku
Dziękujemy za kciukasy i gratulacje, nie mam jak Was nadrobić z czytaniem ale mam nadzieję że będę się częściej pojawiać.

GRATULACJE dla kolejnych mamuś
My w domu jesteśmy juz od soboty wieczór ale nie miałam siły się wczęsniej odezwać. Niestety mam problem z karmieniem, mała nie chciała przybierać na wadze więc muszę ją regularnie co dwie godziny karmić. Ale z tym właśnie jest problem bo mała nie chce ciągnąć cycka troszkę pomemle i zasypia, takie jedno karmienie trwa około godziny gdzie ją wybudzam a ona tylko troszkę pomemli i znów zasypia. Więc dokarmiam ją butelką. Dziś mąż mi kupi laktator elektryczny (tu mam pytanie dla używających - jaki polecacie?) bo ten ręczny co mam to nadaje się do tyłka.
Poza tym mała jest prześliczna, później postaram się wkleić foty.
Dziewczyny które są w ciąży śpijcie ile się da naprawdę po porodzie zapomnijcie o spaniu, ja wyglądam jak zombie i dobrze ze mam pomoc męża i mamy to po pracy zawsze mi pomagają i jest lżej. A mi się jeszcze przypałętało dziś zapalenie pęcherza ale idę dziś na zdjęcie szwów więc od razu poproszę coś na złagodzenie dolegliwości o ile coś będę mogła wziąć.

.

trzymam kciuki za karmienie

[Edzia400]

Napisane przez agunineczka

Hej dziewczyny
Piszę z Kardashi na innym forum i pozwoliłam sobie przekazać wiadomość, że o 3:27 dostałam mmsa, że mała Blanka jest już na świecie
Waży 3100 i ma 52cm..

A TU jest jej zdjęcie
Pozdrawiam

super gratuluje

[Gringoo]

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam Kochane już z córeczką w domku
Dziękujemy za kciukasy i gratulacje, nie mam jak Was nadrobić z czytaniem ale mam nadzieję że będę się częściej pojawiać.

GRATULACJE dla kolejnych mamuś
My w domu jesteśmy juz od soboty wieczór ale nie miałam siły się wczęsniej odezwać. Niestety mam problem z karmieniem, mała nie chciała przybierać na wadze więc muszę ją regularnie co dwie godziny karmić. Ale z tym właśnie jest problem bo mała nie chce ciągnąć cycka troszkę pomemle i zasypia, takie jedno karmienie trwa około godziny gdzie ją wybudzam a ona tylko troszkę pomemli i znów zasypia. Więc dokarmiam ją butelką. Dziś mąż mi kupi laktator elektryczny (tu mam pytanie dla używających - jaki polecacie?) bo ten ręczny co mam to nadaje się do tyłka.
Poza tym mała jest prześliczna, później postaram się wkleić foty.
Dziewczyny które są w ciąży śpijcie ile się da naprawdę po porodzie zapomnijcie o spaniu, ja wyglądam jak zombie i dobrze ze mam pomoc męża i mamy to po pracy zawsze mi pomagają i jest lżej. A mi się jeszcze przypałętało dziś zapalenie pęcherza ale idę dziś na zdjęcie szwów więc od razu poproszę coś na złagodzenie dolegliwości o ile coś będę mogła wziąć.

Mam pytanie do mamuś czy też macie problemy z karmieniem i czy Wasze maleństwa też by ciągle spały? Jak sobie radzicie?

A dla dziewczyn które jeszcze są w dwupaczku wiem że teraz mi to łatwo mówić bo mam za sobą ale jak ktoś mi kiedyś powiedział wiadomo poród boli ale bardzo szybko zapomina się o bólu jak przystawiają Ci maleństwo do piersi po porodzie i to jest PRAWDA. Skurcze bolą, potem parcie też, ważne by słuchać położnej co mówi, przy parciu nabrać powietrza wstrzymać oddech i przeć jak na kupę przy zatwardzeniu hehe ja się troszkę nie słuchałam bo było by szybciej. Ale i tak jestem w szoku że szybko poszło, do szpitala trafiłam ok godziny 15 a o 17.20 byłam już po . Nastawiałam się na kilkanaście godzin, wiele słyszałam że jak ktoś był szczupły to będzie miał trudno urodzić i jeszcze jak pierwszy poród to tymbardziej długo ale to nieprawda. Nie ma co słuchać takich opinii i trzeba nastawiać się pozytywnie.

oki kończe bo muszę małą wybudzić na karmienie. Mam nadzieje że w miarę z sensem napisałam bo ostatnio kiepsko u mnie z myśleniem logicznym .
Jestem wyczerpana ale szczęśliwa. Pozdrawiam i życzę szybkich porodów.

Super, że już w domku
Trzymaj się jakoś i śpij dopóki maleństwo też śpi
Odnośnie laktatora..
Moje koleżanki chwalą sobie elektryczny z Aventa.. koszt ok 300zł na all- w sklepie nie wiem ale zapewne jest droższy.

