Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

[1141655]

Napisane przez przeklete_pragnienia

U mnie w szpitalu powiedziano, że po każdym siku/dwójce od razu wchodzić pod prysznic i się umyć. Ja jeszcze dodatkowo spryskuję tantum rosa
Wydaje mi się, że samo wytarcie nie wystarczy
No i oczywiście wietrzenie. Śmiałam się z tego, ale przynosi mi to ulgę

tantum rosa rozrabialas w przegotowanej wodzie ?

Napisane przez Mlebidakin

Dziękuje. Mam nadzieję że mleko się pojawi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Na pewno

Napisane przez lui_89

mnie strasznie biodra bolą w nocy, co chwila zmieniam boki, ledwo jedno przestanie boleć to drugie zaczyna i krocze też mnie boli o palcach u rąk nie wspominając nawet nie jestem w stanie dłoni w pięść ścisnąć bo nie zegnę aż tak palcy.

Kupiłam ten prenalen krople na katar, dają radę

Jakbym czytala o sobie i z dlońmi też Prenalen na katar ponoć super ..

Napisane przez Anica27

Ta pełnia - napełnia nadzieją wszystkie, które chcą rodzić :P
Wasze wyprawki widziałam-cudne rzeczy.
Wózek mamy: Bebetto Flavio - granatowy z szarym stelażem, łóżeczko takie klasyczne, (wykończone delikatnym łukiem) w kolorze orzecha, a pościel szarą w białe grochy
Nie zmotywowałam się jeszcze do zrobienia zdjęć, kocyków i wszystkich innych rzeczy może Wy mnie zmotywujecie to zrobię i powrzucam Komoda z ciuszkami przygotowana, wszystko wyprane, wyparzone, poskładane, tylko łóżeczko jeszcze w częściach - stwierdziłam, że mąż złoży jak ja będę w szpitalu, bo teraz gdyby już stało w sypialni złożone to chyba by mnie już skręciło z tęsknoty za dzidzią

Chętnie zobaczę zdjęcia, bo też mam pościel w groszki, która już w szafie hehe, czeka, aż Tym podrośnie

Napisane przez Alunia79

Lui mam dokładnie to samo. Przydałoby się więcej boków do spania.

To fajnie brzmi...wyobraziłam sobie siebie z kilkoma bokami więcej

Napisane przez kano1003

Aga a Ty rodzisz czy tak mocno zakopałaś się pod kołdrą ?

Nie... nie rodzę. Czekam na poród

Napisane przez Ollllciaaa

[ Ale fajnie to wyglądało, dzieci szły w parach,a między nimi był dłuuugi zielony wąż I one tego weża się trzymały, fajnie

u nas w przedszkolu dziewczyny w najmłodszej grupie też takiego miały Zawsze straszyłam swoje starszaki, że jak nie będą ładnie w parach chodzić, to dostaną węża od maluchów siusiumajtków

Napisane przez Ollllciaaa

Mój starszy brat wpadł do nas na chwilę. Pytam się się kiedy jego narzeczona idzie teraz do lekarza, a on:

: 12 czy 11 luty jakoś tak przed weselem

a ja: o..to tak jak ja

on mysli, mysli i mówi: a kto decyduje, kiedy można rodzić ?

a ja: dziecko lekarz wyznacza termin porodu, a dziecko decyduje, kiedy chce wyjść

a on: a to można poznać, ze to już się rodzi?

