TŻ wsypał się przez sen?

[lilka_vanilka]

Od tygodnia TŻ zarywa nocki pracując nad jakimiś papierami. Widzę, że jak już kończy, to robi sobie drinka i siedzi jeszcze godzinę lub dwie w internecie. No i spoko, bo w dzień nie ma na to czasu. Ale dziś, sobota, liczyłam na wspólny wieczór, mamy zaczęty serial, ale on znowu miał pracę. Tylko, że jak weszłam do niego po godzinie, to nic nie robił, tylko słuchał muzyki i siedział w telefonie. Trochę go za to zrugałam, bo ja przecież czekam. Pytałam co się z nim dzieje, czego do mnie nie przychodzi. Nic nie powiedział, więc życzyłam mu dobrej nocy i powiedziałam, że już wcale może nie przychodzić. Przyszedł później, ale ja już oglądałam coś innego i TŻ zasnął. I przez sen wzywał Gosię bardzo zmysłowo kilka razy, zapytał "czy zabierzesz mnie w drogę, znowu?" Nie mam tak na imię, nikogo nie mamy w znajomych o tym imieniu.

Brzmi śmiesznie jako sam epizod, ale biorąc pod uwagę ostatnie zachowanie, to chyba powinnam się zacząć martwić? Już zaczęłam.
Nie wiem co z tym zrobić. Poradzicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Mysle ze musisz z nim poprostu porozmawiac ja bym to jakos zartobliwie podeszla pytajac co za Gosie wzywal i zobaczyla jego reakcje.
To ,ze w czasie pracy zrobil przerwe i sluchal muzyki/siedzial w telefonie by mnie raczej jeszcze nie martwilo. Moze potrzebowal przerwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilka_vanilka]

Też rozumiem przerwy, ale wydaje mi się, że akurat dziś nic nie robił. Wcześniej tak nie było, weekendowe wieczory spędzaliśmy razem.
Chcę go spytać, ale nie wiem czy jutro, czy może jeszcze poobserwować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Napisane przez lilka_vanilka

Też rozumiem przerwy, ale wydaje mi się, że akurat dziś nic nie robił. Wcześniej tak nie było, weekendowe wieczory spędzaliśmy razem.
Chcę go spytać, ale nie wiem czy jutro, czy może jeszcze poobserwować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz rano zapytać żartobliwym tonem i zobaczyć czy się zawstydzi czy będzie coś kombinować itd. Myślę, że wyjdzie to bardziej naturalnie niż "a 3 tygodnie temu w sobotę powiedziałeś Gosia przez sen".

[Swietusia]

Uzyskaj w miarę możliwości odpowiedź na pytanie, kim jest Gosia. Potem powiedz, że wiesz o niej, bo mówił do niej przez sen, ale nie mów od razu, co mówił, tylko zobacz, co on na to.
edit: No i najlepiej zrób to niedługo, bo za trzy tygodnie może być już późno.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ja kiedyś przez sen krzyczałam męskie imię i to nie było imię TŻta, w ogóle nikogo bliskiego o takim imieniu nie mam. TŻ też rano się pytał co to za facet. Takie rzeczy się czasem zdarzają i nie musi to od razu oznaczać niczego złego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

O takie rzeczy pyta się od razu albo wcale. Uznałabym, że partner ma coś z głową, jeżeli wypaliłby mi, że 3 tygodnie wcześniej coś mówiłam przez sen.

[Vanir410]

Przecież przez sen człowiek może gadać cokolwiek. Ty kontrolujesz sny?
A ta przerwa, czasami człowiek ma dosyć.
"Trochę go za to zrugałam, bo ja przecież czekam" - to dziwisz się, że ukrywa przed Tobą takie rzeczy?

