Dzieciaczki I-II 2012 - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-13, 22:04   #211
Anabellita
Zadomowienie
 
Avatar Anabellita
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 192
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Tadam! Jestem

Wkurza mnie trochę ten Wizaż bo jak cytuję dużo fragmentów to te pierwsze cytowania gdzieś uciekają No więc nie cytuję

Agatka - ja zaobserwowałam u swojej że jak coś próbuje kilka razy to oswaja sie ze smakiem... tak było ze zmianą mleka modyfikowanego - wycofali Isomil z aptek więc przerzuciłam sie na BEbilon PEpti, który ma gorzkawy smak. Na poczatki mała pluła to jej troszkę dosłodziłam to mleko i tak z czasem polubiła i już nie dosładzam Ostatnio przerzuciłyśmy sie na sojowe mleczko z Humany i jest o wieeeele lepsze Zostaniemy przy nim.
Asia bobem pluła
Jajko to u nas danie awaryjne Najczęściej daję na śniadanie. Asia bardzo lubi
Rybkę mała zje ale smażoną. Wędzonej nie lubi.
A torbę do szpitala masz już spakowaną? Masz jakiś plan co z dziećmi zrobić w razie jak byś zaczęła rodzić?
Frytki daję Asi od czasu do czasu, bo dlaczego by nie? Uważam że maluch wszytskeigo powinien spróbować.

NEska super że Igor mówi coraz wiecej Najważniejsze że są postępy, a dziecko próbuje nowych słówek i zdań.

Katerina termin na 2 stycznia... czyli pewnie będzie prezent... albo Bożonarodzeniowy albo Noworoczny Niedługo pewnie się dowiesz jakiej płci będzie dzidziuś? MAsz jakieś przeczucia?
Myję Joasi włoski dziecięcym szamponem ułatwaijącym rozczesywanie, ale nakładam jej odżywkę dla dorosłych i jeszcze nie ołysiała. Nic się nie stanie jak kilka razy umyjesz Danielkowi włoski swoim szamponem. By zaośzczedzic miejsca to na wyjazdy biorę dziecięcy szampom i żel pod prysznic w jednym
Jeśli chodzi o mówienie do rodziców po imieniu... u nas jest tak że jak mówię do Asi o TŻ to zawsze mówię "tatuś" Np. Tatuś poszedł do pracy. Działa to w dwie strony... Asia czasem powie "mama Monika" ale to bardzo rzadko. Myślę ze jak Wy będziecie siebie na wzajem nazywać "mama" "tata" to i Danielek się przestawi... a z tym "Końcem" to Skąd mu sie to wzięło?
Mleka modyfikowanego raczej nie mieszaj z krowim, bo powstanie jakaś niezidentyfikowana mieszanka wybuchowa. Jak mu nie smakuje mleko modyf. to mu nie dawaj. JEst już w takim wieku że mozesz spokojmnie pozostać tylko przy krowim.

Pozycja my też dużo czasu na dworze spędzamy i czasem nawet obiad na szybciora przygotuję bo szkoda mi czasu by przy garach stać

Atojaxd fajnie że się w ogóle odzywasz Nie rezygnuj ze szkoły na pół roku przed końcem... szkoda
Michalinka ma może uczulenie na słońce?
A Tobie co się dzieje że do hirurga idziesz? Coś poważnego?
Z sikaniem w majty to się nie przejmuj... rób dalej swoje - sadzaj ja na nocnik i tłumacz - najgorsze co mozesz zrobić to odpuścić. Wiem, bo moja też miała wzloty i upadki z odpieluchowaniem.Trzeba być konsekwentnym

a to ja opowiem kolejną ANEGDOTKĘ
W czwartek owiedził nas mój tato, który ma dosyć krzaczaste brwi Usiadł na kanapie - Asia stanęła obok niego i tak mu sie ptzyglada... dotyka tych brwi i mówi "dziadku jakie Ty masz wąsiki!"

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

a co do niezrowego jedzenia to ostatnio znalazłam coś pysznego i szybkiego... Polecam! "
POLĘDWICZKI KFC
50 dkg polędwiczek z kurczaka (lub piersi) pokroić na mniejsze paski, przyprawić solą i słodką papryką lub przyprawą do kurczaka i odstawić do lodówki na 20min
ciasto naleśnikowe:
1 jajko
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
2 szczypty słodkiej papryki
1/2 szk mąki pszennej
1/4 szk mleka
Wszystkie składniki wymieszać.
Przyprawione kawałki kurczaczka zanurzamy w cieście naleśnikowym a na koncu obtaczamy w mące. Wrzucamy na głęboki, rozgrzany olej i smazymy na złty kolor.
Pychotka!
__________________

CÓRCIA


"Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem".

Edytowane przez Anabellita
Czas edycji: 2014-07-13 o 21:41
Anabellita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 22:26   #212
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Atojaxd: właśnie zapomniałam napisać, że może uczulenie na słońce, jak sugeruje Anabelita... moja siostra jako dziecko miała jednego roku...

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
No tak, końcówka ciąży juz się dłuży, oby poszło szybko i sprawnie.
A porównując twoje dwa porody, bo mowisz, ze druga ciąża cięższa,
Drugi moze był szybszy/mniej bolesny/przed data?
Pociesz mnie, ze tak

Ok, co do szamponu, to włoski wydaja mi sie bardziej błyszczące niz używając dziecięcego, tylko jest jeden szkopuł,
Dziecięce nie szczypia w oczy a Daniel za nic nie bedzie współpracował przy splukiwaniu, czyli nie przechyli głowy do tylu i tym sposobem mamy zawsze ryk przy myciu głowy.