rozwaliło mnie

Napisane przez DuszonaMarchewka

ja jestem baaardzo za sn do czasu aż mnie nie zacznie coś boleć wtedy zaczynam marzyć o szybkim cc Co będzie to będzie )

hahaha mam identycznie

Napisane przez Ollllciaaa

patrz, nie zwróciłam uwagi zaraz poprawię ale Twoja mama jest spostrzegawcza

a wiesz, że ja też to zauważyłam aleeeeeeee. jestem tak leniwa, że nie chciało mi się liczyc ile mamy dziewczynek a ilu chlopcow

eeeeeeeee moj nastroj z tyłka ciągle.
Wypralam sobie poszewke na rogala, bo się ślinię jak shar pei...., zjadlam banana, mandarynki, kilka rurek- ale humoru mi to nie poprawiło....
Poszlam do Tyma do pokoju na fotel do karmienia i tak siedzialam jak ciołek. Z cycków leciało, że znów zmienilam bluzke
W ogole tak ze mnie dzis dolem leci wydzielina, ze szok... raz wodnista, raz kremowa bleeeeeeeeeeee. Brzuch dalej ćmi, plecy też. Mąż zanim się posprzeczaliśmy rano obiecał , że mi tensa zalozy przed wyjsciem do pracy,ale potem jak sie obrazil za te gacie, to wyszedl nawet nie mowiac czesc, nie mowiac o tensie, a sama nie potrafie tego ogarnac

Ilonka- wspolczuje z kotem...ale tak jak mowisz- bezpieczenstwo Małego najwazniejsze. Trzymam kciuki, by czwartkowe wyciaganie szwow bylo bezbolesne i przyioslo ulge

Madzia- malutka przybiera, super !! Jak tam z imieniem ??

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez DuszonaMarchewka

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.[.

Co za idiotka :O szok ! Ja nie wiem...ale chyba bym ją pogoniła ....ludzie bez taktu i wyczucia sie zdarzaja, ale ta jest wyjatkowo glupia. Obys jej dlugo juz nie spotkala

[201704210903]

Napisane przez logoasia

Ja mialam wpisanego engerixa w swoja karte, nikt nie robil mi problemu


Mlebi a nie mozesz malutkiego przystawiac do piersi? Popros polozna o pomoc, mleko na pewno jest i mysle ze jak maly chwyci to poleci

Ale on nie chce złapac sutka. Pielęgniarki na siłe mu do buzi wciskaja a on nie chce no i mleka też nie ma

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[emdzik]

Jutro do nas tez przychodzi polozna, a ze to z przychodni mamy kolezanka ta polozna to na pewno sie nami zajmie odpowiednio i moze z tymi cyckami tez pomoze.

Kurcze moze mi z tym kroczem tak zle bo go praktycznie nie wietrze?
Eh wiecie warunki takie ze jeszcze z mama i bratem mieszkamy wiec to wietrzenie u mnie slabo :/

Ciekawe kto nastepny sie rozpakuje.. Mała by juz mogla

[ewccik]

ewek gratuluje utraty wagi

Napisane przez Asia1105

A co do obwisłych brzuchów, macie takie pasy pociążowe?
Bo ja zapamowałam go do torby szpitalnej, a tak naprawde nie wiem od kiedy można go zacząć używać? Chyba im wcześniej tym lepiej?!

ja gdzieś kiedyś czytałam żeby nie używać takich pasów bo mięśnie się rozleniwiają
ja po pierwszej ciąży nie używałam i brzuch zupełnie wrócił do formy mimo iż przytyłam prawie 30 kg

Dziewczyny które mają foteliki graco napiszcie mi co jest pod pupką i nóżkami w tym foteliku, bo zdjęłam pokrowiec do prania a tam gąbka tylko do połowy. Wasze foteliki też tak mają czy mam jakąś zepsutą wersję?

[lui_89]

co za tekst wogóle nie mam pytań...

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Olcia możesz jeszcze mnie przed Odowską wrzucić na 1 str., bo wepchnięta w kolejkę, a termin ma za mną na 15.02

[Ollllciaaa]