[kolorowe_jaskolki]

Przecież Gosia to może być jakaś kobieta, która poznał kiedyś tam i miał taki porąbany sen, jak sobie przypomnę niektóre moje sny, to w ogóle mnie już nic nie zdziwi. Albo jakaś postać z bajki. Albo jakaś zupełnie nowa postać wykreowana we śnie. I czemu niby zmysłowym głosem? Po czym to wywnioskowałaś? Podobno ją tylko wołał i chciał, żeby go gdzieś zaprowadziła. Serio, sny potrafią być porypane, ale to dla mnie akurat brzmi jak jakiś zwykły sen

Dziwne, że chłopak po pracy chciał pobyć sam, w spokoju posłuchać muzyki, popykać w telefonie, a nie od razu obejrzeć coś z Tobą, a Ty go za to 'zrugałaś', zapytałaś z wyrzutem czemu do Ciebie nie przyszedł i rzuciłaś jeszcze tym tekstem, że może już nie przychodzić i pewnie przez resztę wieczoru się do niego nie odzywałaś za karę...

Jak dla mnie to mocno przesadzasz, czy to jest pierwsza sytuacja, która Ci na myśl nasunęła zdradę? Bo brzmi to jakby już kiedyś taka sytuacja była, bo wydajesz się mocno podejrzliwa, a dla mnie to nie brzmi w ogóle podejrzanie. Ale pewnie powinniście porozmawiać o tym czemu tak długo pracuje, no i normalnie mogłabyś go zapytać, czemu wczoraj nie przyszedł do Ciebie, może ma jakiś problem skoro Twoim zdaniem się mocno izoluje i dużo pracuje

[lilka_vanilka]

Napisane przez Vanir410

Przecież przez sen człowiek może gadać cokolwiek. Ty kontrolujesz sny?
A ta przerwa, czasami człowiek ma dosyć.
"Trochę go za to zrugałam, bo ja przecież czekam" - to dziwisz się, że ukrywa przed Tobą takie rzeczy?

Właśnie nie wiem dlaczego się izoluje jeszcze w jakiejś tajemnicy. Byliśmy umówieni na serial, wymówił się pracą, potem się okazało, że wcale nie pracował. Nigdy nie było problemu, żeby powiedzieć sobie wprost, że chcemy inaczej spędzić czas i oddzielnie. Może moja reakcja była przesadzona, ale od tygodnia nie spędziliśmy razem wieczoru, w sobotę miało być inaczej, a on ściemniło z tą pracą, zamiast wprost powiedzieć, że ma ochotę sobie posiedzieć w necie.

Tak, mamy trochę trupów w szafie i jestem podejrzliwa. Albo dziś zapytam, albo w ogóle. Tak jak piszecie, po 3 tygodniach sama bym się czuła jak wariatka wyskakując z takim pytaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Kolorowe jaskółki wczoraj go zapytałam dlaczego tak robi i co się z nim dzieje, bo zachowuje się dziwnie. Nic nie powiedział..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

A masz możliwość na szybko przetrzepać mu telefon?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez skazana_na_bluesa

A masz możliwość na szybko przetrzepać mu telefon?

Chyba żartujesz

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Tak, mamy trochę trupów w szafie i jestem podejrzliwa. Albo dziś zapytam, albo w ogóle. Tak jak piszecie, po 3 tygodniach sama bym się czuła jak wariatka wyskakując z takim pytaniem.

Powiesz coś więcej o tych trupach?

Napisane przez lilka_vanilka

Kolorowe jaskółki wczoraj go zapytałam dlaczego tak robi i co się z nim dzieje, bo zachowuje się dziwnie. Nic nie powiedział..

No, z postu wynika, że raczej zrobiłaś mu wyrzuty i go zaatakowałaś, a następnie, a nie chciałaś normalnie porozmawiać i olałaś. Może weź dzisiaj na spokojnie zacznij rozmowę

[Andziullka666]

Mój mąż też dużo gada przez sen. Czasami z sensem, czasami bez (nawet jakimś dziwnym językiem ), głównie się kłóci w pracy albo na boisku. Ale już dawno mu powiedziałam że jeżeli będzie miał kochankę to najprędzej tym sposobem się dowiem. Nie chcę Cię martwić ale uważam że jak najbardziej może to być znak że coś jest na rzeczy, choć oczywiście nie musi. Jeżeli czujesz i tak niepokój to ja bym mu nie mówiła o tym. Przyznać się i tak nie przyzna a zacznie się pilnować. Ja bym stawiła na dyskretną obserwacje plus Przetrzepanie co się da.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Chyba żartujesz

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



Powiesz coś więcej o tych trupach?