Dzięki że nie zapomniałaś o ciężarówkach i wspierasz nas przed porodem
Super ekspresowo Ci poszło, też bym tak chciała

Siala dobrze że się lepiej czujesz
Szaju zapomniałam pogratulować Twojemu małżowi za dobre sprawowanie
a odnośnie Twojego zawodu kochana to nie wydajesz się być nauczycielką może dlatego że jesteś bardzo zwariowaną osobą(czyt. opis Twojego porodu).

Właśnie co do tych wszystkich wypłat pieniędzy za becikowe i od miasta to trzeba ruszyć co mopsu czy gdzie?
Ja się trochę wstydzę tak pytać później w szpitalu bo ze swojego doświadczenia wiem, że nie bardzo lubią odpowiadać na wszystkie banalne dla wiedzących pytania

[iza240]

Napisane przez Miira

Iza240 już ? Wytrzymaj jeszcze troszkę
Ja wciąż żyje w przeświadczeniu, że do czerwca to jeszcze taaaaaaaaaak daleko .....

jutro zaczynamy 36 tydz więc po odstawieniu leku będziemy w 37.Lekarz zapewnie mnie,że odrazu nie urodze,ale moją koleżanke ruszyło następnego dnia po odstawieniu
Pocieszam się,że w 37 tyg teoretycznie córcia może się już urodzić

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19525415]

Jesteśmy po 1 kąpieli, wszyscy troje żyjemy [/QUOTE]





---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Moja ślicznotka, przebrana czeka na karmienie

Jacie jak ona rosnie słodziutka

[Gringoo]

I jeszcze do Izy- nie wpychaj się kochana w kolejkę
A tak na poważnie to życzę Ci aby maleństwo jak najdłużej siedziało w brzuszku

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19528736]proszę bardzo, troszkę nas. [/QUOTE]


jesioo was to normalnie schrupac

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez margo80

i taki właśnie będzie grunt to pozytywne nastawienie

a ja mam pytanko do rozpakowanych:
w czym śpią Wasze dzieciaczki? zawijacie je w rożki, wkładacie w śpiworki, przykrywacie kocykami?

Moja to spi w bodziakach przykryta zwykła pieluszka a i tak musze ja w nocy przykrywac bo jej ciepło ostatnio nie wiedziałam co jej jest myslałam ze brzuszek a okazało sie jej nawet skapetki przy bodziakach wkurzaja jedna sobie zdejmie ale druga juz nie i zaczyna sie jej koncert wiec moja woli miec tyłek na wierzchu hihih po mnie tego nie ma bo ja cieplolubna wiec ma to ma po tatusiu

[Puma13]

Cześć Dziewczyny.

Gratuluję nowym mamusiom.

Moje maleństwo ma już prawie 3 tygodnie. Jak na razie udaje mi się karmić tylko piersią. Smoczka nie chce, próbowałam ją nauczyć, bo przeginała już z cycem, ale nic z tego, ale to w sumie dobrze.

Chyba nie uda mi się was nadrobić

Pozdrawiam.

[Edzia400]

Napisane przez kumkura

i ja się dołączam do tego pyt.+ ja mam kolejne:jak wasze krocze? jak sie goi? czym je myjecie? czy brałyscie do szpitala tamtum rosa? jak z podpaskami? i czy koło do siedzenia jest wg was niezbędne?

podkłady miałam 2 paczki ale w szpitalu tez były jakby mi zabraklo krocze przemywałam woda z szarym mydłem ale nie za kazdym razem przecierałam tez chusteczkami do higieny intymnej i tantum rosa
miałam 3 szwy wiec mnie za bardzo nie miało co bolec zreszta 5 godz po porodzie poszłam sie wykapac dosalam za to opr bo mialam to zgłosic :P
tabletek przeciwbólowych tez nie brałam bo mnie nie bolała macica jak sie obkurczała
koło mi nie bylo potrzebne krwawic tez za bardzo nie krwawiłam chodz do dzis cos tam leci to od paru dni uzywam zwyklych podpasek i czasem tylko jest podpaska czysta w szpitalu ile tylko mozesz wietrz krocze a jak wrócisz do domu do szwow mozes potem uzywac rivel to rivanol w zelu

[jamaicaP]

heeej
echhh po wczorajszym maratonie spalam jak mala dzidzia nawet na siusiu nie wstawalam... ale dzis jakos bobasek mniej sie rusza... mam nadzieje ze nie zaszkodzilam mu????
i troche mnie kluje szyjka.... pierwyj raz... nie jest to fajne....

