Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[werty]

Napisane przez llama

Skończyłam 30 DS. Zajęło mi to ponad miesiąc, bo trzeciego levelu nie robiłam codziennie, za to dołożyłam do niego rowerek stacjonarny. Nie dietowałam jakoś specjalnie, starałam się mądrzej wybierać to co jem i ograniczyć słodycze.
Nie we wszystkich miejscach pomierzyłam się na początku, ale straciłam:
waga - 1 kg
talia - 3 cm
biodra - 3 cm
biust - 2 cm
uda - 1 cm
Nie zmierzyłam brzucha, a tam zaszła największa zmiana. Co najmniej 5 cm jak nic, z wypukłego w prawie płaski.
Zamierzam zrobić jeszcze raz 30 DS, tylko tym razem postaram się już od początku ćwiczyć z Natalie.

Gratuluję! I przyłączam się do rady dziewczyn, żeby zrobić coś nowego, to się znudzi
Może Body Revolution albo 6weeks6pacs?

[llama]

Dzięki dziewczyny.
Za któryś z następnych programów na pewno też się wezmę, ale ta powtórka 30 DS (niekoniecznie całych 30 dni) to dla mnie kwestia ambicjonalna - jak zaczynałam, to naprawdę byłam cienias i robiłam wszystko z Anitą, dopiero pod koniec każdego levelu udało mi się zrobić coś trudniejszego. Więc teraz chcę sobie udowodnić, że potrafię. Taki fit test.

[werty]

Napisane przez llama

Dzięki dziewczyny.
Za któryś z następnych programów na pewno też się wezmę, ale ta powtórka 30 DS (niekoniecznie całych 30 dni) to dla mnie kwestia ambicjonalna - jak zaczynałam, to naprawdę byłam cienias i robiłam wszystko z Anitą, dopiero pod koniec każdego levelu udało mi się zrobić coś trudniejszego. Więc teraz chcę sobie udowodnić, że potrafię. Taki fit test.

Tzw Challenge
Ja robiłam około 65% z Natalie, a 35% wersja łatwiejsza. Ale dawałam z siebie wszystko i jestem zadowolona, sama Jillian mówiła,że żaden wstyd ćwiczyć z Anitą Więc ok

Nota bene, jeśli ktoś z podczytujących szuka fajnego treningu, to bardzo polecam 30DayShred

[bajons]

Napisane przez llama

Dzięki dziewczyny.
Za któryś z następnych programów na pewno też się wezmę, ale ta powtórka 30 DS (niekoniecznie całych 30 dni) to dla mnie kwestia ambicjonalna - jak zaczynałam, to naprawdę byłam cienias i robiłam wszystko z Anitą, dopiero pod koniec każdego levelu udało mi się zrobić coś trudniejszego. Więc teraz chcę sobie udowodnić, że potrafię. Taki fit test.

Twoja kondycja, wydolność będą rosły w miarę kolejnych ćwiczeń (programów). W ramach tego fit testu powinnaś (moim skromnym zdaniem) zrobić poszczególne levele z Natalli, ale raz na jakiś czas

[dd1dd]

Napisane przez llama

Skończyłam 30 DS. Zajęło mi to ponad miesiąc, bo trzeciego levelu nie robiłam codziennie, za to dołożyłam do niego rowerek stacjonarny. Nie dietowałam jakoś specjalnie, starałam się mądrzej wybierać to co jem i ograniczyć słodycze.
Nie we wszystkich miejscach pomierzyłam się na początku, ale straciłam:
waga - 1 kg
talia - 3 cm
biodra - 3 cm
biust - 2 cm
uda - 1 cm
Nie zmierzyłam brzucha, a tam zaszła największa zmiana. Co najmniej 5 cm jak nic, z wypukłego w prawie płaski.
Zamierzam zrobić jeszcze raz 30 DS, tylko tym razem postaram się już od początku ćwiczyć z Natalie.

gratuluję
ja chyba bym się nie zdecydowała na powtórkę 30DS. Za szybko by mi się znudziło

Już zrobiłam shreda L3D6 , mel b abs i pupa. Później może zrobię killera, jak goście szybko pójdą

[pink_pocket]

Dziś za mną 1 dzień levelu 3 Shreda i dużo bardziej mi się podoba niż level 2 nie umiem tylko tych pompek ruchomych

[anu]

Melduję 9. dzień 1. levelu - dzisiaj udało mi się zrobić 3 pompki z Natalie Co prawda takie ledwo-ledwo, ale zawsze coś

[rudywiking]

Jak tylko odzyskam telewizor zabieram sie za shreda
Dzisiaj pierwszy raz dorzuce 6W6P, bo mi malooo
Jak przezyje to zdam relacje.
Piotrek Zyla zlotousty na trzecim miejscu przed seria finalowa.
To moze znaczyc tylko jedno. Bedzie wywiad...