No, z postu wynika, że raczej zrobiłaś mu wyrzuty i go zaatakowałaś, a następnie, a nie chciałaś normalnie porozmawiać i olałaś. Może weź dzisiaj na spokojnie zacznij rozmowę

Nie żartuję. Koleś coś ukrywa, są trupy w szafie. A nie każdy ma jaja się przyznać do kochanki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Nie żartuję. Koleś coś ukrywa, są trupy w szafie. A nie każdy ma jaja się przyznać do kochanki.

I wywnioskowałaś to po tym, że coś mówi przez sen? Gdzie normalne jest, ze ludzie gadają głupoty przez sen? I kilka razy wolał pobyć sam niż z nią? Jak na razie to nie wiadomo co to za trupy, mogą być równie błahe jak ta sytuacja.

Inna sprawa, że trzepanie komuś telefonu jest obrzydliwe, nawet jak masz silne podejrzenie, jest to kompletne pogwałcenie prywatności drugiego człowieka, obdarcie kogoś z prywatności, kogoś komu ufasz skoro jesteś z nim w związku. Jeżeli człowiek nie wyraża na to zgody, to nie masz prawa czytać jego prywatnych konwersacji czy grzebać mu w rzeczach

[lilka_vanilka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

A masz możliwość na szybko przetrzepać mu telefon?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. Ma całe mnóstwo blokad, nawet na FB i msng. Widzialam, bo czasem daje dziecku telefon do grania i jak coś się tam wyłączy to ustawiam od nowa. Nie chcę tak się dowiadywać, chociaż to by było najprostsze.

TŻ wcześniej też gadał przez sen, jakieś głupoty.

Rok temu mnie zdradził na delegacji. Chociaż zapewnia, że nie, ale "romans" przez telefon na pewno miał miejsce. Wracałam z pracy w nocy, a on zawsze w telefonie, albo z kimś wesoło rozmawiał o 1 albo 2 w nocy. Nie potrafił powiedzieć z kim. W końcu sprawdziłam mu połączenia, dziewczynę na FB i dodałam 2+2..
Mamy rodzinę i jakoś sobie to ułożyliśmy, ale teraz podejrzewam powtórkę.

Chyba wolę obserwować, zobaczę, co dziś wieczorem będzie robił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez lilka_vanilka

Właśnie nie wiem dlaczego się izoluje jeszcze w jakiejś tajemnicy. Byliśmy umówieni na serial, wymówił się pracą, potem się okazało, że wcale nie pracował. Nigdy nie było problemu, żeby powiedzieć sobie wprost, że chcemy inaczej spędzić czas i oddzielnie. Może moja reakcja była przesadzona, ale od tygodnia nie spędziliśmy razem wieczoru, w sobotę miało być inaczej, a on ściemniło z tą pracą, zamiast wprost powiedzieć, że ma ochotę sobie posiedzieć w necie.

Tak, mamy trochę trupów w szafie i jestem podejrzliwa. Albo dziś zapytam, albo w ogóle. Tak jak piszecie, po 3 tygodniach sama bym się czuła jak wariatka wyskakując z takim pytaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Kolorowe jaskółki wczoraj go zapytałam dlaczego tak robi i co się z nim dzieje, bo zachowuje się dziwnie. Nic nie powiedział..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie musisz mu mowic ze to bylo 3 tyg temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez lilka_vanilka

Rok temu mnie zdradził na delegacji. Chociaż zapewnia, że nie, ale "romans" przez telefon na pewno miał miejsce. Wracałam z pracy w nocy, a on zawsze w telefonie, albo z kimś wesoło rozmawiał o 1 albo 2 w nocy. Nie potrafił powiedzieć z kim. W końcu sprawdziłam mu połączenia, dziewczynę na FB i dodałam 2+2..
Mamy rodzinę i jakoś sobie to ułożyliśmy, ale teraz podejrzewam powtórkę.

