2015-12-24, 02:10 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 2
|
Huston ma problem [fat]
Dobry wieczór.
Na samym początku musze przyznać, że to iż piszę tego posta jest już dla mnie dużym wyzwaniem. Ale do rzeczy. Ale o so chozi Problem dotyczy pożycia małżeńskiego. Jesteśmy z żoną kilka lat po ślubie. Poznaliśmy się na początku studiów. Potem pierwsze posady. Zaręczyny, ślub z weselem. Wspólne mieszkanie, rodzicielstwo. Generalnie byliśmy (jesteśmy?) bardzo dobrą parą. Braterstw dusz itd. Z czym ma problem. Za to mnie powiesicie. Otóż, od 2-3 lat żona zaczyna się zaokrąglać. Od zawsze byliśmy szczupli. Taką ją pokochałem. I nie wierzę, że nawjażniejsze jest wnętrze. Byliśmy w swoim typie i jednak najpierw, pierwszym bodźcem jest fizyczność, wygląd to daje pretekst do rozmowy. Poźniej poznaje się bardziej człowieka i wie czy również wnętrze to jest to czego szukamy. W tym przypadku dopasowanie 10 na 10. Na początku żona była jak kościotrup Po studiach stałą się bardziej kobieca, kształtna. Ok. Po ciąży zostało tu i tam. Do zaakceptowania. Ale od 2-3 lat jest coraz gorzej. Talia zniknęła. Ostatnio pojawił się wystający brzuch. Jesteś kawał ch...a Tak wiem. Jestem. Tyle, że kiedykolwiek byście mnie nie spytali to osoby o rubbensowskich kształtach sa dla mnie netrualne pod względem seksulaności. Co do innego rodzaju relacji - nie ma sprawy. W pracy, w rodzinie ok. Ale czuję, że przez to co się dzieje tracę nią zainteresowanie, przestaje mnie pociągać. Ostatio ona zagaduje o seks, a ja podchodzę do tego jak pies do jeża. To jej to powiedz buraku Były próby, były rozmowy. Zaczęło się od jakiejś uwagi niby w żartach. Odpowiedź, coś z tym zrobimy. Za jakiś czas ponowiłem, bez echa. Raz czy dwa poważniejsze rozmowy. Zapewnienia, że będzie dieta, aktywność fizyczna. Ostatnie daty to początek wakacji 2015, wcześniej Nowy Rok, o 2014 roku nie wspomnę. I co i nic! Jesteś tym co jesz Jest tak, że śniadanie wygląda taż ze żona pożera ze 2 parówki z kanapkami. Obiad to ziemniaki itd. Wieczorem słodycze. Do tego tablet, kanapa. Widzę, że to już jest taki styl życia. Ja rozumiem, mamy już pewien poziom, rodzicielstwo, problemy w pracy. Al echolera ja też ma stresy i jakoś od 10 lat mam ile mam [kg]. Jeśli miałbym porównać to do bohaterki serialu który oczywiście, że wszyscy znamy. (chyba) Narta z N jak Miłość. Ta sędzia (sędzina?). Cała czas zmęczona o figurze takiej że,,, Jak w hollywoodzkim filmie Widzicie, że próby zmiany, rozmowy nie dają rezultatu. Obawiam się, że za kilka lat zdamy sobie zprawę, że nasze małżeńśtwo wygląda jak z filmu "Dwoje do pary". Czy poradzicie co z tym zrobić? Nie znajdę sobie nikogo na boku, bo taki nie jestem. Pewnie będę zgorzkniałym facetem, całującym beznamiętnie żonę po powrocie z pracy, który znajdzie sobie jakieś hobby w garażu aby nie myśleć o problemach. A teraz zakłądam jednorazowy płaszcz przeciwdeszczowy i czekam na kubeł pomyj na głowę. |
2015-12-24, 02:50 | #2 |
Zawsze łakoma.