Napisane przez Darianna25

Ja w miękkim staniku już chodzę od 2 miesiecy i cycki mam okropne w nim.Do karmienia kupiam sobie temiękki taki z klapką.
W ogóle to jak ja bede wyglądać po porodzie? Lato będzie a ja ze sflaczałym brzuchem i zwisającymi cyckami.

ooooj, ja tez mysle o tym ale co tam, brzuch sie wcisnie w leginsy i na to tunika klapeczki i sie bedzie smigac albo jakas sukieneczka lekka
uwielbiam lato
ja sie ciesze ze porod wypadl mi latem a nie zima... te bambetle.. kurtki... swoje, dziecka beciki.... uffff

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19553571]właśnie dotarł do mnie sms z info od basiawlg
Okazuje się, że basiawlg już 16 maja zwolniła miejsce w kolejce.
Na razie wiem tylko tyle:

basiawlg (02.12.83) -sn. (40tc +2) 16 maj, godz. ..:.. Szymon ...g, ...cm


EDIT: wiecie, że już jest więcej mamusiek rozpakowanych niż tych 2w1. 38 :36. [/QUOTE]

ooo gratulacje

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19554909]Że tak sobie pozwolę nie na temat: w przedszkolu, w grupie Maksia "wybuchnęła" ospa wietrzna... 3 dzieci już w domu obsypana...
Tak myślę, że nam ospa raczej teraz nie potrzebna... ale przypuszczam, że skoro już się w przedszkolu wylęgła, to Maksiu już ją może w sobie mieć, tylko jeszcze go nie obsypało, albo? A jest opcja , że wcale tej ospy nie złapie? [/QUOTE]

to zeby sie maluch nie zarazil
ja jak bylam dzieckeim nie chorowalam na nic ani na ospe rozyczke swinke.. wszystkie dzieci chore, a aj zdrowa... musialam im lekcje nosic...

Napisane przez Siala_Bala

Jezus dziewczyny, ja chyba umarłam...
Oboje z mężem jesteśmy tacy struci jak nie wiem co..
.

oojojjku bidulo...

Napisane przez xxNiuniaxx

Ja w czwartek rano mam cesarskie cięcie, do tej pory miałam bardzo luźne podejście, zero stresu itd... od wczoraj mam poczucie panicznego strachu, boję się że coś może pójśc nie tak (tfu tfu tfu)
Mam nadzieję, że to normalna reakcja, lecz bardzo stresująca jak dla mnie...

nie dziwie sie ze sie boisz, ale to chyba normalny i zdrowy obiaw bac sie tego co nieznane ale zobacz juz tyle dziewczyn na wątku mialo cc wiec ich sluchaj

[QUOTE=kicia069;19560600]moja teściowa miała podobnie... położna powiedziała jej że jeszcze nie urodzi i że ma czekać a córka w jednej chwili "wyleciała" i ta położna ledwo zdążyła się obrócić i ją złapać nad płytkami... strach pomyśleć co by się mogło stać...


mi stopy nie puchną ale za to palce tak, obrączkę na palec jeszcze jakoś wcisnę ale za to ściągnąć to już jest wyższa szkoła jazdy
QUOTE]

to takj ze mna bylo jak się rodzilam, jako 3 dziecko moja mama miala ze mna latwiej do tego stopnia ze wystrzelilam tak szybko ze az zlamalam sobie obojczyk w chwili narodzin
teraz jak macam to prawy ma zgrubienie i inaczej sie zaznacza pod skora

to samo mam, ze stopy spoko, ale dlonei mi puchna od tygodnia
potwornie... chcialabym nosic obraczke do konca ciazy ale dzis zastanawialam sie czy juz nie zdjac, tak mnie cisła..

Napisane przez Jola00

Napisane wczoraj w wątku "ciąża i poród w UK" przez magdus25

no no kolejna

Napisane przez Aper

Pożalę się - pralka mi się popsuła

kochana, ja kiedys mialam pralkowy koszmar...
najpierw wstawilam drobne rzeczy, pralka ok, potem wlozylam nasza posciel, czyli FLANELOWA poszwa 200x220 plus poszewki na poduszki, pralka nabrala wody, trzasnęło i koniec!
musialam wyciagac to.... do wanny... jakos recznie uprac.... wywiesic... taka ilosc flaneli nasiaknieta woda wazyla chyba z tonę....ale męzowi udalo sie pralencje naprawic..

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam Kochane już z córeczką w domku
.
Dziewczyny które są w ciąży śpijcie ile się da naprawdę po porodzie zapomnijcie o spaniu, ja wyglądam jak zombie i dobrze ze mam pomoc męża i mamy to po pracy zawsze mi pomagają i jest lżej. A mi się jeszcze przypałętało dziś zapalenie pęcherza ale idę dziś na zdjęcie szwów więc od razu poproszę coś na złagodzenie dolegliwości o ile coś będę mogła wziąć.
Jestem wyczerpana ale szczęśliwa. Pozdrawiam i życzę szybkich porodów.

dla dzielnej mamusi
co do pogrubionego..... buziaczku, a da sie tak wyspac wczesniej na zapas?



wlasnie zrobilam sernik na zimno, jeszcze tylko truskawy i galaretka na wierzch ale sie objem dzis

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzwoniłam do Sanepidu w związku ze szczepieniami i dostałam opierdziel ...że niby jak chcę nie szczepić dziecka. Oni są przecież instytucją, która namawia i monitoruje szczepienia, nic o powikłaniach nie wiedzą i zgodnie z prawem muszę zaszczepić, bo inaczej czeka mnie kara 5000 zł
Podobno nie ma kar od jakiegoś czasu....już zgłupiałam. Muszę poszukać jakiejś podstawy prawnej.