Mam dwie zagadki.
1.jak oduczyć dziecko mowienia do nas, czyki rodziców po imieniu?
W sumie nie powinnam narzekać, bo do mnie mówi po imieniu, ale na Tz mówi "koniec".
Tak, "koniec".
Ostatnio az kleklam ze śmiechu, bo Tż udawał, ze płacze a Daniel:
"Koniec, nie placz".
I nie da sie wytłumaczyć, ze mama to mama, tata to tata.
W wyglupach wymyslilismy mu przezwisko "dziubdziangas" nie pytajcie o szczegóły
No i niekiedy jak idziemy ulica czy w domu zwracam sie do niego tym przezwiskiem, a on "nie dziangas, Daniel".
Wiec jak on do mnie mówi Kasia to ja mu odp Dziubdziangas i jak on mi mowi, ze mam mowic Daniel to ja mu odp ze ja jestem mama.
Trwa to juz z dobre 3msce i nijak nie umiem go oduczyc

2.problem numer dwa, mleko.
Podajecie mleko z proszku nadal?
Próbowałam mu dac mleko zagotowane, w kubku niekapku,
Ale nie chcial i plul.
Niekiedy boje sie cosmu dawc, bo potrafi zwymiotowac jak mu nie smakuje.
A moze mieszać proszkowe z zagotowanym krowim?
problem pierwszy - u nas w ogóle dzieciaki długo nie wiedziały jak mamy na imię... Ja do męża mówiłam dość często po imieniu, on do mnie też, ale jak go wołam do łazienki, żeby zabrał mi dziecko z kąpieli - ja myję Olę, Jeremka różnie, ale teraz to ich zupełnie nie noszę, więc mąż zabiera, to krzyczę z łazienki: "Tata, zabierz Olę" i mąż podobnie... zawsze też mówimy: Tata/Tatuś Ci to zrobi itp... albo idź do Taty, niech Ci da...
problem drugi - przy Jeremku miałam zdecydowanie mniejszy problem tego typu, przy Oli znacznie większy, bo jej bardziej nie smakowało krowie... ale zasadniczo obojgu na początku raczej nie smakowało, tym bardziej że przechodziłam z piersi...
ja zrobiłam tak: zaczęłam od mleczek smakowych w kartonikach - niektóre firmy są "smaczniejsze" inne mniej, poza tym trzeba trafić smak - Jeremiemu najbardziej pasowało waniliowe, Oli żadne, ale po kilku próbach czekoladowe (kilka kartoników sama wypiłam, zanim od 1-3 łyków zrobiło się pół kartonika choć)... na początku tylko w ramach deserku i dzieciaki nie piły całości, z każdą próbą piły coraz więcej... potem z Jeremkiem przeszłam na samodzielnie robione waniliowe (mleko+cukier+cukier waniliowy) i stopniowo zmniejszałam ilość wanilli i cukru, Jeremi przerzucił się szybko na 4x dziennie mleko lekko osłodzone, ale miał 1,5 roku dopiero... Natomiast Olę odzwyczajałam całkiem niedawno - miała już ponad 2 lata i nie smakowało jej za bardzo to waniliowe... to ją często częstowałam kakao (codziennie) w czasie jak robiłam sobie kawę - tak już robiłam wcześniej z Jeremim, jak miał 2 lata moje dzieci uwielbiają to do teraz, jak sobie siadamy w trójkę na kawkę (wcześniej jak się Ola urodziła to z dwuletnim Jeremim siadałam) no i mimo że piła po 2-3łyki (żeby aż tak nie marnować tego mleka, to robiłam jej pół kubka, albo i mniej) to w końcu zaczęła pić więcej... do tego codziennie wieczorem (po jakimś czasie od podawania tych wszystkich smakowych) obok piersi dawałam mleko krowie na początek słodzone i dopiero jak spróbowała i powiedziała że nie chce to dawałam popić swoim, po jakimś czasie (jak było widać że toleruje smak już przez to rózne mleko w ciągu dnia) wyjaśniłam jej że dłużej nie mogę już karmić jej bo jest za duża i teraz tylko z kubeczka... pierwsze dni piła po pół kubka, do teraz pije dziwnie, bo calutki kubek, albo i więcej, ale na 2-3 raty (robi sobie ok 5min przerwy po mniej więcej 1/3) no ale i tak mleka dużo mniej pije niż Jeremi w jej wieku, bo tylko przed snem, a w dzień już nie śpi... na początku piła jeszcze to kakao rano, ale jakoś przestała wołać, jak zrobię to tylko kilka łyków znów, to nie robię, chyba że do mojej kawy, ale ostatnio nie pijamy codziennie ...

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

a i jeszcze zapomniałam:
nie jestem spakowana do szpitala ale zaraz się idę pakować, bo dziwnie się czuję i mam niezbyt humor, to może lepiej to zrobię...

Katerina: Jeremiego urodziłam 2 tygodnie przed terminem, Olę niestety tydzień po miałam termin na 2,01 jak Ty teraz a Ola jest z 10.01 ale mnie cały czas straszyła gin że urodzę wcześniaka, bo rozwarcie jest i się bardzo oszczędzałam w ciąży... myślę że to mogło mieć wpływ, bo z Jeremim pracowałam do 22.12, a 28 poszłam do szpitala, urodziłam 7.01...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 07:38   #213
atojaxd
Raczkowanie
 
Avatar atojaxd
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: lublin .
Wiadomości: 160
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Agatka - zginie zanim się obejrzysz ; p i trzymam kciuki oby poród był szybki i bezbolesny , dla odmiany ; )
Katerina - myłam kiedyś M. szamponami i żelami dla dorosłych ale to chwilowo . jeżeli żadnych zmian na skórze nie zauważysz to chyba można by myć .. z tego co czytam to chyba chcesz tylko na czas wakacji (wyjazdów) . ale szamponu dziecięcego też nie odpuszczam nigdy (!) . mycie głowy to katastrofa . też nie chce wyginać głowy do tyłu ,tylko do przodu . przez co nie mogę jej spłukać piany , a muszę ją zbierać myjką . lepiej nei ryzykować ; )
a z wołaniem Was po imieniu , może Wy poprostu wołajcie od siebie Mama , Tata . moja mama mówiła , że jak byłam mała z moim rodzeństwem to do swoich dziadków wołaliśmy Mama - Tata a do Niej po imieniu . więc dziadkowie do Mamy mówili mama a Mama do dziadków Babcia i Dziadek .

z mleka znowu zrezygnowałyśmy w tamtym roku w kwietniu . bo akurat na Wielkanoc M. się pochorowała . miała wirusa żołądkowego i nie można było podawać nabiału . więc na kilka dni odstawiłyśmy mm , ale później już nie wróciłam . katastrofa była przez pierwsze kilka dni , bo na śniadanie i na kolacje zawsze dostawała , po odstawieniu nie jadła po prostu . spróbuj może robić kawę mleczną do picia . też jest mleko , albo kakao . tak żeby na początku zmieniło smak mleka a później stopniowo bardziej mleczny napój żeby zaczął się przyzwyczajać do innego smaku mleka .
__________________
Michalinka <3
atojaxd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 08:24   #214
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

u nas tylko dziecinne szampony, żel roznie raz moj raz olejek pod prysznic. Typowo dzieciowy jakos nie podchodzil, zaczął podrażniać mimo ze wcześniej nie bylo problemów a teraz nawet nie trzeba uzywac balsamu po myciu, wiec jak dla nas poprawa stanu skóry
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 21:35   #215
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

w sumie co do żelu/płynu do kąpieli, to u nas mój wlewa dzieciakom do wody cały czas jak noworodkom i tak ich myje - jak coś bardzo zabrudzone, to nie wiem w sumie co robi ale on rzadko ich myje, raczej tylko pilnuje, a ja potem myję... ja natomiast bardzo często używam dziecięcego mydła w kostce, wyjątkowo płynu którego mąż używa do wytworzenia tej wanienkowej piany (a to jest dziecięcy płyn do kąpieli)
a w ogóle, to my dopiero od kilku dni przerzuciliśmy się na dużą wannę, do tej pory kąpaliśmy dzieciaki (oboje) w wanience dziecięcej
dzieciom się strasznie podoba że jest tak dużo miejsca
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 10:30   #216
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Anabellita, te polędwiczki z twojego przepisuz zrobie, niech się tylko chłodniej zrobi...

