Dla łatwo poddających się i pragnących to zmienić

[Iskra14]

Z rzeczy wykonanych na dziś - umówiłam się do ortopedy, bo mam pospinane plecy i przeszkadza mi to w zrobieniu porządnego przysiadu ze sztangą. Poza tym coś mnie boli lewa łopatka.

Dograłam sprawę z prezentem dla tż na urodziny - wizażu chyba nie czyta to mogę się pochwalić, że dostanie wyciągarkę do samochodu

Plan na dziś jest taki, żeby dokończyć odgruzowywanie mieszkania po powrocie z wakacji.

[201611290914]

Napisane przez tardisgirl60

Właśnie też mnie zmotywowal ten wątek do umówienia się do okulisty i juz w sobotę mam wizytę i będą soczewki :-D magiczny wątek normalnie.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



Napisz mi swojego mejla na priv to ci pośle wieczorem :-D

Po raz pierwszy będziesz zakładać soczewki? Jak to przebiega, zakłada się je u lekarza?

[MalarskiSen]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Ja też się przyłączam

Moje cele:
- wyeliminować nabiał i mięso z jadłospisu
- ćwiczyć jogę
- popracować nad akceptacją siebie
- odgruzować mieszkanie z niepotrzebnych przedmiotów
- zrobić ombre/sombre
- zacząć nosić soczewki

Od siebie mogę polecić zapisanie tych celów gdzieś w jednym miejscu np.. kalendarzu, gdzie od czasu do czasu będziemy na nie spoglądać, a potem wykreślać to co już zrealizowane.

Ale nabiał tak zupełnie to chyba niezdrowe
Super pomysł z kalendarzem !

Napisane przez tardisgirl60

Właśnie też mnie zmotywowal ten wątek do umówienia się do okulisty i juz w sobotę mam wizytę i będą soczewki :-D magiczny wątek normalnie.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



Napisz mi swojego mejla na priv to ci pośle wieczorem :-D

Magic Team XD

Już piszę :-*

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez Iskra14

Z rzeczy wykonanych na dziś - umówiłam się do ortopedy, bo mam pospinane plecy i przeszkadza mi to w zrobieniu porządnego przysiadu ze sztangą. Poza tym coś mnie boli lewa łopatka.

Dograłam sprawę z prezentem dla tż na urodziny - wizażu chyba nie czyta to mogę się pochwalić, że dostanie wyciągarkę do samochodu

Plan na dziś jest taki, żeby dokończyć odgruzowywanie mieszkania po powrocie z wakacji.

Trzymam kciukasy :-*

[tardisgirl60]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Po raz pierwszy będziesz zakładać soczewki? Jak to przebiega, zakłada się je u lekarza?

Pierwszy raz, ale z tego co wiem od koleżanki to lekarz najpierw robi badanie i musi określić kilka rzeczy, parametrów żeby dobrać odpowiednie soczewki i zakładasz je u lekarza, żeby zobaczyć czy są ok trochę czekasz i jak są wygodne to koniec wizyty :-P generalnie różnie się to odbywa bo niektórzy mają problemy z założeniem i wyjeciem często ale raz się żyje :-P a ja okularów nienawidzę nosić wiec nie mam innej opcji.

[Iskra14]

Co do soczewek ja nigdy nie miałam problemów z zakładaniem i zdejmowaniem, ale moja siostra i tż nie noszą właśnie z powodu tego, że nie mogą ich założyć i wyjąć ponoć jeżeli jesteś w stanie dotknąć palcem swojej gałki ocznej to nie będzie problemów kuriozalne, ale u nas się sprawdziło tylko ja z naszej trójki nie mam oporów przed "włożeniem sobie palca do oka"

Muszę lepiej panować nad budżetem domowym. Co z tego, że naprawdę dobrze zarabiamy skoro np. mnóstwo kasy idzie na jedzenie na mieście itp. A można by to było ograniczyć i odkładać więcej niż w tej chwili możemy.

