Staraczkowe grono 2020/2021 - cz. 4

[xflamesxx]

Napisane przez PannaMagda

Masz wykres gdzies ?

Tak to wygląda. Nie wiem czy ten skok dlatego że zmierzone po godzinie odkąd się obudziłam. Nie wstawałam! IMG_20210119_120248.jpg

[PannaMagda]

Napisane przez xflamesxx

Tak to wygląda. Nie wiem czy ten skok dlatego że zmierzone po godzinie odkąd się obudziłam. Nie wstawałam! Załącznik 7739213

Miejmy nadzieje, ze nie Chociaz ja bym zmierzyla po obudzeniu sie
Ja tez dzis obudzilam sie o 5am mialam 36.70
A o 7:30 mialam 36.96 z tym, ze o 5 wstalam do wc, bo juz mi pecherz nie dawal spokoju

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez PannaMagda

Miejmy nadzieje, ze nie Chociaz ja bym zmierzyla po obudzeniu sie
Ja tez dzis obudzilam sie o 5am mialam 36.70
A o 7:30 mialam 36.96 z tym, ze o 5 wstalam do wc, bo juz mi pecherz nie dawal spokoju

I widze, ze jestes 1dpo wiecej niz ja

[xflamesxx]

Napisane przez PannaMagda

I widze, ze jestes 1dpo wiecej niz ja

Super, będziemy się nawzajem nakręcać
Temperatura u Ciebie jeszcze wyższą niż u mnie, ale u mnie nawet w pierwszej fazie cyklu są całkiem niskie ok. 36.1.
A u Ciebie jak wykresik wygląda?

[happysheep]

Cześć dziewczyny nie było mnie parę dni i nie umiem nadążyć, tyle tu wpisów
Miałam dosyć napięty grafik, byliśmy u rodzinki pod Wrocławiem
U mnie 10dc, mierzę dzielnie temperaturę, zobaczymy czy będzie skok w przyszłym tygodniu
Wczoraj zaczęłam robić testy owu, też chcę się do tego sumiennie przyłożyć, zobaczymy czy coś z tego wyniknie

[PannaMagda]

Napisane przez xflamesxx

Super, będziemy się nawzajem nakręcać
Temperatura u Ciebie jeszcze wyższą niż u mnie, ale u mnie nawet w pierwszej fazie cyklu są całkiem niskie ok. 36.1.
A u Ciebie jak wykresik wygląda?

Tylko fragment wkleje bo u mnie prawie 70 Dzien IMG_0744.jpg

[xflamesxx]

Napisane przez PannaMagda

Tylko fragment wkleje bo u mnie prawie 70 Dzien Załącznik 7739236

O kurde to nawet nie zalapiesz całego na jednym ekranie

[happysheep]

Napisane przez xflamesxx

Też mam taki plan, bo macierzyńskim wracać nie zamierzam. A boję się rzucić papierem bo wtedy to na pewno się uda z moim szczęściem. Nawet nie chodzi mi o wzgląd finansowy, że nie znajdę pracy, tylko o bycie fair wobec nowego pracodawcy. Nie po to kogoś zatrudnia by nowa osoba uciekła zaraz na macierzyński.

Napisane przez BittersweetCocaine

Znając moje szczęście mogłoby być podobnie. I podobnie myślę jak Ty. Gdybym rok temu wiedziała, że sprawy potoczą się jak się potoczą to już bym wtedy rzuciła papierami i miałabym tylko 2 tyg wypowiedzenia i być może od roku byłabym w nowej pracy. Ale oczywiście to tylko gdybanie, nikt tak naprawdę nie wie, co by było. Jest jak jest i jakoś muszę to przetrawić i przetrwać. A przetrwam, bo wiem, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Już nieraz tego doświadczyłam. Chociaż czasem sobie myślę, że przez ten stres i przejmowanie się wszystkim to długo nie pociągnę