agatka - ja nawet nie kupilam wanienki najpierw kąpala się na takiej gąbce ( jak lezała) a jak Laura siadała już, to na takiej antypoślizgowj macie, u nas nie ma wanny, tylko prysznic.
wczoraj Laurka musiała znad stawów wracać do domu, bo się bała kumkania żab...
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-16, 19:50   #217
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez Anabellita Pokaż wiadomość

Katerina termin na 2 stycznia... czyli pewnie będzie prezent... albo Bożonarodzeniowy albo Noworoczny Niedługo pewnie się dowiesz jakiej płci będzie dzidziuś? MAsz jakieś przeczucia?
mam przeczucie,że chłopiec.okaże sie 15 sierpnia może,bo idę na połówkowe.


dzięki za odpowiedzi w sprawie szamponu i mleka.
Mysliśmy dla dorosłych i tragedia sie nie stała,ale szczypanie w oczy
To nie tak,że ja chce sie koniecznie wyzbyć mleka w proszku,tylko sie zastanawiam,co dalej robić bo tutaj jest mleko do 3rż i dalej nie ma,wiec

teraz anegdotka:
jedliśmy ostatnie śniadanie na wakacjach,i tym 7 i ostatnim razem w jadalni było 4 nowych Anglików,Daniel sobie wcina tosta,w sumie to juz skończył i jak nie puści mega beka tu cisza przy stole a tu z tego małego gardełka :beeeeee.
My z męzem na siebie wzrok spanikowany,Anglik na nas z dziwnym uśmieszkiem (oni ogólnie do hmmm lotnych i kulturalnych nie należa,np puszczają gazy bez pardonu,bekają zreszta też),ze przy jedzeniu,
my do Daniela,że ma przeprosić,bynajmniej było po nas widać,ze nie tolerujemy takiego zachowania przy stole.
Potem juz sie z tego śmialiśmy,bo raz na rok jemy w towarzystwie ludzi posiłek i raz na ten sam rok Daniel puszcza mega beka


Dziś tez byliśmy na kontroli 27-30msc życia,miałam już wcześniej wypełniony taki kwestionariusz.
Zgłosiłam problem z jedzeniem(waży 12,1) czyli nic nie przytył od stycznia,w sumie po pobycie w Pl schudł pół kilo.
No i te jego 40min histerie po drzemce,babka mówiła,że jak nic nie działa,to mam mu sie dać krzyczeć,póki nie robi sobie krzywdy.
Co do mowy też mówiła,że jako dziecko dwujęzyczne,może nieco pózniej opanowywać mowe,bo halo,ma do nauki dwa języki.
Mamy przyjść za 3msce na konsultacje,ogólnie zdrowy,tylko humorzasty no i w trudnym wieku.
Na wakacjach w sumie pomimo 2 ataków histerii przez cały tydzien,zachowywał sie bardzo przyzwoicie,może że było duzo do zrobienia i nie było czasu na fochy.
Nie miał natomiast drzemek w ciągu nia,liczyliśmy,że bedzie dosypiał w aucie,ale nic z tego,raz nam usnał 10min przed końcem jazdy i właśnie wtedy miał te jedną akcję.


I jeszcze napisze,jak moje dziecko wymusiło zabawke w sklepie.
Tutaj sa takie charity shopy,tzn ludzie oddaja rzeczy ktorych juz nie chcą,
te sklepy je sprzedają i przeznaczają kase np na zwierzaki.
Pracują tam wolontariusze.
Weszłam do jednego,kupiłam sobie bluzkę za 2f taka ala ciążową.
Jedna babka zaczęła Daniela zagadywać,juz w drodze do drzwi wypatrzyłam dwa pluszowe tygryski na półce,ale ja nie lubie akurat takich rzeczy używanych,ale babka wzięła te tygryski z półki i pyta Danielka,który chce.A Daniel spanikował i ani be ani me,wzrok w podłoge
Wieć ja uznałam,że widać nie chce żądnego,wiec wychodzimy,ok babka je położyła spowrotem na półke,a Daniel w ryk.
Ja już zdązyłam wyjśc ze sklepu a ta sprzedawczyni wybiegła z tym jednym tygrysem i wręcza go Danonkowi,chciałam zapłacić,ale powiedziała,że on taki słodki-to ma go za darmo.
Tak jej sie spodobał mój syn,że mało mi go nie zabrała

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

foty w klubie
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-17, 06:56   #218
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Katerina: fajnie że zdrowy i wszystko ok
ja jeszcze w dwupaku, wieczorem mam wizyte o 19.30 jak sie jutro nie odezwe to znaczy ze juz do szpitala pojechalam bo mi tak troche pan doktor sugerowal ze sie moze skonczyc, mimo ze niby na pn/wt sie z nim umowilam... ale sama tez wolalabym jutro...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-17, 11:58   #219
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
Katerina: fajnie że zdrowy i wszystko ok
ja jeszcze w dwupaku, wieczorem mam wizyte o 19.30 jak sie jutro nie odezwe to znaczy ze juz do szpitala pojechalam bo mi tak troche pan doktor sugerowal ze sie moze skonczyc, mimo ze niby na pn/wt sie z nim umowilam... ale sama tez wolalabym jutro...
Agatka życze szybkiego porodu,trzymam kciuki
daj znaka po

My od wczoraj walka z sikaniem,tzn co zmiana pieluszki to sadzam go na deske,jak zrobi-dostaje naklejke-on uwielbia.Dziś mnie za palec zaciągnał do WC i mowi,że chce naklejke,to tłumacze,bedzie sisi na toalete-bedzie naklejka i bajka jak nazbiera 5,na razie ma 2
I co dalej? jeny jestem jak dziecko we mgle.
Dziś mu założe pieluchomajtki jak wstanie,niech go troche podrażni mokre w dupke
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-17, 12:23   #220
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
Agatka życze szybkiego porodu,trzymam kciuki
daj znaka po