mi połozna mówiła ze moga nam za to i organiczyc lub nawet zabrac prawa rodzicielskie no i kara te 5000 wec one chyba dalej obowiazuja

[Gringoo]

Napisane przez Edzia400

jesioo was to normalnie schrupac

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------




Moja to spi w bodziakach przykryta zwykła pieluszka a i tak musze ja w nocy przykrywac bo jej ciepło ostatnio nie wiedziałam co jej jest myslałam ze brzuszek a okazało sie jej nawet skapetki przy bodziakach wkurzaja jedna sobie zdejmie ale druga juz nie i zaczyna sie jej koncert wiec moja woli miec tyłek na wierzchu hihih po mnie tego nie ma bo ja cieplolubna wiec ma to ma po tatusiu

to już czuję, że i ja będę miała z tym problem bo ja lubię ciepełko a mój małż odwrotnie- najchętniej to spałby nagi sprośnik jeden

Napisane przez Edzia400

podkłady miałam 2 paczki ale w szpitalu tez były jakby mi zabraklo krocze przemywałam woda z szarym mydłem ale nie za kazdym razem przecierałam tez chusteczkami do higieny intymnej i tantum rosa
miałam 3 szwy wiec mnie za bardzo nie miało co bolec zreszta 5 godz po porodzie poszłam sie wykapac dosalam za to opr bo mialam to zgłosic :P
tabletek przeciwbólowych tez nie brałam bo mnie nie bolała macica jak sie obkurczała
koło mi nie bylo potrzebne krwawic tez za bardzo nie krwawiłam chodz do dzis cos tam leci to od paru dni uzywam zwyklych podpasek i czasem tylko jest podpaska czysta w szpitalu ile tylko mozesz wietrz krocze a jak wrócisz do domu do szwow mozes potem uzywac rivel to rivanol w zelu

a w szpitalu nie można stosować tego rivanolu?
aaa ja mam takie mydło Biały Jeleń naturalne- z rossmana takiego chyba też można używać?
No i ten tantum rosa to rozpuszczałaś w takiej zwykłej letniej wodzie z kranu czy jak?

[Edzia400]

Napisane przez Gringoo

Chciałam się jeszcze zapytać o biustonosz..
Kupowałyście taki specjalny do karmienia czy zwykły z odpinanymi ramiączkami?

ja mam normalny z odpinanymi ramiaczkami i u mnie sie sprawdza nawet teraz trzymam przy cycu tego zarłoczka

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Ja dziś już koczowałam pod Lidlem
Ludzie się rzucili jak za komuny po papier xD
Udało mi się wywalczyć termometr, okrycie kąpielowe z myjką, dwie grające zabawki pluszowe i skarpeteczki bo miałam ich mało
Ale dokulać się ciężko było jak tłum napierał i te staruchy wypruły przodem, nie mogłam ich dogonić i bałam się że rozkradną wszystko

Majtki mam siatkowe, były za ciasne na mój zad i poobcinałam je z boków xD Jak mi jeszcze tyłek urośnie to będe je musiała wyciąć na stringi xD Te nogawki miały strasznie ciasne, udało mi się je dostać dopiero w czwartej aptece i mieli tylko jeden rozmiar!
Fridy się boję Kupiłam gruszkę, skoro tyle lat sobie nią ludzie radzili to i ja dam chyba rade.
Kupiłam też gaziki nasączone spirytkiem bo w aptece nie mieli samego spirytusu.. ale nie wiem czy w ogóle będe ten pępuch męczyć nimi, ponoć się już tego nie stosuje, sam zasycha dosyć dobrze.
Sztuka kosztuje 3,50 więc nie opłaca się zamawiac na allegro


Kupiłam za całe 12 zł w sklepiku osiedlowym cyckonosz bawełniany do karmienia. Zazwyczaj chodzę w stanikach z miseczkami ale chyba dam radę w takim szmacianym. Nie widzę jakoś tego jak mam karmić i wyginać tą miseczkę sztywną po odpięciu z ramiączka xD Ani stanika rozpinanego z przodu, jak po karmieniu szukam tej miski na plecach bo zazwyczaj tam spierdzielają xD

ty to sie rodzica udałas trzabylo krzyczec ze masz pierszenstwo

[jamaicaP]

ja bym sie bala wyrzutow sumienia gdybym nie zaszczepila a dziecko potem by mi ciagle chorowalo.... a jakie sa wogole powiklania po szczepionkach ? sa na to jakies badania? kto te badania sponsoruje? czy przypadkiem nie konkurencyjne firmy farmaceutyczne ?

moze bydgos za duzo czytasz na temat powiklan? poczytaj tez na temat zalet szczepien na pewno nie jest tak ze szczepienia maja same wady....

