Rozstanie z facetem, część XLI

[tinkerver2]

Napisane przez this_witch

A co ona na to?
Trzymaj się tam mocno, i tak jesteś silna i świetnie sobie radzisz, naprawdę.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

Powiedziała mu, żeby jej nie mieszał, bo skoro bylismy na tyle dorośli, żeby brać slub, to teraz musimy być na tyle dorośli, żeby się rozwieść. I ja się z nią zgadzam.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez tinkerver2

Powiedziała mu, żeby jej nie mieszał, bo skoro bylismy na tyle dorośli, żeby brać slub, to teraz musimy być na tyle dorośli, żeby się rozwieść. I ja się z nią zgadzam.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

A co on jej nagadał? Co za pajac z niego wychodzi.

Mam wrażenie, Tinker, że Tobie najlepiej by zrobił wyjazd co najmniej przez trzy granice i komopletne odcięcie od rodzinki z obu stron.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ukladlimbiczny]

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[minttee]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Skończy się, skończy.
Też kiedyś myślałam, że nie. To czasami wraca jak bumerang ale pewnego dnia przestaje. Po prostu.

[tinkerver2]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89268803]A co on jej nagadał? Co za pajac z niego wychodzi.

Mam wrażenie, Tinker, że Tobie najlepiej by zrobił wyjazd co najmniej przez trzy granice i komopletne odcięcie od rodzinki z obu stron.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Zadzwonił do niej powiedzieć, że za dużo rzeczy biorę, bo u mediatora uzgodniliśmy, że biorę psy, TV (kupiony przez moją matkę), pralkę i laptopa. I on uważa, że powinnam WSZYSTKO inne zostawić, nawet jeśli zostało to zakupione przeze mnie, czy podarowane (np. Dostałam od cioci zestaw talerzy, takich zwykłych, najzwyklejszych z Ikei, nie żadna zastawa ślubna, to wg niego powinnam mu zostawić). No ja nie sądziłam, że powinnam u mediatora zabezpieczać się w kwestii łyżek, talerzy czy zasłon.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[karamelli]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

u mnie miesiac. i tez sa dni gdzie mnie nadal dopada. tez mysle ze to nie minie. tym bardziej ze nigdy nie mialam super powodzenia u facetow i raczej teraz sobie juz nikogo nie znajde w tym wieku.

[tinkerver2]

Napisane przez karamelli

u mnie miesiac. i tez sa dni gdzie mnie nadal dopada. tez mysle ze to nie minie. tym bardziej ze nigdy nie mialam super powodzenia u facetow i raczej teraz sobie juz nikogo nie znajde w tym wieku.

Ile masz lat?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[karamelli]

Napisane przez tinkerver2

ile masz lat?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu tapatalka

35

[Milagros_90]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Skończy. 4 miesiące to jest wciąż mało. Powoli odbudujesz swój świat bez niego. Też kiedyś nie wierzyłam, że to możliwe, a dzisiaj jestem już w innym miejscu. Co prawda ból wciąż potrafi wrócić nagłą fala, ale dzieje się to już o wiele rzadziej, potrafię go zgasić, a na co dzień żyję bez niego, co kiedyś było dla mnie nie do pomyślenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez tinkerver2

Zadzwonił do niej powiedzieć, że za dużo rzeczy biorę, bo u mediatora uzgodniliśmy, że biorę psy, TV (kupiony przez moją matkę), pralkę i laptopa. I on uważa, że powinnam WSZYSTKO inne zostawić, nawet jeśli zostało to zakupione przeze mnie, czy podarowane (np. Dostałam od cioci zestaw talerzy, takich zwykłych, najzwyklejszych z Ikei, nie żadna zastawa ślubna, to wg niego powinnam mu zostawić). No ja nie sądziłam, że powinnam u mediatora zabezpieczać się w kwestii łyżek, talerzy czy zasłon.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

A co masz w ugodzie zapisane?

[tinkerver2]

Napisane przez Marigold19

A co masz w ugodzie zapisane?