My od wczoraj walka z sikaniem,tzn co zmiana pieluszki to sadzam go na deske,jak zrobi-dostaje naklejke-on uwielbia.Dziś mnie za palec zaciągnał do WC i mowi,że chce naklejke,to tłumacze,bedzie sisi na toalete-bedzie naklejka i bajka jak nazbiera 5,na razie ma 2
I co dalej? jeny jestem jak dziecko we mgle.
Dziś mu założe pieluchomajtki jak wstanie,niech go troche podrażni mokre w dupke
Katerina nie wiem jak u was się to sprawdzi,ale u nas jest tak, są pieluchomajtki, to leje w nie jak w pieluche, a jak ma majteczki zwykle to w 99% przypadków zdązy do toalety. Wczoraj Laura pierwszy raz drzemała bez pieluchomajtek i tez wytrzymała
Ja Laurce zawsze przedstawiam korzysci z niesikania w pieluchy. ze można wieciej zabawek kupić, że tylko małe dzidziusie załatwiają sie w pieluszkę. Z drugiej strony niestety muszę to przyznac, że poczatkowo czasem nie zdązyła i czeka mnie pranie dywanu

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

agatka trzymam mocno
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-17, 22:06   #221
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

dzięki dziewczyny
jednak dziś nie rodzę jeszcze, dostałam wpis w kartę ciąży wg lekarza równoważny skierowaniu że 21go mam się zgłosić na oddział... więc jeśli do poniedziałku nic się nieprzewidywanego nie wydarzy to urodzę 3dni przed terminem

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Katerina: u nas były mamby w nagrodę... na poczatku Ola latała jak wariatka po mamby - robiła po 3krople żeby dostać, czekała na nocniku aż coś się uda nakapać, jak jej się nie chciało a miała ochotę na mambę (ale też na początku nie mogła zrozumieć, o co chodzi w tych nagrodach) a po kilku dniach fascynacja mambami przeszła i zaczęła normalnie funkcjonować w tych nagrodach, rzadko leciała tylko po cukierka... ja ją też przestałam wysadzać często i zakazałam opiekunce, co znacznie polepszyło sytuację... są dzieci, które robią często siusiu, ale moje do takich nie należą... Olę zniechęcał fakt że co chwilę miała siadać, ale nie mogła zrobić - moje dzieci siadają na nocnik/toaletę ok 4razy dziennie, max 5 i nie sikają WCALE w nocy odkąd mieli trochę ponad rok, wyłączając pojedyncze dni, które zliczyłabym na palcach... zwróć uwagę kiedy mały robi, bo powinnaś go pytać "przed"... np Jeremi nie robi zaraz po wstaniu i nie chce wtedy iść do tej pory, chyba że go jakoś inaczej przekonam... ale normalnie to mu się jeszcze nie chce i musi sobie chwilę pochodzić żeby mu się zachciało, to go nigdy nie pytam i dopiero po godzinie przypominam mimo że ma już 4,5 roku (bo sam z siebie to leci co drugi dzień wcześniej, a co drugi to dopiero ok 12... a mnie się to nie wydaje nadmiernie zdrowe ) Ola za to chętnie zrobi od razu, choć też długo wytrzyma - ale po nocy nie aż tak długo

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

a i jeszcze mam pytanie do mam dziewczynek...
czym dziewczynka robi siusiu?? bo u mnie jest stały problem, że Ola mówi że ma siusiaka schowanego w środku i jak jej mówię, że nie ma to ostatnio znów mi próbowała pokazać, ale nie pozwoliłam bo akurat była w trakcie "poważniejszego" siedzenia na nocniku... postanowiłam się z tematem rozprawić jak już wrócę ze szpitala a jej się znów coś przypomni, ale właściwie to bym sobie musiała coś na tę okoliczność przygotować co mówić... u mnie w domu dziewczynki miały dziurki a chłopcy siusiaki i wszystko nazywało się ogólnie pupą - była pupa z przodu i pupa z tyłu i tyle, że jest dodatkowa dziurka dowiedziałam się przy okazji dojrzewania... ale nie wiem czy to jest dobre podejście, bo jednak Ola strasznie dociekliwa i bardzo chce mieć coś zamiast siusiaka... z kolei średnio mi się podobają różne nazwy bo jednak większość nazw "potocznych" stosowanych dla kobiecych narządów jest używana również wulgarnie, a jednak "siusiaka" nikt w ten sposób nie wykorzystuje, jako że jest wiele innych wulgarnych określeń...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-17, 22:24   #222
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Dzieki dziewczyny za wskazówki, wszystkie pilnie czytam i zapamiętuje.

Co do nazwy, Daniel wie, ze tata i on ma siusiaka, bo chodzi niekiedy z nami sikac i ja czesto sie przy nim ogarniam w łazience, i on mi "tam" nieraz zaglądał i zdziwiony, gdzie siusiak.
Wiec ja mu wytłumaczyłam, ze mama ma taki mniejszy siusiak schowany i to sie nazywa "pipka" bo mama ma cycuszki i dlugie włosy i jest dziewczynką (a propos piersi to ostatnio chciał am mleczka jak mnie zobaczył nagą )
Popatrzył i chyba zaakceptował bo wiecej nie pytal, za to jak mu sie zdazy asystowac mi przy sikaniu to jak zrobie to bije mi brawo,
Chwile bede miała przydział na naklejki

Co do nazewnictwa, to my wymyslilismy nazwe wydaje mi sie łagodna, nie wulgarna, sa ludzie ktorzy mówią "Kaśka" a to jednak jest imie
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-18, 05:46   #223
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
Dzieki dziewczyny za wskazówki, wszystkie pilnie czytam i zapamiętuje.