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19538150]


nie kupuję tych witaminek na zapas. aptekę mam pod nosem.
A chyba nie wszystkie dzieci mają wit K zaleconą... Maksiowi nie podawałam. Tylko taki kompleks witamin- CebionMulti.



[/QUOTE]

ja daje "k" "d" i CebionMulti tak mi napisali w katowicach wiec tak podaje

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez margo80

widzę, że powstał wątek numerologiczny i przypomniał mi się ten słynny chiński kalendarz urodzeń.
czy którejś z Was sprawdziło się, to co mówił? u mnie wszystko wskazywało na syna

tak u mnie sie sprawdzil pokazało mi ze córka no i urodziłam córeczke a przedemna i po mnie kwadraciki pokazywały synów

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19565012] witaj, milo Was widzieć.
Zapodaj fotke malutkiej jak znajdziesz chwilke.


mało które dziecko potrafi usiąść z pozycji leżącej przed ukończeniem 6 miesiąca. Poza tym dziecka samego w wózku się nie zostawia, a w razie potrzeby zawsze można dzidka szelkami przypiąć. Moim zdaniem gondola jest zdecydowanie wygodniejsza od fotelika i mam zamiar używać jej jak najdłużej. Pomyśl, że Ci dziecko zaśnie na spacerze i będzie spać 2-3 godziny... a teraz wyobraź sobie, że to Ty masz spać taka ściśnięta i wygięta jak dziecko w foteliku...- nie wolałabys jednak gondoli?
Każdy oczywiście robi jak uważa, ale według mnie dziecko powinno jeździć w gondoli tak długo jak się w niej mieści.
Tym bardziej, że większość gondoli ma obecnie regulowane dno, i można je dźwignąć do pozycji siedzącej- dzidek , który umie już siedzieć może obserwować świat siedząc. A z kolei większość spacerówek nie rozkłada się calkiem na płasko i nie zapewnia wygodnego snu. [/QUOTE]


Dziecko potrafi przekrecic sie na bok i wychylic z wózka.... (jestem najstarsza z 9 rodzenstwa i wiem cos o tym, bo pilnowalam nieraz)...
To juz kwestia gustu i nie wnikam, ty zrobisz jak uwazasz i ja tak jak napisalam.
Mój fotelik jest bardzo wygodny , ma 2 pozycje i jest przestrony , a poza tym mam jeszcze spacerówke, która po 3 miesiacach tez bede uzywac..nie powiedziane, ze zawsze fotelik.. i jest rozkadana w róznych pozycjach

[Edzia400]

Napisane przez monikadavvida

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

jesioo slicznosci moja to ze mnie ssie co 2,5 godz niezaleznie czy to dzien czy noc

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Też nie biorę skojarzonych, Łukasz nie miał i wytrzymał te kłucia.

lea, dziękuję

monika, śliczny bobasek

ja tylko biore te 5w1 i wsio

[Silpe]

Napisane przez Edzia400

jesioo was to normalnie schrupac

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------




Moja to spi w bodziakach przykryta zwykła pieluszka a i tak musze ja w nocy przykrywac bo jej ciepło ostatnio nie wiedziałam co jej jest myslałam ze brzuszek a okazało sie jej nawet skapetki przy bodziakach wkurzaja jedna sobie zdejmie ale druga juz nie i zaczyna sie jej koncert wiec moja woli miec tyłek na wierzchu hihih po mnie tego nie ma bo ja cieplolubna wiec ma to ma po tatusiu

Jak moja zacznie skarpetki zrzucac to też bede pewna że to po tatusiu
szaja - gratuluje meża , taka pomoc bezcenna
- ciekawe jak mój sie sprawdzi
siala- witaj wsród żywych

lea- gdzies mi to umkneło - świetne fotki ładna rodzinka - prawie już że w komplecie
mam nadzieje że Maksiu nie przywlecze do domu niespodzianki w postaci ospy - okres wylegania sie choroby trwa 2 tygodnie i przez ten czas nie bedzie żadnych oznak , jesli sie zaraził to bedzie widoczne dopiero po tych dwu tygodniach.
Ja na ospe chorowałam w wieku 18stu lat - dokładnie w 2 tygodnie po tym jak chorubsko przytargał mój młodszy braciszek

Witam mamuśki
Dzis nocka nawet w miare , ja mam tak co drugą noc atrakcje - jak jedną noc przesypiam z jednym wstawaniem na siku to nastepną noc już latam co godzine .
choc dzis nie spie już od 5tej - obudził mnie paskudny ból podbrzusza i tak jak by skurcze choc za cholere nie wiem czy umie je rozpoznac
wziełam nospe i przeszło .
Ale przed południem walczyłam z chwastami w ogródku i znów mnie boli , silny ból jak na @ chyba troszke przesadzilam .
Jak rozpoznac że ból to ból a i że toważyszą mu- albo nie skurcze
czy skurcze przepowiadające są aż tak charakterystyczne że nie można ich pomylic z bólem jak na @

[Edzia400]