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Może to będzie dość chamskie co napisze, ale zacznij robić tak, aby Twoja żona poczuła się zazdrosna. Zrób tak, aby poczuła, ze ma konkurencje, ze może Cię stracić. To powinno dać jej powera do działania :P
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane. |
2015-12-24, 05:18 | #3 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2015-12-24, 06:19 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Hmmm, żona olewa cie w tej sprawie juz kilka lat, założę się ze nie jest to jedyna rzecz w której ciebie olewa, zastanów się czy rzeczywiście wszystko w waszym związku jest ok, bo jak na moje oko to nie jest. Musisz odpowiedni stawiać granice, np. Odstawiamy od poniedzialku słodycze i slodzone napoje bo widzę ze one tobie szkodzą, jeśli ona to oleje to masz spory problem i łatwo tobie nie pójdzie lub będziesz musiał się przyzwyczaić do wielkiego, nie atrakcyjnego obiektu w domu
Dobra metoda jest też to byś sam ćwiczył i nie jadł słodkiego, żona może się wtedy zrobić zazdrosna i sama coś poprawić, jeśli już ona sama zechce coś zmienić to ważne jest żebyś ja wspierał, odchudzanie nie jest prostą sprawą. |
2015-12-24, 08:02 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
A moze ona nie ma czasu na wyjscie na fitness? Piszesz ze macie dzieci? Zaproponuj jej ze 1-2 razy w tygodniu moze zostawic sprawy domowe i isc na fitnes. W weekend wspolny basen z dzieckiem. Jej dieta rez nie wyglada ciekawie wiec mozesz troche zgłębić temat i pokazac jej co i jak przejmujac czasem paleczke w kuchni (nie wiem czy teraz gotujesz). Co do chlebiebia sobie ze od lat trzymasz ta sama wage to troche nie fair, w ciazy nie byles (ale tak wiem nie kazda mama to okragla kluska). Co do rozmowy z nia jesli do tej pory nie po odjela sama dzialan zacznij jej proponowac co moze robic sama a co mozecie razem.
|
2015-12-24, 08:26 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Wszystko zależy od tego, co Twoja żona może.
Jeśli od rana do wieczora haruje no to się nie dziw, że nie ma czasu robić z siebie laski. Jak nie ma czasu na fitness, nie może jeść 5 posiłków o tych samych godzinach, jak nie miała czasu się zabrać za pociążowe kilogramy no to coś jest nie tak. Ale jeśli ma czas i spędza go na kanapie to pomóż jej oderwać się od kanapy. Niech nie zaczyna od diety, bo to zabija każde chęci, tylko od jakiegoś sportu, ruchu. Jak się wkręci to sama zacznie widzieć, że pewne produkty jej nie służą, że szczuplejsza figura ułatwi ćwiczenie itd. Idźcie razem pobiegać, pospacerować, na rower, teraz w zimie może narty, łyżwy?
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2015-12-24, 08:26 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 77
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Wlasnie, ktos zapytal jak u Ciebie z aktywnoscia fizyczna? Mysle, ze jakby miala kogos, kto sam zaproponowalby jogging czy cokolwiek tak naprawde, latwiej byloby jej sie ruszyc z kanapy. Czasami trudno zmotywowac sie samemu
|
2015-12-24, 08:28 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Właśnie - a Ty co robisz?
Odzywasz się zdrowo i biegasz codziennie na siłownię? Bo sorry, ale jeżeli sam nie masz aktywnego trybu życia, ale nie tyjesz to naprawde żadna Twoja zasługa. Ja znam mnóstwo ludzi co jedzą ile wlezie i z aktywnością fizyczna stoją na bakier a są mega chudzi. Z wiekiem metabolizm się zmienia i może być trudniej o utrzymanie sylwetki. Pytanie czy zachowanie żony się zmieniło. Wcześniej była chuda, ale była chuda bo tak miała czy była wcześniej aktywna fizycznie i wcinala tylko sałatki? To według mnie bardzo ważne, bo nie uważam ze ktoś się ,,zapuscil", tylko dlatego ze po prostu przytyl. To może być kwestia wieku, hormonów itp. Jeżeli żona nie była nigdy fanka zdrowego trybu zycia a była zwyczajnie chuda, to nie wiem o co te pretensje. |
2015-12-24, 08:45 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Dziwne. Braterstwo dusz, małżeństwo, dzieci, a związek może się rozpaść przez wagę. No jasne, że to nie Twoja wina, nic nie poradzisz. Ale problem polega na tym, kto Ci zrobił taką krzywdę, że takie masz myślenie? Bo sądzę, że to myślenie i to, czym się kierujesz, nie jest zależne od Ciebie (jak podkreśliłeś, że nic nie poradzisz, że ochota na seks odchodzi i tak dalej) ale jest patologiczne.