Co do nazwy, Daniel wie, ze tata i on ma siusiaka, bo chodzi niekiedy z nami sikac i ja czesto sie przy nim ogarniam w łazience, i on mi "tam" nieraz zaglądał i zdziwiony, gdzie siusiak.
Wiec ja mu wytłumaczyłam, ze mama ma taki mniejszy siusiak schowany i to sie nazywa "pipka" bo mama ma cycuszki i dlugie włosy i jest dziewczynką (a propos piersi to ostatnio chciał am mleczka jak mnie zobaczył nagą )
Popatrzył i chyba zaakceptował bo wiecej nie pytal, za to jak mu sie zdazy asystowac mi przy sikaniu to jak zrobie to bije mi brawo,
Chwile bede miała przydział na naklejki

Co do nazewnictwa, to my wymyslilismy nazwe wydaje mi sie łagodna, nie wulgarna, sa ludzie ktorzy mówią "Kaśka" a to jednak jest imie
no Kaśka to całkiem odpada w moim odczuciu
dzięki

A wczoraj Ola dała taki popis wieczorem sztuki negocjacji że myślałam że ją za chwilę uduszę...
u nas jest tak, że wieczorem na koniec śpiewam dzieciom po 1 piosence (bo każde chce inną)... na początku były to kołysanki, ale że mają swoje ulubione "piosenki", to teraz śpiewają ze mną i nie ma to takiego wymiaru, bo jak śpiewają, to nijak nie śpią... potem zawsze Ola prosi o jakąś wspólną i śpiewam im coś bardziej kołysankowego (wyciszającego)... Ola z reguły to pierwsze to chce aaa kotki dwa, a Jeremi najczęściej Arki Noego: Aniele, aniele...
no i jakiś czas temu zaczął sie problem bo każde chce żebym zaśpiewała najpierw jego piosenkę... przy okazji pojawił się problem bo się zaczęli kłócić kto ma pić w zielonym kubku a kto w fioletowym mleko - od razu pierwszego dnia od zakupu gdybym wiedziała że się będą kłócić kupiłabym dwa zielone
więc ustaliliśmy że będziemy zamieniać - naprzemiennie piosenka i zmiana kubka, żeby się nie myliło, zapisujemy na kartce z kalendarza kto ma fioletowy kubek, ten niechciany i jemu śpiewam pierwszemu...
no i ta kartka kilka dni temu zginęła, ale ja pamiętałam i wg tego jechaliśmy... przedwczoraj Ola zażyczyła sobie fioletowy kubek mimo że była jej kolej na zielony, Jeremi się ucieszył i sie zgodził żeby wyjątkowo piosenka była jej pierwsza, skoro ma fioletowy... ale wczoraj historia się powtórzyła: Ola z daleka krzyczała że chce fioletowy, ale Jeremi chciał jednak pierwszy piosenkę, bo przecież miało być na zmianę (Oli fioletowy kubek pasuje do piżamki, więc nie wiadomo czy po prostu kubek i tak nie zaczął jej się w końcu podobać), no to powiedzieliśmy Oli że piosenki są na zmianę, na co moja mała córka: "ale ja miałam fioletowy kubek to muszę być pierwsza"
no to jeszcze raz jej wyjaśniliśmy że to polega na tym że zamieniamy codziennie, położyła się, zaczynam śpiewać i nagle:
"stop!stop! (przerwałam śpiewać) ja muszę mieć pierwsza piosenkę! przecież miałam fioletowy kubek!" no to ja jej jeszcze raz że na zmianę, dziś kolej na piosenkę Jeremka, na co Ola: "a gdzie masz tą kartkę, z kubkiem?" - nie mam, przecież wiesz że zginęła - Ola: "no właśnie, nie ma kartki z kubkiem, to musi być moja kolej bo ja miałam fioletowy kubek", na co ja: ale przecież wiesz że wczoraj miałaś pierwsza piosenkę, bo wszyscy pamiętają... Ola: "stop! stop!, ale nie masz kartki, gdzie ona jest? nie masz kartki to nie mozesz zapisac, i mnie pierwszej musisz spiewac bo mialam fioletowy kubek"... i jeszcze dalej mniej więcej w tym tonie mąż jak mu opowiadałam to padł ze śmiechu, bo to jej "stop!stop!" jest takie strasznie charakterystyczne, aż żałowałam że nie miałam kamery a nie wiadomo skąd jej się wzięło bo żadne z nas tak nie mówi...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-18, 11:35   #224
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
dzięki dziewczyny
jednak dziś nie rodzę jeszcze, dostałam wpis w kartę ciąży wg lekarza równoważny skierowaniu że 21go mam się zgłosić na oddział... więc jeśli do poniedziałku nic się nieprzewidywanego nie wydarzy to urodzę 3dni przed terminem

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Katerina: u nas były mamby w nagrodę... na poczatku Ola latała jak wariatka po mamby - robiła po 3krople żeby dostać, czekała na nocniku aż coś się uda nakapać, jak jej się nie chciało a miała ochotę na mambę (ale też na początku nie mogła zrozumieć, o co chodzi w tych nagrodach) a po kilku dniach fascynacja mambami przeszła i zaczęła normalnie funkcjonować w tych nagrodach, rzadko leciała tylko po cukierka... ja ją też przestałam wysadzać często i zakazałam opiekunce, co znacznie polepszyło sytuację... są dzieci, które robią często siusiu, ale moje do takich nie należą... Olę zniechęcał fakt że co chwilę miała siadać, ale nie mogła zrobić - moje dzieci siadają na nocnik/toaletę ok 4razy dziennie, max 5 i nie sikają WCALE w nocy odkąd mieli trochę ponad rok, wyłączając pojedyncze dni, które zliczyłabym na palcach... zwróć uwagę kiedy mały robi, bo powinnaś go pytać "przed"... np Jeremi nie robi zaraz po wstaniu i nie chce wtedy iść do tej pory, chyba że go jakoś inaczej przekonam... ale normalnie to mu się jeszcze nie chce i musi sobie chwilę pochodzić żeby mu się zachciało, to go nigdy nie pytam i dopiero po godzinie przypominam mimo że ma już 4,5 roku (bo sam z siebie to leci co drugi dzień wcześniej, a co drugi to dopiero ok 12... a mnie się to nie wydaje nadmiernie zdrowe ) Ola za to chętnie zrobi od razu, choć też długo wytrzyma - ale po nocy nie aż tak długo

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

a i jeszcze mam pytanie do mam dziewczynek...
czym dziewczynka robi siusiu?? bo u mnie jest stały problem, że Ola mówi że ma siusiaka schowanego w środku i jak jej mówię, że nie ma to ostatnio znów mi próbowała pokazać, ale nie pozwoliłam bo akurat była w trakcie "poważniejszego" siedzenia na nocniku... postanowiłam się z tematem rozprawić jak już wrócę ze szpitala a jej się znów coś przypomni, ale właściwie to bym sobie musiała coś na tę okoliczność przygotować co mówić... u mnie w domu dziewczynki miały dziurki a chłopcy siusiaki i wszystko nazywało się ogólnie pupą - była pupa z przodu i pupa z tyłu i tyle, że jest dodatkowa dziurka dowiedziałam się przy okazji dojrzewania... ale nie wiem czy to jest dobre podejście, bo jednak Ola strasznie dociekliwa i bardzo chce mieć coś zamiast siusiaka... z kolei średnio mi się podobają różne nazwy bo jednak większość nazw "potocznych" stosowanych dla kobiecych narządów jest używana również wulgarnie, a jednak "siusiaka" nikt w ten sposób nie wykorzystuje, jako że jest wiele innych wulgarnych określeń...
z jednej strony to fajnie, że jeszcze dwupak, choć pewnie upały dają w kość. Dobrze , że jednak wszystko idzie zgodnie z planem

odnośnie twojego pytania, to przeczytalam dziś ;P
Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:
- Mogę dotknąć?
Chłopczyk oburzony:
- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!



a na pytanie odpisałam w klubie

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
Dzieki dziewczyny za wskazówki, wszystkie pilnie czytam i zapamiętuje.