[llama]

Napisane przez werty

Tzw Challenge

Challenge 1 accomplished.
Zrobiłam Level 1 - ale było łatwo. Pompki i podnoszenie ciężarków z 3 serii, mój koszmar, zrobione - łatwo nie było, ale i nie padałam tak jak na początku. Reszta - bułka z masłem.
Level 2 też raz powtórzę, a potem jeszcze nie wiem co. Chyba Ripped albo 6w6p.

[rudywiking]

17 shred zaliczony
I zabralam sie za 6W6P ale dotrwalam do polowy.
Jutro juz bedzie calosc
Fajnie jest.

Chcialabym juz sie zwazyc. Ale plan mam ambitny, ze bede sie wazyc tylko u mojego pana doktora. Czyli co trzy miesiace
Co do efektow to juz jest jeden. Zamiast 30 jednostek insuliny dziennie wystarcza mi 20

[Sylwia16_]

Napisane przez llama

Challenge 1 accomplished.
Zrobiłam Level 1 - ale było łatwo. Pompki i podnoszenie ciężarków z 3 serii, mój koszmar, zrobione - łatwo nie było, ale i nie padałam tak jak na początku. Reszta - bułka z masłem.
Level 2 też raz powtórzę, a potem jeszcze nie wiem co. Chyba Ripped albo 6w6p.

O matko też tego szczerze nienawidzę.

[werty]

Napisane przez llama

Challenge 1 accomplished.
Zrobiłam Level 1 - ale było łatwo. Pompki i podnoszenie ciężarków z 3 serii, mój koszmar, zrobione - łatwo nie było, ale i nie padałam tak jak na początku. Reszta - bułka z masłem.
Level 2 też raz powtórzę, a potem jeszcze nie wiem co. Chyba Ripped albo 6w6p.

No to świetnie, widzisz, jesteś silniejsza. A przecież to dopiero początek, będziesz robić kolejne programy

Napisane przez rudywiking

17 shred zaliczony
I zabralam sie za 6W6P ale dotrwalam do polowy.
Jutro juz bedzie calosc
Fajnie jest.

Chcialabym juz sie zwazyc. Ale plan mam ambitny, ze bede sie wazyc tylko u mojego pana doktora. Czyli co trzy miesiace
Co do efektow to juz jest jeden. Zamiast 30 jednostek insuliny dziennie wystarcza mi 20

Lepsze od wagi są pomiary obwodów, naprawdę Bardziej miarodajne
Lubię czytać, że sport daje ludziom zdrowie, oj jak ja to lubię

Ja pojutrze startuję z 6W6P-nie mogę się doczekać!

[Sylwia16_]

ile czasu przed treningiem pijecie wodę? Bo od kilku dni bierze mnie kolka i to chyb a od tego bo pije tak z 10 min przed
Hehe, właśnie minął 7 dzien <3

[wooow12]

ewwwa, czekoladowoo, llama gratuluję spadków

rudywiking dla Ciebie wielkie gratki za insulinę Ja próbuję wyprowadzic mamę na prostą... Ona dziennie przyjmuje 110 j. No tyle, że ona nie może się ruszac, więc póki co tylko dieta...

U mnie dzisiaj 24d shreda

[dd1dd]

Ale mam dziś dzień Ledwo ledwo zrobiłam te ćwiczenia Najchętniej przeleżałabym cały dzień ...

No ale zaliczyłam shreda i killera.

[rudywiking]

Napisane przez wooow12

rudywiking dla Ciebie wielkie gratki za insulinę Ja próbuję wyprowadzic mamę na prostą... Ona dziennie przyjmuje 110 j. No tyle, że ona nie może się ruszac, więc póki co tylko dieta...

U mnie dzisiaj 24d shreda

Dziękuję
I trzymam kciuki za mamę, bo wiem jak jest fajnie jak sie ten kurek z insulina przykreci
Ja juz po 19 dniu shreda. Chwile odsapne i biore sie za 6w6p.
Ale tu juz bez cisnienia, ile zrobie tyle bedzie. Na serio zaczne ten program jak skoncze shreda.