Tak jak mówię, mamy zapisane droższe rzeczy typu tv, laptop, psy, samochody (samochody są jego), ale nie sądziłam że u mediatora mam zapisywać takie głupoty jak zasłony czy sztućce

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Marigold19]

Napisane przez tinkerver2

Tak jak mówię, mamy zapisane droższe rzeczy typu tv, laptop, psy, samochody (samochody są jego), ale nie sądziłam że u mediatora mam zapisywać takie głupoty jak zasłony czy sztućce

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No właśnie ludzie myślą, że tylko te "wrażliwsze" należy omówić a tak naprawdę należy wszystko. Ale nie przejmuj się- nie sądzę żeby kwestionował tę ugodę przez talarze. Poza swoim gadaniem oczywiście. Typ jest strasznie słaby, że dzwonił z tym do Twojej mamy.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez tinkerver2

Chodził za mną, sprawdzał co biorę (a brałam tylko te rzeczy, które JA kupiłam lub dostałam) i jeszcze miał pretensje. Miał problem, że biorę SWOJE talerze, kubki, nawet suszarke na pranie (chociaż mieliśmy dwie), czy swoje własne pościele albo prześcieradło. Poszedł za mną nawet do piwnicy i patrzył co biorę.
Potraktował mnie jak złodziejkę, jakbym go miała okrasc, nie wiem z czego, z moich własnych naczyń? Z moich kosmetyków?
Jestem zniesmaczona. Wczoraj płakałam a dzisiaj jestem zniesmaczona.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ludzi, niestety, najlepiej poznaje się w najtrudniejszych sytuacjach, a mężczyzn przy rozstaniu. Kobiety pewnie też. Mnie jakoś zachowanie Twojego męża nie dziwi. Bo jak ktoś, kto był dla Ciebie niedobry tyle lat, nagle po rozstaniu miałby stać się szlachetny, rozumiejący i "ludzki"?...
Trzymaj się...

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, że się skończy.
Bardzo przeżywałam moje ostatnie dwie relacje, byłam na skraju, schudłam 15 kg przez 3 miesiące, ciągle tylko tabletki na sen, tabletki na humor, częstsze picie alkoholu, za którym tak ogólnie to nie przepadam.
Byłam przekonana, że moje życie się skończyło, że teraz tylko praca, netflix i tyle. Naprawdę nie miałam nawet cienia nadziei na cokolwiek.

Od dwóch lat jestem zupełnie w innym miejscu, patrzę ze wstydem ale i współczuciem do samej siebie, jak mnie tamte sytuacje zmieniły na jakiś czas.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[karamelli]

Napisane przez chwast

Oczywiście, że się skończy.
Bardzo przeżywałam moje ostatnie dwie relacje, byłam na skraju, schudłam 15 kg przez 3 miesiące, ciągle tylko tabletki na sen, tabletki na humor, częstsze picie alkoholu, za którym tak ogólnie to nie przepadam.
Byłam przekonana, że moje życie się skończyło, że teraz tylko praca, netflix i tyle. Naprawdę nie miałam nawet cienia nadziei na cokolwiek.

Od dwóch lat jestem zupełnie w innym miejscu, patrzę ze wstydem ale i współczuciem do samej siebie, jak mnie tamte sytuacje zmieniły na jakiś czas.



Sent from my iPhone using Tapatalk

ehh ja tak mam teraz

[bloom26]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Czas, czas i jeszcze raz czas. Brzmi banalnie ale jest prawdziwe.

Też po swojej ostatniej relacji myślałam, że to już koniec, nie zakocham się nigdy, nikogo już nie poznam itp. a teraz śmiać mi się trochę chce, że tak myślałam. Co prawda bywają jakieś tam jeszcze myśli o nim/nas, bo minęło od tego jakieś 7 miesięcy ale na prawdę z czasem jest już coraz lepiej i te myśli już nie są tak bolesne jak na początku Także głowa do góry!