Co do nazwy, Daniel wie, ze tata i on ma siusiaka, bo chodzi niekiedy z nami sikac i ja czesto sie przy nim ogarniam w łazience, i on mi "tam" nieraz zaglądał i zdziwiony, gdzie siusiak.
Wiec ja mu wytłumaczyłam, ze mama ma taki mniejszy siusiak schowany i to sie nazywa "pipka" bo mama ma cycuszki i dlugie włosy i jest dziewczynką (a propos piersi to ostatnio chciał am mleczka jak mnie zobaczył nagą )
Popatrzył i chyba zaakceptował bo wiecej nie pytal, za to jak mu sie zdazy asystowac mi przy sikaniu to jak zrobie to bije mi brawo,
Chwile bede miała przydział na naklejki

Co do nazewnictwa, to my wymyslilismy nazwe wydaje mi sie łagodna, nie wulgarna, sa ludzie ktorzy mówią "Kaśka" a to jednak jest imie
" zostań bohaterem w swoim domu" - u nas bylo tak samo z tym , a raz przyszla do mnie otworzyla drzwi, pyta co robię, złapała mnie za twarz i mówi : jesteś bardzo dzielna mamo.

przydział na naklejki
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-18, 12:00   #225
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez pozycja77 Pokaż wiadomość
" zostań bohaterem w swoim domu" - u nas bylo tak samo z tym , a raz przyszla do mnie otworzyla drzwi, pyta co robię, złapała mnie za twarz i mówi : jesteś bardzo dzielna mamo.

przydział na naklejki
padłam
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-22, 11:16   #226
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

ciekawe jak tam Agatka

Danielkowi idą górne czwóki,chyba stąd to rozwolnienie pare tyg temu,bo już widać częśc zęba
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-22, 12:44   #227
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
ciekawe jak tam Agatka

Danielkowi idą górne czwóki,chyba stąd to rozwolnienie pare tyg temu,bo już widać częśc zęba
no też myslałam o niej, aga_tka ;kciuki: za WAS

Katerina, czwórki? Pamiętam jak pisałaś o tym że młody miał sensacje, może faktycznie od ząbka. A jak wam idzie odpieluchowanie? u nas jutro pranie dywanu
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-22, 16:44   #228
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Sorry, piątki.
O odpieluchowanie nie pytaj bo jest i tak
Ale nie moge sie poddać, jak juz zaczęłam
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-26, 15:18   #229
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
Sorry, piątki.
O odpieluchowanie nie pytaj bo jest i tak
Ale nie moge sie poddać, jak juz zaczęłam
nie dawaj się mam nadzieje ze D jest już po majtkowej stronie a nie pieluchowej
u nas co, dywan wyprany, małe wykonczenie w mieszkaniu ogarnięte
wczoraj L pusciła dwa pawie nie wiadomo od czego, czy nie obralam pomidora ze skóry i jej siadł ( choć na 99% obrałam, ale już teraz nie pamiętam tej czynoości ) czy zjadła/wypiła coś starego przy opiekunce oczywiście pojawiła się lekka gorączka, ale potem bylo już ok. Oprócz tego już świetnie jezdzi na rowerze na 4 kółkach najlepsze jest to że ciągle ma ochotę na wycieczkę rowerową, ale bierzemy ja na razie na fotelik, bo jednak nasze trasy to około 15-20 km jednorazowo a Laura jezdzi na swoim rowerze tylko na spacerach


ciekawe jak agatka
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-26, 19:09   #230
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez pozycja77 Pokaż wiadomość
nie dawaj się mam nadzieje ze D jest już po majtkowej stronie a nie pieluchowej
u nas co, dywan wyprany, małe wykonczenie w mieszkaniu ogarnięte
wczoraj L pusciła dwa pawie nie wiadomo od czego, czy nie obralam pomidora ze skóry i jej siadł ( choć na 99% obrałam, ale już teraz nie pamiętam tej czynoości ) czy zjadła/wypiła coś starego przy opiekunce oczywiście pojawiła się lekka gorączka, ale potem bylo już ok. Oprócz tego już świetnie jezdzi na rowerze na 4 kółkach najlepsze jest to że ciągle ma ochotę na wycieczkę rowerową, ale bierzemy ja na razie na fotelik, bo jednak nasze trasy to około 15-20 km jednorazowo a Laura jezdzi na swoim rowerze tylko na spacerach


ciekawe jak agatka
A skąd, ciągle pieluchomajtki ale jest malutki progres także walczymy dalej.
My chyba zrobimy generalny remont jak drugie stanie sie cywilizowanym tzn zero sikow zero :rzygow: bo ja nie lubię smrodku w domu.
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 07:57   #231
Anabellita
Zadomowienie
 
Avatar Anabellita
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 192
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

hejka...
Widzę że na razie nic o agatce nie wiadomo Tak właśnie myślałam dzisiaj o niej... Czy to już?
Jak na razie to jestem niewyrobiona z czytaniem Was bo całymi dniami siedzimy na dworze, albo gdzieś jeżdzimy na wycieczki, a wieczorami zaczęłam biegać bo moja waga osiągnęła górny pułap... chatę mam zapuszczoną bo nie mam już cazsu i siły na sprzatanie ale co tam...
__________________

CÓRCIA


"Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem".
Anabellita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 09:18   #232
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

jestem już w domku
Basia urodziła się w poniedziałek o 13.30
ważyła 3020g i mierzyła 53cm... wypuścili nas dopiero wczoraj, bo najpierw wiadomo ja po cc a potem ciągle: żółtaczka w normie, ale jednak na granicy... w czwartek zapytałam czy by nie można było jakoś wspomóc tego schodzenia żółtaczki, bo tak to nigdy nie wyjdziemy (bałam się że jak jeszcze wzrośnie to nas zatrzymają kolejne 2 dni na naświetlania i zabiorą mi małą na noworodki) i lekarka dala nam takie urządzenie do naświetlania w pokoju przy mamie ponaświetlałam ją 10h i wczoraj wyniki były takie że nas puścili :juppi:
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 20:26   #233
neska22
Zakorzenienie
 