Napisane przez 1141655

a wiesz, że ja też to zauważyłam aleeeeeeee. jestem tak leniwa, że nie chciało mi się liczyc ile mamy dziewczynek a ilu chlopcow

eeeeeeeee moj nastroj z tyłka ciągle.
Wypralam sobie poszewke na rogala, bo się ślinię jak shar pei...., zjadlam banana, mandarynki, kilka rurek- ale humoru mi to nie poprawiło....
Poszlam do Tyma do pokoju na fotel do karmienia i tak siedzialam jak ciołek. Z cycków leciało, że znów zmienilam bluzke
W ogole tak ze mnie dzis dolem leci wydzielina, ze szok... raz wodnista, raz kremowa bleeeeeeeeeeee. Brzuch dalej ćmi, plecy też. Mąż zanim się posprzeczaliśmy rano obiecał , że mi tensa zalozy przed wyjsciem do pracy,ale potem jak sie obrazil za te gacie, to wyszedl nawet nie mowiac czesc, nie mowiac o tensie, a sama nie potrafie tego ogarnac

Ilonka- wspolczuje z kotem...ale tak jak mowisz- bezpieczenstwo Małego najwazniejsze. Trzymam kciuki, by czwartkowe wyciaganie szwow bylo bezbolesne i przyioslo ulge

Madzia- malutka przybiera, super !! Jak tam z imieniem ??

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------


Co za idiotka :O szok ! Ja nie wiem...ale chyba bym ją pogoniła ....ludzie bez taktu i wyczucia sie zdarzaja, ale ta jest wyjatkowo glupia. Obys jej dlugo juz nie spotkala

jeszcze zapomniałam o mamusiach zaginionych. Już wszystko gra i trąbi

Twój mąż też ma humorki, ale mam nadzieję, ze jak wróci z pracy odpowiednio zajmie się Tobą. Wymasuje, podłączy tensa...ehh

Napisane przez emdzik

Jutro do nas tez przychodzi polozna, a ze to z przychodni mamy kolezanka ta polozna to na pewno sie nami zajmie odpowiednio i moze z tymi cyckami tez pomoze.

Kurcze moze mi z tym kroczem tak zle bo go praktycznie nie wietrze?
Eh wiecie warunki takie ze jeszcze z mama i bratem mieszkamy wiec to wietrzenie u mnie slabo :/

Ciekawe kto nastepny sie rozpakuje.. Mała by juz mogla

Madzia, albo chodź na przykład w koszuli nocnej, ale bez majtek chyba, ze koszula jest krótka, to nie bardzo

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez lui_89

co za tekst wogóle nie mam pytań...

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Olcia możesz jeszcze mnie przed Odowską wrzucić na 1 str., bo wepchnięta w kolejkę, a termin ma za mną na 15.02

tak? oo... już poprawiam

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Dobra już pierwsza strona mam nadzieję, że gra

[1141655]

Napisane przez emdzik

Kurcze moze mi z tym kroczem tak zle bo go praktycznie nie wietrze?
Eh wiecie warunki takie ze jeszcze z mama i bratem mieszkamy wiec to wietrzenie u mnie slabo :/

Ciekawe kto nastepny sie rozpakuje.. Mała by juz mogla

a jakbys sie polozyla u was w pokoju w rozkroku w koszuli ? gdy mala akurat spi/lezy ? ja sobie wyobrazam,ze wlasnie tak bede robila

Napisane przez Ollllciaaa

Twój mąż też ma humorki, ale mam nadzieję, ze jak wróci z pracy odpowiednio zajmie się Tobą. Wymasuje, podłączy tensa...ehh

Taaaaaaa, on teraz te gacie bedzie przezywal jak nie wiem niech sie kurna nauczy sam dbac o ilosc swoich majtek.
ja mu tensa podlacze...tam gdzie sie tego nie spodziewa

[emdzik]

Aa jesli chodzi o sciaganie szwow to to nie boli..
Ja tez sie panicznie balam, mialam lzy w oczach ze strachu az mi ta polozna wszystko po kolei tlumaczyla co bedzie robila. Przy jednym szwie bylo tylko takie nieprzyjemne uczucie ale nastawienie bylo o wiele gorsze :p
Jeszcze i tak niby mam tam jakies rozpuszczalne zostawione to moze one mnie tak ciagna?