Napisane przez PannaMagda

Tylko fragment wkleje bo u mnie prawie 70 Dzien Załącznik 7739236

O kurcze obiecująco wygląda wykresik

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez xflamesxx

Tak to wygląda. Nie wiem czy ten skok dlatego że zmierzone po godzinie odkąd się obudziłam. Nie wstawałam! Załącznik 7739213

Ooo no rzeczywiście jest skok

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez xflamesxx

Też mam taki plan, bo macierzyńskim wracać nie zamierzam. A boję się rzucić papierem bo wtedy to na pewno się uda z moim szczęściem. Nawet nie chodzi mi o wzgląd finansowy, że nie znajdę pracy, tylko o bycie fair wobec nowego pracodawcy. Nie po to kogoś zatrudnia by nowa osoba uciekła zaraz na macierzyński.

Napisane przez BittersweetCocaine

Znając moje szczęście mogłoby być podobnie. I podobnie myślę jak Ty. Gdybym rok temu wiedziała, że sprawy potoczą się jak się potoczą to już bym wtedy rzuciła papierami i miałabym tylko 2 tyg wypowiedzenia i być może od roku byłabym w nowej pracy. Ale oczywiście to tylko gdybanie, nikt tak naprawdę nie wie, co by było. Jest jak jest i jakoś muszę to przetrawić i przetrwać. A przetrwam, bo wiem, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Już nieraz tego doświadczyłam. Chociaż czasem sobie myślę, że przez ten stres i przejmowanie się wszystkim to długo nie pociągnę

Oj dziewczyny witam w klubie, u mnie sytuacja identyczna. Zaciskam zęby w obecnej pracy, ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam... Moja cierpliwość powoli się kończy...

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Kruszyna89

Super wyniki Och, kochana ściskam. A przyszła?? Kochana, wit D super . Trzymam kciuki za męża.

Co do pracy i stresu. Ehh to są ciężkie dylematy. Póki co u nas tez wszystko dobrze a TZ powtarza, że winna jest moja praca..
Łączę się w bólu, też mam ostatnio hardcore.

Jaka piękna zima! Jestem zakochana, caly dzień na dworze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo, wszyscy mi właściwie powtarzają, że nieudanym próbom winna jest moja praca. Ja nawet sama w duchu tak myślę. I każdy mówi, że mam wyluzować bardziej w pracy, bo rzeczywiście zmiana teraz może nie jest najlepszym pomysłem...Tylko, że ja tak nie potrafię, jestem osobą mega podatną na stres, wiecznie wszystko przeżywam, nawet najmniejsze drobnostki... Eh jak tu żyć

[Kruszyna89]

Napisane przez xflamesxx

Tak to wygląda. Nie wiem czy ten skok dlatego że zmierzone po godzinie odkąd się obudziłam. Nie wstawałam! Załącznik 7739213

Trzymam kciuki, żeby Wasze wykresy oznaczało to na co wszystkie czekamy

Happysheep zaczynam być niemiła dla Szefostwa 🤭obowiązki obowiązkami, ale jak masz dodatkowo kilka razy przypominać o jednym, i wiecznie wszystkiego pilnować to ciężko. Oficjalnie pierwszy raz w życiu zawaliłam termin, z jednej strony jestem na siebie zła, a z drugiej kurde ciężko wszystko ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez Kruszyna89

Trzymam kciuki, żeby Wasze wykresy oznaczało to na co wszystkie czekamy

Happysheep zaczynam być niemiła dla Szefostwa 🤭obowiązki obowiązkami, ale jak masz dodatkowo kilka razy przypominać o jednym, i wiecznie wszystkiego pilnować to ciężko. Oficjalnie pierwszy raz w życiu zawaliłam termin, z jednej strony jestem na siebie zła, a z drugiej kurde ciężko wszystko ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kruszyna czasem trzeba przestać być miłym! Wiadomo, nikt nie lubi zawalać, ale na pewno byś wszystko zrobiła gdyby Cię nie zawalali dodatkowymi sprawami.