[Natka_Pietruszki91]

Dostałam pracę! Co prawda na kasie w markecie, ale na dorabianie na studiach jest to praca ok

[tardisgirl60]

Napisane przez Iskra14

Co do soczewek ja nigdy nie miałam problemów z zakładaniem i zdejmowaniem, ale moja siostra i tż nie noszą właśnie z powodu tego, że nie mogą ich założyć i wyjąć ponoć jeżeli jesteś w stanie dotknąć palcem swojej gałki ocznej to nie będzie problemów kuriozalne, ale u nas się sprawdziło tylko ja z naszej trójki nie mam oporów przed "włożeniem sobie palca do oka"

To dobrze wiedzieć bo ja sobie właśnie mogę spokojnie wsadzić palec do oka i nic mi nie przeszkadza ;-) a właśnie mam takie koleżanki które panicznie się tego boją :-P

[MalarskiSen]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Dostałam pracę! Co prawda na kasie w markecie, ale na dorabianie na studiach jest to praca ok

Słuchaj moja mama kocha pracę w sklepie i ona nie chciałaby robić nic innego w życiu co najwyżej mieć własny sklep

A mnie się udało załatwić badania do szkoły
Szczęśliwa

Dobra plany na jutro :
-wziąć się za naukę do matury
-pilates
-iść do agencji pracy

[201611290914]

Napisane przez MalarskiSen

Ale nabiał tak zupełnie to chyba niezdrowe
Super pomysł z kalendarzem !







Magic Team XD

Już piszę :-*

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------



Trzymam kciukasy :-*

To nie temat na ten wątek Ja mam problemy ze zdrowiem więc muszę podjąć jakieś kroki

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez tardisgirl60

Pierwszy raz, ale z tego co wiem od koleżanki to lekarz najpierw robi badanie i musi określić kilka rzeczy, parametrów żeby dobrać odpowiednie soczewki i zakładasz je u lekarza, żeby zobaczyć czy są ok trochę czekasz i jak są wygodne to koniec wizyty :-P generalnie różnie się to odbywa bo niektórzy mają problemy z założeniem i wyjeciem często ale raz się żyje :-P a ja okularów nienawidzę nosić wiec nie mam innej opcji.

Poważnie? Nawet podczas wizyty na NFZ? Może tylko prywatnie?:P Jakoś nie wyobrażam sobie takiej uprzejmości w przychodni do której chodzę haha Ja właśnie też zdobyłam już skierowanie do okulisty, bo chcę zacząć nosić, do tej pory okulary nosiłam tylko podczas jazdy samochodem, bo mi nie pasują strasznie a przydałoby się już zacząć nosić non stop

[tardisgirl60]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Poważnie? Nawet podczas wizyty na NFZ? Może tylko prywatnie?:P Jakoś nie wyobrażam sobie takiej uprzejmości w przychodni do której chodzę haha Ja właśnie też zdobyłam już skierowanie do okulisty, bo chcę zacząć nosić, do tej pory okulary nosiłam tylko podczas jazdy samochodem, bo mi nie pasują strasznie a przydałoby się już zacząć nosić non stop

No nie na NFZ :-P ja byłam w przychodni dwa razy kiedyś i zostałam tak olana przez panią doktor ze poszłam po okulary do Fielmanna a ze jak się kupuje to za wizytę się nie płaci czy tam 1 zł to nie ma problemu. A teraz idę do Vision Express gdzie była moja koleżanka i tam jest podobnie z wizytą. Jakbym miała czekać na wizytę na NFZ potem iść i zostać olana i mieć źle dobrane soczewki to bym straciła motywację na 100% i wolała być ślepa ;-)

[czarnaamplituda]

Można dołączyć?
Chyba się poddałam ze wszystkim, z życiem. A dążę jak większość do lepszej figury (5 kg w dół), muszę naprawić auto (będzie to bardzooo kosztowne) znaleźć pracę (w tym miesiącu kończy mi się umowa) i mieć ochotę żyć

[SylwiaKaja]

Chyba się dołączę.