[Milagros_90]

Napisane przez karamelli

ehh ja tak mam teraz

To zrozumiałe i normalne, wiele osób przez to przechodzi. Na szczęście to mija. Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Damy radę dziewczyny!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[karamelli]

najgorsze jest to ze juz momentami mam dosyc sama siebie, ze caly czas o tym mysle. czytam jakies bzdury o rozstaniach. chcialabym to wybic sobie z glowy i nie daje rady

[tinque]

Napisane przez ukladlimbiczny

Minęły 4 miesiące i myślałam, że jest już dobrze, ale okazuje się, że nie jest. Mam wrażenie, że to nigdy się nie skończy. Czuję się uwięziona w tym psychicznym bólu.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Skończy się, musisz tylko dać sobie więcej czasu na pozbieranie się. U mnie minęło ponad 2 lata od rozstania, pierwszy rok był tak ciężki jak opisujesz. Obecnie zdarzy mi się być smutna, czy płakać ale to jest spowodowane samotnością a nie tym konkretnym człowiekiem.

Głowa do góry dziewczyny, czas uleczy rany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez karamelli

najgorsze jest to ze juz momentami mam dosyc sama siebie, ze caly czas o tym mysle. czytam jakies bzdury o rozstaniach. chcialabym to wybic sobie z glowy i nie daje rady

Tym myśleniem można się zadręczyć. Obejrz sobie na otarcie łez film "The Holiday" z Kate Winslet:

"I understand feeling as small and as insignificant as humanly possible. And how it can actually ache in places you didn't know you had inside you. And it doesn't matter how many new haircuts you get, or gyms you join, or how many glasses of chardonnay you drink with your girlfriends... you still go to bed every night going over every detail and wonder what you did wrong or how you could have misunderstood. And how in the hell for that brief moment you could think that you were that happy. And sometimes you can even convince yourself that he'll see the light and show up at your door. And after all that, however long all that may be, you'll go somewhere new. And you'll meet people who make you feel worthwhile again. And little pieces of your soul will finally come back. And all that fuzzy stuff, those years of your life that you wasted, that will eventually begin to fade"

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez karamelli

35

To jeszcze nawet nie wiek średni. Teraz wydaje Ci się, że nikogo nie poznasz, bo po prostu nie jesteś na to gotowa.

[Marigold19]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Tym myśleniem można się zadręczyć. Obejrz sobie na otarcie łez film "The Holiday" z Kate Winslet:

"I understand feeling as small and as insignificant as humanly possible. And how it can actually ache in places you didn't know you had inside you. And it doesn't matter how many new haircuts you get, or gyms you join, or how many glasses of chardonnay you drink with your girlfriends... you still go to bed every night going over every detail and wonder what you did wrong or how you could have misunderstood. And how in the hell for that brief moment you could think that you were that happy. And sometimes you can even convince yourself that he'll see the light and show up at your door. And after all that, however long all that may be, you'll go somewhere new. And you'll meet people who make you feel worthwhile again. And little pieces of your soul will finally come back. And all that fuzzy stuff, those years of your life that you wasted, that will eventually begin to fade"

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



To jeszcze nawet nie wiek średni. Teraz wydaje Ci się, że nikogo nie poznasz, bo po prostu nie jesteś na to gotowa.

Ojjj tak, kiedyś jak ogladalam ten film to się strasznie wzruszyłam. Nawet sobie można znaleźć to na necie (cały film i ten fragment).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karamelli]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Tym myśleniem można się zadręczyć. Obejrz sobie na otarcie łez film "The Holiday" z Kate Winslet:

"I understand feeling as small and as insignificant as humanly possible. And how it can actually ache in places you didn't know you had inside you. And it doesn't matter how many new haircuts you get, or gyms you join, or how many glasses of chardonnay you drink with your girlfriends... you still go to bed every night going over every detail and wonder what you did wrong or how you could have misunderstood. And how in the hell for that brief moment you could think that you were that happy. And sometimes you can even convince yourself that he'll see the light and show up at your door. And after all that, however long all that may be, you'll go somewhere new. And you'll meet people who make you feel worthwhile again. And little pieces of your soul will finally come back. And all that fuzzy stuff, those years of your life that you wasted, that will eventually begin to fade"

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



To jeszcze nawet nie wiek średni. Teraz wydaje Ci się, że nikogo nie poznasz, bo po prostu nie jesteś na to gotowa.

to juz wiek, w ktorym normalni ludzie maja dawno ulozone zycie i dzieci nie ma sie co oszukiwac. a ja ciagle na etapie wynajmu mieszkania bo sama nigdy go nie kupie.