Ja miałam dzisiaj rozmowę z kierownictwem w związku z oceną roczną. Od dnia otwarcia po lockdownie mam cały etat. Dodatkowo doszło mi trochę obowiązków po koleżankach, które już nie pracują. Mam praktycznie same najwyższe możliwe oceny (poza punktami, gdzie nie mogę czegoś zrobić, bo nigdy nie byłam przeszkolona). Poza tym przyjdzie dziewczyna na stanowisko wyżej i liczą na to, że ją będę uczyć części rzeczy...

@ dalej nie ma, ale chyba znów zaczynam czuć podbrzusze. Test rano znowu biały. Dodatkowo zmarzłam, czuję się chora, jest mi zimno i znowu będę cierpieć przez kilka tygodni, bo moje durne ósemki znowu postanowiły spróbować wyjść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Cichazabka ️ tule mocno

I co po rozmowie, dadzą jakąś podwyżkę albo premie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happysheep]

Napisane przez Kruszyna89

Trzymam kciuki, żeby Wasze wykresy oznaczało to na co wszystkie czekamy

Happysheep zaczynam być niemiła dla Szefostwa ��obowiązki obowiązkami, ale jak masz dodatkowo kilka razy przypominać o jednym, i wiecznie wszystkiego pilnować to ciężko. Oficjalnie pierwszy raz w życiu zawaliłam termin, z jednej strony jestem na siebie zła, a z drugiej kurde ciężko wszystko ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak mam ostatnio, tak mi zwisać zaczyna wszystko w tej pracy. Zawsze też byłam taka, że starałam się nie brać L4, czy urlopu na żądanie. A od pewnego czasu mam to gdzieś, jakoś inni się nie przejmują i korzystają ze swoich praw. Dlatego też już przestałam się z tym czaić i biorę bez skrupułów wtedy, gdy tego potrzebuję. W ogóle jedna dziewczyna zaszła w ciążę teraz i od przyszłego tygodnia chce iść na L4, to szef zaczął się po niej podobno wydzierać, że jak to tak może iść na L4. Porażka po prostu
I nie przejmuj się tym, że coś zawaliłaś, jesteś człowiekiem i masz prawo też się pomylić czy nie dotrzymać terminu. Tym bardziej, że zawalają Cię obowiązkami. Nie ma sensu się przejmować pracą, bo prawda jest taka, że to tylko praca.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez cichazabka

Kruszyna czasem trzeba przestać być miłym! Wiadomo, nikt nie lubi zawalać, ale na pewno byś wszystko zrobiła gdyby Cię nie zawalali dodatkowymi sprawami.

Ja miałam dzisiaj rozmowę z kierownictwem w związku z oceną roczną. Od dnia otwarcia po lockdownie mam cały etat. Dodatkowo doszło mi trochę obowiązków po koleżankach, które już nie pracują. Mam praktycznie same najwyższe możliwe oceny (poza punktami, gdzie nie mogę czegoś zrobić, bo nigdy nie byłam przeszkolona). Poza tym przyjdzie dziewczyna na stanowisko wyżej i liczą na to, że ją będę uczyć części rzeczy...

@ dalej nie ma, ale chyba znów zaczynam czuć podbrzusze. Test rano znowu biały. Dodatkowo zmarzłam, czuję się chora, jest mi zimno i znowu będę cierpieć przez kilka tygodni, bo moje durne ósemki znowu postanowiły spróbować wyjść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cichazabka i co udało się przekonać kierownictwo, by dali Ci podwyżkę? W ogóle nie rozumiem tego ich podejścia, że lepiej wziąć kogoś nowego, kogo Ty będziesz uczyć, niż np dać awans Tobie masakra, serio...

Przytulam mocno żebyś wróciła do zdrowia a test o jakiej czułości robiłaś?