Przede wszystkim to mam problem, zeby się zmotywować do sprzątania.
Poza tym próbuję zmienić dietę, ale nie sobie tylko mojej szynszyli, bo obawiam się, że grozi jej otyłość. Ale ona tak lubi slodkie rzeczy i zawsze w końcu jej daję. :P
Próbuję tez znaleźć motywację, żey jakoś bardziej uczyć się jężyków obcych. Bo mam z tym mega problem.

Co do ćwiczeń, to ja w sumie na fitness chodzę bardzo regularnie, co najmniej raz w tygodniu, jakby któraś z was miała problem z motywacją, a przy okazji była z Katowic to może chodzić ze mną.

[dariah4]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Od siebie mogę polecić zapisanie tych celów gdzieś w jednym miejscu np.. kalendarzu, gdzie od czasu do czasu będziemy na nie spoglądać, a potem wykreślać to co już zrealizowane.

Ja już od jakiegoś czasu mam moje cele zapisane w kalendarzu ale i tak realizacja nigdy mi nie szła. Może jak będę czytać wątek to przyjdzie mi motywacja do działania.

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Dostałam pracę! Co prawda na kasie w markecie, ale na dorabianie na studiach jest to praca ok

Gratulacje! Każda praca dobra na początek, z czasem zawsze można szukać innej, lepszej.

Mój plan na jutro w skrócie: wstać, przeżyć, iść spać.
Nie no żartuję. Jutro pobudka wcześnie rano żeby dotrzeć do urzędu na ostatni dzień moich praktyk studenckich. I właśnie jako że będzie to mój ostatni dzień i pewnie nie będę miała nic do zrobienia, więc mam zamiar wziąć ze sobą książkę i uczyć się do poprawki. A po południu sprzątanie po remoncie. Jak uda mi się jutro ogarnąć te dwie rzeczy to i tak będę z siebie mega zadowolona.

[Sybil_]

też bym bardzo chciała to zmienić, ja niestety do wszystkiego mam słomiany zapał, ale zamierzam to zmienić

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez Sybil_

też bym bardzo chciała to zmienić, ja niestety do wszystkiego mam słomiany zapał, ale zamierzam to zmienić

-chcę codzinnie co najmniej 40 minut uczyć się słowek i zwrotów z angielskiego
-2-3 razy w tygodniu chcę ćwiczyć z Ewą Chodak0wską(skalpel)-namówiła mnie znajoma, która twierdzi,że są super efekty

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ----------

Napisane przez Sybil_

też bym bardzo chciała to zmienić, ja niestety do wszystkiego mam słomiany zapał, ale zamierzam to zmienić

-chcę codzinnie co najmniej 40 minut uczyć się słowek i zwrotów z angielskiego
-2-3 razy w tygodniu chcę ćwiczyć z Ewą Chodak0wską(skalpel)-namówiła mnie znajoma, która twierdzi,że są super efekty

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

o matko jak dziwnie napisałam, przepraszam za bałagan

[Iskra14]

Z mojego wczorajszego sprzątania nic nie wyszło, bo mi się tż rozchorował, a wiadomo jak facet chory to koniec świata.

Dziś do ogarnięcia:
- odebranie torebki z reklamacji
- sprzątnąć ten bajzel w domu
- może uda mi się jakieś zakupy zrobić i zaplanować posiłki na najbliższe dni

[MalarskiSen]

Napisane przez czarnaamplituda

Można dołączyć?
Chyba się poddałam ze wszystkim, z życiem. A dążę jak większość do lepszej figury (5 kg w dół), muszę naprawić auto (będzie to bardzooo kosztowne) znaleźć pracę (w tym miesiącu kończy mi się umowa) i mieć ochotę żyć

Będziemy Cię wspierać ale z tym brakiem chęci do życia to może warto odwiedzić psychologa ?To jest coś poważniejszego niż brak motywacji.