Chyba wolę obserwować, zobaczę, co dziś wieczorem będzie robił.

Ale jak to nie potrafił Ci powiedzieć z kim rozmawiał? Zapytałaś go, a on Ci nic nie odpowiedział? Nie wyjaśniliście tej sprawy? Tylko dalej kontynuowałaś z nim związek, mimo że podejrzewałaś mocno zdradę, a on się nie przyznał? Skończyło się na tej wymianie zdań i tyle?

Dziwne, że tę sytuację puściłaś w niepamięć, nie wiedząc co to było, nie wyjaśniając, tylko teraz Ty uważasz, że on Cię zdradził, a on tak nie uważa. Ale teraz to ciężko w ogóle coś stwierdzić, no, ale jeżeli z jakichś powodów wtedy miałaś mocne podejrzenia, to nic dziwnego, że teraz nawet takie błahostki wzbudzają podejrzenia.

Nie myślałaś, żeby tę sytuację sprzed roku wyjaśnić? Jak to wyglądało?

[lilka_vanilka]

Napisane przez Roselyn

Nie musisz mu mowic ze to bylo 3 tyg temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo, no fakt!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Twoim problemem nie jest to, że powiedział coś przez sen, bo każdemu się może zdarzyć paplać głupoty senne. Twoim problemem jest to, że Twój związek nie ma żadnych solidnych podstaw, byłaś już zdradzana, okłamywana, teraz pewnie zaczyna się od nowa, facet unika Twojego towarzystwa, a Ty nigdy mu nie wybaczyłaś ani nie zapomniałaś ostatniej zdrady. Daj spokój, tu nawet nie ma co ratować. Do tamtego się nie przyznał to myślisz, że teraz skonfrontowany coś powie? Niczego się od niego nie dowiesz, ale będziesz się zadręczać dalej każdym jego zachowaniem, bo prawdziwy Twój problem jest taki, że mu nie ufasz, a nie że sobie coś przez sen powiedział. A nie ufasz słusznie, tylko powinnaś była to zakończyć już rok temu.

[Megan_Eagle]

Trochę mi go szkoda bo widać ze nie może porobić tego co chce we własnym domu. Nie może sobie sam posiedzieć bo przecież był z to s umówiony... absurd.. i to na taka głupotę jak oglądanie serialu...

Jakieś dziwne kary stosujesz, sprawdzasz go co robi, sledzusz we własnym domu.

A potem jak przyszedł to nie zwróciłaś na niego uwagi bo byłaś wielce zajęta serialem...

Nie dziwie się ze facet szuka od ciebie ucieczki (nie mam ba myśli od razu zdrady ale izolacje).

[lilka_vanilka]

Napisane przez amillia

Twoim problemem nie jest to, że powiedział coś przez sen, bo każdemu się może zdarzyć paplać głupoty senne. Twoim problemem jest to, że Twój związek nie ma żadnych solidnych podstaw, byłaś już zdradzana, okłamywana, teraz pewnie zaczyna się od nowa, facet unika Twojego towarzystwa, a Ty nigdy mu nie wybaczyłaś ani nie zapomniałaś ostatniej zdrady. Daj spokój, tu nawet nie ma co ratować. Do tamtego się nie przyznał to myślisz, że teraz skonfrontowany coś powie? Niczego się od niego nie dowiesz, ale będziesz się zadręczać dalej każdym jego zachowaniem, bo prawdziwy Twój problem jest taki, że mu nie ufasz, a nie że sobie coś przez sen powiedział. A nie ufasz słusznie, tylko powinnaś była to zakończyć już rok temu.