[cichazabka]

Napisane przez Kruszyna89

Cichazabka ️ tule mocno

I co po rozmowie, dadzą jakąś podwyżkę albo premie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez happysheep

Ja też tak mam ostatnio, tak mi zwisać zaczyna wszystko w tej pracy. Zawsze też byłam taka, że starałam się nie brać L4, czy urlopu na żądanie. A od pewnego czasu mam to gdzieś, jakoś inni się nie przejmują i korzystają ze swoich praw. Dlatego też już przestałam się z tym czaić i biorę bez skrupułów wtedy, gdy tego potrzebuję. W ogóle jedna dziewczyna zaszła w ciążę teraz i od przyszłego tygodnia chce iść na L4, to szef zaczął się po niej podobno wydzierać, że jak to tak może iść na L4. Porażka po prostu
I nie przejmuj się tym, że coś zawaliłaś, jesteś człowiekiem i masz prawo też się pomylić czy nie dotrzymać terminu. Tym bardziej, że zawalają Cię obowiązkami. Nie ma sensu się przejmować pracą, bo prawda jest taka, że to tylko praca.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------



Cichazabka i co udało się przekonać kierownictwo, by dali Ci podwyżkę? W ogóle nie rozumiem tego ich podejścia, że lepiej wziąć kogoś nowego, kogo Ty będziesz uczyć, niż np dać awans Tobie masakra, serio...

Przytulam mocno żebyś wróciła do zdrowia a test o jakiej czułości robiłaś?

Rozmowa nie była o podwyżce ani nic. Od stycznia sami mi dali stówkę więcej, a tak to dopiero przy nowej umowie bym mogła.

No ja jestem ostatnia do ewentualnego awansu, od początku nie byłam pupilką kiero, np. laska, która była zatrudniona ze mną od ponad roku ma zwiększone uprawnienia, a ja nie, mimo tego, że jestem bardziej ogarnięta i lepiej sobie radzę z ludźmi (to opinia i koleżanki, i reszty zespołu). Także jakbym miała dostać tu awans to tylko propozycję z innej filii.

Też byłam taka, że za nic nie chciałam iść na zwolnienie, przychodziłam przeziębiona itd. Do zeszłego roku. Teraz już się nie przejmuję i siedzę ile trzeba.

Robiłam 10, dziś 36dc, już by wyszedł.
W ogóle temperatura jest bez sensu. Utrzymuje się 36,1-36,2 od 5 dni. Przed owu mam raczej 35,8-35,9, a po w okolicach 36,4. 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xflamesxx]

Napisane przez cichazabka

Robiłam 10, dziś 36dc, już by wyszedł.
W ogóle temperatura jest bez sensu. Utrzymuje się 36,1-36,2 od 5 dni. Przed owu mam raczej 35,8-35,9, a po w okolicach 36,4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przed świętami też miałam 5 dni takich temperatur jakby średnia z przed owu i po owu. 6 dnia przyszła

[Kruszyna89]

Cichazabka a może jesteś jedna z tych testo odpornych? Myślałaś o krwi?

Co do pracy, ja też zawsze co najwyżej zostaje 1,max 2 dni w domu. Tylko raz, lata temu jak miałam zapalenie przydatków, tydzień w szpitalu a później tydzień w domu. Ale to było jeszcze za czasów studiów, kiedy pracowałam głównie przez wakacje.
Trzeba o siebie dbać. To jest największy plus tej całej pandemi. Abstrahując od tego, czy 'pandemia' jest czy nie, to ludzie uważają na siebie, jak są przeziębieni to albo zostają w domach albo lecą do lekarza, który każe im zostać w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Raczej nie planuje iść na krew na razie. Chociaż przy biochemie też mi testy nie wyszły. Zobaczę w przyszłym tygodniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

[truskawaka]

Napisane przez theali

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

To już kawał człowieka, wspaniale Jak się czujesz?

[uno_deluxe]

Piękności! Na kiedy masz termin?

[theali]

Napisane przez uno_deluxe

Piękności! Na kiedy masz termin?

Ten "oficjalny" na razie na 5 września, jeśli później potwierdzi się wersja z USG, to wyjdzie na 29 sierpnia.

Napisane przez truskawaka

To już kawał człowieka, wspaniale Jak się czujesz?