Napisane przez SylwiaKaja

Chyba się dołączę.

Przede wszystkim to mam problem, zeby się zmotywować do sprzątania.
Poza tym próbuję zmienić dietę, ale nie sobie tylko mojej szynszyli, bo obawiam się, że grozi jej otyłość. Ale ona tak lubi slodkie rzeczy i zawsze w końcu jej daję. :P
Próbuję tez znaleźć motywację, żey jakoś bardziej uczyć się jężyków obcych. Bo mam z tym mega problem.

Ej to szynszyla może jeść słodycze? ;D Zadbaj by miała ruch

Napisane przez dariah4

Mój plan na jutro w skrócie: wstać, przeżyć, iść spać.
Nie no żartuję. Jutro pobudka wcześnie rano żeby dotrzeć do urzędu na ostatni dzień moich praktyk studenckich. I właśnie jako że będzie to mój ostatni dzień i pewnie nie będę miała nic do zrobienia, więc mam zamiar wziąć ze sobą książkę i uczyć się do poprawki. A po południu sprzątanie po remoncie. Jak uda mi się jutro ogarnąć te dwie rzeczy to i tak będę z siebie mega zadowolona.

Trzymam kciukersy

Napisane przez Iskra14

Z mojego wczorajszego sprzątania nic nie wyszło, bo mi się tż rozchorował, a wiadomo jak facet chory to koniec świata.

Dziś do ogarnięcia:
- odebranie torebki z reklamacji
- sprzątnąć ten bajzel w domu
- może uda mi się jakieś zakupy zrobić i zaplanować posiłki na najbliższe dni

Chory facet w domu to masakra
Napisz koniecznie jak Ci sprzątanie poszło Planowanie posiłków jest fajbe i moża parę groszy zaoszczędzić.






[QUOTE=Sybil_;52643521]też bym bardzo chciała to zmienić, ja niestety do wszystkiego mam słomiany zapał, ale zamierzam to zmienić

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------


-chcę codzinnie co najmniej 40 minut uczyć się słowek i zwrotów z angielskiego
-2-3 razy w tygodniu chcę ćwiczyć z Ewą Chodak0wską(skalpel)-namówiła mnie znajoma, która twierdzi,że są super efekty

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ----------


-chcę codzinnie co najmniej 40 minut uczyć się słowek i zwrotów z angielskiego
-2-3 razy w tygodniu chcę ćwiczyć z Ewą Chodak0wską(skalpel)-namówiła mnie znajoma, która twierdzi,że są super


(sorry ale popierniczyłam coś)
Ja Chodakowskiej osobiście nie lubię ale kciuki trzymam



Ja dziś leniwa strasznie ale dotrzymam słowa i pójdę po pracę xd
Zamierzam uczyć się do matury z matmy ;>

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Ale B-) Pierwszy raz od początku tygodnia nie musze gdzieś pędzić to idę dalej w kimę O

[Natka_Pietruszki91]

Hej dziewczyny właśnie delektuję się poranną kawą Wczoraj nie udało mi się wszystkiego zrealizować, ale na szczęście większośc rzeczy załatwiłam
Nie przygotowałam papierów na uczelnię, nie zadzwoniłam do kamerzystki, angielski i ćwiczenia też nie zostały zrealizowane.
Plan na dziś:
- odrobić wczorajsze zaległości;
- jechać na uczelnię;
- porządki i pranie (jedno już właśnie się wyprało);
- wykonać zaległe telefony;
- pakowanie na wakacje.

Mam nadzieję, że się uda dziś już byłam u lekarza pracy.

[Inspire]

A ja w sumie nie zrobiłam nic, dopiero jak przejdę na swój wikt od poniedziałku to coś się uda zmienić.

Wysłane z mojego C1605 przy użyciu Tapatalka

[MalarskiSen]

Natka a w pracy dadzą Ci wolne na wakacje ?