Ludzie są ze sobą na dobre i na złe a Ty tracisz zainteresowanie żoną, bo pare kg więcej ma? No i nie powiedziałeś, ile to to parę. Jakby przytyła 20kg to masz prawo interweniować, ale 5 czy 10? Sama bym wytargała za fraki faceta, który widocznie nie ma nic lepszego do roboty np zajac sie dzieciakami tylko zastanawia się jakie hobby w garażu poszukać bo żona gruba. |
2015-12-24, 08:49 | #10 | |||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
Sam jesteś na diecie i ćwiczysz? Ludzie są różni, jednym zachowanie sylwetki jednej i tej samej od 10 lat przychodzi bez żadnego wysiłku, a inni nie zmieniając nic w swoim trybie życia - przytyją. Czym innym jest mówić, że fizyczność też jest ważna, a czym innym stawiać ją na pierwszym miejscu. Uważasz, że wnętrze nie jest najważniejsze, czyli wychodzi na to, że ważniejsza od wnętrza jest fizyczność. Więc ja tej żonie współczuję serdecznie, bo może nie całkiem zdawała sobie sprawę z tego, za kogo wychodzi. Skoro tak myślisz, to może jej to powiedz. Tym razem wprost, skoro w formie żartu nie zadziałało. Wyjaśnij jej, że jest za gruba żeby Cię pociągać, bo wolałeś gdy wyglądała "jak kościotrup" i o ile zaokrąglenie po ciąży jakoś jeszcze "zaakceptowałeś", to więcej nie zniesiesz. Ja tam jestem w stanie zrozumieć, że jak kobieta pracuje plus wychowuje dzieci i ogarnia dom, to nie ma już chęci ani siły na fitnesik, a nawet jeśli ma na niego czas, to woli w tym czasie odpocząć, a nie jeszcze zasuwać na siłownię. Dlatego większość kobiet jakie znam w takiej sytuacji jak się odchudza, to samą dietą, a nie ćwiczeniami. To, że ktoś ma 2 godziny wolnego czasu dziennie nie oznacza, że ma siłę i ochotę wcisnąć w te 2 godziny fitness, aby męża zadowolić wyraźniejszą talią. ---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ---------- Cytat:
No, ale z drugiej strony, wedle słów autora to nie dusze są najważniejsze, tylko ciało. Cytat:
|
|||
2015-12-24, 08:49 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Ciśnienie mi ten wątek podniósł, oj podniósł
|
2015-12-24, 08:56 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Czym żona się tak właściwie zajmuje? Jaką ma pracę?
I najważniejsze - co to znaczy, że jest gruba? Ile ma wzrostu i ile waży? Bo może to ty masz jakiś wypaczony obraz, skoro spodobała ci się będąc "kościotrupem". Twój opis jej diety też jest na tyle niedokładny, że nie sposób stwierdzić czy w tym akurat leży problem. ---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
|
|
2015-12-24, 09:16 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony - mogę sobie wyobrazić utratę seksualnego zainteresowania partnerem, który się zaniedbuje. Z drugiej zaś - dodatkowe kilogramy, starzejąca się skóra, wiotczejące mięśnie, zmiany idące w parze z chorobami - to wszystko w jakiejś części jest nieuniknione i nie musi wynikać z zaniedbania. I tak sobie myślę, że jak się ludzie kochają, to widzą coś innego, niż tylko te ubytki na idealności. Słabo mi się zrobiło, jak przeczytałam, że żona POŻERA dwie parówki na śniadanie, a na obiad ziemniaki... :/ |
2015-12-24, 09:19 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
no wlasnie to napisal |
|
2015-12-24, 09:19 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-12-24 o 09:31 |
|
2015-12-24, 09:26 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
|
2015-12-24, 09:27 | #17 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bzykaj ją częściej to schudnie. Cytat:
Cytat:
Jeśli niemożność przeprowadzenia normalnej rozmowy i brak porozumienia na poziomie duszy znajdującej się w okolicach tyłka to dopasowanie "10/10" to strach pomyśleć jak wygląda 1/10. Jak kamień i szynszyla? |
|||||
2015-12-24, 09:27 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53896853]
Chyba sobie za dużo dopowiedziałaś. On nie stwierdził, że jego związek może się przez to rozpaść ani że traci zainteresowanie żoną. On traci zainteresowanie seksem z nią, a to jednak co innego.[/QUOTE] Kiedy słowo w słowo tak napisał, że traci zainteresowanie żoną Czytaj, sprawdzaj a potem komentuj. A jeśli ktoś mi powie, że seks nie jest ważny i przez to nie runie małżeństwo, to niech się ustawi w kolejce to bycia wyśmianym. Cytat:
Ja jem trzy i zwykle jestem głodna po godzinie, parówki to nie posiłek |
|
2015-12-24, 09:29 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Ja tam go swietnie rozumiem. Grubi ludzie mnie nie pociagaja i seks z taka osoba to juz by nie bylo to.
Tylko ja lubie grac w otwarte karty. Powiedzialabym wprost: przytyles, schudnij. Juz tak powiedzialam do bylego kiedys, jakos sie nie oburzyl jak wiekszosc z was tutaj, tylko wzial do roboty |
2015-12-24, 09:33 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
|
2015-12-24, 09:33 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Ile ona waży i ile ma wzrostu? Może wcale nie jest gruba, tylko ma lekką nadwagę? No ale jeśli autor lubi kościotrupy...
|
2015-12-24, 09:37 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
I co to znaczy, że "runie małżeństwo"? On nic nie napisał o zostawieniu jej, tylko o tym, że będzie uciekał od problemów w inny sposób. |
|
2015-12-24, 09:56 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53897146]Tak i zaraz potem, że go nie pociąga. Z reszty posta też jakoś nie wynika, że traci nią zainteresowanie, skoro podejmuje próby rozmowy z nią na ten temat i jednak uprawnia z nią seks, chociaż już mu się nie podoba.