Nadal trochę w szoku Ten moment, kiedy ekran był tyłem do mnie, a tu nagle słychać serducho

A tak ogólnie to dobrze. Objawów prawie brak, jedynie piersi zdecydowanie mnie bolą, dość sporadycznie robi mi się niedobrze, no i jak dłużej stoję w pracy, to mi się w głowie kręci.

[truskawaka]

Napisane przez theali

Ten "oficjalny" na razie na 5 września, jeśli później potwierdzi się wersja z USG, to wyjdzie na 29 sierpnia.



Nadal trochę w szoku Ten moment, kiedy ekran był tyłem do mnie, a tu nagle słychać serducho

A tak ogólnie to dobrze. Objawów prawie brak, jedynie piersi zdecydowanie mnie bolą, dość sporadycznie robi mi się niedobrze, no i jak dłużej stoję w pracy, to mi się w głowie kręci.

Może to i lepiej, że nic więcej nie dokucza rośnijcie zdrowo

[cichazabka]

Napisane przez xflamesxx

Przed świętami też miałam 5 dni takich temperatur jakby średnia z przed owu i po owu. 6 dnia przyszła

Zapowiada się tak samo, brzuch zaczął mnie niedawno boleć. Dobrze, że jutro znów idę do pracy na innym sklepie, to się poobijam

Napisane przez theali

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

Cudownie ️ rośnijcie zdrowo ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xflamesxx]

Napisane przez theali

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

O kurcze! Niby 1.88cm a już tyle widać!!
Oby do końca ciąży objawy nie dokuczały Ci za bardzo, trzymam kciuki!

[Kruszyna89]

Thealia ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xflamesxx]

Dzień dobry!
Witam sie w 10 dpo. Nie miałam odwagi zrobić testu, wczoraj w śluzie nitki krwi, więc lekko nakręcona że może implantacja
Panna Magda testujemy jutro?

[cichazabka]

Napisane przez xflamesxx

Dzień dobry!
Witam sie w 10 dpo. Nie miałam odwagi zrobić testu, wczoraj w śluzie nitki krwi, więc lekko nakręcona że może implantacja
Panna Magda testujemy jutro?

Trzymam kciuki, żeby to było to! 🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_littleone]

Napisane przez theali

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

ale człowień! jeszcze nie miałam okazji pogratulować, więc gratuluję i ściskam! syp pyłem na dziewczyny

[PannaMagda]

Napisane przez xflamesxx

Dzień dobry!
Witam sie w 10 dpo. Nie miałam odwagi zrobić testu, wczoraj w śluzie nitki krwi, więc lekko nakręcona że może implantacja
Panna Magda testujemy jutro?

poczekam na Twoj pozytywny :P

[xflamesxx]

Napisane przez PannaMagda

poczekam na Twoj pozytywny :P

Ciekawe czy się doczekamy

[happysheep]

Napisane przez theali

1,88 cm człowieka. Wg USG ciąża o tydzień starsza niż wychodzi z moich wyliczeń, ale na razie terminu nie korygujemy, zobaczy się po prenatalnych (które na wszelki wypadek mam umówić w miarę na początku przedziału ).

Wow super! niby wydaje się, że niby tylko 1,88 cm, a to już kawał człowieka na USG

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez xflamesxx

Dzień dobry!
Witam sie w 10 dpo. Nie miałam odwagi zrobić testu, wczoraj w śluzie nitki krwi, więc lekko nakręcona że może implantacja
Panna Magda testujemy jutro?

Trzymam mocno kciuki za 2 kreseczki!

[theali]

Napisane przez happysheep

Wow super! niby wydaje się, że niby tylko 1,88 cm, a to już kawał człowieka na USG [COLOR="Silver"]

Przede wszystkim widać już jakiś kształt tego człowieczka, a nie kawałek gluta

Właśnie dzwoniłam umówić prenatalne, akurat zaproponowali mi na ten sam dzień, kiedy mam wizytę u swojego w Luxmedzie, więc 19 lutego czeka mnie mały maraton.