Masz 99% racji. Zdradę mu wybaczyłam i ruszyliśmy dalej. Teraz jestem podejrzliwa, ale przecież nie rzucę go, bo mu się coś śniło. On się nie przyzna. Muszę obserwować. Bo co mam zrobić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Megan_Eagle

Trochę mi go szkoda bo widać ze nie może porobić tego co chce we własnym domu. Nie może sobie sam posiedzieć bo przecież był z to s umówiony... absurd.. i to na taka głupotę jak oglądanie serialu...

Jakieś dziwne kary stosujesz, sprawdzasz go co robi, sledzusz we własnym domu.

A potem jak przyszedł to nie zwróciłaś na niego uwagi bo byłaś wielce zajęta serialem...

Nie dziwie się ze facet szuka od ciebie ucieczki (nie mam ba myśli od razu zdrady ale izolacje).

Biedny uciśniony miś nie może japy otworzyć i powiedzieć, że chce zrobić coś innego niż zaplanowali :<

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez lilka_vanilka

Nie. Ma całe mnóstwo blokad, nawet na FB i msng. Widzialam, bo czasem daje dziecku telefon do grania i jak coś się tam wyłączy to ustawiam od nowa. Nie chcę tak się dowiadywać, chociaż to by było najprostsze.

TŻ wcześniej też gadał przez sen, jakieś głupoty.

Rok temu mnie zdradził na delegacji. Chociaż zapewnia, że nie, ale "romans" przez telefon na pewno miał miejsce. Wracałam z pracy w nocy, a on zawsze w telefonie, albo z kimś wesoło rozmawiał o 1 albo 2 w nocy. Nie potrafił powiedzieć z kim. W końcu sprawdziłam mu połączenia, dziewczynę na FB i dodałam 2+2..
Mamy rodzinę i jakoś sobie to ułożyliśmy, ale teraz podejrzewam powtórkę.

Chyba wolę obserwować, zobaczę, co dziś wieczorem będzie robił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro zdradził raz, to co za problem zdradzić drugi? Nigdy nie zaufałabym zdrajcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Masz 99% racji. Zdradę mu wybaczyłam i ruszyliśmy dalej. Teraz jestem podejrzliwa, ale przecież nie rzucę go, bo mu się coś śniło. On się nie przyzna. Muszę obserwować. Bo co mam zrobić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zakończyć związek, w którym wiesz, że facet nigdy się nie przyzna = nie masz za grosz zaufania (i słusznie?) Przecież taki związek nie ma sensu. Tylko dziecko przejmuje toksyczne wzorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

wszystko wskazuje ze znowu dowala ci rogi
moze jeszcze nie fizycznie ale napewno mentalnie
jak widac mysli ze nic nie ryzykuje bo juz raz mu wybaczylas to i tym razem nic sie nie stanie
przykre,niereformowalny typ
boisz sie przetrzepac telefon bo wiesz co tam znajdziesz niestety

[lilka_vanilka]

Megan, oglądanie serialu to raczej taki wstęp do przytulania, rozmowy, czasu dla nas. Jakbym napisała, że umówiliśmy się na rozmowę o minionym tygodniu i na seks to już by nie był absurd?

Nie śledzę go, po prostu weszłam po coś do pokoju i widziałam co robi.

Kar nie stosuję. Wkurzyłam się i poszłam zająć się soba.

Nie pisz głupot, że to nie dziwne, że ucieka od zołzy...jest mnóstwo innych powodów dla potrzeby odizolowania się. Założyłam zdradę, ale może to być też coś innego. Postaram się dowiedzieć co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Jedyna Twoja ''wina'' że dałaś się spławić z kim wisiał na telefonach rok temu i dałaś tej sprawie zamieść się pod dywan.

Skoro facet kłamie, świetnie się pilnuje i zabezpiecza to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie wynająć prywatnego detektywa. Odżałować kasę chodzi w końcu o lata Twojego dalszego życia. Rozmowy z facetem nic Ci nie dadzą bo i tak się nie przyzna. A ty nie będziesz musiała kopać się z koniem i próbować składać całości z okruszków.