[ewwwa]

Zaczęłam dziś Ripped in 30 i ogólnie podoba mi się, ale powtarza się sporo ćwiczeń z 30 DS

[justkax3]

Witam Dziewczęta po weekendzie i melduję 23 shreda Cardio z Circuit 3 level 3 mnie rozwala, nie daję rady, żeby nie zrobić przerwy ;/

[czekoladowoo]

Melduje że wczoraj skończyłam Level 1 Shreda

Tylko że mam problem z kolanami chyba Po sobotnim treningu w niedziele bolały mnie dość mocno więc opuściłam sobie ćwiczenia, wczoraj już było ok więc zrobiłam Shreda, i ćwiczenia na boczki wg planu. Przy Shredzie oszczędzałam kolana przy wszystkich wykrokach i skłonach, było ok. Po ćwiczeniach nic mnie nie bolało, przy ćwiczeniach czasem coś leciutko zabolało ale bez tragedii.
No i w nocy jak wstawałam znowu czułam ból w kolanach Raz prawie go nie czuć, raz jest mocniej, nie wiem już co sie dzieje Ale jestem wściekła bo sie cieszyłam jak głupia z tych ćwiczeń, że robie coś dla siebie a tu bach, jak zwykle jakiś problem

[201606240916]

Napisane przez czekoladowoo

Melduje że wczoraj skończyłam Level 1 Shreda

Tylko że mam problem z kolanami chyba Po sobotnim treningu w niedziele bolały mnie dość mocno więc opuściłam sobie ćwiczenia, wczoraj już było ok więc zrobiłam Shreda, i ćwiczenia na boczki wg planu. Przy Shredzie oszczędzałam kolana przy wszystkich wykrokach i skłonach, było ok. Po ćwiczeniach nic mnie nie bolało, przy ćwiczeniach czasem coś leciutko zabolało ale bez tragedii.
No i w nocy jak wstawałam znowu czułam ból w kolanach Raz prawie go nie czuć, raz jest mocniej, nie wiem już co sie dzieje Ale jestem wściekła bo sie cieszyłam jak głupia z tych ćwiczeń, że robie coś dla siebie a tu bach, jak zwykle jakiś problem

Hej Blondynko
Ja dzisiaj skończyłam Level 1 Shreda Już nie mogę się doczekać jutra


A tak poza tym, to witam się z wami wszystkimi
Ćwiczyć zaczęłam dzięki dziewczynom z wątku dla blondynek, między innymi właśnie dzięki czekoladowoo. Na początku zaczęłam robić Skalpel z Ewą Ch. Później przeszłam na 30 Day Shred Jillian M. Dzisiaj właśnie zakończyłam Level 1. Łatwy to on nie był. Najgorsze dla mnie były ćwiczenia siłowe. Ale z każdym dniem było coraz lepiej. Niektóre powtórzenia robię nawet z Natalie Jutro ruszam z Levelem 2. Dodatkowo jeszcze ok 2/3 razy w tygodniu robię Skalpel lub ćwiczenia na pośladki i brzuch z Mel B. Dzisiaj może jeszcze spróbuję zacząć 6w6p. W sumie, to ćwiczę od 2 tygodni. Na początku zrobiłam pomiary swojego ciała. Gdy skończę cały Shred, pomierzę się znowu. Na razie to widzę, że brzuszek jest mniej wystający (pozostałość po ciąży ). No i oczywiście dzięki tym ćwiczeniom mam więcej energii

[Sylwia16_]

Napisane przez ankaa86

Hej Blondynko
Ja dzisiaj skończyłam Level 1 Shreda Już nie mogę się doczekać jutra


A tak poza tym, to witam się z wami wszystkimi
Ćwiczyć zaczęłam dzięki dziewczynom z wątku dla blondynek, między innymi właśnie dzięki czekoladowoo. Na początku zaczęłam robić Skalpel z Ewą Ch. Później przeszłam na 30 Day Shred Jillian M. Dzisiaj właśnie zakończyłam Level 1. Łatwy to on nie był. Najgorsze dla mnie były ćwiczenia siłowe. Ale z każdym dniem było coraz lepiej. Niektóre powtórzenia robię nawet z Natalie Jutro ruszam z Levelem 2. Dodatkowo jeszcze ok 2/3 razy w tygodniu robię Skalpel lub ćwiczenia na pośladki i brzuch z Mel B. Dzisiaj może jeszcze spróbuję zacząć 6w6p. W sumie, to ćwiczę od 2 tygodni. Na początku zrobiłam pomiary swojego ciała. Gdy skończę cały Shred, pomierzę się znowu. Na razie to widzę, że brzuszek jest mniej wystający (pozostałość po ciąży ). No i oczywiście dzięki tym ćwiczeniom mam więcej energii

Hej Hej Ja level 2 zaczynam w czwartek i już nie mogę się doczekac, a jednocześnie się boję, bo podobno jest trudny A co to za cwiczenia 6w6p? Ja mierzę się co tydzień, żeby motywacja nie spadła, chociaż teraz i tak mi spada powoli...