[1141655]

Napisane przez emdzik

Aa jesli chodzi o sciaganie szwow to to nie boli..
Ja tez sie panicznie balam, mialam lzy w oczach ze strachu az mi ta polozna wszystko po kolei tlumaczyla co bedzie robila. Przy jednym szwie bylo tylko takie nieprzyjemne uczucie ale nastawienie bylo o wiele gorsze :p
Jeszcze i tak niby mam tam jakies rozpuszczalne zostawione to moze one mnie tak ciagna?

Jak masz jakis rozpuszczalny zostawiony to tez niestety ma prawo ciagnac tak slyszalam, a nie wyjela Ci go ? Bo wlasnie mowili,ze polecaja je tez wyciagac , bo zanim sie rozpuczaja mija 2-3tyg i czuc przez ten czas dyskomfort... tak w szpitalu nam tlumaczyli

Dużo ich mialas ??

a wiesz ,ze czekamy na opis porodu jak się ogarniesz mamuśka ?

[kano1003]

Napisane przez 1141655

a jakbys sie polozyla u was w pokoju w rozkroku w koszuli ? gdy mala akurat spi/lezy ? ja sobie wyobrazam,ze wlasnie tak bede robila



Taaaaaaa, on teraz te gacie bedzie przezywal jak nie wiem niech sie kurna nauczy sam dbac o ilosc swoich majtek.
ja mu tensa podlacze...tam gdzie sie tego nie spodziewa

[emdzik]

Moze faktycznie poloze podklad na lozko i tak czasem bede lezec nawdt jak pokarm bede sciagac.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez 1141655

Jak masz jakis rozpuszczalny zostawiony to tez niestety ma prawo ciagnac tak slyszalam, a nie wyjela Ci go ? Bo wlasnie mowili,ze polecaja je tez wyciagac , bo zanim sie rozpuczaja mija 2-3tyg i czuc przez ten czas dyskomfort... tak w szpitalu nam tlumaczyli

Dużo ich mialas ??

a wiesz ,ze czekamy na opis porodu jak się ogarniesz mamuśka ?

Yyy ta co mi sciagala to powiedziala ze rozpuszczalne jeszcze mam i ze nawet jak zobacze nitke za 6tyg to zeby sie nie wystraszyc.

Chyba czulam ze 3 albo 4 mi wyciagala. Plus te rozpuszczalne.

No musze sie jakns ogarnac z tym opisem bo jeszcze wszystko zapomne

[Ollllciaaa]

Napisane przez 1141655

Taaaaaaa, on teraz te gacie bedzie przezywal jak nie wiem niech sie kurna nauczy sam dbac o ilosc swoich majtek.
ja mu tensa podlacze...tam gdzie sie tego nie spodziewa

dobre

[1141655]

No ogarnij sie ogarnij,bo wiesz, mi tez zalezy zeby poczytac hehehe

Jej mam wrazenie,ze cos mam w pipce, jakieś rozpychadełko mam ochote wsadzic tam palca i sobie to wyjąć

Już się nie mogę doczekać Asi wizyty u sexi flexi dziś Zapytaj go w końcu kiedy rodzimy, bo ile można

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Ollllciaaa

Mój starszy brat wpadł do nas na chwilę. Pytam się się kiedy jego narzeczona idzie teraz do lekarza, a on:

: 12 czy 11 luty jakoś tak przed weselem

a ja: o..to tak jak ja

on mysli, mysli i mówi: a kto decyduje, kiedy można rodzić ?

a ja: dziecko lekarz wyznacza termin porodu, a dziecko decyduje, kiedy chce wyjść

a on: a to można poznać, ze to już się rodzi?

rozwaliło mnie

O looosieee, jaki nieuświadomiony

Napisane przez DuszonaMarchewka

To ja taki ucisk mam jak leżę nawet na boku. Na plecach to bym się chyba udusiła.

A opowiem Wam sytuację jaką miałam ze 3 tyg temu.