faceci na tinderze jakich teraz "spotykam" to totalnie sam spad - dramat i rozpacz. a naprawde moje wymagania sa juz na prawie zerowym poziomie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez karamelli

to juz wiek, w ktorym normalni ludzie maja dawno ulozone zycie i dzieci nie ma sie co oszukiwac. a ja ciagle na etapie wynajmu mieszkania bo sama nigdy go nie kupie.

faceci na tinderze jakich teraz "spotykam" to totalnie sam spad - dramat i rozpacz. a naprawde moje wymagania sa juz na prawie zerowym poziomie.

Jak czytam takie posty to tak bardzo się cieszę, że nie mieszkam w Polsce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tynka888]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89273203]Jak czytam takie posty to tak bardzo się cieszę, że nie mieszkam w Polsce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zazdro

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89273203]Jak czytam takie posty to tak bardzo się cieszę, że nie mieszkam w Polsce
[/QUOTE]
Ja niedługo też się będę bardzo cieszyć

---------- Dopisano o 06:15 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ----------

Napisane przez karamelli

to juz wiek, w ktorym normalni ludzie maja dawno ulozone zycie i dzieci nie ma sie co oszukiwac. a ja ciagle na etapie wynajmu mieszkania bo sama nigdy go nie kupie.

Normalni? Hm...a więc w Twoim mniemaniu, wychodzi na to, że jesteś NIEnormalna.

A może masz rację. Może tak ma być? Nigdy nie będziesz mieć ani ułożonego życia, ani dzieci, bo... masz już 35 lat! Przegrana sprawa. Game over.

A tak na poważnie: masz 35 lat i piszesz takie głupoty, że żaden porządny facet nie weźmie Ciebie na poważnie.

[Milagros_90]

Napisane przez karamelli

to juz wiek, w ktorym normalni ludzie maja dawno ulozone zycie i dzieci nie ma sie co oszukiwac

No tak, bo jak ktoś po trzydziestce nie ma dzieci i męża, to jest nienormalny i nie ma ułożonego życia.

Naprawdę warto uświadomić sobie, że związek i rodzicielstwo to nie jest synonim ułożonego, szczęśliwego życia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez karamelli

faceci na tinderze jakich teraz "spotykam" to totalnie sam spad - dramat i rozpacz.

A to już Twoja wina, że sobie takich wybierasz.

[Milagros_90]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

A to już Twoja wina, że sobie takich wybierasz.

Z tym się nie zgodzę - gdy korzystałam z tindera, to bardzo ciężko było mi trafić na kogoś interesującego w przystępnej odległości. Nie każdy mieszka w Warszawie pełnej ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Milagros_90

Z tym się nie zgodzę - gdy korzystałam z tindera, to bardzo ciężko było mi trafić na kogoś interesującego w przystępnej odległości. Nie każdy mieszka w Warszawie pełnej ludzi

Wyczuwam poranny sarkazm Skoro na tinderze ciężko trafić, to trzeba szukać POZA Tinderem. Tinder to nie jedyny portal, na którym można kogoś poznać.

Mój kolega poznał swoją obecną dziewczynę na language.exchange. Mój drugi kolega poznał żonę na interpals.

Poznałam mnóstwo fajnych kolesi na grupach zainteresowań na Fb (kajaki, mega teraz popularny SUP, środowiska katolickie - jak ktoś celuje od razu w męża, środowiska patriotyczne). Organizowane są tam spotkania/wyjazdy/konferencje. Dla Katolików: są msze dla singli. Jest też grupa św. Józefa na Fb, gdzie ogłaszają się panie i panowie szukający żony/męża. Można samemu taką grupę założyć, choćby by poszerzyć grono znajomych. W Wwie jest taka grupa "Przyjaciółka z Warszawy", i o ile wiem, jest to oddolna inicjatywa.

(Uprzedzając ew. pytania: Czemu nadal jestem sama? Bo przeprowadzam się za granicę i kompletnie nie odnajduję się w związkach na odległość. Poza tym jeszcze nie doszłam do siebie po ostatnim rozstaniu).