Napisane przez cate_

A oto moja kruszynka
1. w szpitalu
2. już w domku

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez kasiaaX

Czy ktoras z was zamawiala łózeczko na allegro? bo ja mam taki zamiar, ale troche sie boję, czy nie przyjdzie uszkodzone...

ja i przyszlo super zapakowane i nieuszkodzone

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Jola00

Napisane wczoraj w wątku "ciąża i poród w UK" przez magdus25

"witajcie kochane mamuskija juz rozpakowananiestety nie mialam czasu nadrobic ale obiecuje ze to zrobie...Julia przyszla na swiat wczoraj o 6.45 rano a o 19.00 juz bylysmy w domku ma 50 cm i wazy 3750g-kawal baby porod zajal mi 25 godzin ale udalo sie urodzic silami natury z pomoca epiduralu(zbawienie w moim przypadku)nie obylo sie bez naciecia krocza,bardzo sobie chwale opieke szpitalna i wsparcie meza...przechodzilam meki i katusze ale dla tej jednej chwili kiedy polozyli mi Julie na brzuchu bylo warto-teraz to jest caly moj swiatjak tylko znajde chwilke napisze wiecej a narazie wklejam foteczki i pozdrawiam wszystkie i zycze lekkich porodow"


Mamy więc następną mamusię

no to gratulacje

[jamaicaP]

silpe tez sie zastanawialam nad tymi przepowiadajacymi.. od wczoraj mnie boli jak na @ ale to ze zmeczenia chyba..

a zapytalam gina wczoraj o czopa bo ostatnio znalazlam takie cos dziwne, a on mi mowi ze czop to jest czop, jak skrzep krwi, a to comi wylazlo to byla po prostu zgęstniala wydzielina, ktora czasem sie zbiera wiec to co znalazlam nie bylo czopem

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

My dostaliśmy 3 tys. - 1000 od miasta
1000 do rodzinnego
1000 becikowe
i do tego jeszcze z ubezpieczenia męża 800 zł

becikowe dopiero dostane jak przyniose od gin zaswiadczenie z ubezpieczenia tez dostalismy
do rodzinnego niet bo przekracza
a co od miasta nie wiem czy u mnie w rybniku miasto cos daje ?? jak ty to załatwiałas ??

a i dzekuje za wiadomosc na pw

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez Gringoo

to już czuję, że i ja będę miała z tym problem bo ja lubię ciepełko a mój małż odwrotnie- najchętniej to spałby nagi sprośnik jeden


a w szpitalu nie można stosować tego rivanolu?
aaa ja mam takie mydło Biały Jeleń naturalne- z rossmana takiego chyba też można używać?
No i ten tantum rosa to rozpuszczałaś w takiej zwykłej letniej wodzie z kranu czy jak?

mozesz ale po co w szpitalu to kochana wietrz ile wlezie ja np w domu nie moge z gola pupa latac

przegotowałam ostudziłam i rozmieszałam z letnia woda a potem do spryskiwacza i pryskałam

nikam kochane przebrac mała

acha zapomniałam 2 dni temu o 4 rano odpadł nam pempek jupi

[iza240]

Napisane przez Gringoo

I jeszcze do Izy- nie wpychaj się kochana w kolejkę

Jezeli chodzi o mnie to ja mogę rodzić już w 37 tyg bo jest mi już baaaardzo ciężkoPoza tym mam już taaaką ochotę na sex że nie mogę już się doczekać,kiedy będzie można

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Silpe

Ale przed południem walczyłam z chwastami w ogródku i znów mnie boli , silny ból jak na @ chyba troszke przesadzilam .

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Edzia, za pępuś.
Zostawiłaś na pamiątkę?

[iza240]

Napisane przez Puma13

Cześć Dziewczyny.

Gratuluję nowym mamusiom.

Moje maleństwo ma już prawie 3 tygodnie. Jak na razie udaje mi się karmić tylko piersią. Smoczka nie chce, próbowałam ją nauczyć, bo przeginała już z cycem, ale nic z tego, ale to w sumie dobrze.

Chyba nie uda mi się was nadrobić

Pozdrawiam.

witaj kochana.Ja wogule nie kupuję smoczka.Nasi znajomi wychowują dzieci bez smoczka i jak narazie nie stała im się żadna krzywda.Chyba,że któraś babcia da bez mojej wiedzy

[Silpe]

Dziewczyny nie pamietam już kto i w którym wątku ale zapodał linka do stony z przepisami na mufinki - chyba margo ale pewnosci nie mam .
Czy ma któraś adres tej strony może podac, miałam na innym kompie w niemczech ale nie zrobiłam kopii i teraz nie mam . A na tamtym już nie ma bo go wyczysciłam meżowi przed zjazdem

Był tam taki fajny przepis już sprawdzony prze ze mnie a mam bóla na słodkie - jak zawsze zresztą - chyba organizm sie ciągle domaga

[liliputek]

Witam Was dziewczyny.
Serdeczne gratulacje dla KArdashiw koncu sie doczekala

Napisane przez kasiaaX

Dzis tez zrobiłam zakupki jeszcze łóżeczko, wózek i koniec

Czy ktoras z was zamawiala łózeczko na allegro? bo ja mam taki zamiar, ale troche sie boję, czy nie przyjdzie uszkodzone...