Spotkałam znajomą:
Znajoma: Jak się czujesz?
Ja: A dziękuję, dobrze.
Z: Który to już tydzień?
J: 38 (wtedy).
Z: A to już sama końcówka. Już niedługo pewnie urodzisz. Ale najgorsze to jest jak dziecko rodzi się martwe nie? Jak chodzisz na badania, oglądasz na usg a potem wyciągają je z ciebie martwe. Albo jak męczysz się kilkanaście godzin z porodem a potem godzinę po porodzie okazuje się, że zmarło. Dzieci tak często umierają. Potem chodzisz na cmentarz na ten mały grobek i już nie możesz zajść w ciążę...
i tak jakieś 5 minut gadała! Co ją napadło? Sama ma 3 zdrowych dzieci. Ciąże bez komplikacji. I mi pierworódce mowi przed samym porodem takie rzeczy? Miałam szczęście, że mnie nie rusza takie glupie gadanie ale co gdybym ja wiedziała o jakiejś wadzie mojego dziecka? Chyba bym się na miejscu poryczała. Ma laska wyczucie - nie ma co.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Spoko, teraz czuje sie dobrze Jest git

Nie znam się na psychice kotów więc pytam Mialam do czynienia z kilkoma ale były wyjątkowo wredne.

Jaka typiara, no nie mogę też sobie znalazła temat do rozmów z ciężarną przed porodem

Aga tak, saszetkę rozrabiam w 0,5 l przegotowanej wody

Dziewczyny, a ja po porodzie pocę się jak pies, kąpię się ze 3 razy dziennie, plus krocze co godzinę praktycznie a i tak cała się kleję ;/
W dodatku mam aż dreszcze tak mi zimno
mam nadzieję, że to nie żadne zakażenie albo coś po porodzie yyy

[Asia1105]

Napisane przez 1141655

No ogarnij sie ogarnij,bo wiesz, mi tez zalezy zeby poczytac hehehe

Jej mam wrazenie,ze cos mam w pipce, jakieś rozpychadełko mam ochote wsadzic tam palca i sobie to wyjąć

Już się nie mogę doczekać Asi wizyty u sexi flexi dziś Zapytaj go w końcu kiedy rodzimy, bo ile można

Zapytam, zapytam
Właśnie zaraz wychodzimy, dam znać przed SR

[emdzik]

Mąż pojechal do urzedu wlasnie.
Olu prosze zmien u mnie Nadie na Julie
Przyzwyczailam sie juz do Nadusi ale trudno..
Julcia rownie slodko.

[1141655]

Asiu koniecznie daj znac

Ilonka pewnie to hormonowa burza jeszcze... te dreszcze, pocenie ...

a ja leze z takim bolem brzucha jak na okres, ze szok.... w toalecie byłam,wiec to nie jelita, normalnie mozna oszalec

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez emdzik

Mąż pojechal do urzedu wlasnie.
Olu prosze zmien u mnie Nadie na Julie
Przyzwyczailam sie juz do Nadusi ale trudno..
Julcia rownie slodko.

no to brawo za imię hehehe żeście zdecydowali hehhe niezła historia w sumie z zamianą imienia po urodzeniu

[Ollllciaaa]

Madzia, już zmieniam

Ilonka, to pewnie normalne. Organizm pozbywa się wody nagromadzonej w czasie ciąży i mogą towarzyszyć temu dreszcze albo nawał gorąca.
Ja na wszelki wypadek biorę do szpitala ciepłe skarpetki

Aga, obserwuj ten ból. Moze szyjka się rozwiera powoli

[Tutti1234]

Napisane przez emdzik

Mąż pojechal do urzedu wlasnie.
Olu prosze zmien u mnie Nadie na Julie
Przyzwyczailam sie juz do Nadusi ale trudno..
Julcia rownie slodko.