Inspire to wypoczywaj przed wyzwaniami <3

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Natka ale widzę, że pracujesz na pełnych obrotach, ekstra :thumbup:

[Natka_Pietruszki91]

Ja ze względu na wyjazd zaczynam dopiero 14.09. Wszystko da się dogadać na szczęście

[tardisgirl60]

Napisane przez Sybil_

[/COLOR]
-chcę codzinnie co najmniej 40 minut uczyć się słowek i zwrotów z angielskiego
-2-3 razy w tygodniu chcę ćwiczyć z Ewą Chodak0wską(skalpel)-namówiła mnie znajoma, która twierdzi,że są super efekty[COLOR="Silver"]

Ćwiczyłam z Chodakowska kiedyś, skalpel i jakiś killer to było coś ;-) czy coś tam turbo, ale nudziło mnie to po miesiącu chociaż podobno pośladki miałam świetne ;-) Warto spróbować, tylko ja w domu nie umiem się zmotywowac by tak porządnie ćwiczyć, dlatego wole łazić na mój fitness

Wczoraj fryzjer, podjęłam męska decyzję o zmianie koloru z rudego na brąz bo moje włosy są w oplakanym stanie, ale czuje się świetnie, wiec sukces :-D i w związku z tym musze powrócić do wlosomaniactwa bo zaniedbalam się przez wakacje :-P i nie będzie ombre, a wręcz przeciwnie, przestaje farbowac włosy, ciekawe ile wytrzymam, kiedyś dałam rade ponad pół roku wiec jest nadzieja.

Dorzucam sobie do listy prawo jazdy, kiedyś zdawałam i mnie to przerosło i tak trochę wisi nade mną od trzech lat wiec musze coś z tym zrobić ;-)

[Natka_Pietruszki91]

U mnie ćwiczenia z Chodakowską powodowały kontuzje. Wolę Mel B.
Ja przed ślubem nie farbowałam ponad rok i przed samym ślubem trochę ożywiłam kolor, ale też mam potrzebę coś zmienić w moich włosach.
Przybij piątkę - ja też od 2 lat nie podchodzę do egzaminu na prawo jazdy i chcę do niego wrócić w końcu.

[Iskra14]

Rozpisałam sobie obiady na przyszły tydzień
- fajitas
- polędwiczka w sosie grzybowym
- kurczak curry
- chilli con carne
- placki z kaszy gryczanej / dla tż wtedy schabowy
- piersi z kaczki
- udka z kurczaka z pistacjami i suszonymi pomidorami
- ewentualnie polędwica z dorsza jak mi się uda dziś lub jutro gdzieś kupić

Jakbym zgubiła kartkę to tu będę miała zapisane teraz trzeba pod to stworzyć listę zakupów. Muszę gdzieś w końcu spisać pomysły na obiady, bo czasami długi czas czegoś nie robię, bo po prostu zapominam o danym przepisie.

W weekend muszę też zrobić ostatnie podejście do chleba bezglutenowego. Do tej pory nic szczególnie smacznego mi nie wyszło. Chciałabym być znowu na diecie bezglutenowej (kiedyś mi się udało kilka miesięcy i czułam się rewelacyjnie) ze względu na chorą tarczycę, ale jest spory problem z przygotowywaniem posiłków do pracy.

Najgorzej chyba u mnie będzie z regularnymi treningami siłowymi - co już zakrawa na absurd. Zrobić sobie siłownię i mieć z tym problem. No cóż tu mam największe pole do poprawy.

[Telephone]

Hej, dziewczyny

Też należę do grupy "Zrobię trylion rzeczy jutro!", która szybko zmienia się w "Kolejny dzień spędzony na niczym" W jakimś stopniu dałam sobie z tym radę, ale nadal łapię się na tym, że siedzę często jak zombie, nie robiąc nic.