Ja kupowalam na allegro lozeczko plus komoda, przyszly cale ,nieuszkodzone.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19553571]właśnie dotarł do mnie sms z info od basiawlg
Okazuje się, że basiawlg już 16 maja zwolniła miejsce w kolejce.
Na razie wiem tylko tyle:

basiawlg (02.12.83) -sn. (40tc +2) 16 maj, godz. ..:.. Szymon ...g, ...cm

basiawlg obiecała wkrótce do nas zajrzeć.

A póki co GRATULUJĘ!!!
Witamy Szymka na świecie.

EDIT: wiecie, że już jest więcej mamusiek rozpakowanych niż tych 2w1. 38 :36. [/QUOTE]
Serdeczne gratulacje dla BAsi.

Napisane przez Aper

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,tit...wiadomosc.html

Co Wy na to? Brzmi jak lekki poród...

porod marzenie, niestety raczej nieczesto sie takie zdarzaja.

Napisane przez margo80

tego jeszcze nie było...

dzieć mi się strasznie rozpycha na wszystkie strony, ciekawe czy da mi zasnąć.
do jutra mamuśki

Oj to zupelnie jak moja Milenka. Chyba jej podpadlam wczoraj, bo jak polozylam sie do lozka to tak mnie zaczela kopac po pecherzu i sie przeciagac, ze nie moglam zasnac. Bardzo mnie kulo. Dopiero jak tatus polozyl reke na brzuszku i zaczal do niej mowic to sie uspokoila. Chyba ja uspil

Napisane przez xxNiuniaxx

Siala bardzo Ci wspolczuje, mam nadzieje że dziś będzie lepiej....


Ja w czwartek rano mam cesarskie cięcie, do tej pory miałam bardzo luźne podejście, zero stresu itd... od wczoraj mam poczucie panicznego strachu, boję się że coś może pójśc nie tak (tfu tfu tfu)
Mam nadzieję, że to normalna reakcja, lecz bardzo stresująca jak dla mnie...
A jak Wy dziewczyny czujecie się emocjonalnie na te kilka/kilkanaście dni przed terminem?
Buziaczki dla wszystkich

Niunia lacze sie z Toba w bolu. Ja mam cc zaplanowane na wtorek 1 czerwc (fajna data, 2 swieta w 1 dzien). I tez sie panicznie wrecz boje. Chociaz z drugiejs trony bedziemy mialy juz porod za soba i malenstwa przy sobie.

Napisane przez Aper

I doskonale Cię rozumiem, bo mnie to samo czeka w poniedziałek.
W ogóle, jak myślę o czerwcu - np. patrzę na daty ważności przy zakupach, to mi się ten czas wydaje nierealny... Potrafię zaplanować, wyobrazić sobie życie do cc (31maj), a potem - jakaś taka wielka niewiadoma A z drugiej strony na razie paniki nie mam, jakoś do mnie wszystko jeszcze nie dotarło. W niedzielę tylko rano, jak się obudziłam i pomyślałam, że za tydzień, to będzie nerwowy "dzień przed" to aż mnie zemdliło z nerwów...

Przezywam to tak samo. tez z jednej strony ydaje mi sie to tak nierealnie odlegly termin a z drugiej tak niebezpiecznie bliski....

Napisane przez Siala_Bala

Szaja na Twoje życzenie.. otom zdrowa


Super, że masz takiego dobrego męża co ochoczo się maluszkiem zajmuje Już ja widzę jak mój wstaje w środku nocy choć może mnie zadziwi.. ale wątpię xD

To jakie tam sprawy urzędasowe trza załatwić?
Ja tam nie wiem co i gdzie i do kiedy.. tylko pamiętam o tym by do przychodni dzidka zgłosić.. ani nie wiem kiedy i o jaki urlop występować czy siedzieć na l4 do porodu itd.. czy gdzie o becikowe sie zgłosić czy gdzieś indziej po jakies pieniądzory..

To dobrze, ze juz wyzdrowialas. Ale sie na pewno biedna nameczyc musialas.

Napisane przez margo80

a propos pieniądzorów: czy mi się zdaje, czy ubezpieczyciel też wypłaca jakąś sumkę na tę okoliczność?
Szaja - a jak to z nami nauczycielami? fundusz socjalny też rzuca parę groszy?

Ubezpieczyciel tez wyplaca. A jaka kwote to w zaleznosci jaka skladke placisz. My placimy z mezem skladke ok 80 zl i wtedy za urodzenie dziecka jest troche ponad 2 tys. Niektore firmy (np ta w ktorej pracuje moj maz) dawaja od siebie tez jakies pieniadze, ale nie wszytskie to praktykuja. Moja np nie. A szkoda kazdy grosz sie liczy.