[moniak85]

Napisane przez Sylwia16_

Hej Hej Ja level 2 zaczynam w czwartek i już nie mogę się doczekac, a jednocześnie się boję, bo podobno jest trudny A co to za cwiczenia 6w6p? Ja mierzę się co tydzień, żeby motywacja nie spadła, chociaż teraz i tak mi spada powoli...

e tam ja jestem po 2 dniu i wydaje się całkiem fajnie

[201606240916]

Napisane przez Sylwia16_

Hej Hej Ja level 2 zaczynam w czwartek i już nie mogę się doczekac, a jednocześnie się boję, bo podobno jest trudny A co to za cwiczenia 6w6p? Ja mierzę się co tydzień, żeby motywacja nie spadła, chociaż teraz i tak mi spada powoli...

To 6 weeks 6 pack z Jillian M. Skupia się głównie na mięśniach brzucha. Są dwa levele, każdy ćwiczy się po 3 tygodnie.
Dla mnie ten pierwszy był trudny. Zaczynałam go z zerową kondycją, więc może dlatego

[wooow12]

Napisane przez ankaa86

Dla mnie ten pierwszy był trudny. Zaczynałam go z zerową kondycją, więc może dlatego

Hehe, dla mnie też. Właściwie to przez pierwsze dni levelu1 najgorsze było dla mnie cardio (może to przez te zakwasy w łydach) , siłowe jako tako, a przy cwiczeniach na brzuch odpoczywałam.Moja kondycja była mizerniutka, ale z Jill to się szybko zmienia.

Dziś za mną 25shred. Od poniedziałku startuję z czymś nowym. Planowo miało byc BR, ale chyba delikatnie to zmodyfikuję i wymieszam z BBX Hardcore. Dziś wypróbowałam 1hardcore'a i jestem zachwycona zarówno cwiczeniami, jak i prowadzącą. Zobaczymy, jeszcze kilka dni zostało na podjęcie decyzji

[justkax3]

Napisane przez Sylwia16_

ile czasu przed treningiem pijecie wodę? Bo od kilku dni bierze mnie kolka i to chyb a od tego bo pije tak z 10 min przed
Hehe, właśnie minął 7 dzien <3

Ja piję przed, w trakcie i po, nie mam problemów z kolką, ale wiem, że picie w trakcie treningu lub krótko przed u wielu osób ją powoduje.

Za to mam kolkę przy Tiffoczkach, niezależnie od tego czy pije wodę, czy nie

[werty]

Napisane przez justkax3

Za to mam kolkę przy Tiffoczkach, niezależnie od tego czy pije wodę, czy nie

Ja początkowo też cierpiałam na kolkę (głównie ok. 1:35 min Booty Shaking), ale wystarczy wtedy lekko zwolnić i ucisnąć bolące miejsce.
Kolki już mnie nie dotykają, bo mam lepszą kondycję (a Tiffoczki teraz są dla mnie b.lekkim ćwiczeniem).

Z literatury: Głównym powodem kolki jest przepona, która podczas wdechu się unosi a przyczepione do niej organy ciągną w dół. To powoduje ból, który nazywamy kolką.

Stąd wniosek,że jeśli będziemy mieli silniejsze mięśnie brzucha, to one będą trzymać w ryzach organy i będzie już ok.


U niektórych picie powoduje kolkę, ale to chyba marginalne przypadki

[drzazga11]

ja mam pytanie do tych z Was które ćwiczyły Ripped in 30- dziewczyny co myślicie? bo ja dziś zrobiłam ot tak dla rozrywki 1 d 1 l i mam mieszane uczucia... niby lekki ale nie do końca bo nogi mi się po nim trzęsły jakie macie opinie,jak efekty?

[czekoladowoo]

Miałam dzisiaj zacząć level 2 ale odpuszczam dzisiaj trening bo nie wiem co z tymi kolanami. Jak dłuzej leże czy siedze w jednej pozycji i próbuje wstać no to ból sie pojawia, nawet po 10 minutach czasem...
Jak chodze cały czas to jest ok ale jak już wchodze po schodach to boli znow
Nie wiem co sie dzieje, nigdy nie miałam problemu z kolanami

[201606240916]

Napisane przez czekoladowoo

Miałam dzisiaj zacząć level 2 ale odpuszczam dzisiaj trening bo nie wiem co z tymi kolanami. Jak dłuzej leże czy siedze w jednej pozycji i próbuje wstać no to ból sie pojawia, nawet po 10 minutach czasem...
Jak chodze cały czas to jest ok ale jak już wchodze po schodach to boli znow
Nie wiem co sie dzieje, nigdy nie miałam problemu z kolanami

Może je przeciążyłaś po prostu. Masz jakąś maść na bóle pleców/nóg? Możesz posmarować, może coś zdziała. Ja mam Dip Rilif. Ona jest właśnie na takie bóle powysiłkowe. Mnie jak kiedyś łapały takie bóle w kolanach, to właśnie ona mi pomagała.

[Sylwia16_]

czekoladowoo, może idź jak najszybciej do lekarza, bo to nie jest normalne. Może źle robiłaś jakieś cwiczenia i to dlatego??