Julcia też ślicznie

Miałam iść do sklepu, ale jednak musze zrezygnować Mloda sie wwierca w szyjke jak by chciała już wychodzić do tego wypycha mi prawą strone brzucha i co chwile patrze czy mi tam rozstępów nie zrobiła, ostatnio już coś tam zauważyłam ale to chyba tylko pęknięte naczynka są jak narazie. Ona sie juz nie mieści w brzuchu a jeszcze miesiąc bedzie tam siedzieć

[przeklete_pragnienia]

Madzia Julcia też ślicznie

Aga może rodzisz?

[lui_89]

o Madzia czyli jednak Julcia, ślicznie

dziewczyny, które urodziły, wybaczcie moje nieogranięcie, ale co ja po porodzie ze spraw formalnych muszę zrobić???

szpital wysyła wszystkie dokumenty do usc, a ja tam tylko akt urodzenia odbieram? i czekam na pesel czy muszę jakieś dokumenty do peselu gdzieś zanosić?

a co z przychodnią, szpital wysyła karty szczepień i ja muszę iść Małą zapisać?

i macierzyński ogarniam u pracodawcy? i mam na to aż dwa tygodnie?

a becikowe to mam chyba rok od urodzenia tak?

jak będziecie miały chwilę powiedzcie mi łopatologicznie co i jak, proszę

[maladT]

Mam netaaaaaaaa...

Ja nadal w szpitalu. Miałam usg i mala urosła od soboty do 3913g i mam dużo wód plodowych

[Ollllciaaa]

Napisane przez Tutti1234

Julcia też ślicznie

Miałam iść do sklepu, ale jednak musze zrezygnować Mloda sie wwierca w szyjke jak by chciała już wychodzić do tego wypycha mi prawą strone brzucha i co chwile patrze czy mi tam rozstępów nie zrobiła, ostatnio już coś tam zauważyłam ale to chyba tylko pęknięte naczynka są jak narazie. Ona sie juz nie mieści w brzuchu a jeszcze miesiąc bedzie tam siedzieć

ja mam tak samo :/. Tylko mój to pupą wszędzie się rozpycha :/. a jeszcze miesiąc..

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

Ilonka, to pewnie normalne. Organizm pozbywa się wody nagromadzonej w czasie ciąży i mogą towarzyszyć temu dreszcze albo nawał gorąca.
Ja na wszelki wypadek biorę do szpitala ciepłe skarpetki

Aga, obserwuj ten ból. Moze szyjka się rozwiera powoli

tez wzielam popakowalam kilka par skarpet ,ponoc zimno jest w nogi na porodowce to prawda juz mamusie ??

Niech sie rozwiera...mam nadzieje,ze ten paralizujacy bol nie jest na darmo,bo jaki bylby ten konkretny :/ ?

Napisane przez Tutti1234

Miałam iść do sklepu, ale jednak musze zrezygnować Mloda sie wwierca w szyjke jak by chciała już wychodzić do tego wypycha mi prawą strone brzucha i co chwile patrze czy mi tam rozstępów nie zrobiła, ostatnio już coś tam zauważyłam ale to chyba tylko pęknięte naczynka są jak narazie. Ona sie juz nie mieści w brzuchu a jeszcze miesiąc bedzie tam siedzieć

U mnie identycznie. Rozstepow na szczescie brak,ale popekane naszynka na bokach brzusia i tez z prawej
Mlody sie rozpycha,wpycha w szyjke mamma mia
jak Olcia napisala o spacerze,to przeszla mi przez glowe mysl,ze pojde tez krok za kroczkiem,choc na 10 minut
ale jak wstalam i moj brzuch znow opadl i zaczelo sie klucie- zrezygnowalam

Napisane przez przeklete_pragnienia

Aga może rodzisz?

Ja nie urodze do maja
ostatnio mowilam,ze do marca teraz czuje,ze to bedzie dluzej. Z takim nastawieniem to juz w ogole....

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez maladT

Mam netaaaaaaaa...