Dziewczyny ja rzadko pisze na forum , chociaz starm sie jak najcesciej was sledzic chociaz. Bylam wniedziele u lekarza i mam juz calkowicie zgladzona szyjke. Jutro koncze 38 tc. Kazal mi trzymac leki do niedzieli (fenoterol i staveran) bo mowi, ze jak odstawie to od razu lece na porodowke. Ja nawet pomimo brania lekow czuje jak mi twardnieje berzuch i mam te skurcze przepowiadajace. Czasem tak leciutenko bola cos jakby rozkrecajace sie skurcze na okres, ale nie jest o uciazliwe, Staram sie jak najwiecej lezec. Moj gin zakupil nowy sprzet z opcja 4d i juz sie ucieszylam, ze zobacze jak Milenka wyglada, ale chyba nie byla zainteresowana obcowaniem z rodzicami, bo jest tak obrocona ze zobaczylismy tylko jej ucho i kawalek polika. Dobre i to. Jak juz wspomnialam 31 maja jade do szpiatala, 1 czerwca od rana mam cc. Z ejdnej strony sie ciesze, ze to juz, ze mala bedzie z nami, a z drugiej strony jestem spanikowana, ale wyjscia nie ma. dziecko sie musi urodzic. Jak to mowi moja kolezanka z pracy weszlo to i wyjdzie, ja i tak mam c c wiec mnie wiekszosc atrakcji ominie, ale po cc tez boli, wiec nie ma wyjscia idealnego.

Ah, i a propo kalendarza chinskiego. Mnie wychodzi , ze bedzie chlopak a lekarz mowi ze dziewczynka..Co ciekawe, wiele osob mowi, ze "wygladam" jakbym miala urodzic chlopaka i zew cale sie nie zdziwia jak sie lekarz pomylil hehe

[Darianna25]

Napisane przez marhalczar

...i nie balas sie , ze wypadnie? dziecko w tym wieku samo potrafi sie podniesc, usiasc..i wypasc z wózka..
Ja zamierzam w czerwcu, lipcu i sierpniu uzywac gondooli....i dziecko tylko na materacyku i przecieradelku, bez poduszki .....
Co chodzi o fotelik to jest wygodny , a poza tym jak gdzies bede jechala do i do auta dojsc jest latwiej i potem latwo sie je montuje i wyglada jak spacerówka

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19565012] witaj, milo Was widzieć.
Zapodaj fotke malutkiej jak znajdziesz chwilke.


mało które dziecko potrafi usiąść z pozycji leżącej przed ukończeniem 6 miesiąca. Poza tym dziecka samego w wózku się nie zostawia, a w razie potrzeby zawsze można dzidka szelkami przypiąć. Moim zdaniem gondola jest zdecydowanie wygodniejsza od fotelika i mam zamiar używać jej jak najdłużej. Pomyśl, że Ci dziecko zaśnie na spacerze i będzie spać 2-3 godziny... a teraz wyobraź sobie, że to Ty masz spać taka ściśnięta i wygięta jak dziecko w foteliku...- nie wolałabys jednak gondoli?
Każdy oczywiście robi jak uważa, ale według mnie dziecko powinno jeździć w gondoli tak długo jak się w niej mieści.
Tym bardziej, że większość gondoli ma obecnie regulowane dno, i można je dźwignąć do pozycji siedzącej- dzidek , który umie już siedzieć może obserwować świat siedząc. A z kolei większość spacerówek nie rozkłada się calkiem na płasko i nie zapewnia wygodnego snu. [/QUOTE]

Lea mnie wyręczyła.
Jeszcze dodam, że w foteliku dziecko nie moze długo siedzieć nawet gdy ma regulowane oparcie.Bo raczej na płąsko się nie da, nie jest to zdrowe dla żeberek.Mogą się wypchać na zewnątrz.Moja córka tak ma.

Ale się dzis na machałam.Powiesiłam zasłonki u małej w pokoju.Trochę tam przemeblowaliśmy, mąż wstawił wersalkę będzie to tymczasowy pokój dla rodziców.
U nas w sypialni też było przemeblowanie.Wstawiliśm y koszyk i przewijak małej ale komoda musiała zostać na przedpokoju.

[iza240]

Napisane przez liliputek

Dziewczyny ja rzadko pisze na dorum , chociaz starm sie jak najcesciej was sledzic chociaz. Bylam wniedziele u lekarza i mam juz calkowicie zgladzona szyjke. Jutro koncze 38 tc. Kazal mi trzymac leki do niedzieli (fenoterol i staveran) bo mowi, ze jak odstawie to od razu lece na porodowke. Ja nawet pomimo brania lekow czuje jak mi twardnieje berzuch i mam te skurcze przepowiadajace. Czasem tak leciutenko bola cos jakby rozkrecajace sie skurcze na okres, ale nie jest o uciazliwe, Staram sie jak najwiecej lezec.

u mnie to samo.Biorę fenoterol i mimo to brzuch mi się stawia co wieczór.Czasem trzyma całą noc.Jeżeli nie ma rozwarcia to skurcze nie są szkodliwe