Mam do ogarnięcia kilka rzeczy związanych z uczelnią, wszystkie do zrobienia w domu. Odkładam i odkładam już dwa miesiące, a jakbym się zabrała, to pewnie mi wszystko z max. tydzień zajmie Dlatego załączam pomodoro i jadę w ten sposób. Uczyłam się ostatnio do egzaminów tą metodą i szybko ją pokochałam.

Plany na.. Wrzesień:
1. uczelniane sprawy! <- priorytet
2. siłownia 3xtydzień
3. zakręcić się wokół okulisty (soczewki!) + naprawić okulary
4. antykwariat - masa książek do sprzedania...
5. w niedzielę na zakupy - jedzenie - zaplanować posiłki

Czytam Was i widzę, że kilka osób wykupiło karnety na siłkę, ale nie chodzi. Nie wiem jakie są ceny (trener na pewno drożej wychodzi), ale może warto? Przynajmniej na początek, żeby wskoczyć w rytm. Ile ja miałam podejść z Michaels, Chodakowską, MelB itd. to nie zliczę, nigdy nie wytrzymywałam dłużej niż np. tydzień. Z trenerem za to naprawdę zaczęło mi to przyjemność sprawiać (może nie tak, żebym wariowała na widok sztangi), i teraz jak nie mogę jechać ćwiczyć to robię to w domu bez problemu.

[BlackLucy]

plan wrzesień:

1.posprzątać PORZĄDNIE w pokoju
2. 3 razy w tyg na siłownię
3. raz w tygodniu na zumbę (to akurat jest sama przyjemność)
4. zapisać się na usg piersi
5. zapisać się na wolontariat jeśli będe mieć jeden dzien w tyg wolny od zajęć
6. uczyć się porządnie przynajmniej 3 razy w tyg !
7. Od poniedziałku codziennie zapisywać w zeszycie przynajmniej 3 pozytywy z dnia
8. Co niedziele wrzucać do skarbonki 5 zł

[Natka_Pietruszki91]

Ja też zwlekam i zwlekam ze wszykim wiecznie! Dziś muszę koniecznie oddać dziennik praktyk, bo to ostani dzień, bo co prawda został tydzień sesji, ale wyjeżdżam i potem tego nie załatwię. Jedę na uczelnie potem załawię sprawę ze zmianą danych.

[tardisgirl60]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Przybij piątkę - ja też od 2 lat nie podchodzę do egzaminu na prawo jazdy i chcę do niego wrócić w końcu.

high five wiec nie ma co czekać tylko trzeba się brać za prawko, zwlaszcza ze wiem ze teraz by mi się bardzo przydało :-S

Napisane przez Iskra14

Rozpisałam sobie obiady na przyszły tydzień
- fajitas
- polędwiczka w sosie grzybowym
- kurczak curry
- chilli con carne
- placki z kaszy gryczanej / dla tż wtedy schabowy
- piersi z kaczki
- udka z kurczaka z pistacjami i suszonymi pomidorami
- ewentualnie polędwica z dorsza jak mi się uda dziś lub jutro gdzieś kupić

Aż zglodnialam i 3 pierwsze pozycję tez dodam do mojego menu na nadchodzący tydzień, zwlaszcza polędwica w sosie grzybowym, kurki chodzą za mną od tygodni i jakoś nie mogę się zebrać jutro idę po nie na rynek zaraz po fitnessie, przed okulista ;-)

[SylwiaKaja]

Ej to szynszyla może jeść słodycze? ;D Zadbaj by miała ruch

Nie no, nie takie jak człowiek, tylko suszone owoce, które niby są dla gryzoni, ale moja na pewno je za dużo ruch ma codziennie, ogólnie to ona żyje jak ja, dużo ruchu i dużo cukru tylko, ze jej cukier próbuję ograniczać

Też się muszę zapisać do okulisty.

[Natka_Pietruszki91]

Udało się - oddałam ten nieszczęsny dziennik praktyk, zgłosiłam zmianę danych osobowych do dziekanatu i w końcu zrobiłam zdjęcia do dowodu i od razu złożyłam wniosek.