Ja nadal w szpitalu. Miałam usg i mala urosła od soboty do 3913g i mam dużo wód plodowych

ale fajnie,ze juz jestes, choc wolalabym,zebys byla na porodwce w sumie nie ?
Mloda nabiera masy, mowisz wod duzo ? ale numer.... niech sie cos dzieje.... moze ta pelnia ? Choc na nie wierze w te ksiezycowe bzdury

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez lui_89

o Madzia czyli jednak Julcia, ślicznie

dziewczyny, które urodziły, wybaczcie moje nieogranięcie, ale co ja po porodzie ze spraw formalnych muszę zrobić???

szpital wysyła wszystkie dokumenty do usc, a ja tam tylko akt urodzenia odbieram? i czekam na pesel czy muszę jakieś dokumenty do peselu gdzieś zanosić?

a co z przychodnią, szpital wysyła karty szczepień i ja muszę iść Małą zapisać?

i macierzyński ogarniam u pracodawcy? i mam na to aż dwa tygodnie?

a becikowe to mam chyba rok od urodzenia tak?

jak będziecie miały chwilę powiedzcie mi łopatologicznie co i jak, proszę

http://www.netmama.pl/magazyn/niemow...i-po-porodzie/

[Ollllciaaa]

Napisane przez maladT

Mam netaaaaaaaa...

Ja nadal w szpitalu. Miałam usg i mala urosła od soboty do 3913g i mam dużo wód plodowych

Mala do terminu jeszcze dwa dni, moze w końcu coś się zacznie dziać ehh mocno trzymam kciuki za Ciebie. Ale już Oliwka ładną wagę ma

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Lui, ja dodałam też na pierwszą stronę co nie co o formalnosciach. Ale Agi linka też wkleję na pierwszą strone

[martu_la]

Madzia Julka ślicznie ja mam dwie w bardzo bliskiej rodzinie- nie przegadasz ich haha

duszona co za znajoma,

Ilona szkoda, ze musieliscie kota oddac, ale dobrze, ze choc do kogos z rodziny. Ja nie mam takiej opcji, wiec mam nadzieje, ze moje koty zaakceptuja mała szybko bo inaczej nie wiem co zrobie. Moze tez jest inaczej jak sa dwa koty...

maladT to niezle przypakowala maluda, niech sie juz cos rozkreci, bo skoro my niecierpliwe to co dopiero Ty

Aga moze rzeczywiscie cos sie zaczyna...?

Ja juz powoli zaczynam tracic nadzieje, ze urodze nawet w terminie, bo u mnie zadnych objawow zblizajacego sie porodu...

[Tutti1234]

Napisane przez maladT

Mam netaaaaaaaa...

Ja nadal w szpitalu. Miałam usg i mala urosła od soboty do 3913g i mam dużo wód plodowych

Myślalam że już będziesz tulić córeczke. 3913 no to zapowiada sie spora dziewczynka, ciekawe ile naprawde będzie miała, może będzie mniejsza.

No mamy dalej przewage dziewczynek nad chłopcami.

[przeklete_pragnienia]

Martula a pamiętasz jak ja też chodziłam i tak mówiłam, że nigdy nie urodzę? No i zobacz. Nie trać wiary, nie znamy dnia ani godziny

MaladT no nie wierzę, im bardziej chcesz urodzić tym bardziej nie rodzisz

[lui_89]

Aga dzięki!

jeju dziewczyny co ja bym bez Was i forum zrobiła

[martu_la]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Martula a pamiętasz jak ja też chodziłam i tak mówiłam, że nigdy nie urodzę? No i zobacz. Nie trać wiary, nie znamy dnia ani godziny

MaladT no nie wierzę, im bardziej chcesz urodzić tym bardziej nie rodzisz

Pamietam, ale te ostatnie dni sie tak wleką ze czasem juz nie wiem co ze swoją figura mam robić...
No nic muszę czekać cierpliwie.
Ja to w ogóle jakiś ewenement jestem bo gdyby nie rosnący brzuch to mogłabym sie nawet nie zorientować ze w ciąży jestem- zero objawów do samego końca.