Avatar neska22
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 9 922
GG do neska22
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
jestem już w domku
Basia urodziła się w poniedziałek o 13.30
ważyła 3020g i mierzyła 53cm... wypuścili nas dopiero wczoraj, bo najpierw wiadomo ja po cc a potem ciągle: żółtaczka w normie, ale jednak na granicy... w czwartek zapytałam czy by nie można było jakoś wspomóc tego schodzenia żółtaczki, bo tak to nigdy nie wyjdziemy (bałam się że jak jeszcze wzrośnie to nas zatrzymają kolejne 2 dni na naświetlania i zabiorą mi małą na noworodki) i lekarka dala nam takie urządzenie do naświetlania w pokoju przy mamie ponaświetlałam ją 10h i wczoraj wyniki były takie że nas puścili :juppi:
gratulacje
niech mała rośnie zdrowo

a my dziś z ulopu wróciliśmy
neska22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 21:32   #234
Anabellita
Zadomowienie
 
Avatar Anabellita
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 192
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
jestem już w domku
Basia urodziła się w poniedziałek o 13.30
ważyła 3020g i mierzyła 53cm... wypuścili nas dopiero wczoraj, bo najpierw wiadomo ja po cc a potem ciągle: żółtaczka w normie, ale jednak na granicy... w czwartek zapytałam czy by nie można było jakoś wspomóc tego schodzenia żółtaczki, bo tak to nigdy nie wyjdziemy (bałam się że jak jeszcze wzrośnie to nas zatrzymają kolejne 2 dni na naświetlania i zabiorą mi małą na noworodki) i lekarka dala nam takie urządzenie do naświetlania w pokoju przy mamie ponaświetlałam ją 10h i wczoraj wyniki były takie że nas puścili :juppi:
Witamy Basieńkę na świecie Rośnij zdrowa!
Wielkie gratulacje dla szczęsliwej mamusi i tatusia!

Ja pamiętam jak mnie trzymali w szpitalu bo mała miała żółtaczke... baby hurtowo rodziły i wychodziły z maleństwami do domów a ja kwitłam w szpitalu... oj jak ja wtedy wyłam
Obserwuj malutką czy przypadkiem nie żółknie, bo żółtaczka noworodkowa może nawracać... synek znajomej tak miał a nikt w nie zauważył, były później jakieś powikłania i mnóstwo badań robili

Cytat:
Napisane przez neska22 Pokaż wiadomość

a my dziś z ulopu wróciliśmy
a gdzie to się wczasowało?
My dopiero za 2 tyg. jedziemy nad nasze piękne polskie morze
__________________

CÓRCIA


"Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem".
Anabellita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 22:03   #235
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
jestem już w domku
Basia urodziła się w poniedziałek o 13.30
ważyła 3020g i mierzyła 53cm... wypuścili nas dopiero wczoraj, bo najpierw wiadomo ja po cc a potem ciągle: żółtaczka w normie, ale jednak na granicy... w czwartek zapytałam czy by nie można było jakoś wspomóc tego schodzenia żółtaczki, bo tak to nigdy nie wyjdziemy (bałam się że jak jeszcze wzrośnie to nas zatrzymają kolejne 2 dni na naświetlania i zabiorą mi małą na noworodki) i lekarka dala nam takie urządzenie do naświetlania w pokoju przy mamie ponaświetlałam ją 10h i wczoraj wyniki były takie że nas puścili :juppi:
Gratulacje !!!!
Basia rosnij zdrowa mądra i piekna a Mamie tez najlepsze życzenia
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 07:50   #236
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
jestem już w domku
Basia urodziła się w poniedziałek o 13.30
ważyła 3020g i mierzyła 53cm... wypuścili nas dopiero wczoraj, bo najpierw wiadomo ja po cc a potem ciągle: żółtaczka w normie, ale jednak na granicy... w czwartek zapytałam czy by nie można było jakoś wspomóc tego schodzenia żółtaczki, bo tak to nigdy nie wyjdziemy (bałam się że jak jeszcze wzrośnie to nas zatrzymają kolejne 2 dni na naświetlania i zabiorą mi małą na noworodki) i lekarka dala nam takie urządzenie do naświetlania w pokoju przy mamie ponaświetlałam ją 10h i wczoraj wyniki były takie że nas puścili :juppi:
Ogromne gratukacje
Daniel mial żółtaczka dobre 2msce o ile pamiętam,
Nie naświetlana i nie kontrolowana, po 2 mscach poszłam do lekarza mowie, ze dziecko nadal ma żółte białka to kazala tylko duzo pić.
W koncu przeszło.
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 10:04   #237
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Hej
ja żeby wyjść namówiłam lekarkę na naświetlania, mimo że było poniżej normy jako że było podprogowo to dostałam lampę do łóżeczka koło mnie i przez 10h naświelałam pomiędzy karmieniami... tyle że smoczek musiałam dać, bo na początku nie mogłam opanować płaczu - choć nie wiem dlaczego płakała, bo w sumie tam nie było nic co by mogło ten płacz powodować oprócz okularów, ale okulary miała poza tym urządzeniem też...
Jeremi też miał tak długo żółtaczkę jak Daniel ale w końcu zeszła... a teraz zobaczymy, ale warunki są dobre, bo lato i słoneczko jest, więc można naturalną fototerapię robić wczoraj już na tę okoliczność wyszliśmy na 10min na dwór żeby małą przyzwyczajać, żeby jak najszybciej wychodzić, bo skoro ma być nasłoneczniona to musimy na dwór, bo u mnie w domku ciemnawo jest...

a mała jest zmarzluch u nas upał masakryczny, rano ubrałam ją w samego pajaca (wczoraj też, ale ten wczorajszy był ociupinkę cieplejszy, a do tego owinęłam we flanelkę) i po 5min wszystko zmarznięte, czkawka, dopiero jak założyłam czapkę i zawinęłam w rożek (taki cienki jeden mam) to po chwili przeszło i się rozgrzała