Poza tym jak chcesz przyłapać kłamcę na kłamstwie jedyne co możesz zrobić to uśpić jego czujność czyli stworzyć pozory że nic nie zauważasz ani nic nie wzbudza twojego podejrzenia; by czuł się swobodnie i komfortowo. Ale facet dobrze się maskuje więc nawet jak coś przyuważysz będziesz miała tylko więcej wątpliwości bo żadnej jasności. No chyba że naprawdę ale to naprawdę jednoznacznie na czymś wpadnie. Pasuje tu odcinek Okuniewskiej ''sztuka pisania wymówek'' zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenie dlaczego gdzies pojechał albo z kim rozmawiał.

Co do samych obu sytuacji to nic podejrzliwego. Mogły mu się śnić totalne głupoty; a skoro ostatnio dużo siedzi przy robocie to zanim miał zamiar przyjść do Ciebie mógł jeszcze chcieć posiedzieć w necie.

Inna sprawa, że trzepanie komuś telefonu jest obrzydliwe, nawet jak masz silne podejrzenie, jest to kompletne pogwałcenie prywatności drugiego człowieka, obdarcie kogoś z prywatności, kogoś komu ufasz skoro jesteś z nim w związku. Jeżeli człowiek nie wyraża na to zgody, to nie masz prawa czytać jego prywatnych konwersacji czy grzebać mu w rzeczach

Dobrze że zdradzanie kogoś i okłamywanie obrzydliwe nie jest.

[trzyrazypiec]

Ludzie mający potrzebę atencji poza związkiem i całkiem świadomego rozwijania podejrzanych i prowadzących do zaangażowania i zdrady relacji są dla mnie dużo niżej w hierarchii zaufania niż osoby zdradzające pod wpływem impulsu.

W skrocie: myślę, że to drugie może zdarzyć się raz. To pierwsze - będzie się powtarzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez lilka_vanilka

Masz 99% racji. Zdradę mu wybaczyłam i ruszyliśmy dalej. Teraz jestem podejrzliwa, ale przecież nie rzucę go, bo mu się coś śniło. On się nie przyzna. Muszę obserwować. Bo co mam zrobić?

No, jakby świadomie mu nie wybaczyłaś, bo zamietliście sprawę pod dywan. Żeby zdradę wybaczyć i po czymś takim świadomie kontynuować związek, a raczej go odbudowywać (jeżeli obie strony chcą) to trzeba usiąść i to obgadać, a nie, że Ty zakładasz, ze zdradził (chociaż nie możesz być tego pewna), a on się nie przyznaje, no, nie, nic dziwnego, że zaufania u Was nie ma, a to jest jakaś podstawa związku, a nie że unikanie rozmów i trzepanie telefonu jest na porządku dziennym.

Zastanów się czy chcesz być w związku z kimś, kto wiesz, że nie przyznałby się do zdrady (nie wiem skąd ta pewność, no, ale jeżeli łapałaś go już na kłamstwie, to ok).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

No, jakby świadomie mu nie wybaczyłaś, bo zamietliście sprawę pod dywan. Żeby zdradę wybaczyć i po czymś takim świadomie kontynuować związek, a raczej go odbudowywać (jeżeli obie strony chcą) to trzeba usiąść i to obgadać, a nie, że Ty zakładasz, ze zdradził (chociaż nie możesz być tego pewna), a on się nie przyznaje, no, nie, nic dziwnego, że zaufania u Was nie ma, a to jest jakaś podstawa związku, a nie że unikanie rozmów i trzepanie telefonu jest na porządku dziennym.

Zastanów się czy chcesz być w związku z kimś, kto wiesz, że nie przyznałby się do zdrady (nie wiem skąd ta pewność, no, ale jeżeli łapałaś go już na kłamstwie, to ok).

Do-kła-dnie.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Hultaj

Jedyna Twoja ''wina'' że dałaś się spławić z kim wisiał na telefonach rok temu i dałaś tej sprawie zamieść się pod dywan.
(...)