I co to znaczy, że "runie małżeństwo"? On nic nie napisał o zostawieniu jej, tylko o tym, że będzie uciekał od problemów w inny sposób.[/QUOTE] Nie wynika, że traci zainteresowanie. Za to wynika, że nigdy go nie miał. Porozumienie dusz 10/10 bo oboje byli młodzi i napaleni. Ty zrozumiałaś, że pies z jeżem jednak uprawiają seks? Zajęcie się swoimi sprawami i ignorowanie jej istnienia uważasz za jeden ze stylów "trwania" małżeństwa? |
2015-12-24, 09:57 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53897146]Tak i zaraz potem, że go nie pociąga. Z reszty posta też jakoś nie wynika, że traci nią zainteresowanie, skoro podejmuje próby rozmowy z nią na ten temat i jednak uprawnia z nią seks, chociaż już mu się nie podoba.
I co to znaczy, że "runie małżeństwo"? On nic nie napisał o zostawieniu jej, tylko o tym, że będzie uciekał od problemów w inny sposób.[/QUOTE] Moi rodzice są świetnym przykładem na to, że można być ze sobą 30 lat jako małżeństwo i się nie tyle lubić chociaż czy tolerować, co nie znosić. Przecież wiadomo, jak się kończą takie ubzdurane problemy, zdrady nie biorą się znikąd. Zwróćmy też uwagę na tytuł wątku, bo mnie okropnie po oczach razi. Huston ma problem [fat] Z pozoru drobne rzeczy często są istotne i wiele mówią, tak się bada dzieci z rodzin patologicznych, że dostają temat "narysuj rodzinę". Nikt im nie mówi twoją ani jakąś ani nic, a potem ten obrazek się interpretuje i wychodzą rzeczy często pokrywające się z prawdą. Ma problem nie wróży dla mnie zbyt dobrze. Ja ważę 70 kg przy wzroście 170 cm i niech mnie zastrzelą, jeśli ktoś mi powie, że nie jestem gruba. A mój chłopak to taka chuda szczapa, że powinien się złamać, jak go obejmuję. Ale w życiu nam się nic nie zmieniło w pożyciu seksualnym, bo co ma jedno do drugiego, a jakby się zmieniło, to bym stwierdziła, że on ma problem a nie ja. A to fat w nawiasie kwadratowym mnie zniszczyło, co to w ogóle? |
2015-12-24, 10:07 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
|
|
2015-12-24, 10:09 | #26 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
Cytat:
|
||
2015-12-24, 10:10 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Kościotrup jako ideał (wtedy, jak zrozumiałam, żona podobała mu się najbardziej) mnie przeraził tak, że uważam, że to facet ma problem z postrzeganiem kobiecego ciała i nad tym powinien się zastanowić.
Zaraz się dowiemy, że dziewczyna waży całe okropne 65 kg przy 170 cm wzrostu Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-12-24 o 10:11 |
2015-12-24, 10:11 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
|
|
2015-12-24, 10:13 | #29 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2015-12-24, 10:17 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Huston ma problem [fat]
Trochę przykre, że autor tak zwrócił uwagę na to, co żona je, co robi w wolnych chwilach i jak wygląda, a o sobie nie napisał nic, poza tym, że on jakoś utrzymuje sylwetkę. Tylko co robi aby utrzymać wagę? Nic i jakoś się trzyma? To ja się nie dziwię, że żona też nie robi nic, ale się nie trzyma. To nie fair kazać komuś jeść sałatki i robić przysiady, gdy samemu wcina się frytki i siedzi na kanapie.
Nie wystarczy gadanie "kochanie, przytyłaś". Trzeba zachęcać, proponować, wcielać w życie. Weekendowe wypady na basen całą rodziną to świetny pomysł, dobrze zrobi całej rodzinie. Gdy jest ciepło wycieczki rowerowe, spacery, badminton, itp. Gdy u nas w rodzinie zaistniała taka sytuacja, że mama i ja zaczęłyśmy tyć, to tata kupił karnety na basen 2x w tygodniu i przygotowywał śniadania i jedzenie do szkoły/pracy. Nie dość, że odchudził rodzinę, to jeszcze ją zbliżył wspólną aktywnością. Odchudzanie to nie tylko proces fizyczny, ale przede wszystkim psychiczny. Ważna jest silna wola, samozaparcie i ustalenie jasnego celu, ale jeszcze ważniejsze jest czyjeś wsparcie i motywacja. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.