Edytowane przez aga__tka
Czas edycji: 2014-07-28 o 10:09
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 10:17   #238
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
Hej
ja żeby wyjść namówiłam lekarkę na naświetlania, mimo że było poniżej normy jako że było podprogowo to dostałam lampę do łóżeczka koło mnie i przez 10h naświelałam pomiędzy karmieniami... tyle że smoczek musiałam dać, bo na początku nie mogłam opanować płaczu - choć nie wiem dlaczego płakała, bo w sumie tam nie było nic co by mogło ten płacz powodować oprócz okularów, ale okulary miała poza tym urządzeniem też...
Jeremi też miał tak długo żółtaczkę jak Daniel ale w końcu zeszła... a teraz zobaczymy, ale warunki są dobre, bo lato i słoneczko jest, więc można naturalną fototerapię robić wczoraj już na tę okoliczność wyszliśmy na 10min na dwór żeby małą przyzwyczajać, żeby jak najszybciej wychodzić, bo skoro ma być nasłoneczniona to musimy na dwór, bo u mnie w domku ciemnawo jest...

a mała jest zmarzluch u nas upał masakryczny, rano ubrałam ją w samego pajaca (wczoraj też, ale ten wczorajszy był ociupinkę cieplejszy, a do tego owinęłam we flanelkę) i po 5min wszystko zmarznięte, czkawka, dopiero jak założyłam czapkę i zawinęłam w rożek (taki cienki jeden mam) to po chwili przeszło i się rozgrzała
Laurka tak jak Danielek i Jeremek też długo miała żółtaczkę, mi powiedzieli, że przez konflikt serologiczny, ale już sama

W sumie myslałam, że dla takiego malca taka pogoda to koszmar, atu proszę trzeba owijać w beciki
aga_tka a powiedz jak dzieci reagują? i jak się czujesz?
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 10:50   #239
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez pozycja77 Pokaż wiadomość
Laurka tak jak Danielek i Jeremek też długo miała żółtaczkę, mi powiedzieli, że przez konflikt serologiczny, ale już sama

W sumie myslałam, że dla takiego malca taka pogoda to koszmar, atu proszę trzeba owijać w beciki
aga_tka a powiedz jak dzieci reagują? i jak się czujesz?
dzieci dobrze - chcą głaskać i głaskać...
Jeremi pyta kiedy będzie mówić i wczoraj był bardzo zawiedziony że uczył małą mówić mama i się nie nauczyła...
ja się czuję nawet nienajgorzej, choć po poprzednich czułam się dużo lepiej... przynajmniej przy Oli pamiętam że na drugą noc bez problemu wyobrażałam sobie zostawienie dziecka przy sobie w szpitalu, a teraz mimo że Basia cały dzień mi spała (a Ola wtedy nie, więc się spodziewałam gorszej nocy) to jednak bałam się że nie dam rady w nocy tak mi było źle... ale i tak się zmobilizowałam uznając że najwyżej poproszę żeby ją zabrali w środku nocy nawet... i oczywiście dałam radę teraz już się nie mogę doczekać aż położna ściągnie mi szwy, bo mnie końcówki ciągną, ale w zasadzie to bardziej niż szwy dokucza mi cały brzuch - na skórze mam takie wrażenie braku czucia na całym brzuchu (nie przeszkadza to tej skórze boleć ) a w środku też mnie w sumie ciągle bolą jelita i cała reszta przy każdej zmianie pozycji... ale zaprzestałam już łykania środków przeciwbólowych, bo pomagają na to bardzo niewiele już teraz, szczególnie że nie boli mnie nic jak się nie ruszam, oprócz tego ciągnięcia szwów, a dla takiej poprawy to chyba nie warto ich brać.... za to muszę pamiętać żeby wziąć jakbyśmy wychodzili na dwór, bo po 5min wczoraj już miałam dość spaceru...
wyszło na to że ponarzekałam sobie a nie jest przecież tak najgorzej
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 14:48   #240
pozycja77
Zadomowienie
 
Avatar pozycja77
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasteczko w PL
Wiadomości: 1 303
Dot.: Dzieciaczki I-II 2012

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
dzieci dobrze - chcą głaskać i głaskać...
Jeremi pyta kiedy będzie mówić i wczoraj był bardzo zawiedziony że uczył małą mówić mama i się nie nauczyła...
ja się czuję nawet nienajgorzej, choć po poprzednich czułam się dużo lepiej... przynajmniej przy Oli pamiętam że na drugą noc bez problemu wyobrażałam sobie zostawienie dziecka przy sobie w szpitalu, a teraz mimo że Basia cały dzień mi spała (a Ola wtedy nie, więc się spodziewałam gorszej nocy) to jednak bałam się że nie dam rady w nocy tak mi było źle... ale i tak się zmobilizowałam uznając że najwyżej poproszę żeby ją zabrali w środku nocy nawet... i oczywiście dałam radę teraz już się nie mogę doczekać aż położna ściągnie mi szwy, bo mnie końcówki ciągną, ale w zasadzie to bardziej niż szwy dokucza mi cały brzuch - na skórze mam takie wrażenie braku czucia na całym brzuchu (nie przeszkadza to tej skórze boleć ) a w środku też mnie w sumie ciągle bolą jelita i cała reszta przy każdej zmianie pozycji... ale zaprzestałam już łykania środków przeciwbólowych, bo pomagają na to bardzo niewiele już teraz, szczególnie że nie boli mnie nic jak się nie ruszam, oprócz tego ciągnięcia szwów, a dla takiej poprawy to chyba nie warto ich brać.... za to muszę pamiętać żeby wziąć jakbyśmy wychodzili na dwór, bo po 5min wczoraj już miałam dość spaceru...
wyszło na to że ponarzekałam sobie a nie jest przecież tak najgorzej
Jeremi

Podziwiam Cię, że wyszłaś z dziećmi, nawet tydzien nie minął od porodu,a Ty spacerujesz, szacun dla Ciebie.:ju pi: ale proszę nie bądź zupełna twardzielka i odpoczywaj jak tylko możesz najwiecej.
tak mi się przypomniało :
Dziewczyny, które mialy cesarkę na tej samej zmianie lekarskiej co ja sn, to po 5 dniach ledwie wstawały i te ich brzuchy były powodem opóznienia wyjscia ze szpitala, słabo się goiło, rany się czerwienieły, ogolnie się paprało. ( miałam na to własną teorię, bo długo lezałam w szpitalu przed porodem i lekarz który tego dnia kroił był flejtuchem wizualnym, wymiętolony fartuch, resztę wygladu pomine) Do tej pory pamiętam , że kiedy ten lekarz został wezwany do mnie, bo miałam problem z parciem, wstąpiła we mnie siła i urodziłam Laurę bez jego pomocy, Ł do tej pory smieje się jak powiem , że nie mam na coś siły, że wezwie tego doktorka
__________________
40 42 44 46 .... 64 66
zapuszczam włosy

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.L&Ł
pozycja77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-30 10:16:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:05.