[MalarskiSen]

Napisane przez tardisgirl60

Ćwiczyłam z Chodakowska kiedyś, skalpel i jakiś killer to było coś ;-) czy coś tam turbo, ale nudziło mnie to po miesiącu chociaż podobno pośladki miałam świetne ;-) Warto spróbować, tylko ja w domu nie umiem się zmotywowac by tak porządnie ćwiczyć, dlatego wole łazić na mój fitness

Wczoraj fryzjer, podjęłam męska decyzję o zmianie koloru z rudego na brąz bo moje włosy są w oplakanym stanie, ale czuje się świetnie, wiec sukces :-D i w związku z tym musze powrócić do wlosomaniactwa bo zaniedbalam się przez wakacje :-P i nie będzie ombre, a wręcz przeciwnie, przestaje farbowac włosy, ciekawe ile wytrzymam, kiedyś dałam rade ponad pół roku wiec jest nadzieja.

Dorzucam sobie do listy prawo jazdy, kiedyś zdawałam i mnie to przerosło i tak trochę wisi nade mną od trzech lat wiec musze coś z tym zrobić ;-)

Oj Chodakowska mnie strasznie nudzi tym gadaniem, czasami mam wrażenie, że ona więcej gada jak ćwiczy.
Ja od roku sama się obcinam i farbuję i po prostu przychodzi chwila i o połowę ścinam włosy ;P

Napisane przez Natka_Pietruszki91

U mnie ćwiczenia z Chodakowską powodowały kontuzje. Wolę Mel B.
Ja przed ślubem nie farbowałam ponad rok i przed samym ślubem trochę ożywiłam kolor, ale też mam potrzebę coś zmienić w moich włosach.
Przybij piątkę - ja też od 2 lat nie podchodzę do egzaminu na prawo jazdy i chcę do niego wrócić w końcu.

Oj nie u Ciebie jednej znam dużo osób z kontuzją po jej ćwiczeniach. Ja zmieniłam farbę z Palette na Garnier i jestem przeszczęśliwa.Wcześniej musiałam trzymać farbę 90 minut na włosach by wyszedł mroźny blond a nie miodowy, Garnier po 40 minutach już dał mi taki kolor jaki chciałam

Napisane przez Iskra14

Rozpisałam sobie obiady na przyszły tydzień
- fajitas
- polędwiczka w sosie grzybowym
- kurczak curry
- chilli con carne
- placki z kaszy gryczanej / dla tż wtedy schabowy
- piersi z kaczki
- udka z kurczaka z pistacjami i suszonymi pomidorami
- ewentualnie polędwica z dorsza jak mi się uda dziś lub jutro gdzieś kupić

Jakbym zgubiła kartkę to tu będę miała zapisane teraz trzeba pod to stworzyć listę zakupów. Muszę gdzieś w końcu spisać pomysły na obiady, bo czasami długi czas czegoś nie robię, bo po prostu zapominam o danym przepisie.

W weekend muszę też zrobić ostatnie podejście do chleba bezglutenowego. Do tej pory nic szczególnie smacznego mi nie wyszło. Chciałabym być znowu na diecie bezglutenowej (kiedyś mi się udało kilka miesięcy i czułam się rewelacyjnie) ze względu na chorą tarczycę, ale jest spory problem z przygotowywaniem posiłków do pracy.

Najgorzej chyba u mnie będzie z regularnymi treningami siłowymi - co już zakrawa na absurd. Zrobić sobie siłownię i mieć z tym problem. No cóż tu mam największe pole do poprawy.

Oj kocham kombinacje z ryżem i kaszą gryczaną !!! Niedługo zamierzam zrobić gołąbki z kaszy i ryżu Co do chleba to moja mama dzisiaj kupiła 2kg prawdziwego, wiejskiego chleba bez spulchniaczy i innej chemii. Gizaz powiem wam, że nigdy lepszego chleba nie jadłam a ta skórka jaka chrupka i pyszna Dorsz

Napisane przez Telephone

Hej, dziewczyny

Też należę do grupy "Zrobię trylion rzeczy jutro!", która szybko zmienia się w "Kolejny dzień spędzony na niczym" W jakimś stopniu dałam sobie z tym radę, ale nadal łapię się na tym, że siedzę często jak zombie, nie robiąc nic.

Mam do ogarnięcia kilka rzeczy związanych z uczelnią, wszystkie do zrobienia w domu. Odkładam i odkładam już dwa miesiące, a jakbym się zabrała, to pewnie mi wszystko z max. tydzień zajmie Dlatego załączam pomodoro i jadę w ten sposób. Uczyłam się ostatnio do egzaminów tą metodą i szybko ją pokochałam.

Plany na.. Wrzesień:
1. uczelniane sprawy! <- priorytet
2. siłownia 3xtydzień
3. zakręcić się wokół okulisty (soczewki!) + naprawić okulary
4. antykwariat - masa książek do sprzedania...
5. w niedzielę na zakupy - jedzenie - zaplanować posiłki

Czytam Was i widzę, że kilka osób wykupiło karnety na siłkę, ale nie chodzi. Nie wiem jakie są ceny (trener na pewno drożej wychodzi), ale może warto? Przynajmniej na początek, żeby wskoczyć w rytm. Ile ja miałam podejść z Michaels, Chodakowską, MelB itd. to nie zliczę, nigdy nie wytrzymywałam dłużej niż np. tydzień. Z trenerem za to naprawdę zaczęło mi to przyjemność sprawiać (może nie tak, żebym wariowała na widok sztangi), i teraz jak nie mogę jechać ćwiczyć to robię to w domu bez problemu.

Ja z Mel B wytrzymałam 3 miesiące codziennie Dziś postanowiłam sobie pilates Ja trenera mieć nie mogę bo każdego zawsze przeklinam i czasami życzę śmierci prosto w twarz a nie tylko w mojej głowie I ekstra plan trzymam kciuki i chwal się koniecznie jak Ci idzie ! Pierwsze kroki już zrobiłaś

Napisane przez BlackLucy

plan wrzesień:

1.posprzątać PORZĄDNIE w pokoju
2. 3 razy w tyg na siłownię
3. raz w tygodniu na zumbę (to akurat jest sama przyjemność)
4. zapisać się na usg piersi
5. zapisać się na wolontariat jeśli będe mieć jeden dzien w tyg wolny od zajęć
6. uczyć się porządnie przynajmniej 3 razy w tyg !
7. Od poniedziałku codziennie zapisywać w zeszycie przynajmniej 3 pozytywy z dnia
8. Co niedziele wrzucać do skarbonki 5 zł

Ja sobie postanowiłam na wrzesień :
- 10 godzin nauki angielskiego
- 15 godzin pilatesu
-25 godzin nauki matmy
i pracowanie bez marudzenia :P

Napisane przez SylwiaKaja

Nie no, nie takie jak człowiek, tylko suszone owoce, które niby są dla gryzoni, ale moja na pewno je za dużo ruch ma codziennie, ogólnie to ona żyje jak ja, dużo ruchu i dużo cukru tylko, ze jej cukier próbuję ograniczać

Też się muszę zapisać do okulisty.

Haha a ja blondynka pomyślałam o czekoladzie

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Udało się - oddałam ten nieszczęsny dziennik praktyk, zgłosiłam zmianę danych osobowych do dziekanatu i w końcu zrobiłam zdjęcia do dowodu i od razu złożyłam wniosek.

Brawo Natka Pracujesz jak mrówka i jestem bardzo z Ciebie dumna

A ja dzisiaj miałam iść do biura pracy lecz przełożyłam to na wtorek. Pomyślałam, że poniedziałek jest tak okropnym dniem, że zupełnie się nie nadaje na pierwszy dzień pracy.
Zaraz zabieram się za angielski i matmę